Wiosną świętujemy roczki, zatem mamy pierwsze kroczki-marcowo-kwietniowe mamusie2009

[anya_krk]

dzien dobry,
pogoda paskudna, wszystko tak zalane, ze malzonek nie dojechal do pracy i z domu pracuje w zwiazku z czym, Klaudia jest nie do zniesienia no bo jak to? Tatus w domu i sie z nia nie bawi? Poza tym moje dziecko 3 dzien ma katar i wszystko mam oglutowane

[alkamor]

hello

[mati393]

Laski czy piłyście alkohol w ciąży?? Chodzi mi o lampkę winka albo pól szklaneczki piwka albo karmi. Co Wam lekarze na ten temat powiedział.

[anya_krk]

Napisane przez mati393

Laski czy piłyście alkohol w ciąży?? Chodzi mi o lampkę winka albo pól szklaneczki piwka albo karmi. Co Wam lekarze na ten temat powiedział.

ja nie piłam, nawet nie pytałam lekarza o to. Tzn. piłam, ale wtedy jeszcze nie wiedziałam, że jestem w ciąży.

Uśpiłam dziecko, 30 sekund później wiertara

[alkamor]

mnie się zdarzało...szampana na urodzinach czy pół lampki wina.Piwa nie piłam bo nie miałam ochoty

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

a czemu pytasz?

[mati393]

Napisane przez alkamor

mnie się zdarzało...szampana na urodzinach czy pół lampki wina.Piwa nie piłam bo nie miałam ochoty

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

a czemu pytasz?

Pytam z ciekawosci. Zdania sa bardzo podzielone nie tylko wsrod lekarzy ale tez na roznych forach. Z MIkolajem jak dowiedzialam sie ze jestem w ciazy nie wzielam ani kropelki alkoholu, nawet o tym nie myslalam. A teraz mam ogromna ochote ale jedak sie nie skusze, boje sie ze zaszkodze fasolince.

[zanka205]

ja wypiłam lampkę szampana na moim ślubie, a potem kilka łyków piwa tego niby bezalkoholowego

[monix0]

hej
Mati myślę, że pare łyków piwa czy tez lampka wina nie zaszkodzi....co innego jak sie pije codziennie i to w duzych ilosciach

zrozumiałam, że galerii nikt nie chce

ta pogoda mnie zabije, nie mam juz sił....w co sie bawicie z maluchami, bo u nas juz wszytsko jest nudne?!

[zanka205]

ja slyszałam że raz za czas można napić się czerwonego wina, rozluźnia mięśnie macicy i dobrze robi na krążenie
wiadomo jak napijesz się w ciąży przez całe 9 miesięcy 3 razy lampkę wina nic się nie stanie
podobno kiedyś dawno w szpitalach dawali ciężarnym alkohol właśnie na rozkurczenie macicy

[alkamor]

Kubek w większości czasu zajmuje się czymś...zabawą...albo rozrabianiem...ew.non stop wchodzi schodzi z kanapy albo gania się z psem po mieszkaniu (wiele miejsca do ganiania to nie ma )

[anya_krk]

Napisane przez monix0

ta pogoda mnie zabije, nie mam juz sił....w co sie bawicie z maluchami, bo u nas juz wszytsko jest nudne?!

w nieruchomość

polega to na tym, że siedzę nieruchomo i patrzę sie przed siebie robiąc maksymalny wytrzeszcz. I to jest po prostu prześmieszne dla Klaudii. A tak to ona się sama bawi.

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Napisane przez alkamor

Kubek w większości czasu zajmuje się czymś...zabawą...albo rozrabianiem...ew.non stop wchodzi schodzi z kanapy albo gania się z psem po mieszkaniu (wiele miejsca do ganiania to nie ma )

no ja bym nawet napisala zabawa=rozrabianie (u nas przynajmniej)

[monix0]

Napisane przez alkamor

Kubek w większości czasu zajmuje się czymś...zabawą...albo rozrabianiem...ew.non stop wchodzi schodzi z kanapy albo gania się z psem po mieszkaniu (wiele miejsca do ganiania to nie ma )

nie nudzi mu się?Mój w kółko kuchenke włącza to jest dla Niego najlepsza "zabawa", juz chyba z 100000 razy mówiłam Mu, że nie wolno, ale ma to gdzies...

Klaudusiu, Olciu
Gabi gratuluje przyjęcia Kajci do żłobka!
Joanna super, że Tz juz w domu
Memi fajnie Cię znów widzieć
Buziak ja używam lenoru
coś jeszcze miałam komuś odpisać ale
Anya wytrzeszcz Dawid tez lubi

[alkamor]

Napisane przez anya_krk

w nieruchomość

polega to na tym, że siedzę nieruchomo i patrzę sie przed siebie robiąc maksymalny wytrzeszcz. I to jest po prostu prześmieszne dla Klaudii. A tak to ona się sama bawi.

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

nie no wiadomo, że czasem mu się nudzi...przychodzi wtedy i zaczepia...bawimy się troszku...wymęczę go, wyłaskoczę i chyba ma mnie dość bo potem bawi się dalej sam

[monix0]

no to ja niewiem...Dawidek sam sie chyba Bawic nie potrafi....no chyba, że pokrętłami kuchenki, wył/włączaniem kompa czy wyłączaniem listy....ale to raczej zabawą nazwać nie można....kiedyś Mu pozwalałam bawic sie płytami i pudełkami( bo zajmowało Go to z 20min) ale jak zobaczyłam jak mi je porysował to zabrałam...i zostałam z niczym....piłka nie...bo Mama nie pozwala...., pokrywki nie bo sąsiadka dostanie szału, to nie tamto nie....ja pieprze...

[anya_krk]

Napisane przez monix0

nie nudzi mu się?Mój w kółko kuchenke włącza to jest dla Niego najlepsza "zabawa", juz chyba z 100000 razy mówiłam Mu, że nie wolno, ale ma to gdzies...

Klaudusiu, Olciu
Gabi gratuluje przyjęcia Kajci do żłobka!
Joanna super, że Tz juz w domu
Memi fajnie Cię znów widzieć
Buziak ja używam lenoru
coś jeszcze miałam komuś odpisać ale
Anya wytrzeszcz Dawid tez lubi

po prostu sa stworzeni dla siebie! usiadą i będą sobie wytrzeszcze robić

[alkamor]

mój się bawi co mu pod rękę podejdzie..małą piłką (sam sobie rzuca i za nią biega), w swojej skrzyni ma jak to się mówi "mydło i powidło" jakieś opakowania po kremach którymi się bawi, maskotki, samochody, butelkę z fasolą w środku (moje uszy ) stary portfel, stary telefon, starego pilota od TV....no i większe zabawki jak koszykówka etc....ma też swoją klawiaturę od kompa....i jakieś stare kable...

[mati393]

Mikolaj uwielbia bawic sie odkurzaczem, jak odkurze to nie chowam od razu, 20 min spokoju. Gonie sie z nim na czworaka, kulamy pilke i wtedy gonimy. Buduje cos tam z klockow a Mikolaj rozwala. Chowam sie gdzies i robie akuku i wtedy jest smiech taki ze czkawke dostaje. A tak to sie sam zajmie soba i cos tam robi. Na rowerze po domu jezdzimy jeszcze.

[alkamor]

u nas też odkurzacz jest hitem Kubson przynosi mi tą metalową rurę ze szczotką do pokoju a jak odkurzam to mnie na krok nie odstępuje

[buziaczekk]

Dzien dobry

Dawid marudzi bo sie mu nudzi...ma dosc juz siedzenia w domu tak jak i ja i ciagle chce isc papa ale jak tu isc papa jak ciagle leje i leje i leje i cholery mozna dostac! Ziemia juz wody nie przyjmuje, zalewa nam piwnice i kotlownie! Sufit mam juz caly mokry bo dach nie wytrzymuje tego deszczu! Mosty pozalewane itp itd ale to co sie dzieje gdzies indziej to juz przechodzi samo siebie jak ogladam tvn 24

Dawid nie chce sie bawic niczym! Ja sie bawie klockami i puzlami i stoliczkiem a Dawid to ma w nosie!
Odkurzacz tez jest hitem, zwlaszcza jak tz odkurza to Dawid chodzi za odkurzaczem i podkreca lub zakreca mu moc albo wylancza!

Alkoholu z Dawidem w ciazy nie wypilam nic a nic odkad sie dowiedzialam o ciazy...ale w 34 tygodniu ciazy na urodzinach skusilam sie na 1 lampke wina ktora pilam ze 2 h i w nocy tego dnia odeszly mi wody..nie wiem czy to mialo jakis zwiazek z tym....teraz tez nie pije nic a nic! 2 razy sie zdazylo ze zrobilam 1 lyka piwa od tz ale na wiecej czy na lampke wina czy innego trunku sie skusic nie dam, ja ogolnie praktycznie wogole nie pijaca jestem to i w ciazy juz absolutnie nie mam zamiaru pic

Wogole to mam cholernego dola! Tz non stop mnie gnebi zeby zrezygnowac z wczasow nad morzem na rzecz urzadzenia sypialni! On od samego poczatku byl przeciwny temu wyjazdowi twierdzac ze szkoda kasy jak jest cala masa innych rzeczy do kupienia ale dla swietego spokoju sie zgodzil bo ja sie uparlam! A teraz jak ogladal te sypialnie i jak robimy remont to non stop mi marudzi! Juz na 90% sie zgodzilam zrezygnowac dla swietego spokoju zebym potem nie musiala wysluchiwac i miec zepsute wakacje tylko co teraz z 200 zl zaliczki jak gosciu sie nie zgodzi to bede musiala gdzies opchnac te wakacje komus a jak nie to stracic 200 zl

[mati393]

Chyba jestem przeziebiona, mam lekki katar glowa mnie boli i chyba mam temperature, strasznie goraco mi jest. Mlody mnie zarazil. Do

[monix0]

Jejku czemu nie mieszkacie klatke obok?Przyszła bym z rozbójnikiem....
Kurcze jak jest ładna pogoda nie mam problemu z Nim, cały dzień jestesmy na dworze, gdzie hitem są kamienie...:-P

[anya_krk]

Napisane przez alkamor

mój się bawi co mu pod rękę podejdzie..małą piłką (sam sobie rzuca i za nią biega), w swojej skrzyni ma jak to się mówi "mydło i powidło" jakieś opakowania po kremach którymi się bawi, maskotki, samochody, butelkę z fasolą w środku (moje uszy ) stary portfel, stary telefon, starego pilota od TV....no i większe zabawki jak koszykówka etc....ma też swoją klawiaturę od kompa....i jakieś stare kable...

Klaudia też ma swoje kable natomiast aktualnie bawi się nudlami konorra (czemu nie było vifona w sklepie? )

Napisane przez buziaczekk

Dzien dobry


Wogole to mam cholernego dola! Tz non stop mnie gnebi zeby zrezygnowac z wczasow nad morzem na rzecz urzadzenia sypialni! On od samego poczatku byl przeciwny temu wyjazdowi twierdzac ze szkoda kasy jak jest cala masa innych rzeczy do kupienia ale dla swietego spokoju sie zgodzil bo ja sie uparlam! A teraz jak ogladal te sypialnie i jak robimy remont to non stop mi marudzi! Juz na 90% sie zgodzilam zrezygnowac dla swietego spokoju zebym potem nie musiala wysluchiwac i miec zepsute wakacje tylko co teraz z 200 zl zaliczki jak gosciu sie nie zgodzi to bede musiala gdzies opchnac te wakacje komus a jak nie to stracic 200 zl

jak mnie wkurza takie podejscie: po co wydawac kase na wyjazd na szczescie w tym roku juz nie bylo dyskusji. Jesteśmy razem 9 lat a na wczasy pojedziemy 3 raz (nie licze wyjazdow na wies do babci bo one to zawsze max 3 dni trwaly) no i co to za urlop u babci na wsi 60 km od krakowa

[monix0]

Napisane przez anya_krk

Klaudia też ma swoje kable natomiast aktualnie bawi się nudlami konorra (czemu nie było vifona w sklepie? )


jak mnie wkurza takie podejscie: po co wydawac kase na wyjazd na szczescie w tym roku juz nie bylo dyskusji. Jesteśmy razem 9 lat a na wczasy pojedziemy 3 raz (nie licze wyjazdow na wies do babci bo one to zawsze max 3 dni trwaly) no i co to za urlop u babci na wsi 60 km od krakowa

MY byliśmy przez 12 lat tez 3 razy
Dawid uwielbia" obrazki dla maluchów" ale ile mozna w kółko oglądac te same książeczki......
Mati nie rozchoruj sie bardziej

[jo@n@]

Bartek ma nową zabawkę, która zajmuje go nawet uwaga na pół godziny. Kredki z Biedronki w takiej metalowej tubie za 3,99. Wyjmuje je sobie i wkłada z powrotem. Czasem coś gryzdnie w zeszyciku

[spicegirl]

Dzien dobry !

Napisane przez mati393

Laski czy piłyście alkohol w ciąży?? Chodzi mi o lampkę winka albo pól szklaneczki piwka albo karmi. Co Wam lekarze na ten temat powiedział.

Wypilam chyba ze 4 margarity jednego dnia na poczatku ciazy (jeszcze nie wiedzialam, ze jestem w ciazy ale mialam potworny tradzik i sie uzalalam nad soba). Kilka dni pozniej wypilam kieliszek wina i mi bylo niedobrze, nie smakowalo mi i nawet tego jednego kieliszka nie moglam dopic i wylalam. Potem sie okazalo, ze jestem w ciazy i nie ciagnelo mnie wcale, nie pilam. Raz tylko pol kieliszka, bo ja uwielbiam do owocow morza biale winko... Mojej bratowej jak byla w ciazy lekarka radzila przynajmniej raz w miesiacu czerwone winko pic, na krew, bo ona anemiczna byla.

Wlasnie siedze w pracy i tesknie za Jula. Nie wklejalam chyba jeszcze filmiku jak Jula spiewa w aucie. Najbardzije mnie rozwala na koncu 'done!'
A w ogole to powiedzcie jak macie dosc filmikow z Jula, to moze przestane wklejac. A moze nie, bo ze mna to nigdy nic nie wiadomo

[memi]

U nas , jesli chodzi o zabawe, bywaja chwile, ze owszem, pobawi sie i z pol godziny, a czasem chce tylko i wylacznie byc u mnie na rekach. Bawie sie z nim, bo mysle, ze teskni po zlobku. Ale czasem to jest znak ,ze jest zmeczony i chce spac. Najlepiej usypia go TZ- 1 minuta wrzasku, a po 3 minutach juz spi.
gabi gratuluje zlobka, a najbardziej tego, ze macie blisko. Ja mam 20 min na piechote, a samochodem 5 min.
W Krakowie wbrew pozorom nie ma az tak duzych problemow ze zlobkiem, ja zapisalam do kilku na liste rezerwowa bez wiekszej nadziei- miejsca sa tylko trzeba czekac rok i wiecej od zapisu.Do mnie dzwoniono juz ze 3 zlobkow. Dotyczy to tylko dzieci z najmlodszej grupy, do starszych dostac sie niepodobna (mniej rodzicow rezygnuje).

Z kolei nie wykluczam zatrudnienia niani do dwojki dzieci, ale poki co nie nastawiam sie na 100%.

monix

Co do alkoholu to ja juz sie kompletnie odzwyczailam, w ciazy nigdy nie wypilam wiecej niz lyk, jak karmilam to 1-2 lampke czy 1 piwo wypilam. Wyniki badan wcale nie sa jednoznaczne, jak to w medycynie i srednio mnie pociesza fakt poprawy krazenia, skoro jest ryzyko, ze nawet po niewielkiej ilosci alkoholu dziecko moze miec plodowy zespol alkoholowy(podobno nawet po jednej lampce wina opisywano ten zespol, ale niew iem na ile jest to wiarygodne). Co to jest niewielka ilosc- nie wiem. Z alkoholi generalnie uwielbiam wszelkie wina i piwo Gingers, ale da sie bez tego obejsc. Zawsze sobie racjonalizuje, ze przeciez to b. duzo kalorii .

[anya_krk]

Napisane przez memi

U nas , jesli chodzi o zabawe, bywaja chwile, ze owszem, pobawi sie i z pol godziny, a czasem chce tylko i wylacznie byc u mnie na rekach. Bawie sie z nim, bo mysle, ze teskni po zlobku. Ale czasem to jest znak ,ze jest zmeczony i chce spac. Najlepiej usypia go TZ- 1 minuta wrzasku, a po 3 minutach juz spi.
gabi gratuluje zlobka, a najbardziej tego, ze macie blisko. Ja mam 20 min na piechote, a samochodem 5 min.
W Krakowie wbrew pozorom nie ma az tak duzych problemow ze zlobkiem, ja zapisalam do kilku na liste rezerwowa bez wiekszej nadziei- miejsca sa tylko trzeba czekac rok i wiecej od zapisu.Do mnie dzwoniono juz ze 3 zlobkow. Dotyczy to tylko dzieci z najmlodszej grupy, do starszych dostac sie niepodobna (mniej rodzicow rezygnuje).

Z kolei nie wykluczam zatrudnienia niani do dwojki dzieci, ale poki co nie nastawiam sie na 100%.

monix

Co do alkoholu to ja juz sie kompletnie odzwyczailam, w ciazy nigdy nie wypilam wiecej niz lyk, jak karmilam to 1-2 lampke czy 1 piwo wypilam. Wyniki badan wcale nie sa jednoznaczne, jak to w medycynie i srednio mnie pociesza fakt poprawy krazenia, skoro jest ryzyko, ze nawet po niewielkiej ilosci alkoholu dziecko moze miec plodowy zespol alkoholowy(podobno nawet po jednej lampce wina opisywano ten zespol, ale niew iem na ile jest to wiarygodne). Co to jest niewielka ilosc- nie wiem. Z alkoholi generalnie uwielbiam wszelkie wina i piwo Gingers, ale da sie bez tego obejsc. Zawsze sobie racjonalizuje, ze przeciez to b. duzo kalorii .

właśnie ja chciałam zapisać do starszej grupy i nie ma szans, pozostało przedszkole, nawet znalazłam już jedno które przyjmuje 2,5 latki. Wprawdzie prywatne, ale blisko i córka koleżanki tam chodzi więc sprawdzone.

[jo@n@]

Zalało Was czy co???

[buziaczekk]

Napisane przez jo@n@

Zalało Was czy co???

Mi zalalo kotlownie i lekko piwniczke, wypompowali wode ale zbiera sie nadal bo nadal leje...

A mam pytanko pamietacie z okresu ciazy co oznacza zwiekszona ilosc bialawego sluzu? i leciutenkie (nie non stop) pobolewanie tak jakby jajnika (dol brzucha) bo takie cudenka dzis miewam i nie wiem co to....ale z tego co pamietam ze w okolicach kiedy zblizalaby sie @ to takie cosik sie moze robic? ale nie jestem pewna bo jak licze to @ by powinna przyjsc jakos w ciagu kilku dni

[anya_krk]

Napisane przez jo@n@

Zalało Was czy co???

prawie

Napisane przez buziaczekk

Mi zalalo kotlownie i lekko piwniczke, wypompowali wode ale zbiera sie nadal bo nadal leje...

A mam pytanko pamietacie z okresu ciazy co oznacza zwiekszona ilosc bialawego sluzu? i leciutenkie (nie non stop) pobolewanie tak jakby jajnika (dol brzucha) bo takie cudenka dzis miewam i nie wiem co to....ale z tego co pamietam ze w okolicach kiedy zblizalaby sie @ to takie cosik sie moze robic? ale nie jestem pewna bo jak licze to @ by powinna przyjsc jakos w ciagu kilku dni

ja tak miałam i nie oznaczało to nic złego w moim przypadku.