Mamusie lutowe 2015 - cz. 7

[maladT]

Nie wiem czy bede mogła poczekać na męża. Pewnie sprobuje a jak nie to na poczekalni posiedzę na niego

[emdzik]

Aga spałam- budziłam się- i zasypiałam dalej nie sięgając po telefon

Mała szkoda, że nic się nie rozkręca.. ale może właśnie mąż musi wrócić żeby się zadziało

Paulina tylko, żebyś w tym lidlu nie urodziła

[maladT]

Mamazuzi Ty moze męża wyślij albo tatę a nie sama. Chyba ze w samochodzie poczekasz

[Asia1105]

Paulina ojjjjjj się dzieje trzymam

Kinga za Ciebie też

Dzień dobry
Eureka, trochę pospałam
Oczywiście kilka razy siku i co godzinę pobudka na zmianę pozyvji, ale czuję się wyspana

Agawidzisz, jak Paulina chce na skurczach jechać po dresy do Lifla to i my damy radę do maca

Boże już nie mogę się doczekać 17 i tej wizyty
Aaa właśnie za dzisiejsze wizyty, bo trochę ich jest

[MaamaaZuzi]

Razem wyjdziemy, wózek wezmę będę mogła się podeprzeć. Ja to i tak miałam w planach przed porodówką jechać do sklepu, żeby do tego szpitala to jak najpóźniej jechać, więc wiecie. Nie nastawiam się że mała raz dwa wyjdzie. Liczę tylko na to że dzisiaj zdąży wyjść

[maciejka1987]

Ja po obchodzie i po ktg. Był rano mój lekarz i wieczorne ktg ocenił jako akceptowalne. Na porannym ktg skurcze pisały się do 50% i 70% ... I położna do mnie oo może się coś zacznie. Miałam w sumie 5 ktg i na każdym coś się pisało. . Tylko na jednym max to był 20% , a reszta do 50% i dziś 70% . Ja tu przecież rodzic nie przyjechałam. ...

[d_a_r_i_a]

Paulinka kciuki

[emdzik]

Paulina a będziesz miała jak nas w miarę informować ? czy następna wiadomość już będzie że Madziula na świecie ?

Maciejka ojjj a może tak ma być, że Cię weźmie razem z Pauliną ?

[1141655]

Napisane przez MaamaaZuzi

Aga obiecałam sobie że nawet jak będzie cholernie bolało to przyznam się dopiero jak wszystkie urodzimy
Więc wiesz ja czarnej historii na pewno od razu nie opowiem.

A ja o tych spodniach to już od dawna myślę i chce właśnie je. Już kilka dni temu mówiłam do Maciejki że pojade do Lidla po spodnie i prosto na porodówkę. Nawet wczoraj się śmiałyśmy z tego.
To Maciajka mówiła żebym ginka naszego po nie wysłała

osz tyyyyyyyyyyyyy :P
ja wam bede pisac, czy mnie boli
juz moge napisac, ze boli cholernie

Szalona jestes z tym lidlem

Napisane przez maladT

Nie wiem czy bede mogła poczekać na męża. Pewnie sprobuje a jak nie to na poczekalni posiedzę na niego

Na pewno pozwola... u nas wczoraj padlo pytanie, czy jak dowiemy sie,ze dzis wychodzimy z bejbi,to ile mamy czasu na opuszczenie szpitala czy cos jest jakis limit
pani powiedziala,ze spokooooooooojnie do nocy sie mamy zebrac

Napisane przez Asia1105

Agawidzisz, jak Paulina chce na skurczach jechać po dresy do Lifla to i my damy radę do maca

Boże już nie mogę się doczekać 17 i tej wizyty
Aaa właśnie za dzisiejsze wizyty, bo trochę ich jest

taaaaaaaaak, w sumie mc donald u mnie jest na osiedlu obok szpitala wiec luz

Ja tez sie nie moge doczekac wizyty choc boje sie badania na fotelu ajajajj

Kciuki za wizyty,dzis sie bedzie dzialo

Napisane przez maciejka1987

Ja po obchodzie i po ktg. Był rano mój lekarz i wieczorne ktg ocenił jako akceptowalne. Na porannym ktg skurcze pisały się do 50% i 70% ... I położna do mnie oo może się coś zacznie. Miałam w sumie 5 ktg i na każdym coś się pisało. . Tylko na jednym max to był 20% , a reszta do 50% i dziś 70% . Ja tu przecież rodzic nie przyjechałam. ...

No nastepna Patrzysz i razem urodzicie

[MaamaaZuzi]

Kobietki żegnam się
W miarę możliwości będę pisała sma do Maciejki a ona będzie Wam relacjonować
No chyba że też zacznie rodzić


Jadę rodzić Madziulkę.
Za kciuki podziękuje po wszystkim
Buziaki

[1141655]

Napisane przez MaamaaZuzi

Kobietki żegnam się
W miarę możliwości będę pisała sma do Maciejki a ona będzie Wam relacjonować
No chyba że też zacznie rodzić


Jadę rodzić Madziulkę.
Za kciuki podziękuje po wszystkim
Buziaki

Powodzenia kochana !!
Będziemy teraz Maciejke molestować
Ale coś czuję Paulinko, ze pójdzie szybko i za chwilę już nam będziesz dziękowała
proponuję po 12stej żeby było już po wszystkim

Buziaki!!

Ja idę na drzemkę, co by dobre wieści przeczytać wyspana

[logoasia]

Paulina aaa trzymaj sie kochana!

[kenna kenna]

Serdeczności dla Wszystkich, w szczególności dla guru perfumowo-świeczkowego.

[maciejka1987]

Ja to wiem, że u mnie to jeszcze nie poród, ale jestem w szoku, że takie mi się skurcze piszą, a mnie się pytają czy je czuje no czuje, ale w życiu nie powiedziałabym, że to jakieś skurcze. .. czekam na Pauline.

[emdzik]

Ale dzisiaj emocji będzie na wątku...

[201704210903]

Napisane przez MaamaaZuzi

Kobietki żegnam się
W miarę możliwości będę pisała sma do Maciejki a ona będzie Wam relacjonować
No chyba że też zacznie rodzić


Jadę rodzić Madziulkę.
Za kciuki podziękuje po wszystkim
Buziaki

powodzenia!

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[maladT]

Mogę siedzieć i czekać na męża aż ewentualnie się jakas pani na mogę miejsce znajdzie. Oby nie było bo maz bedzie się starał jak najszybciej być ale moze być też o 16 a do tego czasu to ja oszaleje

[przeklete_pragnienia]

Mama Zuzi padłam z tego Lidla oby tylko Ci wody nie chlusnęły w sklepie
Kciuki, żeby wszystko lekko i szybko poszło

Maciejka jakby co, szybko będą reagować, masz najlepszą opiekę, dobrze będzie

[buu007]

hej
ale sie dzieje
mi sie udalo przespac od polnocy do 5:30 toz to szok
Paulina kochana kciuki za szybka akcje,niech Madzia wychodzi raz dwa hehe
ale tez z tego lidla padlam,juz sobie wyobrazilam jak wchodzisz z cieknacymi wodami i krzyczysz-ja tylko po dres na porodowke

DuszonaMarchewka dobrze ze piszesz,bo wiesz,teraz takie nieobecnosci sa niepokojace

Mlebidakin ale sen

Napisane przez martu_la

As sie sama siebie boje szkoda ze jakos u samej siebie nie wiem kiedy sie zacznie...
W ogole to zaczelam sie stresowac bo sobie uswiadomilam ze w sumie ja Tu nie mam prawie znajomych ale kazda z 3 lasek z czesto dwie ktore ostatnio poznalam mialy porody kleszczowe I tak sobie mysle ze to mega dziwne I ze ja tak nie chce I strasznie sie Togo boje....

kochana nic sie nie martw na zapas,taki przypadek ze akurat one tak mialy

Napisane przez Kinqaa

Lutoweczki za 20min lecę na szpital. Poproszę o kciuki za pierwszym razem az tak się nie balam...
No i płakać mi się chce jakos

kciuki zaciskamy

maciejka a jak odczuwasz te skurcze?jako stawianie brzucha?bol na @? bo az jestem ciekawa
jak sie cos zacznie to wczesniej zrobia cc

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------

Mlebi,Emdzik,Asia,Aga i Tuti za wizyty

maciejka bo Ciebie nie ma z tym na pierwszej stronie,ale dobrze pamietam ze masz miec cc planowana?

[przeklete_pragnienia]

Faktycznie dzisiaj dużo wizyt
Dziewczyny ja też trzymam kciuki

[wegielek]

O kurczaki
Paulina trzymam kciuki w końcu się rozkręciło wiem, że już Cię nie ma, ale trzymam kciuki za łatwy poród
Maciejka-ciekawe jak to będzie u Ciebie?
Mala szkoda, że się nie rozkręciło-wiem, że chciałabyś już być po, a nie tak raz w jedną raz w drugą stronę...
Duszona dobrze, że piszesz trzymaj się cieplutko
Martula nie nakręcaj się niepotrzebnie
Kingaa no i kciuki też za Ciebie

Ja dziś miałam paskudną noc, bolało mnie całe podbrzusze i skurcze się pojawiały i tak całą noc się wierciłam i kręciłam. Miałam dziś już nic nie robić, niech Mała siedzi spokojnie jeszcze chociaż tydzień, ale zobaczymy co z tego wyjdzie, bo w domu masa roboty:/ Na razie jest trochę lepiej, choć ciagle ćmi mnie w podbrzuszu-zjem śniadanie i zobaczę jak będzie.

[Panna Migotka 86]

Napisane przez martu_la

Mama Zuzi- a mowi lam ze Madzia czeka na dzien dziadka ale ze mnie czarownica kciuki

Strach się ciebie bać

Napisane przez MaamaaZuzi

Jeszcze się jedziemy ale akcja ruszyła z kopyta.
Chciałam jechać po spodnie do Lidla i chyba nie zdążę

Napisane przez MaamaaZuzi

Nie ma powrotu kobietki.
Skurcze już co 4-7 minut. Czekam aż będą max 5 i jedziemy, ale są długie bo po 55s nawet.
Jak nie ma skorcu jest cudownie Tż opanowany. Zły na mnie że chce do Lidla po spodnie jechać Ale ja się na nie napaliłam i tak ma być. Tylko żeby wszystkich nie wybrali.

trzymam kciuki kochana !
I szalona jesteś z tym Lidlem





A my dzisiaj WYCHODZIMY !
I mnie strach obleciał jak damy sobie rade w domku bez położnych i lekarza pod ręką
Trzymajcie kciuki żeby mój mały zlosnik chciał współpracować

[maladT]

Ciekawie się robi bo maz jutro do pracy jedzie a ja sama zostanę. A teraz mam jeszcze skurcze tyle ze nie są regularne

Migotka super ze do domu. Poradzicie sobie z Filipem

[buu007]

Migotko to super wiesci ze juz w do domku

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------

mala ajj sama nie wiem czy Ci zyczyc zebys sie juz rozkrecilo i zeby bylo po czy zebys doczekala do momentu az bedziesz z mezem

[zielona butelka]

Napisane przez 1141655

U nas mowili,ze jak co 5 minut regularne
albo jak chlusną wody mocno to też się zbierać.
A jak krwawienie to ekspresowo albo karetke wzywac...

E tammmmm, absolutnie nie słuchaj. To samo położna powiedziała mojej znajomej. Dziewczyna prawie w samochodzie urodziła. Lepiej wcześniej jechać. Im jest to oczywiście nie na rękę, ale huk z tym

Napisane przez Kinqaa

Lutoweczki za 20min lecę na szpital. Poproszę o kciuki za pierwszym razem az tak się nie balam...
No i płakać mi się chce jakos

Baaardzo mocno trzymam kciukasy!!!! Niech się dobrze dzieje!

Napisane przez 1141655

Rozmawialas z polozna na ten temat ? Moze dowiedz sie jak to wyglada w szpitalu gdzie rodzisz
Nie wydaje mi sie,zeby kleszcze byly standardowa procedura, kurcze to duza ingerencja dosc...nie wiem, wypytalabym u zrodla chyba

Martula, u mnie w planie porodu ze szpitala św. Zofii jest taka rubryczka, czy zgadzam się w uzasadnionym przypadku na użycie próżnociągu i kleszczy, więc to nie jest żadna tam standardowa procedura.
Szczerze mówiąc, nie wiem co mam tam napisać... nie chcę tego g.., ale co jak będzie absolutna potrzeba??? Oczywiście w przypadku gdybym trafiła do państwowego szpitala.

Napisane przez emdzik

Witam się i ja..
Dalej z niekoniecznie dobrym humorem.. ale to tak już będzie.
Dzisiaj chociaż lepiej mi się spało, budziłam się ale od razu zasypiałam..

Dostałam smsa od Agi że u Pauliny się dzieje.. więc Paulinko musisz już rodzić, niech Madzia wychodzi

Kinga

Madzia... kciuki za powrót dobrego humoru, trochę już długo to trwa...

Napisane przez maladT

Prawdopodobnie dzis do domu idę. Super normalnie wolałabym do porodu zostać ale moze mój maz juz dzis zostanie ze mną to pobrykamy trochę.
Najgorsze jak sama zostanę. Jeszcze problem z tym ze nie mam klucza do domu i muszę czekać na męża a ten moze za 5h bedzie moze trochę wczesniej

Ech... w sumie szkoda. Mogłaby już mała wyjść a tak znów czekanie... no ale będzie dobrze!

Napisane przez MaamaaZuzi

Nie ma powrotu kobietki.
Skurcze już co 4-7 minut. Czekam aż będą max 5 i jedziemy, ale są długie bo po 55s nawet.
Jak nie ma skorcu jest cudownie Tż opanowany. Zły na mnie że chce do Lidla po spodnie jechać Ale ja się na nie napaliłam i tak ma być. Tylko żeby wszystkich nie wybrali.

A ja!!!!!!!!!!!!!!!! Dawaj Paulina, dawaj Madzię tu do nas!!! Moją imienniczkę

Napisane przez maciejka1987

Ja po obchodzie i po ktg. Był rano mój lekarz i wieczorne ktg ocenił jako akceptowalne. Na porannym ktg skurcze pisały się do 50% i 70% ... I położna do mnie oo może się coś zacznie. Miałam w sumie 5 ktg i na każdym coś się pisało. . Tylko na jednym max to był 20% , a reszta do 50% i dziś 70% . Ja tu przecież rodzic nie przyjechałam. ...

Maciejka! Wow!!! Ale numer , obie tego samego dnia

Napisane przez MaamaaZuzi

Kobietki żegnam się
W miarę możliwości będę pisała sma do Maciejki a ona będzie Wam relacjonować
No chyba że też zacznie rodzić


Jadę rodzić Madziulkę.
Za kciuki podziękuje po wszystkim
Buziaki

Siedzę jak na szpilach i czekam na relacje

Fajnie tu dziś, mamusiowo, dziecięco. Ja też miałam dziś sen, że urodziłam Klarkę. Jaki śmieszny był ten sen. Urodziłam ją w łóżku na zasadzie jednego parcia i wyszła jak ślimaczek. Wzięłam ją na siebie, taką mokrą a ona patrzyła na mnie takimi dużymi rozumnymi oczkami. Potem tylko nie wiedziałam, jak ją odciąć od pępowiny i zawołałam mamę. Na końcu stwierdziłam, że chyba muszę jeszcze to łożysko urodzić, ale nie wiedziałam, w ogóle jak, no i koniec snu. Ale ten poród i to trzymanie ślimaczka w ramionach było CUDOWNE, nawet we śnie, więc zazdroszczę dziś wszystkim, które tego doświadczą.
Buuuzi

[ewccik]

Napisane przez Panna Migotka 86

A my dzisiaj WYCHODZIMY !
I mnie strach obleciał jak damy sobie rade w domku bez położnych i lekarza pod ręką
Trzymajcie kciuki żeby mój mały zlosnik chciał współpracować

ale Wam super
uwierz że większość z nas by chciała być na Twoim miejscu

Paulina trzymam kciuki

[wegielek]

Migotka super, że wychodzicie a Filipki to są trochę takie złośniki, ale kochane, więc dacie spokojnie sobie radę - nie ma innej opcji

[maladT]

No ekstra właśnie musiałam opuścić łóżko. Czekam moze wypis od razu dostane. A do 15jeszcze dluuuugo

[maciejka1987]

Paulina na porodów ce, ma 4 cm rozwarcie ahh widziałam się z nią i powiem, że super daje rade.

A ja póki co nie wychodzę, teraz ich ciśnienie martwi, mam mieć dietę warzywna i codziennie ważenie żeby zobaczyć czy obrzęki schodzą. Generalnie złe mi wyszły wyniki i dostałam żelazo - a cała ciążę wyniki miałam super.

[ewccik]

Napisane przez maciejka1987

Paulina na porodów ce, ma 4 cm rozwarcie ahh widziałam się z nią i powiem, że super daje rade.

ołała dzieje się dzieje
aż się boję

Napisane przez maciejka1987

A ja póki co nie wychodzę, teraz ich ciśnienie martwi, mam mieć dietę warzywna i codziennie ważenie żeby zobaczyć czy obrzęki schodzą. Generalnie złe mi wyszły wyniki i dostałam żelazo - a cała ciążę wyniki miałam super.

o jejku a cóż to się odmieniło. ja tam żelazo biorę od połowę ciąży. a czemu Ci tak poleciały?
szkoda że dalej w szpitalu

MaladT współczuje tego czekania :-(