Związki rozpoczęte w 2010 roku cz.2

[behindblueeyes]

Napisane przez asqua92

Cofam się w rozwoju, spałam z miśkiem

Też bym spała gdybym dostała A tak to musi mi wystarczyć miś, którego kiedyś dostałam od kumpla,który się we mnie bujał hihi
Gdyby TŻ znał jego historię,to pewnie od razu miałabym nowego pluszaka

Dziś po pracy ruszam znów na podbój miasta. Tym razem dokończę zakupy i z głowy.

Jutro TŻ przyjeżdża i w pt po jego rozmowie jedziemy razem do domu.

Chcę nową pracę!

[asik1503]

Napisane przez behindblueeyes

to się nie dziwię,że byłaś zła ale co zrobić.. każdy się boi o pracę teraz więc trzeba być na baczność

masz rację chociaż praca tż'a jest totalnie nieopłacalna... bo on nic z tego nie ma, że siedzi po nocy w pracy... bo dostaje prowizję od klienta... i powiedział, że jak tak dalej będzie to zakończy współpracę... bo oni oczekują od pracowników 100% skuteczności i nie interesuje ich, że ktoś może mieć inne obowiązki... ale jak przychodzi do wypłacania wynagrodzeń to jest wielki problem...

[elle17]

Napisane przez ParoleParole

Ej bo Mój Tż to jakiś nieogarnięty w znakach więc
Bo mówiłam mu z miesiąc o perfumach które mi sie podobaja a które musze kupić tylko kasy nie miałąm;p I co mogłby się domysleć i mi na Mikołaja kupić
A ten dzień wczesniej pyta co chcę na Mikołaja a przecie czesto mowie mu ze coś mi się podoba cos bym chciała mieć /kupić;p i wcale to nie są jakieś cholendarnie drogie rzeczy A ten się nie domysla;p
ZObaczymy co na gwiazdke bedzie;p

Mój Tż słucha mnie uważnie, pamięta co mówię (lepiej niż ja sama) tylko ma problem z przetwarzaniem tych informacji i wyciąganiem wniosków

Napisane przez behindblueeyes

Gdyby TŻ znał jego historię,to pewnie od razu miałabym nowego pluszaka

Hihi, to też jest pewna myśl

Napisane przez ParoleParole

A u mnie snieg za oknem

U mnie od 2 dni mróz dopiero, a ja już marzę o lecie

[behindblueeyes]

Napisane przez asik1503

masz rację chociaż praca tż'a jest totalnie nieopłacalna... bo on nic z tego nie ma, że siedzi po nocy w pracy... bo dostaje prowizję od klienta... i powiedział, że jak tak dalej będzie to zakończy współpracę... bo oni oczekują od pracowników 100% skuteczności i nie interesuje ich, że ktoś może mieć inne obowiązki... ale jak przychodzi do wypłacania wynagrodzeń to jest wielki problem...

Takie mamy czasy niestety I sądzę,że to się szybko nie zmieni..

Napisane przez elle17

..tylko ma problem z przetwarzaniem tych informacji i wyciąganiem wniosków

To chyba każdy ma z tym problemy

A u mnie słoneczko i kilka stopni powyżej 0

[Maryjamie]

hej a my wczoraj mielismy niespodziankę, bo moi rodzice przyjechali i dostaliśmy od nich garnki z tefala do indukcji i mama obiad przywiozła
a Hanusia dostała od mojej siostry taki śliczny kombinezon na zimę

asqua śliczny misio ja dostałam rok temu od tżta takiego w sweterku, teraz Hania się nim bawi
asik szkoda że wieczór się nie udał wkurzyłaś się na niego ale chyba gadacie ze sobą?

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

Napisane przez asik1503

masz rację chociaż praca tż'a jest totalnie nieopłacalna... bo on nic z tego nie ma, że siedzi po nocy w pracy... bo dostaje prowizję od klienta... i powiedział, że jak tak dalej będzie to zakończy współpracę... bo oni oczekują od pracowników 100% skuteczności i nie interesuje ich, że ktoś może mieć inne obowiązki... ale jak przychodzi do wypłacania wynagrodzeń to jest wielki problem...

to za przeproszeniem d*pa a nie firma...nikt nikomu łaski nie robi że za pracę wypłaca kasę naprawdę...może i mamy ciężkie czasy na rynku pracy, ale i ja i tż i moja siostra i osoby z mojego otoczenia normalnie dostajemy kasę bez żadnej łaski...

[asik1503]

Maryjamie tak gadamy wkurzyłam się owszem ale to też nie tż'a wina, że ma takie szefostwo i nie mogę się nad nim znęcać z tego powodu... on sam był wkurzony całą sytuacją... ale obudził mnie tak milusio w nocy xD dał mikołaja, poprzytulaliśmy się i poszliśmy spać

[Maryjamie]

Napisane przez asik1503

Maryjamie tak gadamy wkurzyłam się owszem ale to też nie tż'a wina, że ma takie szefostwo i nie mogę się nad nim znęcać z tego powodu... on sam był wkurzony całą sytuacją... ale obudził mnie tak milusio w nocy xD dał mikołaja, poprzytulaliśmy się i poszliśmy spać

no to super a co dostałaś?

[asik1503]

toffifee

[anett85]

A ja mam doła mam 26 lat i nie potrafie podjąć samodzielnej decyzji Za ok trzy miesiące przyjedzie do nas moja siostra z dziećmi na dłuższy okres czasu. I wczoraj rozmawiałam o tym z mamą. Pytała jak się na to zapatruje. Mówie że fajnie no ale będzie ciasno,i w pół zarcie stwierdziłam że się w końcu przeprowadze do TŻ. Na co moja mama że się nie zgadza więc ja na to że mam 26 lat i raczej nie będe pytać o zgode,a Ona że się nie zgadza i jak to tak będziemy żyć na kocią łape

[Naomi21]

Napisane przez behindblueeyes

nigdy nie dostałam od TŻta misiaka,a tulę się do każdego w każdym sklepie

Ja dostałam rok temu takiego słodziaka, śliczny, a na dodatek śpiewał i tańczył Teraz tylko śpiewa, bo się bateria wyczerpała

Napisane przez asik1503

ah tak ogólnie się wkurzyłam bo tż mi pisze smsa, że mam nie czekać bo jeszcze jest w pracy i wróci późno a ja zrobiłam kolację i czekałam aż wróci bo mieliśmy spędzić miło wieczór mikołajkowy...

Też bym się max wkurzyła, a że jestem ostatnio zołzą, to pewnie na TŻ, byłby foch, kolejna rozmowa "nie pasujemy do siebie" i kolejne pogodzenie

Napisane przez anett85

A ja mam doła mam 26 lat i nie potrafie podjąć samodzielnej decyzji

Ja jestem rok od Ciebie starsza, a też mam z tym problemy Jeśli chcesz mieszkać z TŻ, to się przeprowadź i nie pytaj nikogo o zdanie.

Ja miałam w styczniu się wprowadzać do chłopaka, ale z wielu powodów zrezygnowałam. Niestety on nie może się jakoś z tym pogodzić

[Black Cashmere]

A ja mam mega podły nastrój, zaraz się zbieram do Tż'a, bo nie wytrzymam humorów mojej matki
Już jej zapowiedziałam, że mam gdzieś tegoroczne święta i na wigilli mnie na pewno nie zobaczy (bywałam na kolacji wigilinej dla rodziny a nie poglądów religijnych, a teraz widocznie nie mam nawet powodu, by siedziec z rodziną...), może to ją otrzeźwi jak mnie nie będzie przy stole...
Dom wariatów...wiem, że do świąt będzie z dnia na dzień gorzej. Czemu ona jest tak zawistna, tak wredna, tak psychiczna? Czemu wiecznie robi z siebie poszkodowaną i tak jej zależy na pieniądzach?
Dowiedziałam się dziś, że trzymam stronę ojca tylko dla pieniędzy, siostra tak samo, po prostu ręce mi opadły. Tak, za plecami matki ojciec buduje nam domy, albo kupuje mieszkania

Brak mi już sił!

K*rwa!

Przynajmniej dostanę prezent od Tż'a dziś... i posiedzę z nim do wieczora albo rana, jeszcze zobaczę...

Jeśli mieszkania w Krk stanieją jeszcze odrobinę, to zacznę myślec o pożyczce od ojca, albo o kredycie, nie wiem, boję się o tym myślec...

[Naomi21]

Black Cashmere, masz chyba bardzo podobną sytuację do mojej przyjaciółki. Ona w końcu, z pomocą ojca, kupiła mieszkanie i mieszka z chłopakiem, bardzo sobie chwali I relacje z matką od razu się jej polepszyły.

Zawsze jak czytam albo słyszę o takich historiach, to jestem wdzięczna za moją mamę, najlepszą przyjaciółkę Za to relacje z ojcem mam byle jakie, coś za coś.

[asqua92]

A ja muszę schudnąć i to z 15 kg dziś spotkałam moją chrzestną i mi powiedziała, że jestem gruba. Jeszcze jak zacznę brać te hormony, to przytyję.

Zapomniałam o innym prezencie na Mikołaja, jaki wczoraj dostałam, a mianowicie badanie cytologiczne na wyniki trzeba czekać 3 tyg, strasznie długo.

Mam pytanie odnośnie allegro. Jak zamawiam u jednego sprzedającego kilka rzeczy, to jak mam to zrobić, żeby za przesyłkę płacić tylko raz? Bo nie mam pojęcia.

[Black Cashmere]

Napisane przez asqua92

A ja muszę schudnąć i to z 15 kg dziś spotkałam moją chrzestną i mi powiedziała, że jestem gruba. Jeszcze jak zacznę brać te hormony, to przytyję.

Zapomniałam o innym prezencie na Mikołaja, jaki wczoraj dostałam, a mianowicie badanie cytologiczne na wyniki trzeba czekać 3 tyg, strasznie długo.

Mam pytanie odnośnie allegro. Jak zamawiam u jednego sprzedającego kilka rzeczy, to jak mam to zrobić, żeby za przesyłkę płacić tylko raz? Bo nie mam pojęcia.

Jutro będę robic zakupy na allegro, to Ci napiszę wtedy, bo muszę sobie przypomniec, bo się pozmieniało. Będziesz płacic przez PayU?

Naomi21, póki co oszczędzam jak mogę i pracuję ile mogę, żeby miec jak najwięcej gotówki, ale i tak ilosc kasy mnie przeraża. Po prostu jestem w psychicznej rozsypce...

[asqua92]

Napisane przez Black Cashmere

Jutro będę robic zakupy na allegro, to Ci napiszę wtedy, bo muszę sobie przypomniec, bo się pozmieniało. Będziesz płacic przez PayU?

Nie wiem przez co ja płacę średnio zorientowana jestem, choć może to jest PayU na allegro mam konto miesiąc o.O

[asik1503]

asqua wypełniasz sobie ankietkę w zależności jak u sprzedawcy jest napisane to albo wybierasz po prostu koszty wysyłki (polecony, priorytet, zwykły) albo wybierasz opcję najdroższej przesyłki (musisz zobaczyć jak podaje sprzedawca) no i sobie ładnie wypełniasz i potem na końcu wysyłasz ankietkę i Cię przenosi na Twoje konto albo na to co zaznaczyłaś jako sposób płatności i teraz powiem jak ja robię... ja płacę przelewami więc zamiast korzystać z płacenia przez allegro to tylko wysyłam ankietę i potem wchodzę na maila i tam mam dane sprzedawcy i robię bezpośrednio przelew na jego konto... ewentualnie w razie wątpliwości pisze maila i jest ok

[asqua92]

asik1503, Black Cashmere kupiłam dziękuję za pomoc

[behindblueeyes]

Napisane przez anett85

A ja mam doła mam 26 lat i nie potrafie podjąć samodzielnej decyzji Za ok trzy miesiące przyjedzie do nas moja siostra z dziećmi na dłuższy okres czasu. I wczoraj rozmawiałam o tym z mamą. Pytała jak się na to zapatruje. Mówie że fajnie no ale będzie ciasno,i w pół zarcie stwierdziłam że się w końcu przeprowadze do TŻ. Na co moja mama że się nie zgadza więc ja na to że mam 26 lat i raczej nie będe pytać o zgode,a Ona że się nie zgadza i jak to tak będziemy żyć na kocią łape

Achhh te mamy. Chcą dla nas dobrze ale czasem przesadzają. Musisz spokojnie z nią porozmawiać. Jesteś już dorosła więc to normalne,że planujesz życie z TŻtem.

Black - życzę Ci sił by to wszystko wytrzymać

Miałam dziś maraton pomiędzy Sephora, Douglasem, SP i Rossmannem. Jakie różnice w cenach..szok.

[Chatul]

Napisane przez anett85

A ja mam doła mam 26 lat i nie potrafie podjąć samodzielnej decyzji Za ok trzy miesiące przyjedzie do nas moja siostra z dziećmi na dłuższy okres czasu. I wczoraj rozmawiałam o tym z mamą. Pytała jak się na to zapatruje. Mówie że fajnie no ale będzie ciasno,i w pół zarcie stwierdziłam że się w końcu przeprowadze do TŻ. Na co moja mama że się nie zgadza więc ja na to że mam 26 lat i raczej nie będe pytać o zgode,a Ona że się nie zgadza i jak to tak będziemy żyć na kocią łape

Czas się usamodzielnić. Jak nie chcesz mieszkać z mamą, a możesz z TŻ-em, to dlaczego się do niego nie przeprowadzisz?
Masz 26 lat, nie potrzebujesz zgody mamy...

[anett85]

Napisane przez behindblueeyes

Achhh te mamy. Chcą dla nas dobrze ale czasem przesadzają. Musisz spokojnie z nią porozmawiać. Jesteś już dorosła więc to normalne,że planujesz życie z TŻtem.

Ja z Nią tylko spokojnie rozmawiam Ale to jest typowe myślenie jak to bez ślubu co ludzie powiedzą inaczej Cie wycowałam itd

Napisane przez Chatul

Czas się usamodzielnić. Jak nie chcesz mieszkać z mamą, a możesz z TŻ-em, to dlaczego się do niego nie przeprowadzisz?
Masz 26 lat, nie potrzebujesz zgody mamy...

Wiem że nie potrzebuje zgody mamy ale fajnie by było gdyby akceptowała moją decyzje. Nie chciałabym przeprowadzać się w gniewie.

[Chatul]

Napisane przez anett85

Wiem że nie potrzebuje zgody mamy ale fajnie by było gdyby akceptowała moją decyzje. Nie chciałabym przeprowadzać się w gniewie.

Jasne, fajnie by było gdyby akceptowała Twoje decyzje. Ale nawet jak nie akceptuje ich, to Ty masz do nich prawo. Masz 26 lat, a nie 6, nie musisz słuchać mamy we wszystkim.

[anett85]

Napisane przez Chatul

Jasne, fajnie by było gdyby akceptowała Twoje decyzje. Ale nawet jak nie akceptuje ich, to Ty masz do nich prawo. Masz 26 lat, a nie 6, nie musisz słuchać mamy we wszystkim.

Ale ja to wiem i nie słucham się we wszystkim mamy Chociaż zawsze w ważniejszych sprawach się jej radziłam, i zawsze po rozmowie mówiła "ale to jest Twoja deczja,zrobisz jak uważasz"
A tu... nie ma Twoja decyzja tylko ja się nie zgadzam

Do przeprowadzki i tak jeszcze troche czasu więc mam nadzieje że jakoś mame przekonam że to wcale nie jest takie złe

[behindblueeyes]

Im dłużej się mieszka w domu tym pewnie trudniej z niego 'uciec'
Nie mam porównania bo już parę lat temu wyfrunęłam z rodzinnego gniazdka ale dobrze mi tak jak jest

[Niusia22]

Hej
bylam dzis u fryzjera podciac koncowki bo ida urodziny swieta sylwester i zeby miec ladniejsze wloski, i mam sciete tak ze juz praktycznie cale wlosy mam swoje naturalne (te rudawe koncowki mi obciachali) juz zostaly minimalne resztki

i jestem zadowolona Tż tez, mowi ze ladnie wygladam i wgl
i pierwszy raz spotkalam sie ze scinaniem wlosow na sucho

Black wspolczuje

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

Napisane przez behindblueeyes

Im dłużej się mieszka w domu tym pewnie trudniej z niego 'uciec'
Nie mam porównania bo już parę lat temu wyfrunęłam z rodzinnego gniazdka ale dobrze mi tak jak jest

Moja mama jest z tych ktore zatrzymalyby w domu ile sie da masakra jakas...
Ale i tak juz nie ma wyjscia bo dzialke mamy kupiona 200km dalej wiec juz do niej dociera ze Niusi nie bedzie, ale mimo wszystko i tak probuje mi nagadac zebym zostala tu. Ostatnio cos wyskoczyla z tekstem ze powinnam tu dzieci urodzic i ona mi pomoze wychowac a potem moge myslec o wyprowadzce no gdzie...

[elle17]

Anett, jestem przekonana, że Twoja mama z czasem zrozumie i zaakceptuje Twoją decyzję, a teraz jej reakcja na "nie" była spowodowana zaskoczeniem, nie spodziewała się, że masz przeprowadzkę w planie, a zwłaszcza do chłopaka (niestety niektórym rodzicom ciężko przychodzi zaakceptowanie odrazu decyzji dziecka o zamieszkaniu z partnerem przez ślubem)
Podejrzewam, że moi w przyszłości będą reagować podobnie, pamiętam kiedyś dobrze ich oburzenie, gdy pierwsze razy zostawałam u chłopaka na noc, że my już żyjemy jak małżeństwo i jak to tak bez ślubu wypada średniowiecze...

[behindblueeyes]

Napisane przez Niusia22

i pierwszy raz spotkalam sie ze scinaniem wlosow na sucho

Kręcone się tylko na sucho podcina, ja mam zawsze na sucho

A u mnie jest tak,że rodzice raczej nie zgodziliby się żeby TŻ został na noc, już w ogóle w tym samym pokoju
Wiedzą,że TŻ przyjeżdza do mnie i soędzamy razem i dzien i noc ale mimo wszystko. Tzn nigdy tego wprost nie powiedzieli ale ja to wiem. Z kolei nocowanie u TŻta to nie problem dla jego mamy. Ale za to ja nigdy bym u niego nie została na noc mimo iż miałam możliwość. Spałam jak mama wyjechała na wakacje

Mama jest kochana, np. teraz pytała czy w sob wpadniemy po zakupach do mnie na obiad razem z TŻtem albo że TŻ będzie z nami robił pierniczki (co roku całą czwórką robimy je na święta ) ale ja zawsze mówię,że nie..zjemy na mieście czy coś. Albo jak mama wie,że TŻ ma wpaść to pyta co zrobić do jedzenia itd. Też zwykle mówię,że nic, że pizze zamówimy. Mam jakiś dziwny dystans mimo iż z rodzicami mam b.dobry kontakt.

[asqua92]

U mnie TŻ nigdy nie nocował, znaczy raz nocował, jak rodziców nie było, bo byli na wakacjach ogólnie to mam opory przed tym, żeby zapytać mamę czy może zostać, może i by się zgodziła. Natomiast u niego nocowałam już dużo razy, ale to raczej po jakiś imprezach, nie żebym specjalnie jechała do niego i na noc zostawała. Może i on by tak chciał ale ja bym tego mamie powiedzieć nie umiała bo jak jest jakiś pretekst czy coś, to jakoś łatwiej mi przechodzi. Nie wiem czy rodzice myślą, że śpimy osobno w różnych pokojach, no ale niech sobie myślą, co chcą ważne, że nie pytają

[Chatul]

Mój TŻ często u mnie śpi No i ja u niego. Wiadomo, związek na odległość...
Na szczęście nie mamy z tym problemów. Wszyscy wiedzą i akceptują, że śpimy w jednym łóżku

[asik1503]

my śpimy razem na co dzień w domach rodzinnych nigdy nie spaliśmy razem w obecności rodziców... tylko jak wyjeżdżali raz się tylko zdarzyło jak byliśmy na weselu... ale to ze względu na brak łóżek xD jednak u rodziców tż'a działa zasada "czego oczy nie widzą tego sercu nie żal" a moja mama jest za rzadko w Polsce żeby była ku temu okazja

[behindblueeyes]

Napisane przez asik1503

my śpimy razem na co dzień w domach rodzinnych nigdy nie spaliśmy razem w obecności rodziców... tylko jak wyjeżdżali raz się tylko zdarzyło jak byliśmy na weselu... ale to ze względu na brak łóżek xD jednak u rodziców tż'a działa zasada "czego oczy nie widzą tego sercu nie żal" a moja mama jest za rzadko w Polsce żeby była ku temu okazja

W zeszłym roku na weselu też mieliśmy wspólny pokój, zaraz obok rodziców A w tym to nas położyli do osobnych. Ja byłam w jednym z siostrą, a TŻ z jakimś kuzynem pana młodego dziwnie tak

Po 20 jadę na dworzec po TŻta