XXL-ki chudną do M-ki :)

[whisky79]

Lady ja wrzuce moje lydki i uda,zebys nie myslala,ze tylko Ty masz takie"buly"

[Eldo_rado]

whisky fajne, umięśnione łydki! lepsze niż moja galareta

[LadyTo0fat]

Napisane przez whisky79

Lady ja wrzuce moje lydki i uda,zebys nie myslala,ze tylko Ty masz takie"buly"

Wyginasz śmiałło ciałło
Ja chyba mam większe Choć nie wiem no, ale one są okropne, grr No nic... Może trochę jednak mi z nich zleci, to będą się lepiej prezentować.

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

Takie są spoko, lekko zarysowane http://fitness.wp.pl/multimedia/gale...:2/art116.html albo chociażby takie http://i.snobka.pl/sn34/7d99a6c1002cb3e246b0e75d gładziutkie. Nie podobają mi się takie: http://slimeo.pl/img/articles/494/12...stv=1305528777 A ja mam mocne, dziwne bulwy (i to różne u lewej i prawej, hah), choć to nie od ćwiczeń, bo jakkolwiek byłam puszysta i nie ćwiczyłam wcale, to też takie miałam.

[Bottega]

whisky, pięknie mięśnie!

Ja tam zawsze najlepiej czułąm się w rurakch inne spodnie jakoś skracały mi nogi.

f_ola, w takim razie czekamy na zdjęcia

Ja nie wiem, może jutro poproszę TŻta by mi zrobił zdjęcie. Ale to jeszcze zalezy od pogody, bo jak będzie czarno, to nic z tego nie wyjdzie.

Żołądek mi dokucza Booooli.

[whisky79]

Napisane przez LadyTo0fat

Wyginasz śmiałło ciałło
Ja chyba mam większe Choć nie wiem no, ale one są okropne, grr No nic... Może trochę jednak mi z nich zleci, to będą się lepiej prezentować.

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

Takie są spoko, lekko zarysowane http://fitness.wp.pl/multimedia/gale...:2/art116.html albo chociażby takie http://i.snobka.pl/sn34/7d99a6c1002cb3e246b0e75d gładziutkie. Nie podobają mi się takie: http://slimeo.pl/img/articles/494/12...stv=1305528777 A ja mam mocne, dziwne bulwy (i to różne u lewej i prawej, hah), choć to nie od ćwiczeń, bo jakkolwiek byłam puszysta i nie ćwiczyłam wcale, to też takie miałam.

Te trzecie to sa juz przy napietych miesniach wiec wiadomo,ze sa mocniej wyeksponowane niz na 2 pierwszych zdjeciach.Ja mam wlasnie takie kanciate miesnie.Ale ja od zawsze duuzo chodzilam-po gorach u siebie w rodzinnych stronach;pozniej tanczylam i sporo cwiczylam...
Bottega moze cieplego rumianku wypij?

[Bottega]

a mnie się właśnie trzecie podobają

whisky, nie mam rumianku, ale popiłam herbatę miętową

[MaryAnne]

Napisane przez f_ola

mi ta pasta cynkowa pomaga- to cudo jest!
kilka dni smarowania i większość syfów pozłaziła i zasuszyła się

Mary Anne wiosna wiosna ale wietrzna! I kupiłam dwie pary rurek w których wygląda- o dziwo- jak człowiek Nadal się słodycznisz czy przeszłaś na dobrą stronę mocy?

no więc... wydawało mi się, że przeszłam, ale i tak nie wytrzymałam i rzuciłam się na ciastka itp ale zauważyłam dziwną rzecz, po pierwsze po tak długiej przerwie w jedzeniu słodyczy, jak już coś zjem to za chwilę jestem strasznie głodna, a po drugie właśnie mnie mąż uświadomił, że od tego mogę się tak wściekać (bo ostatnio co chwilę się wściekam) i że podobno przy skokach poziomu cukru tak może być, zwłaszcza jak się człowiek od cukru odzwyczaił. no więc... jak jutro tu znowu napiszę, że zjadłam coś słodkiego to proszę na mnie solidnie nakrzyczeć

ja próbowałam z pastą cynkową, ale jak na niektóre niespodzianki od razu nie pomagało, to traciłam entuzjazm... mówisz, że to kilka dni stosować?

[f_ola]

a mnie każde- bo każe chude xD

Rany cały dzień jem Zalety siedzenia w domu.
I to jem bo jestem głodna Może ostatnio jadłam mało ale dzisiaj przegięłam ;/

od środy stosuje- smaruje minimum razy dziennie. Dzisiaj nawet 3 xD

[MaryAnne]

Napisane przez Bottega

a mnie się właśnie trzecie podobają

whisky, nie mam rumianku, ale popiłam herbatę miętową

pomaga Ci herbata miętowa? miętowa to jest dobra przy przejedzeniu, a poza tym podobno to jakąś krzywdę może zrobić, to ostrożnie

[Bottega]

Napisane przez MaryAnne

pomaga Ci herbata miętowa? miętowa to jest dobra przy przejedzeniu, a poza tym podobno to jakąś krzywdę może zrobić, to ostrożnie

nie wiem czy pomaga Ja ją piję od wielu lat, po prostu bardzo ją lubię. Żołądek póki co już nie boli, ale możliwe, że to dzięki lekom. Z drugiej strony możliwe, że tym razem, nie bolał przez zapalenie i przepuklinę, a przez tabletki przeciwbólowe - łyknęłam dziś 4 paracetamole (2 razy po 2)... nie było wyjścia, tak mnie bańka bolała + normalnie nawet nie potrzebuję nospy przy @, a tym razem tak mnie podbrzusze bolało, że w ciagu 2 dni zjadłam 2 nospy forte.

[Eldo_rado]

Napisane przez f_ola

Rany cały dzień jem Zalety siedzenia w domu.

zalety bycia przed @

[f_ola]

błagaaaam powinnam dostać koło 13 dopiero

Na mnie herbata miętowa działa jak placebo. Kiedy byłam mała babcia zawsze mi robiła miętówkę- a po niej twierdziłam,że mi przechodzi. Potem Mama mnie uświadomiła,że na żołądek pusty nie powinnam jej pić- bo podrażnia

[Eldo_rado]

Napisane przez f_ola

błagaaaam powinnam dostać koło 13 dopiero

u mnie to samo ...

[tyszka_]

Napisane przez whisky79

Lady ja wrzuce moje lydki i uda,zebys nie myslala,ze tylko Ty masz takie"buly"

Masz świetne nogi, nie ma tłuszczu tylko mięśnie.
Ja to mam obrośnięte tłuszczem nogi :/
Jeszcze trocyhe kg musi zlecieć, żeby było jakiekolwiek mięśnie widać

Napisane przez LadyTo0fat

Wyginasz śmiałło ciałło
Ja chyba mam większe Choć nie wiem no, ale one są okropne, grr No nic... Może trochę jednak mi z nich zleci, to będą się lepiej prezentować.

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

Takie są spoko, lekko zarysowane http://fitness.wp.pl/multimedia/gale...:2/art116.html albo chociażby takie http://i.snobka.pl/sn34/7d99a6c1002cb3e246b0e75d gładziutkie. Nie podobają mi się takie: http://slimeo.pl/img/articles/494/12...stv=1305528777 A ja mam mocne, dziwne bulwy (i to różne u lewej i prawej, hah), choć to nie od ćwiczeń, bo jakkolwiek byłam puszysta i nie ćwiczyłam wcale, to też takie miałam.

Przecież te 3cie są super. Wiadomo, że napięte to i widać je bardziej ale bardzo bym chciała takie mieć

Napisane przez Bottega

a mnie się właśnie trzecie podobają

whisky, nie mam rumianku, ale popiłam herbatę miętową

No - dokładnie jak i mnie
A zchciało mi się aż herbatki z listkami świeżej mięty
Babcia swego czasu zawsze taką robiła

Napisane przez MaryAnne

no więc... wydawało mi się, że przeszłam, ale i tak nie wytrzymałam i rzuciłam się na ciastka itp ale zauważyłam dziwną rzecz, po pierwsze po tak długiej przerwie w jedzeniu słodyczy, jak już coś zjem to za chwilę jestem strasznie głodna, a po drugie właśnie mnie mąż uświadomił, że od tego mogę się tak wściekać (bo ostatnio co chwilę się wściekam) i że podobno przy skokach poziomu cukru tak może być, zwłaszcza jak się człowiek od cukru odzwyczaił. no więc... jak jutro tu znowu napiszę, że zjadłam coś słodkiego to proszę na mnie solidnie nakrzyczeć

ja próbowałam z pastą cynkową, ale jak na niektóre niespodzianki od razu nie pomagało, to traciłam entuzjazm... mówisz, że to kilka dni stosować?

No bo tak to jest po słodkim.
I po słodzikach też! Bo mimo tego, że nie mają kalorii to oszukują organizm i trzustka i tak insuline do krwi uwalnia i czeka aby się rozprawić z cukrami.
rzuć w końcu te słodziki i odzwyczajaj się od słodkości - na dobre Ci to wyjdzie. Po co sobie hodowac nawyk jedzenia słodyczy, jak da się bez nich żyć. Mówie z włąsnego doświadczenia. I ta czekolada którą zjadłam wczoraj się nie liczy

[MaryAnne]

Napisane przez tyszka_

No bo tak to jest po słodkim.

Napisane przez tyszka_

I po słodzikach też! Bo mimo tego, że nie mają kalorii to oszukują organizm i trzustka i tak insuline do krwi uwalnia i czeka aby się rozprawić z cukrami.
rzuć w końcu te słodziki i odzwyczajaj się od słodkości - na dobre Ci to wyjdzie. Po co sobie hodowac nawyk jedzenia słodyczy, jak da się bez nich żyć. Mówie z włąsnego doświadczenia. I ta czekolada którą zjadłam wczoraj się nie liczy

ale ja nie jadam słodzików w ogóle, tylko... zwykły cukier no ale nic, mam mocne postanowienie: dzisiaj będę słodka - bez cukru
kurcze dziewczyny, co Wy z tymi nogami? z czego Wy się jeszcze odchudzacie?? zaczęłam się zastanawiać czy nie pomyliłam wątku

[f_ola]

Napisane przez MaryAnne

[INDENT]

ale ja nie jadam słodzików w ogóle, tylko... zwykły cukier no ale nic, mam mocne postanowienie: dzisiaj będę słodka - bez cukru
kurcze dziewczyny, co Wy z tymi nogami? z czego Wy się jeszcze odchudzacie?? zaczęłam się zastanawiać czy nie pomyliłam wątku

Bo nogi to zło! I takie targowisko prózności tutaj trochę mamy
Każda ma kompleksy i widzi siebie sprzed rozpoczęcia diety i nie dochodzi do Nas,że jesteśmy już mniejsze. Sam fakt,że brałam do przymierzenia rozmiar 42...przez fakt,że miałam taki rozmiar przed dietą. I jeszcze miałam panike CO JAK NIE WEJDE W TE SPODNIE? A chce je bardzo mieć? Tak samo z łydkami. Są o wiele mniejsze u każdej z Nas a widzimy je jako wielkie
Gdybyś wstawiła swoje zdjęcie pewnie też okazałoby się że nie masz z czego chudnąć.

[laponka]

Co do cukru i chęci na słodkie..to MaryAnn...organizm ma prawo do odrobiny słodkości od czasu do czasu.... i będzie się go domagał. A czym dłuzej się powstrzymujemy tym bardziej sie na niego rzucimy w końcu.
Mi dietetyczka kazała jeść codziennie jogurt naturalny z otrębami owsianymi i łyżką jogurtu zageszczanego sokiem z winogron. Nie posiada on w sobie cukrów prostych ani słodzików. Daje uczucie słodkości (jest wg mnie bardzo słodki, co świetnie sie komponuje z jogurtem) a nie powoduje gwałtownego podniesienie poziomu cukru we krwi.
Aha... jeśli w organizmie ejst spadem poziomu cukru, wtedy jesteśmy nerwowi i wybuchowi. Organizm po prostu krzyczy "DAJ MI ŻREĆ BABO!!!!".

Przyznaję, że ten dżem z winogronem nie uchronił mnie ejdnak przez napadem na słodkie tuż przez @. Po prostu rzuciłąm sie wtedy na słodycze jak locha i żarłam kilka dni. Na szczęście wróciłąm na dobra drogę i dalej stosuję dietę. Aktualnie mam 73.6 kg, ino brzuch olbrzymi.... 99 cm. Chcćę iśc dziś na aerobik, ale u mnie to na chceni usie kończy zawsze...

[f_ola]

pyzate dziecię dodało fotki
mordęga z tym samowyzwalaczem
zrobiłam z bliska jedno by było widac co jest nie tak i ile muszę jeszcze pracy włożyć ;/

[happenstance]

Napisane przez f_ola

pyzate dziecię dodało fotki
mordęga z tym samowyzwalaczem
zrobiłam z bliska jedno by było widac co jest nie tak i ile muszę jeszcze pracy włożyć ;/

Gdzie wy te fotki umieszcacie? bo ja chyba niedoinformowana jestem...
co do łydek, ja tam swoje lubie. Naprawde jedna z nielicznych cześci ciała do ktorych wogóle nie mam zastrzeżeń. sa ok. za to moje boczki i galaretowaty brzuch

a dzisiaj na sniadanie bardzo dietetycznie: reszta pizzy po wczorajszej imprezie.

ale później będzie lepiej obiecuje

[Eldo_rado]

Napisane przez happenstance

Gdzie wy te fotki umieszcacie? bo ja chyba niedoinformowana jestem...

w klubie stałych bywalczyń

[LadyTo0fat]

Dziewoooje, wczoraj moja waga to przez pełnię, bez kitu. Dzisiaj mi już nie skakała prawie, czasami tylko, ale to w dół, hehe! A tak to było zawsze trochę powyżej 71. Więc co tam - przyjmuję 71,5kg

Napisane przez tyszka_

No bo tak to jest po słodkim.
I po słodzikach też! Bo mimo tego, że nie mają kalorii to oszukują organizm i trzustka i tak insuline do krwi uwalnia i czeka aby się rozprawić z cukrami.
rzuć w końcu te słodziki i odzwyczajaj się od słodkości - na dobre Ci to wyjdzie. Po co sobie hodowac nawyk jedzenia słodyczy, jak da się bez nich żyć. Mówie z włąsnego doświadczenia. I ta czekolada którą zjadłam wczoraj się nie liczy

To o słodzikach to chyba raczej do mnie Ale powiem Wam no, że co prawda znowu zasłodzikowałam, ale kurczę! Zrobiłam babkę i smakowała dla mnie jak te w korytku Tylko troszkę więcej aromatu cytrynowego by lepiej było dać i ciut więcej słodzików. Ale no nie ma bata, na święta piekę i musiałam wypróbować

Napisane przez laponka

Mi dietetyczka kazała jeść codziennie jogurt naturalny z otrębami owsianymi i łyżką jogurtu zageszczanego sokiem z winogron. Nie posiada on w sobie cukrów prostych ani słodzików. Daje uczucie słodkości (jest wg mnie bardzo słodki, co świetnie sie komponuje z jogurtem) a nie powoduje gwałtownego podniesienie poziomu cukru we krwi.

Skąd wytrzasnąć taki zagęszczany sok z winogron i jak drogi?

[f_ola]

Moja waga wczoraj wskazywała 64 dzisiaj 63,1
Nie obczajam tej małpy wagi

Lady chyba do Ciebie hihihih xD
Może spróbuj porannych owocowych placuszków? Czekolady gorzkiej?Twarogu z miodem/syropem i cynamonem/owocem?

Miałam iść na jarmark bożonarodzeniowy, ale się rozmyśliłam Chce tam kupić prezenty słodkie dla rodziców- lepiej by tydzień nie leżały w pokoju, bo mogę się skusić. Pojadę za tydzień

[LadyTo0fat]

Napisane przez f_ola

Moja waga wczoraj wskazywała 64 dzisiaj 63,1
Nie obczajam tej małpy wagi

Lady chyba do Ciebie hihihih xD
Może spróbuj porannych owocowych placuszków? Czekolady gorzkiej?Twarogu z miodem/syropem i cynamonem/owocem?

Mówię - wczoraj pełnia, ciesz się 63,1
Ale z czego takie placuszki? Ja teraz praktycznie codziennie jem owsiankę, bo nie chce mi się nic robić, a to tylko zalać i tyle... A syropy? Skąd wziąć jakiś bezcukrowy czy niskosłodzony niedrogi?

[f_ola]

oj była pełnia była- nosiło mnie do 4 a i o 4 poszłam spać z rozsądku

Placuszki? łorajuuu! Różne przeróżne!
Ja je robie na wyczucie w sumie.

Dzisiaj miałam placuszki z : jajka, szczypty proszku do pieczenia, 2-3 łyżek mleka, połowy jabłka, 2łyżeczek otrębów, 2łyżeczek zarodników pszennych i 2 łyżek mąki pełnoziarnistej i dużo cynamonu+ rozsmarować na patelni 2-3krople oleju/oliwy - takie placuszki mają około 260-270kcal. ( tu na wyrost licze z 1/4 szklanki mleka i 1/4szklanki mąki-dałam mniej)
Do tego łyżeczka dżemu, łyżka serka czy twarożku i naprawdę napychające śniadanko gotowe
Serniczki też są smaczne( twaróg, mąka, otręby, zarodniki, jajko, trochę miodu i przypraw ulubionych)
Syrop z agawy - koło 13 zł. Jeśli nie paćka się go i nie dosładza wszystkiego - starcza na długo.
Na wakacjach miałam manie słodzenia owsianek- jadłam je codziennie niemalże- i mały syrop starczył na 2 miesiące z hakiem. No i lepiej już naprawdę dodac łyżeczkę płaską cukru albo miodu! Miód i jeszcze raz miód proponuje- to zaledwie 40kcal a nie oszukujesz organizmu

[Bottega]

f_ola, tak z ciekawości - ile masz wzrostu? Niewysoka się wydajesz po zdjęciach Bardzo fajne są te rurki!

A ja... wstałam 40 min temu Jestem na siebie zła, bo skopałam sobie dzień. Ale za to waga dziś pokazywała 73,7kg Jeszcze 0,2kg i będzie -15kg!

Jeśli ogarnę się zanim zrobi się ciemno, to też będą nowe fotki

[tyszka_]

Napisane przez laponka

Co do cukru i chęci na słodkie..to MaryAnn...organizm ma prawo do odrobiny słodkości od czasu do czasu.... i będzie się go domagał. A czym dłuzej się powstrzymujemy tym bardziej sie na niego rzucimy w końcu.
Mi dietetyczka kazała jeść codziennie jogurt naturalny z otrębami owsianymi i łyżką jogurtu zageszczanego sokiem z winogron. Nie posiada on w sobie cukrów prostych ani słodzików. Daje uczucie słodkości (jest wg mnie bardzo słodki, co świetnie sie komponuje z jogurtem) a nie powoduje gwałtownego podniesienie poziomu cukru we krwi.
Aha... jeśli w organizmie ejst spadem poziomu cukru, wtedy jesteśmy nerwowi i wybuchowi. Organizm po prostu krzyczy "DAJ MI ŻREĆ BABO!!!!".

Przyznaję, że ten dżem z winogronem nie uchronił mnie ejdnak przez napadem na słodkie tuż przez @. Po prostu rzuciłąm sie wtedy na słodycze jak locha i żarłam kilka dni. Na szczęście wróciłąm na dobra drogę i dalej stosuję dietę. Aktualnie mam 73.6 kg, ino brzuch olbrzymi.... 99 cm. Chcćę iśc dziś na aerobik, ale u mnie to na chceni usie kończy zawsze...

Syrop z agawy też ma niski IG więc nie podnosi drastycznie cukrów, nie?

Powiem wam, że ja zauważyłam pierwszy raz działanie tego IG jak zjadłam ziemniaki na obiad.
Zawsze jem ryż/ciemny makaron ale miałam chęć na pure z ziemniaków.
Zrobiłam sobie z jogurtem naturalnym i przyprawami. Pyszne było, i mimo że się najadłam to za jakąś godzinę znów mi się chciało jeść :|
Z ciekawości zerknęłam potem na IG ziemniaków i się okazało, że jest bardzo bardzo wysoki.

Napisane przez LadyTo0fat

Dziewoooje, wczoraj moja waga to przez pełnię, bez kitu. Dzisiaj mi już nie skakała prawie, czasami tylko, ale to w dół, hehe! A tak to było zawsze trochę powyżej 71. Więc co tam - przyjmuję 71,5kg


To o słodzikach to chyba raczej do mnie Ale powiem Wam no, że co prawda znowu zasłodzikowałam, ale kurczę! Zrobiłam babkę i smakowała dla mnie jak te w korytku Tylko troszkę więcej aromatu cytrynowego by lepiej było dać i ciut więcej słodzików. Ale no nie ma bata, na święta piekę i musiałam wypróbować

Skąd wytrzasnąć taki zagęszczany sok z winogron i jak drogi?

Noo zamieszałam trochę haha
Tak ogólnie w sumie mi chodziło
Tyle słodkości co Ty zjadasz to ja przez cały rok nie zjem
Ja to bym wolała coś niezdrowo mięsnego, albo np kluchy niż słodycze.
Dobra, musze się uspokoic bo już mi kopytka smażone chodzą po głowie

Napisane przez LadyTo0fat

Mówię - wczoraj pełnia, ciesz się 63,1
Ale z czego takie placuszki? Ja teraz praktycznie codziennie jem owsiankę, bo nie chce mi się nic robić, a to tylko zalać i tyle... A syropy? Skąd wziąć jakiś bezcukrowy czy niskosłodzony niedrogi?

Ja widziałam np. niskocukrowe dżemy (chyba słodzone fruktozą czy coś? nie jestem pewna) w Realu na dziale dla diabetyków. Tam gdzie syrop z agawy znalazłam.

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

Napisane przez Bottega

f_ola, tak z ciekawości - ile masz wzrostu? Niewysoka się wydajesz po zdjęciach Bardzo fajne są te rurki!

A ja... wstałam 40 min temu Jestem na siebie zła, bo skopałam sobie dzień. Ale za to waga dziś pokazywała 73,7kg Jeszcze 0,2kg i będzie -15kg!

Jeśli ogarnę się zanim zrobi się ciemno, to też będą nowe fotki

Właśnie miałam zadać to samo pytanie o wzrost
Ja w rurkach nie wyglądam tak dobrze yhh. Nie mniej jednk olewam to, bo wiem, że bedzie lepiej haha.
A kupiłam ostatnio takie z promocji za 40zł. Żal było nie kupić. mało ciuchów mam przez to odchudzanie :/


Byłam dziś pobiegać znów. I pomaszerować. 450kcal spalone
najchętniej bym jutro też szła. Tak mi dobrze po bieganiu! Bardzo mi tego brakowało.

[LadyTo0fat]

Napisane przez tyszka_

Powiem wam, że ja zauważyłam pierwszy raz działanie tego IG jak zjadłam ziemniaki na obiad.
Zawsze jem ryż/ciemny makaron ale miałam chęć na pure z ziemniaków.
Zrobiłam sobie z jogurtem naturalnym i przyprawami. Pyszne było, i mimo że się najadłam to za jakąś godzinę znów mi się chciało jeść :|
Z ciekawości zerknęłam potem na IG ziemniaków i się okazało, że jest bardzo bardzo wysoki.

Noo zamieszałam trochę haha
Tak ogólnie w sumie mi chodziło
Tyle słodkości co Ty zjadasz to ja przez cały rok nie zjem
Ja to bym wolała coś niezdrowo mięsnego, albo np kluchy niż słodycze.
Dobra, musze się uspokoic bo już mi kopytka smażone chodzą po głowie

Byłam dziś pobiegać znów. I pomaszerować. 450kcal spalone
najchętniej bym jutro też szła. Tak mi dobrze po bieganiu! Bardzo mi tego brakowało.

- ja ostatnio zrobiłam sobie "pure" z kalafiora i jogurtu nat. Raz wcinałam to z kukurydzą, mega!
- mi nie potrzeba niezdrowo mięsnego, bo zawsze mogę zrobić zdrowo-mięsny kebabik, dzisiaj planuję Tym razem chyba z normalnego kurczaka a nie sojowych, bo mam ugotowaną wieelką pierś, więc podzielę i część zjem na jeden posiłek, a część podsmażę w otrębach i przyprawach, ii w kebabaaa
- Też tak miałam, jak kieeedyś biegałam; cudowne uczucie, czułam się po bieganiu hm.. spełniona (?)!

[tyszka_]

Napisane przez LadyTo0fat

- ja ostatnio zrobiłam sobie "pure" z kalafiora i jogurtu nat. Raz wcinałam to z kukurydzą, mega!
- mi nie potrzeba niezdrowo mięsnego, bo zawsze mogę zrobić zdrowo-mięsny kebabik, dzisiaj planuję Tym razem chyba z normalnego kurczaka a nie sojowych, bo mam ugotowaną wieelką pierś, więc podzielę i część zjem na jeden posiłek, a część podsmażę w otrębach i przyprawach, ii w kebabaaa
- Też tak miałam, jak kieeedyś biegałam; cudowne uczucie, czułam się po bieganiu hm.. spełniona (?)!

Noo wiem, że można zastąpić. Tak też robię.

Ale jakbym miała np mieć dzień rozpusty i miałabym do wyboru słodycze albo panierowane kotlety, skrzydełka z kurczaka panierowane i smażone i takie tam różne pyszności, to zawsze wybiorę mięcho
Jestem mało słodyczowa.

Chyba muszę odgapic i jutro sobie sprawić takiego kebaba
Smażysz w otrębach w sensie, że panierujesz sobie?
Smażysz bez tłuszczu? ;>


Bieganie jest cudne. Po skończonym treningu dosłownie, tak jak mówisz, się człowiek spełniony czuje.
I lekki i zadowolony z siebie. I kalorie lecą. Endorfiny szaleją.
Same plusy
O ile się nie dorobi kontuzji, tak jak ja :P

[LadyTo0fat]

Napisane przez tyszka_

Chyba muszę odgapic i jutro sobie sprawić takiego kebaba
Smażysz w otrębach w sensie, że panierujesz sobie?
Smażysz bez tłuszczu? ;>

Owszeem, obtaczam w jajku, przyprawach i otrębach (zazwyczaj zmielonych, choć moje orkiszowe i tak są drobniutkie). Zazwyczaj bez tłuszczu, bo ja nie posiadam oliwy ani nic dobrego, ale czasami łyżeczkę lub pół oleju zwykłego na teflon wlewam.

Co do słodkości - kiedyś na pewno wybrałabym słodycze. Ale teraz? No nie wiem, jakoś nie robią dla mnie szału te kupne, jak już je kupię, to jestem rozczarowana, że nie są takie dobre. Ale właściwie coś typu Kurczakburger też mnie nie ciągnie. Chyba że mięsny kebab albo też właśnie mięcho smażone w panierceee czy coś. Kotlety, devolaye

[tyszka_]

Napisane przez LadyTo0fat

Owszeem, obtaczam w jajku, przyprawach i otrębach (zazwyczaj zmielonych, choć moje orkiszowe i tak są drobniutkie). Zazwyczaj bez tłuszczu, bo ja nie posiadam oliwy ani nic dobrego, ale czasami łyżeczkę lub pół oleju zwykłego na teflon wlewam.

Co do słodkości - kiedyś na pewno wybrałabym słodycze. Ale teraz? No nie wiem, jakoś nie robią dla mnie szału te kupne, jak już je kupię, to jestem rozczarowana, że nie są takie dobre. Ale właściwie coś typu Kurczakburger też mnie nie ciągnie. Chyba że mięsny kebab albo też właśnie mięcho smażone w panierceee czy coś. Kotlety, devolaye

Właśnie ja nie mam takiej patelni, na której usmażę bez tłuszczu :/
Chyba sobie pod choinkę zażyczę zestaw fajnych garnków ceramicznych - jak na porządna kurde domową przystało haha

Co do jedzonka - popieram. Ślaską roladę bym zjadła


Aaa i jescze coś, znalazłam wreszcie metr krawiecki!
Jutro rano się mierze. Ciekawa jestem strasznie, bo ostatnio mierzyłam się 20 października - czyli 7-8kg temu