Piękne ciało do wakacji! 5 małych posiłków dziennie i koniec ze słodyczami! :>

[meeedzik]

Witam chudzinki

Giocondka nie możesz się poddać, wiem że to jest trudno sobie odmówić, ale musisz być silna. Jak ciężko jest Ci zrezygnować to może na początku spróbuj ograniczać to jedzenie.
No i z tego co czytam kolację zjadłaś o 18 więc to jest zdecydowanie za wcześnie, skoro chodzisz tak późno spać, więc nie dziwię się, że Twój organizm domaga się jedzenia. Kolację powinnaś zjeść między 20 a 21 godziną.
No i nie poddawaj się kochana

U mnie dziś na wadze 47,9 kg
Zaraz biorę się za przysiady

[aniaczyrek]

kobitki a dziś waga wskazuje równe 66 kg czyli 0,5 kg mniej i tak sobie myślę, że niby jem dużo no ale chyba do końca tak nie jest skoro waga spada wy też tak macie, że stoi w miejscu np tydzień a potem nagle rusza ? ja bym chciała codziennie efekty widzieć, no ale dobre i to, do powrotu tż niecałe 2 tygodnie, oj chciałabym chociaż do 65 kg dojść a jakby mi się tak udało 64 kg marzenia ale będę walczyć ostro - przy was to zdecydowanie łatwiej
a dzis
s: 1/2 bułeczki razowej, plaster sera, pomidor
2s: kawa
o: udko z kurczaka pieczone + sałata pekińska

a dalej zobaczymy, 'u was też w nocy burzowo? bo ja nie mogłam spać położyłam się o 1 a o 3 już byłam na nogach jakaś masakra no i teraz wstałam dopiero a za oknem jakoś tak dziwnie :/

[sanderaM]

Hej kochane
Waga u mnie też spadła w sumie zrzuciłam już 3 kilo
Ja już byłam na polu a teraz przerwa na kawę a że nie piję to przyszłam na kompa zajrzeć do was
Aniu widzisz opłaca się męczyć
Giocondka nie wolno Ci się poddawać u mnie w domu też każdy się obżera słodyczami których jest pełno wszędzie ale trzeba być twardym
Monia ależ laseczka z Ciebie
A co do nocy to było u mnie też strasznie burzowo ale mi to nawet lepiej się spało:P
No nic spadam odezwę się wieczorem

[meeedzik]

Aniaczyrek, Sandera gratuluję spadku wagi
No u mnie też dziś tak dziwnie jest no i zimno jak nie wiem.

Ja dziś na śniadanie zjadłam bułkę maślaną i kakao, a na obiad mam młode ziemniaczki z koperkiem i kefirem mama zrobiła sos pieczarkowy ale ja nie lubię i wolę same ziemniaki

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

Od dziś zaczynam znów kręcić hula hop myślę, że tak 30 minut dziennie będę kręcić.
A dziś mam za sobą 60 przysiadów, 150 takich obrotów ( robię takie skręty bez odrywania nóg od podłogi i obracam się jak najbardziej mogę, raz w jedną i raz w drugą stronę) i 20 minut hula hop, ale wieczorkiem jeszcze pokręcę. Kości sobie obiłam od tego kręcenia, bo staram się jak najniżej kręcić.

[orzeszek01]

Napisane przez monika01011986

A nasz Orzeszek gdzie dziś się podziewa?

Jestem, tylko jakos nie mam co pisac. Mam paskudny humor,wczoraj pol dnia przeplakalam. Mam ostatnio ciezkie dni jesli chodzi o nastroj,samopoczucie,samo ocene,problemy w domu.

Jem ladnie,chociaz to mi sie udaje. Waga nadal 60,chyba jakis zastoj mam.

Monia-jak zwykle pieknie wygladasz. Jak mozesz to wklejaj czesciej swoje zdjecia

[monika01011986]

A ja z moim szkrabkiem kochanym dopiero wstaliśmy dobrze się spało zasnęliśmy tak po 9 (rano) i aż do teraz
U mnie burzy nie było wcale! I nawet kropelka deszczu nie spadła! A zapowiadali w prognozie takie ulewy... Teraz jest niebo zachmurzone ale nie zapowiada się na deszcz. No i jest naprawdę gorąco Zjemy z synkiem obiad (młode ziemniaczki z koperkiem i jogurtem naturalnym ja zjem a synek ma pulpeciki w sosie pomidorowym z ziemniaczkami - napisałam, żebyście nie pomyślały że synka też odchudzam hehhe i po obiadku idziemy na dwór. O 15 odbierzemy starszego synka z przedszkola i pochodzimy trochę.

Aniu gratuluję naprawdę ładnie Ci ta waga spada Ja myślę, że do 65 lada dzień dojdziesz a do 60 to już tylko kwestia czasu - do ślubu na pewno Ci się uda Pomału ale do celu

Sandera 3 kilo już? super!!! oby tak dalej!

Giocondka samodyscypliny można się naprawdę nauczyć. Ja przed porodem byłam miękka jak dupa i w życiu by mi sie nie udało schudnąć jakbym chciała. Dwa porody mnie do tego zmobilizowały, było to strasznie ciężkie przeżycie choć bardzo wspaniałe. Stwierdziłam, że skoro "dałam radę" urodzić własnymi siłami dwoje dzieci to schudnąć też dam radę. Te porody zrobiły ze mnie "twardą" babeczkę I teraz sobie tak wszystko tłumaczę, że skoro miałam siłę urodzić dzieci to muszę mieć siłę schudnąć. No nie umiem tak tego dokładnie opisać ale chyba wiecie o co mi chodzi co?
No i zazdrość też mi tu pomogła, bo zazdrościłam tak bardzo moim koleżankom że są chude, piękne i w ogóle, że musiałam po prostu schudnąć. I kiedyś miałam taką przykrą sytuacje w sklepie.... poszłam do Vertusa po spodnie i nie wiedziałam jaki rozmiar wziąć bo były to pierwsze spodnie po ciązy i poprosiłam o radę sprzedającą a ona do mnie : " no nie wiem czy mamy takie duże rozmiary... zaraz poszukam" - ale mi się przykro zrobiło a to była taka młoda chuda dziewczyna ;/ Wtedy zrozumiałam, że wyglądam jak mutant.... no ale tak naprawdę zaczęłam odchudzać się dużo póżniej gdy mój synek który miał wtedy 8 miesięcy zachorował na ospe i znalazł się w szpitalu w Gdańsku. Była to bardzo ostra ospa i do tego obustronne ropne zapalenie ucha środkowego. Ropa mu leciała z uszu jak z kranu;/ A krost miał tyle, że nie przypominał dziecka tylko "potworka".... Leżał tam 2 tygodnie i ja prawie nic nie jadłam i tam zaczęłam chudnąć. Jak wyszłam ze szpitala to wszyscy do mnie że schudłam trochę, więc postanowiłam że się będę odchudzała. A że to był czerwiec więc fajnie na lato być szczuplejszym. I tak do połowy września schudłam 15 kilo. Także nie wiem, czy gdyby nie choroba dziecka to czy bym zaczęła się odchudzać wtedy ;p

No dobra rozpisałam się jak głupia. Idę robic obiad i na dwórek. Rozpogodziło się i słoneczko świeci a chmury wszystkie gdzieś przeszły Miłego popołudnia! wieczorkiem będę ;*

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------

Napisane przez orzeszek01

Jestem, tylko jakos nie mam co pisac. Mam paskudny humor,wczoraj pol dnia przeplakalam. Mam ostatnio ciezkie dni jesli chodzi o nastroj,samopoczucie,samo ocene,problemy w domu.

Jem ladnie,chociaz to mi sie udaje. Waga nadal 60,chyba jakis zastoj mam.

Monia-jak zwykle pieknie wygladasz. Jak mozesz to wklejaj czesciej swoje zdjecia

Kochana przecież Ty jesteś taka śliczna że szok i w ogóle nie jesteś gruba więc dlaczego dołujesz się przez samoocenę. Widziałam Twoje zdjęcia i każda dziewczyna Ci pozazdrości urody i ciała. W ogóle nie jesteś gruba, ale oczywiście jeśli ma Ci to poprawić humorek to odchudzaj się ile trzeba Waga stoi ale niedługo znowu ruszy! My tu wszystkie przechodziłyśmy juz takie postoje - to normalne. Pomału ale się uda! Zobaczysz! A zdjęcia właśnie chcę wklejać częściej, żeby was motywować. Żebyście zobaczyły ile ja musiałam się nacierpieć żeby schudnąć ale że warto było! Wy macie dużo łatwiej bo chudniecie tu po 5 lub 10 kilo i wyglądacie już cudownie i nie musicie się więcej odchudzać, a ja musiałam prawie 30 kilo zgubić! I nie mogłam się poddać przecież. No i to jeszcze nie koniec mojego odchudzania. No i przede wszystkim chcę wam pokazać że można i że da się schudnąć Że z mutanta takiego jakim ja byłam można stać się normalną kobietą. GŁówka do góry Orzeszku Będzie dobrze

do wieczorka

[adziorek1990]

hej laseczki
JA stanęłam na wagę dzisiaj 73,3kg ale pojutrze powinnam dostać @ więc nie jest tak źle jak myślałam, pozwalam sobie na małe grzeszki...ale muszę z tym skończyć

Dziś:
1.Bułka razowa z serkiem 'mój ulubiony' i z pomidorem
2. kawa + mały lód

Na reszte dnia nie mam pomysłu Wszystko wyjdzie w praniu

Gratuluje spadku wagi

[aniaczyrek]

hej kobitki ale skwar na dworze, maskara jakaś na pewno z tego będzie burza ;/ trochę się poopalałam ucząc na balkonie no i gotuję obiadek
a za mną
s: 1/2 b raz ser żółty pomidor
2s: miseczka zupy na kostkach rosołowych z kaszą manną
o: udko z kurczaka z surówką pekińską
k: 1/2 b raz ser biały

niekontrolowanie wdarła mi się zupka w menu no ale jakoś na jogurt nie miałam ochoty a myślę, że taka zupka też nie ma nie wiadomo ile kalorii także dziś jeszcze ćwiczenia i mam nadzieję, że będzie coraz lepiej

[meeedzik]

Orzeszku zgadzam się ze słowami Moniczki Nie możesz się załamywać. A co do zastoju z wagą, to ja przez ponad 3 tygodnie miałam 51,5 kg i waga ani drgnęła !! A później jak poleciała tak sama nie wiem kiedy spadła do 48 Mój pierwszy cel to było 50 kg Dziewczyny wiedzą jak to ze mną było ile czasu miałam zastój i byłam już gotowa zrezygnować z odchudzania, ale dzięki ich wsparciu przetrzymałam i waga w końcu spadła I zobaczysz u Ciebie też tak będzie
No i ja cały czas czekam na Twoje zdjęcie, bo na pewno jesteś śliczniutka i nie masz powodów do zamartwiania się
Ja w sumie to zgubiłam już 17 kg w życiu bym nie pomyślała, że kiedyś uda mi się tyle schudnąć
Monia masz rację, ja też często miałam takie sytuacje w sklepie, do tego wiesz ja mam szerokie biodra a wtedy to był koszmar jak miałam sobie coś kupić Po prostu nie lubiłam nawet chodzić na zakupy a do tego jeszcze ekspedientki z tekstami tego typu co pisałaś, że nie wiedzą czy jest taki duży rozmiar :/ eh... masakra. Jakie to było dołujące, no i jeszcze jakby tego mało w domu wszyscy tylko dogryzali jaka gruba jestem

Ja na obiad zjadłam 3 średnie ziemniaczki polane sosem czosnkowym własnej roboty (łyżka śmietany i mała łyżeczka majonezu i czosnek granulowany) ale pycha było i jutro mam to samo, pierwszy raz taki obiad jadłam i mi zasmakowało

[klausss]

Napisane przez monika01011986

Oczywiście że tak! Chodząc głodna spać spowalniasz metabolizm i to bardzo. Żołądek w nocy niema co trawić i się spowalnia. Jeśli chodzisz spać o 23 to powinnaś kolację zjeść o 20 lub 20:30 nawet i w większości powinno to być białko.

to teraz o 20 będę sobie robiła jajecznicę z samych białek np z pomidorami i bazylią, rybkę albo serek wiejski
dziękuję za radę Monia

Dzisiaj stanęłam na wadze i już jest 65,1 kg więc o 0,4 kg spadło od wczoraj dzięki temu, że o 20 zjadłam pół jabłka
Czuje się super, mam zapał do działania. Chodzę dwa razy w tyogdniu na fitness i raz na siłownię i to mnie dodatkowo mobilizuje, bo przecież głupio by było stracić kasę :d chcialabym jeszcze na aquaaerobik ale nie ma w moim mieście na razie, bo budują basen

śniadanie: koktajl truskawkowy (maślanka + truskawki) i dwa pełnoziarniste tosty.
II śniadanie: kanapka z ciemnego pieczywa z sałatą, papryką, rzodkiewką i serkiem almette.
przekąska: 10 truskawek, kawałeczek banana, kawałek jabłka, 1 wafla ryżowa.
obiad: (będzie dopiero) pierś z kurczaka w papryce i płatkach owsianych, warzywa na parze.
kolacja: jajecznica z 2 białek z koperkiem.


_________________________ _________________________ _________________________ ______________

Było 68 kg
Jest 65,1kg
Będzie 48 kg

[sweet_sofia]

Hej dziewczyny! Jestem nowa i też walczę. Mam za sobą zeszłorocznego Dukana i 18 kilo mniej. W moim przypadku to była głodówkowa wersja Dukana. Zero warzy i owoców i węglowodanów, masa białka i minimalna liczba kalorii. Efekt super, ale teraz ciężko utrzymać idealną wagę. Jak tylko coś zjem zaraz masakra na wadze. Nie wiadomo kiedy przybyło 4kg, a chodzę na siłownię i jeżdże na rowerze. Znowu zarzuciłam głodówę, a przez dwa tygodnie waga prawie nie drgnie. W końcu poszłam do dietetyka i od tygodnia zmieniłam swój tryb życia - jem 4 posiłki dziennie (dla mnie masakrycznie dużo) ale juz mi spadło 60 dkg!!!! Mam tak zaburzony metabolizm, że teraz muszę go rozruszać.

[alora00]

Ja nie miałam internetu 1,5 dnia przez te burze, niby to nie długo ale już szału dostawałam ;P
I w komputer mi pierdykło, bo nie wyłączyłam go z prądu

Muszę przeczytać wszystko co pisałyście

[meeedzik]

sweet_sofia witamy
Oczywiście głodówka jest nierozsądnym wyjściem, a nawet najgorszym z możliwych.
Dobrze, że się wybrałaś do dietetyka no i mam nadzieję, że Twój metabolizm wróci do normy.

Kobitki ja przed chwilą oglądałam album ze zdjęciami i szoku doznałam, jakie w nim są zdjęcia! Na większości wyglądam okropnie ! ( co się dziwić z taką wagą jaką miałam to nie dało się ładnie wyglądać ) no i zrobiłam zdjęcia tych zdjęć, żeby wam pokazać, bo kiedyś wrzuciłam tylko 2 bo na kompie więcej nie miałam, więc teraz pokażę z przed jakichś 3 lat z wagą 65kg

4 pierwsze są z czasów kiedy ważyłam jakieś 65kg
a 3 następne są teraźniejsze

[orzeszek01]

Napisane przez monika01011986

Kochana przecież Ty jesteś taka śliczna że szok i w ogóle nie jesteś gruba więc dlaczego dołujesz się przez samoocenę. Widziałam Twoje zdjęcia i każda dziewczyna Ci pozazdrości urody i ciała. W ogóle nie jesteś gruba, ale oczywiście jeśli ma Ci to poprawić humorek to odchudzaj się ile trzeba Waga stoi ale niedługo znowu ruszy! My tu wszystkie przechodziłyśmy juz takie postoje - to normalne. Pomału ale się uda! Zobaczysz! A zdjęcia właśnie chcę wklejać częściej, żeby was motywować. Żebyście zobaczyły ile ja musiałam się nacierpieć żeby schudnąć ale że warto było! Wy macie dużo łatwiej bo chudniecie tu po 5 lub 10 kilo i wyglądacie już cudownie i nie musicie się więcej odchudzać, a ja musiałam prawie 30 kilo zgubić! I nie mogłam się poddać przecież. No i to jeszcze nie koniec mojego odchudzania. No i przede wszystkim chcę wam pokazać że można i że da się schudnąć Że z mutanta takiego jakim ja byłam można stać się normalną kobietą. GŁówka do góry Orzeszku Będzie dobrze

do wieczorka

Dziekuje
Chyba chodzi mi o to, ze to pieprzone wesele jest 23 lipca,i boje sie ze nie zdaze do tego czasu schudnac tak zeby bylo cos widac
Przez 50dni to chyba niewiele mozna zdzialac
No ale lepsze ze cos robie tj jem mniej, niz zebym miala biadolic i nie robic nic.

A zdjecia wklejaj ,uwielbiam na Ciebie patrzec

[Magdzia94]

Medziku ślicznie wyglądasz
Bardzoo schudłaś z buzi, te zdjęcia to jak dla mnie 2 różne osoby wniosek taki że zmiana piorunująca, super gratuluję :eme:



Zjadłam obiad , czekam aż mi się w brzuchu ułoży i wskakuję na twisterka, dzisiaj będzie 35 min, bo zjadłam batonika Co ja z tymi słodyczami mam Jak mi nikt nie kupi to nie kupie sama, ale jak wróciłam to leżał na biurku Dobrze chociaż że miał 165 kcl, bo większość batoników które lubię mają po 500

[orzeszek01]

Napisane przez meeedzik

s
Dobrze, że się wybrałaś do dietetyka no i mam nadzieję, że Twój metabolizm wróci do normy.

Kobitki ja przed chwilą oglądałam album ze zdjęciami i szoku doznałam, jakie w nim są zdjęcia! Na większości wyglądam okropnie ! ( co się dziwić z taką wagą jaką miałam to nie dało się ładnie wyglądać ) no i zrobiłam zdjęcia tych zdjęć, żeby wam pokazać, bo kiedyś wrzuciłam tylko 2 bo na kompie więcej nie miałam, więc teraz pokażę z przed jakichś 3 lat z wagą 65kg

4 pierwsze są z czasów kiedy ważyłam jakieś 65kg
a 3 następne są teraźniejsze

pieknie wygladasz
czyli odchudzanie zajelo Ci 3 lata?

[MuffinBaby]

Napisane przez Magdzia94

Medziku ślicznie wyglądasz
Bardzoo schudłaś z buzi, te zdjęcia to jak dla mnie 2 różne osoby wniosek taki że zmiana piorunująca, super gratuluję :eme:



Zjadłam obiad , czekam aż mi się w brzuchu ułoży i wskakuję na twisterka, dzisiaj będzie 35 min, bo zjadłam batonika Co ja z tymi słodyczami mam Jak mi nikt nie kupi to nie kupie sama, ale jak wróciłam to leżał na biurku Dobrze chociaż że miał 165 kcl, bo większość batoników które lubię mają po 500

Brawa!! Fajnie tak na twisterze Świetny pomysł i przynajmnej cwiczenia nie kojarzą się z męczeniem i czymś okropnym :P

[Magdzia94]

Muffin ja na twisterze już się nauczyłam i nie nudzę się, bo w tygodniu kładę zeszyt i uczę się, aa w weekend przed TV kręcę

[meeedzik]

Magdzia, Orzeszek dziękuję
Orzeszku nie nie Zaczęłam się odchudzać 3 lata temu i w jakieś 8 miesięcy udało mi się schudnąć do 56kg, po jakichś 3 miesiącach znów zaczęłam się odchudzać i schudłam do 51kg, no i ta waga utrzymywała mi się aż do teraz, a przez tą zimę przytyłam do 53kg i zaczęłam się odchudzać jakoś w marcu i doszłam do 48kg

[Magdzia94]

Ja jeżeli dojdę do 55 kg i przy tej wadze mój brzuch będzie ładny to będę najszcześliwszą osobą

[murka04]

meeedzik cudowna zmiana, szczególnie na tym zdjęciu co się opierasz o ścianę widać jaki miałaś duży brzuch! bez urazy oczywiście a teraz taki płaściutki, bomba
Magdzia94 mam ten sam problem, sama sobie nie kupie nic słodkiego ale jak ktoś mi daje to ciężko jest mi odmówić. ale w tym tygodniu twardo się trzymam.
a właśnie tinekk jak tam u Ciebie? nie poddajesz się słodyczom jak postanowiłaś?

ja trochę poleżałam na słoneczku bo pogoda dziś ładna ale trochę wiatr wieje. oczywiście nic się nie opaliłam ale krosty od słońca wyjść musiały. cały dzień mam dziś ochotę na jabłko, ale nie chce mi się do sklepu lecieć

[meeedzik]

Mureczko wiem wiem, że wyglądałam strasznie teraz nie mogę uwierzyć jak w ogóle mogłam się doprowadzić do takiego stanu aż mi wstyd.

[Magdzia94]

Murko ja nie potrafię odmówić gdy ktoś mnie częstuje i jest to straszne

Medziku nie ważne jest to że tak wtedy wyglądałaś, ważne że się wzięłaś za siebie

[monika01011986]

a ja mam już zachcianki i ataki głodu ;( własnie zjadłam 3 naleśniki ( ale takie cienkie jak papier) były naprawdę malutkie. Do tego wypiłam szklankę mleka. Wróciłam ze spaceru głodna jak wilk! No i dziś zgrzeszyłam bo zjadłam Kinder mleczną kanapkę (117 kcal). Niby raz na jakiś czas można (szczególnie przed okresem) ale jakoś tak mnie sumienie męczy.
Mnie chyba przewiało... kaszel, woda leci z uszu i mi się ciągle zatykają.. , głowa mnie trochę boli. A byłam u koleżanki w sklepie i kupiłam sobie bokserkę granatową taką dłuższą z takimi fajnymi srebrnymi dżetami rozmiar S bo XS nie produkują;/ no i wzięłam sobie jeszcze takie czarne króciuteńkie spodenki - strasznie sexowne ale też rozmiar S bo XS nie produkują! No masakra! Wkurza mnie to bo ostatnio chciałam sobie kupić takie fajne czarne legginsy z ZARY i były tylko S bo XS też nie produkują! No parodia! I jak na złość te S były za duże. Jak kiedyś miałam problem z kupnem ubrań bo byłam za gruba to teraz mam znowu problemy bo większość jest za duża. Oczywiście fajnie, że jestem taka szczupła ale nie rozumiem dlaczego tyle rzeczy jest produkowanych tylko do rozmiaru S.

Meeedzik mi też sporo osób dogryzało jak byłam gruba... przede wszystkim mąż i mama..... No a zdjęcia super na tym ostatnim to góre masz naprawdę strasznie chudą... obojczyki i ręce same kości. Ale mi się tam podoba Ślicznie wyglądasz!

Sweet Sofia nie jestes pierwszą osobą która ma efekt jojo po Dukanie. Ja osobiście nie znam osoby która by utrzymała wagę po dukanie. Wszystkim wróciły kilogramy i to z nadwyżką. Dobrze, że Ty szybko zadziałałaś i dużo Ci nie wróciło tych kilogramów. No i fajnie, że przerwałaś tą chorą dukanowską dietę i przeszłaś na naszą, którą dietetycy też polecają. Życzę powodzenia

Orzeszku do 23 lipca jest jeszcze sporo czasu! Teraz jest ciepło więc łatwiej schudnąć. Myślę, że 5 kilo do tego czasu zgubisz napewno! Tylko bądz cierpliwa i nie przerywaj odchudzania!
Miło mi że lubisz oglądać moje zdjęcia postaram się częściej jakieś wklejać

[orzeszek01]

Monia,to ja poprosze Twoje zdjecia w tych spodenkach
Eno,bez przesady co to za grzech 117kcal w mlecznej kanapce?

[meeedzik]

Monia przed @ masz prawo na grzeszki więc wszystko Ci się wybacza. Sama zresztą wiem, wczoraj cały dzień głodna chodziłam, a dziś wcale nie czuję głodu, zjadłam tylko bułkę maślaną na śniadanie i kakao, no i później obiad, te 3 ziemniaki z sosem czosnkowym i nic więcej. I nie jestem głodna, mama nadzieję, że już dziś nie będę i nie będzie mi się chciało jeść po kolacji
Monia no własnie górę mam szczupłą, ale jeszcze jakby dół był też szczupły to bym się cieszyła a dół jest normalny i nie wiem czemu nie chce mi chudnąć.

Ja przed chwilą pokręciłam jeszcze 20minut i dziś mam za sobą 40 minut hh
Teraz ćwiczę cichaczem, bo nie chce mi się słuchać marudzenia :/

[aniaczyrek]

monika tak sobie teraz patrzę i jesteśmy z tego samego rocznika, a ty kochana masz dwójeczkę brzdąców już - ja żadnego i tak sobie myślę jakie dumne ze swojej mamy muszą być, że ma takie samozaparcie!
JESTEŚ NASZĄ MOTYWACJĄ

ja też zgrzeszyłam takim małym wafelkiem dzisiaj i jednym ziemniaczkiem pieczonym :/ eh niekontrolowane łakomstwo na kolację zjadłam trochę truskawek i czereśni z ogrodu z jogurtem naturalnym no i chyba na dziś tyle chociaż znowu jak zasnę o 2 w nocy to nie wytrzymam i pasuje coś przegryźć
no ale za to 55 min na orbitku może w boczki nie pójdzie

[Iti]

Witam dziewczynki
Długo mnie nie było z góry przepraszam ale niestety moje życie zwariowało jeśli chodzi o dietę no to niestety źle i jakieś 1 kg do przodu
Generalnie jest źle a nawet bardo źle ....................... jestem wykończona psychicznie i coś nie mogę się pozbierać................ .

[Magdzia94]

Monia w Orsay są nawet rozmiary XXS


Pokręciłam hh i padam, niezły wycisk to daje


A teraz mogę zjeść kolację Będzie 2 lub 1 kromeczka(zależy jaka wielkość) chleba wieloziarnistego z szynką i pomidorem

[murka04]

monia a ja własnie przeczytałam w gazecie wypowiedź jakiejś pani doktor, że przed okresem kobiety zjadają nawet 15% kalorii więcej niż zwykle! spowodowane to jest tym że wtedy organizm wytwarza jakąś tam substancję która blokuje przepływ informacji o tym że jesteśmy najedzone więc mamy ochotę na wszystko co tylko nam wpadnie w oko. i najlepiej jeść ciemny ryż i owoce bo one 'zapychają' na długi czas. jakoś poczułam się po tym lepiej, mimo że wcześniej to wiedziałam a ja też zawsze mam problem z ciuchami, szczególnie spodenkami bo mam chude uda i wszystkie wiszą na mnie