Rozstanie z facetem XXVIII

[Naomi21]

Napisane przez pewnaKa

więc możliwe,że gdy już będziesz szczęśliwa on będzie chciał wrócić :-D

Oby nie. W ogóle to kolejny raz mnie rozczarował tym, że nie przyszedł na kolanach błagać o wybaczenie Serio, do końca byłam pewna, że prędzej czy później przyjdzie i wszyscy (oprócz mojego brata, który stwierdził, że tak, na pewno będzie żałował, ale nie, nie przyjdzie, bo nie pozwoli mu na to honor) mnie w tym upewniali. To był taki typ, że musiał przemyśleć sobie pewne rzeczy, żeby dojść do ładu ze sobą. Kiedy zadzwonił, potem przesłał głupiego sms-a tylko się upewniłam, że wróci. A tu nic Teraz już wiem, że nie będzie błagał, ale zupełnie tego nie rozumiem, tego, że tak zawiodła mnie intuicja, no kurde

[pewnaKa]

Napisane przez Naomi21

Oby nie. W ogóle to kolejny raz mnie rozczarował tym, że nie przyszedł na kolanach błagać o wybaczenie Serio, do końca byłam pewna, że prędzej czy później przyjdzie i wszyscy (oprócz mojego brata, który stwierdził, że tak, na pewno będzie żałował, ale nie, nie przyjdzie, bo nie pozwoli mu na to honor) mnie w tym upewniali. To był taki typ, że musiał przemyśleć sobie pewne rzeczy, żeby dojść do ładu ze sobą. Kiedy zadzwonił, potem przesłał głupiego sms-a tylko się upewniłam, że wróci. A tu nic Teraz już wiem, że nie będzie błagał, ale zupełnie tego nie rozumiem, tego, że tak zawiodła mnie intuicja, no kurde

mi też tak wszyscy mówili,ale to chyba stały tekst na pocieszenie po rozstaniu :-D

w sumie może nasze marzenie się spełni i będą nas błagać na kolanach. ha ha tylko że ten mój już kogoś ma i się wyprowadza więc hmmm... to może jeszcze trochę zająć :-D

[Naomi21]

Myślisz? Nie wiem, te osoby, które tak mówiły są dość szczere. Zresztą naprawdę mój eks wydawał się (jak to powiedziała moja przyjaciółka) 100% pantoflem Nikt nie przeczuwał, że wytrzyma beze mnie dłużej niż miesiąc Tak czy tak to nie jest moje marzenie, wręcz przeciwnie - to by wszystko skomplikowało. Marzenia mam całkiem inne

BTW - masz facebooka?

[201611031605]

ja po tylu cierpkich zdaniach to bym mojemu exowi chyba napluła w twarz i go spoliczkowała, żadnych powrotów! :P

[Naomi21]

Napisane przez mevoykaa

ja po tylu cierpkich zdaniach to bym mojemu exowi chyba napluła w twarz i go spoliczkowała, żadnych powrotów! :P

Niee, lepiej być zupełnie obojętną. Miłą, ale zimną - to zaboli najbardziej

[201611031605]

Ja wierze w to, że złe rzeczy wracają do ludzi. Jezeli ktos skrzywdził, to za jakis czas los się srogo odpłaci. Tak uważam

[Malla]

Napisane przez pewnaKa

co do tego ostatniego... napisałam tu,że już jest dużo lepiej i że mogę powiedzieć,że jest ok (bo tak jest ) to na następny dzień napisał! czy oni mają jakieś czujniki,czy co,że wiedzą jak dziewczyna jest szczęśliwa w końcu,by napisać bezczelnie i to zburzyć?! więc możliwe,że gdy już będziesz szczęśliwa on będzie chciał wrócić :-D

Tak, mają czujniki

A Ty chciałaś po pół roku nabruździć w jego nowym związku pisząc maila o Waszym rozstaniu...

[pewnaKa]

Napisane przez Malla

Tak, mają czujniki

A Ty chciałaś po pół roku nabruździć w jego nowym związku pisząc maila o Waszym rozstaniu...

i właśnie za to Was uwielbiam,że przed głupotami chronicie!

[Lilllu]

Napisane przez mevoykaa

Ja wierze w to, że złe rzeczy wracają do ludzi. Jezeli ktos skrzywdził, to za jakis czas los się srogo odpłaci. Tak uważam

Mam takie samo podejście Teraz to po Nim spływa, ale gdy pozna dziewczynę, na której będzie mu zależało, a ona go wych*uja tak, jak on zrobił to mi...to podejdę do laski i przybiję z nią high five

[nadi83]

Napisane przez mevoykaa

Naomi, szkoda ze nie jestes z lublina, bo ja tez bym cos wypiła

ja jestem z Lublina w razie czego

Napisane przez Naomi21

Oby nie. W ogóle to kolejny raz mnie rozczarował tym, że nie przyszedł na kolanach błagać o wybaczenie Serio, do końca byłam pewna, że prędzej czy później przyjdzie i wszyscy (oprócz mojego brata, który stwierdził, że tak, na pewno będzie żałował, ale nie, nie przyjdzie, bo nie pozwoli mu na to honor) mnie w tym upewniali. To był taki typ, że musiał przemyśleć sobie pewne rzeczy, żeby dojść do ładu ze sobą. Kiedy zadzwonił, potem przesłał głupiego sms-a tylko się upewniłam, że wróci. A tu nic Teraz już wiem, że nie będzie błagał, ale zupełnie tego nie rozumiem, tego, że tak zawiodła mnie intuicja, no kurde

Napisane przez pewnaKa

mi też tak wszyscy mówili,ale to chyba stały tekst na pocieszenie po rozstaniu :-D

Też myślałam, że sie opamięta i będzie chciał wrócić a on nic, milczy jak zaklęty. Nawet żeby napisał kiedyś tylko po to, żebym to ja teraz mogła powiedziec "nie"

Napisane przez mevoykaa

Ja wierze w to, że złe rzeczy wracają do ludzi. Jezeli ktos skrzywdził, to za jakis czas los się srogo odpłaci. Tak uważam

Moja mama mówi, że nie da sie budować szczęścia na cudzym nieszczęściu, a dodatkowo przy jego charakterze i zachowaniu jak dzieciak nie wróżę mu zbyt dobrze.

Napisane przez Malla

Tak, mają czujniki

A Ty chciałaś po pół roku nabruździć w jego nowym związku pisząc maila o Waszym rozstaniu...

mimo, iż ja wszyscy odradzała, to jednak czasem to dobrze rozumie. Czasem nachodzi mnie taka myśl, taki mus, żeby napisac cokolwiek, zadzownić, skrobnąc smsa. ....czasem trudno sie powstrzymać mimo iż minał miesiąc

[Malla]

Napisane przez nadi83

mimo, iż ja wszyscy odradzała, to jednak czasem to dobrze rozumie. Czasem nachodzi mnie taka myśl, taki mus, żeby napisac cokolwiek, zadzownić, skrobnąc smsa. ....czasem trudno sie powstrzymać mimo iż minał miesiąc

Po pół roku to trochę za późno na takie rzeczy... A jak ktoś jest w nowym związku, to moim zdaniem trzeba się od niego odczepić, był czas na wyjaśnienia. Pamiętam, jak mi eks bruździł w nowym związku, do niczego dobrego to nie doprowadziło.

[taktaktoja]

Napisane przez Lilllu

Mam takie samo podejście Teraz to po Nim spływa, ale gdy pozna dziewczynę, na której będzie mu zależało, a ona go wych*uja tak, jak on zrobił to mi...to podejdę do laski i przybiję z nią high five

Ja też nie mogę się doczekać aż do tego dojdzie

[Lilllu]

Napisane przez taktaktoja

Ja też nie mogę się doczekać aż do tego dojdzie

Jeszcze dziewczynę na piwo zaproszę

[pewnaKa]

Napisane przez Malla

Po pół roku to trochę za późno na takie rzeczy... A jak ktoś jest w nowym związku, to moim zdaniem trzeba się od niego odczepić, był czas na wyjaśnienia. Pamiętam, jak mi eks bruździł w nowym związku, do niczego dobrego to nie doprowadziło.

hmmm...tylko,że on napisał do mnei (ja jednak tego nie zrobiłam),więc on też mógłby pobrudzić w moim potencjalnym związku. (ponieważ on nie wie ,czy kogoś mam) Nie iwem też,czy jego dziewczyna jest taka zadowolona z tego,ze pisze takie rzeczy do swojej byłej i jest nią tak zachwycony.
No ale to już nei mój problem

[elvegirl]

Napisane przez mevoykaa

Ja wierze w to, że złe rzeczy wracają do ludzi.

Też w to wierzę, ale nie wierzę że zło wraca w takiej samej formie, w jakiej wyszło, to by było za proste. Tak więc liczenie na to, że eks dostanie w kuper od nowej dziewczyny, nie ma moim zdaniem sensu. Strata czasu, który można poświęcić na zupełnie inne myśli

I, Dziewczyny, uważajcie jak życzycie eksom wszystkiego złego, bo naprawdę można bardzo potem takich słów żałować.

[201611031605]

Napisane przez elvegirl

I, Dziewczyny, uważajcie jak życzycie eksom wszystkiego złego, bo naprawdę można bardzo potem takich słów żałować.

co masz na mysli?

[elvegirl]

Napisane przez mevoykaa

co masz na mysli?

Zło czasem przegina z wracaniem do tych, którzy nas skrzywdzili, nigdy nie zapomnę tego co czułam, jak kilka dni po urodzinach mojego eksa z czasów ogólniaka, który mnie swego czasu bardzo skrzywdził, zobaczyłam na nk wiadomość od jego siostry, że pogrzeb tego i tego dnia.

Wiem że to skrajny przypadek, ale życie mi pokazało wiele razy, że nie opłaca się życzyć nikomu źle, nawet jeśli zasłużył. Bo to też do człowieka wraca i się potem długo nie można pozbierać.

[Malla]

Napisane przez pewnaKa

hmmm...tylko,że on napisał do mnei (ja jednak tego nie zrobiłam),więc on też mógłby pobrudzić w moim potencjalnym związku. (ponieważ on nie wie ,czy kogoś mam)

On nie musi się zachowywać z klasą, to tylko eks

Napisane przez pewnaKa

Nie iwem też,czy jego dziewczyna jest taka zadowolona z tego,ze pisze takie rzeczy do swojej byłej i jest nią tak zachwycony.

Dokładnie!

Napisane przez pewnaKa

No ale to już nei mój problem

Dokładnie

[elvegirl]

Napisane przez Malla

to tylko eks

[MM1234]

Ja to w ogóle dużo się nauczyłam . Przez prawie 3 lata spędzałam tyle czasu z jego przyjaciółmi , że stali się moimi przyjaciółmi . A teraz ? Nawet nikt nie zapyta jak ja się czuję , co u mnie . W dodatku chciałam zrobić wywiad czy z kimś się spotyka. Usłyszałam , że on po chce być wolny , chce się bawić i chce odpocząć od związków . A jak zapytałam co ma zatem znaczyć odnowiona znajomość z jego byłą po 4 latach co widzę na zdjęciu i że nawet jeśli nie chodzi o zwiazek , bo on nie chce być w nim ale o spotykanie czy to aby na pewno takie koleżeńskie to słyszałam : ja nic nie widziałam/em , nie bede się wtrącać . Czyli widzieli ale nie chcą powiedzieć ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[elvegirl]

Napisane przez MM1234

W dodatku chciałam zrobić wywiad czy z kimś się spotyka.

Po co wplątujesz wspólnych znajomych w to rozstanie?
Nie byłaś nigdy na miejscu takiej znajomej osoby, siedzącej między młotem a kowadłem? Koszmarna rola.

[Malla]

Napisane przez MM1234

A jak zapytałam co ma zatem znaczyć odnowiona znajomość z jego byłą po 4 latach co widzę na zdjęciu i że nawet jeśli nie chodzi o zwiazek , bo on nie chce być w nim ale o spotykanie czy to aby na pewno takie koleżeńskie to słyszałam : ja nic nie widziałam/em , nie bede się wtrącać . Czyli widzieli ale nie chcą powiedzieć ?

Na miejscu tych znajomych zrobiłabym to samo. To jest jego sprawa, nie ich ani nie Twoja, co teraz robi i z kim się spotyka. Ani on, ani oni nie muszą Ci odpowiadać na pytania i tłumaczyć się.

Wypytując o niego zniechęcasz ich do siebie, brzmi to histerycznie i desperacko.

Niezależnie od tego, jaka była rzeczywista przyczyna rozstania, związek się skończył Czas, abyś przestała go rozkładać na części pierwsze i zajęła się swoimi sprawami. Szczęście jeszcze Ci pisane, tylko nie z nim.

[Weronka9292]

Przekonałam się, co dla mojego ex znaczy "przyjaźń po rozstaniu"
W szkole mruknął "cześć", wieczorem język mu się rozwiązał - oczywiście przez jego ukochane gg. Po krótkiej wymianie zdań (oschłej z mojej strony) zaproponowałam mu, że możemy przy okazji spotkania wszystko sobie wyjaśnić. Zgodził się ... i to właściwie na tyle. Unika tej rozmowy jak tylko może

Kiedyś by mnie to na maxa wkurzyło, dziś jest to dla mnie śmieszne To jest po prostu człowiek, który nie potrafi rozmawiać na trudne tematy prosto w oczy. Zerwanie przez gg też nie było z jego strony sposobem na upokorzenie, po prostu nie umiał inaczej
Mam gdzieś taką "przyjaźń" i takiego człowieka :P a na gg już nawet nie zamierzam wchodzić i psuć sobie nerwów.

[MM1234]

Napisane przez Malla

Na miejscu tych znajomych zrobiłabym to samo. To jest jego sprawa, nie ich ani nie Twoja, co teraz robi i z kim się spotyka. Ani on, ani oni nie muszą Ci odpowiadać na pytania i tłumaczyć się.

Wypytując o niego zniechęcasz ich do siebie, brzmi to histerycznie i desperacko.

Niezależnie od tego, jaka była rzeczywista przyczyna rozstania, związek się skończył Czas, abyś przestała go rozkładać na części pierwsze i zajęła się swoimi sprawami. Szczęście jeszcze Ci pisane, tylko nie z nim.

Wiem , ale ciężko tak się przestawić , że w danej chwili nie mogę już wiedzieć co u niego . Myślałam po prostu, że skoro byli też moimi przyjaciółmi to mi powiedzą . Wiem, ja w ogóle po tym rozstaniu zachowuje się histerycznie i desperacko i nie umiem tego ogarnąć

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[pewnaKa]

Napisane przez MM1234

Wiem , ale ciężko tak się przestawić , że w danej chwili nie mogę już wiedzieć co u niego . Myślałam po prostu, że skoro byli też moimi przyjaciółmi to mi powiedzą . Wiem, ja w ogóle po tym rozstaniu zachowuje się histerycznie i desperacko i nie umiem tego ogarnąć

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

musisz po prostu odpuścić.
ludzie przychodzą i odchodzą i choćby nie wiem jak przykro by Ci było z tego powodu,to tak się dzieje. pogódź się z tym,wiem,że to nie jest łatwe,ale życie to nie bajka.
Nie interesuj się co u niego-po co Ci to wiedzieć? tego człowieka już w Twoim życiu nie ma i prawdopodobnie już nie będzie.

BŁAGAM!!! nie popełniaj mojego błędu i nie rób z siebie historyczki i desperatki, bo będziesz tego żałować, urwij kontakt ,ze znajomymi o nim nie gadaj,ni próbuj z każdej strony szukać choćby najmniejszej informacji i nim.

[MM1234]

Napisane przez pewnaKa

musisz po prostu odpuścić.
ludzie przychodzą i odchodzą i choćby nie wiem jak przykro by Ci było z tego powodu,to tak się dzieje. pogódź się z tym,wiem,że to nie jest łatwe,ale życie to nie bajka.
Nie interesuj się co u niego-po co Ci to wiedzieć? tego człowieka już w Twoim życiu nie ma i prawdopodobnie już nie będzie.

BŁAGAM!!! nie popełniaj mojego błędu i nie rób z siebie historyczki i desperatki, bo będziesz tego żałować, urwij kontakt ,ze znajomymi o nim nie gadaj,ni próbuj z każdej strony szukać choćby najmniejszej informacji i nim.

Najgorsze jest to , że nadal jakaś mała nadzieja się tli , że on będzie żałował i za jakiś czas będzie znów w moim życiu . Próbuję się tego wyzbyć , ale ciężko .


Za późno , już z siebie taką zrobiłam . Nawet nie będę mówiła jak , bo mi wstyd .

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[pewnaKa]

Napisane przez MM1234

Najgorsze jest to , że nadal jakaś mała nadzieja się tli , że on będzie żałował i za jakiś czas będzie znów w moim życiu . Próbuję się tego wyzbyć , ale ciężko .


Za późno , już z siebie taką zrobiłam . Nawet nie będę mówiła jak , bo mi wstyd .

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ojj wiem,że trudno
ale uwierz! kwestia czasu! teraz już prawie o nim nie myślę, wiadomo,ze jesli związke był długi, to wspomnienia zostaną- i dobrze,ale trzeba do nich podchodzić z dystansem, teraz potrafię przejśc koło jakiegoś miejsca dla nas ważnego i się uśmiechnąć,bo w tedy mi z nim było dobrze,ale jego już nie ma, będzie kolejne miejsce i kolejna miłość-może lepsza?

zachowujmy wspomnienia,ale te dobre,jednka póki są do nich przyczepione wielkie emocje,lepiej je odganiajmy.

możliwe,że będzie żałował,ale Ty nie bądź w stanie oczekiwania.
Mozliwe,że będzie żałowałć ,ale skrycie,czyli będą go te myśli męczyły,ale się do Ciebie nie odezwie.
Możliwe także,że nie będzie o tym myślał i jakoś zgrabnie przejdzie do nowego życia.
Nie czekaj, nei rób sobie nadziei,po prostu żyj,rozwijaj pasje,zajmij się sobą

[nadi83]

Napisane przez pewnaKa

musisz po prostu odpuścić.
ludzie przychodzą i odchodzą i choćby nie wiem jak przykro by Ci było z tego powodu,to tak się dzieje. pogódź się z tym,wiem,że to nie jest łatwe,ale życie to nie bajka.
Nie interesuj się co u niego-po co Ci to wiedzieć? tego człowieka już w Twoim życiu nie ma i prawdopodobnie już nie będzie.

BŁAGAM!!! nie popełniaj mojego błędu i nie rób z siebie historyczki i desperatki, bo będziesz tego żałować, urwij kontakt ,ze znajomymi o nim nie gadaj,ni próbuj z każdej strony szukać choćby najmniejszej informacji i nim.

Święte słowa. zgadzam sie z każdym słowem. tez zrobiłam kilka rzeczy, których teraz żałuję, pewnie też mogłam wyjśc na histeryczkę, dlatego teraz zdecydowanie popieram i ostrzegam. Zgadzam się w 100% co do podpytywania znajomych - ani to miłe dla nich ani zdrowe dla pytającej. Bo co jak dowiesz się, że jemu układa sie z super z kimś innym? Może lepiej po prostu nie wnikać, nie dowiadywać się.

Napisane przez MM1234

Najgorsze jest to , że nadal jakaś mała nadzieja się tli , że on będzie żałował i za jakiś czas będzie znów w moim życiu . Próbuję się tego wyzbyć , ale ciężko .


Za późno , już z siebie taką zrobiłam . Nawet nie będę mówiła jak , bo mi wstyd .

Kochana rozumiem Cię doskonale, bo we mnie też taka mała nadzieja sie tli choćby nie wiem jak niedorzeczna, wbrew temu, co pokazuje mi jego milczenie. Nie wyrzucaj sobie tego, co juz zrobiłaś - stało sie i nie ma co rozpamiętywać. Ja tłumaczę sobie, że im bardziej nam zależy, tym bardziej walczymy i tym bardziej zdarza nam sie popełniać głupstwa. Rozpamiętywać nie ma co, ale należy wyciągać wnioski i nie popełniać drugi raz błędu. Np. mnie kusi by do niego napisać, ale postawiłam sobie za punkt honoru.Tak, honoru. dlatego, ze juz kilka głupstw popełniłam, dałam mu odczuc że mi zależy mimo tego, jak mnie potraktował, teraz muszę zachować godność, zachować sie chłodno zeby mu nie dac większej satysfakcji.
Nie daj sie mu do końca pokonać. Nie wart jest żebyś wyrzucała sobie potem własne zachowanie.

[Malla]

Napisane przez MM1234

Myślałam po prostu, że skoro byli też moimi przyjaciółmi to mi powiedzą .

Właśnie z tego powodu nie powinni mówić.

Napisane przez MM1234

Najgorsze jest to , że nadal jakaś mała nadzieja się tli , że on będzie żałował i za jakiś czas będzie znów w moim życiu .

Aby wrócić, musi żałować. Jeśli będziesz odstawiać akcje typu milion smsów i telefon do jego mamy, to tylko go utwierdzisz w przekonaniu, że dobrze zrobił.

[Drakan]

Napisane przez elvegirl

Zło czasem przegina z wracaniem do tych, którzy nas skrzywdzili, nigdy nie zapomnę tego co czułam, jak kilka dni po urodzinach mojego eksa z czasów ogólniaka, który mnie swego czasu bardzo skrzywdził, zobaczyłam na nk wiadomość od jego siostry, że pogrzeb tego i tego dnia.

Wiem że to skrajny przypadek, ale życie mi pokazało wiele razy, że nie opłaca się życzyć nikomu źle, nawet jeśli zasłużył. Bo to też do człowieka wraca i się potem długo nie można pozbierać.

Też muszę przyznać rację, choć w tym przypoadku nie wiem czy dziewczyna życzyła źle swojemu byłemu. Dosyć, że ten ją zdradzał na prawo i lewo, chwalił się wszystkim znajomym, ale ona tego nie wiedziała. Jednak jakimś cudem doszło do zerwania. Po paru miesiącach on zginął pod kołami pociągu.

Napisane przez Naomi21

Oby nie. W ogóle to kolejny raz mnie rozczarował tym, że nie przyszedł na kolanach błagać o wybaczenie Serio, do końca byłam pewna, że prędzej czy później przyjdzie i wszyscy (oprócz mojego brata, który stwierdził, że tak, na pewno będzie żałował, ale nie, nie przyjdzie, bo nie pozwoli mu na to honor) mnie w tym upewniali. To był taki typ, że musiał przemyśleć sobie pewne rzeczy, żeby dojść do ładu ze sobą. Kiedy zadzwonił, potem przesłał głupiego sms-a tylko się upewniłam, że wróci. A tu nic Teraz już wiem, że nie będzie błagał, ale zupełnie tego nie rozumiem, tego, że tak zawiodła mnie intuicja, no kurde

U mnie z kolei jakoś tak od samego początku było wiadome, że nie wróci błagać. być może się odezwie z zapytaniem co słychać, ale nigdy nie zaproponuje ponownego zejścia. To po prostu taki typ człowieka, który jak coś zapadło, to tego nie zmieni. Trzymałby nadal łapę w płomieniach, gdyby ubzdurał sobie, że nie może jej wyjąć. I z tego co go znam po rozstaniu cierpiał niemiłosiernie (zresztą się mi przyznał, że nie spał, ryczał i chodził jak zombie) i pewnie do teraz ma jakieś jazdy, ale w życiu z tym do mnie nie przyjdzie i do nikogo innego w sumie też. Bedzie sie starał ze wszystkich sił schować to głęboko w sobie.

A tak w ogóle macie tu dobre dwa filmiki, z których na pewno część rozpozna zachowania eksów i chłopstwa w ogóle