Nasze Codzienne Jadłospisy, część VII

[santos]

Napisane przez cava

Santos

Moze!

Mleko super, baaardzo mi smakuje. O dziwo w ogole nie pachnie koza, dopiero ugotowane i nieco "odparowane" w owsiance troche tak pachnialo, ae mi nie wadzi. Banana ugotowalam razem z owsianka, zeby byl mniej szkodliwy :P.
Quarka jem, bo bardzo lubie, a to akurat przywieziony specjalnie dla mnie przez tesciowa z Niemiec egzamplarz, taki wiecie, organic i w ogole. Wiecej nie kupie obiecuje :P. Jeszcze jeden powod dlaczego akurat twarog to taki, ze musialam cos "gladkiego" bo mam tak sluchniete gardlo ,ze musze cos gladkiego jesc i ten serek "zmiekczyl" mi reszte elementow lunchu :P O kawie napisalam ci w MBC, zdecydowanie lepsza dla mnie. Dzis juz wypilam druga. W ogole nie mam po niej zadnych sensacji dzis, a nie lykalam moich tabletek na reflux nawet . AAAA powiem jeszcze, ze wypilam do kawy po obiedzie kielonek advocata :P, a zamiast jablka bylo znowu mango suszone, bo ze zrobieniem jablka sie nie wyrobilam. Ile w ogole piec takie jablko i wjakiej temperaturze? Obrane czy nie?

[cava]

Napisane przez bekii

Bardzo proszę o ocenę.
Moje dzisiejsze menu na RRRRR:
Na czczo godz.9.00: 1 szklanka letniej niegazowanej wody mineralnej Bardzo dobrze, nie powinno się pić zimnej wody, to upośledza trawienie i powoduje skurcz jelit
I śniadanie godz.9.30: serek wiejski lekki z Piątnicy 3 % tłuszczu 150 g,do tego 3 łyżki płatków owsianych,1 łyżka otrębów,2 rzodkiewki i kawałek surowej czerwonej papryki pokrojone w małą kosteczkę Podoba mi się wszytko oprócz odtłuszczonego serka. Nabiał pełnotłusty - wyżej pisałam dlaczego. Do tego proponuję dać dużo pieprzu i cebulkę jeszcze
O, i rzodkiewka, rzodkiewki zawierają związki siarki, a to daję piękne włosy rzodkiewka w ogóle jest bardzo dobra w dietach odchudzajacych, polepsza trawienie, pielęgnuje wątrobę, wzmaga odporność.
II śniadanie 13.30: 1 jabłko(15 dag),1 grapefruit(25 dag),szklanka kefiru 1,5% (! fuj, odtłuszczony nabiał, fuj!) tłuszczu
Jesli chodzi o skłąd, to się nie czepiam, ok. Ale czy Ciebie nie wzdyma, nie boli po takiej mieszance kwasnych rzeczy? czy nie masz potem zimnych rąk, dreszczy, uczucia zimna w brzuchu? Bardzo ryzykowna, niepozytywna, zimna mieszanka, tak mozna w masakryczne upały, , i nie za często- normalnie, kefir do kaszy lub z ostrymi przyprawami, cytrusy bardzo wyziębiają, a jabłka do kefiru najlepiej pieczone z cynamonem, imbirem, kardamonem i orzechem w środku
Obiad godz. 16.00:pierś z kurczaka (ok. 12 dag) posmarowana vegetą i sosem sojowym,skropiona lekko oliwką z oliwek,na to położony szpinak mrożony podsmażony wcześniej na patelni bez tłuszczu,na to położony plasterek sera żółtego i kawałeczek czerwonej papryki i to wszystko zapieczone ok. 30 minut w piekarniku na pergaminie do pieczenia+warzywa na patelnię z mrożonki(kalafior,brokuł, zielona fasolka,marchewka,por) uduszone na patelni z wodą bez tłuszczu)

Bardzo ładny obiad.! Ale tez bardzo "zimny". Dodaj do warzyw po uduszeniu łyżkę oliwy a jeszcze lepiej oleju lnianego(zaiera kawasy tłuszczowe omega ^, które bardzo sprzyjają szczupleniu) z czosnkiem, dużo pieprzu. Kurczaka zamień na indyka. szpinak SUPER, ale tez daj tam czaosnku do niego i ostrych przypraw
Podwieczorek 19.00: kilka malutkich świeżutkich płotek (posolone i popieprzone pieprzem cytrynowym i koperkiem,posypane mąką i usmażone na patelni na oleju słonecznikowym ,a następnie zrobione w zalewie octowej z cebulką+troszkę warzyw na patelnię,które zostały z obiadu SUPER
Kolacja będzie o 21.30 :80 g chudego twarogu 0 % tłuszczu e tam, znowu ser. Co Wt z tym serem, tylko ser i ser. I jeszcze 0% lepiej zjeść 2 jajka na twardo lub miękko z gotowanymi brokułami np.
Napoje : po II śniadaniu szklanka pokrzywy,po obiedzie i wieczorem herbata czerwona w kosteczce 3 razy zalewana, czyli 3 szklani,w międzyczasie popijałam też wodę mineralną niegazowaną .

Wode tylko ciepłą. Jesz bardzo bogato i urozmaicenie, bardzo mi się podoba, mimo tego sera z serem.
Ale tak dobierasz pokarmy, ze tworzą bardzo wyziębiającą na dłuższa metę kompozycję, niewłasciwa dla naszego klimatu. Dodaj do jedzenia ognia: kasz polskich oprócz pęcaku, najlepiej gryczaną, ostrych przypraw, warzyw naturalnie przechowywanych(nie z mrozonek) i gotowanych/duszonych z mięsem i przyprawami, cebuli i czosnku zwłaszcza do nabiału i mięs, herbat jasminowych, czerwonego wtrawnego wina do obiadu pół kieliszka, albo trochę rumu do herbaty, czasami trochę masła, ostrych przypraw słodkich: cynamonu, goździków, kardamonu, imbiru.

Nie bój się tłuszczu, bez tłuszczu nie ma szczuplenia! Oliwa, olej lniany, szlachetne oleje slonecznikowy, rzepakowy, orzechy, nasionasa niezbędne dla zdrowia i utrzymania wagi na stałym poziomie.

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Napisane przez santos

Mleko super, baaardzo mi smakuje. O dziwo w ogole nie pachnie koza, dopiero ugotowane i nieco "odparowane" w owsiance troche tak pachnialo, ae mi nie wadzi. Banana ugotowalam razem z owsianka, zeby byl mniej szkodliwy :P.
Quarka jem, bo bardzo lubie, a to akurat przywieziony specjalnie dla mnie przez tesciowa z Niemiec egzamplarz, taki wiecie, organic i w ogole. Wiecej nie kupie obiecuje :P. Jeszcze jeden powod dlaczego akurat twarog to taki, ze musialam cos "gladkiego" bo mam tak sluchniete gardlo ,ze musze cos gladkiego jesc i ten serek "zmiekczyl" mi reszte elementow lunchu :P O kawie napisalam ci w MBC, zdecydowanie lepsza dla mnie. Dzis juz wypilam druga. W ogole nie mam po niej zadnych sensacji dzis, a nie lykalam moich tabletek na reflux nawet . AAAA powiem jeszcze, ze wypilam do kawy po obiedzie kielonek advocata :P, a zamiast jablka bylo znowu mango suszone, bo ze zrobieniem jablka sie nie wyrobilam. Ile w ogole piec takie jablko i wjakiej temperaturze? Obrane czy nie?

Super! To lecę do klubu.
wiesz co, ja nie wiem z tymi jabłkami, piekę w skórkach, i owinięte od dołu w folię srebrną ze tylko góra jest otwarta żeby mi sok nie wyciekał i nie paciał blaszek, wydziabuję tylko ogryzek i cos tam zawsze wrzucę (albo jak leń mnie przyciśnie to i całe piekę. Piekę zawasze dużo na raz, zeby mieć na kilka razy.
Ale ile ja je piekę to nie wiem, tak na oko.

Coś pomyślę na tą suchość w gardle, a po bananie i owsiance Ci nie przechodzi?

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Napisane przez dontknow

fajnie by było, gdyby ktoś mi wreszcie jadłospis ocenił

No fajnie, ale nie wiem gdzie sa Wszyscy. Sama nie wyrobię wszytkich ocenić.
Gdzie sa dziewczyny co oceniały jadłospisy?


na czczo: szklanka wody z cytryną OK jesli ciepła, jeszcze lepiej jest, nastawić wieczorem na noc, wode letnią z łyzeczką miodu i sokiem cytrynowym. rano kapnąc wrzątku i wypić. Bardzo poprawia regularnośc odwiedzin w WC
śn: 2 kawałki mięsa z wczoraj w sosie; kromka grahama z twarogiem i pomidorem; kromka grahama z szynką i pomidorem; podjadałam trochę orzeszków ziemnych; kubek zielonej herbaty Bardzo ładnie!
2śn: duże jabłko; kanapka z grahama z sałatą, szynką i pomidorem; OK
obiad: 2 spore mielone + 3 łyżki ziemniaków + sporo kiszonej kapusty;
kubek zielonej herbaty OK, solidny ładny obiad
przekąska: dwa plastry ananasa w lekkich sosie; wieśniak z rzodkiewką Ok
po treningu (30minut tamilee arms) : omlet z dwóch białek i jednego jajka, łyżka śmietany, kromka grahama, plaster szynki, kilka plastrów pomidorów, rzodkiewka, ketchup Sporo juz tego mięsa się nazbiarało, już jest tu zbędne. Co tak dziwnie z tymi jajkami, wszelkie dobro - witaminy, mikroelementy-siedzą w żółtkach które tez sa pokarmem wysokobiałkowym, używaj całych jaj, jeśli coś wyrzcasz, wyrzuć białko.
kolacja: (będzie przed snem) puszka tuńczyka w s/w

Zjadłaś już bardzo dużo białka zwierzecego- moze zjedz jakies warzywo zamiast tuńczyka? Moz emasz brokułą zeby sobie ugotować?

[Kalina:D]

Napisane przez Kalina:D

Proszę o ocenke mojego dzisiejszego W

śniadanko: 120g serka wiejskiego + 3 łychy błonnika + łycha siemienia lnianego + połowa jabłka + mała garstka wiórek migdałowych. Zielona herbata z łyżeczką miodu.

II sniadanko: 2 kromki chleba żytniego z 2 plasterkami mortadeli + pomidorek.

obiadek: pół piersi z kurczaka gotowanej + 1/3 piersi z kurczaka smażonej na łyżeczce oliwy w curry + kopa buraczków z chrzanem + białko z jajka.

podwieczorek: 100g serka wiejsiego z połową jabłka, garstką migdałow i wkruszonym jednym biszkoptem + odrobina cynamonu + pół miseczki galaretki wiśniowej.

Kolacja: Kajzerka posmarowana cienko maslem + jajko i pomidorek.

Bardzo proszę o ocenke;*

[santos]

Napisane przez cava

Super! To lecę do klubu.
wiesz co, ja nie wiem z tymi jabłkami, piekę w skórkach, i owinięte od dołu w folię srebrną ze tylko góra jest otwarta żeby mi sok nie wyciekał i nie paciał blaszek, wydziabuję tylko ogryzek i cos tam zawsze wrzucę (albo jak leń mnie przyciśnie to i całe piekę. Piekę zawasze dużo na raz, zeby mieć na kilka razy.
Ale ile ja je piekę to nie wiem, tak na oko.

Coś pomyślę na tą suchość w gardle, a po bananie i owsiance Ci nie przechodzi?

Jestem bardzo chora dlatego mam spuchniete gardlo. Normalnie nie mam tego problemu, spoko ;-). A czy takie jablka mozna odgrzewac? Bo nie wiem czy bede chciala jesc zimne. No i ten czas: moze tak mniej wiecej, 10 minut czy godzine, bo w ogole nie wiem o jakich przedzialach czasowych tu mowa ;-)

[virginia]

Ja gdzieś czytałam (tu na wizażu, na forach o zdrowym odchudzaniu), odnośnie nabiału - mleka, twarogu itd., że może być np. mleko tylko do 1,5%, twaróg tylko chudy itp. na Redukcji, więc bardzo zdziwiło mnie to, co piszesz, cava. Już czasem to sama nie wiem, każdy mówi co innego...

No nic, moje RRRRRRRRRR, proszę o ocenę:
Ś: wieśniak chudy z 3 łyżkami płatków owsianych, połową skrojonego i podpieczonego z cynamonem jabłka, i z 5 suszonymi śliwkami, kawa rozp. z cykorią i mlekiem
2Ś: niestety ze sobą więc: kanapka(czyli 2 kromki) razowca z pastą z tuńczyka (niestety kupną) i papryką
40 minut basenu, 30 minut sauny
O: pół warzyw na patelnię z ryżem na oliwie z tuńczykiem
P: łosoś w sosie pesto (taki z puszki) + marynowane pieczarki (warzywa mi się kończą). Trochę jeszcze byłam głodna więc dojadłam: jakieś 2 łyżki mieszanki studenckiej z 2 łyżeczkami jog.nat.
K: właśnie nie bardzo mam pomysł ale zrobię chyba jajka (na twardo, miękko, sadzone? - które najlepiej na K?), i sałatka z pomidorka, papryki czerw., cebulki i jog. nat. z przyprawami
jakieś 3-4 kubki zielonej, woda ng - nie wiem dokładnie ile

Na jutro planuję:
Ś: wieśniak lekki z 3 łyżkami płatków owsianych, skrojonymi w kostkę 2 plastrami ananasa, połową skrojonego w kostkę mango, kawa rozp. z cykorią i mlekiem
2Ś: połowa kefiru (połowa bo on duży jest), owocowego, ale ma sporo białka i znośnie węgli..+ truskawki, mam ich 500 gram więc nie wiem ile - połowa? nie będzie za dużo?
potem będzie basen, podobnie jak dziś
O: warzywa na patelnię z piersią z kurczaka
P: wieśniak z mieszanką studencką
K: jak dorwę makrelę to będzie makrela z jakąś sałatką

[cava]

Napisane przez santos

Jestem bardzo chora dlatego mam spuchniete gardlo. Normalnie nie mam tego problemu, spoko ;-).

A to co innego, bo się bardzo zdziwiłam takim objawem, mi nie pasował do całości.

A czy takie jablka mozna odgrzewac? Bo nie wiem czy bede chciala jesc zimne. No i ten czas: moze tak mniej wiecej, 10 minut czy godzine, bo w ogole nie wiem o jakich przedzialach czasowych tu mowa ;-)

Ja sobie dgrzewam i raczej 30minut +, 10 na pewno za mało.


Bardzo przepraszam dziewczyny, ale ja juz dziś nie dam rady, jak znajdę czas to jutro tu zajrzę.
Mam ful pracy i teraz tez nie do spania a do pracy wracam.

VIRGINIA - co się stało w wyniku spożywania żywnosci LIGHT i kombinowania z proporcjami piramidy zdrowego odzywiania to można sobie poobserwowac w USA. Wszytko LIGHT, węglowdany be i fuj a plaga otyłości masakryczna.
Każda ingerencja w naturalną równowagę danego produktu, wpływa niekorzystnie na jego przyswajanie, na jego wartość odżywczą, na delikatną równowagę naszych organizmów. Im naturalniej tym zdrowiej i tym łatwiej utrzymać szczupłą sylwetkę bez wyrzeczeń.
Tłuszcz jest konieczny w diecie, jego braki załamują gospodarkę hormonalną, a załamana gospodarka hormonalna to potem np. problemy z tarczyca i chorobliwe tycie z powietrza.

[klaudynka18]

Napisane przez cava

Ja sobie dgrzewam i raczej 30minut +, 10 na pewno za mało.


Bardzo przepraszam dziewczyny, ale ja juz dziś nie dam rady, jak znajdę czas to jutro tu zajrzę.
Mam ful pracy i teraz tez nie do spania a do pracy wracam.

Cava,jeśli chodzi o mnie to nie ma sprawy,i tak jestem ogromnie wdzięczna za te oceny naszych posiłków Widać,że znasz się na rzeczy i bardzo mi miło,że chcesz się tym z nami podzielić
A może ktoś inny pokusi się o ocenę moich dzisiejszych posiłków?

[czarna_2202]

Hej, mogę się dołączyć?
Oceni mi któraś z pań mój dzisiejszy jadłospis??
śniadanie (7:00) : pół serka wiejskiego (100g) dwa razy chleb chrupki z plasterkiem sera żółtego, kiełbasą suchą krakowską, pomidorem ogórkiem i rzodkiewką.
2 śniadanie (11:30) : Dwa grahamki z serkiem topionym, szynką, rzodkiewką, ogórkiem. później marchewka jako przekąska
obiad (15:30) talerz barszczu z boćwiną
kolacja (20:00) serek homogenizowany waniliowy, do tego dwie kanapki z serkiem włoskim, szynką oliwkami ogórkami

[Atiya]

R

Śniadanie: owsianka na mleku 2% z rodzynkami i dwoma łyżeczkami syropu klonowego
"Trening": 2,5 godzinny spacer
Obiad: miska groszku marrowfat z łyżką śmietany (nie miałam ochoty na nic innego)
Podwieczorek: jogurt waniliowo-truskawkowy, batonik musli
Kolacja: sałatka z tuńczyka, kukurydzy i majonezu light, 2 kromki pieczywa chrupkiego z masłem, 2 kromki pieczywa chrupkiego z syropem klonowym

[dontknow]

Napisane przez cava

Zjadłaś już bardzo dużo białka zwierzecego- moze zjedz jakies warzywo zamiast tuńczyka? Moz emasz brokułą zeby sobie ugotować?

no niestety nie mam... chciałam sobie dzisiaj kupić, ale nie było może jutro..
a do wody miodu nie mogę dodawać, bo rano przemywam tym jeszcze twarz i nie wiem czy na cerę miód nie zaszkodzi?- nie wiesz przypadkiem?
a co do tego mięsa- lubię ogólnie mięcho, ale może faktycznie trochę za dużo tego jem.. jutro będzie wątróbka na obiad i z tego co widzę, to zjem jeszcze na śniadanie te mięska.. więc może na kolację sobie jakieś warzywka ugotuję
a i niestety nie mam garnka specjalnego do gotowania na parze- jak ugotuję w garnku to nic się nie stanie brokułom?

[Sherrie]

Ok dziewczyny, przechodze na P

moze dzisiaj niezdrowo ale wyszlo mi 2000 kcal (przy moim wolnym metabolizmie pewnie zraz zaczne tyc hehe)

sn; szklanka mleka 2%, 2 kromki chleba sojwego, 2 lyzki kaszy mannej, lyzeczka cynamonu, fitella cynamonowa

kitkat

2 sn; podwojna kanapka z chleba sojowego posmarowanego maslem z salata pomidorem plastrem zotlego sera i plastrem wiejskiej takiej domowej szynki i jeszcze pomaziane ketchupem

ob; 2 kawalki pizzy z Biedronki z szynka i pieczarkami no i ketchup

kostka czekolady milki jogurtowej

kol; 2 kawalki tej samej pizzy z ketchupem

dzisiaj tak bo bylam caly dzien poza domem... no ale prosze o ocene

[airwaves]

Dzisiejsze znowu coś,bo nazwać tego nie umiem, Próbujęęę, dziś mam straszne wyrzuty...przy obiedzie sie popłakałam,ale zjadłam....

Śń; 2 kromki chleba z masłem, w misce wymieszane: pomidor,ogórek,cebulka,ke fir, duużo pieprzu ziołowego

kawa z mlekiem

II Śń; Galaretka z piersi kurczaka z marchewa i pietruszka ( wielkosci filizanki), musztarda, ogórek małosolny <ślini się>


Ob; Pół woreczka kaszy jęczmiennej, taki jakby gulasz z piersi z indyka,ogórka kiszonego, pieczarek i sosu grzybowego (z papierka), duużo marchewek małych gotowanych


kawa z mlekiem

Kol: Kromka chleba starpolskiego z masłem, pstrąg w galarecie(kupny niestety-230gr), chrzan, kilka pomidorków truskawkowych


i o 21; 40 wpadł wieśniak z kawą i aromatem migdałowym


Lepiej?

[iza_wiosenna]

Napisane przez airwaves

Dzisiejsze znowu coś,bo nazwać tego nie umiem, Próbujęęę, dziś mam straszne wyrzuty...przy obiedzie sie popłakałam,ale zjadłam....

Śń; 2 kromki chleba z masłem, w misce wymieszane: pomidor,ogórek,cebulka,ke fir, duużo pieprzu ziołowego

kawa z mlekiem

II Śń; Galaretka z piersi kurczaka z marchewa i pietruszka ( wielkosci filizanki), musztarda, ogórek małosolny <ślini się>


Ob; Pół woreczka kaszy jęczmiennej, taki jakby gulasz z piersi z indyka,ogórka kiszonego, pieczarek i sosu grzybowego (z papierka), duużo marchewek małych gotowanych


kawa z mlekiem

Kol: Kromka chleba starpolskiego z masłem, pstrąg w galarecie(kupny niestety-230gr), chrzan, kilka pomidorków truskawkowych


i o 21; 40 wpadł wieśniak z kawą i aromatem migdałowym


Lepiej?

no wreszcie wyszla Ci zdrowa redukcja

[Rosalyn]

Napisane przez virginia

Ja gdzieś czytałam (tu na wizażu, na forach o zdrowym odchudzaniu), odnośnie nabiału - mleka, twarogu itd., że może być np. mleko tylko do 1,5%, twaróg tylko chudy itp. na Redukcji, więc bardzo zdziwiło mnie to, co piszesz, cava. Już czasem to sama nie wiem, każdy mówi co innego...

No nic, moje RRRRRRRRRR, proszę o ocenę:
Ś: wieśniak chudy z 3 łyżkami płatków owsianych, połową skrojonego i podpieczonego z cynamonem jabłka, i z 5 suszonymi śliwkami, kawa rozp. z cykorią i mlekiem
2Ś: niestety ze sobą więc: kanapka(czyli 2 kromki) razowca z pastą z tuńczyka (niestety kupną) i papryką
40 minut basenu, 30 minut sauny
O: pół warzyw na patelnię z ryżem na oliwie z tuńczykiem
P: łosoś w sosie pesto (taki z puszki) + marynowane pieczarki (warzywa mi się kończą). Trochę jeszcze byłam głodna więc dojadłam: jakieś 2 łyżki mieszanki studenckiej z 2 łyżeczkami jog.nat.
K: właśnie nie bardzo mam pomysł ale zrobię chyba jajka (na twardo, miękko, sadzone? - które najlepiej na K?), i sałatka z pomidorka, papryki czerw., cebulki i jog. nat. z przyprawami
jakieś 3-4 kubki zielonej, woda ng - nie wiem dokładnie ile

Na jutro planuję:
Ś: wieśniak lekki z 3 łyżkami płatków owsianych, skrojonymi w kostkę 2 plastrami ananasa, połową skrojonego w kostkę mango, kawa rozp. z cykorią i mlekiem
2Ś: połowa kefiru (połowa bo on duży jest), owocowego, ale ma sporo białka i znośnie węgli..+ truskawki, mam ich 500 gram więc nie wiem ile - połowa? nie będzie za dużo?
potem będzie basen, podobnie jak dziś
O: warzywa na patelnię z piersią z kurczaka
P: wieśniak z mieszanką studencką
K: jak dorwę makrelę to będzie makrela z jakąś sałatką

Moim zdaniem ładnie jesz, ale nabiału trochę za dużo na jutro, za to dziś super.

Napisane przez czarna_2202

Hej, mogę się dołączyć?
Oceni mi któraś z pań mój dzisiejszy jadłospis??
śniadanie (7:00) : pół serka wiejskiego (100g) dwa razy chleb chrupki z plasterkiem sera żółtego, kiełbasą suchą krakowską, pomidorem ogórkiem i rzodkiewką.
2 śniadanie (11:30) : Dwa grahamki z serkiem topionym, szynką, rzodkiewką, ogórkiem. później marchewka jako przekąska
obiad (15:30) talerz barszczu z boćwiną
kolacja (20:00) serek homogenizowany waniliowy, do tego dwie kanapki z serkiem włoskim, szynką oliwkami ogórkami

Nie wiem pod jakim kątem oceniać. Niby warzyw dużo, ale tak to sam ser i nic więcej, ani tłuszczów w ogóle ani białka porządnego. Słabo, kiepsko, a do tego jeszcze ten "chleb" chrupki. Nie dobrze.

Napisane przez Atiya

R

Śniadanie: owsianka na mleku 2% z rodzynkami i dwoma łyżeczkami syropu klonowego no dobrze się zaczęło
"Trening": 2,5 godzinny spacer
Obiad: miska groszku marrowfat z łyżką śmietany (nie miałam ochoty na nic innego) kiepsko trochę
Podwieczorek: jogurt waniliowo-truskawkowy, batonik musli śmieci
Kolacja: sałatka z tuńczyka, kukurydzy i majonezu light, 2 kromki pieczywa chrupkiego z masłem, 2 kromki pieczywa chrupkiego z syropem klonowym a nie lepiej jeść normalny chleb?

A czytałaś co cava napisała o żywności light?
Poza tym Twój jadłospis jest beznadziejny. Brakuje w nim białka, tłuszczu i wartościowych węglowodanów złożonych (no oprócz tej owsianki).


Mój. RRR
1 - omlet z 2 dużych jaj, kupa surowych warzyw: cebulka, rzodkiewka, ogórek
2 - pierś z kurczaka duszona z pieczarkami i porem na oleju rzepakowym, przyprawiona na ostro
3 - wiejski (6% tłuszczu) i garść ziaren słonecznika
4 - micha sałatki z kukurydzy, ogórka, pomidora, sałaty lodowej, papryki czerwonej, ok 50g chudej polędwicy.
Są 4 posiłki bo mam krótki dzień. Brak węglowodanów bo I faza South Beach.

[airwaves]

Napisane przez iza_wiosenna

no wreszcie wyszla Ci zdrowa redukcja

czyli nadal tragedia

[Maggie_90]

Airwaves- nie taka tragedia. Tylko że w Twoim przypadku to i skok na 3500 kcal byłby wskazany, tak sadzę. Próbuję sobie wyobrazić, że może być Ci cholernie ciężko, ale walcz o siebie.
Do słodyczy nie możesz się przełamać? Przypomnij sobie, co kiedyś najbardziej lubiłaś jeść z łakoci.

Cava- dajesz nadzieję, że tak powiem Fajnie widzieć oceniane jadłospisy przez kogoś, kto chorobliwie nie wyznaje kultu białka, jaki panuje tu na wizażu

A że wątek nazywa się jak nazywa wypadałoby umieścić swój jadłospis, ale wiem, że jest fatalny, więc o ocenę nie proszę

1. Owsianka (2 łyżki?) z otrębami żytnimi (2 łyżki?), z dwoma łyżkami dżemu niskosłodzonego, garścią płatków zdrowy błonnik, łyżką rodzynek, mandarynką, około filiżanką maślanki, pół serka homo naturalnego.
Chwilę potem wpadła kromka brioszki (takie słodkie pieczywo białe)-> wypiek domowy mojej mamy i kilka kawałków imbiru w czekoladzie i michałek.

2. Nóżka z kurczaka z piekarnika, sos koperkowy na śmietanie, łyżka ryżu białego, fuuura surówki: kukurydza z puszki, biała rzodkiew, jogurt naturalny; średnia porcja kapusty gotowanej z grzybami.

3. Pół kromki chleba domowego wypieku (rózne rodzaje mąk, wymieszane wszystko co pod ręką ) z szynką wieprzową, posmarowane serkiem wiejskim, zapiekane, polane sosem chilli, reszta surówki z obiadu, duża garść orzeszków ziemnych solonych...

40 minut biegania

4. Jakieś 100 g makreli wędzonej, pół ogórka.

Takie nikłe próby przejścia po kompulsach na R.

[airwaves]

Napisane przez Maggie_90

Airwaves- nie taka tragedia. Tylko że w Twoim przypadku to i skok na 3500 kcal byłby wskazany, tak sadzę. Próbuję sobie wyobrazić, że może być Ci cholernie ciężko, ale walcz o siebie.
Do słodyczy nie możesz się przełamać? Przypomnij sobie, co kiedyś najbardziej lubiłaś jeść z łakoci.

- no jakoś nie mogę...nie wiem czemu,ale boje sie,ze za bardzo mi sie spodoba i znowu bede wazyla 70kg jak to bylo jeszcze rok temu...no i w sumie chce zdrowo sie odzywiac a nie wracac, do dawnych nawykow- slodyczowo- fast foodowych.

[Sherrie]

a ja mam dzisiaj tak wielki brzuch ze az mam ochote tyle nie jesc... no i badz tu madry... trzeba- mus to mus

[Maggie_90]

Airwaves, nie chcę robić offtopu. Ale przecież doskonale wiesz, że nie będziesz tyle ważyć, mimo tego, że w głębi serca boisz się tego. Nikt Ci nie każe wracać do starych nawyków i popadać ze skrajności skrajnośc, ale stopniowe wprowadzanie WSZYSTKICH produktów może wyjść Ci tylko na dobre. W kazdym bądź razie trzymam kciuki i życzę powodzenia

[cava]

Napisane przez Sherrie

a ja mam dzisiaj tak wielki brzuch ze az mam ochote tyle nie jesc... no i badz tu madry... trzeba- mus to mus

Masz dziś brzuch większy bo najadłaś się wczoraj białego ciasta na drożdzach(pizza) - to wzmaga procesy fermentacyjne w jelitach i produkcję sporej ilosci gazów, jakbyś jadła w to miejsce kaszę, albo coś razowego, albo gotowane/duszone warzywa i dodała do tego kminku, majeranku to by nie było takich sensacji.
Dlatego też lepiej wybierać pieczywo na zakwasie a nie to na drożdżach.

P, nie zwalnia z zasad zdrowego odżywiania się.

[beaufyf00l]

Hmm.. moje dzisiejsze W/P (tak to chyba trzeba nazwać):
Ś: activia mix (ta z płatkami i suszonymi owocami) + jabłko (no wiem, że te śniadanie nie za bardzo.. ale czasu nie miałam dzisiaj)
IIŚ: puszka 300g byczków w sosie pomidorowym + dwa wafle ryżowe + pomidor + pięć dużych rzodkiewek
O: 50g kaszy gryczanej+ warzywa gotowane na parze (jakaś mieszanka warzywna) + 150g sosu do spaghetii domowej roboty z mięskiem wieprzowym + deser: wafelek orzechowy
P: 0,5l soku warzywnego+ dwa wafle ryżowe+ trójkącik serka topionego+ pomidor+ rzodkiewki
K: serek wiejski 200g (ten normalny, nie light)+ tuńczyk+ szczypior+ pomidor

Póki co przytyłam po tym skoku kalorii, więc jest dobrze. Poza tym codziennie zwiększam... No, ale w każdym bądź razie mam nadzieje, że w odpowiednim momencie waga stanie...

Jak oceniacie?

[Sherrie]

Napisane przez cava

Masz dziś brzuch większy bo najadłaś się wczoraj białego ciasta na drożdzach(pizza) - to wzmaga procesy fermentacyjne w jelitach i produkcję sporej ilosci gazów, jakbyś jadła w to miejsce kaszę, albo coś razowego, albo gotowane/duszone warzywa i dodała do tego kminku, majeranku to by nie było takich sensacji.
Dlatego też lepiej wybierać pieczywo na zakwasie a nie to na drożdżach.

P, nie zwalnia z zasad zdrowego odżywiania się.

W sumie to jest sensowne... Dziekuje CI ja to tempak jestem ;]

dzisiaj chyba bedzie tak:

sn: szklanka mleka 3,2%, 2 lyzki kaszy mannej, lyzka rodzynek, fitella cynamonowa (600 kcal)

p: baton picnic, czekollada do picia, troche rodzynek (400 kcal)

2 sn; podwojna kanapka z chleba sojowego z maslem, ogorkiem, szynka (taka swojska;]), ketchupem (300 kcal)

ob: 5 pierogow z twarogiem i kapusta, pol duzej cebuli zeszklonej na masle (lyzka), szklanka maslanki (600 kcal)

kol: pol bielucha z ogorkiem i ketchupem, kromka chleba (200)

wow ale sie rozchulalam

prosze o ocene ,ma byc P

[Annie1441]

Moje dzisiejsze R z problemami... bez przerwy czuję się głodna i boli mnie głowa, nie jestem przed okresem, jem sporo, zdrowo, ćwiczę conajmniej 1,5h x 3 w tyg. intensywnie (sport wyczynowy) i rekreacyjnie też nie mało i.. nic nie spada :| I nie wiem co robić? Kcal bym dodała, ale nie chudnę. Z drugiej strony kiepsko się czuję... Poradźcie

1. razowiec (kilka małych kawałków z końcówki chleba) z: makrelą wędzoną, serkiem homo nat, plasterkiem szynki (na każdy kawałek coś innego) z ogórkiem świeżym i kiszonym, kiełkami i pietruszką
kawka

2. jogurt nat 180g, śliwki suszone małe x3 daktyle małe x3, 3 łyżki otrąb

szklanka soku pomidorowego pikantnego bez cukru, kawa -> głoda zabijałam

3. dużo surówki z olejem słonecznikowym, pierś z kurczaka podsmażana na łyżece oleju też, makaron razowy (nie wiem ile mogę dać? 50g?)

tutaj będzie 7km rowerem+ trening (walki Taekwon-do) 1,5h

4. serek wiejski zwykły 200g, tarta marchew

I jak, i jak?

Warto pić czerwoną herbatę? Pomaga coś? W ogóle chciałam rzucić kawę, ale czy ona aż taka szkodliwa? I co ze słodzikiem? Sypię go do kawy i herbaty

[ditty]

Witam . Jestem tutaj nowa, pisałam w innym wątku, ale ten będzie chyba odpowiedniejszy.
Więc, próbuję wychodzić z diety powoli i racjonalnie się odżywiać.

Bardzo proszę o ocenę jadłospisu dzisiejszego:
śniadanie I :
2 kromki chleba graham posmarowane masłem + 2 plasterki kiełbasy krakowskiej + ogórek kwaszony + plasterek sera topionego
śniadanie II:
jogurt naturalny (165 g) + 2,5 łyżki musli własnej roboty (orzechy,nasiona,owoce suszone) + łyżka płatków fitness
obiad:
2 naleśniki z mąki kukurydzanej z farszem z mięsa mielonego fasoli i kukurydzy + duża kopa surówki z kapusty pekińskiej,pomidora,ogórk a,szczypioru, zalane sosem na bazie oliwy
podwieczorek:
jabłko + trochę popcornu (spotkanie towarzyskie ) + kawa zbożowa z mlekiem i łyżeczką miodu
kolacja:
śledzie w sosie pomidorowym z cebulką + kromka chleba pełnoziarnistego

[SweetAboutMe]

Ciężkie próby Wychodzenia z diety (myślałam,że na zdrowej redukcji okres wróci,ale nadal go nie mam...)

Śniadanie: owsianka (3 łyżki płatków owsianych, 1/4 szklanki wody, 1/4 szklanki mleka 3,2%, 1 jabłko, 1 pomarańcza, 50g chudego twarogu, pół łyżeczki cynamonu)
II śniadanie: kromka pełnoziarnistego chleba z ogórkiem zielonym posmarowanego cienko serkiem śmietankowym
Obiad: garść makaronu pełnoziarnistego, 200g warzyw na patelnie usmażone na łyżce oliwy z oliwek
po: małe czekoladowe jajko
Podwieczorek: banan, garść orzeszków ziemnych
10 minut na skakance
Kolacja: 100g chudego twarogu z łyżką kakao

[Limonka1987]

Wczorajsza Rrrr

Śniadanie: 2 tosty pełnoziarniste z sałatą, pokrojoną w plastry gotowaną piersią z kurczaka, pomidorem, papryką, rzodkiewkami i odrobiną musztardy; szklanka świeżo wyciskanego soku marchwiowo-pomarańczowego

intensywny trening- 1 godzina

II śniadanie: serek wiejski lekki z 2 łyżkami otrębów i startym jabłkiem
Obiad: 3 małe kawałki falafla (czy jak to się odmienia; chodzi o kotlety z cieciorki; niestety były takie kupne do odgrzania w mikrofali, a więc pełne E-coś tam coś tam, ale tak rzadko grzeszę wysoko przetworzonym jedzeniem, że stwierdziłam, że od czasu do czasu odrobina konserwantów mnie nie zabije; w każdym razie te 3 kawałki miały 210 kcal), ok.30 g ryżu brązowego, surówka (sałata, pomidor, cebula, łyżka kukurydzy z puszki, łyżeczka oliwy z oliwek)
Podwieczorek: ok. 70 g tofu rozgniecionego do konsystencji twarogu z kilkoma łyżkami mleka + 10 migdałów

bieganie- 40 minut

Kolacja: serek wiejski lekki z papryką, kiełkami i ogórkiem.

[Magdalena0603]

Redukcja

• kanapka razowca z pomidorem,plastrem indyka,ogórkiem i szklanica soku pomidorowego
• kanapka (jak wyżej)
• pół porcji żurku i kromka chleba razowego
• zapiekanka z szynką,serem,pieczarkami, kapka keczupu i mega dużo chili
• pół puszki tuńczyka ,pomidor

sama nie wiem....może być??

[Rodzynka1989]

Dziś już chyba nie będzie tak różowo, ale napiszę moje dzisiejsze menu na R. Mam nadzieję,że ktoś oceni...
8:00 Ś->placki owsiane z posiekanymi orzechami laskowymi, herbata zielona
12:10 II Ś-> grahamka+2 liście sałaty+3 plastry pomidora, jabłko
15:10 O-> pałeczka z kurczaka ugotowana+brązowy ryż+surówka(sałata,papryk a,ogórek,pomidor,szczypio rek,oliwa z pestek winogron,przyprawy-PYCHA! )
17:30 P-> jajko na twardo, herbata zielona
19:30 K-> makrela w sosie pomidorowym+natka pietruszki
Oczywiście wszystko starałam się solidnie doprawiać różnymi ziołami
Kalorycznie wychodzi ok.1296kcal.

[aniaesz88]

Proszę pięknie dziewczyny o ocenkę tego rrrrrr....

śniadanie: 2 kromki chleba pełnoziarnistego z serkiem naturalnym i pomidorem
drugie: 3/4 opakowania serka wiejskiego + pomidor
obiad: pierś z kurczaka grillowana, warzywa na patelnię na kapce oliwy (takie z ziemniakami, marchewką, brokułami) i ryż brązowy pół woreczka
podwieczorek:: resztka serka wiejskiego
kolacja: jajecznica z 2 jaj (myślicie że mogę tu dodać kromkę chleba pełnoziarnistego małą?)

[paszka016]

U:
Śn: dwie kromki chleba białego krojonego z pasztetem pomidorem i ogorkiem
2śn: jabłuszko
O: dwa naleśniki
P: jogobella truskawkowa z zbożami (250g), Big Trio
K: jajecznica z 2 jajek na margarynce szczypiorku pomidorku i kiełbasce , dwie kromki grahama

dojdzie jeszcze jabłuszko i jak może byc ??