My, Zdrowizny robimy wszystko,by ON SIĘ PATRZYŁ,łacznie z traceniem zbędnych kg!PART3

[Sunsett]

Nadziejko Czarka trzepnął ? O matko, biedaczek !! Kiedy to się stało ?
Jejku jak mi przykro, on taki młodziutki jest :/ Byłaś z nim u weterynarza ?

Ja właśnie wróciłam od koleżanek , teraz idę się wykąpać i jak wrócę to poczytam co tutaj naskrobałyście

[Nowa_Nadzieja]

nie Czarka mojego drugiego pieska a z Wetem to już nie ma sensu,po pierwsze stało się to koło 20,więc już wszystko pozamykane,a po drugie jest strasznie poturbowany,nogi ma połamane,nie wiem czy coś nie z kręgosłupem też,bo jak go głaskałam to miał spuchnięty kark,już się nie ruszał,oczka miał zamknięte i tak delikatnie oddychał...

[Sunsett]

Napisane przez Nowa_Nadzieja

nie Czarka mojego drugiego pieska a z Wetem to już nie ma sensu,po pierwsze stało się to koło 20,więc już wszystko pozamykane,a po drugie jest strasznie poturbowany,nogi ma połamane,nie wiem czy coś nie z kręgosłupem też,bo jak go głaskałam to miał spuchnięty kark,już się nie ruszał,oczka miał zamknięte i tak delikatnie oddychał...

Matko aż mi łezka w oku stanęła : Ja mimo wszystko pojechałabym z nim do weterynarza, nawet jeśli nie ma już dla niego ratunku, to przynajmniej by mu ulżył w cierpieniach... Współczuję strasznie , kocham wszystkie pieski i aż mnie ściska jak sobie pomyślę, jak się biedaczek męczy
Pamiętam , jak mi piesek zdechł... Myślałam , że umrę z rozpaczy, to było takie uczucie, jakby mi ktoś z rodziny umarł... Nawet ostatnio rozmawiałam o tym z koleżanką i się popłakałam, jak jej opowiadałam o tym...

[Nowa_Nadzieja]

Napisane przez Sunsett

Matko aż mi łezka w oku stanęła : Ja mimo wszystko pojechałabym z nim do weterynarza, nawet jeśli nie ma już dla niego ratunku, to przynajmniej by mu ulżył w cierpieniach... Współczuję strasznie , kocham wszystkie pieski i aż mnie ściska jak sobie pomyślę, jak się biedaczek męczy
Pamiętam , jak mi piesek zdechł... Myślałam , że umrę z rozpaczy, to było takie uczucie, jakby mi ktoś z rodziny umarł... Nawet ostatnio rozmawiałam o tym z koleżanką i się popłakałam, jak jej opowiadałam o tym...

patrzylam w necie ,ale nikt nie ma dyżuru brat jeszcze kombinuje ale watpie zeby ktos go teraz przyjął ja już nawet nie schodze na doł,bo jak go widzę to ryczę jak bóbr,boje sie go dotknąć,żeby nie sprawiać mu bólu...

[Anastazja86]

witam
a co tu taka cisza?
u mnie na śniadanie standardowo płatki
w pracy dzisiaj był mega zapieprz, ale podpisałam umowę
wróciłam mega głodna więc usmażyłam sobie jajka na obiad
zaraz biorę się za gotowanie zupy chińskiej z kurczakiem żeby jutro było co jeść

[Nowa_Nadzieja]

ale cisza

ja wlczyłam trochę z bałaganem,teraz z psem wojuję bo właśnie brat przywiózł go od weta,złożyli go,ma śróby i pręty w nodze,ale na razie jest ok,spi bałam się ze nocy nie przezyje ale na szczescie jest ok

upiekłam dziaiaj muffinki ja to chyba nigdy nie schudnę

[Anastazja86]

Napisane przez Nowa_Nadzieja

ale cisza

ja wlczyłam trochę z bałaganem,teraz z psem wojuję bo właśnie brat przywiózł go od weta,złożyli go,ma śróby i pręty w nodze,ale na razie jest ok,spi bałam się ze nocy nie przezyje ale na szczescie jest ok

upiekłam dziaiaj muffinki ja to chyba nigdy nie schudnę

to świetnie że z pieskiem jednak wszystko dobrze
a jakie muffinki robisz? ja uwielbiam je w każdej postaci muszę sobie kupić foremki do nich i też zacząć piec

na kolację kanapki z serem i pomidorem
właśnie skończyłam robić zupę musiałam jeszcze lecieć do sklepu bo sos sojowy miałam przeterminowany i natrafiłam na mega kolejki w sklepie bo to czas po pracy ludzi było full
w ogóle jestem mega wkurzona bo z tym kredytem wcale nie jest tak kolorowo..odsetki mnie zjedzą, będę musiała oddać do banku dwa razy więcej no ale chyba nie mam wyjścia

[Nowa_Nadzieja]

Napisane przez Anastazja86

to świetnie że z pieskiem jednak wszystko dobrze
a jakie muffinki robisz? ja uwielbiam je w każdej postaci muszę sobie kupić foremki do nich i też zacząć piec

na kolację kanapki z serem i pomidorem
właśnie skończyłam robić zupę musiałam jeszcze lecieć do sklepu bo sos sojowy miałam przeterminowany i natrafiłam na mega kolejki w sklepie bo to czas po pracy ludzi było full
w ogóle jestem mega wkurzona bo z tym kredytem wcale nie jest tak kolorowo..odsetki mnie zjedzą, będę musiała oddać do banku dwa razy więcej no ale chyba nie mam wyjścia

no tak nie jest znowu super,bo nie wiadomo czy przezyje i czy mu sie zrosnie,teraz mam problem bo mi wyje z bolu,a mam tabletki do niego,ale nie wiem jak mu podac,bo nie chce jesc;/

ja pieke czekoladowe z kawałkami czekolady,pozniej one tak wyplywaja z tych mufinek a sa fajne bo robi sie je w 30 minut

a jednak;/ a taki zwykly kredyt nie jest lepszy? ptarzylas jakies inne warianty?

[Anastazja86]

Napisane przez Nowa_Nadzieja

no tak nie jest znowu super,bo nie wiadomo czy przezyje i czy mu sie zrosnie,teraz mam problem bo mi wyje z bolu,a mam tabletki do niego,ale nie wiem jak mu podac,bo nie chce jesc;/

ja pieke czekoladowe z kawałkami czekolady,pozniej one tak wyplywaja z tych mufinek a sa fajne bo robi sie je w 30 minut

a jednak;/ a taki zwykly kredyt nie jest lepszy? ptarzylas jakies inne warianty?

mam nadzieję że psinka wyzdrowieje mimo wszystko
o matko jak kupię te foremki to musisz mi koniecznie dać przepis
no właśnie nie, bo nikt mi nie da kredytu jak na umowie mam 1400 zł wkurza mnie to strasznie ale niestety takie są realia

[Nowa_Nadzieja]

Napisane przez Anastazja86

mam nadzieję że psinka wyzdrowieje mimo wszystko
o matko jak kupię te foremki to musisz mi koniecznie dać przepis
no właśnie nie, bo nikt mi nie da kredytu jak na umowie mam 1400 zł wkurza mnie to strasznie ale niestety takie są realia

ja robie je na papilotkach i kubeczkach porcelanowych do kawy
a rodzice nie moga na siebie wziac? chociaz taka kasa... jak nie urok to sraczka;/

[Sunsett]

Hej dziewuszki

Przepraszam, że nic dzisiaj nie pisałam, ale cały dzień mam urwanie głowy... Musiałam awaryjnie jechać na uczelnię, bo skreślili mnie z listy za nieuregulowanie odsetek i do jutra miałam czas, aby się reaktywować. Gdybym się w porę nie zorientowała co jest grane, to miałabym postudiowane, więc chyba opatrzność nade mną czuwa.

Po pracy miałam trochę spraw do załatwienia, wieczorem wyszłam z dziewczynami i dopiero wróciłam, byłam w domu może z 15 minut przez cały dzień. Teraz idę się wykąpać i spać bo jestem padnięta.
Jutro po pracy nigdzie nie wychodzę, więc ponadrabiam Was ładnie Dobrej nocy

[Anastazja86]

Napisane przez Sunsett

Hej dziewuszki

Przepraszam, że nic dzisiaj nie pisałam, ale cały dzień mam urwanie głowy... Musiałam awaryjnie jechać na uczelnię, bo skreślili mnie z listy za nieuregulowanie odsetek i do jutra miałam czas, aby się reaktywować. Gdybym się w porę nie zorientowała co jest grane, to miałabym postudiowane, więc chyba opatrzność nade mną czuwa.

Po pracy miałam trochę spraw do załatwienia, wieczorem wyszłam z dziewczynami i dopiero wróciłam, byłam w domu może z 15 minut przez cały dzień. Teraz idę się wykąpać i spać bo jestem padnięta.
Jutro po pracy nigdzie nie wychodzę, więc ponadrabiam Was ładnie Dobrej nocy

o matko to dobrze że się w porę zorientowałaś z tą szkołą bo szkoda by było zmarnować tyle lat nauki

witam
na śniadanie dzisiaj był grzesiek w czekoladzie bo znowu nie usłyszałam budzika
ale lało u mnie rano normalnie aż się okna trzęsły, świata nie było widać
ja już po pracy, zjadłam moją zupę chińską którą wczoraj robiłam
zaraz wypiję kawę i biorę się za sprzątanie bo syf niesamowity od niedzieli nie sprzątałam bo nie miałam kiedy, tylko pranie robiłam
jeszcze wczoraj przed 23 Tż wrócił z pracy z mokrymi ciuchami roboczymi do prania i skończyłam prać o 1
dzisiaj na szczęście przyszedł przelew z 777 jedno co dobre jutro koniecznie muszę iść na jakieś duże zakupy bo lodówka prawie pusta

[Anastazja86]

a gdzie Wy się podziewacie?

ale się nasprzątałam powycierałam kurze, umyłam gary, odkurzyłam i pomyłam podłogi, sierści było od chu.a, ale teraz jest czyściutko tylko okna brudne ale o tej porze już nie będę myła, może wezmę się za nie w weekend o ile pogoda będzie
Tż dzwonił że w pracy trochę grzybów nazbierał więc będę miała robotę na noc znowu
byłam chwilę u rodziców ale tylko chwilę bo musiałam posprzątać chałupę i posiedziałam z 1,5 h była i tak tylko mama bo tata ma dzisiaj radę w szkole...ale ta praca nauczyciela jest straszna jak tak patrzę po rodzicach a mój Tż kiedyś się mnie pytał czemu nie chciałam zostać nauczycielką nie ma szans

[Sunsett]

Hello

Anastazja no to faktycznie miałaś mnóstwo pracy , podziwiam że ogarnęłaś to wszystko A co do pracy nauczyciela to ma swoje plusy i minusy, a głównym plusem są wolne weekendy, święta i wakacje No ale jest dużo pracy po lekcjach, to chyba największy minus, hm ?

Ja niedawno wróciłam do domu Byłam po piątej, ale pojechałam jeszcze umyć samochód bo był zasyfiony na amen.
Dalej mnie nie reaktywowali w szkole... Wczoraj w dziekanacie powybierałam tylko druki , a wróciłam do miasta i popłaciłam te wszystkie zaległości, następnie kwity i podania wysłałam pocztą listem poleconym. Mam nadzieję, że poczta nie nawali... Jutro będę dzwonić do dziekanatu, bo trochę się denerwuję.

Plusem dzisiejszego dnia jest wyprawa do lumpa ! Dzisiaj była dostawa, wygrzebałam 8 rzeczy (głównie bluzki, jedna spódnica) i zapłaciłam 40 zł Także rewelacja, jestem mega zadowolona ! Zaraz idę włączyć pranie i niech się piorą moje cudeńka
Znalazłabym dużo więcej rzeczy, ale byłam tam w godzinach pracy, więc musiałam się spieszyć.

Dzisiaj nigdzie nie wychodzę , muszę ogarnąć trochę pokój , poskładać ubrania no i koło siebie porobić, bo ostatnio wszystko w biegu.

[Anastazja86]

Napisane przez Sunsett

Hello

Anastazja no to faktycznie miałaś mnóstwo pracy , podziwiam że ogarnęłaś to wszystko A co do pracy nauczyciela to ma swoje plusy i minusy, a głównym plusem są wolne weekendy, święta i wakacje No ale jest dużo pracy po lekcjach, to chyba największy minus, hm ?

Ja niedawno wróciłam do domu Byłam po piątej, ale pojechałam jeszcze umyć samochód bo był zasyfiony na amen.
Dalej mnie nie reaktywowali w szkole... Wczoraj w dziekanacie powybierałam tylko druki , a wróciłam do miasta i popłaciłam te wszystkie zaległości, następnie kwity i podania wysłałam pocztą listem poleconym. Mam nadzieję, że poczta nie nawali... Jutro będę dzwonić do dziekanatu, bo trochę się denerwuję.

Plusem dzisiejszego dnia jest wyprawa do lumpa ! Dzisiaj była dostawa, wygrzebałam 8 rzeczy (głównie bluzki, jedna spódnica) i zapłaciłam 40 zł Także rewelacja, jestem mega zadowolona ! Zaraz idę włączyć pranie i niech się piorą moje cudeńka
Znalazłabym dużo więcej rzeczy, ale byłam tam w godzinach pracy, więc musiałam się spieszyć.

Dzisiaj nigdzie nie wychodzę , muszę ogarnąć trochę pokój , poskładać ubrania no i koło siebie porobić, bo ostatnio wszystko w biegu.

największym minusem tej pracy są te rozwydrzone gnoje moi rodzice cały czas pracują w stresie bo takie matoły teraz chodzą do szkoły że masakra, a praca po lekcjach swoją drogą
to czekamy na foty w takim razie
kurcze mam nadzieję że dojdzie ten polecony na czas z tą pocztą to jest przesada czasami u mnie w szkole zawsze była kasa gdzie można było płacić za szkołę czy inne rzeczy i wtedy potwierdzenie zanosiło się w 5 minut

[Sunsett]

Napisane przez Anastazja86

największym minusem tej pracy są te rozwydrzone gnoje moi rodzice cały czas pracują w stresie bo takie matoły teraz chodzą do szkoły że masakra, a praca po lekcjach swoją drogą
to czekamy na foty w takim razie
kurcze mam nadzieję że dojdzie ten polecony na czas z tą pocztą to jest przesada czasami u mnie w szkole zawsze była kasa gdzie można było płacić za szkołę czy inne rzeczy i wtedy potwierdzenie zanosiło się w 5 minut

To prawda, to co się teraz dzieje w szkole to jest przegięcie. A Twoi rodzice uczą licealistów czy jakieś młodsze roczniki ?

Pochwalę się chętnie jak wszystko wypierze no i wyschnie

Niby pytałam babki w dziekanacie, co się stanie jak się spóźnię , mówiła, że nic. Byle tylko w najbliższych dniach doszło i będzie okej.
Ale i tak jutro będę dzwonić, bo dzisiaj powinien dojść ten list zgodnie z tym, co mówiła mi babka na poczcie.
U mnie na uczelni też jest kasa, ale niestety czynna od 1 października :/

W ogóle to dzisiaj środa, a ta pipa która kupiła w sobotę moją prostownicę na allegro, do dzisiaj nie wpłaciła mi kasy :/ Muszę później napisać do niej , bo coś chyba jest nie tak :/ Komentarze miała same pozytywne , ale coś długo idą te pieniądze...

Ja już włączyłam pranie, teraz składam ubrania... nienawidzę tego robić i dlatego zawsze mam ich pełno wyrozwalanych po całym domu

[Anastazja86]

Napisane przez Sunsett

To prawda, to co się teraz dzieje w szkole to jest przegięcie. A Twoi rodzice uczą licealistów czy jakieś młodsze roczniki ?

Pochwalę się chętnie jak wszystko wypierze no i wyschnie

Niby pytałam babki w dziekanacie, co się stanie jak się spóźnię , mówiła, że nic. Byle tylko w najbliższych dniach doszło i będzie okej.
Ale i tak jutro będę dzwonić, bo dzisiaj powinien dojść ten list zgodnie z tym, co mówiła mi babka na poczcie.
U mnie na uczelni też jest kasa, ale niestety czynna od 1 października :/

W ogóle to dzisiaj środa, a ta pipa która kupiła w sobotę moją prostownicę na allegro, do dzisiaj nie wpłaciła mi kasy :/ Muszę później napisać do niej , bo coś chyba jest nie tak :/ Komentarze miała same pozytywne , ale coś długo idą te pieniądze...

Ja już włączyłam pranie, teraz składam ubrania... nienawidzę tego robić i dlatego zawsze mam ich pełno wyrozwalanych po całym domu

moja mama uczy matematyki w gimnazjum, a mój tata uczy informatyki i fizyki w liceum, jeszcze prowadzi zajęcia na studium informatycznym..tata tak bardziej na miękko podchodzi do tej roboty, ale moja mama ma dosyć, nienawidzi tych gnoi z resztą gimnazjum to najgorszy wiek, w liceum to ludzie chociaż potrafią się jakoś zachować
no to faktycznie jutro zadzwoń i zapytaj, ale jak babka mówiła że nic się nie stanie jak dojdzie trochę później to chyba możesz być spokojna...aaa faktycznie te kasy chyba czynne są w roku akademickimzapo mniałam o tym
hmmm może jeszcze nie wysłała bo kasa zazwyczaj idzie jeden dzień ja zawsze jak coś kupuję to płacę od razu po otrzymaniu maila z danymi do przelewu bo płacę przez internet, nie lubię chodzić do banków i stać w kolejkach tylko rachunki jak płacę to chodzę do banku ale to hurtowo wszystkie na raz
też nie cierpię składać ubrań no ale jako że mamy kawalerkę to muszę je na bieżąco wkładać do szafy bo nie byłoby gdzie usiąść, za to Tż wszystko wiesza na fotelu przed swoim kompem i zawsze mnie to wkurza bo muszę po nim zbierać

[Sunsett]

Napisane przez Anastazja86

moja mama uczy matematyki w gimnazjum, a mój tata uczy informatyki i fizyki w liceum, jeszcze prowadzi zajęcia na studium informatycznym..tata tak bardziej na miękko podchodzi do tej roboty, ale moja mama ma dosyć, nienawidzi tych gnoi z resztą gimnazjum to najgorszy wiek, w liceum to ludzie chociaż potrafią się jakoś zachować
no to faktycznie jutro zadzwoń i zapytaj, ale jak babka mówiła że nic się nie stanie jak dojdzie trochę później to chyba możesz być spokojna...aaa faktycznie te kasy chyba czynne są w roku akademickimzapo mniałam o tym
hmmm może jeszcze nie wysłała bo kasa zazwyczaj idzie jeden dzień ja zawsze jak coś kupuję to płacę od razu po otrzymaniu maila z danymi do przelewu bo płacę przez internet, nie lubię chodzić do banków i stać w kolejkach tylko rachunki jak płacę to chodzę do banku ale to hurtowo wszystkie na raz
też nie cierpię składać ubrań no ale jako że mamy kawalerkę to muszę je na bieżąco wkładać do szafy bo nie byłoby gdzie usiąść, za to Tż wszystko wiesza na fotelu przed swoim kompem i zawsze mnie to wkurza bo muszę po nim zbierać

To prawda, wiek gimnazjalistów to najgłupszy wiek i wcale się nie dziwię, że Twoja mama nie lubi pracy z takimi ludźmi.
W radiu na okrągło mówią o wyczynach małolatów, ostatnio jakaś gnojara w szkole wyciągnęła nóż i zadała swojej koleżance kilka ciosów, ledwo ją odratowali :/ Porażka...

No właśnie, ja też zawsze płacę od razu i dlatego dziwi mnie, że dzisiaj jest już środa , a tu ani widu, ani słychu. Zapytać nie zaszkodzi, przynajmniej będę wiedziała, co jest grane.

Ja też wieszam na fotelu przed kompem Jak już się uzbiera taka kopa, że się przewraca, to wtedy składam Ale ostatnio zrobiłam się troszkę bardziej systematyczna i już dawno nie uskładałam takiej dużej ilości ;p

Zjadłam na kolację kanapki z serem, a teraz sobie leżę (pod kołdrą ) i odpoczywam
Jeszcze dwa tygodnie i kończę pracę Zaraz poprzeglądam sobie oferty i powysyłam jakieś CV o ile będzie gdzie.
Nie wiem, co ja ze sobą zrobię. Już przyzwyczaiłam się do takiego szybkiego trybu życia i ciężko będzie znów przestawić się na siedzenie w domu. Przez pierwsze dni na pewno nie będę narzekać na brak zajęć, bo mam mnóstwo sprzątania, mycie okien, sprzątanie w szafach przed zimą itd... Ale gdy już wszystko zrobię, to chyba umrę z nudów
Na pewno wracam na siłownię , ale siłownia to tylko dwie godzinki, a co z resztą dnia ? Ehh aż się boję myśleć, co to będzie...

[Anastazja86]

Napisane przez Sunsett

To prawda, wiek gimnazjalistów to najgłupszy wiek i wcale się nie dziwię, że Twoja mama nie lubi pracy z takimi ludźmi.
W radiu na okrągło mówią o wyczynach małolatów, ostatnio jakaś gnojara w szkole wyciągnęła nóż i zadała swojej koleżance kilka ciosów, ledwo ją odratowali :/ Porażka...

No właśnie, ja też zawsze płacę od razu i dlatego dziwi mnie, że dzisiaj jest już środa , a tu ani widu, ani słychu. Zapytać nie zaszkodzi, przynajmniej będę wiedziała, co jest grane.

Ja też wieszam na fotelu przed kompem Jak już się uzbiera taka kopa, że się przewraca, to wtedy składam Ale ostatnio zrobiłam się troszkę bardziej systematyczna i już dawno nie uskładałam takiej dużej ilości ;p

Zjadłam na kolację kanapki z serem, a teraz sobie leżę (pod kołdrą ) i odpoczywam
Jeszcze dwa tygodnie i kończę pracę Zaraz poprzeglądam sobie oferty i powysyłam jakieś CV o ile będzie gdzie.
Nie wiem, co ja ze sobą zrobię. Już przyzwyczaiłam się do takiego szybkiego trybu życia i ciężko będzie znów przestawić się na siedzenie w domu. Przez pierwsze dni na pewno nie będę narzekać na brak zajęć, bo mam mnóstwo sprzątania, mycie okien, sprzątanie w szafach przed zimą itd... Ale gdy już wszystko zrobię, to chyba umrę z nudów
Na pewno wracam na siłownię , ale siłownia to tylko dwie godzinki, a co z resztą dnia ? Ehh aż się boję myśleć, co to będzie...

słyszałam o tej panience z nożem, masakraale mama też mi niezłe historie opowiada o tym co się w szkole dzieje i już nic mnie chyba nie zdziwi
zapytaj a może nie ma zamiaru w ogóle zapłacić albo nie ma jeszcze kasy moja kumpela ma sklep internetowy i tak się ludzie czasami tłumaczą że masakra jedna klientka na allegro u niej wylicytowała jakiś sweter i wyszło ok 60 zł a ona napisała że teraz nie ma pieniędzy i za miesiąc może jej zapłacić
no jemu zawsze spadają te ciuchy z tego fotela co siada do kompa a ja zawsze się na niego drę i musi wstawać i chować
ale to szybko zleciało, ta Twoja robota faktycznie jeszcze tylko 2 tygodnie...najgorsze jest to że zbliża się jesień i zima i nie będzie nawet co robić więc praca by się przydała ciemno szaro i ponuro nawet nie będzie gdzie wyjść,..no ale możesz czatować przecież zawsze jakaś kasa wpadnie no i jakieś zajęcie będziesz miała

[Sunsett]

Napisane przez Anastazja86

słyszałam o tej panience z nożem, masakraale mama też mi niezłe historie opowiada o tym co się w szkole dzieje i już nic mnie chyba nie zdziwi
zapytaj a może nie ma zamiaru w ogóle zapłacić albo nie ma jeszcze kasy moja kumpela ma sklep internetowy i tak się ludzie czasami tłumaczą że masakra jedna klientka na allegro u niej wylicytowała jakiś sweter i wyszło ok 60 zł a ona napisała że teraz nie ma pieniędzy i za miesiąc może jej zapłacić
no jemu zawsze spadają te ciuchy z tego fotela co siada do kompa a ja zawsze się na niego drę i musi wstawać i chować
ale to szybko zleciało, ta Twoja robota faktycznie jeszcze tylko 2 tygodnie...najgorsze jest to że zbliża się jesień i zima i nie będzie nawet co robić więc praca by się przydała ciemno szaro i ponuro nawet nie będzie gdzie wyjść,..no ale możesz czatować przecież zawsze jakaś kasa wpadnie no i jakieś zajęcie będziesz miała

W sumie to większość komentarzy miała od sprzedających i wypowiadali się pozytywnie, że szybka wpłata itd... :/ Mam nadzieję, że nie wywinie mi wałka, bo czekam na ten przelew jak na zbawienie, bo chcę sobie zamówić inną prostownicę... Wysłałam już maila, zobaczymy co odpisze.
A tamta babka to wymówkę sobie znalazła boską Po ch... licytowała w takim razie, skoro nie miała pieniędzy

To dobrze, że się drzesz Na mnie na szczęście nikt się nie drze

Czatować będę na pewno , to jest jedyna opcja na tą chwilę . Może akurat ruszy to trochę bardziej niż dotychczas i zacznę w końcu zarabiać. W sumie to nie przykładałam się do tego zbytnio, bo przy takim trybie życia nie było kiedy .
Przeglądałam oferty pracy i nic nie ma , nawet na sprzedawców, nie mówiąc już o czymś ciekawszym...

Właśnie wywiesiłam sobie pranie Ta spódniczka z lumpa dzisiejsza była troszkę poplamiona, ale oprócz tego miała metki ze sklepu, więc sobie myślę - wezmę Kosztowała 5 zł, była śliczna ,tylko te plamy... No ale 5 zł to nie majątek i zaryzykowałam, opłaciło się Wszystkie plamy zeszły i mam super spódniczkę za piątaka Kocham lumpexy
Po wypłacie znowu idę na łowy i nareszcie czas mnie nie będzie naglił , wtedy dopiero się obkupię

Teraz idę się wykąpać , bo już mnie coś spanie łamie i pasuje się obudzić

[Nowa_Nadzieja]

joł zioms

Sunset-dawaj zdjęcia bo ja tu na głodzie zakupowym kurde oszczedzam jak moge ale juz nie daje rady i mnie ciagnie na zakupy

Anastazja-nie zazdroszczę Twojej mamie,bo wiem co to gimnazjum cuda i wianki sie tam dzieja,a niby chodzilam do jednego z takich grzecznijeszych ale powiem Wam ze najwieksze cyrki są w gimnazjum prywatnym prowadzonym przez zakonnice-odsetek lasek w ciazy jest najwiekszy z calego miasta

znowu kartki...;/ mam juz dosc! ale pracy ni ma

bylam tez pomiziać mojego Kacego,leży sobie bidulek pod kocem na poduchach i sobie dycha dzisiaj byl na zastrzykach.A Czarek dzisiaj ptaka zezarl no myslalam ze sie porzygam w momencie kiedy do mnie podbiegł i mu girka ptaka z geby wystawałamA znowu KAśka dzisiaj zeżarła nasza wiewórkę.Ku*wa mordercy no!

[Anastazja86]

Napisane przez Sunsett

W sumie to większość komentarzy miała od sprzedających i wypowiadali się pozytywnie, że szybka wpłata itd... :/ Mam nadzieję, że nie wywinie mi wałka, bo czekam na ten przelew jak na zbawienie, bo chcę sobie zamówić inną prostownicę... Wysłałam już maila, zobaczymy co odpisze.
A tamta babka to wymówkę sobie znalazła boską Po ch... licytowała w takim razie, skoro nie miała pieniędzy

To dobrze, że się drzesz Na mnie na szczęście nikt się nie drze

Czatować będę na pewno , to jest jedyna opcja na tą chwilę . Może akurat ruszy to trochę bardziej niż dotychczas i zacznę w końcu zarabiać. W sumie to nie przykładałam się do tego zbytnio, bo przy takim trybie życia nie było kiedy .
Przeglądałam oferty pracy i nic nie ma , nawet na sprzedawców, nie mówiąc już o czymś ciekawszym...

Właśnie wywiesiłam sobie pranie Ta spódniczka z lumpa dzisiejsza była troszkę poplamiona, ale oprócz tego miała metki ze sklepu, więc sobie myślę - wezmę Kosztowała 5 zł, była śliczna ,tylko te plamy... No ale 5 zł to nie majątek i zaryzykowałam, opłaciło się Wszystkie plamy zeszły i mam super spódniczkę za piątaka Kocham lumpexy
Po wypłacie znowu idę na łowy i nareszcie czas mnie nie będzie naglił , wtedy dopiero się obkupię

Teraz idę się wykąpać , bo już mnie coś spanie łamie i pasuje się obudzić

to może faktycznie jest konkretna, ciekawe co odpisze
ja w sobotę i niedzielę czarowałam po 6 h i w sumie zarobiłam 200€ w tygodniu pracuję po 2-3h bo padam po pracy a jeszcze w domu muszę porobić kilka rzeczy
nie przejmuj się u mnie też pracy nie ma, dzisiaj wyjątkowo pojawiły się oferty na kierownika Natury i na doradcę do Eurobanku tak sprawdzam ogłoszenia z przyzwyczajenia a nóż się trafi lepsza robota chociaż teraz pracę mam prawie idealną
kurcze ale masz szczęście w tych lumpach zazdroszczę

Napisane przez Nowa_Nadzieja

joł zioms

Sunset-dawaj zdjęcia bo ja tu na głodzie zakupowymkurde oszczedzam jak moge ale juz nie daje rady i mnie ciagnie na zakup

Anastazja-nie zazdroszczę Twojej mamie,bo wiem co to gimnazjum cuda i wianki sie tam dzieja,a niby chodzilam do jednego z takich grzecznijeszych ale powiem Wam ze najwieksze cyrki są w gimnazjum prywatnym prowadzonym przez zakonnice-odsetek lasek w ciazy jest najwiekszy z calego miasta

znowu kartki...;/ mam juz dosc! ale pracy ni ma

bylam tez pomiziać mojego Kacego,leży sobie bidulek pod kocem na poduchach i sobie dycha dzisiaj byl na zastrzykach.A Czarek dzisiaj ptaka zezarl no myslalam ze sie porzygam w momencie kiedy do mnie podbiegł i mu girka ptaka z geby wystawałamA znowu KAśka dzisiaj zeżarła nasza wiewórkę.Ku*wa mordercy no!

u mnie też w gimnazjach pełno ciężarnych chyba nawet więcej niż w liceach a to z tym zakonnym gimnazjum to masakra
mam nadzieję że wyzdrowieje
faktycznie mordercy ale tak to jest z tym łańcuchem pokarmowym

[Sunsett]

Nadziejko bardzo się cieszę, że piesek jakoś dochodzi do siebie Swoją drogą to ładnych masz bandziorów w domu , no ale co się dziwić - jaki pan, taki kram
Wstawię zdjęcia wstawię, tylko jak mówiłam najpierw łaszki wyschnąć muszą Nawiasem mówiąc cholernie opornie schnie mi pranie w łazience , a chętnie ubrałabym jutro któreś z moich znalezisk No ale na pewno będą jeszcze mokre

Anastazja to mnóstwo zarobiłaś , zazdroszczę! I gratuluję takich osiągnięć
Ja w tym miesiącu nic nie siedziałam, ale mam prawdziwe urwanie głowy... Po pracy wracam zmęczona, albo gdzieś wychodzę, albo sprzątam, później kąpiel i właściwie to na nic nie zostaje już czasu. No ale to się zmieni jak wiadomo

No pewnie, pracę masz jak dla mnie idealną ! O stokroć lepsza niż w jakimś sklepie , a w dodatku godziny pracy jak dla mnie bajka, zazdroszczę Ci strasznie !
A w ogóle to podpisałaś już tą umowę ? Rozumiem , że na pełen etat, a na czas określony ?

Ja właśnie wyszłam z wanienki Wykąpałam się ładnie, zrobiłam peeling i nałożyłam samoopalacz Co do tego kosmetyku to powiem Wam, że u mnie zdaje egzamin Nie jestem blada, a ładnie, zdrowo i subtelnie opalona (a nie jak skwary z solarium). Przy aktualnym kolorze włosów wygląda to bardzo fajnie i nie zamierzam na dzień dzisiejszy chodzić na solarium

Zaraz idę z psem na siku i pewnie pójdę spać. Czeka mnie pobudka o 6, bo muszę sobie umyć włosy i przed pracą skoczyć z psem do weterynarza :/ Chyba dostała jakiegoś uczulenia, bo drapie się okrutnie, a nie ma pcheł, bo nie ma kontaktu z żadnymi psami, więc skąd pchły :/

[Sunsett]

Dobry

A co tu taka cisza, wszystkie wczoraj padły ?

Ja o 22 już spałam, ścięło mnie niesamowicie No ale przynajmniej się wyspałam ...
Z psem do weta pojadę jednak po pracy, bo teraz się nie wyrobię :/
Na śniadanko były kanapki z pasztetem, byłam dzisiaj po chleb i przyniosłam jeszcze ciepły Pychotka
Teraz lecę myć włoski i zbierać się powoli... Dzisiaj będę sama z szefem, bo koleżanka na praktykach

Miłego dnia robaczki

[Anastazja86]

Napisane przez Sunsett

Nadziejko bardzo się cieszę, że piesek jakoś dochodzi do siebie Swoją drogą to ładnych masz bandziorów w domu , no ale co się dziwić - jaki pan, taki kram
Wstawię zdjęcia wstawię, tylko jak mówiłam najpierw łaszki wyschnąć muszą Nawiasem mówiąc cholernie opornie schnie mi pranie w łazience , a chętnie ubrałabym jutro któreś z moich znalezisk No ale na pewno będą jeszcze mokre

Anastazja to mnóstwo zarobiłaś , zazdroszczę! I gratuluję takich osiągnięć
Ja w tym miesiącu nic nie siedziałam, ale mam prawdziwe urwanie głowy... Po pracy wracam zmęczona, albo gdzieś wychodzę, albo sprzątam, później kąpiel i właściwie to na nic nie zostaje już czasu. No ale to się zmieni jak wiadomo

No pewnie, pracę masz jak dla mnie idealną ! O stokroć lepsza niż w jakimś sklepie , a w dodatku godziny pracy jak dla mnie bajka, zazdroszczę Ci strasznie !
A w ogóle to podpisałaś już tą umowę ? Rozumiem , że na pełen etat, a na czas określony ?

Ja właśnie wyszłam z wanienki Wykąpałam się ładnie, zrobiłam peeling i nałożyłam samoopalacz Co do tego kosmetyku to powiem Wam, że u mnie zdaje egzamin Nie jestem blada, a ładnie, zdrowo i subtelnie opalona (a nie jak skwary z solarium). Przy aktualnym kolorze włosów wygląda to bardzo fajnie i nie zamierzam na dzień dzisiejszy chodzić na solarium

Zaraz idę z psem na siku i pewnie pójdę spać. Czeka mnie pobudka o 6, bo muszę sobie umyć włosy i przed pracą skoczyć z psem do weterynarza :/ Chyba dostała jakiegoś uczulenia, bo drapie się okrutnie, a nie ma pcheł, bo nie ma kontaktu z żadnymi psami, więc skąd pchły :/

rozumiem że nie masz czasu na czatowanie, mi też się po pracy nie chce jeszcze do tego dochodzą obowiązki domowe no i chodzę do rodziców więc jak wracam to po kolacji zasiadam na te 2-3 h i zawsze coś zarobię tak naprawdę bez tego czata byśmy nie przeżyli bo to są naprawdę dobre pieniądze tak łatwym sposobem zdobyte
ja w życiu nie chciałabym pracować w sklepie pracowałam 2 lata w Naturze więc wiem co to znaczy no ale musiałam gdzieś pracować bo było u nas z kasą strasznie, Tż wtedy pracował na Orlenie i zarabiał 1200 zł za 12 h pracy później stracił pracę i ja nas utrzymywałam...no i poszłam do pracy na czata ale długo w tym studio nie wytrzymałam jak patrzyłam co te dziewczyny robiły i tym sposobem pracowałam na dwóch etatach prawie, czyli tak jak teraz
a umowę mam na cały etat na czas nieokreślony
patrzałam za tym samoopalaczem i nie ma go u mnie muszę chyba na allegro zamówić skoro tak zachwalasz to muszę go mieć a nie chcę chodzić na solarium
nasza psina też ma uczulenie już byłam z nią 2 razy na zastrzykach odczulających ale to jest dobre na miesiąc..najlepszy jest taki proszek którym weterynarz posypuje pieska

witam tak w ogóle
na śniadanie dzisiaj płatki tradycyjnie
ale dzisiaj rano lało porażka totalna
ja wczoraj po 21 wzięłam się za sprzątanie kuchni, a po 22 wrócił Tż z całą reklamówką grzybów i je nawlekałam na nitkę i kroiłam do 1 później jeszcze się kąpałam i szorowałam ręce po tych grzybach
w ogóle wczoraj umarł dziadek Tż i w sobotę jest pogrzeb nawet go nie znałam nie wiem jak wyglądał, to ojciec taty Tż..Tż go nie lubił bo był zły dla jego taty no ale zawsze to dziadeknie chciałam iść na pogrzeb bo w końcu nie wiem nawet jak wyglądał mimo że mieszkał dwa bloki dalej ale Tż się uparł że mam iść bo jestem jak rodzina

[Anastazja86]

a co tu tak cicho?
ja jestem u rodziców ale niedługo spadam do domu bo się głodna robię, mimo że zjadłam prince polo xxl
Tż pojechał z kolegą na grzyby do Niemiec, ciekawe czy coś uzbiera
dzisiaj niestety trochę kasy wydałam bo byłam w Biedronce i nakupowałam mięsa i jogurtów później Tż wysłałam do sklepu po te cięższe rzeczy i następna kasa poszła
obiecałam Tż że kupię mu kołowrotek więc jutro wydam 150 zł no ale do świąt już nic nie dostanie
nie wiem co mam zrobić jutro na obiadjakoś nie mam pomysłu

[Nowa_Nadzieja]

hej

Kacu zdechł,tyle wycierpiał nadarmo,gdybym wiedziała to bysmy go zaraz uśpili.

ide kartki kelic,baj

[Sunsett]

Anastazja 1200 zł za 12 godzin o matko To faktycznie musieliście nie najlepiej stać wówczas z kasą. No ale ten etap macie już za sobą na szczęście
Gratuluję takiej umowy , kurcze, świetny pracodawca Ci się trafił
A co do samoopalacza to może po prostu się wyprzedał, bo teraz sezon na takie specyfiki No ale możesz i przez internet kupić, tyle, że dojdą Ci koszty przesyłki i wyjdzie to dwa razy drożej

Co do mojego pieska to wydaje mi się, że tego uczulenia dostała po wizycie u fryzjera , bo w sumie to po tym zaczęła się tak konkretnie drapać. Byłam z nią u lekarza , dostała zastrzyk odczulający i jeszcze jakieś kropelki do wcierania w skórę i zobaczymy , co będzie się działo

To konkretnie się nasiedziałaś przy tych grzybach, podziwiam że Ci się chciało tym bardziej, że na drugi dzień miałaś wstać do pracy

Co do pogrzebu to nie zazdroszczę... niby nikt Ci znajomy, ale jak wiadomo pogrzeby to nic przyjemnego...

Ale z Ciebie dobra dziewczyna , takie prezenty robić bez okazji... no no


Ja z pracy wróciłam po piątej ,dzisiaj cały dzień byłam z szefem, więc troszkę się opracowałam, nie powiem Trochę nogi mnie bolą .

Doszedł mi przelew za tą moją prostownicę i już ją wysłałam . Zamówiłabym już dzisiaj tego remingtona, ale zastanawiam się, czy nie lepiej poczekać, aż dziewczyna odbierze paczkę i sprawdzi sobie ten sprzęt. W sumie dobrze ją zabezpieczyłam i raczej nie ma możliwości, aby coś tam się popsuło, ale chyba lepiej wstrzymać się te kilka dni, niż później zwracać kasę z własnej kieszeni.

Dzisiaj u mnie był piękny dzień, coś tam się chmurzyło, ale finalnie nie spadła ani kropla deszczu, a popołudnie było piękne, ciepłe i słoneczne Taką jesień kocham ! Jak byłabym w domu, to pewnie robiłabym pranko , myłabym okna , a tak to zrobiłam g... , bo jak wróciłam do domu, to nic mi się już nie chciało. Z resztą kto o 18 bierze się za mycie okien
Na 19 umówiłam się z koleżankami i pewnie pójdziemy na jakiś spacerek, bo nadal jest bardzo przyjemnie
W sobotę też muszę iść do pracy, bo koleżanka ma jakiś wyjazd. Niby przydałaby się sobota wolna, ale z drugiej strony 4 godziny szybko zleci, a coś grosika wpadnie. Przyda się kasa, bo wiele razy musiałam się zwolnić w tym miesiącu i jeszcze kilka razy będę musiała to zrobić , więc wypłata szałowa nie będzie. A mam kilka wydatków, między innymi bilet na Mayday, żeby mieć już spokój do listopada

[Anastazja86]

Napisane przez Nowa_Nadzieja

hej

Kacu zdechł,tyle wycierpiał nadarmo,gdybym wiedziała to bysmy go zaraz uśpili.

ide kartki kelic,baj

bardzo mi przykro

Napisane przez Sunsett

Anastazja 1200 zł za 12 godzin o matko To faktycznie musieliście nie najlepiej stać wówczas z kasą. No ale ten etap macie już za sobą na szczęście
Gratuluję takiej umowy , kurcze, świetny pracodawca Ci się trafił
A co do samoopalacza to może po prostu się wyprzedał, bo teraz sezon na takie specyfiki No ale możesz i przez internet kupić, tyle, że dojdą Ci koszty przesyłki i wyjdzie to dwa razy drożej

Co do mojego pieska to wydaje mi się, że tego uczulenia dostała po wizycie u fryzjera , bo w sumie to po tym zaczęła się tak konkretnie drapać. Byłam z nią u lekarza , dostała zastrzyk odczulający i jeszcze jakieś kropelki do wcierania w skórę i zobaczymy , co będzie się działo

To konkretnie się nasiedziałaś przy tych grzybach, podziwiam że Ci się chciało tym bardziej, że na drugi dzień miałaś wstać do pracy

Co do pogrzebu to nie zazdroszczę... niby nikt Ci znajomy, ale jak wiadomo pogrzeby to nic przyjemnego...

Ale z Ciebie dobra dziewczyna , takie prezenty robić bez okazji... no no


Ja z pracy wróciłam po piątej ,dzisiaj cały dzień byłam z szefem, więc troszkę się opracowałam, nie powiem Trochę nogi mnie bolą .

Doszedł mi przelew za tą moją prostownicę i już ją wysłałam . Zamówiłabym już dzisiaj tego remingtona, ale zastanawiam się, czy nie lepiej poczekać, aż dziewczyna odbierze paczkę i sprawdzi sobie ten sprzęt. W sumie dobrze ją zabezpieczyłam i raczej nie ma możliwości, aby coś tam się popsuło, ale chyba lepiej wstrzymać się te kilka dni, niż później zwracać kasę z własnej kieszeni.

Dzisiaj u mnie był piękny dzień, coś tam się chmurzyło, ale finalnie nie spadła ani kropla deszczu, a popołudnie było piękne, ciepłe i słoneczne Taką jesień kocham ! Jak byłabym w domu, to pewnie robiłabym pranko , myłabym okna , a tak to zrobiłam g... , bo jak wróciłam do domu, to nic mi się już nie chciało. Z resztą kto o 18 bierze się za mycie okien
Na 19 umówiłam się z koleżankami i pewnie pójdziemy na jakiś spacerek, bo nadal jest bardzo przyjemnie
W sobotę też muszę iść do pracy, bo koleżanka ma jakiś wyjazd. Niby przydałaby się sobota wolna, ale z drugiej strony 4 godziny szybko zleci, a coś grosika wpadnie. Przyda się kasa, bo wiele razy musiałam się zwolnić w tym miesiącu i jeszcze kilka razy będę musiała to zrobić , więc wypłata szałowa nie będzie. A mam kilka wydatków, między innymi bilet na Mayday, żeby mieć już spokój do listopada

no mieliśmy bardzo nieciekawą sytuację niestety
zamówię chyba przez allegro tzn najpierw zobaczę ile to będzie kosztowało bo jak faktycznie wyjdzie dwa razy drożej to mam to gdzieś i kupię co innego
i c jak byłaś z nim sama w pracy to coś się odzywał do Ciebie?
ja też nie mam kiedy posprzątać ale w weekend koniecznie muszę umyć okna, oczywiście jeśli będzie pogoda
w ogóle ta Twoja stawka godzinowa jest śmieszna to istny wyzysk moim zdaniemja 5 zł na godzinę miałam w mojej pierwszej pracy mając 14 lat jak byłam hostessą i wtedy to mi się wydawała dobra kasa a stałam całe weekendy po 12 h
ooo widzę że na Mayday się wybierasz my chyba też pojedziemy tzn takie są plany

na kolację zjadłam kanapki z serem
poprasowałam trochę i umyłam łazienkę, obejrzeliśmy z Tż mecz i poszłam się kąpać zaraz muszę sobie paznokcie zrobić bo wczoraj zdarł mi się lakier przy robieniu tych grzybów i zmazałam paznokcie ale już nie pomalowałam tylko machnęłam odżywką i łyso mi tak jakoś bez lakieru

[Sunsett]

Nadziejko bardzo mi przykro z powodu pieska... No trudno, przynajmniej próbowaliście Go ratować... widocznie nic więcej nie można było zrobić.

A co tutaj taka cisza?
Ja właśnie wróciłam do domu Byłyśmy z dziewczynami na spacerku na mieście, a później siedziałyśmy sobie na osiedlu u koleżanek
W ciągu dnia było ładnie, a teraz zimno jest okrutne ! Zmyłyśmy się do domu, bo ciężko było wytrzymać.
Teraz lecę do wanienki

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

Napisane przez Anastazja86

bardzo mi przykro

no mieliśmy bardzo nieciekawą sytuację niestety
zamówię chyba przez allegro tzn najpierw zobaczę ile to będzie kosztowało bo jak faktycznie wyjdzie dwa razy drożej to mam to gdzieś i kupię co innego
i c jak byłaś z nim sama w pracy to coś się odzywał do Ciebie?
ja też nie mam kiedy posprzątać ale w weekend koniecznie muszę umyć okna, oczywiście jeśli będzie pogoda
w ogóle ta Twoja stawka godzinowa jest śmieszna to istny wyzysk moim zdaniemja 5 zł na godzinę miałam w mojej pierwszej pracy mając 14 lat jak byłam hostessą i wtedy to mi się wydawała dobra kasa a stałam całe weekendy po 12 h
ooo widzę że na Mayday się wybierasz my chyba też pojedziemy tzn takie są plany

na kolację zjadłam kanapki z serem
poprasowałam trochę i umyłam łazienkę, obejrzeliśmy z Tż mecz i poszłam się kąpać zaraz muszę sobie paznokcie zrobić bo wczoraj zdarł mi się lakier przy robieniu tych grzybów i zmazałam paznokcie ale już nie pomalowałam tylko machnęłam odżywką i łyso mi tak jakoś bez lakieru

No pewnie, wtedy to się nie będzie kalkulować, lepiej kupić coś innego

A powiem Ci , że się odzywał, nawet pogadaliśmy coś tam On ogólnie jest całkiem sympatyczny i taki normalny, od czasu do czasu mu coś odpie*doli , ale generalnie to fajny facet z niego.

No śmieszna, ale tutaj po sklepach tak dziewczyny zarabiają niestety. Ja się mu nawet nie dziwię, że tak mało płaci, bo widzę, jaki jest ruch w tym sklepie i jakie ma utargi. Chcąc płacić więcej musiałby dokładać do tego. Ma cholernie wysoki czynsz i rozgląda się za jakimś innym lokalem, bo w tym aktualnym ten biznes mu się raczej nie kalkuluje... A właściciel kamienicy się uparł i nie ma szans na obniżenie czynszu nawet o głupią stówkę.

Tak wybieram się na Mayday , jeżdżę od kilku lat co roku i Mayday to już taka tradycja moja, muszę tam być choćby nie wiem co

Mi też się zdarł do połowy, ale mam taki jaśniutki lakier, że na szczęście tego nie widać
A ostatnio byłam w galerii i laska miała ubrane srebrne japonki. Do tego miała paznokcie "pomalowane" na czerwono ,tzn. na dużych palcach były tylko jakieś skrawki lakieru, na pozostałych też jakieś resztki, tak paskudnie obdrapane bleeeeh jak to obleśnie wyglądało