Grudniowe mamusie 2014 cz. III

[Paulinkus]

Napisane przez doloresd

gratulacje - zaczynasz od razu zajęcia od stycznia? czy bierzesz dziekankę?


Jak przez 5 miesięcy tyłam praktycznie nic, tak teraz waga idzie mi skokowo, 2 kg na miesiąc. Tż też zdziwiony, nie jem więcej niż przed ciążą.
Powiedzcie, że macie podobnie .....

Idę za ciosem chcę zacząć od stycznia. Wiem że będzie ciężko ale jak wrócę z macierzyńskiego to będę już po 1 roku a tak znowu wszystko by mi się poprzesuwało. Może uda się dogadać na jakiś indywidualny tok chociaż na pierwsze 3 miesiące a ty bierzesz dziekankę na 2 roku?


Co do wagi ja mam podobnie najpierw nie tyłam prawie w ogóle a teraz skokowo ok 2 - 3 kg w miesiącu przynajmniej tyle przytyłam w tym miesiącu przez poprzednich 5 przytyłam tyle co w jednym 6 miesiącu

[madziqqq]

ja jak narazie mam 7,5 kg do przodu i jakoś tak dziwnie tyje bo przez pierwszy miesiąc przytyłam 1,5 potem 1 schudłam potem aż 3,5 potem 3 i ostatnio 0,5 przytyłam a mały tylko 1.3 kg waży ciekawe ile będzie na plusie w dniu porodu

[doloresd]

Napisane przez sjero

hmm, czytałam, że ostatnie 2-3 miesiące, to prawidłowy przyrost wagi powinien wynosić 0,5kg na tydzień, więc przybierasz książkowo

A powiedzcie mi, czy któraś z was chodzi/będzie chodzić na szkołę rodzenia? My zaczynamy 8 października i jestem tak ciekawa tych zajęć, że nie mogę się doczekać

uff to dobrze
Ja chodzę do szkoły rodzenia, a ściślej mówiąc każdej ciężarnej w Polsce przysługują zajęcia na NFZ z położną. Polecam zajęcia są darmowe, prowadzone w sposób profesjonalny, dostaje się też próbki Są ćwiczenia oczywiście. Twój partner też może się zdziwić i czegoś nauczyć .

[miskowa]

Napisane przez basiabasia989

Inka czy zamówiła ta druga komodę z pięcioma szufladami? Bo zastanawiam się czy kupić taka czy taka która ma też normalne półki... Co będzie bardziej praktyczne na ciuszki dla małej? Szuflady czy półki?

Sent from my GT-I8160 using Wizaz Forum mobile app

Mi większość koleżanek, które mają dzieci, doradziły, że komody są wygodniejsze, więc kupiłam dwie na rzeczy małej

Napisane przez maczuma

A ja się witam z gilem po pas i bolacym gardłem

ja mam to samo, ewidentnie coś złapałam i nie mam gorączki, ale strasznie się pocę

[doloresd]

Napisane przez Paulinkus

Idę za ciosem chcę zacząć od stycznia. Wiem że będzie ciężko ale jak wrócę z macierzyńskiego to będę już po 1 roku a tak znowu wszystko by mi się poprzesuwało. Może uda się dogadać na jakiś indywidualny tok chociaż na pierwsze 3 miesiące a ty bierzesz dziekankę na 2 roku?


Co do wagi ja mam podobnie najpierw nie tyłam prawie w ogóle a teraz skokowo ok 2 - 3 kg w miesiącu przynajmniej tyle przytyłam w tym miesiącu przez poprzednich 5 przytyłam tyle co w jednym 6 miesiącu

szczerze to nie mam pojęcia - jak mi się przesunie termin porodu na koniec grudnia, to jak będę miała iść na zajęcia to przypadnie do na okres połogu .... sama nie wiem.

[Paulinkus]

Napisane przez doloresd

Wcale Cię nie uważam za wyrodną matkę, bo chcę zrobić podobnie. Po roku macierzyńskiego i dodatkowego, wracam do pracy, a mały idzie do żłobka. (choć rekrutacja do żłobków też pozostawia wiele do życzenia, ale temat na inną długą rozmowę). Moja mama i teściowa jak usłyszały, że chcę posłać dziecko do żłobka, to się podniosły krzyki, że mu krzywdę robię i powinnam poszukać dla niego niani. Jak zapytałam, kto zapłaci za tę przyjemność, temat ucichł .
Też od małego byłam posyłana do żłobka i nic mi się złego nie działo.

Mnie w pracy ciągle wmawiali że na pewno nie wrócę do pracy szybciej. Zobaczymy mały pójdzie do żłobka od września bo właśnie taką denną mamy rekrutację potem nie dostanę już państwowego więc osobiście planuję macierzyński pół roku plus z rodzicielskiego tylko 1 transzę więc do pracy chciałabym wrócić gdzieś w połowie października. Pożyjemy zobaczymy jak to wyjdzie w praniu. Niania ok. 1000 zł żłobek państwowy ok. 300 zł różnica jest spora. A jak posłałybyśmy dzieci dopiero do przedszkola albo do szkoły to też by nam chorowały to się nazywa nabywanie odporności w końcu kiedyś je to czeka. Może lepiej żeby szybciej się zahartowały

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Napisane przez doloresd

szczerze to nie mam pojęcia - jak mi się przesunie termin porodu na koniec grudnia, to jak będę miała iść na zajęcia to przypadnie do na okres połogu .... sama nie wiem.

Dlatego zastanawiałam się nad indywidualnym tokiem chociaż na okres połogu potem powinno być już trochę łatwiej.

[doloresd]

Napisane przez Paulinkus

Mnie w pracy ciągle wmawiali że na pewno nie wrócę do pracy szybciej. Zobaczymy mały pójdzie do żłobka od września bo właśnie taką denną mamy rekrutację potem nie dostanę już państwowego więc osobiście planuję macierzyński pół roku plus z rodzicielskiego tylko 1 transzę więc do pracy chciałabym wrócić gdzieś w połowie października. Pożyjemy zobaczymy jak to wyjdzie w praniu. Niania ok. 1000 zł żłobek państwowy ok. 300 zł różnica jest spora. A jak posłałybyśmy dzieci dopiero do przedszkola albo do szkoły to też by nam chorowały to się nazywa nabywanie odporności w końcu kiedyś je to czeka. Może lepiej żeby szybciej się zahartowały

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------


Dlatego zastanawiałam się nad indywidualnym tokiem chociaż na okres połogu potem powinno być już trochę łatwiej.

Pewnie z tym macierzyńskim to nie przewidzisz, znam koleżanki, które się zarzekały, że one tylko wykorzystają ten podstawowy i wrócą, a siedziały rok i odwrotne sytuacje się zdarzają. A co do tego toku indywidualnego, to trzeba by było już to załatwiać?

[Trusiulandia]

Sjero ja chodzę na szkołę rodzenia i jest całkiem fajnie byliśmy już na pierwszej pomocy noworodka/ niemowlaka/ dziecka , kąpieli , karmieniu piersią, szczepieniach i stanach przejściowych noworodka. Polecam

mało przytyłyście dziewczyny ja mam termin na 10 grudnia a już jestem 12kg do przodu leciutko jak nie więcej ale co zrobić waga mnie teraz jakoś nie martwi schudnę po moja bratowa po naturalnym po tygodniu zrzuciła 10kg więc będzie dobrze

[madziqqq]

macie jakieś sprawdzoen sposoby na zgagę? jeja jak mnie piecze

[sjero]

ja będę chodzić właśnie z NFZtu, koleżanka chodziła i bardzo sobie chwaliła

co do zgagi - u mnie czasem działa mleko, ale to przy lekkiej, ogólnie Rennie to mój przyjaciel, z którym nigdy się nie rozstaję

[doloresd]

Napisane przez Trusiulandia

Sjero ja chodzę na szkołę rodzenia i jest całkiem fajnie byliśmy już na pierwszej pomocy noworodka/ niemowlaka/ dziecka , kąpieli , karmieniu piersią, szczepieniach i stanach przejściowych noworodka. Polecam

mało przytyłyście dziewczyny ja mam termin na 10 grudnia a już jestem 12kg do przodu leciutko jak nie więcej ale co zrobić waga mnie teraz jakoś nie martwi schudnę po moja bratowa po naturalnym po tygodniu zrzuciła 10kg więc będzie dobrze

też liczę na to, że duża część wagi zleci po prostu po porodzie a potem spacerki z dzieckiem i waga wróci do tej sprzed ciąży.

Napisane przez madziqqq

macie jakieś sprawdzoen sposoby na zgagę? jeja jak mnie piecze

Ja mam zgagę od słodyczy. Więc ograniczam słodkości i piję duuuużo wody. Podobno też imbir jest dobry na zgagę.

[Basjenia]

aloha kobietki!
i ja przybijam "hi five" w 30tyg (potęga kalkulatorów internetowych....bez tego pewnie wciąż bym była w 8:P)
Paulinkus GRATULUJE!! nie do końca się orientuje ale czy twoje zajęcia nie są w trybie zaocznym? jak ci się rzuciło może w oczy ja w styczniu też mam zamiar się pozbierać i wrócić na uczelnię ale nie myślałam o jakimś indywidualnym...liczę że uda się -ba! ja to wiem!!- zostawić tatulka na 2 soboty w miesiącu i się urwać. myślę że większy problem będzie z tym żeby usiąść i się pouczyć przy takim bobasie...

Justyśka masz menu na 2 tyg?! wysyłaj bo ja zaraz oszaleje od myślenia co by tu dzisiaj....

Sjero witaj!

my szkołę rodzenia zaczynamy w przyszłym tygodniu

[Paulinkus]

Napisane przez doloresd

Pewnie z tym macierzyńskim to nie przewidzisz, znam koleżanki, które się zarzekały, że one tylko wykorzystają ten podstawowy i wrócą, a siedziały rok i odwrotne sytuacje się zdarzają. A co do tego toku indywidualnego, to trzeba by było już to załatwiać?

Ty chyba mogłabyś spróbować załatwiać sprawę już teraz z dziekanem/sekretariacie ja muszę poczekać na uchwałę i wpis na listę aplikantów. Przejdę się do izby jakoś w tygodniu i podpytam panie w dziekanacie one są zawsze najlepiej poinformowane


Dlatego się nie zarzekam a planuję jak nie wyjdzie to posiedzę w domu rok. Jak wyjdzie to wrócę do pracy w połowie października i tyle

[Basjenia]

Napisane przez madziqqq

macie jakieś sprawdzoen sposoby na zgagę? jeja jak mnie piecze

możesz bezpiecznie brać leki zgagowe typu rennie, mantie a nawet omeprazol (po konsultacji z dawką)
mój TŻ często pije sodę oczyszczoną z wodą ale to wstrętne. podobno mleko pomaga...
a migdały to już na pewno bo sama je wciągam w ilościach hurtowych

[niteczka83]

Hej dziewczyny,
daaaawno nie pisałam, podczytuję Was co jakiś czas także znając życie coś przegapiłam, z częścią jestem na bieżąco. Jakoś nie mam weny pisać ale żyjemy, wszystko jest ok.
Mała rośnie razem z mym brzucholem - mam już ok. 12 kg na plusie.

Linka - zaintrygowałaś mnie tym czyszczeniem pralki, wiem że nam by się przydało bo nigdy nie była czyszczona a ma z 13 lat - masakra tylko czy ja dam radę wytrzymać zapach octu w domu...

Madziqqq - mi pomaga starta surowa marchewka, ewentualnie z mniejszym efektem ale jest trochę lepiej sok marchewkowy kubuś albo migdały.

Jakieś 2 tyg temu byłam na wizycie u gina i tak rozmawialiśmy o sn, wszystko fajnie. Nawet zaczęliśmy rozmawiać o ewentualnym wywoływaniu jakby coś (będę 2 lata po cc - i lekarze są raczej niechętni do wywoływania ale on powiedział że troszkę pomoże). Potem zmierzył Małą i usłyszałam, że jednak lepiej będzie dla mnie abym tak mocno nie nastawiała się na sn bo Mała jest duża i idzie ku dużemu dziecku (podobnie jak synek). Chyba, że przystopuje. Jak będzie tak duża jak synek to nie pozwoli mi na sn, tylko cc. Trudno co ma być to będzie... A Mała w 28t5d ważyła 1470g.

Dziś mam 30t5d - jak to leci, już tylko trochę ponad 9 tyg...

[19Inka90]

Dziewczyny co za tempo dzisiaj macie zasuwacie jak strus pedziwiatr A mnie wciagnelo wybieranie mebli do salonu Bo potrzebuje szafek polek wiecej Jestem mistrzem wylapywania okazji na allegro

Co do zgagi u mnie garsc migdalow a potem klade sie na 15 minut na lewym boku Sprawdzone pomaga

Waga waga waga Waga mojej mamy mnie oklamala,pokazywala ze mam 12kgna+ a u lekarza wyszlo ze 10 Takze na rocznice mam zamiar wbic sie w krociutka sukienke Bo tak serio to nogi mam dalej zaje*iste ahhh ta skromnosc,ale w koncu chyba skonczyly sie u mnie kompleksy ciazowe

Moja Mila bedzie wychowywana przy kocie,chociaz wszyscy mi to odradzaja,owszem bede pilnowac ale licze ze moja kotka ja pokocha
Nie planuje wymiany lawy na okragla dmuchac i chuchac tez nie bede,moja mama tak mnie wychowala i poki sama sie nie zahartowalam to mialam ciezkie zycie...

[sasia25]

Napisane przez Linka1984

Nie robi to ona mnie wrażenia hahaha

Nie wiem Linka co w tym śmiesznego?
Nie wkleiłam tego po to, żeby Ci sugerować, że spotka to Twoje dziecko, tylko chciałam zwrócić uwagę, że to jest kolejnym zagrożeniem w domu, bo ja nie pomyślałabym, że może to być takie niebezpieczne.

Napisane przez Linka1984

Rodzice sami sobie wychowują niepełnospawne i bojaźliwe niedorajdy. Jak się dziecko nie przewroci to nie umie potem upadac,nie ma odruchow i wychowa kolejne pokolenie sierot. My jak byliśmy mali to biegalismy po kaluzach,jeździliśmy rowerami bez kasków i jedliśmy prosto z ogrodu...nawet na wf ćwiczylismy i mamy sie dobrze?!?!?!?

Nie lubię tego gadania "jak ja byłam mała..." blablabla
Jak Ty byłaś mała, to rodzice wozili Cie na poduszce w samochodzie i żyjesz, to po co kupujesz fotelik? bez sensu gadanie.
Przecież każda z nas chce ograniczyć zagrożenia dla własnego dziecka, prawda? i nie mówię o chuchaniu

[maczuma]

Napisane przez sjero

hmm, czytałam, że ostatnie 2-3 miesiące, to prawidłowy przyrost wagi powinien wynosić 0,5kg na tydzień, więc przybierasz książkowo

A powiedzcie mi, czy któraś z was chodzi/będzie chodzić na szkołę rodzenia? My zaczynamy 8 października i jestem tak ciekawa tych zajęć, że nie mogę się doczekać

Też tyję skokowo, wg "asystenta" mam niedowagę, no ale ja sie muszę pilnować z tą cukrzycą.

Napisane przez miskowa

ja mam to samo, ewidentnie coś złapałam i nie mam gorączki, ale strasznie się pocę

Dziewczyny, jakieś domowe sposoby na przeziębienie? Na razie się pocę i piję herbatę z imbirem.

Napisane przez madziqqq

macie jakieś sprawdzoen sposoby na zgagę? jeja jak mnie piecze

Imbir, migdały, mleko, woda, małe porcje

Paulinkus, gratulacje!!!

Ja też chcę po roku oddać Janka do żłobka, niech się chłopak hartuje
W ogóle przeczytałam tę polecaną przez Was książkę "W Paryżu dzieci nie grymaszą" i naprawdę bardzo ciekawa Temat o żłobkach też się tam pojawił, dlatego tak mi sie przypomniało

[19Inka90]

Ooo Niteczka a juz myslalam ze przepadlas

[maczuma]

Napisane przez sjero

A powiedzcie mi, czy któraś z was chodzi/będzie chodzić na szkołę rodzenia? My zaczynamy 8 października i jestem tak ciekawa tych zajęć, że nie mogę się doczekać

Ja chodzę, ciekawie jest, najbardziej sie cieszę z ćwiczeń oddechowych

Napisane przez 19Inka90

ale w koncu chyba skonczyly sie u mnie kompleksy ciazowe

Zazdroszczę, u mnie ciąża czy nie ciąża to zawsze z tą samooceną kiepsko, no ale taki mamy klimat, nie smęcę

Niteczka, spora ta Twoja dziewczyneczka

[Basjenia]

Maczuma a może nie jesteś chora tylko zmieniło ci się coś w org? w 3 trym takie nadmierne pocenie to podobno norma.ale jak coś cytryna z miodem wiadomo nie zaszkodzi!

Sasia masz trochę racji...argument z fotelikiem faktycznie jest niepodważalny. chociaż czytając ten post z "makaronikami grozy" to powiało mi lekką przesadą... równie dobrze dzieciak może sobie zrobić krzywdę przewodem od laptopa czy innym przedłużaczem... no ale każdy kij ma dwa końce. czasami wydaje mi się że taki "kij"nie każdy spojony jest zdrowym rozsądkiem

[sofia_the_first]

hej dziewczyny

U mnie noc koszmaarna... po ten mononukleozie córka dostała takiego kaszlu że szok... musiała coś złapać mimo że pilnowałam by nie miała kontaktu z chorymi...
echh tak strasznie się tym denerwuje... dziś znów lekarz.
Pociesza mnie ze w dzien jest w miare, ale godzine po zaśnięciu to się normalnie dusi biedulka...

Co do wagi mam 7,5 kg na + w czwartek zaczynam 30 tydz... mam nadzieję że nie przytyje dużo, pilnuje się teraz najbardziej...

Basjenia, w którym szpitalu zamierzasz rodzić?

[Suqub]

Ja wiem, że jeżeli będę mieć jakieś uchwyty od szafek dość nisko to je odkręcę ponieważ mój chrześniak o mało co oka przez to nie stracił więc nie mam zamiaru przechodzić przez to drugi raz.

[19Inka90]

Maczuma jesli katar to inhalacje z rumianku,herbata z lipy z lyzeczka soku malinowego Babcia mojego tz uparcie naciera wszystkich chorych czosnkiem ale to wersja dla hardcoora

[Basjenia]

Napisane przez sofia_the_first

hej dziewczyny

U mnie noc koszmaarna... po ten mononukleozie córka dostała takiego kaszlu że szok... musiała coś złapać mimo że pilnowałam by nie miała kontaktu z chorymi...
echh tak strasznie się tym denerwuje... dziś znów lekarz.
Pociesza mnie ze w dzien jest w miare, ale godzine po zaśnięciu to się normalnie dusi biedulka...

Co do wagi mam 7,5 kg na + w czwartek zaczynam 30 tydz... mam nadzieję że nie przytyje dużo, pilnuje się teraz najbardziej...

Basjenia, w którym szpitalu zamierzasz rodzić?

obstawiam Madalińskiego bo
1. najbliżej
2.niedługo otwierają dodatkowe 9(!) sal
3.mają nowiutki sprzęt (wiem bo znajomy pracuje w administracji i sam się chwalił że teraz to full wypas wszędzie bo UE sponsoruje)
4.mają dobry oddział dla bobasa w razie czego

plan b to Solec lub orłowskiego bo
1. małe miejskie niepopularne
2.dobra kadra
3.przyjemne odnowione oddziały


ja się wczoraj wazyłam i na plusie prawie 12kg... ale jak sobie policzyłam że bobas waży 1600 przynajmniej 2x tyle ma wód i jeszcze cała reszta badziewia... nie przejmuje się tym wogóle

[87agata]

Napisane przez karooka

NaamaH - oby to nic poważnego. Trzymamy kciuki!
Joanna - witamy z powrotem cieszymy się, że z małym wszystko ok! Na pewno urodzi się zdrowy i będzie oczkiem w głowie mamusi
Bimbunia - dzięki za info, ale Hartan nie podoba mi się wizualnie i ma strasznie płytką budę. Mutsy głównie ze względu na to, że bliska znajoma 2dzieciaków w nim obwoziła i zadowolona. Ale to jeszcze nie jest pewny wybór... Marzy mi się Stokke i Bugaboo ale doszłam do wniosku, że jednak aż tak rodziców naciągać nie będę Co do Camarelo - rzeczywiście ma dobre opinie. Kurczę i znów pozostaję w punkcie wyjścia i nie wiem na co się zdecydować... Moje warunki:
-raczej pompowane koła
-dobra amortyzacja
-duża budka
-spacerówka z możliwością ustawienia pozycji pionowej (w innych młodsze dzieci niestety się ześlizgują)
-przekładana rączka
-jakby była zapinana torba na dole to już w ogóle super
doradzicie? waham się między X-lander XA, Mutsy 4rider, Jane Muum Reverse i Maxi Cosi Mura 4. Jeszcze chwila i oszaleję

akurat ja mam wozek ktory spelnia wszystkie ww warunki z tym ze ma 3 kola i nie kazdemu sie podoba Mothercare my 3 sie nazywa

[Linka1984]

Napisane przez sasia25

Nie wiem Linka co w tym śmiesznego?
Nie wkleiłam tego po to, żeby Ci sugerować, że spotka to Twoje dziecko, tylko chciałam zwrócić uwagę, że to jest kolejnym zagrożeniem w domu, bo ja nie pomyślałabym, że może to być takie niebezpieczne.



Nie lubię tego gadania "jak ja byłam mała..." blablabla
Jak Ty byłaś mała, to rodzice wozili Cie na poduszce w samochodzie i żyjesz, to po co kupujesz fotelik? bez sensu gadanie.
Przecież każda z nas chce ograniczyć zagrożenia dla własnego dziecka, prawda? i nie mówię o chuchaniu

Zdaje mi sie ze realniejszym zagrozeniem dla dziecka jest kot , pies , gaz , kabel , lustro , sliskie panele niż jakieś firanki i mnie to smieszy...bo jedno dziecko sie zaplatało to ludzie mają likwidować w domu marakrony? bo bez przesady. I nie porównywałabym tego do fotelika samochodowego.. to juz jest dość realne zagrożenie i obwarowane przepisami natomiast na firankach chyba nie ma przekreślonego dziecka

[miskowa]

Napisane przez maczuma

Dziewczyny, jakieś domowe sposoby na przeziębienie? Na razie się pocę i piję herbatę z imbirem.

Herbata z imbirem, cytryną i miodem na pewno nie zaszkodzi.
Może być też herbata z lipy i jakieś maliny czy sok malinowy.

No i zawsze dobrze posiedzieć w domu, bo na przeziębienia złe są zmiany temperatury generalnie, ja niestety musiałam normalnie przyjść do pracy i dopóki nie będę mieć gorączki, to pewnie normalnie będę pracować

[87agata]

Napisane przez Roksape

Inka tak jak szyjka kłuje to coś się dzieje. Mnie ostatnio znowu kłuje i pewnie się skraca, bo ja chodzę a nie leżę. Tylko jak mam leżeć jak dwoje dzieci.... wszystko mnie ostatnio wk**** brak wyprawki, a przecież ja mogę urodzić w każdej chwili... ehh
Mam takiego doła i tak mnie wszystko denerwuje, nawet moja teściowa tym gadaniem, że mam czas na wyprawkę jeszcze w listopadzie się kupi, bo z tym pessarem spokojnie donoszę... może jesten wredna ale chyba bym się cieszyła jak bym miała teraz rodzić, nawet koszuli do karmienia nie mam,ani stanika, ale bym chciała im dać nauczkę, żeby tż musiał kasę spod ziemi wygrzebać i wszystko na raz kupić !!! Żeby srali w gacie,że jest wcześniak i czy będzie zdrowy, żeby mnie przetransportowali do innego miasta 70 km od domu,bo tak robią, u nas nie mają sprzętu dla wcześniaków i niech się martwią o wszystko. Dzisiaj się tż wydarł na mnie, że nie odsunięte biurko, bo tam pełno syfu i pajęczyn, ale ja przecież nie mogę dźwigać. Przecież poprzednio latałam i nic nie było, a teraz to się pieszcze i obijam !!! Tak wredne to co piszę, ale już mi wszystko zwisa, bo ileż k*** można. Chyba jakiejś depresji się nabawię z tego wszystkiego, wczoraj wyłam cały wieczór, dzisiaj też mam ochotę. W ogóle to chyba odejdę stąd,bo tylko smęcę i nic dobrego nie wnoszę. Wy kupujecie wyprawkę, wymieniacie się linkami, a ja niestety nie mam o czym pisać, bo daleko mi do tego wszystkiego.

roksape mam nadzieje ze z humorem juz lepiej
napewno nie mozesz nas opuscic poniewaz wnosisz i to bardzo duzo do tego watku sluzysz zawsze dobra rada no i sporym doswiadczeniem a to jest bezcenne

[sasia25]

Ja nie napisałam, żebyś likwidowała makarony
Dla mnie równie dobrze mogłaś nie czyścić swojej pralki, nie prać ubranek, nie musisz wietrzyć łóżeczka itd, bo w sumie można to podciągnąć pod "chuchanie"

A tym czasem zbieram się powoli do szpitala