Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz.IV

[LadySith]

Napisane przez lilijka3

to jak ty się z mamą umawiałaś??

dziewczyny, ile macie kompletów pościeli dla dziecka do łóżeczka??

ja mam 3 kpl poscieli, 3 przescieradla i takie ceratki po przescieradlo, tez chyba 3 szt

Napisane przez lilijka3

efekt jest taki : SAMA SOBIE KUPIŁAM ŁÓŻECZKO Z MATERACEM GPK, dzisiaj zamówiłam, bo odkryłam, że ZUS mi kasę przysłał, tylko nie wiem za jaki okres, bo wszystko miałam w terminie już wypłacone, a teraz jakoś tak dziwnie..........muszę jutro tam zadzwonić

gratuluje zakupu :P a lepiej nie dzwoń bo będą kazali oddać :P

Chantalle - dziewczynki jak laleczki

[kma1982]

Chantalle i Achaia śliczne córeczki
Muron jestem ciekawa co z Tobą Mam nadzieję, że dobrze, trzymaj się i powodzenia

Ja wczoraj strasznie się objadłam i miałam ogromne mdłości...
Mama stwierdziła, że brzuch mi się obniżył mam nadzieję, że jej się wydawało tylko...ja jestem jakoś dziwnie spokojna, ale mam przeczucie, że urodzę już niedługo

[muron]

Napisane przez mysiopez

chantalle - śliczności!!!!!!! one się wydają malutkie jak dłoń! Ja bym się bała takie maleństwo złapać

muron - jak się czujesz psychicznie?

Jelly37 - ja mam dwa prześcieradła. Jedno z "podgumieniem". Taki bajer, a można je prać nawet w 90stop.

Nam nikt nie obiecywał żadnych zakupów dla małego. Pożyczyliśmy jedynie od teściów pieniążki na wyprawkę, a w styczniu z becikowego i z ubezpieczenia oddamy. Nie chieliśmy na ostatnią chwile kupować, a wszystkie oszczędności wydaliśmy na krótko przed urodzeniem małego: samochód, pralka, lodówka, aparat..

pupiato

[kaskup]

nam tez nikt raczej nic nie obiecywał, ale o dziwo w świeta milo zaskoczyła nas moja mama, która dała nam kocyk, pieluszki tetrowe i franeli, recznik i jakies tam pierdołki, nawet mój brat kupił pampki i takie tam..

moja mama sie zapowiedziała ze niby bedzie przychodzic mi pomagac jak sie mała urodzi ale jak bedzie w praktyce to nie wiem.. moja siostra tez dzis stwierdziła ze nie odpusci zadnego dnia, ale powiem Wam ze jak sobie teraz o tym pomysle to jakos mi to na razie nie na reke zeby mi ktos codziennie przesiadywał..
ja wole spokoj, bede musiała sie sama we wszystko wdrążyc i jakos sobie obowiązki poukładac i z moimi dwiema pannami poradzic, ale nie chciałabym nikogo urazic..
no ale moze to tylko takie ich teraz zapewnienia..

co do koloru ubranek to ja nigdy Amelki nie ubierałam w sam różowy, zawsze miała różnorakie kolorki w szafkach, ale ona od zawsze chciała miec wszystko różowe.. i lubi ten kolor, nie wiem przez co tak, przez bajki reklamy ??
a w garderobie malej moze 2-3 rzeczy rózowe, reszta niebieska, zielona, zołta, biała..
poza tym u mnie mial byc chłopak wiec wystrzegałam sie różowego.. i teraz Liwka bedzie chodzic tez w szarych i brazoweych chlopiecych bluzach.. no moze skusze sie na jakas bardziej cukierkowa aplikacje

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Napisane przez kma1982

Ja wczoraj strasznie się objadłam i miałam ogromne mdłości...
Mama stwierdziła, że brzuch mi się obniżył mam nadzieję, że jej się wydawało tylko...ja jestem jakoś dziwnie spokojna, ale mam przeczucie, że urodzę już niedługo

no co Ty nie strasz ja mam 1 dzien młodsza ciąże ale jeszcze nie chce rodzic..

[mysiopez]

Napisane przez muron

pupiato

bardzo, bardzo łądnie się wyraziłaś

[marleen32]

Chantalle sliczne dziewczynki, i rodzice
Achaia Twoja coreczka tez sliczna jest
Kaskup ja tam mojemu mowie, ze przenosze , zawsze to lepiej jak zacznie mnie w terminie pytac, czy to juz, ale ja tak czuje, ze przenosze ja, ewentualnie przyjdzie w terminie, lub 2-3 dni przed (to by super bylo ).

Nam nikt nic nie obiecywal, nikt tez dziecku nic nie przynosi, no bo w sumie z jakiej racji, nasze dziecko, nasza odpowiedzialnosc, oczywiscie jak cos dostaniemy, to fajnie, ale ja oczekiwan nie mam, wiem jakie sa czasy, jak kazdy ma ciezko, tesciowa chciala dolozyc sie do wozka, wiec kupilismy wozek wczesniej, zeby jej nie naciagac, bo ona jednak nie tylko nas ma, ma troje dzieci i 6 wnukow, a czy swieta, czy urodziny, na kazdego wydaje sporo jednak, sama skromnie zyje, glupio wiec by mi bylo co kolwiek brac, tam bardziej, ze na dwojke starszych dzieci, zawsze sie do wyprawki dorzucila, najstarszej w sumie kupila wszystko od spioszkow po kocyk, bo wtedy uparla sie, zeby przed porodem nie kupowac, wiec my kupilismy wozek, lozeczko, fotelik, a ona ubranka i kocyki wlasnie, mlodszej dala tez na ubranka, a teraz po prostu nie chce, widze ze jej ciezko jest, na tez nie latwo, bo leczenie TZ sporo kosztuje, ale to nasze dziecko, nasz problem musimy wiec dac rade sami .

Ja, torby jeszcze nie pakuje, dopiero sie zastanawiam, czy kupowac jakas ekstra do szpitala, czy moze wziac plecak, chyba w plecak jednak sie spakuje, ale jak wczesniej pisalam, termin na 7 luty, spakuje wiec sie w polowie stycznia, chyba ze 6 stycznia lekarka na wizycie powie, ze powinnam wczesniej, ale raczej nie.
Ja, lubie roz u dziewczynek, ale nie mdly, tylko taki bardziej pastelowy, sa rozne sliczne odcienie rozu, nie mniej moja ma ubranka w roznym kolorze, i rozowego poki co, nie za duzo , bo nie kazdemu dziecku pasuje.
Jak sie urodzi, to poszaleje, i kupie ubranka, bo bede widziala, co do buziaczka bedzie pasowalo .

[lilijka3]

Napisane przez LadySith

ja mam 3 kpl poscieli, 3 przescieradla i takie ceratki po przescieradlo, tez chyba 3 szt


gratuluje zakupu :P a lepiej nie dzwoń bo będą kazali oddać :P

Chantalle - dziewczynki jak laleczki

no mówię, że szok, bo ostatnio kobita mi powiedziała, że kasę wypłacają, po zakończeniu L4, a moje trwa teraz do 5 stycznia, więc jak to wytłumaczyć?? Wolę zadzwonić i się spytać..........

[ligotka]

Jak to po zakonczeniu? Czyzby cos sie zmienilo. Mnie ZUS placi od wrzesnia jakos, i zawsze dostaje do 30 dni od dostarczenia im l4 (czyli zazwyczaj kolo 25 dni po wystawieniu przez lekarza )

[lilijka3]

Napisane przez ligotka

Jak to po zakonczeniu? Czyzby cos sie zmienilo. Mnie ZUS placi od wrzesnia jakos, i zawsze dostaje do 30 dni od dostarczenia im l4 (czyli zazwyczaj kolo 25 dni po wystawieniu przez lekarza )

chodzi mi o to, że jedno L4 mam wypisane na 21 dni, inne na 26 dni i kasę dostaję kilka dni po zakończeniu danego L4, a ponieważ teraz wpłacają mi na konto to nie wiem za jaki okres............a wcześniej dostawałam z paskiem, stąd moje zdziwienie, bo wszystko się zgadzało i myślałam, że następną kasę dostanę po 5 stycznia, a tu w Wigilię dostałam...........:confu sed: i nei wiem jak to ugryźć. Oczywiście cieszę się.........tylko pozostaje to ale dlaczego taki dziwny termin skoro jestem w trakcie L4

[ligotka]

lilijko a kiedy było wystawione to pierwsze l4? I od kiedy przekroczylas te 33 dni? Bo u mnie było tak 5 pazdziernika lekarz wypisal mi l4 na 14 dni (za 4 dni jeszcze przeslal mi pracodawca, za 10 juz zus) Zus wypłacił mi pieniazki jakos 30 pazdziernika, ma na to 30 dni od dostarczenia mu l4, czyli do 5 listopada (zazwyczaj sa jakies 5 dni wczesniej) teraz czekam na pieniazki za l4 wystawione 8 grudnia znow na 14 dni ( bo ja tak zawsze mam) i pewnie przyjda kolo 3 - 5 stycznia.

[mila24]

Chantalle nie moge sie napatrzyc na Twoje coreczki

dzisiaj tak popatrzylam na liste rozpakowanych mam, i chyba nie sprawdza nam sie teoria ze dziewczynki dluzej siedza w brzuszkach

[lilijka3]

Napisane przez mila24

Chantalle nie moge sie napatrzyc na Twoje coreczki

dzisiaj tak popatrzylam na liste rozpakowanych mam, i chyba nie sprawdza nam sie teoria ze dziewczynki dluzej siedza w brzuszkach

teoria dotyczyła, że to chłopcom niespieszno wychodzić z brzuszków, a dziewczynkom się spieszy

ligotko pierwsze L4 miałam wystawione 12 lipca, w połowie sierpnia skończyłam te 33 dni i od tamtego czasu wypłaca mi kasę ZUS. Problem polegał na tym, że księgowa moje L4 przetrzymywała za długo i czasem trafiało do ZUS-u po ponad miesiącu (jak już dawno się skończyło), a ja na tym traciłam, bo nie dość, że kasy nie dostawałam, to na dodatek jak już dostałam to mniej, bo oni potrącali za tą zwłokę. Teraz sama sobie zanoszę najpierw do pracodawcy po pieczątkę, a potem do ZUS-u i tak mi się wszystko z terminami wyregulowało.
Sytuacja teraz wygląda tak: wszystko mam wypłacone prawidłowo. Teraz mam L4 od 7.12.2010 do 5.12.2011 (30 dni). Więc skąd ta kasa?? Za jaki termin?? Przecież ZUS nie wypłaca mi za połowę tego L4, no chyba, że ja coś przegapiłam i stąd mam zamiar się tego tylko dowiedzieć, żeby potem nie zgłupieć do reszty.
Nie ma co gdybać. Jutro się dowiem i napiszę co i jak.

[olbka]

Chantalle, normalnie możesz kręcić jakiś film o krasnoludkach są bosskie!!!

Wiecie co, przestraszyłyście mnie trochę z tą pościelą, ja mam 1 kpl i 2 prześcieradła... Przecież na początku maluch i tak śpi w beciku, prawda? Podusia niepotrzebna, a kołderka za duża... Stwierdziłam, że jeszcze zdążę kupić pościel, ale może się mylę...

[mika_am]

chantelle gratulacje- dziewczynki śliczne, choć takie malutkie
aicha, Marika- przesłodkie panny
oj obżarstwo swiateczne mi nie służy brzuch napięty jakbym miała zaraz pęknąć!
święta spędzone gościnnie u sióstr, ale udane! teraz mam na 2 dni siostrzeńca i siostrzenice... a raczej mój małżonek, bo to jemu nie daja spokoju!
Przeziębienie męczyło mnie przez 2 dni, wczoraj wypiłam imbirówke zdziałała cuda. jeśli ktoś będzie chciał sprzedam przepis a teraz ide przegonić spać tą brygade

[achaia]

Pati dziękuje ciociom za komplementy

Napisane przez muron

achaia super I masz to śliczne łóżeczko z Ikei

Ja zamawiam sterylizator. Wygotowałam butelki- woda tak zakamieniona, ze koszmar. Butle białe.
My pijemy z dystrybutora źródlaną, jest zmywara, więc nawet nie zdawałam sobie sprawy, że to taki syf

Muron chyle czoła, łóżeczko z Ikei oczywiście

Trzymam kciuki żeby wszystko poszło jak po maśle i za Kalinke.

Napisane przez Jelly37

Słuchajcie dziewczyny,a czy Wy jesteście za tym,żeby kolory ubranek były dostosowane do płci dziecka?
Bo moja teściowa tak uwaza,i niedawno dostałam od niej masę różowych(aż mi się niedobrze robi od nadmiaru tego koloru )ciuszków.

U mnie zdecydowanie róż stanowi mniejszość raczej neutralne kolory, biały beż zieleń itp

Napisane przez mysiopez

robie liste zakupów aptecznych. Jaką sół fizjologiczną do przemywania oczek kupić? taką litrową butlę czy pojedyncze opakowania? i gdzieś ostatnio czytałam, że waciki nie nadają się do przemywania maleńkich oczu, bo mogą się im dostać kawałki waty, że lepiej gaziki.. co mam kupić?

Ja mam sól w ampułkach i jałowe gaziki 5x5 i u nas się sprawdza takie rozwiązanie do oczek

Napisane przez lilijka3

to jak ty się z mamą umawiałaś??

dziewczyny, ile macie kompletów pościeli dla dziecka do łóżeczka??

2 komplety i 3 prześcieradła ale u mnie mała na razie śpi w koszyku, później pewnie dokupię jeszcze jeden komplet

Napisane przez Chantalle

moje krasnoludki:
na obu Matylda:


obie w trzeciej dobie życia:


nie moge sie napatrzec na nie, w nocy spac nie moge bo sie przejmuje, a w dzien to mi glowa opada z niewyspania i tak w kolko,hehe

I pomyslec, ze pare dni temu mowilam, że najlepszym prezentem miał być nowy telewizor dla mnie

dokladniejsze dane dziewczynek, Matylda 1790 i 42 cm, Malwina 1770 i 42 cm.

Kurcze,napisalam sie tutaj i przez przypadek strone zamknelam i wszystko mi wcielo, jutro od nowa naskrobie cosik.

Dziewczyny nie płaczą tylko kwękają albo ciumkają jak szczeniaczki,heheh.

Dzis z mezem rozawialismy, ze takie cuda stworzylismy, a sami do pieknosci nie nalezymy
milego wieczorku, troszke was ponadrabiam, dobrze ze duzo nie pisalyscie przez swieta

Śliczne dziewuszki Jeszcze raz GRATULACJE dla Waszej czwóreczki

[vilya]

Napisane przez olbka

Chantalle, normalnie możesz kręcić jakiś film o krasnoludkach są bosskie!!!

Wiecie co, przestraszyłyście mnie trochę z tą pościelą, ja mam 1 kpl i 2 prześcieradła... Przecież na początku maluch i tak śpi w beciku, prawda? Podusia niepotrzebna, a kołderka za duża... Stwierdziłam, że jeszcze zdążę kupić pościel, ale może się mylę...

wystarczy, na początku to tylko prześcieradło jest potrzebne. Ja mam 3. Mam 2 kpl. pościeli ale to dlatego że na 1 mi się trafiła okazja.

Ja mam bardzo dużo różowych ciuszków a to dlatego, że duzo kupowałam na ciuchach i akurat najfajniejsze, niezniszczone były właśnie w kolorze różowym. No to było głupio nie brać fajnego ciucha bo różowy.

[mysiopez]

własnie przepakowałam torbę.. do reklamówki włozyłam koszulę ręcznik i szlafrok i kapcie. -> reszta jest w dużej torbie, którą przyniesie mi mój mąż.. i ja nie bede musiała dzwigać..

[Stokrotka81]

Chantalle, Achaia śliczne macie córeczki

Muron i nie stresuj sie dasz rade

Jelly37 przyłaczam sie do dziewczyn i powiem ze masz madra zaradna córke, tylko Ci zazdroscic

jesli chodzi o posciel to mam 3 komplety, i teraz dokupilam tylko niebieskie przescieradelko, bo posciele po moim synku wiec wszystkie sa niebieskie lub żółte...

ale jesli chodzi o ubranka to nie powiem pare rozowych mam, ale przewaga niebieskich- bo to moj ulubiony kolor, ale jakies inne tez sie znajda

dziś wlasnie przywiozlam od mamy cala sterte ciuszkow po synku, bo oni maja duzy dom, wiec bylo gdzie trzymac, i kochana mamusia poprała i poprasowala mi ubranka, wiec je juz ladnie poukladalam w szafkach... mam tego od groma... no ale maluszki szybko sie brudza i czasem trzeba 10 razy dziennie wszystko zmieniac

i znalazlam stary swoj rozek, dla dziecka juz sie nie nadaje, ale moj synio zapakowal do rozka misia i siada na tym foteliku FP i mowi : bujam misia, pac ce

[cytrynka3002]

Napisane przez olbka

ja mam wizytę i GBS we wtorek. Ciekawe, czy z mojej szyjki w ogóle coś jeszcze zostało... niby mam mieć tylko badanie, ale ginka powiedziała, że podejrzy na usg co tam się dzieje... więc może dowiem się, czy Kaśka podrosła trochę po ilości jedzenia, jaką ostatnio pochłania jej mama, powinna przytyć ze 2 kilo normalnie

Ja też mam wizytę i GBS we wtorek - także razem się dowiemy, co z naszymi maleństwami.


Chantalle, Achaia - , ale Wam zazdroszczę!! Już się nie mogę doczekać, jak mojemu Maluszkowi będę fotki cykała!



Witam Was po Świętach! Dziś idę na usg zobaczyć, jak się sprawuje Maluszek - mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku.

Miłego dnia, trzymajcie się wszystkie cieplutko!!

---------- Dopisano o 08:26 ---------- Poprzedni post napisano o 08:04 ----------

Napisane przez olbka

Wiecie co, przestraszyłyście mnie trochę z tą pościelą, ja mam 1 kpl i 2 prześcieradła... Przecież na początku maluch i tak śpi w beciku, prawda? Podusia niepotrzebna, a kołderka za duża... Stwierdziłam, że jeszcze zdążę
kupić pościel, ale może się mylę...

Ja mam identycznie. Ja co prawda w rożku nie będę kładła Małego, ale w śpiworkach...bo na początku nie bardzo można pościelą przykrywać, bynajmniej moje koleżanki wszystkie radziły mi, że nie ma co od razu pełno kompletów kupować. Ja mam w domu jeden wypasiony komplet pościeli, wiem też, że teściowa nam kupiła drugi, ale ona nas odwiedzi pod koniec lutego, więc wtedy go dostanę...zresztą to nie jest taki problem według mnie - zawsze w styczniu mogę podejść do sklepu i dokupić w razie potrzeby.

[lilijka3]

Witam się poniedziałkowo

Ale mnie mdli............bleee Próbuję właśnie zjeść jakieś śniadanie, ale idzie mi to bardzo opornie

Trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty, USG

Agape oto link do aukcji tego allegrowicza http://allegro.pl/pieluchy-pieluszki...370699537.html
Udanych zakupów

[muron]

laski jakaś masakra sopać nie mogłam. Nic się nie zaczyna bo leciutki ból małpowy nad ranem i tyle. Wczoraj nie miałam jak pisać. Na 11 jadę do szpitala bo będzie po obchodzie, wypisach etc, a wiem, że mają prikaz przymować tylko nagłe przypadki do 24 na stary oddział, a potem na nowy. Wolę na nowy, ale stres oczekiwania też na nowo;-)
Ja trochę egositka, na razie pociecha w zobaczeniu dziecka dla mnie nikła. Moje uczucia macierzyńskie śladowe Na azie to się boję i denerwuję co i jak, bo sam noworodek jest dla mnie jakoś odległy, jakbym w maju rodzić miała;-)

Myślałam, ,ze będzie to jakoś inaczej wszystko wyglądać. Jestem skołowana, drażliwa, poza tym ja się wszystkiego wstydzę;-) i stwarzam sobie kolejne dziesiątki problemów;-)
Poza tym jak mi pokażą córkę na operacyjną, po wyjęciu, tak w nogach, to i tak jej zobaczę, bo bez bryli to ja plamy widzę;-)

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:38 ----------

moja mama znalazł nową tetrę z metra z moich czasów w szafie. Poszyła pieluszki. Powiem Wam, że nie ma porównania do tej obecnej. Choć kupiłam niby te grube. Ta stara mięciutka, milutka, 3 razy grubsza

---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

Napisane przez Jelly37

Proszę bardzo
W sumie poduszka nie jest konieczna,ja ją kupiłam,ale to był zbędny wydatek.
Aha,i ja na początku przykrywałam synka polarowym kocykiem zamiast kołderki-ale to zależy od ciebie

Muron,nieważne czy jutro czy we wtorek,i tak będę trzymała kciuki
Już niedługo zobaczysz córeczkę

i od temperatury w domu

[Jelly37]

Napisane przez muron

laski jakaś masakra sopać nie mogłam. Nic się nie zaczyna bo leciutki ból małpowy nad ranem i tyle. Wczoraj nie miałam jak pisać. Na 11 jadę do szpitala bo będzie po obchodzie, wypisach etc, a wiem, że mają prikaz przymować tylko nagłe przypadki do 24 na stary oddział, a potem na nowy. Wolę na nowy, ale stres oczekiwania też na nowo;-)
Ja trochę egositka, na razie pociecha w zobaczeniu dziecka dla mnie nikła. Moje uczucia macierzyńskie śladowe Na azie to się boję i denerwuję co i jak, bo sam noworodek jest dla mnie jakoś odległy, jakbym w maju rodzić miała;-)

Myślałam, ,ze będzie to jakoś inaczej wszystko wyglądać. Jestem skołowana, drażliwa, poza tym ja się wszystkiego wstydzę;-) i stwarzam sobie kolejne dziesiątki problemów;-)
Poza tym jak mi pokażą córkę na operacyjną, po wyjęciu, tak w nogach, to i tak jej zobaczę, bo bez bryli to ja plamy widzę;-)

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:38 ----------

moja mama znalazł nową tetrę z metra z moich czasów w szafie. Poszyła pieluszki. Powiem Wam, że nie ma porównania do tej obecnej. Choć kupiłam niby te grube. Ta stara mięciutka, milutka, 3 razy grubsza

Muron,to zruzumiałe,że się denerwujesz.
Nowa sytuacja itp.
Co do uczuć macierzyńskich-nie mów,że są śladowe,bo na pewno tak nie jest.
Po prostu wszystko wina stresu.
Zobaczysz,wszystko będzie dobrze

Co do pieluszek-ja pamiętam te sprzed 19 lat-bez porównania do tych dzisiejszych.
Dużo grubsze,milsze w dotyku(tak,jak piszesz) i były bardziej wytrzymałe.

[muron]

Napisane przez Koperco

mysiopez nam położna mówiła, że gaziki i to jałowe. Niejałowe tylko do mycia tyłeczka. Nasączać solą fizjologiczną. Ona polecała kupić w jednorazowych,plastikowyc h fiolkach,że niby wygodniej, bardziej antybakteryjnie itp. ale myślę że to nie ma znaczenia czy duża butla czy nie-co się bardziej opłaca

ja uważam za przesadę te gaziki jałowe. Uważam, że jak się kuoi paczkę niejałowych i otworzy w domu-nic złego się nie stanie.
Gaziki do pupy??

[Jelly37]

---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------


i od temperatury w domu[/QUOTE]


Dokładnie tak
Jak jest bardzo ciepło,to po co kołderka,wystarczy kocyk.
Zresztą,najlepiej na początku ograniczać pościel do minimum-czyli na materacyk podkład ceratowy,na to prześcieradło,pod główkę pieluszka(ja tak robiłam,można też niczego nie dawać) i kocyk do przykrycia

[lilijka3]

Napisane przez muron

laski jakaś masakra sopać nie mogłam. Nic się nie zaczyna bo leciutki ból małpowy nad ranem i tyle. Wczoraj nie miałam jak pisać. Na 11 jadę do szpitala bo będzie po obchodzie, wypisach etc, a wiem, że mają prikaz przymować tylko nagłe przypadki do 24 na stary oddział, a potem na nowy. Wolę na nowy, ale stres oczekiwania też na nowo;-)
Ja trochę egositka, na razie pociecha w zobaczeniu dziecka dla mnie nikła. Moje uczucia macierzyńskie śladowe Na azie to się boję i denerwuję co i jak, bo sam noworodek jest dla mnie jakoś odległy, jakbym w maju rodzić miała;-)

Myślałam, ,ze będzie to jakoś inaczej wszystko wyglądać. Jestem skołowana, drażliwa, poza tym ja się wszystkiego wstydzę;-) i stwarzam sobie kolejne dziesiątki problemów;-)
Poza tym jak mi pokażą córkę na operacyjną, po wyjęciu, tak w nogach, to i tak jej zobaczę, bo bez bryli to ja plamy widzę;-)

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:38 ----------

moja mama znalazł nową tetrę z metra z moich czasów w szafie. Poszyła pieluszki. Powiem Wam, że nie ma porównania do tej obecnej. Choć kupiłam niby te grube. Ta stara mięciutka, milutka, 3 razy grubsza

---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------


i od temperatury w domu

dasz radę, a macierzyństwo przyjdzie z czasem.......to bardzo indywidualna sprawa, a my nie możemy się doczekać kiedy nam obwieścisz, że maleństwo już po drugiej stronie brzuszka bo każda z taką cichą nadzieją wchodzi na forum

[muron]

Są są, ja mam wrażenie , ze bardziej w ciązy jestem z rozsądku;-) Nie no chciałam, ale nigdy nie było to moim- muszę bo inaczej umrę z żalu. Może za długo czekałam?Choć zawsze mówiłam jedno i dopiero koło 30;-) Ja z tych co będą potrzebować więcej czasu. Poza tym ja należe do małow wylewnych osób i raczej zamkniętych. A w stos. do dziecka wszyscy okazują górę emocji, a mnie się wydaje, że tak nie umiem;-)

---------- Dopisano o 08:47 ---------- Poprzedni post napisano o 08:46 ----------

Napisane przez lilijka3

dasz radę, a macierzyństwo przyjdzie z czasem.......to bardzo indywidualna sprawa, a my nie możemy się doczekać kiedy nam obwieścisz, że maleństwo już po drugiej stronie brzuszka bo każda z taką cichą nadzieją wchodzi na forum

wiem wiem;-)

Obwieszczę pewne z opóźnieniem tej doby gdzie się zdycha z cewnikami i wenflonami;-)



Kupiłam taki sterylizator parowy+podgrzewacz+got. na parze, moja woda nie pozwala na gotowanie w garze, a tu kilkadziesiąt ml więc można lać z butelki:

http://allegro.pl/show_item.php?item=1383215472

[s_a_j]

Cześć dziewuszki,
wstałam z rana, żeby ogarnąc trochę siebie, ciasta powykładać, sok zrobić, znajomi na południe maja być,

noc spokojna, polecam Wam polski film "Jak żyć" jak macie możliwość ściągnięcia i obejrzenia z facetem, zwłaszcza dla tych panów, którzy jeszcze się nie ogarnęli, że na świat przyjdzie wkrótce dziecko

Napisane przez Jelly37

Słuchajcie dziewczyny,a czy Wy jesteście za tym,żeby kolory ubranek były dostosowane do płci dziecka?
Bo moja teściowa tak uwaza,i niedawno dostałam od niej masę różowych(aż mi się niedobrze robi od nadmiaru tego koloru )ciuszków.

Ja nie mam nic przeciwko różowemu kolorowi, bardzo go lubię, i fiolet tez uwielbiam. Jakbym miała córę to na pewno miałaby mnóstwo różowych i białych puchatych, misiowych ubranek, co nie znaczy, że nie miałaby tez innych kolorków, bez przesady. A że mam chłopca to ma wszystkie kolory świata, najwięcej chyba brązu, bieli, pomarańczy, też lubię te kolory

Napisane przez mysiopez

robie liste zakupów aptecznych. Jaką sół fizjologiczną do przemywania oczek kupić? taką litrową butlę czy pojedyncze opakowania? i gdzieś ostatnio czytałam, że waciki nie nadają się do przemywania maleńkich oczu, bo mogą się im dostać kawałki waty, że lepiej gaziki.. co mam kupić?

Ja kupiłam sól w ampułkach, chyba praktyczniej, do oczu oczywiście gaziki, wszelkie waciki zostawić mogą włókna, a te waciki specjalne dla dzieci, takie większe, też mam, ale do przemywania dupala wodą.

Napisane przez Chantalle

moje krasnoludki:
na obu Matylda:


obie w trzeciej dobie życia:

Chantalle głupio tak nie o dzieciach a o Tobie, ale jesteś bardzo, bardzo ładna, no prześliczna kobieta. Aż mężowi pokazałam Twoje zdjęcie

[lilijka3]

Napisane przez muron

Są są, ja mam wrażenie , ze bardziej w ciązy jestem z rozsądku;-) Nie no chciałam, ale nigdy nie było to moim- muszę bo inaczej umrę z żalu. Może za długo czekałam?Choć zawsze mówiłam jedno i dopiero koło 30;-) Ja z tych co będą potrzebować więcej czasu. Poza tym ja należe do małow wylewnych osób i raczej zamkniętych. A w stos. do dziecka wszyscy okazują górę emocji, a mnie się wydaje, że tak nie umiem;-)

---------- Dopisano o 08:47 ---------- Poprzedni post napisano o 08:46 ----------


wiem wiem;-)

Obwieszczę pewne z opóźnieniem tej doby gdzie się zdycha z cewnikami i wenflonami;-)



Kupiłam taki sterylizator parowy+podgrzewacz+got. na parze, moja woda nie pozwala na gotowanie w garze, a tu kilkadziesiąt ml więc można lać z butelki:

http://allegro.pl/show_item.php?item=1383215472

fajny , a jakie masz butelki?? z jakiej firmy??
a na wiadomości spokojnie będziemy czekać

Dodzwoniłam się do ZUS-u i wszystko jasne . Tak jak myślałam. Zostało mi wypłacone za część L4 -czyli do 31.12, bo to tak wypłacają raz w roku, a resztę, czyli za 5 dni wypłacą mi 7.01.2011. Uffffffff, czuję ulgę w tej kwestii

[Jelly37]

Mamusie,musze się Wam czymś pochwalić,choć nadal jestem w szoku: zostanę nie tylko mamą,ale i babcią!
Moja córka jest w 3 miesiącu ciąży,o czym wcześniej mi nie powiedziała.
Dlatego też postanowiła się wyprowadzić.
Boże,to dla mnie takie ogromne zaskoczenie...
Powiedziała mi o tym dosłownie przed kilkoma minutami

[muron]

mam w końcu Aventy po wszystkich zawirowaniach ;-)

---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------

Napisane przez Jelly37

Mamusie,musze się Wam czymś pochwalić,choć nadal jestem w szoku: zostanę nie tylko mamą,ale i babcią!
Moja córka jest w 3 miesiącu ciąży,o czym wcześniej mi nie powiedziała.
Dlatego też postanowiła się wyprowadzić.
Boże,to dla mnie takie ogromne zaskoczenie...
Powiedziała mi o tym dosłownie przed kilkoma minutami

no to masz wieści Już wiesz czemu tak zaplanowała z wyprowadzką;-)

---------- Dopisano o 09:04 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ----------

Napisane przez lilijka3

fajny , a jakie masz butelki?? z jakiej firmy??
a na wiadomości spokojnie będziemy czekać

Dodzwoniłam się do ZUS-u i wszystko jasne . Tak jak myślałam. Zostało mi wypłacone za część L4 -czyli do 31.12, bo to tak wypłacają raz w roku, a resztę, czyli za 5 dni wypłacą mi 7.01.2011. Uffffffff, czuję ulgę w tej kwestii

jak się cieszę,że mnie płaci pracodawca, dopiero oni się rozliczają z ZUS