Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

[mrofka]

Cześć Wam!

Dziś pisałam angielski. I powiem, że to było pozornie łatwe. Znając siebie to pewnie coś schrzaniłam... generalnie to egzamin, do którego nie mam żadnych przeczuć. Wynik zobaczę 30 czerwca.

Jutro piszę wos rozszerzony. To będzie czilałt Piszę go tak 'for fun', bo się okazało, że na te studia, na które chciałabym pójść, to nie jest mi potrzebny nawet

Liczę na mój rozszerzony polski i rosyjski, który będę pisać w przyszłym tygodniu. Rosyjski to w tym momencie egzamin, którego najbardziej się boję Że mi kiepsko pójdzie, bo generalnie rzuciłam się z nim w tym roku na głęboką wodę... Chociaż dzisiaj na korkach z rosyjskiego robiłam z moją panią korepetytor ustny i nie było tak źle - nabrałam pewności siebie w wypowiadaniu się Muszę tylko pokuć słówka

Pozdrawiam Was dziewczęta Będę częstszym gościem na forum, jak mi się matury skończą

[ines85]

dobry....

[Marei]

Bry bry

[Malinn]

ale sie rozgadały

jak wasza dieta?

[fiolusiek]

Napisane przez Malinn

ale sie rozgadały

jak wasza dieta?

Dieta cud. Cud jak schudne

[mrofka]

Czeeeść

Dziś pisałam wos - mój egzamin for fun Zajrzałam do odpowiedzi później z ciekawości (bo tak to nie sprawdzam, bo mnie nie korci). I się okazuje, że ten 'fun' to mi całkiem dobrze wyszedł... mam tylko małe błędy w niektórych zadaniach Teraz nieco przerwy - następny egzamin 12.05 o godzinie 12.20 - ustny polski.

Ja zeszłam 2kg i na razie waga stoi

[fiolusiek]

Malinn Dzis przegladalam SIGME i zakochalam sie w tych butkach Nie bedziesz robic moze zamowienia

[Malinn]

fiolusku juz nie bede robic zadnych zamowien, bo nie mam na to czasu przed wyjazdem

teraz robie na takie http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=6451
jak bys chciala innych juz nie przewiduje

[Kostka09]

Witajcie
Wczoraj wróciłam z nad morza ale było zimno...ok 6 stopni cały tydzień ale słoneczko więc milutko tylko zimno teraz siedzie w ogródku i sie wygrzewam

naskrobie cos wieczorkiem więcej, musze nadrobic widzę, że jakaś mobilizacja znowu...

buziaki

[ines85]

dzien dobry!

Ale u mnie dziś piękna pogoda ,.....słonko świeci aż miło....:ha ppy:

właśnie skonczyłam sprzątac w domu...
a tak poza tym u mnie nic nowego....idę chyba na jakiś spacer...
diete dziś trzymam ładnie....
poszłam dziś kupic sobie nowe jeansy i się załamałam...nic nie kupiłam :rycz e-smarkam::nonie wiem::noniewie m:

a poza tym zapisałam się z koleżanką na taki kurs samoobrony dla kobiet .... u mnie w szkole masażu organizuje taki facet od w-f...... sama nie wiem po co mi to ale może byc ciekawie ....

Wczoraj w dodatku jedna z klas powiedziała mi, że chcą napisac podanie do dyrekcji żebym została z nimi od nowego roku szkolengo....ja na to wpływu nie mam żadnego niestety i nie wiem co będzie...ale na pewno zrobiło mi się bardzo miło....bo podobno z moich lekcji wychodzą nauczeni ....ponadto inna klasa tez mi kiedyś mówiła, że chcieliby żebym uczyła ich już do końca.....

tyle u mnie ...
miłej soboty

[virginia]

hej hej!
Mrofko, fajnie, że pisemna dobrze Ci poszła, 3mam kciuki za ustną!
Kosteczko witaj! Mam nadzieję, że zadbasz o nasz zapomniany nieco wątek.
Inesko, no to super, widać, że jesteś lubiana! Na pewno zrobiło Ci się bardzo miło!

Wczoraj było u nas słonecznie (najcieplej w całej Polsce ) więc wybraliśmy się na wycieczkę po naszych okolicach, tym razem do Turtula (fotki na blogu i facebooku - dla chętnych). Dziś mieliśmy już zaplanowaną kolejną trasę ale rano wisiały chmury więc pojechaliśmy na basen. Coś nas wzięło na wodne przygody po naszym ostatnim namiętnym wieczorku, który zaczął się w salonie, przez łazienkę i prysznic a skończył, jak Bozia przykazała w sypialni . Potem wpadliśmy do rodziców na 'babkę' (to tak a propo's diety ) i z prezentem do mamy na urodziny (które ma 10). A ok. 17 wybieramy się do znajomych na grilla. A na jutro planujemy kolejną wycieczkę - do Sejn i Puńska i na Jotvingių jorė - jaćwiesko-pruskie święto powitania wiosny (więcej info tu: http://www.dowspuda.artserwis.pl/ind..._detail&agid=1).
A jak Wasz weekendzik?

[Kostka09]

Hello Kobitki
widzę, że pustki lekkie na wątku szybko nadrobiłam...

mrofka - widze, że szalejesz maturalnie trzyzmam kciuki i już z tęskonotą myślę o swojej z przed x lat

limonko - chyba zawiedziona jesteś po wyjeździe troche...??tak doczytałam, mam nadzieję, że jednak nie okaże sie takim głupkiem... napisz cos jak tam teraz miedzy Wami po pierwszym wyjeździe..?

ines - widzisz jaka jesteś super nauczycielka a tak sie martwiłaś a
Cie już młodzieć uwielbia a co z Panem W i jak nowe autko??

mamrociu - jak Twoje zabiegi upiekszające?? pisz cos do nas więcej

niunia - jak Twoja praca??bo w odchudzaniu mnie bijesz na głowe...
virginia - szalejesz i kusisz ta suwalszczyzną...

wrociłam przemarznięta ale wypoczeta, było narawdę fajnie, ze znajomymi bylismy do środy u ciotki nad zatoką a od srody w Jastarni nad morzem no a jutro do pracy dzisiaj pranko, sprzatanko itp...

i od jutra dieta

buziaki

[Limonka1987]

Dzień dobrrrrrry

Inesko- ciężko jest uzyskać sympatię dzieciaków, dlatego myślę, że możesz być z siebie na prawdę dumna
A kurs samoobrony to fajna sprawa. Uważam, że każda kobieta powinna wiedzieć jak się obronić w chwili zagrożenia.
Gratuluję nowego autka, bo jeszcze nie miałam okazji Jak się sprawuje?
Ostatnia sprawa... Podeślesz mi na priv swój numer telefonu? Chciałabym dokończyć rozmowę, którą zaczęłyśmy jakiś czas temu

Kosteczko- najważniejsze, że trochę odpoczęłaś i oderwałaś się od codziennych problemów Co tam niskie temperatury

Mróweczko- cieszę się, że matury jak dotąd idą Ci tak pokazowo i trzymam moooocnoooo kciuki, żeby dobra passa utrzymała się aż do ostatniego egzaminu

Virgo- widzę, że weekend mija Ci przesympatycznie. Heh... Zwłaszcza ta część zaczynająca się w salonie, a kończąca w sypialni
Fotencje na blogu zdążyłam już obejrzeć. Zachwycać się nimi też już zdążyłam, bo widoki są niesamowite
Oglądałam też oczywiście fotki z kursów i zdecydowanie widać, że nie tylko Ines jest ubóstwianą panią profesor

Malinn- ależ ja Ci zazdroszczę tego wyjazdu!
Mam nadzieję, że uda Ci się załatwić tam na miejscu jakiś dostęp do neta, bo nie wyobrażam sobie, że mogłoby Cię zabraknąć na naszym wąteczku...

Marei- zupełnie bym zapomniała...
Spóźnione, ale szczere gratulacje, pani magister!!!!!!!

Niuniuska- co tam słychać, kochana? Jak postępy w pisaniu pracy?
Wiesz, że to bardzo nieładnie znikać z wątku w momencie gdy ja wracam na niego z wielkim hukiem?
Wracaj natychmiast, bo Ci w banerek w podpisie nie zaklikam

Tyśka- przewinęłaś mi się przez moment i znów słuch po Tobie zaginął... Tak to nie może być! Wracaj tu natychmiast żabo zielona i mów co słychać!

Ewelko- Ty też aktywowałaś się na chwilę i ciiiiiiiiisza. Głucha, dodajmy
Nie ma tak, dziewczynko Opowiadaj szybciutko co tam u Ciebie. Jak idzie dietka?

Dobra... To co...? Kilka słów o tym co u mnie słychać?
Zacznę od mojego życia uczuciowego, bo widzę, że to wzbudza zdecydowanie największe zainteresowanie
Pytałyście czy na prawdę tak zmieniłam zdanie o K. Cóż... Zmieniłam... Może nie o 180 stopni, ale stracił w moich oczach bardzo. I tak na prawdę traci również teraz, gdy wróciliśmy do codziennego życia. Weszłam w ten związek pełna optymizmu i pewnych rzeczy zwyczajnie nie dostrzegałam- pewnie również dlatego, że fajnie było w końcu kogoś mieć, samotność momentami bywa strasznie męcząca- a teraz powoli otwierają mi się na to oczy. Z K na prawdę świetnie się bawię. Jest zabawny, ma dokładnie ten rodzaj poczucia humoru, który urzeka mnie najbardziej, ma sto pomysłów na minutę, nie sposób się z nim nudzić i jest dobry w łóżku. Gdybym miała 18 lat i szukała faceta do chodzenia na imprezy pewnie byłabym zachwycona. Niestety jestem na trochę innym etapie życia i szukam raczej stałego związku, kogoś z kim mogłabym myśleć o wspólnej przyszłości, a nie wyłącznie o rozrywkach. Nie chodzi oczywiście o to, że wchodzę w każdą relację z nastawieniem "to musi być mój przyszły mąż". Ale jeśli widzę, że w związek raczej nie warto inwestować, bo marne szanse, żeby z tym mężczyzną się udało, żal mi jest marnować swojego i jego czasu. A w przypadku K chyba właśnie tak jest. K to niebieski ptak, nieodpowiedzialny, potrafi fundamentalne decyzje (jak np. rzucenie pracy) podjąć pod wpływem impulsu. Mamy zupełnie inne poglądy na podstawowe sprawy. A przede wszystkim największy minus ma za palenie trawy, o czym dowiedziałam się na wyjeździe właśnie. Nie jestem w stanie tego zaakceptować, po prostu nie, a gdy próbowałam porozmawiać usłyszałam tylko, że robię problem z niczego
Tak więc na razie nie podejmuję jeszcze żadnych konkretnych decyzji, ale nasz związek stoi pod dużym znakiem zapytania...

Uff! Ale się wygadałam
To o reszcie napiszę tak szybciutko, żeby Was nie zamęczyć
Pewnie już odwykłyście od moich długaśnych postów i muszę je Wam teraz dawkować, żebyście nie doznały szoku

Wczoraj rozpoczęłam w końcu na dobre sezon rowerowy, w związku z czym dzisiaj nie mogę usiedzieć na pupie. Ale na pewno mnie to nie zniechęci, bo mam niezłomne postanowienie powrotu do regularnych treningów. I do diety! Znów zaczęłam obrastać w tłuszczyk (wychodzą te wszystkie kolacje, piwka i kebaby z K ) i mnie się to nie podoba! Zbliża się lato, wakacyjny wyjazd (mówiłam Wam już, że na przełomie sierpnia i września śmigam do Włoch?) i trzeba się w końcu za siebie wziąć.
Liczę na Wasze wsparcie dziewczyny, bo szczerze mówiąc udało mi się już skutecznie zapomnieć czym jest odchudzanie

Zmykam, kochane. Za niedługo wybieramy się z K, koleżanką (z resztą poznaną na wizażu ) i jej facetem na: http://www.4tuning.com.pl/news/332,men-s-day-2010 i muszę się trochę ogarnąć.

Zajrzę później. Have a nice day

[ines85]

Napisane przez virginia

Inesko, no to super, widać, że jesteś lubiana! Na pewno zrobiło Ci się bardzo miło!

No fakt zrobiło mi się miło nie zaprzeczam
Virgiono udanej wycieczki dziś życze ....

Napisane przez Kostka09

ines - widzisz jaka jesteś super nauczycielka a tak sie martwiłaś a
Cie już młodzieć uwielbia a co z Panem W i jak nowe autko??

Nowe autko bez porównania do starego Nietsety musze jeszcze zrobic mały remont a troche niestety fundusze się ograniczyły, po kupnie auta i wszystkich opłatach....musze jak najszybciej sprzedac stare i jakoś kombinowac
A co do W. to szczerze mówiąc mam strasznie mieszane uczucia wydaje mi się, że nie traktuje mnie niestety pważnie,....wiem, że miałam z nim o tym porozmawiac ale jakoś nie moge się w sobie zebrac....wczoraj już miałam na końcu języka ale jakoś czułam taką blokade Nasze spotkania ostatnio ograniczyły się tylko do weekendów, i to w zasadzie bardzo krótkich spotkań....Co prawda ma taką pracę, iż w okresie wiosennyo- letnim ma dużo pracy i zaczyna się u niego sezon...ale wydaje mi się, że jak komuś zależy to potrafi pogodzic pracę z miłością....itd. Tym bardziej, że mieszkamy baaardzo blisko siebie.....
Ogólnie jestem troszkę tym zniesmaczona...i jest mi przykro

Napisane przez Kostka09

w rociłam przemarznięta ale wypoczeta, było narawdę fajnie, ze znajomymi bylismy do środy u ciotki nad zatoką a od srody w Jastarni nad morzem no a jutro do pracy dzisiaj pranko, sprzatanko itp...

Zimno nie zimno...grunt że wypoczełaś i było fajnie

Napisane przez Kostka09

i od jutra dieta

trzymam kciuki

Napisane przez Limonka1987

Inesko- ciężko jest uzyskać sympatię dzieciaków, dlatego myślę, że możesz być z siebie na prawdę dumna

Wiem, że ciężko ale z jednej strony trochę chyba też jestem dla nich za dobra....wiem, że to moja pierwsza praca w szkole i sama widzę, iż popełniam błędy...ale jak to się mówi: ten kto nic nie robi tylko się nie myli

Napisane przez Limonka1987

A kurs samoobrony to fajna sprawa. Uważam, że każda kobieta powinna wiedzieć jak się obronić w chwili zagrożenia.

Mam nadzieję , iż będzie ciekawie

Napisane przez Limonka1987

Gratuluję nowego autka, bo jeszcze nie miałam okazji Jak się sprawuje?

Dziękuję....Już wyżej napisałam co nieco o nowym autku....A jak u Ciebie z prawem jazdy,,,? O ile mnie pamięc nie myli w wakacje miałaś dokończyc kurs ?!

Napisane przez Limonka1987

Ostatnia sprawa... Podeślesz mi na priv swój numer telefonu? Chciałabym dokończyć rozmowę, którą zaczęłyśmy jakiś czas temu

A co do K. to troszkę mi przykro, iż się zawiodałś się na nim.....cóż mam nadzieję, że może jakoś się dogadacie.....może warto poświęcic troche czasu na wspolne rozmowy.....(tak, i mówi to ta co od miesiąca się zbiera by szczerze porozmawiac z W. )
Z mojej strony życze Ci aby wszystko mimo wszystko ułożyło się po Twojej myśli .....
Tak i musimy się w końcu zmobilizowac z tą nieszczęsną dietą....
A co do Twojego wyjazdu do Włoch...to z kim jedziesz ???


dzien dobry wszsytkim ....
Co u reszty słychac ...??

[mrofka]

Siemanko!

Podczytuję Was laseczki regularnie

Dziewczyny, może i szaleję na maturach, ale... one w tym roku naprawdę jakieś wybitnie trudne to nie są To się niestety odbije na rekrutacji na studia

Wczoraj weszłam na wagę no i jest już mnie 3kg mniej od początku diety Moja waga spada książkowo - 1kg na tydzień Moja mama też jest na diecie - zaczynała tego samego dnia co ja - i też ma 3kg mniej

No i ćwiczę codziennie - ściągnęłam sobie Rockin' Body - może kojarzycie takiego pana, co się zwie Shaun T? wysyłam linka, żebyście sobie obczaiły: http://www.youtube.com/watch?v=NIuk7oO12Rw
Ja jestem zachwycona - w życiu tak dobrze nie bawiłam się na ćwiczeniach Program trwa 4 tygodnie - ćwiczy się 6x w tygodniu, 1 dzień jest przerwy. Ściągnęłam jeszcze tego pana HipHopAbs i Insanity. Po Rockin' Body chcę zacząć robić HHabs (ćwiczenia na brzuch, przy których też się nieco tańczy), a na koniec Insanity (trening interwałowy trwający 2 miechy - dość ciężki i wyczerpujący, dlatego na koniec go zostawiam).

Limoncia eh faceci... u mnie pan P. to niewypał - jest po prostu... nudny. Jak flaki z olejem. I ma duże mniemanie o sobie - zdecydowanie za duże

Wracam do mojej prezentacji z polskiego - w środę exam

Muah!

[virginia]

hej!
Kosteczko, widziałam fotki na facebooku, są boskie
Inesko, jeśli tak Ci to leży na serduchu, to może warto jednak pogadać z W.? My też ostatnio remontowaliśmy naszego żuczka i też powoli myślimy o kupnie nieco nowszego śmigacza ale to na razie plany palcem na wodzie pisane...
Nasze wątkowe mamusie, zgłoście się! Jak się mają Wasze pociechy?
Joyce, przygotowania do ślubu idą chyba pełną parą, co?
Niunia, chyba się zakopałaś w magisterce, co? Jak Ci mija weekend?
Limonko, witaj zgubo . Szkoda, że K. okazał się inny niż sądziłaś, ale rozumiem Twój sposób myślenia (i, swoją drogą, pochwalam). Rozumiem, że nie skreślasz go definitywnie ale pewnie mamy trochę opaść z obłoczków, co? Ja ciągle wierzę, że ten jedyny Limonkowy jest gdzieś za rogiem . Pochwal się wyjazdem do Włoch - co masz w swoim planie podróży, z kim jedziesz, czy to wycieczka-spontan czy z biura podróży?
My, jak już chyba pisałam, pod koniec czerwca wybieramy się w góry, potem mamy cichą nadzieję na jeszcze jakiś zagraniczny wypad ale zobaczymy jak się to nam wszystko ułoży. Sprawy z teściami zmierzają wyraźnie ku końcowi (wiem, wiem, też myślałam, że do tej pory będziemy je mieć już za sobą), więc jest szansa, że wreszcie odetchniemy pełną piersią . A póki co, jak już Wam pisałam, robimy objazdówkę po naszych przepięknych okolicach, dziś trafiliśmy do Sejn, Puńska i Oszkiń (nie wiem czy poprawnie to odmieniłam) na wspomniane już jaćwiesko - pruskie święto wiosny. Fotorelacja jak zwykle na blogu (szersza na facebooku) . A w głowie pomysły na kolejne wycieczki . Żeby tylko pogoda dopisała, bo wiosna nas w tym roku nie rozpieszcza.
Zmykam i całuję w czółka

[mamrotka]

hej lalki

ja tylko na chwile komp mi padl i w budzecie na nowy srodkow zaplanowanych nie bylo no ale moze cos sie wykombinuje wroce jak bede miala kontakt z cywizilacja

[ewelka88]

dzieeeeeeeeeeeeń dooooooooooooobry piękne i ponętne;D czy raczej doooobry wieczor;D

kostko- morza zazdroszczę!!!!!!buuuuu ja też bym tam chciała...
virginio- weszłam sobie na Twojego bloga... i nie mogę przestać się zachwycać tymi wszystkimi widokami... normalnie...cudownie! i nawet nie przepuszczałam że suwalszczyzna taka ładna i urokliwa jest!
ines- problem ze spodniami znam z autopsji, niestety... kurs samoobrony??? aleeeeeeeeeee faaaaaaaaaaaaaaaajnie!!!; D a co do facetów... faceci sa guuuuuupiiiii!!!!!
limonko- jak wyżej!!! ( to odnośnie facetów oczywiście)
mrofko- powodzenia na maturach;* a jeśli chodzi o ich poziom... moja siostra jest takiego samego zdania co Ty...
mamrotko- wlasnie siedze i zachwycam sie ta cudowna istotka jaka jest Twoja niunka.... sliczności!

co u mnie? wlasnie wrocilam z medykaliow;D koncerty baaardzo fajne oczywiście mnówsto ludzi, no ale coz, taki urok tych imprez... wczorajszy wieczor spedzilam podobnie jak ten dzisiejszy;P jaki wniosek z tego? diety jak nie bylo tak nie ma;D ahhh niech ktos wymysli jakis dietetyczny alkohol!!! jakies piwko light czy cussssss...to by mi bardzo ulatwilo moja walke z moimi kochanymi kilogramami;D
poza tym spotkalam sie z moja przyjaciółką ktora własnie wrocila z wysp kanaryjskim, gdzie byla w podrozy poślubnej... jeeeej moja kochana paanna mloda wrocila jako murzyniątko;P oglądałam zdjecia.. i tak sobie pomyslalm ze ja tez tak chce!!! no i jakie to niesprawiedliwe... ona przez tydzien wylegiwala swoj piekny tyleczek na cudnym piasku a jej biedna druhenka w tym czasie meczyła sie na zajeciach...buuuuuuu!!! pocieszające jest to ze ja ze swoim zwalistym cielskem nie pokazalabym sie w bikini... ale w sumie to tylko kwiestia czasu;P

ojjj cos podejrzewam ze rano będę miała problemy z bolacą głowką...;P
buziaki

[Niuniuska]

Bry

Melduję, że żyję i dobrze się nie mam Virgo, masz rację, zagrzebałam się totalnie w magisterce bo dzisiaj muszę ją oddać. Pani trzeci raz przełożyła termin obrony, z końca czerwca na na 8 lub 9 i przez zmianę jej decyzji musimy zapier**** jak robaczki i to właśnie robiłam przez ostatnie dni

Jestem wyczerpana, lecę do budy, postaram się Wam odpisać jak wrócę

A póki co całuję wszystkie czule

[Kostka09]

Hello

marei - gratulacje magisterki:c mok:bo chyba wcześniej nie doczytałam

limonko - przykro mi, że tak to wypadło ale lepiej teraz niż później no i bardzo pochwalam też takie yślenie, szkoda Twojego czasu i zaangażowania
a do Włoch chyba jedziesz do siostry jak pamietam?? na jak długo?? ach jak Ci zazdroszcze uwielbiam Włochy, w zeszłym roku objechałam wybrzeże kwiatów aż do Francji jak tam jest pięknieszczególnie te małe włoskie miasteczka uwielbiam

ines - naprawdę sprzedaj stare autko i pomyśl o remoncie, bedzie Ci sie lepiej jeździło no i porozmawiaj z Panem W trzymam kciuki

virginio - piękna ta suwalszczyzna może na jesień tam wyskoczymy, bo najbliższe wyjazdy to w tatry słowackie w czerwcu w koncu połazić pożądnie po górach

niunia - trzymam kciuki za oddanie pracy

ewelka - witam bo chyba ostatnio nie zdażyłam napisać i częściej tu pisz do nas

lece na zakupy bo lodówka pusta no i od dzisiaj kolejna mobilizacja

buziaki

[Malinn]

a ja sie dalej mecze z moim lic. juz mam dosc na sama mysl, robi mi sie niedobrze... a najgorsze jest to.... ze wlasnie teraz powinnam siedziec i pisac a ja buszuje po wizazu motywacji zero... pokoj posprzany na blysk... nawet pocwiczyłam co by nie pisac

odwiedze was pozniej

[mamrotka]

hej moje kochane laseczki


pozyczylam sobie na chwile laptopika i jestem


Malinn, Niuniuska dacie rade na pocieszenie to kliknelam na was w tych waszych konkursikach


ewelka dziekuje z komplement dla mojej coruni




a jak moja malenka podnosi punine do gory, gada, powoli zaczyna czolgac sie do tylu jak lezy na brzuszku




Kosteczko a jak ma sie wasze malenstwo?



a no i znow chce wrocic na dobra droge diety ale nie wiem jak mi to pojdzie jakos nie mam mobilizacji zadnej weszlam dzis na wage i sie przerazilam masakra, malo co na zawal nie padlam

[virginia]

hej dziewczyny
TŻet odebrał wyniki i ma podwyższoną prolaktynę - 20,4 a norma jest do 15. Wyczytałam właśnie, że może to być skutek stresu (zresztą sama prolaktyna nazywana jest hormonem stresu) co pasuje jak ulał, bo jest tak jak podejrzewałam - 'zawdzięczamy to' teściom, a zwłaszcza teściowi. W dodatku sprawy ciągle się ciągną, dziś TŻet dostał wezwanie jako świadek w sp.karnej teścia.
Przepraszam, że dziś tak egoistycznie ale pocieszenia szukam..,.

[fiolusiek]

virginio bedzie dobrze jak skoncza sie sprawy w sadzie to moze wybierzcie sie na jakies wakacje tylko we 2 na pewno to jest wam potrzebne po takim dlugim okresie zycia w stresie wiem ze to moze byc wydatek, ale w co macie inwestowac jak nie w siebie wiec idz na jakies zakupy, albo lody i humorek od razu sie poprawi

hello reszcie u mnie z dieta na przekor ale coz

[ines85]

Niunia oooo przyspieszona obrona.....hmmmm ja wierze, że szybciutko się z tym uporasz...bo nie ma nic bardziej mobilizującego niż goniące terminy znam to z autopsji i szybciej będziesz miała z głowy

Malinn i jak znalazłas motywacje ?

mamrotko, kostko, fiolusiek trzymam kciuki za próby powrotu na bezgrzeszną droge diety...z trsztą trzymam kciuki nie tylko za was ale za całą resztę także.... u mnie z tym do du*****

Virginio cóż moge Ci poradzic ...?! mam nadzieję, że problemy z teściem jak najszybciej się skończą i Twój TŻ będzie miał mniej sytuacji stresowych na codzień...i wszystko ułoży się po Waszej mysli.....:cm ok:

ewelka...no cóż dieta bezgrzeszków to nie dieta ...

mforka....matura juz z gorki....oby poszło tak gładko jak do tej pory... i gratuluję zrzuconych kg

[mamrotka]

Napisane przez virginia

hej dziewczyny
TŻet odebrał wyniki i ma podwyższoną prolaktynę - 20,4 a norma jest do 15. Wyczytałam właśnie, że może to być skutek stresu (zresztą sama prolaktyna nazywana jest hormonem stresu) co pasuje jak ulał, bo jest tak jak podejrzewałam - 'zawdzięczamy to' teściom, a zwłaszcza teściowi. W dodatku sprawy ciągle się ciągną, dziś TŻet dostał wezwanie jako świadek w sp.karnej teścia.
Przepraszam, że dziś tak egoistycznie ale pocieszenia szukam..,.

[Kostka09]

Napisane przez mamrotka

Kosteczko a jak ma sie wasze malenstwo?

mały calkiem fajnie ma już 2300g ale powoli to idzie...teraz ma badania wszelakie tylu okulista, neurolog i prześwietlenia no i nie wiem czy Wam pisałam ale będę chrzesną a co na chrzest

Napisane przez virginia

hej dziewczyny
TŻet odebrał wyniki i ma podwyższoną prolaktynę - 20,4 a norma jest do 15. Wyczytałam właśnie, że może to być skutek stresu (zresztą sama prolaktyna nazywana jest hormonem stresu) co pasuje jak ulał, bo jest tak jak podejrzewałam - 'zawdzięczamy to' teściom, a zwłaszcza teściowi. W dodatku sprawy ciągle się ciągną, dziś TŻet dostał wezwanie jako świadek w sp.karnej teścia.
Przepraszam, że dziś tak egoistycznie ale pocieszenia szukam..,.

virgini o - bedzie dobrzemusi w końcu być

[Limonka1987]

Cześć chude szkapy

Napisane przez ines85

A co do W. to szczerze mówiąc mam strasznie mieszane uczucia wydaje mi się, że nie traktuje mnie niestety pważnie,....wiem, że miałam z nim o tym porozmawiac ale jakoś nie moge się w sobie zebrac....wczoraj już miałam na końcu języka ale jakoś czułam taką blokade Nasze spotkania ostatnio ograniczyły się tylko do weekendów, i to w zasadzie bardzo krótkich spotkań....Co prawda ma taką pracę, iż w okresie wiosennyo- letnim ma dużo pracy i zaczyna się u niego sezon...ale wydaje mi się, że jak komuś zależy to potrafi pogodzic pracę z miłością....itd. Tym bardziej, że mieszkamy baaardzo blisko siebie.....
Ogólnie jestem troszkę tym zniesmaczona...i jest mi przykro

Ines, przepraszam, że to mówię, ale z tego co piszesz nie wygląda, żeby dla W ta znajomość była czymś na prawdę poważnym... Apeluję po raz kolejny, żebyś z nim porozmawiała i zażądała jasnego określenia się ile dla niego znaczy ta relacja. I koniecznie zażądała, żeby poświęcał Ci więcej czasu!
A jeśli nie stać go na to, żeby Cię wcisnąć w swój napięty grafik niech spada na drzewo. Zasługujesz na kogoś, kto będzie Cię na rękach nosił, a nie faceta, który trzyma Cię w ciągłej niepewności (na litość boską... przecież etap pierwszych randek macie już dawno za sobą... najwyższa pora, żebyś wiedziała na czym stoisz) i widywał się z Tobą wtedy, gdy akurat mu wygodnie

Napisane przez ines85

A jak u Ciebie z prawem jazdy,,,? O ile mnie pamięc nie myli w wakacje miałaś dokończyc kurs ?!

Kochana, pamięć masz bezbłędną
W istocie miałam powrócić do mojego kursu na prawo jazdy i tak też właśnie zrobiłam. Za sobą mam pięć godzin jazd, ofiar w ludziach nie było, w wiadomościach też jeszcze o żadnej gigantycznej kraksie w Wawie nie mówili, więc chyba nie jest źle
Jestem dobrej myśli i wierzę, że jeszcze tego lata będziemy wirtualnie opijać moje prawko!

Napisane przez ines85

A co do K. to troszkę mi przykro, iż się zawiodałś się na nim.....cóż mam nadzieję, że może jakoś się dogadacie.....może warto poświęcic troche czasu na wspolne rozmowy.....(tak, i mówi to ta co od miesiąca się zbiera by szczerze porozmawiac z W. )

Ciężko jest rozmawiać, gdy ta druga osoba zbywa Cię jakimiś półsłówkami... A takie to wygadane na początku było, dopóki chodziło o jakieś głupoty a nie poważne zgrzyty
No nic... Na razie jak mówiłam nie robię żadnych gwałtownych ruchów. Mimo wszystkich swoich minusów K daje mi jednak tyle pozytywnych emocji, że nie mogę ze 100%-ową pewnością powiedzieć, że chcę to skończyć, że nic do niego nie czuję...
Zobaczymy jak się to wszystko ułoży...

Napisane przez ines85

Z mojej strony życze Ci aby wszystko mimo wszystko ułożyło się po Twojej myśli .....

Dziękuję, słońce

Napisane przez ines85

Tak i musimy się w końcu zmobilizowac z tą nieszczęsną dietą....

Melduję, że u mnie pierwszy dzień powrotu na jedyną słuszną drogę diety zakończony sukcesem!
Ciekawe na ile mi starczy mojej słabej silnej woli...

Napisane przez ines85

A co do Twojego wyjazdu do Włoch...to z kim jedziesz ???

Z koleżankami.
K trochę się obruszył, ale bądźmy szczerzy... Wyjazd jest za prawie 4 miesiące. To kupa czasu i na prawdę nie jestem w stanie powiedzieć czy jeszcze wtedy ze sobą będziemy...

Napisane przez mrofka

Wczoraj weszłam na wagę no i jest już mnie 3kg mniej od początku diety

Brawa dla tej pani

Napisane przez mrofka

Limoncia eh faceci... u mnie pan P. to niewypał - jest po prostu... nudny. Jak flaki z olejem. I ma duże mniemanie o sobie - zdecydowanie za duże

Ojjj niestety... Jest strasznie dużo facetów z ego nieproporcjonalnym do osobowości
Faceci, którzy mają coś do powiedzenia, którzy mają jakąś pasję są towarem deficytowym!

Napisane przez mrofka

Wracam do mojej prezentacji z polskiego - w środę exam

Będę trzymać kciuki

Napisane przez virginia

Limonko, witaj zgubo . Szkoda, że K. okazał się inny niż sądziłaś, ale rozumiem Twój sposób myślenia (i, swoją drogą, pochwalam). Rozumiem, że nie skreślasz go definitywnie ale pewnie mamy trochę opaść z obłoczków, co?

Sama lepiej bym tego nie ujęła
Dokładnie tak, Virgo! Dokładnie tak!

Napisane przez virginia

Ja ciągle wierzę, że ten jedyny Limonkowy jest gdzieś za rogiem .

Wiesz co...? Ja też w to wierzę

Napisane przez virginia

Pochwal się wyjazdem do Włoch - co masz w swoim planie podróży, z kim jedziesz, czy to wycieczka-spontan czy z biura podróży?

Jak już Kosteczka zdążyła słusznie zauważyć: jadę w odwiedziny do siostry i szwagra, do Bari. Natomiast w drodze powrotnej planujemy zatrzymać się w Rzymie i Wenecji.

Mam nadzieję, że wiosna/lato udadzą Ci się pod kątem wyjazdów tak jak sobie zaplanowałaś Virginio- podróżniczko

Napisane przez ewelka88

ahhh niech ktos wymysli jakis dietetyczny alkohol!!! jakies piwko light czy cussssss...to by mi bardzo ulatwilo moja walke z moimi kochanymi kilogramami;D

Właśnie! To żenada, żeby w XXI wieku nikt jeszcze nie wymyślił odchudzającego piwka Jeszcze odchudzająca czekolada i odchudzająca pizza do kompletu i świat od razu byłby piękniejszy

Napisane przez Niuniuska

Melduję, że żyję i dobrze się nie mam Virgo, masz rację, zagrzebałam się totalnie w magisterce bo dzisiaj muszę ją oddać. Pani trzeci raz przełożyła termin obrony, z końca czerwca na na 8 lub 9i przez zmianę jej decyzji musimy zapier**** jak robaczki i to właśnie robiłam przez ostatnie dni

Niuniuska, spokojnie! Jestem przekonana, że będzie dobrze!
A szybszy termin obrony ma to do siebie,że szybciej będziesz miała tę imprezę z głowy!
Całuję czule i namiętnie

Napisane przez Kostka09

limonko - przykro mi, że tak to wypadło ale lepiej teraz niż później no i bardzo pochwalam też takie yślenie, szkoda Twojego czasu i zaangażowania

Jak już mówiłam nie jest to jeszcze definitywny koniec, ale na pewno podchodzę do tego z dużo większym dystansem.
Masz rację, że dobrze, iż wyszło szydło z worka na samym początku naszej znajomości,a nie wtedy, gdy byłabym już zakochana po uszy...

Napisane przez Kostka09

a do Włoch chyba jedziesz do siostry jak pamietam?? na jak długo?? ach jak Ci zazdroszcze uwielbiam Włochy, w zeszłym roku objechałam wybrzeże kwiatów aż do Francji jak tam jest pięknieszczególnie te małe włoskie miasteczka uwielbiam

Kolejna osóbka z bezbłędną pamięcią Ja to przy Was stary sklerotyk jestem
Jak już pisałam- dokładnie tak, jadę do siostry.
We Włoszech też jestem zakochana, podobnie jak Ty. Zwłaszcza we włoskiej mentalności, sposobie bycia i...kuchni

Napisane przez Malinn

a ja sie dalej mecze z moim lic. juz mam doscna sama mysl, robi mi sie niedobrze... a najgorsze jest to.... ze wlasnie teraz powinnam siedziec i pisac a ja buszuje po wizazu motywacji zero... pokoj posprzany na blysk... nawet pocwiczyłam co by nie pisac

Skąd ja to znam...? Nigdy nie miałam takiego porządku w domu jak podczas pisania pracy licencjackiej/ nauki do sesji
Spokojnie, Malinnko Na pewno pisanie pójdzie Ci jak z płatka, gdy w końcu się zmobilizujesz. Życzę duuuuuuużo weny twórczej

Napisane przez mamrotka

a jak moja malenka podnosi punine do gory, gada, powoli zaczyna czolgac sie do tylu jak lezy na brzuszku

Mówisz, że mała piękność już się wyrywa do chodzenia? Ani się obejrzymy, a pewnie będzie biegać tak, że nie sposób będzie za nią nadążyć!

Napisane przez virginia

hej dziewczyny
TŻet odebrał wyniki i ma podwyższoną prolaktynę - 20,4 a norma jest do 15. Wyczytałam właśnie, że może to być skutek stresu (zresztą sama prolaktyna nazywana jest hormonem stresu) co pasuje jak ulał, bo jest tak jak podejrzewałam - 'zawdzięczamy to' teściom, a zwłaszcza teściowi. W dodatku sprawy ciągle się ciągną, dziś TŻet dostał wezwanie jako świadek w sp.karnej teścia.
Przepraszam, że dziś tak egoistycznie ale pocieszenia szukam..,.

Co ja Ci mogę powiedzieć...? Nic nie przychodzi mi do głowy...
Przykro mi, że musicie przez to przechodzić...

Kolorowych, dziewczyny

[Tysia1907]

Malinnko kwiatku najpiękniejszy wszystkiego cudownego dla Ciebie w dniu urodzin)))

samych sukcesów, miłości ogrom i świetlistej kariery na farmie;D

[virginia]

Malinnko samych bajecznych chwil !! Sto lat!! :cm ok: