Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Ja szukam dobrych butów w Alpy ale na lato. Nie planujemy sie wspinać na szczyty bo dzieci. Ale na jakies takie niskie górki to chętnie wejdziemy Moze cos ktos polec.

3 lata temu byliśmy i szczerze przyznam, ze kupiliśmy sandały trekkingowe i spisały sie rewelacyjnie.
Jakbysmy planowali sie wspinać na lodowce to na pewno kupilibyśmy pełne buty.

[Korah]

Napisane przez Kusum

Za stabilizację kostki odpowiada usztywnienie pięty, nie długość buta czy jego wysokość. Twoim problemem są buty zbyt szerokie.

Ja mam zupełnie odmienne zdanie na ten temat. Jak tylko jakiś palec dotyka do obuwia czuję ból. Najpierw palca, potem całej stopy, bo zaczynam podwijać palce Koszmar.

Bardzo fajnie jest to pokazane w filmie Wild z Reese Witherspoon jak po kilku dniach wyprawy okazuje się, że buty są za małe.

Pół numeru większe, to niekoniecznie że są większe, tylko może właśnie idealne na Twoją stopę, każda firma ma inną rozmiarówkę, ja w jednej firmie mam 38, w drugiej 39, a w jeszcze innej 40. Też nie mogę mieć butów, gdzie mi czubki dotykają palca, takie buty są za małe, już raz tak zrobiłam, że zostawiłam za małe buty, zamiast odesłać i mi uszkodziły paznokcie, miałam krwiaki podpaznokciowe. Prawidłowy rozmiar to taki, że but przylega do stopy, ale można normalnie poruszać w nim palcami i całą stopą, nie może niczego ściskać i krępować ruchów np. palców, z przodu i po bokach zawsze musi być trochę luzu, to jest rozmiar prawidłowy. Na takie wyjście, jak teraz byłam, chyba ok. 7 km pod górę, to nie potrzeba kupować żadnych większych butów, ale jak schodziłam na dół, to musiałam poprawić sznurowanie, bo było za luźne, nie trzymało stopy w miejscu, przesuwała się w stronę czubków, palce zaczynałam czuć, wystarczyło poprawić wiązanie i problem znikł, więc opuchniętych stóp nie miałam. A przymierzałam też buty co były za szerokie i sobie nie wyobrażam, że miałabym je ubrać.

Napisane przez losek78

Jeszcze mam takie wnioski, że niektóre firmy (nie mam na myśli wcale tych najtańszych) produkują buty oszukane, przykład? Rieker ma podeszwy puste w środku i ta podeszwa niczym nie zabezpieczona od środka. Efektem czego jest to, że pod wkładką widać taką kratkę, jakby rusztowanie. Dla mnie to jest porażka, nie but. Te buty lecą do kosza, po zimie, a mało co w nich chodziłam. Kiedyś myślałam że to dobra firma...

Ty poważnie mówisz:md leje: Jeszcze chyba mi się nie zdarzyło trafić na takie buty

[chimay]

Napisane przez losek78

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Jeszcze mam takie wnioski, że niektóre firmy (nie mam na myśli wcale tych najtańszych) produkują buty oszukane, przykład? Rieker ma podeszwy puste w środku i ta podeszwa niczym nie zabezpieczona od środka. Efektem czego jest to, że pod wkładką widać taką kratkę, jakby rusztowanie. Dla mnie to jest porażka, nie but. Te buty lecą do kosza, po zimie, a mało co w nich chodziłam. Kiedyś myślałam że to dobra firma...

Dużo butów ma podeszwę z "pustą" kratką w środku (np martensy), tylko że ta podeszwa powinna być zabezpieczona i kratka niewyczuwalna. Ale Rieker nie ma jakiejś specjalnie dobrej jakości wśród niemieckich marek.

[losek78]

Mądra Polka po szkodzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Dziewczyny, czy któraś z Was ma pojęcie na temat przeróbek krawieckich na maszynie w domu? Kupiłam sobie overloka, ale chyba mnie to przerasta, po kilku godzinach spędzonych z różnymi tutorialami dla ponoć początkujących jestem skołowana i dalej nie mam pojęcia co z czym. Jakby ktoś się znał, to mam parę pytań.

[Korah]

Napisane przez chimay

Dziewczyny, czy któraś z Was ma pojęcie na temat przeróbek krawieckich na maszynie w domu? Kupiłam sobie overloka, ale chyba mnie to przerasta, po kilku godzinach spędzonych z różnymi tutorialami dla ponoć początkujących jestem skołowana i dalej nie mam pojęcia co z czym. Jakby ktoś się znał, to mam parę pytań.

Podziwiam, to niełatwo załapać, kiedyś mnie ciocia uczyła, a teraz już pewnie nie potrafilabym. Może idź na szkolenie jakieś

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

[chimay]

Napisane przez Korah

Podziwiam, to niełatwo załapać, kiedyś mnie ciocia uczyła, a teraz już pewnie nie potrafilabym. Może idź na szkolenie jakieś

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

No właśnie mnie się takie proste przeróbki nie wydawały jakąś fizyką kwantową, bo w domu rodzinnym była maszyna, taka stara, bez prądu i często siedziałam z ciocią, kiedy coś przeszywała, zresztą prosty ciuch też szło na niej zszyć. Ale taki overlok to coś zupełnie innego, zresztą minęło trochę czasu zanim załapałam, że overlok to jedno a maszyna stębnówka to drugie. Mnie się wydawało, że maszyna to maszyna, wszystko potrafi zszyć, tylko nici trzeba wymieniać, igły w zależności od grubości materiału i coś tam poprzestawiać, w zależności od szwu Ale wychodzi na to, że muszę chyba mieć osobną maszynę do obrębiania brzegów i osobną do ściegów że tak powiem wewnątrz materiału, czyli żeby sobie skrócić spodnie o 2 cm muszę kupić jeszcze jedną maszynę, bo overlokiem mogę tylko objechać krawędź
Mój facet też mnie wysyła na kurs.

[Persefona_12]

Napisane przez chimay

No właśnie mnie się takie proste przeróbki nie wydawały jakąś fizyką kwantową, bo w domu rodzinnym była maszyna, taka stara, bez prądu i często siedziałam z ciocią, kiedy coś przeszywała, zresztą prosty ciuch też szło na niej zszyć. Ale taki overlok to coś zupełnie innego, zresztą minęło trochę czasu zanim załapałam, że overlok to jedno a maszyna stębnówka to drugie. Mnie się wydawało, że maszyna to maszyna, wszystko potrafi zszyć, tylko nici trzeba wymieniać, igły w zależności od grubości materiału i coś tam poprzestawiać, w zależności od szwu Ale wychodzi na to, że muszę chyba mieć osobną maszynę do obrębiania brzegów i osobną do ściegów że tak powiem wewnątrz materiału, czyli żeby sobie skrócić spodnie o 2 cm muszę kupić jeszcze jedną maszynę, bo overlokiem mogę tylko objechać krawędź
Mój facet też mnie wysyła na kurs.

Kupiłam maszynę stebnówkę kilka lat temu jak więcej przebywałam w domu. Nawet coś tam szyłam dla córki. Teraz mam mniej czasu na szycie a druga sprawa, że nie mam miejsca w domu żeby spokojnie się rozłożyć. W efekcie maszyna stoi w szafie i czeka na lepsze czasy. Owerlok mi się marzył, jednak koszt duzo większy a ja nie wiedziałam czy dam radę na tym szyć. Jednak kiedyś bym chciała, żeby móc spokojnie uczyć córce lub sobie coś z dzianiny. Przy stebnówce to średnio wychodzi. Trzeba mieć flizelinę i specjalne szwy. Mi przy tym rwą się nici i szlag mnie trafia. Mam zwykłą maszynę z Lidla, szału nie ma ale dla początkujących to może być. Kiedyś może kupię coś lepszego.

[Koshatka]

Kupiłam butki w niższe góry

https://www.decathlon.pl/buty-mh100-...n_9PWftv4iRuEU

[Korah]

Napisane przez Koshatka

Kupiłam butki w niższe góry



https://www.decathlon.pl/buty-mh100-...n_9PWftv4iRuEU

Fajne, lubię takie kolory. Mam nadzieję, że nie przemokną Ci. Producent sporo obiecuje.

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

[Koshatka]

Napisane przez Korah

Fajne, lubię takie kolory. Mam nadzieję, że nie przemokną Ci. Producent sporo obiecuje.

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

Ja nie chodzę w takich warunkach jak obiecuje producent. Poprzednie miałam nie wodoodporne i też dawały radę w normalnym deszczu.

[MissScully]

Stosowałyscie toniki Saisona
widzialam reckę u Sroki i się przymierzam do wersji Radiance
W pielęgnacji koreanskiej uwielbiałam tonery, ale niestety ich składy... tu widzę w reckach sroki cos jakby zamiennik
ktoś? coś?

[Korah]

Napisane przez MissScully

Stosowałyscie toniki Saisona
widzialam reckę u Sroki i się przymierzam do wersji Radiance
W pielęgnacji koreanskiej uwielbiałam tonery, ale niestety ich składy... tu widzę w reckach sroki cos jakby zamiennik
ktoś? coś?

Miałam nawilżający, ale był nieprzyjemny, lepiła mi się skóra i podrażnial.

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

[chimay]

Napisane przez Persefona_12

Kupiłam maszynę stebnówkę kilka lat temu jak więcej przebywałam w domu. Nawet coś tam szyłam dla córki. Teraz mam mniej czasu na szycie a druga sprawa, że nie mam miejsca w domu żeby spokojnie się rozłożyć. W efekcie maszyna stoi w szafie i czeka na lepsze czasy. Owerlok mi się marzył, jednak koszt duzo większy a ja nie wiedziałam czy dam radę na tym szyć. Jednak kiedyś bym chciała, żeby móc spokojnie uczyć córce lub sobie coś z dzianiny. Przy stebnówce to średnio wychodzi. Trzeba mieć flizelinę i specjalne szwy. Mi przy tym rwą się nici i szlag mnie trafia. Mam zwykłą maszynę z Lidla, szału nie ma ale dla początkujących to może być. Kiedyś może kupię coś lepszego.

Czyli tak jak myślałam, overlok nie nadaje się do prostych przeróbek ściegiem prostym np. skrócenie spodni? Odziedziczyłam też starą maszynę Singera po mamie koleżanki i jej obsługa wydaje się trochę prostsza niż ten owerlok, ale też na razie nic nie potrafię na niej zrobić. Są kursy niedaleko mojego domu, ale żeby się zapisać, trzeba umieć już obsługiwać maszynę, a ja tego nie potrafię. Niestety filmiki na YT, rzekomo dla początkujących, nie są w ogóle pomocne dla osoby, która ledwo ma pojęcie z której strony nawlec nitkę. W tym momencie to już jestem mocno zniechęcona, bo już któryś dzień nad tym siedzę i tylko połamałam kilka igieł i nie udało mi się przeszyć nawet 5 cm materiału

[MissScully]

Napisane przez Korah

Miałam nawilżający, ale był nieprzyjemny, lepiła mi się skóra i podrażnial.

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

Dzięki

[Persefona_12]

Napisane przez chimay

Czyli tak jak myślałam, overlok nie nadaje się do prostych przeróbek ściegiem prostym np. skrócenie spodni? Odziedziczyłam też starą maszynę Singera po mamie koleżanki i jej obsługa wydaje się trochę prostsza niż ten owerlok, ale też na razie nic nie potrafię na niej zrobić. Są kursy niedaleko mojego domu, ale żeby się zapisać, trzeba umieć już obsługiwać maszynę, a ja tego nie potrafię. Niestety filmiki na YT, rzekomo dla początkujących, nie są w ogóle pomocne dla osoby, która ledwo ma pojęcie z której strony nawlec nitkę. W tym momencie to już jestem mocno zniechęcona, bo już któryś dzień nad tym siedzę i tylko połamałam kilka igieł i nie udało mi się przeszyć nawet 5 cm materiału

A nie masz w pobliżu jakiejś krawcowej, która mogłaby Ci pokazać co i jak? Albo popytaj wśród znajomych, czy ktoś nie szyje. Mi tylko mama pokazała jak nawlekać nici na igłę, ustawiać szew, reszta to już metoda prób i błędów. Teraz też czasami pokazuję koleżankom jak w ogóle się zabrać za maszynę, choć szczerze w instrukcji obsługi prawie wszystko jest dokładnie opisane. Jak masz maszynę po kimś to trudniej, bo pewnie nie ma takiej.
No i tak, do prostych przeróbek to stebnowka wystarcza. Wg mnie najlepiej zacząć właśnie od niej naukę szycia na maszynie.

[_Kornelia_]

Napisane przez Korah

Miałam nawilżający, ale był nieprzyjemny, lepiła mi się skóra i podrażnial.

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

Potwierdzam Tyle, że mnie nie podrażniały te toniki, a miałam dwie wersje, ale niestety lepiła mi się po nich skóra. Chyba najmniej po tej wersji zielonej, także MissScully jak chcesz to polecam Ci ją wypróbować. Pamiętam, że miała piękny zapach. Miałam też ich mleczko do demakijażu, ale mocno mnie podrażniało i nie mogłam go używać.

Jednak co osoba, to inna opinia. Czarszka (możesz poszukać jej opinii na YouTube) zachwalała te toniki, więc najlepiej jest chyba samemu spróbować

[chimay]

Napisane przez Persefona_12

A nie masz w pobliżu jakiejś krawcowej, która mogłaby Ci pokazać co i jak? Albo popytaj wśród znajomych, czy ktoś nie szyje. Mi tylko mama pokazała jak nawlekać nici na igłę, ustawiać szew, reszta to już metoda prób i błędów. Teraz też czasami pokazuję koleżankom jak w ogóle się zabrać za maszynę, choć szczerze w instrukcji obsługi prawie wszystko jest dokładnie opisane. Jak masz maszynę po kimś to trudniej, bo pewnie nie ma takiej.
No i tak, do prostych przeróbek to stebnowka wystarcza. Wg mnie najlepiej zacząć właśnie od niej naukę szycia na maszynie.

Mój facet poprosił o pomoc znajomego, którego mama jest emerytowaną krawcową, może się się zgodzi nas podszkolić, bo w tym momencie to żadne z nas nie jest w stanie uruchomić tego starego Singera tzn nie potrafimy właściwie umieścić tego dolnego koszyczka z nitką w jej "łożysku", przez co się kręci i wchodzi w kolizję z igłą. Nie sądziłam, że to takie trudne Jeśli opanuję podstawy podstaw, to może pójdę na kurs. Teraz np chciałam zmniejszyć ilość papierowych ręczników, których używam m.in. do wycierania twarzy i zamiast nich używać małych frotte i codziennie je wymieniać. No ale takich małych jak ja potrzebuję nie ma za bardzo w sklepach, więc kupiłam większe, żeby pociąć je i obrębić, ale widzę, że niepredko się to uda. U krawcowej zapłaciłabym za tę usługę kilkukrotną cenę tych ręczników.

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez chimay

No ale takich małych jak ja potrzebuję nie ma za bardzo w sklepach, więc kupiłam większe, żeby pociąć je i obrębić, ale widzę, że niepredko się to uda. U krawcowej zapłaciłabym za tę usługę kilkukrotną cenę tych ręczników.

Zajrzyj do tkm, bo ja tam kiedyś do tego samego celu kupiłam małe, bawełniane ręczniczki w ryzach po kilkanaście sztuk (27x27cm) firmy Galzone; mają nawet wszyte wieszaczki. Ceny nie pamiętam, ale to była okazja.
Podobne do tych 30/30, też fakturowane, kremowe i beżowe tylko były https://www.westwing.pl/lazienka-gal...raz-akcesoria/

[chimay]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;86556838]Zajrzyj do tkm, bo ja tam kiedyś do tego samego celu kupiłam małe, bawełniane ręczniczki w ryzach po kilkanaście sztuk (27x27cm) firmy Galzone; mają nawet wszyte wieszaczki. Ceny nie pamiętam, ale to była okazja.
Podobne do tych 30/30, też fakturowane, kremowe i beżowe tylko były https://www.westwing.pl/lazienka-gal...raz-akcesoria/[/QUOTE]

Chyba się wybiorę w tym tygodniu. Normalnie to unikam celowych wizyt w TKMaxx, ale akurat będę w pobliżu.

[losek78]

[/COLOR]Genialnie reczniczki są w KIK. Takie malutkie były na dziale niemowlęcym. Ciut większe prostokątne też są. Kupowałam już parę razy, piorą się dobrze. Nie są szorstkie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Korah]

Dziewczyny, jeśli szukacie perfum męskich na prezent, to gorąco polecam Azzaro "Wanted by night", poznałam je dzisiaj i szalenie mi się spodobały

[losek78]

Jak się zagłębiam w tematy obuwnicze dalej i jestem zaskoczona ile jest polskich marek. Kiedyś tyle nie było. Nie mam na myśli tylko tych znanych jak Wojas czy Ryłko. Przykład :marka Helios, buty do 150 zł wyglądają solidnie i też mają wersję komfort dla stóp wrażliwych. Zamówiłam na razie klapki domowe i są naprawdę OK. Druga marka jaka mnie zainteresowała to Nessi. Mają fajne mokasyny z nubuku. W opisach jest że dopasowują się do tęgości stóp. Także moje wystające kostki przy paluchach już mnie tak nie martwią. Chyba nie będę musiała chodzić w tych emeryckich butach za grube pieniądze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Persefona_12]

Napisane przez losek78

Jak się zagłębiam w tematy obuwnicze dalej i jestem zaskoczona ile jest polskich marek. Kiedyś tyle nie było. Nie mam na myśli tylko tych znanych jak Wojas czy Ryłko. Przykład :marka Helios, buty do 150 zł wyglądają solidnie i też mają wersję komfort dla stóp wrażliwych. Zamówiłam na razie klapki domowe i są naprawdę OK. Druga marka jaka mnie zainteresowała to Nessi. Mają fajne mokasyny z nubuku. W opisach jest że dopasowują się do tęgości stóp. Także moje wystające kostki przy paluchach już mnie tak nie martwią. Chyba nie będę musiała chodzić w tych emeryckich butach za grube pieniądze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też mi się podobają te mokasyny Nessi. W ogóle uwielbiam mokasyny, miałam już kilka par. Ostatnia była z Vagabond, beżowy zamsz idealne na ciepłe miesiące. Niestety po kilku sezonach padły a model już nie jest w produkcji
Ostatnio znalazłam też takie:
https://zapato.com.pl/mokasyny-001-czarny
Ale nie znam sklepu i nie wiem czy będą dobre jakościowo. Jednak u mnie zakuoy butów przez internet przeważnie nie kończą się dobrze.

[chimay]

Napisane przez Persefona_12

Też mi się podobają te mokasyny Nessi. W ogóle uwielbiam mokasyny, miałam już kilka par. Ostatnia była z Vagabond, beżowy zamsz idealne na ciepłe miesiące. Niestety po kilku sezonach padły a model już nie jest w produkcji
Ostatnio znalazłam też takie:
https://zapato.com.pl/mokasyny-001-czarny
Ale nie znam sklepu i nie wiem czy będą dobre jakościowo. Jednak u mnie zakuoy butów przez internet przeważnie nie kończą się dobrze.

Mnie się podobają te mokasyny KLIK KLIK oraz te sandały KLIK KLIK. Mokasyny też lubię, ale nie na tej wyraźnie sportowej podeszwie, która mi przypomina korki do piłki nożnej.

Marka jest dostępna też u mnie, więc chyba sobie coś zamówię w przyszłym miesiącu, bo w tym już wykorzystałam limit. Żeby ukrócić moje rozpasanie w zakupach on-line wprowadziłam miesięczny limit kasy i limit złożonych zamówień i na razie trzymam się tego.

[beeets]

Napisane przez chimay

Żeby ukrócić moje rozpasanie w zakupach on-line wprowadziłam miesięczny limit kasy i limit złożonych zamówień i na razie trzymam się tego.

Ja też mocno się wzięłam za swoją rozrzutność i dobrze mi idzie oszczędzanie

[losek78]

Napisane przez chimay

Mnie się podobają te mokasyny KLIK KLIK oraz te sandały KLIK KLIK. Mokasyny też lubię, ale nie na tej wyraźnie sportowej podeszwie, która mi przypomina korki do piłki nożnej.

Marka jest dostępna też u mnie, więc chyba sobie coś zamówię w przyszłym miesiącu, bo w tym już wykorzystałam limit. Żeby ukrócić moje rozpasanie w zakupach on-line wprowadziłam miesięczny limit kasy i limit złożonych zamówień i na razie trzymam się tego.

Piękne, wyglądają na mega mięciutkie. Ja niestety u mnie w okolicy nie znajdę przyzwoitych butów, więc zamawiam - odsyłam, aż w końcu trafię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Korah]

Napisane przez Persefona_12

Też mi się podobają te mokasyny Nessi. W ogóle uwielbiam mokasyny, miałam już kilka par. Ostatnia była z Vagabond, beżowy zamsz idealne na ciepłe miesiące. Niestety po kilku sezonach padły a model już nie jest w produkcji
Ostatnio znalazłam też takie:
https://zapato.com.pl/mokasyny-001-czarny
Ale nie znam sklepu i nie wiem czy będą dobre jakościowo. Jednak u mnie zakuoy butów przez internet przeważnie nie kończą się dobrze.

Ja miałam botki i mam baleriny zapato, ale z licowej skóry, do balerin musiałam dokupić podpiętki, bo były dla mnie stanowczo za płaskie, teraz są super, bo nawet przestały obcierać dzięki tym wkładkom, skóra bardzo twarda niestety, ale buty mają ładne.

Napisane przez chimay

Mnie się podobają te mokasyny KLIK KLIK oraz te sandały KLIK KLIK. Mokasyny też lubię, ale nie na tej wyraźnie sportowej podeszwie, która mi przypomina korki do piłki nożnej.

Marka jest dostępna też u mnie, więc chyba sobie coś zamówię w przyszłym miesiącu, bo w tym już wykorzystałam limit. Żeby ukrócić moje rozpasanie w zakupach on-line wprowadziłam miesięczny limit kasy i limit złożonych zamówień i na razie trzymam się tego.

Tych bym nie kupiła, bo by mi optycznie poszerzały stopę KLIK

[beeets]

Pochwalę się wam moim niemałym sukcesem. Zwalczyłam na dobre swój perfumoholizm. Nie ciągnie mnie już do nowych zapachów i dawno nie kupiłam żadnej buteleczki

[MissScully]

Napisane przez beeets

:

Gratulacje, mój perfumoholizm został też wyleczony. Kupiłam na rozbiórce jeden zapach, drugim zostałam obdarowana i starczy. Tylko jeszcze flszki z końcówkami muszę zużyć...
Stosowalyscie moze naturalki rosyjskie Fitokosmetik, kafe krasoty i ecolab? jak Wasze opinie