Polecamy:

Sorbik · 2014-05-27, 18:34

Cytat:

Napisane przez smerfetk_a

Czasem trzeba brać co jest

Pizza

A w ogóle to się pochwalę, że właśnie robię przymiarki i spodnie, które ostatnio mnie prawie udusiły są w tym momencie idealne

Minus jest taki, że wszystkie spodnie i spodenki, które były dobre rok temu teraz mi zjeżdżają z tyłka, w czym ja bede chodzić o_O

Zakładki porobić i będą ok

a jak znów przyjdą centymetry to się popuści zakładki

kumpela tak zawsze robi

smerfetk_a · 2014-05-27, 18:35

Cytat:

Napisane przez Sorbik

Nie ma już cytrusowego redsa? Co ja będę pić?

((

Już dość dawno, wycofali żeby wprowadzić nowy smak. Ludzie długooo wkurzeni byli za to...

Sorbik · 2014-05-27, 18:36

Cytat:

Napisane przez mysza93

Za mną chodziła już X czasu, dawno nigdzie nie byliśmy. I Tż zaproponował randkę

Ostatnio zapytał czy pojedziemy na dyskotekę po wypłacie, pouczyć się tańczyć

Odpowiednie miejsce ;p hahah xD też muszę mojemu TŻ to zaproponować

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;46633891]]

Nadrobiłam, uff. 10 stron pojawiło się kiedy byłam w sklepie

[/QUOTE]

haha xD długo byłaś na zakupach widzę ;p mam nadzieję, że coś upolowałaś ;p

smerfetk_a · 2014-05-27, 18:36

Cytat:

Napisane przez Sorbik

Zakładki porobić i będą ok

a jak znów przyjdą centymetry to się popuści zakładki

kumpela tak zawsze robi

kurcze, nie umiem

no ale to się robi w pasie nie? więc i tak będą workowate na tyłku i biodrach chyba?

Sorbik · 2014-05-27, 18:40

Cytat:

Napisane przez BielinkaO

Kurczę, jak ja dawno nie tańczyłam

Pewnie dopiero po mojej sesji i obronie i sesji Tż uda nam się wyrwać na jakąś potańcówkę

Zawsze można w domu :P ja jak nie ma nikogo (tj,. TŻ jest w pracy) to puszczam sobie muzykę i tańczę

odkąd jesteśmy w DE nie było okazji wyjść na imprezę... I mi się tęskni ;(

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

Cytat:

Napisane przez smerfetk_a

Chętnie, ale pieniążków brak, na szczęście są lumpeksy

Ja jak idę do lumpeksu to nigdy nic znaleźć nie mogę

raz łazilam z koleżankami ze studiów, one po 5-10 rzeczy a ja nic ;(

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

Cytat:

Napisane przez nniee

Hej

Dzięki za kciuki - podziałały!

Teraz powinnam się uczyć na jutro, bo muszę wykuć na blaszkę ponad 100 stron a4 a mam na to ze 3 godzinki, no ale dam radę

Miałabym więcej czasu, gdybyście nie wrzucały foto, bo popłynęłam, niektóre naprawdę super

Wiecie jak się wczoraj i dziś objadłam truskawkami?

wczoraj zjedliśmy po pół kilograma a dziś zrobiłam ryż brązowy z truskawkami i bitą śmietaną

chyba pękne

Super!

więc trzymam kciuki dalej

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

Cytat:

Napisane przez smerfetk_a

Już dość dawno, wycofali żeby wprowadzić nowy smak. Ludzie długooo wkurzeni byli za to...

Widać jak dawno nie piłam... -.- szkoda, bo naprawdę dobry byl.

---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

Cytat:

Napisane przez smerfetk_a

kurcze, nie umiem

no ale to się robi w pasie nie? więc i tak będą workowate na tyłku i biodrach chyba?

Jak dobrze się zrobi to nie powinny. Ja szczerze nigdy nie robiłam, bo nie miałam potrzebty. Od zawsze noszę rozmiar 34

**201604261006** · 2014-05-27, 18:41

Cytat:

Napisane przez Sorbik

Odpowiednie miejsce ;p hahah xD też muszę mojemu TŻ to zaproponować

Idealne

Cytat:

Napisane przez Sorbik

Zawsze można w domu :P ja jak nie ma nikogo (tj,. TŻ jest w pracy) to puszczam sobie muzykę i tańczę

odkąd jesteśmy w DE nie było okazji wyjść na imprezę... I mi się tęskni ;(

W niedziele tańczyliśmy w domu :P co prawda bez muzyki ale było ok

A za suknie robił wiatrak

Sorbik · 2014-05-27, 18:53

Cytat:

Napisane przez mysza93

Idealne

W niedziele tańczyliśmy w domu :P co prawda bez muzyki ale było ok

A za suknie robił wiatrak

Wiatrak?

jakoś sobie tego nie umiem wyobrazić

BielinkaO · 2014-05-27, 19:00

Cytat:

Napisane przez smerfetk_a

kurcze, nie umiem

no ale to się robi w pasie nie? więc i tak będą workowate na tyłku i biodrach chyba?

Będą

positive rebel · 2014-05-27, 19:12

Witam, jestem PMką z 2014 r. i opisze tu swoją historię ku przestrodze. Część z was na pewno stoi przed wyborem idealnej sukni ślubnej. Ja rok temu miałam podobnie. Zdecydowałam się na kupno sukni w salonie Duber w Lubinie i dziś, na 4 dni przed ślubem żałuję. Od razu zaznaczam, że nie chcę w tym poście oczernić salonu, a jedynie przestrzec te z was, które być może pomyślały o zakupie swojej sukni w tym salonie.

Ja swoją kupiłam w grudniu 2013 r., podczas promocji - suknie tzw "z wieszaka" były w atrakcyjnych cenach. Podczas mierzenia spodobał mi się model, za duży o 2 rozmiary i sklep sprowadził mi tą suknię w moim rozmiarze z innego salonu. Suknia przyszła z poszarzałym tiulowym dołem i poczerniałym pasem biżuteryjnym w talii. Jednakże zapewniono mnie o tym, że suknię da się doczyścić i będzie jak nowa, a dekoracje zostaną wymienione na ładne i błyszczące. Ustalenia te zostały również wpisane w umowę - wyczyścić, wymienić zdobienia i ewentualne poprawki krawieckie.

Kolejna przymiarka została ustalona na początek maja. Podczas tej przymiarki ustaliliśmy o ile trzeba zwęzić suknię i czy konieczne będzie skrócenie sukni. Na tym etapie ani dekoracje nie były wymienione, ani tiul wyprany , gdyż wszystko to mieli zlecić po zwężeniu sukni. Na kolejną przymiarkę, ostatnią już, przyjechałam zgodnie z zaleceniami na tydzień przed ślubem. Suknia została zwężona, zdobienia wymienione, ale w ostatniej chwili zauważyłam, że tiul w sukni ma dziwny kolor. Okazał się, że tył jest idealnie śnieżnobiały, natomiast cały przód pożółkły! Panie zrobiły wielkie oczy, że to zauważyłam, a później zaczęły się mętnie tłumaczyć, że kupiłam sukienkę z wieszaka, a nie szytą na mnie i mogło się zdarzyć, że sukienki nie da się idealnie wyczyścić. Ja rozumiem nie wyczyścić idealnie, ale dwa różne kolory tiulu na tej samej sukni? I najgorsze, że różnica była widoczna gołym okiem - Panie z salonu tez musiały to widzieć, ale postanowiły przemilczeć - pewnie licząc, że ja tego nie zauważę!

Na moje pytanie co robimy, bo tak do ślubu nie pójdę, pani właścicielka stwierdziła, że trzeba wymienić cały tiul w sukni. Zostawiły mnie na chwilę w przymierzalni i poszły obradować. Po czym wróciła pracownica i powiedziała, że skoro chcę wymiany tiulu to muszę dopłacić 100 zł. Zgodziłam się, bo przecież w takiej bym nie poszła, a innej już nie zdążyłabym kupić. Podkreślam, że od ślubu został tydzień.

W domu na spokojnie przeczytałam umowę i z niej jasno wynikało, że sukienka miała być wyczyszczona. Nie oddana do pralni, WYCZYSZCZONA. A skoro wyczyścić się nie dało, to znaczy, że to po ich stronie powinno leżeć naprawienie tego. Gdy 3 dni później odbierałam naprawioną suknię zwróciłam na to uwagę sprzedawczyni - że do ich obowiązku należało wyczyszczenie sukni, a nie próba doczyszczenia, czy samo pranie. I że w tej sytuacji nie powinnam ponosić dodatkowych kosztów.Pani stwierdziła, że gdybym wcześniej zauważyła, że z tiulem jest coś nie tak, to miałabym wymianę tiulu za darmo. A tak muszę dopłacić.

Podkreśliłam ponownie, że ktoś, kto tą suknię odbierał z pralni musiał zauważyć, że nie dało rady jej doczyścić. Że panie w salonie też ją prasowały i na bank zauważyły i nikt nie raczył mnie telefonicznie poinformować, że tiul jest pożółkły i czy chcę wymienić. Zapewne pomyślały, że nie zauważę. I jak miałam im wcześniej dać znać, że z tiulem jest coś nie tak, skoro to był pierwszy raz gdy widziałam go po czyszczeniu! Pracownica stwierdziła, że spróbuje porozmawiać z właścicielką salonu. Niestety pani przez telefon stwierdziła, że przecież wymieniono mi te zdobienia, i że one też wcześniej nie widziały że ten tiul jest pożółkły. Nie jestem w 100% pewna, gdyż słyszałam tylko głos z dala, ale właścicielka zaproponowała, że skoro nie chcę dopłacić, to sprzedawczyni ma mi wymienić zdobienia w sukni na poprzednie, poczerniałe.

Miałam już dość i zapłaciłam tą stówę więcej. Nikt nie powiedział przepraszam, nikt nawet nie próbował mi zrekompensować tego, co się wydarzyło. A przecież nie chodzi tu o byle jaką sukienkę tylko o suknię ślubną! I choć sprzedawczyni była miła i prawdę mówiąc bogu ducha winna, to pozostał mi ogromny niesmak. Wiem, że najbliższej osobie odradziłabym zakup w tym salonie - brak profesjonalizmu, brak wyczucia i traktowanie klienta, który kupił suknię taniej, w promocji, jak klienta gorszego rzędu. Być może gdybym wydała drugie tyle zostałabym potraktowana inaczej.

Ogólnie rzecz biorąc nie odradzam zakupu w tym salonie, ale radzę dwa razy się zastanowić, czy chcecie przeżywać to co ja na kilka dni przed najważniejszym dniem w waszym życiu.

morsmordre · 2014-05-27, 19:25

Cytat:

Napisane przez mysza93

morsmodre straszysz mnie z tym aparatem prawda?

(nie wiem czy dobrze napisałam nick

)

Trochę przekręciłaś, ale ok, już się przyzyczaiłam

Co do aparatu - każdy inaczej to przechodzi, u mnie nie było różowo

Cytat:

Napisane przez nniee

Hej

Dzięki za kciuki - podziałały!

Teraz powinnam się uczyć na jutro, bo muszę wykuć na blaszkę ponad 100 stron a4 a mam na to ze 3 godzinki, no ale dam radę

Miałabym więcej czasu, gdybyście nie wrzucały foto, bo popłynęłam, niektóre naprawdę super

Wiecie jak się wczoraj i dziś objadłam truskawkami?

wczoraj zjedliśmy po pół kilograma a dziś zrobiłam ryż brązowy z truskawkami i bitą śmietaną

chyba pękne

O matko, to musiało być pyszne

Jak tam dziadek?

Cytat:

Napisane przez positive rebel

Witam, jestem PMką z 2014 r...[..]

Współczuję przeżyć, oby teraz było już z górki

Wróciłam z kina, nic nie umiem na tego kolosa na jutro

Cherry_Muffin · 2014-05-27, 19:28

odgryzę sobie zaraz nogi w kostkach - boooli!
ciśnienie głupie

lolusl · 2014-05-27, 19:30

Positive,współczuję

W każdym razie na pewno już jest okej,dziękujemy za ostrzeżenie

No i udanego weselicha!

morsmordre · 2014-05-27, 19:44

Dostałam się na moją wymarzoną seminarkę, na którą było megadużo chętnych i od tygodnia się zamartwiałam, że mi się nie uda

Cherry_Muffin · 2014-05-27, 19:51

Cytat:

Napisane przez morsmordre

Dostałam się na moją wymarzoną seminarkę, na którą było megadużo chętnych i od tygodnia się zamartwiałam, że mi się nie uda

brawo!

wiem jaki to ból

BielinkaO · 2014-05-27, 19:51

Cytat:

Napisane przez morsmordre

Dostałam się na moją wymarzoną seminarkę, na którą było megadużo chętnych i od tygodnia się zamartwiałam, że mi się nie uda

Super

lolusl · 2014-05-27, 20:00

Cytat:

Napisane przez morsmordre

Dostałam się na moją wymarzoną seminarkę, na którą było megadużo chętnych i od tygodnia się zamartwiałam, że mi się nie uda

Gratki!

tija93 · 2014-05-27, 20:00

Cytat:

Napisane przez morsmordre

Dostałam się na moją wymarzoną seminarkę, na którą było megadużo chętnych i od tygodnia się zamartwiałam, że mi się nie uda

Super

iixi · 2014-05-27, 20:28

Cytat:

Napisane przez morsmordre

Dostałam się na moją wymarzoną seminarkę, na którą było megadużo chętnych i od tygodnia się zamartwiałam, że mi się nie uda

gratulacje!

Nessa87 · 2014-05-27, 20:42

Ja melduje ze u mnie nadal cisza

**3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285** · 2014-05-27, 20:45

Cytat:

Napisane przez Sorbik

haha xD długo byłaś na zakupach widzę ;p mam nadzieję, że coś upolowałaś ;p

Tak udoło mi się w końcu, ale w sklepie 1,5h drogi ode mnie

od tygodnia szukałam.

Sorbik · 2014-05-27, 20:51

Cytat:

Napisane przez morsmordre

Dostałam się na moją wymarzoną seminarkę, na którą było megadużo chętnych i od tygodnia się zamartwiałam, że mi się nie uda

Gratulacje

kashia001 · 2014-05-27, 20:51

Cytat:

Napisane przez Nessa87

Ja melduje ze u mnie nadal cisza

cisza nic dobrego nie wróży

Sorbik · 2014-05-27, 20:59

Cytat:

Napisane przez kashia001

cisza nic dobrego nie wróży

Oj oj :p bojowy nastrój

kashia001 · 2014-05-27, 21:01

Cytat:

Napisane przez Sorbik

Oj oj :p bojowy nastrój

oj tak

Ci faceci ...

morsmordre · 2014-05-27, 21:15

Dziękuję za wszystkie gratulacje, obaliłam ze współlokatorką sommersby na pół z tej okazji

Nessa, bądź twarda

**201604261006** · 2014-05-27, 21:17

Cytat:

Napisane przez Sorbik

Wiatrak?

jakoś sobie tego nie umiem wyobrazić

No stał między nami i imitował szerokość mojej sukni

Ale po paru obrotach straciłam cierpliwość i go wykopałam pod okno

Cytat:

Napisane przez positive rebel

Witam, jestem PMką z 2014 r. i opisze tu swoją historię ku przestrodze.

Ojej, współczuje przeżyć z suknią

Cytat:

Napisane przez morsmordre

Trochę przekręciłaś, ale ok, już się przyzyczaiłam

Co do aparatu - każdy inaczej to przechodzi, u mnie nie było różowo

Tak myślałam

Czyli co się działo?

Cytat:

Napisane przez morsmordre

Dostałam się na moją wymarzoną seminarkę, na którą było megadużo chętnych i od tygodnia się zamartwiałam, że mi się nie uda

Gratulacje!

dorusss90 · 2014-05-27, 21:29

Cytat:

Napisane przez morsmordre

Dostałam się na moją wymarzoną seminarkę, na którą było megadużo chętnych i od tygodnia się zamartwiałam, że mi się nie uda

Ja dopiero od 1 czerwca moge sie zapisywac i tez bede czatowac na moja ulubiona promotorke

Byłam te korki dawać dzisiaj i chłopiec(11 lat) nie umie nic za bardzo. Zapomina szybko słówka jakie 5 min wcześniej powtarzaliśmy, nie pamięta że przy she, he, it jest końcówka -s choć 10 razy powtarzałam, nie wiem już jak do niego trafić...

morsmordre · 2014-05-27, 21:41

Cytat:

Napisane przez mysza93

Czyli co się działo?

Po pierwsze na początku trzeba się przyzwyczaić do tej kupy złomu w buzi, co mi zajęło sporo czasu, ciągle sobie gryzłam policzki od środka

Później miałam wysyp aft (mam do tego tendencję, więc u Ciebie może ich wcale nie być), a na koniec pierścienie tak obtarły mi język, że mówienie i jedzenie było koszmarem

No i upierdliwe było przyzwyczajenie się, że mycie zębów nie zabiera 3, a 20 minut, zanim przełożę nitkę pod drutem między wszystkimi zębami TŻ dawno ma umyte zęby i pochrapuje

Pomijając to wszystko nie żałuję, że noszę złomka, zęby mam już o wiele prostsze i przestałam wstydzić się uśmiechać

Cytat:

Napisane przez dorusss90

Ja dopiero od 1 czerwca moge sie zapisywac i tez bede czatowac na moja ulubiona promotorke

Byłam te korki dawać dzisiaj i chłopiec(11 lat) nie umie nic za bardzo. Zapomina szybko słówka jakie 5 min wcześniej powtarzaliśmy, nie pamięta że przy she, he, it jest końcówka -s choć 10 razy powtarzałam, nie wiem już jak do niego trafić...

Ja dając korki z chemii robiłam dziewczynie różne graficzne pomoce, bardzo fajnie u niej to działało, może spróbujesz?

deksterowa · 2014-05-27, 21:42

Za nic nie idzie was nadrobić

Właśnie wróciliśmy do domu. W wesołym miasteczku suuper

Zmęczona jestem i spać idę, może jutro uda się nadrobić

dorusss90 · 2014-05-27, 21:43

Cytat:

Napisane przez morsmordre

Ja dając korki z chemii robiłam dziewczynie różne graficzne pomoce, bardzo fajnie u niej to działało, może spróbujesz?

Z chemii to rozumiem graficzne pomoce ale z angielskiego to chyba mu nic nie da jak mu to rozpisze, bo on sam uczyc sie nie bardzo chce ....

2014-05-27, 19:12	#3549
positive rebel Rozeznanie Zarejestrowany: 2005-08 Lokalizacja: Over the rainbow :) Wiadomości: 581	Dot.: Część z nas sale zaklepuje, reszta palce na pierścień szykuje PM 2016 cz. 10 <3 Witam, jestem PMką z 2014 r. i opisze tu swoją historię ku przestrodze. Część z was na pewno stoi przed wyborem idealnej sukni ślubnej. Ja rok temu miałam podobnie. Zdecydowałam się na kupno sukni w salonie Duber w Lubinie i dziś, na 4 dni przed ślubem żałuję. Od razu zaznaczam, że nie chcę w tym poście oczernić salonu, a jedynie przestrzec te z was, które być może pomyślały o zakupie swojej sukni w tym salonie. Ja swoją kupiłam w grudniu 2013 r., podczas promocji - suknie tzw "z wieszaka" były w atrakcyjnych cenach. Podczas mierzenia spodobał mi się model, za duży o 2 rozmiary i sklep sprowadził mi tą suknię w moim rozmiarze z innego salonu. Suknia przyszła z poszarzałym tiulowym dołem i poczerniałym pasem biżuteryjnym w talii. Jednakże zapewniono mnie o tym, że suknię da się doczyścić i będzie jak nowa, a dekoracje zostaną wymienione na ładne i błyszczące. Ustalenia te zostały również wpisane w umowę - wyczyścić, wymienić zdobienia i ewentualne poprawki krawieckie. Kolejna przymiarka została ustalona na początek maja. Podczas tej przymiarki ustaliliśmy o ile trzeba zwęzić suknię i czy konieczne będzie skrócenie sukni. Na tym etapie ani dekoracje nie były wymienione, ani tiul wyprany , gdyż wszystko to mieli zlecić po zwężeniu sukni. Na kolejną przymiarkę, ostatnią już, przyjechałam zgodnie z zaleceniami na tydzień przed ślubem. Suknia została zwężona, zdobienia wymienione, ale w ostatniej chwili zauważyłam, że tiul w sukni ma dziwny kolor. Okazał się, że tył jest idealnie śnieżnobiały, natomiast cały przód pożółkły! Panie zrobiły wielkie oczy, że to zauważyłam, a później zaczęły się mętnie tłumaczyć, że kupiłam sukienkę z wieszaka, a nie szytą na mnie i mogło się zdarzyć, że sukienki nie da się idealnie wyczyścić. Ja rozumiem nie wyczyścić idealnie, ale dwa różne kolory tiulu na tej samej sukni? I najgorsze, że różnica była widoczna gołym okiem - Panie z salonu tez musiały to widzieć, ale postanowiły przemilczeć - pewnie licząc, że ja tego nie zauważę! Na moje pytanie co robimy, bo tak do ślubu nie pójdę, pani właścicielka stwierdziła, że trzeba wymienić cały tiul w sukni. Zostawiły mnie na chwilę w przymierzalni i poszły obradować. Po czym wróciła pracownica i powiedziała, że skoro chcę wymiany tiulu to muszę dopłacić 100 zł. Zgodziłam się, bo przecież w takiej bym nie poszła, a innej już nie zdążyłabym kupić. Podkreślam, że od ślubu został tydzień. W domu na spokojnie przeczytałam umowę i z niej jasno wynikało, że sukienka miała być wyczyszczona. Nie oddana do pralni, WYCZYSZCZONA. A skoro wyczyścić się nie dało, to znaczy, że to po ich stronie powinno leżeć naprawienie tego. Gdy 3 dni później odbierałam naprawioną suknię zwróciłam na to uwagę sprzedawczyni - że do ich obowiązku należało wyczyszczenie sukni, a nie próba doczyszczenia, czy samo pranie. I że w tej sytuacji nie powinnam ponosić dodatkowych kosztów.Pani stwierdziła, że gdybym wcześniej zauważyła, że z tiulem jest coś nie tak, to miałabym wymianę tiulu za darmo. A tak muszę dopłacić. Podkreśliłam ponownie, że ktoś, kto tą suknię odbierał z pralni musiał zauważyć, że nie dało rady jej doczyścić. Że panie w salonie też ją prasowały i na bank zauważyły i nikt nie raczył mnie telefonicznie poinformować, że tiul jest pożółkły i czy chcę wymienić. Zapewne pomyślały, że nie zauważę. I jak miałam im wcześniej dać znać, że z tiulem jest coś nie tak, skoro to był pierwszy raz gdy widziałam go po czyszczeniu! Pracownica stwierdziła, że spróbuje porozmawiać z właścicielką salonu. Niestety pani przez telefon stwierdziła, że przecież wymieniono mi te zdobienia, i że one też wcześniej nie widziały że ten tiul jest pożółkły. Nie jestem w 100% pewna, gdyż słyszałam tylko głos z dala, ale właścicielka zaproponowała, że skoro nie chcę dopłacić, to sprzedawczyni ma mi wymienić zdobienia w sukni na poprzednie, poczerniałe. Miałam już dość i zapłaciłam tą stówę więcej. Nikt nie powiedział przepraszam, nikt nawet nie próbował mi zrekompensować tego, co się wydarzyło. A przecież nie chodzi tu o byle jaką sukienkę tylko o suknię ślubną! I choć sprzedawczyni była miła i prawdę mówiąc bogu ducha winna, to pozostał mi ogromny niesmak. Wiem, że najbliższej osobie odradziłabym zakup w tym salonie - brak profesjonalizmu, brak wyczucia i traktowanie klienta, który kupił suknię taniej, w promocji, jak klienta gorszego rzędu. Być może gdybym wydała drugie tyle zostałabym potraktowana inaczej. Ogólnie rzecz biorąc nie odradzam zakupu w tym salonie, ale radzę dwa razy się zastanowić, czy chcecie przeżywać to co ja na kilka dni przed najważniejszym dniem w waszym życiu. __________________ Bloguję: bezwykrojnika.blogspot.co m Edytowane przez positive rebel Czas edycji: 2014-05-27 o 19:20

2014-05-27, 19:28	#3551
Cherry_Muffin nibyżona Zarejestrowany: 2014-01 Lokalizacja: Mazury cud natury Wiadomości: 20 302	Dot.: Część z nas sale zaklepuje, reszta palce na pierścień szykuje PM 2016 cz. 10 <3 odgryzę sobie zaraz nogi w kostkach - boooli! ciśnienie głupie __________________ "...to był maj." 18.05.2011r. ♥ 23.05.2015r. ∞ 16.10.2017r. T ♥

2014-05-27, 19:30	#3552
lolusl Japońska rzepa Zarejestrowany: 2007-01 Wiadomości: 29 367	Dot.: Część z nas sale zaklepuje, reszta palce na pierścień szykuje PM 2016 cz. 10 <3 Positive,współczuję W każdym razie na pewno już jest okej,dziękujemy za ostrzeżenie No i udanego weselicha! __________________ Cause he gets up in the morning, And he goes to work at nine, And he comes back home at five-thirty, Gets the same train every time. ’Cause his world is built ’round punctuality, It never fails.

2014-05-27, 19:44	#3553
morsmordre sajkolidżist Zarejestrowany: 2010-10 Lokalizacja: Beskidy Wiadomości: 11 771	Dot.: Część z nas sale zaklepuje, reszta palce na pierścień szykuje PM 2016 cz. 10 <3 Dostałam się na moją wymarzoną seminarkę, na którą było megadużo chętnych i od tygodnia się zamartwiałam, że mi się nie uda __________________ Wymieniam się 2017: 34 2018: 4

2014-05-27, 20:42	#3559
Nessa87 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2014-04 Wiadomości: 2 565	Dot.: Część z nas sale zaklepuje, reszta palce na pierścień szykuje PM 2016 cz. 10 <3 Ja melduje ze u mnie nadal cisza __________________ PM 2018

2014-05-27, 21:15	#3565
morsmordre sajkolidżist Zarejestrowany: 2010-10 Lokalizacja: Beskidy Wiadomości: 11 771	Dot.: Część z nas sale zaklepuje, reszta palce na pierścień szykuje PM 2016 cz. 10 <3 Dziękuję za wszystkie gratulacje, obaliłam ze współlokatorką sommersby na pół z tej okazji Nessa, bądź twarda __________________ Wymieniam się 2017: 34 2018: 4

2014-05-27, 21:42	#3569
deksterowa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-12 Wiadomości: 3 449	Dot.: Część z nas sale zaklepuje, reszta palce na pierścień szykuje PM 2016 cz. 10 <3 Za nic nie idzie was nadrobić Właśnie wróciliśmy do domu. W wesołym miasteczku suuper Zmęczona jestem i spać idę, może jutro uda się nadrobić __________________ Kosmetyki, zakupy, głupotki, życie BLOG Wzięliśmy ślub 26-09-2015 Lipcowa mama 2016

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)