Mamusie październikowe 2015, część 8 :) !

[gosiek0388]

Napisane przez toskaKrk

Ja o 15 mam KTG a o 15:40 wizyta. Kciuki mile widziane, bo najchętniej bym od ginki się na porodówkę udała



No strasznie to irytuje, że ciągle nie wiadomo czy to już TO czy jeszcze nie, a i tak się cierpi
Trzymaj się

powiedz gince żeby znów ci poprawiła badanie, może coś ruszy

Napisane przez ewlina

Chciałabym tylko pochwalić się ze i należę do mafii sówkowej dostałam rozek zrobiony przez ciotkę Tz

śliczny

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

malinka może już tuli Brianka może już po

[mala29lll]

Napisane przez lotuus

Trzymaj się, Mała w razie W nie dojedziesz bez tza do szpitala?

Dojadę...ale teściem Wczesniej nas nie czytałaś, ale to człowiek przez którego urodziła bym w samochodzie, żeby się tylko przymknął

Napisane przez sabonka123

Malinowa kciuki kciuki kciuki!!! A ty mala29lll uważaj bo mnie tak pobolewal lekki brzuch i myślałam że to straszaki a nagle jak mnie siekło to mój mąż juz ubrany i sobie włosy żelował na porodowke :p

No pierwsze co to ja sobie o Tobie pomyślałam heheh Ale zamiast mosniejsze to była co raz lżejsze więc go nie cofnęłam do domu i koło 6.30 ustały, ale trzymały i wieczorem i od 3.30 więc się wystraszyłam
Może to przez to molestowanie sutek

Napisane przez sabonka123

[/COLOR]To jest niesamowite - mam normalne stopy! Znowu są kościste :p

Ja też kcem stopy!!!!!!!!!!!!!!! Jak dobrze wiedziec że tak szybko wracają

Napisane przez relate

☠☠☠☠a ☠☠☠☠a rodze ja. Wody mi odeszły już koło 7. Teraz mam skurcze i czekam na dalszy rozwój sytuacji. 2cm rozwarcia całuje

Za szybciutki poród kciuki

Napisane przez lotuus

Też rodze! Wody mi odeszły, skurcze dopiero się zaczęły, jestesmy w drodze do Torunia. Obym zdążyła na zzo

hehe jak odgapiły od siebie. Równiez kciuki za szybki poród

Napisane przez blindness_94

Powodzenia .

Ja juz po obchodzie i ogólnie rzecz biorąc jestem załamana. Szyjka jest kompletnie niedojrzała i trzeba czekać, nie ma innej opcji. Aż sie popłakałam, jak to usłyszałam. Jak zasugerowałam, ze może powinnam iść do domu i wrócić, jak juz bedą chcieli zacząć coś robić zamiast tylko czekać, to stwierdzili, ze jestem po terminie i jest to zbyt niebezpieczne. Żałuje, ze nie mam żadnego wskazania do CC. Jeszcze ordynator zasugerował, ze dopiero w piątek zaczną coś robić . Mam dość, chce do domu. Dzwonię do tzta, żeby mu sie wyżalić, a ten do mnie, ze sama sobie szpital wybierałam i mam mu nie narzekać, bo on sugerował inny.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

O rany Współczuję Ci strasznie. Biedna. Właśnie takiej sytuacji się boję. Już bym wolała dziś mieć z głowy, a niesię tak męczyć psychicznie. No Tż tez się nie popisał

Napisane przez ewlina

Chciałabym tylko pochwalić się ze i należę do mafii sówkowej dostałam rozek zrobiony przez ciotkę Tz

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaa ptaszyska

[natalitka1988]

Mala zostawiłaś nas bez słowa i poszłaś chrapać? a my już myślałyśmy, ze zaraz Gabi zobaczymy

Ciekawe jak tam Malionowa

Ja jutro wizyta... ciekawe co tam w mojej Grażynie słychać...

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Ewlina super rożek.... ja z sówek mam tylko pielucję tetrową ale nawet na tej pieluszce mnie denerwują te sowy, wiec na sam spód ją schowałam :P

[Amelie04]

Dzis i jutro porody sie posypia naprawde malo nas zostanie. Nie no musze do konca tyg sie wyrobic :P

[mala29lll]

Tosiu, Maggie kciuki za wizytki

Napisane przez toskaKrk

No strasznie to irytuje, że ciągle nie wiadomo czy to już TO czy jeszcze nie, a i tak się cierpi
Trzymaj się

Napisane przez ewlina

Mała tez bym się wkurzył :/ i faktycznie kiepskie takie strasznie..ja jesXZE tak nie miałam i nie wiem co zrobię jakby mnie tak złapało tzn jeśli q nocy to okej a jeśli w ciągu dnia? Nie będę wiedzieć kiedy ściągnąć Tz z pracy..a on jiz twierdzi ze siedzi jak na szpilkach

No własnie tragedia z tym Tym bardziej, że już wieczorem miałam skurcze, ale też nieregularne i przeszły, a tu się budzę ok 3.30 i mnie przeczyściło. Zaraz skurcze bolesne dość i krzyż. Zaczęłam mierzyć, ale krzyż prawie cały czas bolał i głupiałam kiedy skurcz a kiedy nie. Mąż wstał o 5 i pyta czy ma brać wolne i czy rodze a ja się czułam jak tłuk bo no nie wiedziałam co sie dzieje
Najgorsze jest to że właśnie On nie może sobie tak przyjechac jak ja zadzwonię, bo nie puszczą dla Niego specjalnie klatki/windy na górę i mają to gdzieś że ktoś rodzi. Po 11 wyjeżdżają jacyś to by się mogł zabrać, ale wczesniej nie ma szans i to najbardziej stresujące w tym wszytskiem, że bym musiała dzwonić po teścia, wszytsko sama dopakowywać dowód i takie tam pierdoły co na ostatnią chwilę. No i jechać z teściem, w stresie jeszcze że mąż nie zdąży
No i fakt, ze wczoraj pierwszy raz dłużej pomiętoliłam suty. Tylko jak to ma mnie tak tylko straszyć to ja mam w doopie taki interes

[toskaKrk]

Napisane przez ewlina

Chciałabym tylko pochwalić się ze i należę do mafii sówkowej dostałam rozek zrobiony przez ciotkę Tz

Super sówki

Napisane przez gosiek0388

powiedz gince żeby znów ci poprawiła badanie, może coś ruszy

No na pewno złożę reklamację, że poprzednio się za mało postarała i musi poprawić dziś
Na kolejną wizytę to ja chcę za 6 tygodni iść

[ewlina]

Zostanie zostanie Nie bój się...u mnie pewnie nic na razie się nie dzieje
Wczoraj zaczęłam na piłce skakać..też tak macie, że poskaczecie i do toalety zaraz?

[mala29lll]

Napisane przez natalitka1988

Mala zostawiłaś nas bez słowa i poszłaś chrapać? a my już myślałyśmy, ze zaraz Gabi zobaczymy

No nikogo nie było, a skurcze całkowicie nie ustały jak zasypiałam Co miałam pisać "oooo prawie zasypiam auć, ooooprawie zasypiam auć" hehhe nie zbyt ciekawa relacja zdarzeń

[ewlina]

Napisane przez mala29lll

No własnie tragedia z tym Tym bardziej, że już wieczorem miałam skurcze, ale też nieregularne i przeszły, a tu się budzę ok 3.30 i mnie przeczyściło. Zaraz skurcze bolesne dość i krzyż. Zaczęłam mierzyć, ale krzyż prawie cały czas bolał i głupiałam kiedy skurcz a kiedy nie. Mąż wstał o 5 i pyta czy ma brać wolne i czy rodze a ja się czułam jak tłuk bo no nie wiedziałam co sie dzieje
Najgorsze jest to że właśnie On nie może sobie tak przyjechac jak ja zadzwonię, bo nie puszczą dla Niego specjalnie klatki/windy na górę i mają to gdzieś że ktoś rodzi. Po 11 wyjeżdżają jacyś to by się mogł zabrać, ale wczesniej nie ma szans i to najbardziej stresujące w tym wszytskiem, że bym musiała dzwonić po teścia, wszytsko sama dopakowywać dowód i takie tam pierdoły co na ostatnią chwilę. No i jechać z teściem, w stresie jeszcze że mąż nie zdąży
No i fakt, ze wczoraj pierwszy raz dłużej pomiętoliłam suty. Tylko jak to ma mnie tak tylko straszyć to ja mam w doopie taki interes

No mój oczywiście powiedział, że jak coś się będzie działo to wychodzi i tyle, o ile nie będzie na zebraniu czy rozprawie jakiejś...ale za nim będzide w domu to minimum godzina :/ Więc jakby mi tak wody odeszły cazy było by bardzo źle to zostaje mi tylko taxi..ale nie chciałąbym tak, bo w tym stresie nie wiem czy bym sobie poradziła

[mala29lll]

Napisane przez ewlina

Wczoraj zaczęłam na piłce skakać..też tak macie, że poskaczecie i do toalety zaraz?

nooooooo

[natalitka1988]

Napisane przez mala29lll

No nikogo nie było, a skurcze całkowicie nie ustały jak zasypiałam Co miałam pisać "oooo prawie zasypiam auć, ooooprawie zasypiam auć" hehhe nie zbyt ciekawa relacja zdarzeń

O tak, tak , tak dokładnie tak

[Amelie04]

Kciuki dziewczyny za wizyty, ja mam w srode, mam nadzieje, ze szybko zlecii

[mala29lll]

Napisane przez ewlina

No mój oczywiście powiedział, że jak coś się będzie działo to wychodzi i tyle, o ile nie będzie na zebraniu czy rozprawie jakiejś...ale za nim będzide w domu to minimum godzina :/ Więc jakby mi tak wody odeszły cazy było by bardzo źle to zostaje mi tylko taxi..ale nie chciałąbym tak, bo w tym stresie nie wiem czy bym sobie poradziła

Jakkby odeszły przezroczyste wody to masz tą godzinę Gorzej jak zielone to natychmiast trzeba i wtedy faktycznie taxi byś musiała. Chyba jakbys musiała to byś dała radę No i by zaraz mąż dojechał. Jkbym jednak zaczęla rodzić np złośliwie o 6 by się zaczęło poważnie i bym jechała to mój dopiero za ponad 5 godzin mógłby być i jak coś bym rodziła sama jakby szybko poszła akcja, a wolę żeby poszła szybko niż miała bym się tam męczyć nie wiadomo ile godzin

[toskaKrk]

Napisane przez mala29lll

No własnie tragedia z tym Tym bardziej, że już wieczorem miałam skurcze, ale też nieregularne i przeszły, a tu się budzę ok 3.30 i mnie przeczyściło. Zaraz skurcze bolesne dość i krzyż. Zaczęłam mierzyć, ale krzyż prawie cały czas bolał i głupiałam kiedy skurcz a kiedy nie. Mąż wstał o 5 i pyta czy ma brać wolne i czy rodze a ja się czułam jak tłuk bo no nie wiedziałam co sie dzieje
Najgorsze jest to że właśnie On nie może sobie tak przyjechac jak ja zadzwonię, bo nie puszczą dla Niego specjalnie klatki/windy na górę i mają to gdzieś że ktoś rodzi. Po 11 wyjeżdżają jacyś to by się mogł zabrać, ale wczesniej nie ma szans i to najbardziej stresujące w tym wszytskiem, że bym musiała dzwonić po teścia, wszytsko sama dopakowywać dowód i takie tam pierdoły co na ostatnią chwilę. No i jechać z teściem, w stresie jeszcze że mąż nie zdąży
No i fakt, ze wczoraj pierwszy raz dłużej pomiętoliłam suty. Tylko jak to ma mnie tak tylko straszyć to ja mam w doopie taki interes

Tak czy inaczej nieźle Cię te skurcze łapią. Powinno wkrótce coś z tego wyjść
U mnie z kolei albo jakieś przepowiadające niebolesne albo jakieś pojedyncze bolesne łapią, ale to porodu nie załatwi

[mala29lll]

Napisane przez natalitka1988

O tak, tak , tak dokładnie tak

heheh to bym nie zasnęła

[toskaKrk]

Napisane przez ewlina

Zostanie zostanie Nie bój się...u mnie pewnie nic na razie się nie dzieje
Wczoraj zaczęłam na piłce skakać..też tak macie, że poskaczecie i do toalety zaraz?

Ja w ogóle jak siadam na piłkę to mam podbrzusze i pęcherz takie zgniecione

[ewlina]

No własnie wiem, że godzinę, ale tak za nim tz przyjedzie to juz godzina, albo jak na złosc wiecej a potem dojazd do szpitala Eh szkoda, że to tak nie jest termin i wtedy coś zaczyna się dziać wtedy wziął by wolne i po problemie A tak to nic nie wiemy, a nie będzie brał przecież wolnego wcześniej, bo szkoda wolnego Wole, żeby po porodzie pisiedział z nami 2 tyg

[mala29lll]

Tak sobie myślę, że może się coś zaczynało i to zblokowałam tym stresem czy ma mąż zostac czy nie Może jakbym poskakał na piłce albo męża wykorzystała to by jakoś poszło? Sama wczoraj wklejałam, że stres hamuje wydzielanie oksytocyny. No trzeba dzisiaj męża wziąć w obroty, poskakać na tej piłce i sie może nie rozpadnę na pół z tym spjeniem a się rozkręci coś hmmm... i suty znowu do molestowania

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Napisane przez ewlina

No własnie wiem, że godzinę, ale tak za nim tz przyjedzie to juz godzina, albo jak na złosc wiecej a potem dojazd do szpitala Eh szkoda, że to tak nie jest termin i wtedy coś zaczyna się dziać wtedy wziął by wolne i po problemie A tak to nic nie wiemy, a nie będzie brał przecież wolnego wcześniej, bo szkoda wolnego Wole, żeby po porodzie pisiedział z nami 2 tyg

No właśnie jakby mój wziął urlop to też dzień mniej później:/ Ja rano tak mówię do mojego, że to powinno coś sie zroić na ciele takiego widocznego jak się zacznie rodzić np paznokcie się robią czerwone heheh

[AgatkaSz]

Napisane przez ewlina

Zostanie zostanie Nie bój się...u mnie pewnie nic na razie się nie dzieje
Wczoraj zaczęłam na piłce skakać..też tak macie, że poskaczecie i do toalety zaraz?

No wczoraj pisalam ze skakalam na pilce az mnie przeczyscilo
Zaraz tez siadam na pilke
Troszke sutkow, pozniej spacer z Inga co jest hardcorowe no ale ktos musi isc a ja chce rodzic wiec nie widze pprzeciwwskazan

[toskaKrk]

Napisane przez mala29lll

No właśnie jakby mój wziął urlop to też dzień mniej później:/ Ja rano tak mówię do mojego, że to powinno coś sie zroić na ciele takiego widocznego jak się zacznie rodzić np paznokcie się robią czerwone heheh

O toto fajnie by było mieć jakiś konkretny znak

[Amelie04]

Mala sama pisalas ostatnio, ze wprowadzasz oaze spokoju hehe. Ide zaraz na schody i spacer :d pozniej sprzatanie a wieczorem Tz

[niud]

Kciuki za wszystkie dzisiejsze porody
Ja mam coraz większy dół, chociaż od wczoraj nagły przyplyw energii. Czekam na kolejne KTG, na które przyjechałam sama samochodem - tak nie wierze, że się coś ruszy. Nie wiem po co tu jestem - dzieć się rusza - skurczy brak ((
Mała u Ciebie widać już blisko - kciuki za rozkręcenie jak tż wróci do domu.l

Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka

[rita_k]

Napisane przez Amelie04

Mala sama pisalas ostatnio, ze wprowadzasz oaze spokoju hehe. Ide zaraz na schody i spacer :d pozniej sprzatanie a wieczorem Tz

No ja najpierw sprzątam łazienke, później pójde na spacer do ciuchlandu, a jak wróce to piłka.

[emylka86]

Napisane przez mala29lll

Zanim nadrobię to napiszę, że nie nie rodzę. Mierzyłam te skurcze i były nie regularne od 7 do 15 minut po ok 30-50 sekund więc w końcu zjadłam sobie i poszłam spać, bo mi rozwaliły totalnie noc
Jak mnie to wkurza Dobrze, ze jednak męża nie zatrzymałam, bo bym niepotrzebnie paniki nasiała.
Dobra idę nadrabiać bo widze, że się dzieje

w końcu nastanie ten dzień, bez nerwów ;*

[ewlina]

No ja chyba dziś średnio na cokolwiek siły mam Pokręcę się na piłce i może na spacer pójdę, ogarnełam troszkę w pokoju..w ogóle to strasznie mi gorąco :/ I mała mnie straszyła..jakoś w nocy cichtko siedziała, nad ranem też co się przebudziłam to cisza:/ Ale potem zjadłam ciastko i było okej, a teraz znowu cisza..za to wczoraj u moich rodziców tak dupkę wypinała, że widziałam przerażenie w oczach mojego ojca

[gosiek0388]

Napisane przez Amelie04

Mala sama pisalas ostatnio, ze wprowadzasz oaze spokoju hehe. Ide zaraz na schody i spacer :d pozniej sprzatanie a wieczorem Tz

Amelie ja wzięłam Twój numer kom. jak coś to mogę pisać a dasz znać dziewczynom na forum??
jak będzie wi-fi w szpitalu to postaram się na fejsbuczka coś napisać

[blindness_94]

Napisane przez mala29lll

Zanim nadrobię to napiszę, że nie nie rodzę. Mierzyłam te skurcze i były nie regularne od 7 do 15 minut po ok 30-50 sekund więc w końcu zjadłam sobie i poszłam spać, bo mi rozwaliły totalnie noc

Jak mnie to wkurza Dobrze, ze jednak męża nie zatrzymałam, bo bym niepotrzebnie paniki nasiała.

Dobra idę nadrabiać bo widze, że się dzieje

Buuu, myślałam, ze będziesz następna .


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[mala29lll]

Napisane przez Amelie04

Mala sama pisalas ostatnio, ze wprowadzasz oaze spokoju hehe. Ide zaraz na schody i spacer :d pozniej sprzatanie a wieczorem Tz

No ja się nie zestresowałam tak samą myślą, ze się zaczyna tylko tym dylematem zatrzymywać/ nie zatrzymywać męża w domu
DLatego chcę zacząć rodzić pod wieczór

Napisane przez niud

Kciuki za wszystkie dzisiejsze porody
Ja mam coraz większy dół, chociaż od wczoraj nagły przyplyw energii. Czekam na kolejne KTG, na które przyjechałam sama samochodem - tak nie wierze, że się coś ruszy. Nie wiem po co tu jestem - dzieć się rusza - skurczy brak ((
Mała u Ciebie widać już blisko - kciuki za rozkręcenie jak tż wróci do domu.l

Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka

Ty też biedna jak Blindness Dobrze, ze nie musisz w szpitalu kwitnąć:/ Ja CIę dziś może pociągnę za sobą

[natalitka1988]

Napisane przez rita_k

No ja najpierw sprzątam łazienke, później pójde na spacer do ciuchlandu, a jak wróce to piłka.

Jak tak na was patrzę to ja chyba nigdy nie urodzę
Jest godzina 11 a ja nadal w łóżku leniwiec się ze mnie zrobił a wy już chaty ogarnięte... jakieś spacery coś...

[kasia_aa]

Napisane przez ewlina

Chciałabym tylko pochwalić się ze i należę do mafii sówkowej dostałam rozek zrobiony przez ciotkę Tz

śliczny!!! pięknie wykonany

a ja to chyba nie mam ani jednej rzeczy w sówki...jak to sie stało???chyba że nie pamiętam...