dzidziuś 2012/2013 czyli bardzo odlegle planowanie...:)

[Ana***]

Napisane przez JanuszAgnieszka

dziekuje, ogolnie dobrze, ale nadal mam zakazenie drog moczowych - jeden antybiotyk nie pomogl, dostalam 2 i jestem od dzis na zwolnieniu. Dzidzius rosnie zdrowo - ma 2,35 cm a jego serduszko bije juz 171 razy na minute. Na szczescie to cos co mi uroslo w macicy zaczelo malec i z 1,71 cm zeszlo do 1,30cm poza tym mam mdlosci i wlasciwie tyle

No to szybkiego powrotu do zdrowia

Napisane przez SugarbabyLove

czesc laski!
sory ze nie pisze ale po 1 niemam czasu was nadrabiac a po 2 ten watek niejest juz dla mam na 2012 i 2013 tylko dla mam 2011 na to wyglada.. a wogole... ja juz chyba nie bede miec wiecej dzieci wiec chyba sobie odpuszcze. soryy. pa

Może tż zmieni jeszcze zdanie

Napisane przez andzya

Dziewczyny podłączam się pod Was
Też planuję dzidzię jakoś właśnie za 2 lata, choć wydaje mi się to okrutnie odległą perspektywą

Witamy

Napisane przez jukol

Nieśmiało chciałabym sie wstąpic do wątku
Dzien Dobry

Cześć

Napisane przez _milka

Hej
Jukolku a pracowałaś już gdzieś wcześniej? U mnie oboje byśmy chcieli już powiększać rodzinę i też kwestie pracy nam stoją na drodze Zaczęłam pracować dwa miesiące temu i obawiam się, że dobry moment nie nadejdzie nigdy Chyba go przegapiliśmy, bo teraz patrząc z perspektywy czasu to trzeba było pomyśleć o maleństwie na początku studiów... a teraz nie było pracy to trzeba poczekać, żeby mieć później do czego wracać, teraz jest praca ale tyle co zaczęłam, później po roku - pasowałoby jeszcze chwilę popracować, dojść do czegoś (zostać cenionym pracownikiem, żeby mnie chcieli później z powrotem) itd. Do tego studia zaoczne, na które muszę kawałek dojeżdżać więc też nie bardzo da radę. I oczywiście pasowało by zrobić remont zanim się dorobimy maleństwa, może wymienić autko Czyli wpadka byłaby najlepsza, nie trzeba byłoby tyle myśleć kiedy i kiedy a instynkt się domaga uwagi

Spróbuję troszkę nadrobić to, co pisałyście wcześniej

Mam wrażenie, że każdy ma podobny problem ja też, ja też

Napisane przez skierka1981

Witam was i niesmiało pytam czy sie mogę przyłączyć

Mam już córkę Amelkę - 16 miesiecy. planujemy ( ale czas i życie pokaże) zajsć w ciążę w przyszłym roku czyli 2011, max do połowy 2012. córka wtedy bedzie miała tak między 2-3 latka. Chciałabym już teraz, ale karmię małą piersią i za bardzo jeszcze jej nie chce odstawiać - jeszcze z pół roku jej pozwolę potem wezmę się za siebie (tzn ok 10 kg mniej) i drugie bobo. to takie plany.

spróbuję was poczytać z grubsza

Hej no muszę powiedzieć, że długo karmisz ja kiedyś chyba nie będe taka chciała, ale kto to wie co zrobi ze mną dziecko

Napisane przez xxboo

dostałam pracę!!!! Na umowę o prace z ubezpieczeniem także bardzo się cieszę

Gratulacje!!

[anulka2205]

Napisane przez andzya

Klimat z pracą jest okropny, strasznie ciężko coś znaleźć.
Ja się nawet nie będę przyznawać gdzie pracuję, bo troszkę mi głupio ...

Dobrze, że w ogóle znalazłaś, możesz sobie na spokojnie szukać czegoś innego, prędzej czy później coś się trafi- mam nadzieję, że prędzej

[sylvi_86]

Hej dziołszki co tam u was?
no u mnie wam powiem ze dziwnie. okres mi sie spoznia od 2 tygodni(nidgy nie mialam regularnych i te 2 tygodnie nie robia na mnie wrazenia, ale mam nadzieje ze przyjdzie do mikolajek:P). oczywiscie biore tez pod uwage to ze bylam chora juz 2 razy w tamtym miesiacu i do tej pory sie do konca nie wyleczylam wiec to moze miec wplyw..jesli nieeeeee to pojde do apteki po test bo ciazy nie wykluczam(tak to jest jak sie czlowiek bez zabezpeczenia bawi, chociaz rozne historie slyszalam na temat preejakulatu)

troszke nam watek ucichl, tak byc nie moze

[Madzialenka12344321]

ooo to trzymam kciuki za okres lub jego brak (jak wolisz ) ucichł, ucichł. Bo kilka z nas w ciąży więc też się mniej udziela. Ja osobiście temat dziecka odsunęłam na bliżej nie określony czas i jakoś mi z tym dobrze.

[marao]

Hej ja też trzymam kciuki sylvi za Ciebie i Twój okres. Ja podobnie jak madzialenka odsunęłąm temat dziecka na za rok o tej porze, więc siedzę cicho. Po za tym zimno jest bardzo i nic mi się nie chce Pozdrowienia

[Montii]

u mnie też zima straszna!
mam dość, na prawdę, nie radzę sobie z taką pogodą, odśnieżanie auta, ulice zawalone, ehh gdzie ta wiosna?;-)
buziaki

[Madzialenka12344321]

Napisane przez marao

Hej ja też trzymam kciuki sylvi za Ciebie i Twój okres. Ja podobnie jak madzialenka odsunęłąm temat dziecka na za rok o tej porze, więc siedzę cicho. Po za tym zimno jest bardzo i nic mi się nie chce Pozdrowienia

ja to nawet nie wiem na kiedy odsunęłam pewnie jeszcze dłużej

[anulka2205]

My też czekamy. Jakoś i tak się ledwo ze wszystkim na zakrętach wyrabiamy. Za dużo pracy jakoś ostatnio

[JanuszAgnieszka]

nie przesadzajcie z tym odkladaniem dziecka. Nigdy nie jest odpowiednia pora tak naprawde, a im wczesniej sie pojawi tym lepiej.

My jestesmy w 12 tygodniu, czuje sie bardzo dobrze, przytylam niecaly 1 kg, infekcje wyleczylam, ale teraz sie przeziebilam... pozdrawiam w ten cieplejszy niz ostatnie dni wieczor

[Madzialenka12344321]

Niestety mi się wydaje, że czasami lepiej przełożyć. np w mojej sytuacji (nowa praca, nie wiem czy mi umowę przedłużą) nie wyobrażam sobie bycia w ciąży

[Gucia0987]

Napisane przez sylvi_86

Hej dziołszki co tam u was?
no u mnie wam powiem ze dziwnie. okres mi sie spoznia od 2 tygodni(nidgy nie mialam regularnych i te 2 tygodnie nie robia na mnie wrazenia, ale mam nadzieje ze przyjdzie do mikolajek:P). oczywiscie biore tez pod uwage to ze bylam chora juz 2 razy w tamtym miesiacu i do tej pory sie do konca nie wyleczylam wiec to moze miec wplyw..jesli nieeeeee to pojde do apteki po test bo ciazy nie wykluczam(tak to jest jak sie czlowiek bez zabezpeczenia bawi, chociaz rozne historie slyszalam na temat preejakulatu)

troszke nam watek ucichl, tak byc nie moze

hmm, no to trzymam kciuki za okres, bądź jego brak.

Napisane przez Madzialenka12344321

Niestety mi się wydaje, że czasami lepiej przełożyć. np w mojej sytuacji (nowa praca, nie wiem czy mi umowę przedłużą) nie wyobrażam sobie bycia w ciąży

zgadzam się. Nie ma nigdy odpowiedniego momentu, ale są lepsze i gorsze momenty. Ja też na razie czekam. Musi się coś wyjaśnić z mieszkaniem, a później zobaczymy co z tym moim instynktem, bo na razie siedzi cicho...

[Madzialenka12344321]

Gucia mój też siedzi cicho, jak nigdy

[tynkusia]

Hej Kobitki! ja tu nie zaglądała, ze hoho od cywilnego i chyba do konca zycia nie nadrobie tego co tutaj przez te 2 mce napikałyście
ja mialam ostatnio przygode z opóźniającym sie okresem.. testy plytkowe i z krwi nie wykazały nic, kupa stresu a potem po 3 tyg opóźnienia zawitał sobie do mnie okreesiik... a juz myslałam, ze planowanie na 2012/13 sie przyspieszylo hihi
ja lece piec ciasto majonezowe:P
buźka kochanee! bd starała sie was nadrabiac

[anulka2205]

Napisane przez tynkusia

Hej Kobitki! ja tu nie zaglądała, ze hoho od cywilnego i chyba do konca zycia nie nadrobie tego co tutaj przez te 2 mce napikałyście
ja mialam ostatnio przygode z opóźniającym sie okresem.. testy plytkowe i z krwi nie wykazały nic, kupa stresu a potem po 3 tyg opóźnienia zawitał sobie do mnie okreesiik... a juz myslałam, ze planowanie na 2012/13 sie przyspieszylo hihi
ja lece piec ciasto majonezowe:P
buźka kochanee! bd starała sie was nadrabiac

Co piec Jakoś tak ciekawie to brzmi

[tynkusia]

ciasto majonezowe anulko wiecie jakie pycha?? kocham jee! puszyste mmmm

[sylvi_86]

Napisane przez tynkusia

ciasto majonezowe anulko wiecie jakie pycha?? kocham jee! puszyste mmmm

daj przepis bo nie moge sobie tego wyobrazic

[tynkusia]

juz daję dziewczynki
SKŁADNIKI:

mąka pszenna [0.5 szklanki]
mąka ziemniaczana [0.5 szklanki]
majonez [0.5 szklanki]
jajka [4 szt.]
proszek do pieczenia [2 łyżeczki] (niecałe,może być 1,5 łyżeczki)
cukier [0.75 szklanki]
tłuszcz (do smarowania formy)
bułka tarta (do wysypania formy)
aromat cytrynowy do ciast (3 krople)
skórka z cytryny (starta z 1/2 cytryny)
sok z cytryny (kilka kropel)
cukier puder (do lukru)
Opcje:

Dół formularza

Przygotowanie:
Generalnie to można wszystkie składniki wrzucić razem do miski mi miksować do dałkowitego połączenia się i gotowe,ale ja lubię się pobawiać i robię tak:
Jajka w całości miksuję w misce.Dodaję do tego cukier i miksuję wszystko razem.
Dodaję mąkę ziemniaczaną i miksuję.Mąkę pszenną łączę z proszkiem do pieczenia i wtedy wrzucam co miski.Można oczywiście mąkę z proszkiem przesiać przez sitko jak ktoś chce.
Dodaję majonez i miksuję wszystko razem.
Na sam koniec ścieram z połowy cytryny skórkę,dodaję ciutkę olejku cytrynowego i odrobinkę soku cytrynowego.Mieszam i wlewam wszystko do wysmarowanej tłuszczem i bułką tartą foremki keksówki.

Ciasto wkładam do nagrzanego do 175C piekarnika i piekę 60 min.
Jak upłynie 50 min to sprawdzam patyczkiem czy cisto się upiekło.Jeżeli patyczek jest suchy po włorzeniu go w najwyższe miejsce tzn,że można wyciąkać.A jak nie to piekę jeszcze chwilkę i sprawdzm.

Jak ciasto ostygnie robię lukier z cukru pudru i odrobiny soku z cytryny i wody.Tak aby nie było za kwaśne.


to przepis sciagniety nie wiem skąd bo mam go zapisane sobie w wordzie:P mam nadzieje, ze nikt mnie nie zbeszta. wersja cytrynowa mozna różnee próbowac

jest jeszcze stary wateczek na wizażu

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=81758

taki prosciutki przepis na dsłownie chwile przyrządzania

wlasnie się zajadam tą pychotą:P

[sylvi_86]

Napisane przez tynkusia

juz daję dziewczynki
SKŁADNIKI:

mąka pszenna [0.5 szklanki]
mąka ziemniaczana [0.5 szklanki]
majonez [0.5 szklanki]
jajka [4 szt.]
proszek do pieczenia [2 łyżeczki] (niecałe,może być 1,5 łyżeczki)
cukier [0.75 szklanki]
tłuszcz (do smarowania formy)
bułka tarta (do wysypania formy)
aromat cytrynowy do ciast (3 krople)
skórka z cytryny (starta z 1/2 cytryny)
sok z cytryny (kilka kropel)
cukier puder (do lukru)
Opcje:

Dół formularza

Przygotowanie:
Generalnie to można wszystkie składniki wrzucić razem do miski mi miksować do dałkowitego połączenia się i gotowe,ale ja lubię się pobawiać i robię tak:
Jajka w całości miksuję w misce.Dodaję do tego cukier i miksuję wszystko razem.
Dodaję mąkę ziemniaczaną i miksuję.Mąkę pszenną łączę z proszkiem do pieczenia i wtedy wrzucam co miski.Można oczywiście mąkę z proszkiem przesiać przez sitko jak ktoś chce.
Dodaję majonez i miksuję wszystko razem.
Na sam koniec ścieram z połowy cytryny skórkę,dodaję ciutkę olejku cytrynowego i odrobinkę soku cytrynowego.Mieszam i wlewam wszystko do wysmarowanej tłuszczem i bułką tartą foremki keksówki.

Ciasto wkładam do nagrzanego do 175C piekarnika i piekę 60 min.
Jak upłynie 50 min to sprawdzam patyczkiem czy cisto się upiekło.Jeżeli patyczek jest suchy po włorzeniu go w najwyższe miejsce tzn,że można wyciąkać.A jak nie to piekę jeszcze chwilkę i sprawdzm.

Jak ciasto ostygnie robię lukier z cukru pudru i odrobiny soku z cytryny i wody.Tak aby nie było za kwaśne.


to przepis sciagniety nie wiem skąd bo mam go zapisane sobie w wordzie:P mam nadzieje, ze nikt mnie nie zbeszta. wersja cytrynowa mozna różnee próbowac

jest jeszcze stary wateczek na wizażu

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=81758

taki prosciutki przepis na dsłownie chwile przyrządzania

wlasnie się zajadam tą pychotą:P

dziekowac


aaa powiem wam dziolszki ze poki co mama nie zostane bo okresik dostalam. no coz. biore sie za tabsy i dzieci odchodza na plany dalsze ale nie dalsze jak 2014 mam nadzieje

[tynkusia]

Napisane przez sylvi_86

dziekowac


aaa powiem wam dziolszki ze poki co mama nie zostane bo okresik dostalam. no coz. biore sie za tabsy i dzieci odchodza na plany dalsze ale nie dalsze jak 2014 mam nadzieje

nie ma za co
do mnei okresik tez przyszedł a moj TZ juz mial cichą nadzieje:P

[sylvi_86]

mojemu nawet nie mowilam ze mi sie okres spoznia bo by powiedzial, aj tam przesadzasz, i tak przyjdzie, zawsze mnie tak straszysz i zawsze jest(zawsze czyli 2 razy mu mowilam:P)

[Gucia0987]

Napisane przez tynkusia

juz daję dziewczynki
SKŁADNIKI:

mąka pszenna [0.5 szklanki]
mąka ziemniaczana [0.5 szklanki]
majonez [0.5 szklanki]
jajka [4 szt.]
proszek do pieczenia [2 łyżeczki] (niecałe,może być 1,5 łyżeczki)
cukier [0.75 szklanki]
tłuszcz (do smarowania formy)
bułka tarta (do wysypania formy)
aromat cytrynowy do ciast (3 krople)
skórka z cytryny (starta z 1/2 cytryny)
sok z cytryny (kilka kropel)
cukier puder (do lukru)
Opcje:

Dół formularza

Przygotowanie:
Generalnie to można wszystkie składniki wrzucić razem do miski mi miksować do dałkowitego połączenia się i gotowe,ale ja lubię się pobawiać i robię tak:
Jajka w całości miksuję w misce.Dodaję do tego cukier i miksuję wszystko razem.
Dodaję mąkę ziemniaczaną i miksuję.Mąkę pszenną łączę z proszkiem do pieczenia i wtedy wrzucam co miski.Można oczywiście mąkę z proszkiem przesiać przez sitko jak ktoś chce.
Dodaję majonez i miksuję wszystko razem.
Na sam koniec ścieram z połowy cytryny skórkę,dodaję ciutkę olejku cytrynowego i odrobinkę soku cytrynowego.Mieszam i wlewam wszystko do wysmarowanej tłuszczem i bułką tartą foremki keksówki.

Ciasto wkładam do nagrzanego do 175C piekarnika i piekę 60 min.
Jak upłynie 50 min to sprawdzam patyczkiem czy cisto się upiekło.Jeżeli patyczek jest suchy po włorzeniu go w najwyższe miejsce tzn,że można wyciąkać.A jak nie to piekę jeszcze chwilkę i sprawdzm.

Jak ciasto ostygnie robię lukier z cukru pudru i odrobiny soku z cytryny i wody.Tak aby nie było za kwaśne.


to przepis sciagniety nie wiem skąd bo mam go zapisane sobie w wordzie:P mam nadzieje, ze nikt mnie nie zbeszta. wersja cytrynowa mozna różnee próbowac

jest jeszcze stary wateczek na wizażu

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=81758

taki prosciutki przepis na dsłownie chwile przyrządzania

wlasnie się zajadam tą pychotą:P

hmmm, brzmi ciekawie...

[tynkusia]

Napisane przez sylvi_86

mojemu nawet nie mowilam ze mi sie okres spoznia bo by powiedzial, aj tam przesadzasz, i tak przyjdzie, zawsze mnie tak straszysz i zawsze jest(zawsze czyli 2 razy mu mowilam:P)

ja byłam pierwszy raz w takiej sytuacji i nie powiem, ze po tygodniu opóźnienia trochę spanikowałam a po 3 to juz prawie łysialam hehe;d do tego doszło mi przeziębienie, potem grypa zołądkowa i bałam sie brac jakiekolwiek leki ,,w razie czego" , ale okresik przyszedł a prawdopodobnie było to spowodowane lekami na tarczyce...;/ Tż juz plany robił hehe:P zawsze powtarzał, ze jeszcze czas a teraz sie normalnie napalił głupol jeden:P

Gucia0987 spróbuj kochana, jak sie nie uda (a się zawsze udaje) to nie bedzie człowiek dużo stratny, u mnie to ciacho rozchwytywane jest jak ledwo wyjmę z blachy

andzya moj facet tak jak wyżej wspominałam zawsze mi mowil ze czas , trzeba zapewnic dziecku byt i ma racje, ja mam 21 lat czyli mlodziutka , studia licencjackie w trakcie, ale jak sie dowiedział, ze okres nie przychodzi to sie cieszył bardziej ode mnie i snuł zaraz plany :P zebyście słyszały jego zawód w glosie jak przeczytałam wyniki bety to byscie padły ze smiechu :P faceci facetami, ale co bysmy my zrobiły bez tych naszych głupolów

[Gucia0987]

Napisane przez tynkusia

ja byłam pierwszy raz w takiej sytuacji i nie powiem, ze po tygodniu opóźnienia trochę spanikowałam a po 3 to juz prawie łysialam hehe;d do tego doszło mi przeziębienie, potem grypa zołądkowa i bałam sie brac jakiekolwiek leki ,,w razie czego" , ale okresik przyszedł a prawdopodobnie było to spowodowane lekami na tarczyce...;/ Tż juz plany robił hehe:P zawsze powtarzał, ze jeszcze czas a teraz sie normalnie napalił głupol jeden:P

Gucia0987 spróbuj kochana, jak sie nie uda (a się zawsze udaje) to nie bedzie człowiek dużo stratny, u mnie to ciacho rozchwytywane jest jak ledwo wyjmę z blachy

andzya moj facet tak jak wyżej wspominałam zawsze mi mowil ze czas , trzeba zapewnic dziecku byt i ma racje, ja mam 21 lat czyli mlodziutka , studia licencjackie w trakcie, ale jak sie dowiedział, ze okres nie przychodzi to sie cieszył bardziej ode mnie i snuł zaraz plany :P zebyście słyszały jego zawód w glosie jak przeczytałam wyniki bety to byscie padły ze smiechu :P faceci facetami, ale co bysmy my zrobiły bez tych naszych głupolów

ja to noga jestem jeśli chodzi o pieczenie. Dzisiaj będę piekła pierwsze w swoim życiu mufinki, więc ciasto też spróbuję

Twój facet bardzo mądrze podchodzi do tematu. Mój ma podobnie. Uważa, że będziemy mieli tylko jedno dziecko, żebyśmy mogli mu wszystko zapewnić i jak zawsze chciałam mieć dwójkę, tak teraz go rozumiem. I na razie też uważa, że mamy czas, ale jak któregoś dnia przyszłam z wizyty u gin i mówię mu, że nie ma co się przejmować, dziecka nie ma, to stwierdził, że ok... ale w sumie fajnie by było...
Oni to tacy niezdecydowani...

Ale najpierw to ja musiałabym być pewna... a na razie instynkt milczy

[Madzialenka12344321]

Gucia jakie muffinki robiłaś?? Ja kocham muffinki

[andzya]

Hej laseczki !!
Mi się okres spóźnia już prawie tydzień. Myślałam nad zrobieniem testu, ale od wczoraj brzuch mnie zaczął boleć klasycznie na @...
I do tego jeszcze inne symptomy jak bolące sutki itd ...
Eh.

[blondynkapoznan]

dziewczyny dawno mnie u Was nie było
wpadłam się pochwalić że jestem w ciąży więc dzidzię urodzę jakoś lipiec/sierpień

[tynkusia]

blondynkapoznan
w takim razie gratulujemy i razem się cieszymy!!:ju pi: no i opijamy, ale soczkiem
Gucia0987 ja tez jestem noga w tym, ale muffinki i babka majonezowa wychodzą pierwsza klasa
daj znac jak Tobie poszło

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez blondynkapoznan

dziewczyny dawno mnie u Was nie było
wpadłam się pochwalić że jestem w ciąży więc dzidzię urodzę jakoś lipiec/sierpień

Gratulacje!

Zaczynam się zastanawiać, kto w tym wątku wytrwa do 2012/2013, skoro większość dziewczyn tak się pospieszyła ze starankami

[Madzialenka12344321]

Gratulacje

kto wytrwa?? Ja

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Madzialenka12344321

Gratulacje

kto wytrwa?? Ja

No ja raczej też. Starania zaczniemy po ślubie, a więc wcześniej niż na wiosnę 2012 dziecka nie będzie