CzarnaZuzia wymiata,czyli letnia odsłona wątku.

[czarnazuzia1]

czeeeeeee

Sha poleciałaś trza se bylo przypominać bukwy
Wróblu i jak tam rozmowy samej ze sobą? pomogły

[agaa13]

[malekssandra]

Napisane przez czarnazuzia1

mi,mi ,mi
to te saszetki z białym jogurtowym sosem? moje sierściuchy tez uwielbiaja ,tylko trudno je kupić u nas

dokładnie TAKIE

Napisane przez mirra77

mi mi mi! ja chora, mam pierwszeństwo!

Olu, wszystkiego najpiękniejszego dla Ciebie

i kulka na ozdrowienie

Napisane przez shachownica

ja chcę szarlotki, ja
i jako, że świeżo po zajęciach, specjalnie dla współuczącej się oli

Поздравляю тебя с днём рождения, желаю здоровья, счастья, успехов во всём и вечной молодости!

Большое спасибо, Шаховницо

Szarlotki tym razem nie robiłam, ale też mi wychodzi pyszna

Napisane przez magnetica

Olu, samych najszczęśliwszych dni

Napisane przez anastazjaaa2

Olu wszytskiego najlepszego

nana nana nana a ja dziś mam wolne z okazji dnia po urodzinach - poleżę sobie pod kocykiem, poczytam książkę co wczoraj dostałam ("Gwałt" Chmielewskiej, recenzje ma raczej słabe, ale ja jestem bezkrytyczna, połykam z przyjemnością wszystkie jej książki )
jak mi fajnie

udanego dnia, trzymajcie się cieplutko

[kokakola]

Olu, spoznione zyczenia urodzinowe Spelnienia marzen! Panny gora

ja tez sila rzeczy dzien spedze w lozku, goraczka urosla, boli mnie cala czaszka. do dupy z tymi chorobami

milego

[Margot45]

Chorowitki, nie dajcie się

Zrobiłam se spacerek srana - ode dworca do siebie, do Intraco - tak, dla zdrowia (psychicznego - żeby się na kanara nie natknąć, karta mi się wczora z wieczora skończyła). Rany julek, jak zimno! Max 14 stopni, a ja bosa i w krótkim rękaie (no dobra, ze sweterkiem...)

[Katty_p13]

Ahoj drużyno

Zapóźnionam, bo byłam oddać krew i obadać serce ekg robiono mi pół godziny, bo coś a aparacie "drżało" i miła pani rozbierała mnie na raty z zegarka, łańcuszka, kolczyków .... potem wyszła .... jak wróciła już nie drżało ... czyliż przyczyną była albo ona albo ja .... skoro aparat był ok, nie??

Za to jak mi zmierzono ciśnienie to miałam całe 109/60 ciekawam, gdzie się podziało moje nadciśnienie (skoro przed wyjściem chlapnęłam małą czarną pitą nie w łózku)

[chypre]

O matko, jacy ludzie potrafią byc wredni i upierdliwi!
Własnie dzwonił mój mąż, ze wpłynęła na nas do gminy skarga, że puszczamy wodę na drogę i to strasznie, ale to strasznie przeszkadza kilku osobom na wsi. Ale co najciekawsze te osoby nawet nie mieskają koło nas .
A wodę nie puszczamy, tylko mamy zrobione odwodnienie z rynien do zbiornika wkopanego w ziemię a przelew jest puszczony za zbiornik i w razie dużego deszczu po prostu się przelewa i płynie przez drogę do rowu. (Droga jest taka boczna, między polami.)
Ale to jest czysta deszczówka i leci tylko w czasie ulewy.
No ale nie o to chodzi, jeśli przezskadza, to zawsze można coś poprawić, ale żeby od razu skargi pisać i wizje lokalne organizować (jakbyśmy nie mieli co robić, w końcu oboje pracujemy a dla czyjegoś widzimisię musimy zwalniać się teraz z pracy, żeby sobie panowie rurę pooglądali ). Żaden podpisany na skardze nawet słówkiem się do nas nie odezwał, nikt nie przyszedł i nic nie powiedział. Co za ludzie, jak pragnę zdrowia.

[Katty_p13]

Szyprowa - a weź przejdź się po tych "miłych sąsiadach" i podziękuj, że byli tacy zapobiegliwi i za Ciebie pomyśleli o kontoli z gminy załatw ich miłością do bliźniego

A w ogóle to

[chypre]

Napisane przez Katty_p13

Szyprowa - a weź przejdź się po tych "miłych sąsiadach" i podziękuj, że byli tacy zapobiegliwi i za Ciebie pomyśleli o kontoli z gminy załatw ich miłością do bliźniego

A w ogóle to

Mnie strasznie wkurza takie szczurze knucie. Zamiast przyjść jak ludzie i powiedzieć, że im coś nie pasi (choć jak słowo daję nie wiem co im tak przeszkadza ), to uśmiechają się do nas, "dziędobrują" a potem sru i donosik. Mam straszny absmak .

A łazić po nich nie będę, bo na wizji lokalnej się spotkamy, a przynajmniej mój mąż, bo ja to już sie boję znów wziąć wolne, bo może będę musiała robić drobiazgowe zestawienia nie z czterech (tak jak teraz) ale z dziesięciu lat wstecz

[czarnazuzia1]

Szypru teraz takie działania w imie czegos to standart ,nie wazne czy przeszkadza czy nie? wazne ,ze wykazali inicjatywe .
Współczuje bardzo ,bo jak pózniej szanowac sasiada ,no jak?

ooo dobrze Kasia-san prawi ,jak wiesz ,ktorzy to ,to zrobilabym obchód iw oczy z usmiechem podziekowala ,jejku chcialabym zobaczyc miny....chociaz u takich to nie wiem czy co cos dotrze do szarych komorek? ale niech wiedza ,ze Ty wiesz.
Mysle,ze to zwykła zawiśc ,boście nowi ,szepcza pewnie po katach ,obmawiaja i dziury w calym szukają .eh..

[chypre]

Napisane przez czarnazuzia1

Szypru teraz takie działania w imie czegos to standart ,nie wazne czy przeszkadza czy nie? wazne ,ze wykazali inicjatywe .
Współczuje bardzo ,bo jak pózniej szanowac sasiada ,no jak?

ooo dobrze Kasia-san prawi ,jak wiesz ,ktorzy to ,to zrobilabym obchód iw oczy z usmiechem podziekowala ,jejku chcialabym zobaczyc miny....chociaz u takich to nie wiem czy co cos dotrze do szarych komorek? ale niech wiedza ,ze Ty wiesz.
Mysle,ze to zwykła zawiśc ,boście nowi ,szepcza pewnie po katach ,obmawiaja i dziury w calym szukają .eh..

A to to na pewno .
Ja nie znam tych ludzi. Dwóch się podpisało na skardze, a jedna pani się nie podpisała, ale też ich "popiera" . Tak pan w gminie powiedział.
Pytałam koleżanki, która kiedys tu mieszkała (urodziła się tu) i ona mi powiedziała, gdzie te osoby mieszkają. Stąd wiem, że nie sa to najbliżsi sąsiedzi. Tym bardziej nie rozumiem CO konkretnie im przeszkadza.

[czarnazuzia1]

to idz dzis i z troska spytaj gdzie ich zalewa

[Katty_p13]

Napisane przez czarnazuzia1

to idz dzis i z troska spytaj gdzie ich zalewa

bo tak to was będą testować do usranej śmierci ....

[chypre]

Nie chcę się już denerwować. Od wczoraj mi jakoś tak do dupy idzie.
Niech ich świnia powącha! Będzie okazja skonfrontować ich zarzuty z rzeczywistościa na wizji lokalnej. Co ja się będę strzępić po próżnicy.

[Kota]

Szyprowo, współczuję sąsiedztwa...

Mam dzisiaj ostatni dzień urlopu, żegnaj wolności.
Pobyt w Krakowie był świetny- poodwiedzałam muzea, dużo się sama włóczyłam, z planami, ale na luzie, strasznie spodobały mi się Dębniki i Podgórze.
Myślę, że następną dzielnica odkrytą dla turystów będzie niestety właśnie Podgórze- malowniczo położone i urocze. Piszę, niestety ( choć sama jestem turystką) , bo wiem, co się dzieje z dzielnicami poddanymi turystycznej eksploracji- po kilku latach nastrój znika...

I z Renią i Irenką się zobaczyłam.

[Furkadusz]

Aloha spod wiadomo czego!
(Jeste wycieńczonom )

[iwona-jk]

Dzień dobry

Napisane przez Margot45

A w tych takich sklepach typu Ars Christiana nie majom?

Margot, pytałam w miejscowych dewocjonaliach, niestety- nie mają
Mogą sprowadzić na zamówienie. Podziękowałąm- sobie sama zamówię.
I tu dziękuję Ci Mała Olu, zamówię na pewno z tej strony. Tylko, które pachnie tak jak w kościele

Napisane przez chypre

Powiem Ci Jewonka więcej, to WIEDŹMA!!!
A złota myśl pani fryzjerki, jest naprawdę złota!

A to babsztylisko wstrętne.
Ze złotej myśli też się uśmiałam

Napisane przez Zuziunia

wiem, po 3 myciach są niby hmmmm koloru stołu u mnie w pokoju, takie dziwne drewno

Zuziuniu

Napisane przez chypre

O matko, jacy ludzie potrafią byc wredni i upierdliwi!
...

Tak, tak... Podłość ludzka nie zna granic...
Szyprusiu, pozwól, że Cię uścisnę w celu wywołania poprawy humoru I ucałuję jeszcze


Miłego dnia wszystkim

[chypre]

Napisane przez iwona-jk

Szyprusiu, pozwól, że Cię uścisnę I ucałuję jeszcze

Pozwalam Jewonko
i jeszcze "Całuj, całuj gorąco.."

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Wasze pupile też są wszędzie tam, gdzie Wy?

[Katty_p13]

Pytanie - ile czasu siedział tam właściciel gaci??

[chypre]

Napisane przez Katty_p13

Pytanie - ile czasu siedział tam właściciel gaci??

Chyba długo, bo aż mu się coś w nich zalęgło.

[agaa13]

wróciliśmy od mojej psiapsiólki z pogaduszek.

ostatni dzień wakacji.....

Napisane przez chypre

Wasze pupile też są wszędzie tam, gdzie Wy?

[BigMama]

Czy ja już tu dzisiaj byłam ?

chiba nie

[passero]

Napisane przez czarnazuzia1

Wróblu i jak tam rozmowy samej ze sobą? pomogły

Eeech... durnaja... zamiast z sobą wszcząć rozmowę celem zaśnięcia, pdkusiło mnie, by napisać coś głupiego, do drugiego nocnego marka, takiego co to ma nerwicę... Odpisał mi momentalnie... I wtedy się okazało, że ja też mam chiba nerwicę No i paczałam sobie potem jak noc zamienia siem w dzień No a jeszcze potem to mi pół dnia minęło nie wiem jak


Szypruniu, bardzo mnie się ten pupilek, co to go wstawiłaś podoba
Twoi sąsiedzi już mniej

[chypre]

Okazało się, że to nie tyle sąsiedzi jako tacy się skarżyli, tylko pewna była pani radna, która stara się o reelekcję a pech chciał, że mieszka akurat kilka domków poniżej nas.
Ponoć woda od nas i jeszcze jednego sąsiada za nami leje się koło jej domu.
Namówiła więc obecnego radnego i wespół-w zespół wysmarowali pismo do gminy.
Mąż mój sobie dziś pogadał z panią radną, dając jej delikatnie do zrozumienia co myśli o takiej formie załatwiania spraw, na co ona mu odpowiedziałą, że nas nie zna i nie wiedziała czego może się po nas spodziewać.
Nie no niektórzy ludzie są beznadziejni.

[czarnazuzia1]

Szypruniu bym odpowiedziala owej pani ,ze Wy tez jej nie znacie ale wiecie czego sie mozecie po niej spodziewac

[Katty_p13]

Szypruniu - i co, dał jej do zrozumienia, czego po Was można się spodziewać?? Tu liczę na wyczerpującą opisowo relację



edit: aleśmy z Zuzią szybkie i jednomyślne

[chypre]

Napisane przez czarnazuzia1

Szypruniu bym odpowiedziala owej pani ,ze Wy tez jej nie znacie ale wiecie czego sie mozecie po niej spodziewac

No coś mniej więcej w ten deseń jej zasugerował.

Napisane przez Katty_p13

Szypruniu - i co, dał jej do zrozumienia, czego po Was można się spodziewać?? Tu liczę na wyczerpującą opisowo relację

Kasiunia, nie było mnie przy tym a mój mąż do gadatliwych raczej nie należy, ale podobno powidział jej, że skoro woli drogę urzędową od sąsiedzkiej pogawędki i polubownego załatwiania spraw, to my się dostosujemy .
Wiesz zawsze można się odwoływać, od każdego powiadomienia jest jakiś termin wykonania, można składać pismo- za pismo i tak uroczo bawić się długie miesiące .

[shachownica]

szypruniu współczuję, miałam kontakty z taką lokalna władzą i jak o nich pomyślę to momentalnie

[BigMama]

Napisane przez chypre

(...)
Mąż mój sobie dziś pogadał z panią radną, dając jej delikatnie do zrozumienia co myśli o takiej formie załatwiania spraw, na co ona mu odpowiedziałą, że nas nie zna i nie wiedziała czego może się po nas spodziewać.
(...)

W nowozasiedlonym bloku pewien pan chciał sobie w mieszkaniu coś tam przykręcić,
ale nie miał śrubokręta odpowiedniego.
Pomyślał, że pożyczy od sąsiada z góry, którego nie znał.
Szedł więc sobie po schodach i wróżył co schodek
"pożyczy / nie pożyczy / pożyczy / nie pożyczy "
przed samymi drzwiami wyszło mu "nie pożyczy"
więc zadzwonił i gdy mu sąsiad otworzył, to wrzasnął :
- A wsadź pan sobie ten śrubokręt w dupę !

i ta Pani Za-Radna taka sama - z góry założyła, że jesteście wredoty.
Widać sądzi innych według siebie

[chypre]

Mamito, , znałam ten dowcip ale w wersji sąsiad- patelnia. Uwielbiam go
Zapewne masz rację z tą panią radną, ale coś chyba ta gołębica jedna nie przemyślała do końca swych poczynań, bo jesli stara się o reelekcję to w nas elektoratu już raczej nie znajdzie.