Planowanie ciąży cz. 2

[malosympatyczna]

cicci, serduchem jestem z Tobą i trzymam mocno kciuki, żeby Ci się w życiu wszystko dobrze poukładało

clio, witaj. przepraszam, ale wcześniej musiałam przeoczyć Twój post. ja również byłam "posiadaczką" polipa, który został usunięty histeroskopowo. dobrze, że trafiłaś wreszcie na porządnego lekarza. od mojego poprzedniego gina też często słyszałam, że zgłaszane przeze mnie problemy to "taka moja natura" a brak ciąży to "kwestia psychiki, bo "za bardzo chcemy"

[Kayira]

Witajcie tak w sumię to przychodzę tylko się przywitać i życzyć miłego dnia...
Jakoś tak mnie naszło....
Zaczynam się zastanawiać nad zmianą lekarza, ale może jeszcze jest za wcześnie...

[Paulina170]

czesc dziewczyny,
ja rezygnuję ze starań bo póki co nie mamy żadnej szansy na dziecko co mnie cholernie boli... i nie wiem czy w ogole kiedykolwiek bedziemy mieli dziecko...

[Siva5]

Napisane przez Paulina170

czesc dziewczyny,
ja rezygnuję ze starań bo póki co nie mamy żadnej szansy na dziecko co mnie cholernie boli... i nie wiem czy w ogole kiedykolwiek bedziemy mieli dziecko...

Co sie stalo?czemu tak twierdzisz?

My konczymy leki i na razie sie nigdzie nie wybieramy. Z jednej strony chce odsapnac ale pewnie i tak wroca mysli i pojde do lekarza wczesniej niz mysle.
Robilam wczoraj test-negatywny. Taki niesamowity dol mnie dopadl ze nie mialam ochoty z nikim rozmawiac. A myslalam ze juz na luzie do tego podchodze-dopoki nie zrobilam testu...
Plamienia sie zaczely ale to pewnie przez dupka(tylko przy nim mam najpierw plamienia i chwile okresu)jeszcze ten cykl bedzie na dupku poki co,a potem wyjdzie w praniu. Nic nie planuje na razie
Milego dnia kochane!

[tosiekW]

My z moim M kochamy się bez zabezpieczenia w sumie od zawsze, jednak w 2012 zaczął kończyć we mnie, i tak do teraz. Już 3 lata, wcześniej nie myśleliśmy, że może być coś nie tak, teraz kiedy chcemy mieć dzidzie o tym pomysleliśmy, że już tyle czasu i nic. Od jakiś pół roku używam testów owulacyjnych. M był na badaniach, niby wszystko dobrze tak jak i ze mną więc dlaczego

[agu88sia]

hej dziewczyny ja też na razie odpuszczam. przytłaczają mnie myśli że za miesiąc gdyby wszystko się inaczej potoczyło szykowałabym się do porodu a teraz od października się staramy i jakoś nie wychodzi. A pytania od znajomych i rodziny kiedy u was?? a jak idzie "produkcja" ?? na co wy czekacie?? dobijają jeszcze bardziej Muszę trochę wyluzować. Wyjechać gdzieś, odpocząć, odprężyć się i nie myśleć. Trzymam za Was kciuki będę tu zaglądać raz na jakiś czas


A najlepiej to wyjechać jak dni płodne będą

[Siva5]

Napisane przez agu88sia

hej dziewczyny ja też na razie odpuszczam. przytłaczają mnie myśli że za miesiąc gdyby wszystko się inaczej potoczyło szykowałabym się do porodu a teraz od października się staramy i jakoś nie wychodzi. A pytania od znajomych i rodziny kiedy u was?? a jak idzie "produkcja" ?? na co wy czekacie?? dobijają jeszcze bardziej Muszę trochę wyluzować. Wyjechać gdzieś, odpocząć, odprężyć się i nie myśleć. Trzymam za Was kciuki będę tu zaglądać raz na jakiś czas


A najlepiej to wyjechać jak dni płodne będą

Ja man dokladnie tak samo! Potrzebe wyjechania, odciecia sie. I taki mamy zamiar

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

Napisane przez tosiekW

My z moim M kochamy się bez zabezpieczenia w sumie od zawsze, jednak w 2012 zaczął kończyć we mnie, i tak do teraz. Już 3 lata, wcześniej nie myśleliśmy, że może być coś nie tak, teraz kiedy chcemy mieć dzidzie o tym pomysleliśmy, że już tyle czasu i nic. Od jakiś pół roku używam testów owulacyjnych. M był na badaniach, niby wszystko dobrze tak jak i ze mną więc dlaczego

My tez zadajemy sobie to pytanie u nas tez wszystko dobrze.
Wszystkie podstawowe badania robiliscie?

[Paulina170]

moj mąż poszedł na badania, konieczna jest operacja jednego jądra a drugie tez raczej moze być słabo produktywne, ale dopiero po operacji bedzie wiadomo czy nie ma jakichś zmian nowotworowych. strasznie jestem zalamana... wiadomo, dzoecko dzieckiem ale martwie sie tez o jego zdrowie. boje sie ze nigdy nie bedziemy mogli miec dzieci a tego pragniemy najbardziej na swiecie...
tez mam dosc pytan czy cos planujemy itd. zawsze mowie ze nie i ze mamy na to czas ale jak wiem od dwoch dni ze faktycznie jest szansa ze nigdy nie bedziemy rodzicami to przy takich pytaniach czy w czasie rozmow o jakichs dzieciach lzy mi staja w oczach...
boje sie ze to tez sie odbije na naszym zwiazku niestety.

[Kayira]

Paulina, moze nie bedzie tak najgorzej...

Siva mowisz ze robilas test... ja sie boje, w sumievtez bym mogla juz robic. W poniedzialek przypada termin @
Tosiek a lekarka Cie przebadala... hormony itp
Agusua takie pytania potrafia dobic...

[tosiekW]

Kayira, zrobiła podstawowe badania, czy mam owulacje i zleciła badania tarczycy. Koleżanka załatwiła mi wizyte w 2tygodnie i wszystko mam w normie.

jedna ginekolog powiedziała mi, że jestem zbyt młoda by zajść w ciąże i to dlatego. To była moja ostatnia wizyta u niej. Nastepna spytała "21 lat, co Pani u ginekologa robi?" zmieniłam ją. Następna powiedziała poprosu, że niektórym nie jest dane by zostać rodzicem.

a) mam po prostu pecha
b) na czole mam napisane IDIOTA
c) w PL nie ma normalnych lekarzy
??

trafiłam na jedna Pania co wykonała mi badania i powiedziała, że wszystko jest w normie.

[ciekawskie_babsko]

Witam,
Stosuję od ponad 6 lat evrę, ile mniej więcej czasu powinnam dać "odpocząć" mojemu organizmowi przed ciążą? Powinnam od razu po odstawieniu antykoncepcji zacząć stosować kwas foliowy? Są jakieś witaminki dla mężczyzn, które nam ułatwią starania? Planujemy pierwszą ciążę, zatem wszelkie dobre rady wskazane

[Kayira]

Tosiek, powaznie? Toz to kpina. A chodzisz prywatnie czy na nfz? Moze wiec od razu do kliniki leczenia bezplodnosci.

Babsko, jedni mowia ze pol roku po odstawieniu zaczynac starania, inni ze od razu. Kwas foliowy zaczyna sie lykac na 3 miesiace przed rozpoczeciem stsran. A dla mezczyzn tez mozna podawac. A to juz rozne witaminy, chyba miedzy innymi tez kwas foliowy, selen ....

[Kayira]

No i dostałam @.. po raz pierwszy się poryczałam ....

[malosympatyczna]

Napisane przez Kayira

No i dostałam @.. po raz pierwszy się poryczałam ....

[peggyolsen]

Kayira, trzymaj się!

Tosiek, to jakieś jaja. Rób swoje i takimi tekstami się nie przejmuj, niektórzy nie potrafią patrzeć dalej niż stereotypy.

Paulina, kurcze... Trzymam kciuki za wasze zdrowie...

A ja zadzwoniłam w końcu do lekarza i kazał mi brać duphaston aż nie dostanę okresu. Ciekawe ile to potrwa. Ta niepewność mnie dobija - jeszcze TYDZIEŃ zanim będę mogła zrobić test ciążowy, nie wiem jak dotrwam. To dopiero mój pierwszy cykl starań i już widzę jak mi to "wali na głowę" - nie na moje nerwy. Podziwiam was dziewczyny, jesteście stron women

W ogóle lekarze mnie załamują czasem. Napisałam do "eksperta" na innym forum i pani doktor odpisała mi: jeśli wzięła pani duphaston przed owulacją, to NA PEWNO NIE MA SZANS na ciążę, bo on hamuje jajeczkowanie. W tak małej dawce jak ja biorę, to A. nie hamuje, B. po co pisać "na pewno"? Przecież inna dziewczyna by zaufała i np. poszła do dentysty i zrobiła sobie zęba w znieczuleniu czy wzięła leki, które mogą uszkodzić płód, będąc pewna, że nie jest w ciąży :/

[midusia86]

Napisane przez dziadzia237

Ja biorę duphaston mimo, że cykle miałam i mam regularne i pomiary progesteronu również były w normie w 7dpo, ale miałam plamienia. Biorę go od 16dc do 25 dc ( przy owulacji niezmiennie w 14 dc) wieczorem i po inseminacjach robiłam w 26dc test z krwi. Wolałam z krwi bo jest bardziej wiarygodny, żeby się dłużej nie łudzić lub też aby wiedzieć czy konieczne jest kontynuowanie leku. Jeszcze nie miałam okazji dłużej brać, bo beta jakoś nie chce drgnąć

Witam!
Ja skończyłam własnie drugi cykl z Duphastonem. I niby przeczytałam o nim dużo, ale Twój wpis dał mi trochę do zastanowienia.....
Ja równiez mam regularne cykle, a Duphaston miał być "na wspomaganie" owulacji. Byłam u lekarki 2 mieisące temu i kazała mi się zgłosić po skończeniu 3 cykli, lub z ew. ciażą.... Nawet było mi to na rękę, bo i tak musiałam wyjechać na prawie 3 miesiące. Ale kobieta nic nie wspomniała o tym, że powinnam testować, zanim odstawię tabletki w 10 dniu.....
I teraz włączyła mi się panika.... zgodnie z planem odstawilam Duphka 4 dni temu, wczoraj powinnam dostać @, a tutaj do dzisiaj nic...... tempka wciąz wysoka.

Nie wiem, czy to kwestia zmiany klimatu (więc i cykl mógł się trochę rozregulować), czy może rzeczywiście jestem (albo juz tylko BYŁAM) w ciąży?

Jutro rano pobiegnę i kupie test. Ale jeżeli nawet (co mi się nawet nie śnije!!!!) będzie pozytywny, to nie mam pojęcia, co robić. Wrócić do Duphka, czy nie? Do gina tutaj musiałabym pójść prywatnie. Ceny takie jak w PL, tylko w EUR. A na dodatek nie znam żadnego i nie bardzo kto miałby mi go polecić. Równie dobrze więc moge zapłacić za wizytę jakiemus popapr****owi...

Czy któraś z was przypadkiem nie omawiała z ginem takiej ewentualności???

Chyba powinnam zmienic ginekologa po powrocie.....

[peggyolsen]

midusia86, mi lekarz kazał nie odstawiać duphastonu przed sprawdzeniem czy nie jestem w ciąży. Mam w środę zrobić test i w ogóle brać aż nie dostanę okresu.

[Kayira]

Malosympatyczna, Peggy dzieki
Zrobie sobie chyba ten cykl luzu. A od nastepnego zmienie gina. Jezeli to faktycznie pcos to musze to zdiagnozowac. Albo pojde i tu i tu...
Po raz pierwszy czuje sie zdemotywowana i bez sil...

Peggy test mozna robic 10 dni od stosunku...
O tym ze duphaston stopuje to slyszalam. Chyba tu nawet ktos to pisal..

Midusia. Jezeli dzis powinnas dostac @ to mozesz robic test. Ale moze zmiana klimatu swoje robi

[Lea_ny]

Większość lekarzy uważa, że Duphaston hamuje owulację. Zresztą to logiczne, bo ten lek stosuje się na niedobory progesteronu, a to jest problem fazy lutealnej. Także przed owu nie powinno się go brać (poza tym to nawet nie ma sensu, bo wtedy progesteron nie jest do niczego potrzebny - więc tym bardziej bez sensu ryzykować, że jeszcze owulacja się przez to przyblokuje).


Dziewczyny, podczytuję Was na bieżąco, ale kompletnie nie mam weny do pisania. Niestety nie miałam owulacji na Gonalu. Teraz czekam na @, a potem ewentualnie większa dawka... ale zastanawiam się czy nie odpuścić stymulacji na kilka miesięcy. Muszę pogadać z mężem jak on to widzi...

Ale tak czy owak będę Was podczytywać i codziennie trzymać kciuki za każdą z Was

[tabaska25]

13 dni po inseminacji. Ciagły bol brzucha, uplawy, bolesne piersi, wczoraj wieczorem podwyższona temp 37.7. Dzis test z moczu.. Gruba krechą.. Niestety pojedyncza tracimy juz oboje sily, chyba czas sie poddać na dobre, bo nawet nadzieja odeszla

[Kayira]

Lea.. no wlasnie. A jak zaczynam lykac 15 dnia a nie mam pewnosci czy do owulacji dochodzi...

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------

Tabaska wspolczuje... moze troche przerwy trzeba

[figa84]

Tabaska trzymaj się :buziak:

ja się mnie udzielam, bo zostało mi 1,5 miesiąca do ślubu, na który się zdecydowaliśmy 1,5 miesiąca wcześniej ;-)

[peggyolsen]

Dziewczyny,
wklejam cytat z portalu 28 dni:
Duphaston w małej dawce nie powoduje zahamowania owulacji, powinien być jednak podawany przy planowanej ciąży dopiero po stwierdzeniu jajeczkowania, aby nie utrudniać zapłodnienia. Ustalono jednak, że blokowanie owulacji następuje przy dawce przekraczającej 30 mg na dobę [patrz artykuł J. Tomaszewskiego i W. Baranowskiego].
Ja brałam 10 mg na dobę od 18 dc. Może i zastopował owulację, ale pisanie "na pewno" przez lekarza jest dość karkołomne

Szału dostaję - okres powinnam dostać w czwartek, a tak mnie masakrycznie boli podbrzusze dzisiaj, że nie mogę się skupić na pracy. Do tego bolesne piersi. Oczywiście zastanawiam się (chociaż wiem, że bez sensu) czy to może jednak nie ciąża. No nic, w nowym cyklu nowa próba

tabasca, nie kracz, może jeszcze się ta druga krecha pokaże!

[Kayira]

Figa mysmy tez jakos w miesiac slub zalatwialismy... powodzenia

[malosympatyczna]

dziewczyny też czytam Was codziennie, ale do dyskusji się nie włączam, bo nie mam z czym. w piątek ost dzień dupka, w sobotę z rana test. chociaż bardzo nie chcę go wykonywać, bo i tak nic nie będzie a kasy na test szkoda. z resztą obsypało mnie już na gębie a tak zazwyczaj mam w drugiej fazie cyklu.
za Was jednak mocno trzymam kciuki

midusia86 i co z tym testem?

tabaska, kochana

[Kayira]

Malosympatyczna wazne ze jestes i choc czasem cos skrobniesz

[Clio_99]

A też Was czytam u mnie też nic nowego, leczymy się dalej. Pomału widać poprawę, za to TSH znów podskoczylo do 3,6 ale to pewnie przez harmony. Także czekamy ze staraniami na koniec leczenia.
Czytam wątek codziennie i czekam aż któreś się uda, bo wtedy to już na pewno coś ruszy u reszty

Ja testy kupowalam w aptece internetowej przy okazji innych zakupów i były tanie. Od 2 do 6 zł wzielam rożnych firm.

[dziadzia237]

Midusia robiłaś test?
Figa gratuluje i podziwiam za tak prędką organizacje ślubu
Tabaska jak dzisiaj z temperaturą? mimo wszystko wciąż trzymam kciuki Kochana!

Przyszła piękna wiosna więc musi któraś z nas zaskoczyć i zmotywować pozostałe

[Siva5]

Figa gratulacje i powodzenia
Tabaska trzymaj sie.

Ja za wszysykietrzymam kciuki i wazne ze wsxystkie tu czasem zagladacie i ze jestescie

[midusia86]

Robiłam test wczoraj rano. Na pierwszy rzut oka grupa, pojedyncza krecha. Ale jakby tak się dłużej przyjrzeć, to doszukalam się takiej blaaadej, ael to bardzo bladej drugiej kreseczki. Chociaż myślę, że to bardziej efekt zaczarowywania szkiełka. A że zaczęło mnie pobolewac podbrzusze dalam sobie spokój i panika minęła.
Dzisiaj już wieczór, a okresu ani widu.... zmierzyłam tempke, wciąż 37,50.... zdrugiej strony wysypalo mnie na twarzy, jak na okres.

Normalnie, gdyby to było w PL byłabym juz po kolejnych sikańcach i wizycie u gina. Tutaj w ogóle jakoś dziwnie wszystko...
Jeżeli do jutra rano nic się nie zmieni zainwestuję kolejne 50zeta w test.

W PL nie dałabym rady z taką niepewnością. Tutaj, po wcześniejszym roku niepowodzeń łapię się na myśleniu, że nawet wolalabym, żeby to nie była ciąża. Nie wiem, jakby wytrzymala te 3 tygodnie niepewności przed powrotem.

Jutro mam nadzieję cos się wyjaśni