Daj z siebie wszystko, ziomek, wakacje już blisko! Matura 2014 cz. 6.

[Ilike_it]

Napisane przez Hoshi94

Przyszłam tylko się pochwalić, że ustny ang 30/30 A tak się bałam

No pięknie! a tak swirowalas

Napisane przez Limonkaa95

Ja też zdałam, 56%, nie ma się czym chwalić, ale ważne, że jest ;P

Szczerze, to polskiego się wcale nie boję, może to dziwne xD. Czuję już wakacje xD


Hoshi94, gratulacje

Gratuluję!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[latesate]

Napisane przez Hoshi94

Przyszłam tylko się pochwalić, że ustny ang 30/30 A tak się bałam

[czekoladowa lala]

Co robicie po maturze? Obijacie się czy praca?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Winston_Smith]

Napisane przez czekoladowa lala

Co robicie po maturze? Obijacie się czy praca?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

miesiąc obijania się, a potem do Holandii, do pracy. nie będzie mnie w Polsce podczas wyników rekrutacyjnych i trochę się obawiam, że mama się zbuntuje i nie będzie chciała mi zawieźć papierów do Krakowa(jeśli się uda oczywiście dostać).

[Shevya]

Napisane przez Winston_Smith

miesiąc obijania się, a potem do Holandii, do pracy. nie będzie mnie w Polsce podczas wyników rekrutacyjnych i trochę się obawiam, że mama się zbuntuje i nie będzie chciała mi zawieźć papierów do Krakowa(jeśli się uda oczywiście dostać).

Zabierz mnie do tej Holandii do pracy

Ja robię prawko od czerwca, trochę wyjazdów mam, więc z pracą kiepsko - zwłaszcza w mojej małej mieścinie.

[czekoladowa lala]

Ja chce robić prawko :p ale tez chce pracować mnie możesz tez zabrać

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Winston_Smith]

Napisane przez Shevya

Zabierz mnie do tej Holandii do pracy

Ja robię prawko od czerwca, trochę wyjazdów mam, więc z pracą kiepsko - zwłaszcza w mojej małej mieścinie.

spoko, już parę osób zgłosiło się do przemycenia w walizce, więc możesz i Ty.

[Alexzus]

Napisane przez czekoladowa lala

Co robicie po maturze? Obijacie się czy praca?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Sprzedaje co popadnie i maluję Ja również mieszkam w małej mieścinie, w której rówieśnicy biją się o miejsce kelnera za 5zł/h.. Chyba więcej ciuchów i malunków zdołam za to spylić
Mam plan zarobić przez te wakacje 1000zł.. i tyle.
Wszyscy się pytają o to samo a jak słyszą że nie, nie idę to pracy, to oburzenie 'wszyscy mówili, że idą, tylko nie ty'
Chętnie bym szła, tylko niech mi tą pracę dadzą i to tak, bym 1500 w miesiąc zarobiła.. i nie straciła połowy na dojazdy. W przeciwieństwie do większości z nich, nie mam kontaktów ani konszachtów by mieć robotę 'po znajomości'.

[inmemoriaa]

jak składacie papiery do różnych miast to będziecie z nimi jeździć do każdego, czy jakoś pocztą?

[Hoshi94]

Napisane przez ludwila

Braaawo!

Napisane przez Ilike_it

No pięknie! a tak swirowalas

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez latesate

Dzięki dziewczyny

Napisane przez Alexzus

Tak będzie!
ciągle to powtarzam ale nikt mi nie wierzy

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------



Mój był ..chory ale wybrnęłam
marzyła mi się szkoła, jedzenie, wakacje.. a tu szpital, stary dziadek w zapchanym sklepiku i muzeum

U mnie było tylko trochę dziwne ostatnie zadanie bo akcja promująca jazde na rowerze i jeden obrazek to była planeta i jeżdżące ludziki wokół niej na rowerach I nie wiedziałam czemu go odrzucam ale jakoś wybrnęłam

[czekoladowa lala]

Ja mieszkam na opolszczyznie. Składam papiery do Katowic i do Rzeszowa wolę być pewna, zobaczyć jak to wszystko wygląda chciałabym pracować ale w moim małym mieście nie ma pracy tzn jest (zbieranie truskawek). W tamtym roku zbierałam i mnie oszukali...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Jace]

Napisane przez inmemoriaa

jak składacie papiery do różnych miast to będziecie z nimi jeździć do każdego, czy jakoś pocztą?

Jak wysyłać, to najlepiej kurierem.

[Shevya]

Napisane przez Winston_Smith

spoko, już parę osób zgłosiło się do przemycenia w walizce, więc możesz i Ty.

Zawijam kiecę i lecę

Ale kurczę, podobno np. na truskawach dobry biznes jest w Niemczech. Tylko trzeba to ogarnąć, wiedzieć co i jak, a ja z niemieckim się nie lubimy totalnie

[Alexzus]

Napisane przez Shevya

Zawijam kiecę i lecę

Ale kurczę, podobno np. na truskawach dobry biznes jest w Niemczech. Tylko trzeba to ogarnąć, wiedzieć co i jak, a ja z niemieckim się nie lubimy totalnie

Moja sis była tyle że to był wyjazd grupowy z naszego miasta, oficjalnie organizowany. Nie trzeba tam znać niemieckiego, wystarczy angielski, zbierasz tylko truskawy a nie rozmawiasz Z tym że ona chyba wiśnie zbierała. Dość dobrze zarobiła, ale reszta grupy głównie przepijała tam zarobek.. chociaż nie wszyscy
Tyle że trzeba mieć zaufane źródło.. bo mogą np oszukać
Jej oczywiście ktoś inny to załatwiał.. mi tak już nikt z rodziny tego nie załatwi, bo ja gorsza

[Winston_Smith]

Napisane przez Shevya

Zawijam kiecę i lecę

Ale kurczę, podobno np. na truskawach dobry biznes jest w Niemczech. Tylko trzeba to ogarnąć, wiedzieć co i jak, a ja z niemieckim się nie lubimy totalnie

no właśnie, a w Holandii po angielsku można się dogadać dosłownie z każdym. a co do truskawek to nie polecam, bo to bardzo obciążą krzyż i pracować na polu jest naprawdę ciężko, więc trzeba się nastawić na harówkę.

[no_i]

Napisane przez Hoshi94

Przyszłam tylko się pochwalić, że ustny ang 30/30 A tak się bałam

Oja, gratulacje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

Napisane przez Alexzus

Mam wrażenie, że oni jednak mają jakieś wtyki co do tego, kto miał co rok temu. A jak już była to ta sama szkoła, to w ogóle

No ale skad oni mogli znac tresc prezentacji, ktora byla rok temu... dziwne rzeczy. No i odjeli jej punkty za to, ale zdala. Mimo, ze powiedzieli, ze odbiega od tematu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[flying_colors]

Napisane przez Winston_Smith

miesiąc obijania się, a potem do Holandii, do pracy. nie będzie mnie w Polsce podczas wyników rekrutacyjnych i trochę się obawiam, że mama się zbuntuje i nie będzie chciała mi zawieźć papierów do Krakowa(jeśli się uda oczywiście dostać).

też Holandia do jakiej miejscowości jedziesz konkretnie ?

[Winston_Smith]

Napisane przez flying_colors

też Holandia do jakiej miejscowości jedziesz konkretnie ?

jadę do Heerhugowaard, a Ty? Bardzo przyjazne miasteczko, jeśli ktoś zna angielski to naprawdę może sobie dobrze tutaj poradzić. Gorzej jeśli ktoś nie zna... no wtedy jest lekkim pośmiewiskiem, choć Holendrzy to bardzo tolerancyjni ludzie, ale z ich poczuciem humoru można stać się obiektem żartów.

[flying_colors]

Napisane przez Winston_Smith

jadę do Heerhugowaard, a Ty? Bardzo przyjazne miasteczko, jeśli ktoś zna angielski to naprawdę może sobie dobrze tutaj poradzić. Gorzej jeśli ktoś nie zna... no wtedy jest lekkim pośmiewiskiem, choć Holendrzy to bardzo tolerancyjni ludzie, ale z ich poczuciem humoru można stać się obiektem żartów.

jeju pozazdrościc, świetna lokalizacja ... ja jadę Smilde koło Assen przy granicy Niemieckiej...eh najbliższe miasto do jakiegoś zwiedzania to Groningen

[Shevya]

flying_colors, Winston_Smith - mogę zapytać, czy jedziecie tak prywatnie, czy przez jakąś agencję może?

[flying_colors]

Napisane przez Shevya

flying_colors, Winston_Smith - mogę zapytać, czy jedziecie tak prywatnie, czy przez jakąś agencję może?

przez agencję, trochę się boję że nas na kasę urobią, ale koleżanki były tam rok temu z tym biurem i są bardzo zadowolone

[Winston_Smith]

Napisane przez flying_colors

jeju pozazdrościc, świetna lokalizacja ... ja jadę Smilde koło Assen przy granicy Niemieckiej...eh najbliższe miasto do jakiegoś zwiedzania to Groningen

typowa prowincja, sielankowe krajobrazy, choć te wszechobecne pola czasami denerwowały. a jedziesz busem czy lecisz samolotem? ja w tamtym roku poleciałem samolotem, ale żałuję... niby komfort, ale to strasznie zwiększyło koszta mojego wyjazdu.

Napisane przez Shevya

flying_colors, Winston_Smith - mogę zapytać, czy jedziecie tak prywatnie, czy przez jakąś agencję może?

przyznam, że załatwiła mi to rodzina. ale ludzie z Koszalina przyjeżdżali też z agencji, do cięższej pracy i podobno bardzo tną zarobki te agencję.

edit:
ale jednak nawet w takiej agencji zarobki są o wiele lepsze niż np. na malinach czy wiśniach w Polsce. na pewno gdybym jechał to wziąłbym jakąś zaufana osobę ze sobą, bo za granicą niestety trzeba uważać.

[flying_colors]

Napisane przez Winston_Smith

typowa prowincja, sielankowe krajobrazy, choć te wszechobecne pola czasami denerwowały. a jedziesz busem czy lecisz samolotem? ja w tamtym roku poleciałem samolotem, ale żałuję... niby komfort, ale to strasznie zwiększyło koszta mojego wyjazdu.


przyznam, że załatwiła mi to rodzina. ale ludzie z Koszalina przyjeżdżali też z agencji, do cięższej pracy i podobno bardzo tną zarobki te agencję.

dokładnie tak, oni na nas tam zarabiają, biorą jakąś część z zarobków no ale trudno ehh

ja jadę autokarem jest on zorganizowany przez agencję, wgl do jakiej pracy się tam wybierasz? : >

[Shevya]

Dzięki ziomki Cholerka, jakbym znalazła jakąś chętną osobę do wyjechania, to by było super... Chociaż pewnie jeśli chodzi o agencje, to trzeba z wyprzedzeniem się zapisywać, a nie tak na krzywy ryj miesiąc przed? Ja ogólnie mało wiem o tym, no ale

[flying_colors]

Napisane przez Shevya

Dzięki ziomki Cholerka, jakbym znalazła jakąś chętną osobę do wyjechania, to by było super... Chociaż pewnie jeśli chodzi o agencje, to trzeba z wyprzedzeniem się zapisywać, a nie tak na krzywy ryj miesiąc przed? Ja ogólnie mało wiem o tym, no ale

w tym co ja jadę można nawet tydzień przed

[Winston_Smith]

Napisane przez flying_colors

dokładnie tak, oni na nas tam zarabiają, biorą jakąś część z zarobków no ale trudno ehh

ja jadę autokarem jest on zorganizowany przez agencję, wgl do jakiej pracy się tam wybierasz? : >

"peelowanie" czyli odrywanie takich korzonków od sadzonek tulipanów przy taśmie. praca podobno najlżejsza w Holandii, więc nie narzekam, choć przyznam, że w tamtym roku byłem pierwszy raz i początkowe dwa tygodnie to były katorga. ból palców był tak okrutny, że raz nawet nie mogłem przekręcić klucza w zamku. czasami też trzeba nosić skrzynki, choć ja jestem bardzo szczupły i słabo mi to wychodzi, więc czasami mi odpuszczali tę robotę. ogólnie to bardzo dobrze wspominam wyjazd, pracodawcy byli dosłownie jak rodzice, troszczyli się o nas, jak się pokłóciłem z kuzynkami to próbowali nas pogodzić, czasami czułem, że to po prostu wakacje.

[Shevya]

Napisane przez flying_colors

w tym co ja jadę można nawet tydzień przed

Serio? Jeeny, co ja tu jeszcze robię, na co ja czekam? W ogóle to walnę na biało teraz: a Ty jedziesz z agencji ze swojego miasta, czy jakiejś z większego, czy ogólnopolskiej? Jakie te agencje w ogóle są, bo ja to zielona w tym jestem Mogłabyś mi coś o tym opowiedzieć, albo jakiś link podrzucić? Jeśli nie teraz to później, może być na priv też, ale za jakąkolwiek informację będę tak strasznie wdzięczna!

[flying_colors]

Napisane przez Winston_Smith

"peelowanie" czyli odrywanie takich korzonków od sadzonek tulipanów przy taśmie. praca podobno najlżejsza w Holandii, więc nie narzekam, choć przyznam, że w tamtym roku byłem pierwszy raz i początkowe dwa tygodnie to były katorga. ból palców był tak okrutny, że raz nawet nie mogłem przekręcić klucza w zamku. czasami też trzeba nosić skrzynki, choć ja jestem bardzo szczupły i słabo mi to wychodzi, więc czasami mi odpuszczali tę robotę. ogólnie to bardzo dobrze wspominam wyjazd, pracodawcy byli dosłownie jak rodzice, troszczyli się o nas, jak się pokłóciłem z kuzynkami to próbowali nas pogodzić, czasami czułem, że to po prostu wakacje.

Ahaaa ja zrywanie borówek :P podobno niezłe tempo pracy tam jest ale jakoś dam radę, myślę poztywnie

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ----------

Napisane przez Shevya

Serio? Jeeny, co ja tu jeszcze robię, na co ja czekam? W ogóle to walnę na biało teraz: a Ty jedziesz z agencji ze swojego miasta, czy jakiejś z większego, czy ogólnopolskiej? Jakie te agencje w ogóle są, bo ja to zielona w tym jestem Mogłabyś mi coś o tym opowiedzieć, albo jakiś link podrzucić? Jeśli nie teraz to później, może być na priv też, ale za jakąkolwiek informację będę tak strasznie wdzięczna!

tylko wiesz jakbyś chciała z biurem jechać to najpierw je sprawdz ;>

[Hurricane_]

Ja też bym chętnie poszła do pracy, ale jak tu ktoś już wspomniał, jestem w podobnej sytuacji - malutkie miasto, pracy nie ma, a nie chcę tracić całej wypłaty na dojazdy. Po rekrutacji na studia pomyślę o jakimś wyjeździe..


Ale mi sie nie chce ruszać tej prezentacji, jejku... a głupio byłoby nie zdać z polskiego

[Shevya]

Napisane przez flying_colors

tylko wiesz jakbyś chciała z biurem jechać to najpierw je sprawdz ;>

No wiem wiem, to podstawa W sumie pogadam z koleżanką, bo słyszałam że będzie coś właśnie z Holandią działała, może by mi się udało... No nic, do czerwca włączam myślenie pozytywne.