Nałogowe kosmetykoholiczki - cz. 5

[noseknosek]

Organzza jestem pewna, to nowootwarty Douglas (w lutym) i szafa Deborah stoi jak wół

[0306]

Napisane przez adrijah

jestem singlem... On zniósł to strasznie.. żeby nie powiedzieć, że tego nie zniósł nie dowierza, ciągle dzwoni i pisze.. źle mi z tym, że nie reaguję, ale nie mogę inaczej

Dario, gratuluję odwagi . Na pewno podjęłaś właściwą decyzję .

Napisane przez Vibeska

, teraz na te domowe zabawki kasa idzie tysiącami ....
Ja się zrujnuję

Vibesko, ja się już zrujnowałam, co oczywiście nie przeszkadza mi w łamaniu odyku. jutro wybieram się po nowy podkład i fioletowe Amorki

Napisane przez zizou

stracilam kontrole nad wlasnymi wydatkami a na poczatku listopada przwioza nam meble do jednego pustego pokoju, moj komputer domowy jest na wykonczeniu wiec jakies 1,5 tysiaca pojdzie na nowy sprzet jak usiadlam dzis z kartka i dlugopisem i zaczelam to wszystko spisywac to sie zalamalam no i dwa sluby bardzo bliskich nam osob na ktore tez sie wybieramy, a wiadomo ze nie pojdziemy z pustymi rekami. matko boska a tu jeszcze swieta niebawem

Może jakiś wspólny skok na bank

Napisane przez Vibeska

Umieram

Na imprezie było fajnie ale przyczepił się do mnie jeden gościu i nie umiałam go spławić.
Na dodatek zgubiłam klucze z mieszkania i już całkiem straciłam głos

Napisane przez Vibeska

Ojejku, taką maleńką istotkę fajnie mieć w domu
Przyznam że troszkę zazdroszę ....
I samą mnie to dziwi niemożliwie bo .... bo ja za dziećmi nieprzepadam...
I bronię się rękami i nogami przed uczuciami macierzyńskimi... a tu nagle coś zaczyna się przełamywać ??

Witam w klubie Ja też jeszcze do niedawna nie chciałam słyszeć o własnym dziecku, ale zegar tyka...

Napisane przez your Angel

Dziewczyny, czy mogłybyście mi polecić jakiś dobry, lekki krem pod oczy w akceptowalnej cenie ? Ta rozjaśniająca Ziaja nie radzi sobie z moimi cieniami. Dziś spróbowałam nawet zaaplikować White Lucency Shiseido na noc pod oczy - efekt natychmiastowy niezły, ale na dłuższą metę to za duża inwestycja.

Sensibio albo wspomniana Avenka. Z górnopółkowców Shiseido Future Solution. Likwiduje wszystko, cena zabójcza, ale jest jej wart w 100% . Ogólnie najlepszy z używanych przeze mnie.

Dziewczyny, dziś pierwszy raz od wieków wystroiłam i umalowałam się do pracy. Słyszałam same komplementy. Wspaniałe uczucie .
Muszę przyznać, że moja cera dziś promieniała. Raz, że się wysypiam (bo nie siedzę na wizażu ), dwa, że się normalnie uśmiecham (bo ząbki wreszcie są białe), trzy kwasy z wit. C czynią cuda. Jestem zakochana w swojej nowej cerze Podkład i puder leżą idealnie, cera bez skazy. Chyba popadam w megalomanię

[agnieska]

Ago - Opolanko a Ty masz ochotę na targi kosmetyczne w listopadzie?

[0306]

Napisane przez agnieska

Ago - Opolanko a Ty masz ochotę na targi kosmetyczne w listopadzie?

Jasne, że mam . Nie odpisywałam, bo nie wiem jeszcze jak będzie u mnie z czasem. Póki co weekendy mam zapracowane

[madziarra]

Kuszą mnie te 2 paletki i chyba sobie zamówię Już daaawno nie kupiłam nic z kolorówki (chyba z 1,5 miesiąca temu ostatnio)

[agnieska]

Napisane przez 0306

Jasne, że mam . Nie odpisywałam, bo nie wiem jeszcze jak będzie u mnie z czasem. Póki co weekendy mam zapracowane

Fajnie jakby zebrała się większa grupa z głodem w oczach no to wstępnie jest nas trójka, wiadomo - do targów jeszcze miesiąc, więc trudno coś mówić na pewno

[karolina1985]

Napisane przez madziarra

Kuszą mnie te 2 paletki i chyba sobie zamówię Już daaawno nie kupiłam nic z kolorówki (chyba z 1,5 miesiąca temu ostatnio)

Ale czy jest to Ci koniecznie potrzebne? (ok pisz szybko co to za paletki,skąd i za ile)

[iceflower]

Napisane przez 0306

Muszę przyznać, że moja cera dziś promieniała. Raz, że się wysypiam (bo nie siedzę na wizażu ), dwa, że się normalnie uśmiecham (bo ząbki wreszcie są białe), trzy kwasy z wit. C czynią cuda. Jestem zakochana w swojej nowej cerze Podkład i puder leżą idealnie, cera bez skazy. Chyba popadam w megalomanię

Ja też tak chcę. Moja cera wygląda fatalnie, nie pamiętam keidy ostatnio było tak źle - koloryt nierówny, pory rozszerzone, zaskórniki, jakas taka poszarzała, przemęczona. Jak kwasy nie zaczną działać to nie wiem, co zrobię. Pomyślałam, ze może zaryzykuję mikrodermabrazję, ale dam jeszcze kwasom czas na efekty...

Napisane przez madziarra

Kuszą mnie te 2 paletki i chyba sobie zamówię Już daaawno nie kupiłam nic z kolorówki (chyba z 1,5 miesiąca temu ostatnio)

Fajna ta druga paletka, Realness od Concealnes nigdy mnie nie rajcowała. A korektor w tym tekturowym opakowaniu podsycha dość szybko i nie nadaje się do użytku, a już na pewno nie na twarz.



Zrobiłam dzisiaj maseczkę czereśniową z BU. Nie wiem, po co ja ją kupiłam, bo jest zupełnie nic nie robiąca.

[0306]

Napisane przez madziarra

Kuszą mnie te 2 paletki i chyba sobie zamówię Już daaawno nie kupiłam nic z kolorówki (chyba z 1,5 miesiąca temu ostatnio)

Madzia, jeśli to to, co myślę, to bierz (a jak z ceną ?)
Hah, powiedziała jedna kosmetykoholiczka na odwyku do drugiej kosmetykoholiczki na odwyku

Napisane przez agnieska

Fajnie jakby zebrała się większa grupa z głodem w oczach no to wstępnie jest nas trójka, wiadomo - do targów jeszcze miesiąc, więc trudno coś mówić na pewno

Już to sobie wyobrażam Wystawcy chyba pouciekają

EDIT: Ice, mikrodermabrazja jest super, ale problemów z rozszerzonymi porami nie zlikwiduje (przynajmniej umnie lepszy efekt jest po kwasach). Poza tym wychodzi dosyć drogo (jeden zabieg to w zależności od metody 150-250 zł, a zabiegów trzeba min. 5). Robiłam diamentem jakoś na wiosnę i efekt był spektakularny ale dosyć krótkotrwały .
Kwasy potrzebują czasu, ja po pierwszych trzech-czterech tygodniach byłam bliska załamania. Pisałam zresztą o tym - cera była przesuszona, poszarzała, powyłaziły mi wszystkie zmarszczki mimiczne (czyli całe dwie wokół ust). Dopiero teraz widzę pozytywne efekty . Kremy wchłaniają się błyskawicznie, nawet Avenowski filtr wsiąka w skórę prawie do matu . Dziś zaryzykowałam i nałożyłam odrobinkę podkładu Avene z niższym filtrem, na to odrobinka LU i rozświetlający róż na policzki. Normalnie nie poznałam się w lustrze . Najmilsza jednak była uwaga jednego z pracowników, który niby żartem stwierdził, że wyglądam, jakbym się własnie zakochała

[madziarra]

Napisane przez karolina1985

Ale czy jest to Ci koniecznie potrzebne? (ok pisz szybko co to za paletki,skąd i za ile)

Benefit, na stronie amerykanskiej po 30 pare dolarow, w Sephorze 2x tyle Są koniecznie.

Napisane przez iceflower

Fajna ta druga paletka, Realness od Concealnes nigdy mnie nie rajcowała. A korektor w tym tekturowym opakowaniu podsycha dość szybko i nie nadaje się do użytku, a już na pewno nie na twarz.

Serio tak wysycha? Moja przyjaciolka ja ma i nic sie takiego nie dzieje

Aga a Ty je masz/mialas? Na stronie 32$ , ja chce sobie ze strony zamowic. Brac czy nie brać ??

[zizou]

Napisane przez iceflower

Zrobiłam dzisiaj maseczkę czereśniową z BU. Nie wiem, po co ja ją kupiłam, bo jest zupełnie nic nie robiąca.

truskawkowa z BU tez nic nie robi w dodatku strasznie smierdzi

ja chce sie odbic od finansowego dna

[isa666]

Ufff....wróciłam z uczelni, wykład był fajny Strasznie lubię pana wykładowcę od tego przedmiotu, normalnie taki równy gość
A jutro jadę rano do mojej prodziekanki, muszę wyżalić się na profesorka, który nie dał tych wyników, na które czekam już 2 tygodnie

Napisane przez your Angel

Wrzucam obiecane zdjęcia, które planowałam wrzucić już wczoraj. Jednak cały dzień był dość aktywny i nijak nie dało rady. To moja aktualna siwizna...

Ładny kolor, ja nie widzę tam siwizny tylko bardzo, bardzo, bardzo jasny blondzik Sama chciałam coś w tym stylu, ale póki co jestem zadowolona z mojego odcienia i jaśniejszych kłaków nie chcę.

Napisane przez zizou

zostalam dzis wzieta za corke mojej siostry
wchodzi pielegniarka i mowi z zachwytem: 'alez sie pani te cory udaly. wszystkie trzy.'
ja, siostra i mama mialysmy podobno takie miny a pielegniarka widzac to nieco juz zbita z tropu 'najstarsza to pewnie bedzie pani pomagac, dobrze miec taka pomoc w domu'
po calej serii wyjasnien odparla, ze w zyciu by nie pomyslala, ze mam 22 lata. dala mi maks 16 i dlatego wziela mnie za corke Joaski

Powinnaś się cieszyć, że tak młodo wyglądasz

[0306]

Napisane przez madziarra

Aga a Ty je masz/mialas? Na stronie 32$ , ja chce sobie ze strony zamowic. Brac?? ;D

Nie miałam, ale chciałabym mieć . Dobrze, że w pobliżu nie mam stoiska Benefit, bo chyba bym zbankrutowała (tzn zrujnowała się do reszty, bo bankrutem już jestem ).
TZ sponsoruje dalszy remont, a ja mam zaopatrywać lodówkę i robić opłaty. Opłaty porobiłam, lodówkę zaopatrzyłam, ale jeśli jutro zrealizuję plan B (zakupy kosmetyczne + fryzjer), a dentysta we wtorek skroi mnie za kolejną kanałówkę - to niechybnie pomrzemy z głodu .
A propos remontu - zdecydowaliśmy się na zakup tego młyna , TZ łazi obok tego i jeśli WKZ nie postawi warunków nie do spełnienia, to będzie nasz .

[iceflower]

Napisane przez 0306

EDIT: Ice, mikrodermabrazja jest super, ale problemów z rozszerzonymi porami nie zlikwiduje (przynajmniej umnie lepszy efekt jest po kwasach). Poza tym wychodzi dosyć drogo (jeden zabieg to w zależności od metody 150-250 zł, a zabiegów trzeba min. 5). Robiłam diamentem jakoś na wiosnę i efekt był spektakularny ale dosyć krótkotrwały .
Kwasy potrzebują czasu, ja po pierwszych trzech-czterech tygodniach byłam bliska załamania. Pisałam zresztą o tym - cera była przesuszona, poszarzała, powyłaziły mi wszystkie zmarszczki mimiczne (czyli całe dwie wokół ust). Dopiero teraz widzę pozytywne efekty . Kremy wchłaniają się błyskawicznie, nawet Avenowski filtr wsiąka w skórę prawie do matu . Dziś zaryzykowałam i nałożyłam odrobinkę podkładu Avene z niższym filtrem, na to odrobinka LU i rozświetlający róż na policzki. Normalnie nie poznałam się w lustrze . Najmilsza jednak była uwaga jednego z pracowników, który niby żartem stwierdził, że wyglądam, jakbym się własnie zakochała

No czekam, czekam wciąż na efekty, dopiero dwa tygodnie używam tego Tamanu, ale nie wiem, jakoś do mnie to nie przemawia. Używam wciąż codziennie na noc, mimo że miałam zamiar po 2 tygodniach przestawić się na co drugą noc z Flavo C, to chyba tego nie zrobię, dopóki nie zauważę choćby najmniejszych oznak działania. Zaczynam żałować, że nie wzięłam Effaclaru.

Napisane przez madziarra

Serio tak wysycha? Moja przyjaciolka ja ma i nic sie takiego nie dzieje

Ja mam korektor w paletce Big Beautiful Eyes i jest już od dawna podeschnięty, używam go tylko od czasu do czasu na plecy, jak mi coś większego wyskoczy, a ja mam je akurat mieć odkryte.

Napisane przez zizou

truskawkowa z BU tez nic nie robi w dodatku strasznie smierdzi

No czereśniowa tez pięknym zapachem nie grzeszy.

[agnieska]

Ice ja tamanu odstawiłam - koszmarnie mnie wysuszał (już na wyjeździe) nie wiem co jest grane

[madziarra]

Chyba jeszcze poczekam z tymi paletkami, jeśli w ciągu tygodnia nie przestaną mnie kusić to je zamówię

Dziewczyny, nawilżająco-kojąca maseczka Avene jest cudowna pod oczy Ja mam zmarszczki mimiczne i często wysuszoną skórę pod oczami. Właśnie zaaplikowałam sobie tę maseczkę i nie wierzę własnym oczom, jakby się skubane rozprasowały i do tego cudowny komfort nawilżenia, jaki żaden krem mi jeszxcze nie dał

[iceflower]

Napisane przez agnieska

Ice ja tamanu odstawiłam - koszmarnie mnie wysuszał (już na wyjeździe) nie wiem co jest grane

Mnie nie wysusza. Ale ja go nakładam pod bardzo treściwy krem Nuxe, więc nie ma prawa wysuszać. Tylko że nic nie robi, nic się nie poprawia na mojej twarzy.

[Organzza]

Napisane przez noseknosek

Organzza jestem pewna, to nowootwarty Douglas (w lutym) i szafa Deborah stoi jak wół

Właśnie dziś widziałam, że są. Byłam w Douglasie w Arkadii. 2 to piękntyy kolor, odpowiednio żółty bez różowości, ale chyba ciut za ciemny jak dla mnie, a znowu jaśniejsze jakieś sine.. i odrobina tego podkładu na dłoni weszła we wszystkie możliwe załamania, więc gdyby tak miało być na twarzy to ja dziękuję.. niby potem było ok, ale nie wiem czy to kwestia roztarcia czy zmazania się go.. czy po prostu tak się wchłonął. No i nie zachęca zapachem

Za to zakochałam się w Vitalumiere Chanel kolor opaline cudny choć też nie wiem czy byłby dobry, bo światło Sephory często przekłamuje

Napisane przez 0306

Dziś zaryzykowałam i nałożyłam odrobinkę podkładu Avene z niższym filtrem, na to odrobinka LU i rozświetlający róż na policzki. Normalnie nie poznałam się w lustrze . Najmilsza jednak była uwaga jednego z pracowników, który niby żartem stwierdził, że wyglądam, jakbym się własnie zakochała

świetnie masz LU 01? jest dużo ciemniejszy od 06? ciemnieje w ciągu dnia? chodzę koło niego od jakiegoś czasu, ale nie mogę się zdecydować


testowałam dziś Shimmerka Copper Diamond jeju, jak ja go pragnę cudowny efekt, ten brąz odrobina miedzi.. ach.


Madzia wiem coś o tym dziś po umyciu Cleanance z mojej skóry wyszedł sucharek, potraktowałam maseczkę jak krem i cały czas cieszę się idealnie nawilżoną cerą. Nie ma mowy o suchych skórkach.

[karolina1985]

Napisane przez Organzza

Właśnie dziś widziałam, że są. Byłam w Douglasie w Arkadii. 2 to piękntyy kolor, odpowiednio żółty bez różowości, ale chyba ciut za ciemny jak dla mnie, a znowu jaśniejsze jakieś sine.. i odrobina tego podkładu na dłoni weszła we wszystkie możliwe załamania, więc gdyby tak miało być na twarzy to ja dziękuję.. niby potem było ok, ale nie wiem czy to kwestia roztarcia czy zmazania się go.. czy po prostu tak się wchłonął. No i nie zachęca zapachem

Za to zakochałam się w Vitalumiere Chanel kolor opaline cudny choć też nie wiem czy byłby dobry, bo światło Sephory często przekłamuje



świetnie masz LU 01? jest dużo ciemniejszy od 06? ciemnieje w ciągu dnia?


testowałam dziś Shimmerka Copper Diamond :ślina: jeju, jak ja go pragnę cudowny efekt, ten brąz odrobina miedzi.. ach.

Organzzo widzę,że podążamy tym samym tropem Ja właśnie poluję na próbki vitalumiere i double wear light W Arkadii nie byłam b.dawno,ale skoro mówisz,że mają Deborah to wybiorę się na pewno

[0306]

Napisane przez madziarra

Chyba jeszcze poczekam z tymi paletkami, jeśli w ciągu tygodnia nie przestaną mnie kusić to je zamówię

Dziewczyny, nawilżająco-kojąca maseczka Avene jest cudowna pod oczy Ja mam zmarszczki mimiczne i często wysuszoną skórę pod oczami. Właśnie zaaplikowałam sobie tę maseczkę i nie wierzę własnym oczom, jakby się skubane rozprasowały i do tego cudowny komfort nawilżenia, jaki żaden krem mi jeszxcze nie dał

Nie dość, że kusi paletkami, to jeszcze maseczką

Napisane przez iceflower

Mnie nie wysusza. Ale ja go nakładam pod bardzo treściwy krem Nuxe, więc nie ma prawa wysuszać. Tylko że nic nie robi, nic się nie poprawia na mojej twarzy.

Nigdy nie miałam nic z BU (poza kwasem od Gayenki , który ciągle czeka na przetestowanie), ale jakoś troszkę się tych preparatów bojem
Przy mojej wrażliwej i skłonnej do wszelkich alergii skórze takie składniki niewiadomego pochodzenia mogłby wyrządzić więcej szkód niż pożytku . Osobiście mocno zastanawiające są dla mnie ceny. Za górnopółkową i apteczną pielęgnację słono płacimy nie tylko z powodu marki, ale przede wszystkim z powodu lat badań, testów no i składników. Np. wyciągi roślinne w znakomitej większości (przynajmniej w teorii) pochodzą ze specjalnych ekologicznych upraw, a wiadomo, że pestycydy używane do hodowli roślinek rujnują nie tylko organizm, ale i cerę. Składniki spełniające rygorystyczne wymogi są pioruńsko drogie, a na BU wszystko wydaje mi się podejrzanie tanie. Pewnie teraz wygłaszam herezje, ale nawet przy solidnej analizie składu nie jesteśmy w stanie stwierdzić, co tak naprawdę w nich siedzi . I niech mnie ktoś poprawi, jeśli się mylę...


Organzzo, mam LU 01 . Na mojej buzi nie ciemnieje, nic a nic . Niestety nie mam porównania z 06 (on jest chyba transparentny, prawda?), ale jedynka jest jaśniutka. Na mym bladym licu leży idealnie

[madziarra]

Napisane przez Organzza

Madzia wiem coś o tym dziś po umyciu Cleanance z mojej skóry wyszedł sucharek, potraktowałam maseczkę jak krem i cały czas cieszę się idealnie nawilżoną cerą. Nie ma mowy o suchych skórkach.

Dokładnie Ja na zimę zapewne będę ją stosowała jako kompres na noc Robiłaś już kiedyś coś takiego?

Napisane przez 0306

Nie dość, że kusi paletkami, to jeszcze maseczką

Ja tylko rekomenduję perełki, cobyście nie wywalały kasy w błoto kupując buble

[isa666]

Napisane przez 0306

Nigdy nie miałam nic z BU (poza kwasem od Gayenki , który ciągle czeka na przetestowanie), ale jakoś troszkę się tych preparatów bojem

Ja właśnie czekam na przesyłkę z BU i też trochę obawy mam jak moja cera będzie tolerować te "kosmetyki". Nie mniej jednak skoro są tak polecane m.in. na Biochemii i tyle osób jest z nich zadowolonych to myślę, że nie są szkodliwe mimo niskich cen Nie ukrywam, że sama się zastanawiałam jak takie preparaty mogą konkurować z drogimi kremami, bo przecież one składają się z kilku składników a kremy z drogerii i apteki z kilkunastu jak nie więcej i to specjalnie dobranych.
Ale chcę się przekonać na własniej skórze jak takie kosmetyki będą działać.

[0306]

Napisane przez madziarra

Ja tylko rekomenduję perełki, cobyście nie wywalały kasy w błoto kupując buble

, Twoje zdanie powinno zostać hasłem reklamowym naszego wątku

[iceflower]

Napisane przez karolina1985

Organzzo widzę,że podążamy tym samym tropem Ja właśnie poluję na próbki vitalumiere i double wear light W Arkadii nie byłam b.dawno,ale skoro mówisz,że mają Deborah to wybiorę się na pewno

Ja miałam próbkę DW Light, śliczny efekt daje, ale potwornie mi wchodził w pory już po krótkiej chwili od nałożenia.

Napisane przez 0306

Nigdy nie miałam nic z BU (poza kwasem od Gayenki , który ciągle czeka na przetestowanie), ale jakoś troszkę się tych preparatów bojem
Przy mojej wrażliwej i skłonnej do wszelkich alergii skórze takie składniki niewiadomego pochodzenia mogłby wyrządzić więcej szkód niż pożytku . Osobiście mocno zastanawiające są dla mnie ceny. Za górnopółkową i apteczną pielęgnację słono płacimy nie tylko z powodu marki, ale przede wszystkim z powodu lat badań, testów no i składników. Np. wyciągi roślinne w znakomitej większości (przynajmniej w teorii) pochodzą ze specjalnych ekologicznych upraw, a wiadomo, że pestycydy używane do hodowli roślinek rujnują nie tylko organizm, ale i cerę. Składniki spełniające rygorystyczne wymogi są pioruńsko drogie, a na BU wszystko wydaje mi się podejrzanie tanie. Pewnie teraz wygłaszam herezje, ale nawet przy solidnej analizie składu nie jesteśmy w stanie stwierdzić, co tak naprawdę w nich siedzi . I niech mnie ktoś poprawi, jeśli się mylę...

Ja nie mam jakoś oporów przed kosmetykami naturalnym, wychodzę z założenia, że jeżeli coś zostało dopuszczone do obrotu, to spełnia wymogi. Poza tym podoba mi się brak konserwantów, barwników i kompozycji zapachowych w tych produktach, a przecież to one najczęściej powodują podrażnienia. Póki co jestem zadowolona z większości produktów z BU, które kupiłam. Żel hialuronowy jest genialny, olej z owoców leśnych też. Olej kokosowy też przypadł mi do gustu, dzisiaj nawet nałożyłam go na twarz, a nie tylko na włosy. Nad Tamanu wisi znak zapytania, a maseczka czereśniowa jest do kitu. Niezły bilans jak na pierwsze doświadczenia z samorobnymi kosmetykami.

[Organzza]

Napisane przez karolina1985

Organzzo widzę,że podążamy tym samym tropem Ja właśnie poluję na próbki vitalumiere i double wear light W Arkadii nie byłam b.dawno,ale skoro mówisz,że mają Deborah to wybiorę się na pewno

Vitalumiere z ostanio testowanych wypada zdecydowanie najlepiej lekki, piękne, żywe (tzn. nie wygląda się trupio) kolory bez domieszek różu, świetnie się stapia ze skórą jakby dostosowuje się co dla mnie jest dużym plusem

Napisane przez 0306

Organzzo, mam LU 01 . Na mojej buzi nie ciemnieje, nic a nic . Niestety nie mam porównania z 06 (on jest chyba transparentny, prawda?), ale jedynka jest jaśniutka. Na mym bladym licu leży idealnie

no właśnie 06 jest niby transparentny, ale to baaardzo jaśniuteńki beż, czasem za bardzo biały.. mam dość jasną cerę, tylko teraz jeszcze nie na tyle, żeby nie pobielał

Napisane przez madziarra

Dokładnie Ja na zimę zapewne będę ją stosowała jako kompres na noc Robiłaś już kiedyś coś takiego?

robiłam wyczytałam w którejś recenzji na KWC i pokusiłam się czasem w ciągu nocy potrafiła wchłonąć się do matu, czyli moja skóra była spragniona a czasem pozostawała tłusta warstewka, czyli aż tak odwodniona nie była
Za każdym razem jednak efekt gładkiej, miękkiej skóry utrzymywał się minimum 3-4 dni, także warto robić ją właśnie na noc
Bałam się zapychania bo w składzie same potencjalne zapychacze, ale nic złego się nie działo, więc spokojnie będę używać dalej
I przekonałam do niej moją mamę, która też nie może się nadziwić jakie cuda potrafi zdziałać (a ma bardzo wymagającą skórę którą strasznie łatwo podrażnić)
Zimą dodatkowo ochroni przed kaloryferem

[isa666]

ice tak w ogóle to masz ode mnie lańsko Po Twojej recenzji Addicta mam na niego ogrrrromną ochotę, no
Muszę jutro go obadać, bo ja jakoś wanilii tam nie wyczułam, ale będę niuchać dokładniej

[0306]

Napisane przez iceflower

Ja nie mam jakoś oporów przed kosmetykami naturalnym, wychodzę z założenia, że jeżeli coś zostało dopuszczone do obrotu, to spełnia wymogi. Poza tym podoba mi się brak konserwantów, barwników i kompozycji zapachowych w tych produktach, a przecież to one najczęściej powodują podrażnienia. Póki co jestem zadowolona z większości produktów z BU, które kupiłam. Żel hialuronowy jest genialny, olej z owoców leśnych też. Olej kokosowy też przypadł mi do gustu, dzisiaj nawet nałożyłam go na twarz, a nie tylko na włosy. Nad Tamanu wisi znak zapytania, a maseczka czereśniowa jest do kitu. Niezły bilans jak na pierwsze doświadczenia z samorobnymi kosmetykami.

Ja mam opory, ale ja zawsze szukam dziury w całym, taka moja natura .
Kwas hialuronowy mam od Gayenki, postaram się niebawem przetestować i niewykluczone, że jeśli się sprawdzi kolejne zamówienie miast w Aptece złożę na BU ( a zaoszczedzoną w ten sposób kasę wydam np. na perfumy ).
Własciwie to paradokslanie największym problemem, powstrzymującym mnie przed zakupem (choćby na próbę) jest własnie brak konserwantów. Nie mam teraz na nic czasu, dziś cudem wygospodarowałam chwilkę, by do Was zagladnąć. Czasem jetem tak zmęczona, że nie mam siły nawet wyjąć słoiczka z kremem z lodówki, a co tu dopiero mówić o samodzielnym jego kręceniu . Już mnie kiedyś dziewczyny przekonywały, że to wcale nie zabiera tak dużo czasu, ale jak się pracuje średnio 12h/dobę 6 dni w tygodniu, na głowie ma się remont, dodatkowe zlecenia i teraz jeszcze naukę, to każde 5 min. jest na wagę złota .

EDIT: zmykam już na dyżur. Proszę trzymać kciuki, by nie skończył się katastrofą (" w mieście" znów pojawił się TEN kuzyn TZa). Więcej napiszę na tajnym, pewnie dopiero we wtorek.
Papa :buziaki:

[agnieska]

Napisane przez 0306

Ja mam opory, ale ja zawsze szukam dziury w całym, taka moja natura .
Kwas hialuronowy mam od Gayenki, postaram się niebawem przetestować i niewykluczone, że jeśli się sprawdzi kolejne zamówienie miast w Aptece złożę na BU ( a zaoszczedzoną w ten sposób kasę wydam np. na perfumy ).
Własciwie to paradokslanie największym problemem, powstrzymującym mnie przed zakupem (choćby na próbę) jest własnie brak konserwantów. Nie mam teraz na nic czasu, dziś cudem wygospodarowałam chwilkę, by do Was zagladnąć. Czasem jetem tak zmęczona, że nie mam siły nawet wyjąć słoiczka z kremem z lodówki, a co tu dopiero mówić o samodzielnym jego kręceniu . Już mnie kiedyś dziewczyny przekonywały, że to wcale nie zabiera tak dużo czasu, ale jak się pracuje średnio 12h/dobę 6 dni w tygodniu, na głowie ma się remont, dodatkowe zlecenia i teraz jeszcze naukę, to każde 5 min. jest na wagę złota .

Dlatego ja nie mam zamiaru kręcić kremów, bo jestem świadoma że ostatecznie przez miesiąc nie miałabym się czym smarować gdyby przytłoczyły mnie zajęcia/zmęczenie/lenistwo. Inna sprawa że można te kosmetyki zakonserwować, konserwanty są np. na mazidłach. Wolę coś ekspresowego czyli oleje z kwasem hialuronowym jeśli już albo właśnie takie gotowce do wymieszania jak z BU, ale z powodu szaleństw mojej skóry - trudno mi się obiektywnie wypowiedzieć o właściwościach ich kosmetyków.

[madziarra]

Napisane przez 0306

, Twoje zdanie powinno zostać hasłem reklamowym naszego wątku

Napisane przez Organzza

Vitalumiere z ostanio testowanych wypada zdecydowanie najlepiej lekki, piękne, żywe (tzn. nie wygląda się trupio) kolory bez domieszek różu, świetnie się stapia ze skórą jakby dostosowuje się co dla mnie jest dużym plusem

Miałam Vitalumiere kiedyś i uwielbiałam go za to cudowne rozświetlenie

Napisane przez Organzza

robiłam wyczytałam w którejś recenzji na KWC i pokusiłam się czasem w ciągu nocy potrafiła wchłonąć się do matu, czyli moja skóra była spragniona a czasem pozostawała tłusta warstewka, czyli aż tak odwodniona nie była
Za każdym razem jednak efekt gładkiej, miękkiej skóry utrzymywał się minimum 3-4 dni, także warto robić ją właśnie na noc
Bałam się zapychania bo w składzie same potencjalne zapychacze, ale nic złego się nie działo, więc spokojnie będę używać dalej
I przekonałam do niej moją mamę, która też nie może się nadziwić jakie cuda potrafi zdziałać (a ma bardzo wymagającą skórę którą strasznie łatwo podrażnić)
Zimą dodatkowo ochroni przed kaloryferem

To super, w takim razie będę też tak ją nakładac

[Jelonek]

Dziewczyny, o której wersji Vitalumiere mówicie? Bo jest chyba krem (słoik) i fluid (butelka z pompką) o ile dobrze kojarzę.
Jest jakiś jasny odcień, żółty koniecznie?
Wątpię co prawda, ale co mi szkodzi zapytać