Grudniowe Mamusie cz. V - Strona 117 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-12-21, 05:02   #3481
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Hej, probowalam pisac wczesniej z telefonu ale jakos nie ogarnelam wizazu.
W srode o 15.49 urodzilam Malenstwo. We wtorek popoludniu to jednak byly skurcze, o 23 pojechalismy do szpitala na spokojnie byl 1-2 rozwarcia...kazali nam pospacerowac wzroslo do 3 (piekny nocny spacer po szpitalnym ogrodzie) potem kapiel,pilka poszly wody.... Ale szlo powoli - o 10 rano mialam 7 cm i poprosilam o pda ( wielka ulga) o 15 mialam piekne rozwarcie ale..... Mala weszla do kanalu twarza do przodu i nie przesuwala sie(ach ta duza glowka 37,5 cm jak sie okazalo) Lekarz ocenil szanse powodzenia vacuum na 50% i uptrzedzil ze on dla bezpieczenstwa dziecka wybralby cesarke... No i nie bylo dyskusji... Takze nie ma co duzo planowac bo zycie pisze swoje scenariusze
Po godzince Ewa byla z nami zdrowa i cala...
Poki co zostalismy szpitalu bo mam ma pekniecie pecherza i cewnik. Postanowilam nie upierac sie przy pojsciu do domu ipoczekac ten tydzien(tak mi radzono bo wielu pacjentow wraca z infekcjami)
Niemiecka opieke moge tylko chwalic, warunki sa swietne(mamy z mezem pokoj dla siebie i malej wiec wlasciwie to urlopujemy) zdaje sobie sprawe ze to kwestia pieniedzy ale nastawienie personelu (zwlaszcza mlodego ktory przewaza) jest bardzo pozytywne….. No i wszyscy nas wspieraja- nawet mimo pewnych trudnosci jezykowych( moj maz mowi tylko po angielsku, z lekarzami nie ma problemu ale polozne i pielegniarki z usmiechem tlumaczyly mu wszystko glosno i powoli po ....niemiecku i tez dalo rade

---------- Dopisano o 06:02 ---------- Poprzedni post napisano o 05:52 ----------

No i najwazniejsze - dziekuje wam wszystkim za wsparcie wtrudnych ostatnich tygodniach zycze powodzenia mamusiom nierozpakowanym i wiele szczescia tym ktorejuz maja malemstwa przy sobie
Po fakcie latwo napisac ze nie ma sie co za bardzo stresowac i trzeba czekac na rozwoj sytuacji a malenstwo warte jest kazdego zachodu i ofiary z bolu i zdrowia no ale tak jest tylko trzeba samemu to przezyc
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-21, 05:51   #3482
jojla
Zakorzenienie
 
Avatar jojla
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: zależy gdzie jestem :)
Wiadomości: 6 350
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
Hej, probowalam pisac wczesniej z telefonu ale jakos nie ogarnelam wizazu.
W srode o 15.49 urodzilam Malenstwo. We wtorek popoludniu to jednak byly skurcze, o 23 pojechalismy do szpitala na spokojnie byl 1-2 rozwarcia...kazali nam pospacerowac wzroslo do 3 (piekny nocny spacer po szpitalnym ogrodzie) potem kapiel,pilka poszly wody.... Ale szlo powoli - o 10 rano mialam 7 cm i poprosilam o pda ( wielka ulga) o 15 mialam piekne rozwarcie ale..... Mala weszla do kanalu twarza do przodu i nie przesuwala sie(ach ta duza glowka 37,5 cm jak sie okazalo) Lekarz ocenil szanse powodzenia vacuum na 50% i uptrzedzil ze on dla bezpieczenstwa dziecka wybralby cesarke... No i nie bylo dyskusji... Takze nie ma co duzo planowac bo zycie pisze swoje scenariusze
Po godzince Ewa byla z nami zdrowa i cala...
Poki co zostalismy szpitalu bo mam ma pekniecie pecherza i cewnik. Postanowilam nie upierac sie przy pojsciu do domu ipoczekac ten tydzien(tak mi radzono bo wielu pacjentow wraca z infekcjami)
Niemiecka opieke moge tylko chwalic, warunki sa swietne(mamy z mezem pokoj dla siebie i malej wiec wlasciwie to urlopujemy) zdaje sobie sprawe ze to kwestia pieniedzy ale nastawienie personelu (zwlaszcza mlodego ktory przewaza) jest bardzo pozytywne….. No i wszyscy nas wspieraja- nawet mimo pewnych trudnosci jezykowych( moj maz mowi tylko po angielsku, z lekarzami nie ma problemu ale polozne i pielegniarki z usmiechem tlumaczyly mu wszystko glosno i powoli po ....niemiecku i tez dalo rade

---------- Dopisano o 06:02 ---------- Poprzedni post napisano o 05:52 ----------

No i najwazniejsze - dziekuje wam wszystkim za wsparcie wtrudnych ostatnich tygodniach zycze powodzenia mamusiom nierozpakowanym i wiele szczescia tym ktorejuz maja malemstwa przy sobie
Po fakcie latwo napisac ze nie ma sie co za bardzo stresowac i trzeba czekac na rozwoj sytuacji a malenstwo warte jest kazdego zachodu i ofiary z bolu i zdrowia no ale tak jest tylko trzeba samemu to przezyc
Gratulacje!!! Biedna się namęczyłaś ale najważniejsze, że wszystko się dobrze skończyło
__________________
Po drugiej stronie chmur zawsze jest czyste niebo.
/Éric-Emmanuel Schmitt/

jojla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-21, 07:43   #3483
Suqub
Zakorzenienie
 
Avatar Suqub
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 039
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
Hej, probowalam pisac wczesniej z telefonu ale jakos nie ogarnelam wizazu.
W srode o 15.49 urodzilam Malenstwo. We wtorek popoludniu to jednak byly skurcze, o 23 pojechalismy do szpitala na spokojnie byl 1-2 rozwarcia...kazali nam pospacerowac wzroslo do 3 (piekny nocny spacer po szpitalnym ogrodzie) potem kapiel,pilka poszly wody.... Ale szlo powoli - o 10 rano mialam 7 cm i poprosilam o pda ( wielka ulga) o 15 mialam piekne rozwarcie ale..... Mala weszla do kanalu twarza do przodu i nie przesuwala sie(ach ta duza glowka 37,5 cm jak sie okazalo) Lekarz ocenil szanse powodzenia vacuum na 50% i uptrzedzil ze on dla bezpieczenstwa dziecka wybralby cesarke... No i nie bylo dyskusji... Takze nie ma co duzo planowac bo zycie pisze swoje scenariusze
Po godzince Ewa byla z nami zdrowa i cala...
Poki co zostalismy szpitalu bo mam ma pekniecie pecherza i cewnik. Postanowilam nie upierac sie przy pojsciu do domu ipoczekac ten tydzien(tak mi radzono bo wielu pacjentow wraca z infekcjami)
Niemiecka opieke moge tylko chwalic, warunki sa swietne(mamy z mezem pokoj dla siebie i malej wiec wlasciwie to urlopujemy) zdaje sobie sprawe ze to kwestia pieniedzy ale nastawienie personelu (zwlaszcza mlodego ktory przewaza) jest bardzo pozytywne….. No i wszyscy nas wspieraja- nawet mimo pewnych trudnosci jezykowych( moj maz mowi tylko po angielsku, z lekarzami nie ma problemu ale polozne i pielegniarki z usmiechem tlumaczyly mu wszystko glosno i powoli po ....niemiecku i tez dalo rade

---------- Dopisano o 06:02 ---------- Poprzedni post napisano o 05:52 ----------

No i najwazniejsze - dziekuje wam wszystkim za wsparcie wtrudnych ostatnich tygodniach zycze powodzenia mamusiom nierozpakowanym i wiele szczescia tym ktorejuz maja malemstwa przy sobie
Po fakcie latwo napisac ze nie ma sie co za bardzo stresowac i trzeba czekac na rozwoj sytuacji a malenstwo warte jest kazdego zachodu i ofiary z bolu i zdrowia no ale tak jest tylko trzeba samemu to przezyc
Gratuluję!! Najważniejsze, że córeczka jest z Wami

---------- Dopisano o 08:43 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------

Wszystkie największe gaduły już urodziły a teraz cisza na wątku się zrobiła.
__________________
"Nigdy nie narzekaj, że masz w życiu pod górkę, jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt".





I picture you in the sun wondering what went wrong...
Suqub jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-21, 07:47   #3484
Roksape
Zadomowienie
 
Avatar Roksape
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: LHR ;)
Wiadomości: 1 428
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Joanna gratulacje dla Was to też miałaś poród 2 w 1. Doszłaś do pełnego rozwarcia, a i tak trzeba było ciąć. Dobrze, że zrobili cc i nie męczyli Ciebie ani dziecka,żeby rodzić dołem...
__________________
27.07.2009 Maciuś
8.03.2012 Basia
9.11.2014 Oleńka
Roksape jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-21, 07:48   #3485
Trusiulandia
Zakorzenienie
 
Avatar Trusiulandia
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 4 808
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Mamusie muszę się pochwalić! Wczoraj cały dzień i noc dawalam małemu pierś do oporu ( niestety tylko z nakladka łapał) i jak już nie dał się dobudzic żeby ssac to mm i faktycznie jeszcze był głodny bo zjadal nawet i 60 ml. A od 7.15 złapał pierś i jadł godzine po czym bez nakladki pół godziny! I ssal cały czas bez budzenia żeby ssal i jak już przestał to próbowaliśmy mu dac mm a ten ani kropli nie chciał , wyplul butle i spi dalej :-D jesteśmy na dobrej drodze chyba!!
__________________

13 września 2008
15
września 2012
04.04.2014 II

Julianek 16.12.14r. 5.05!
Trusiulandia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-21, 08:01   #3486
karooka
Raczkowanie
 
Avatar karooka
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 300
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Trusia gratulacje, oby tak dalej. Kazda z nas marzy o kp ale z tego co widzę u 70% z Was to była prawdziwa walka. Widac jednak na Twoim przykladzie, ze warto walczyć by świętować te małe sukcesy

Asia-gratulacje! Czyli to jednak byly skurcze... tak jak pisala ostatnio lioness - chyba rzeczywiście trzeba się wsluchac w swoje ciało, bo u kazdej z nas wyglada to inaczej.

Ja wczoraj mialam chwilę zwątpienia - na 20 byliśmy umowieni ze znajomymi u nich, o 18.30 zaczęło mnie bolec spojenie ale do tego stopnia, ze nie bylam w stanie podnieść nogi zeby wejść do wanny! Do tego ciągnięcie w pachwinach. Po kąpieli trochę lepiej wiec poszlismy a tam masakra - jak siedzialam bylo ok ale jak wstałam do łazienki to nie moglam isc - ciagnelam noge za noga bo nie moglsm ich podnieść na cm. Do tego takie napieranie malego ze bałam się ze zaraz mu głowa wyjdzie. Dzis po nocy troche lepiej ale z chodzeniem ciezko i leze.
karooka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-21, 08:07   #3487
Suqub
Zakorzenienie
 
Avatar Suqub
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 039
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Cytat:
Napisane przez Trusiulandia Pokaż wiadomość
Mamusie muszę się pochwalić! Wczoraj cały dzień i noc dawalam małemu pierś do oporu ( niestety tylko z nakladka łapał) i jak już nie dał się dobudzic żeby ssac to mm i faktycznie jeszcze był głodny bo zjadal nawet i 60 ml. A od 7.15 złapał pierś i jadł godzine po czym bez nakladki pół godziny! I ssal cały czas bez budzenia żeby ssal i jak już przestał to próbowaliśmy mu dac mm a ten ani kropli nie chciał , wyplul butle i spi dalej :-D jesteśmy na dobrej drodze chyba!!
Gratuluję wytrwałości!! Super, że walczysz o kp i jest coraz lepiej, oby tak dalej

Widać Mały dał sie przekonać do tego co jest lepsze :-D
Cytat:
Napisane przez karooka Pokaż wiadomość
Trusia gratulacje, oby tak dalej. Kazda z nas marzy o kp ale z tego co widzę u 70% z Was to była prawdziwa walka. Widac jednak na Twoim przykladzie, ze warto walczyć by świętować te małe sukcesy

Asia-gratulacje! Czyli to jednak byly skurcze... tak jak pisala ostatnio lioness - chyba rzeczywiście trzeba się wsluchac w swoje ciało, bo u kazdej z nas wyglada to inaczej.

Ja wczoraj mialam chwilę zwątpienia - na 20 byliśmy umowieni ze znajomymi u nich, o 18.30 zaczęło mnie bolec spojenie ale do tego stopnia, ze nie bylam w stanie podnieść nogi zeby wejść do wanny! Do tego ciągnięcie w pachwinach. Po kąpieli trochę lepiej wiec poszlismy a tam masakra - jak siedzialam bylo ok ale jak wstałam do łazienki to nie moglam isc - ciagnelam noge za noga bo nie moglsm ich podnieść na cm. Do tego takie napieranie malego ze bałam się ze zaraz mu głowa wyjdzie. Dzis po nocy troche lepiej ale z chodzeniem ciezko i leze.
Mnie też tak spojenie wczoraj bolało, że wstać w pewnym momencie nie mogłam ale dziś już wszystko wróciło do normy. Brzuch dalej twardnieje ale to nic konkretnego.
__________________
"Nigdy nie narzekaj, że masz w życiu pod górkę, jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt".





I picture you in the sun wondering what went wrong...
Suqub jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-12-21, 09:21   #3488
Sweet Olcia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 495
GG do Sweet Olcia
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Hej dziewczyny . Lila ma podwyzszony poziom bilirubiny wiec nici z dzisiejszego wyjscia do domu ; ( wzieli ja od razu pod lampe i zobaczymy co dalej. ; (
__________________
Kocham j Łobuzie

27.09.2014 Najszczęśliwsza żonka na świecie
Lili już jest z nami 19.12.2014
Sweet Olcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-21, 09:53   #3489
Basjenia
Zadomowienie
 
Avatar Basjenia
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 156
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

czołem dziewczyny
gratuluje wszystkim świeżym mamusiom!!
wczoraj był ciężki dzień...od 13 do 17 był płacz i prężenie a wogóle problemy z brzuchem...i nic nie pomagało...jak analizuję to co jem to nie ma niczego nowego co by go mogło podrażnić.... frustracja poziom 10001...
udało się wkońcu uspić królewicza i wyszłam na chwile na zewnątrz...zaryczana zagilana...nie sądziłam że jak dużo dobrego może zrobić wyjście za próg...


a ostatnio dostałam mmsa od Trusi ale nawet nie miałam jak go wrzucić...wybaczcie za obsuwkę:/
a oto i bobasek Trusiowy:P
gratuluje wytrwałości z kp! oby tak dalej!!
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg IMG_0449.jpg (68,7 KB, 51 załadowań)
Basjenia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-21, 10:00   #3490
iwona_1987
Zadomowienie
 
Avatar iwona_1987
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 095
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Witam się w niedzielny poranek w dwupaku...
Wczoraj wieczorem wpadli do nas znajomi i nie miałam czasu żeby tu do Was zajrzeć, a tu widzę że Maczuma urodziła.
Maczuma gratulacje doczekałaś się swojego Maleństwa.

Z tymi znajomymi to było tyle śmiechu że aż mnie brzuch bolał, aż dosłownie miałam wrażenie że Mała mnie tyka gdzieś rączką takie strasznie uczucie ciśnięcia, ale rano już wszystko było ok.
Także chyba zaraz tu sama zostanę i będę w ciąży na wieki wieków
Bo już mało która w dwupaku... A ja nawet najmniejszego skurczu do tej pory nie miałam, brzuch mi się nie stawia, szyjka nie kłuje, no dosłownie nic (No poza wczorajszym wieczorem, ale to tylko przez to że cały wieczór przesiedziałam na fotelu i się śmiałam jak głupia). A do terminu 9 dni
__________________
23.03.2003r.
13.08.2011r.
ZOSIA ur. 7.01.2015r.
HANIA ur. 1.10.2016r.
iwona_1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-21, 10:07   #3491
Suqub
Zakorzenienie
 
Avatar Suqub
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 039
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Cytat:
Napisane przez Basjenia Pokaż wiadomość
czołem dziewczyny
gratuluje wszystkim świeżym mamusiom!!
wczoraj był ciężki dzień...od 13 do 17 był płacz i prężenie a wogóle problemy z brzuchem...i nic nie pomagało...jak analizuję to co jem to nie ma niczego nowego co by go mogło podrażnić.... frustracja poziom 10001...
udało się wkońcu uspić królewicza i wyszłam na chwile na zewnątrz...zaryczana zagilana...nie sądziłam że jak dużo dobrego może zrobić wyjście za próg...


a ostatnio dostałam mmsa od Trusi ale nawet nie miałam jak go wrzucić...wybaczcie za obsuwkę:/
a oto i bobasek Trusiowy:P
gratuluje wytrwałości z kp! oby tak dalej!!
Trusia słodki Twój synek jest!!

Basjenia nie podłamuj się. Wiadomo taki maluszek nie powie co mu dolega a matka musi się domyślać wszystkiego.


Cytat:
Napisane przez iwona_1987 Pokaż wiadomość
Witam się w niedzielny poranek w dwupaku...
Wczoraj wieczorem wpadli do nas znajomi i nie miałam czasu żeby tu do Was zajrzeć, a tu widzę że Maczuma urodziła.
Maczuma gratulacje doczekałaś się swojego Maleństwa.

Z tymi znajomymi to było tyle śmiechu że aż mnie brzuch bolał, aż dosłownie miałam wrażenie że Mała mnie tyka gdzieś rączką takie strasznie uczucie ciśnięcia, ale rano już wszystko było ok.
Także chyba zaraz tu sama zostanę i będę w ciąży na wieki wieków
Bo już mało która w dwupaku... A ja nawet najmniejszego skurczu do tej pory nie miałam, brzuch mi się nie stawia, szyjka nie kłuje, no dosłownie nic (No poza wczorajszym wieczorem, ale to tylko przez to że cały wieczór przesiedziałam na fotelu i się śmiałam jak głupia). A do terminu 9 dni
Sama nie zostaniesz. Ja mam 5 dni do terminu(choć moge też być skłonna mówić, ze 3 dni) i u mnie nie zwiastuje tego, ze urodze wcześniej.
__________________
"Nigdy nie narzekaj, że masz w życiu pod górkę, jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt".





I picture you in the sun wondering what went wrong...
Suqub jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-21, 10:10   #3492
lindsley
Zakorzenienie
 
Avatar lindsley
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 262
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Joanna gratuluję

Iwona ja też w dwupaku...
__________________
Pojawiłeś się niespodziewanie w kwietniowy poranek i wywróciłeś nasz świat do góry nogami

Michaś
lindsley jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-21, 10:12   #3493
iwona_1987
Zadomowienie
 
Avatar iwona_1987
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 095
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

No ja z OM mam termin na 30.12 a z USG na 25.12, ale chciałabym mieć to już za sobą i na święta tulić Maleństwo Chociaż jeszcze niedawno zapierałam się że wcześniej niż po Nowym Roku nie rodzę Jak to człowiekowi zmienia się podejście z niecierpliwości
__________________
23.03.2003r.
13.08.2011r.
ZOSIA ur. 7.01.2015r.
HANIA ur. 1.10.2016r.
iwona_1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-21, 10:16   #3494
antosia5
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 523
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
Hej, probowalam pisac wczesniej z telefonu ale jakos nie ogarnelam wizazu.
W srode o 15.49 urodzilam Malenstwo. We wtorek popoludniu to jednak byly skurcze, o 23 pojechalismy do szpitala na spokojnie byl 1-2 rozwarcia...kazali nam pospacerowac wzroslo do 3 (piekny nocny spacer po szpitalnym ogrodzie) potem kapiel,pilka poszly wody.... Ale szlo powoli - o 10 rano mialam 7 cm i poprosilam o pda ( wielka ulga) o 15 mialam piekne rozwarcie ale..... Mala weszla do kanalu twarza do przodu i nie przesuwala sie(ach ta duza glowka 37,5 cm jak sie okazalo) Lekarz ocenil szanse powodzenia vacuum na 50% i uptrzedzil ze on dla bezpieczenstwa dziecka wybralby cesarke... No i nie bylo dyskusji... Takze nie ma co duzo planowac bo zycie pisze swoje scenariusze
Po godzince Ewa byla z nami zdrowa i cala...
Poki co zostalismy szpitalu bo mam ma pekniecie pecherza i cewnik. Postanowilam nie upierac sie przy pojsciu do domu ipoczekac ten tydzien(tak mi radzono bo wielu pacjentow wraca z infekcjami)
Niemiecka opieke moge tylko chwalic, warunki sa swietne(mamy z mezem pokoj dla siebie i malej wiec wlasciwie to urlopujemy) zdaje sobie sprawe ze to kwestia pieniedzy ale nastawienie personelu (zwlaszcza mlodego ktory przewaza) jest bardzo pozytywne….. No i wszyscy nas wspieraja- nawet mimo pewnych trudnosci jezykowych( moj maz mowi tylko po angielsku, z lekarzami nie ma problemu ale polozne i pielegniarki z usmiechem tlumaczyly mu wszystko glosno i powoli po ....niemiecku i tez dalo rade

---------- Dopisano o 06:02 ---------- Poprzedni post napisano o 05:52 ----------

No i najwazniejsze - dziekuje wam wszystkim za wsparcie wtrudnych ostatnich tygodniach zycze powodzenia mamusiom nierozpakowanym i wiele szczescia tym ktorejuz maja malemstwa przy sobie
Po fakcie latwo napisac ze nie ma sie co za bardzo stresowac i trzeba czekac na rozwoj sytuacji a malenstwo warte jest kazdego zachodu i ofiary z bolu i zdrowia no ale tak jest tylko trzeba samemu to przezyc
Gratulacje Tak myslalam, ze wrócisz do nas juz nie sama

Cytat:
Napisane przez Basjenia Pokaż wiadomość
czołem dziewczyny
gratuluje wszystkim świeżym mamusiom!!
wczoraj był ciężki dzień...od 13 do 17 był płacz i prężenie a wogóle problemy z brzuchem...i nic nie pomagało...jak analizuję to co jem to nie ma niczego nowego co by go mogło podrażnić.... frustracja poziom 10001...
udało się wkońcu uspić królewicza i wyszłam na chwile na zewnątrz...zaryczana zagilana...nie sądziłam że jak dużo dobrego może zrobić wyjście za próg...


a ostatnio dostałam mmsa od Trusi ale nawet nie miałam jak go wrzucić...wybaczcie za obsuwkę:/
a oto i bobasek Trusiowy:P
gratuluje wytrwałości z kp! oby tak dalej!!
Sliczny bobasek
Cytat:
Napisane przez iwona_1987 Pokaż wiadomość
Witam się w niedzielny poranek w dwupaku...
Wczoraj wieczorem wpadli do nas znajomi i nie miałam czasu żeby tu do Was zajrzeć, a tu widzę że Maczuma urodziła.
Maczuma gratulacje doczekałaś się swojego Maleństwa.

Z tymi znajomymi to było tyle śmiechu że aż mnie brzuch bolał, aż dosłownie miałam wrażenie że Mała mnie tyka gdzieś rączką takie strasznie uczucie ciśnięcia, ale rano już wszystko było ok.
Także chyba zaraz tu sama zostanę i będę w ciąży na wieki wieków
Bo już mało która w dwupaku... A ja nawet najmniejszego skurczu do tej pory nie miałam, brzuch mi się nie stawia, szyjka nie kłuje, no dosłownie nic (No poza wczorajszym wieczorem, ale to tylko przez to że cały wieczór przesiedziałam na fotelu i się śmiałam jak głupia). A do terminu 9 dni
U mnie tez dosłownie nic, a juz 3 dni po terminie Nadal liczę ze w kazdej chwili może sie rozwinąc akcja, Sasia i Trusia są tego dowodem
antosia5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-21, 10:17   #3495
Roksape
Zadomowienie
 
Avatar Roksape
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: LHR ;)
Wiadomości: 1 428
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Trusia za wytrwałość i chęć walki o kp. Znam wiele osób co w takiej sytuacji jak Ty odpuszczało i przechodziło na mm. Dzielna mamusia

Basjenia oj jak ja to znam. Dziecko krzyczy, nie wiadomo już czego chce i nie wie się jak pomóc, chociaż się chce. A jak się zdenerwuje to dziecko tym bardziej się nie uspokoi, bo świetnie to wyczuwa... a takie wyjście za drzwi to naprawdę dużo pomaga nawet głupie wyjście samemu do spożywczego będzie sprawiać nie opisaną radość ;D

A ja dziś wstaję na karmienie ( wieczorem karmiłam o 22) i patrze na zegarek a tam 5. Się wyspałam
__________________
27.07.2009 Maciuś
8.03.2012 Basia
9.11.2014 Oleńka
Roksape jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-12-21, 10:43   #3496
Paulinkus
Zadomowienie
 
Avatar Paulinkus
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 693
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Cytat:
Napisane przez Suqub Pokaż wiadomość
Nie martw się, zostaniemy obie.
Zapomnialyscie chyba o mnie





Cytat:
Napisane przez antosia5 Pokaż wiadomość
A tak lezalam se w wannie i zastanawialam sie czy czekolada, ktorej ostatnio sobie nie zaluje, nie hamuje mi czegos- w końcu ma magnes Wiem, glupie to
Tesciowa mnie jeszcze wnerwila dzwoniąc i życząc mi porodu w wigilie (chyba jest zla ze moi rodzice przyjezdzaja) i dopytując sie ile maly waży- już jej powiem
Tesciowa dobrze ze ona w Polsce jest

Tez jem ostatnio sporo czekolady na pocieszenie


Cytat:
Napisane przez Suqub Pokaż wiadomość
A ja mam dwie torby do szpitala i to nie takie małe. Ale w sumie wyszłam z założenia, że jedna jest na poród aby mieć wszystko pod ręką a później mąż mi doniesie resztę jak już na sali z Mała będę aby nie grzebać w jednej dużej.
Tez mam 2 jedna na porod i druga na czas po. Ta do porodu to w zasadzie nie torba a bardziej siatka mam tam klapki pizame wode recznik kosmetyki i to tyle reszte mam w tej po porodzie tz przyniesie z samochodu jak juz bedzie po.


Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
Hej, probowalam pisac wczesniej z telefonu ale jakos nie ogarnelam wizazu.
W srode o 15.49 urodzilam Malenstwo. i najwazniejsze - dziekuje wam wszystkim za wsparcie wtrudnych ostatnich tygodniach zycze powodzenia mamusiom nierozpakowanym i wiele szczescia tym ktorejuz maja malemstwa przy sobie
Gratulacje




Cytat:
Napisane przez Trusiulandia Pokaż wiadomość
od 7.15 złapał pierś i jadł godzine po czym bez nakladki pół godziny! I ssal cały czas bez budzenia żeby ssal i jak już przestał to próbowaliśmy mu dac mm a ten ani kropli nie chciał , wyplul butle i spi dalej :-D
Gratulacje super ze idzie lepiej kp



Agata sliczny ten Twoj synek


Iwona, Jojla, Antosia, Suqub nie zapominajcie o mnie ja do tp mam jeszcze 3 dni. I poza lekkimi bolami kregoslupa i jak na @ nic sie nie dzieje mam cicha nadzieje ze sie rozkreci jak u Chemisette w nocy obudzilam sie bo strasznie mnie biodro i plecy bolaly ale wzielam nospe poskakalam na pilce i przeszlo
Aaaa i zapomnialabym mam dzisiaj imprezke rodzinna takze zajrze do Was dopiero wieczorkiem pisze zebyscie nie myslaly ze zaczelam rodzic i na porodowke pojechalam :P
__________________
Wszystko się zmienia, to nie znaczy, że na lepsze. Trzeba sprawić, by było lepiej. Nie można tylko gadać i mieć nadzieję, że samo się poprawi.

Edytowane przez Paulinkus
Czas edycji: 2014-12-21 o 10:45
Paulinkus jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-21, 10:53   #3497
Suqub
Zakorzenienie
 
Avatar Suqub
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 9 039
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Cytat:
Napisane przez Paulinkus Pokaż wiadomość
Zapomnialyscie chyba o mnie






Tesciowa dobrze ze ona w Polsce jest

Tez jem ostatnio sporo czekolady na pocieszenie



Tez mam 2 jedna na porod i druga na czas po. Ta do porodu to w zasadzie nie torba a bardziej siatka mam tam klapki pizame wode recznik kosmetyki i to tyle reszte mam w tej po porodzie tz przyniesie z samochodu jak juz bedzie po.



Gratulacje





Gratulacje super ze idzie lepiej kp



Agata sliczny ten Twoj synek


Iwona, Jojla, Antosia, Suqub nie zapominajcie o mnie ja do tp mam jeszcze 3 dni. I poza lekkimi bolami kregoslupa i jak na @ nic sie nie dzieje mam cicha nadzieje ze sie rozkreci jak u Chemisette w nocy obudzilam sie bo strasznie mnie biodro i plecy bolaly ale wzielam nospe poskakalam na pilce i przeszlo
Aaaa i zapomnialabym mam dzisiaj imprezke rodzinna takze zajrze do Was dopiero wieczorkiem pisze zebyscie nie myslaly ze zaczelam rodzic i na porodowke pojechalam :P
A ja myślałam, że Ty już rodzisz
Ja w nocy strasznie się wierciłam. Co chwila budziłam się, brzuch miałam twardy, liczyłam że coś się rozkręca ale się grubo przeliczyłam chyba dam sobie spokój ze wszystkim i niech się dzieje co chce.
__________________
"Nigdy nie narzekaj, że masz w życiu pod górkę, jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt".





I picture you in the sun wondering what went wrong...
Suqub jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-21, 10:54   #3498
jojla
Zakorzenienie
 
Avatar jojla
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: zależy gdzie jestem :)
Wiadomości: 6 350
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Cytat:
Napisane przez Trusiulandia Pokaż wiadomość
Mamusie muszę się pochwalić! Wczoraj cały dzień i noc dawalam małemu pierś do oporu ( niestety tylko z nakladka łapał) i jak już nie dał się dobudzic żeby ssac to mm i faktycznie jeszcze był głodny bo zjadal nawet i 60 ml. A od 7.15 złapał pierś i jadł godzine po czym bez nakladki pół godziny! I ssal cały czas bez budzenia żeby ssal i jak już przestał to próbowaliśmy mu dac mm a ten ani kropli nie chciał , wyplul butle i spi dalej :-D jesteśmy na dobrej drodze chyba!!
dzielna Mamusia super, że walczysz i walka przynosi efekty
Cytat:
Napisane przez Sweet Olcia Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny . Lila ma podwyzszony poziom bilirubiny wiec nici z dzisiejszego wyjscia do domu ; ( wzieli ja od razu pod lampe i zobaczymy co dalej. ; (
Biedulka

Cytat:
Napisane przez Basjenia Pokaż wiadomość
czołem dziewczyny
gratuluje wszystkim świeżym mamusiom!!
wczoraj był ciężki dzień...od 13 do 17 był płacz i prężenie a wogóle problemy z brzuchem...i nic nie pomagało...jak analizuję to co jem to nie ma niczego nowego co by go mogło podrażnić.... frustracja poziom 10001...
udało się wkońcu uspić królewicza i wyszłam na chwile na zewnątrz...zaryczana zagilana...nie sądziłam że jak dużo dobrego może zrobić wyjście za próg...


a ostatnio dostałam mmsa od Trusi ale nawet nie miałam jak go wrzucić...wybaczcie za obsuwkę:/
a oto i bobasek Trusiowy:P
gratuluje wytrwałości z kp! oby tak dalej!!
chyba każda mamusia rozumie to uczucie bezradności gdy nie można pomóc maleństu

Cytat:
Napisane przez Paulinkus Pokaż wiadomość
Iwona, Jojla, Antosia, Suqub nie zapominajcie o mnie ja do tp mam jeszcze 3 dni. I poza lekkimi bolami kregoslupa i jak na @ nic sie nie dzieje mam cicha nadzieje ze sie rozkreci jak u Chemisette w nocy obudzilam sie bo strasznie mnie biodro i plecy bolaly ale wzielam nospe poskakalam na pilce i przeszlo
Aaaa i zapomnialabym mam dzisiaj imprezke rodzinna takze zajrze do Was dopiero wieczorkiem pisze zebyscie nie myslaly ze zaczelam rodzic i na porodowke pojechalam :P

Nie zapominamy
Cały wieczór brzuch mi się regularnie stawiał a teraz cisza... jestem zawiedziona...
__________________
Po drugiej stronie chmur zawsze jest czyste niebo.
/Éric-Emmanuel Schmitt/

jojla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-21, 11:09   #3499
karooka
Raczkowanie
 
Avatar karooka
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 300
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Basjenja a z ciekawości: probowalas tej metody Karpa z owijaniem, szumieniem i kolysaniem? (Metoda 5S)
Nam nawet na SR o tym mowily wiec moze warto spróbować! Tylko wazna jest technika owijania (na necie znajdziesz) - my w SR ćwiczylismy na lalkach
karooka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-21, 11:09   #3500
87agata
Raczkowanie
 
Avatar 87agata
 
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: Uk Buckinghamshire
Wiadomości: 202
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Trusiowy bobas jest cudowny zresztą wszystkie te nasze wątkowe dzieciaczki są takie piękne do schrupania
Trusia jak masz laktator to przed każdym karmieniem małego wyciągnij sobie nim brodawki przez około minute i wtedy dostaw małego mi to pomaga jak ma problem się dossac
__________________
i zeby bylo coraz lepiej
87agata jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-21, 11:12   #3501
minka26
Wtajemniczenie
 
Avatar minka26
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 2 516
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Trusia - super że idzie wam coraz lepiej
Cytat:
Napisane przez Basjenia Pokaż wiadomość
czołem dziewczyny
gratuluje wszystkim świeżym mamusiom!!
wczoraj był ciężki dzień...od 13 do 17 był płacz i prężenie a wogóle problemy z brzuchem...i nic nie pomagało...jak analizuję to co jem to nie ma niczego nowego co by go mogło podrażnić.... frustracja poziom 10001...
udało się wkońcu uspić królewicza i wyszłam na chwile na zewnątrz...zaryczana zagilana...nie sądziłam że jak dużo dobrego może zrobić wyjście za próg...


a ostatnio dostałam mmsa od Trusi ale nawet nie miałam jak go wrzucić...wybaczcie za obsuwkę:/
a oto i bobasek Trusiowy
gratuluje wytrwałości z kp! oby tak dalej!!
Basia nie bierz tego płaczu na siebie, moja mała całą noc stękała i popłakiwała, był spokój tylko jak spała na mnie, ale niełatwo było ją ululać. W rezultacie 4 godziny w nocy spałam na siedząco z małą na klacie.
Rano miałam ją na kolanach, jak strzeliła kupę i zrobiła siku to przez pampersa przeleciało, cała się upaprała, nawet mi tym wszystkim ubrudziła koszulę, nawet majtki mi zmoczyło
U dzieci niestety takie problemy z brzuszkiem to normalne, ale najgorsza jest ta bezradność sama miałam moment, że łzy mi poleciały. Podobno po 3 miesiącu będzie lepiej

Cytat:
Napisane przez Roksape Pokaż wiadomość
Trusia za wytrwałość i chęć walki o kp. Znam wiele osób co w takiej sytuacji jak Ty odpuszczało i przechodziło na mm. Dzielna mamusia

Basjenia oj jak ja to znam. Dziecko krzyczy, nie wiadomo już czego chce i nie wie się jak pomóc, chociaż się chce. A jak się zdenerwuje to dziecko tym bardziej się nie uspokoi, bo świetnie to wyczuwa... a takie wyjście za drzwi to naprawdę dużo pomaga nawet głupie wyjście samemu do spożywczego będzie sprawiać nie opisaną radość ;D

A ja dziś wstaję na karmienie ( wieczorem karmiłam o 22) i patrze na zegarek a tam 5. Się wyspałam
Szczęściara
__________________
Amelka
minka26 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-21, 11:49   #3502
19marta90
Raczkowanie
 
Avatar 19marta90
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 176
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
Hej, probowalam pisac wczesniej z telefonu ale jakos nie ogarnelam wizazu.
W srode o 15.49 urodzilam Malenstwo. We wtorek popoludniu to jednak byly skurcze, o 23 pojechalismy do szpitala na spokojnie byl 1-2 rozwarcia...kazali nam pospacerowac wzroslo do 3 (piekny nocny spacer po szpitalnym ogrodzie) potem kapiel,pilka poszly wody.... Ale szlo powoli - o 10 rano mialam 7 cm i poprosilam o pda ( wielka ulga) o 15 mialam piekne rozwarcie ale..... Mala weszla do kanalu twarza do przodu i nie przesuwala sie(ach ta duza glowka 37,5 cm jak sie okazalo) Lekarz ocenil szanse powodzenia vacuum na 50% i uptrzedzil ze on dla bezpieczenstwa dziecka wybralby cesarke... No i nie bylo dyskusji... Takze nie ma co duzo planowac bo zycie pisze swoje scenariusze
Po godzince Ewa byla z nami zdrowa i cala...
Poki co zostalismy szpitalu bo mam ma pekniecie pecherza i cewnik. Postanowilam nie upierac sie przy pojsciu do domu ipoczekac ten tydzien(tak mi radzono bo wielu pacjentow wraca z infekcjami)
Niemiecka opieke moge tylko chwalic, warunki sa swietne(mamy z mezem pokoj dla siebie i malej wiec wlasciwie to urlopujemy) zdaje sobie sprawe ze to kwestia pieniedzy ale nastawienie personelu (zwlaszcza mlodego ktory przewaza) jest bardzo pozytywne….. No i wszyscy nas wspieraja- nawet mimo pewnych trudnosci jezykowych( moj maz mowi tylko po angielsku, z lekarzami nie ma problemu ale polozne i pielegniarki z usmiechem tlumaczyly mu wszystko glosno i powoli po ....niemiecku i tez dalo rade

---------- Dopisano o 06:02 ---------- Poprzedni post napisano o 05:52 ----------

No i najwazniejsze - dziekuje wam wszystkim za wsparcie wtrudnych ostatnich tygodniach zycze powodzenia mamusiom nierozpakowanym i wiele szczescia tym ktorejuz maja malemstwa przy sobie
Po fakcie latwo napisac ze nie ma sie co za bardzo stresowac i trzeba czekac na rozwoj sytuacji a malenstwo warte jest kazdego zachodu i ofiary z bolu i zdrowia no ale tak jest tylko trzeba samemu to przezyc
Gratuluję

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Cześć Dziewczyny czy wasze dzieciaczki też mają taką suchą skórę? Moja Eliza ma zgieciach rączek ma tak wyschnieta ze aż jej skóra schodzi. Smaruje jej ciałko babydream lotion :-( a i jeszcze pytanie... Kiedy wybieracie bądź wybrałyscie się na pierwszą wizytę z bobasami?
__________________

19marta90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-21, 12:06   #3503
maczuma
Rozeznanie
 
Avatar maczuma
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 944
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Jan zasnął po obiadku, więc melduje, że u nas w miarę ok. Próbuje kp, choć to niełatwe, mimo chwytnych brodawek mały ma ciężko je złapać no i pokarmu nie za wiele na razie. Trochę mnie pobolewa brzuch i krocze, bo byłam lekko nacieta. Strasznie skoczył mi cukier po porodzie, więc przez to jestem trochę "dziwna", zmęczona i śpiąca. Wrzucam zdjęcie Jaśka, a opis to jak wrócę do domu.

Dzięki za wsparcie dziewczyny
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg uploadfromtaptalk1419163464743.jpg (56,1 KB, 41 załadowań)
__________________
Jan 20.12.14
maczuma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-21, 12:48   #3504
Basjenia
Zadomowienie
 
Avatar Basjenia
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 156
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

my mamy wizytę jutro. ciekawa jestem ile klocek waży bo widzę że pucek się robi. już ma 3 podbródki
za to pojawiły mu się jakieś krostki przy odbycie i zastanawiam się cóż to...czy od pieluszek odparzenie?używam dady i pampersów na zmianę... teraz mam 2paczki dady i muszę popatrzeć czy to od nich bo dopiero co skończyliśmy pampersy...
a przy okazji kiedy przejść na rozmiar 2?
a jak wy się czujecie?oprócz niewyspania i wiecznie obrzyganych ubrań (czy tylko ja mam taki problem?) jak sobie radzicie psychicznie?a fizycznie?
mi pojawiły się rozstępy na piersiach:/to chyba od tego że puchną i "flaczeją" na zmianę...a różnica jest niesamowita!
i wybaczcie ale....plamicie jeszcze?u mnie jeszcze troszkę się pojawia natomiast martwi mnie zapach....nie są to fiołki (bo też się tego nie spodziewałam) ale nie jest to neutralna woń...nie wiem czy powinnam się umawiać do gina?
Basjenia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-21, 13:13   #3505
Linka1984
Zakorzenienie
 
Avatar Linka1984
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 6 202
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Cytat:
Napisane przez Basjenia Pokaż wiadomość
my mamy wizytę jutro. ciekawa jestem ile klocek waży bo widzę że pucek się robi. już ma 3 podbródki
za to pojawiły mu się jakieś krostki przy odbycie i zastanawiam się cóż to...czy od pieluszek odparzenie?używam dady i pampersów na zmianę... teraz mam 2paczki dady i muszę popatrzeć czy to od nich bo dopiero co skończyliśmy pampersy...
a przy okazji kiedy przejść na rozmiar 2?
a jak wy się czujecie?oprócz niewyspania i wiecznie obrzyganych ubrań (czy tylko ja mam taki problem?) jak sobie radzicie psychicznie?a fizycznie?
mi pojawiły się rozstępy na piersiach:/to chyba od tego że puchną i "flaczeją" na zmianę...a różnica jest niesamowita!
i wybaczcie ale....plamicie jeszcze?u mnie jeszcze troszkę się pojawia natomiast martwi mnie zapach....nie są to fiołki (bo też się tego nie spodziewałam) ale nie jest to neutralna woń...nie wiem czy powinnam się umawiać do gina?
U mnie też pojawiły się małe kropki w okolicy pieluszek i czerwone w okół samego odbytu. Smaruje czerwone tormentiolem i pięknie schodzi a te kropki nie chcą zejść.. Też stosuje pampki i dady. I nie widzę różnicy poza wielkością..
My na rozmiar 2 weszliśmy dokładnie po 3 tygodniach z tym że chyba są za duże bo bokiem kupa idzie hahaha
Jeśli chodzi o jedzenie to ja się szybko poddałam z KP. Mała wisiała godzinę a nawet dwie a potem i tak jadła butle jakby moje mleko było mało syte. Nic nie robiłam tylko karmiłam... Teraz jest tylko na mm i ona jest szczęśliwa i ja. Je co 3 godziny ok 100 do 130 Ml i czasem wody dostaje bo jak jest tylko na modyfikacji to trzeba dopajać żeby kupy szły łatwo. Mleko które wybrałam chyba jej służy bo ładnie się zachowuje.
Problemem są a może były kolki... Niestety cudowny sab simplex nie działa wcale.. Musiałam znaleźć inny sposób. Może którejś się przyda : esputikon ( inna substancja czynna niż sab czy espumisan), masaż brzucha i rurki Windi a na koniec odpalam na tablecie dźwięk pralki...
Psychicznie doszłam do siebie po 2 tygodniach dopiero i nigdy więcej nie chce być w takim stanie psychicznym jak wtedy
__________________
Jagoda




3690 gram szcześcia <3
Linka1984 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-21, 13:15   #3506
doloresd
Wtajemniczenie
 
Avatar doloresd
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 455
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Cytat:
Napisane przez Basjenia Pokaż wiadomość
my mamy wizytę jutro. ciekawa jestem ile klocek waży bo widzę że pucek się robi. już ma 3 podbródki
za to pojawiły mu się jakieś krostki przy odbycie i zastanawiam się cóż to...czy od pieluszek odparzenie?używam dady i pampersów na zmianę... teraz mam 2paczki dady i muszę popatrzeć czy to od nich bo dopiero co skończyliśmy pampersy...
a przy okazji kiedy przejść na rozmiar 2?
a jak wy się czujecie?oprócz niewyspania i wiecznie obrzyganych ubrań (czy tylko ja mam taki problem?) jak sobie radzicie psychicznie?a fizycznie?
mi pojawiły się rozstępy na piersiach:/to chyba od tego że puchną i "flaczeją" na zmianę...a różnica jest niesamowita!
i wybaczcie ale....plamicie jeszcze?u mnie jeszcze troszkę się pojawia natomiast martwi mnie zapach....nie są to fiołki (bo też się tego nie spodziewałam) ale nie jest to neutralna woń...nie wiem czy powinnam się umawiać do gina?
mój też miał krostki - używam bepanthenu i przeszło
też mam rozstępy na piersiach, dodatkowo zaczęły mi wypadać włosy

A jak tam wasza waga? Ja się dzisiaj z ciekawości zważyłam i ważę dokładnie 8 kg więcej niż przed ciążą, czyli zeszło do tej pory 8 kg. (bo przytyłam 16)
doloresd jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-21, 13:27   #3507
19marta90
Raczkowanie
 
Avatar 19marta90
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 176
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Cytat:
Napisane przez Basjenia Pokaż wiadomość
my mamy wizytę jutro. ciekawa jestem ile klocek waży bo widzę że pucek się robi. już ma 3 podbródki
za to pojawiły mu się jakieś krostki przy odbycie i zastanawiam się cóż to...czy od pieluszek odparzenie?używam dady i pampersów na zmianę... teraz mam 2paczki dady i muszę popatrzeć czy to od nich bo dopiero co skończyliśmy pampersy...
a przy okazji kiedy przejść na rozmiar 2?
a jak wy się czujecie?oprócz niewyspania i wiecznie obrzyganych ubrań (czy tylko ja mam taki problem?) jak sobie radzicie psychicznie?a fizycznie?
mi pojawiły się rozstępy na piersiach:/to chyba od tego że puchną i "flaczeją" na zmianę...a różnica jest niesamowita!
i wybaczcie ale....plamicie jeszcze?u mnie jeszcze troszkę się pojawia natomiast martwi mnie zapach....nie są to fiołki (bo też się tego nie spodziewałam) ale nie jest to neutralna woń...nie wiem czy powinnam się umawiać do gina?
Fizycznie czuję się bardzo dobrze mimo mega niefajnego porodu ;-) a minęło dopiero 9 dni
__________________

19marta90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-21, 13:59   #3508
19Inka90
Wtajemniczenie
 
Avatar 19Inka90
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 2 469
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Cytat:
Napisane przez Basjenia Pokaż wiadomość
my mamy wizytę jutro. ciekawa jestem ile klocek waży bo widzę że pucek się robi. już ma 3 podbródki
za to pojawiły mu się jakieś krostki przy odbycie i zastanawiam się cóż to...czy od pieluszek odparzenie?używam dady i pampersów na zmianę... teraz mam 2paczki dady i muszę popatrzeć czy to od nich bo dopiero co skończyliśmy pampersy...
a przy okazji kiedy przejść na rozmiar 2?
a jak wy się czujecie?oprócz niewyspania i wiecznie obrzyganych ubrań (czy tylko ja mam taki problem?) jak sobie radzicie psychicznie?a fizycznie?
mi pojawiły się rozstępy na piersiach:/to chyba od tego że puchną i "flaczeją" na zmianę...a różnica jest niesamowita!
i wybaczcie ale....plamicie jeszcze?u mnie jeszcze troszkę się pojawia natomiast martwi mnie zapach....nie są to fiołki (bo też się tego nie spodziewałam) ale nie jest to neutralna woń...nie wiem czy powinnam się umawiać do gina?
Baśka Ja nie będę ściemniala i przyznaje ze bywa ciężko... Czasami jak mała płacze siedze i płacze razem z nią...
Cytat:
Napisane przez Linka1984 Pokaż wiadomość
U mnie też pojawiły się małe kropki w okolicy pieluszek i czerwone w okół samego odbytu. Smaruje czerwone tormentiolem i pięknie schodzi a te kropki nie chcą zejść.. Też stosuje pampki i dady. I nie widzę różnicy poza wielkością..
My na rozmiar 2 weszliśmy dokładnie po 3 tygodniach z tym że chyba są za duże bo bokiem kupa idzie hahaha
Jeśli chodzi o jedzenie to ja się szybko poddałam z KP. Mała wisiała godzinę a nawet dwie a potem i tak jadła butle jakby moje mleko było mało syte. Nic nie robiłam tylko karmiłam... Teraz jest tylko na mm i ona jest szczęśliwa i ja. Je co 3 godziny ok 100 do 130 Ml i czasem wody dostaje bo jak jest tylko na modyfikacji to trzeba dopajać żeby kupy szły łatwo. Mleko które wybrałam chyba jej służy bo ładnie się zachowuje.
Problemem są a może były kolki... Niestety cudowny sab simplex nie działa wcale.. Musiałam znaleźć inny sposób. Może którejś się przyda : esputikon ( inna substancja czynna niż sab czy espumisan), masaż brzucha i rurki Windi a na koniec odpalam na tablecie dźwięk pralki...
Psychicznie doszłam do siebie po 2 tygodniach dopiero i nigdy więcej nie chce być w takim stanie psychicznym jak wtedy
Linka wczesniej byłam zakręcona i nie miałam kiedy napisać... Strasznie wspolczuje Ci porodu
Cytat:
Napisane przez doloresd Pokaż wiadomość
mój też miał krostki - używam bepanthenu i przeszło
też mam rozstępy na piersiach, dodatkowo zaczęły mi wypadać włosy

A jak tam wasza waga? Ja się dzisiaj z ciekawości zważyłam i ważę dokładnie 8 kg więcej niż przed ciążą, czyli zeszło do tej pory 8 kg. (bo przytyłam 16)
Ja waze 58 czyli zostało mi jeszcze 4 kilogramy a zrzucilam juz 12
__________________

Emilka
19Inka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-21, 14:46   #3509
sasia25
Rozeznanie
 
Avatar sasia25
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 903
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Dziewczyny przed porodem- ja gdybym miała pakowac się jeszcze raz do szpitala, to w jakąs mala reklamowke zapakowalabym rzeczy do ubrania dla maluszka zaraz po porodzie, bo u mnie tz wywalal wszystko z torby, zgubil druga czapke (znalazla sie pod moim zakrwawionym tylkiem) i ogolnie polozne mialy niezly ubaw z niego, a ja nerwa

Ja czuję się super tylko męczą mnie ciągnące szwy, przez co jestem troche ograniczona

Jeszcze się nie wazylam, ale moze dziś się skuszę. W koncu nie jem od tygodnia słodyczy (tylko jeden nieszczesny pączek- Inka pozdrawiam )
sasia25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-12-21, 14:52   #3510
19Inka90
Wtajemniczenie
 
Avatar 19Inka90
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 2 469
Dot.: Grudniowe Mamusie cz. V

Idź Ty z tym Twoim pączkiem Sasiowa !
__________________

Emilka
19Inka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-01-12 21:57:26


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:13.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.