Zapraszam wszystkie zagubione duszyczki na rozmowy o wszystkim i o niczym! :)

[Czekoladowe_Serce]

Dlatego jak nie mam pomyslu na prezent to pytam i wole zeby wiedzial o nim a byl zadowolony niz nie wiedzial i nie byl..

[anuhaaaaaaaaaa]

Hejo!

Ja nie mam problemu z jedzeniem nożem i widelcem, więc w towarzystwie się odnajdę chociaż śmieszy mnie np jedzenie tak pizzy, niektóre rzeczy stworzone są przecież po to żeby jeść je tak na luzie. Już sobie wyobrażam jak ktoś np rozpracowuje tak hamburgera z McD

Mi już dziś zjedzie ostatnia paczka i mam wszystkie prezenty załatwione, tylko jakieś słodycze dokupię.

Jutro mamy wigilię pracowniczą w barze wszystkie 12 "potraw" przymusowo ma zawierać %

Wczoraj Tż pojechał po choinkę moim autem i jak rano wsiadałam to myślałam że wrócę do domu i go
Będzie zapieprzał z odkurzaczem ostro jak chce dożyć do świąt

Ja też nie lubię jak ktoś mnie w aucie upomina, ale rzadko kiedy ktoś mi coś mówi, najczęściej mama, ale wtedy jej mówię że jak zrobi kurs to będzie miała prawo się odzywać
Za to ja non stop upominam Tż szczególnie że na złym biegu jedzie, siedzi komuś na ogonie, nie przepuszcza ludzi na przejściu i ogólnie tak gadam i gadam na okrągło dobrze że za często to my ze sobą jednak nie jeździmy

[malenka92_]

potwierdzone! wolne do 11 stycznia

no u mnie teraz tż przyjedzie jutro ok 23, potem w niedziele jedzie na noc do pracy potem chyba dopiero przyjedzie po mnie 27 i ja wrócę do domu 2.01 bo 3-4 mam szkołę i jakoś może do niego znowu pojdaę albo on do mnie. się okaże

no my różnie spędzamy weekendy. Czasem i bywa taki że większośc czasu leżymy w łóżku

ostatnio coś mi jęczał że nie wychodzimy z domu i w ogóle więc w sobotę już zaplanowałam lodowisko może basen potem do warszawki na stare miasto i do kina ^^

[Czekoladowe_Serce]

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

Hejo!

Ja nie mam problemu z jedzeniem nożem i widelcem, więc w towarzystwie się odnajdę chociaż śmieszy mnie np jedzenie tak pizzy, niektóre rzeczy stworzone są przecież po to żeby jeść je tak na luzie. Już sobie wyobrażam jak ktoś np rozpracowuje tak hamburgera z McD

Mi już dziś zjedzie ostatnia paczka i mam wszystkie prezenty załatwione, tylko jakieś słodycze dokupię.

Jutro mamy wigilię pracowniczą w barze wszystkie 12 "potraw" przymusowo ma zawierać %

Wczoraj Tż pojechał po choinkę moim autem i jak rano wsiadałam to myślałam że wrócę do domu i go
Będzie zapieprzał z odkurzaczem ostro jak chce dożyć do świąt

Ja też nie lubię jak ktoś mnie w aucie upomina, ale rzadko kiedy ktoś mi coś mówi, najczęściej mama, ale wtedy jej mówię że jak zrobi kurs to będzie miała prawo się odzywać
Za to ja non stop upominam Tż szczególnie że na złym biegu jedzie, siedzi komuś na ogonie, nie przepuszcza ludzi na przejściu i ogólnie tak gadam i gadam na okrągło dobrze że za często to my ze sobą jednak nie jeździmy

Ja przewaznie dre sie jak tz za szybko jedzie. W omedze tz jadac setka sie odczuwa ta predkosc. Najlepiej mi sie siedzi z tylu i patrzy w boczne szyby

[mansikkaa]

u mnie nie ma mowy o lezeniu w łóżku u tz przez cały dzień

[malenka92_]

Napisane przez anuhaaaaaaaaaa

Hejo!

Ja nie mam problemu z jedzeniem nożem i widelcem, więc w towarzystwie się odnajdę chociaż śmieszy mnie np jedzenie tak pizzy, niektóre rzeczy stworzone są przecież po to żeby jeść je tak na luzie. Już sobie wyobrażam jak ktoś np rozpracowuje tak hamburgera z McD

Mi już dziś zjedzie ostatnia paczka i mam wszystkie prezenty załatwione, tylko jakieś słodycze dokupię.

Jutro mamy wigilię pracowniczą w barze wszystkie 12 "potraw" przymusowo ma zawierać %

Wczoraj Tż pojechał po choinkę moim autem i jak rano wsiadałam to myślałam że wrócę do domu i go
Będzie zapieprzał z odkurzaczem ostro jak chce dożyć do świąt

Ja też nie lubię jak ktoś mnie w aucie upomina, ale rzadko kiedy ktoś mi coś mówi, najczęściej mama, ale wtedy jej mówię że jak zrobi kurs to będzie miała prawo się odzywać
Za to ja non stop upominam Tż szczególnie że na złym biegu jedzie, siedzi komuś na ogonie, nie przepuszcza ludzi na przejściu i ogólnie tak gadam i gadam na okrągło dobrze że za często to my ze sobą jednak nie jeździmy

u mnie dopiero w wigilię kupują choinkę

aaa i wolne mam w wigilię

no mi ojciec potrafi gadać jak prowadzę, tżtowi też się zgadza. Ale ja nie jestem dłużna. Też mu gadam żeby wyprzedził, nie jechać za kimś, uważał czy coś

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

Napisane przez mansikkaa

u mnie nie ma mowy o lezeniu w łóżku u tz przez cały dzień

dlaczego?

ostatnio niedzielę tak spędziliśmy pod koniec listopada w południe tż wyskoczył po kfc a tak to leżeliśmy, oglądaliśmy seriale itp

[Czekoladowe_Serce]

Napisane przez mansikkaa

u mnie nie ma mowy o lezeniu w łóżku u tz przez cały dzień

Ja jak u tz jestem to lezymy przewaznie do poludnia a maly oglada bajki itp pozniej jest obiad miedzy 13-14 i kombinujemy co dalej robic czy siedziec w domu czy gdzies jechac.

Za to jak u mnie on nocuje to w sobote przyjezdza po mnie i jedziemy do jego siostry lub zostajemy w domu. W niedziele ja wstaje wczesniej bo maly mnie budzi pozniej jem sniadanie tz jeszcze tak tez do 10-11 odsypia i jedziemy lub idziemy po zakupy do biedry lub tesco. Wracamy i robimy obiad a po obiedzie odpoczynek znow
I tak weekend zlatuje.

[mansikkaa]

Napisane przez malenka92_

dlaczego?

ostatnio niedzielę tak spędziliśmy pod koniec listopada w południe tż wyskoczył po kfc a tak to leżeliśmy, oglądaliśmy seriale itp

jak przyjeżzam do tz to śpimy w salonie bo tż nie ma swojego pokoju
a nawet jakby miał to by nie umiał całego dnia leniuchować bo nauczony jest coś robić, a to zwierzaki nakarmi, drzewa narąbie itp

[Czekoladowe_Serce]

Napisane przez mansikkaa

jak przyjeżzam do tz to śpimy w salonie bo tż nie ma swojego pokoju
a nawet jakby miał to by nie umiał całego dnia leniuchować bo nauczony jest coś robić, a to zwierzaki nakarmi, drzewa narąbie itp

Moj przewaznie je spi, je spi
Caly tydzien zapieprz ma w pracy wiec w niedziele lezy do gory brzuchem

[malenka92_]

u mnie podobnie. Oboje jesteśmy wymęczeni po całym tygodniu więc leżymy i odpoczywamy
Choć to bardziej jak u tż jesteśmy bo u mnie to siostrzenica nie daje nam poleżeć

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

ahh i te nieszczęsne zakupy. zawsze jeździmy do tych marketów i kupe kasy zostawiamy

[mansikkaa]

mu w piątki zawsze do biedronki jeżdzimy, obowiązkowo czipsy, nektar pomarańczowy

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

jutro chyba też pojedziemy do biedronki ale z jego bratem więc trochę zejdzie czasu

[malenka92_]

ohh my to przeróżne rzeczy kupujemy. Czasem coś większego do domu, czasem coś fajnego na obiad. Jakiś popcorn, chrupki, piwo, czasem wino. Coś dobrego do jedzenia tak o i kasa leci :P

[mansikkaa]

to u nas tak nie jest na szczęście bo nam sie nie chce jechać do biedronki 12km
a obiad mama tz robi więc pomagamy ziemniaki obierać, kotlety tłuc itp

[Czekoladowe_Serce]

Napisane przez malenka92_

ohh my to przeróżne rzeczy kupujemy. Czasem coś większego do domu, czasem coś fajnego na obiad. Jakiś popcorn, chrupki, piwo, czasem wino. Coś dobrego do jedzenia tak o i kasa leci :P

My tez cos na obiad i ogolnie podstawowa spozywka plus jakies chrupki picie pestki lub orzeszki lub co tz sie zachce..
I cos dla malego typu kubusia, serki chrupki lub kinderka

[mansikkaa]

a wino nie smakuje nam a wiele razy próbowaliśmy

[Czekoladowe_Serce]

My piwo jak cos to kupujemy ale niezbyt czesto.

[malenka92_]

u mnie tż tez nie lubi. dlatego on pije piwo a ja wino
w mojej okolicy mam lidl, 3 biedronki, kaufland, trochę dalej carrefour, tesco
a od tż wszędzie daleko więc przywykłam jeździć 10km do sklepu albo i więcej

[mansikkaa]

samochodem to szybciutko ale nam zazwyczaj sie nie chce
latem raz 12km rowerem do biedronki jechaliśmy i z powrotem, daliśmy radę

[Czekoladowe_Serce]

Ja pod nosem mam lidla i 2 biedronki ale jak bylo cieplo i nam sie chcialo isc do tesco dalej to szlismy na piechote.

[malenka92_]

my autem jeździmy bo nie potrafimy iśc do sklepu po jedną rzecz a potem dźwigać takie zakupy to nie bardzo

[mansikkaa]

wszystkie potrzebne rzeczy kupuje zawsze w biedronce, do tesco mam zbyt daleko i nic tam nigdy nie kupuje

[Czekoladowe_Serce]

My jak wiemy ze idziemy po wiecej rzeczy to auto bierzemy a jak po kilka tylko do tego lekkich to idziemy na piechote.

W tesco sa czasem fajne promocje

[malenka92_]

u mnie tesco jest małe ale koło tż jest takie ogromne to tam godzina to minimum
ja lubię teraz do carrefoura jeździć bo u mnie bardzo go rozbudowali i chodząc między półkami można wyhaczyć fajne promocje. Ostatnio na samym dole regału stało pudło w którym były spineczki, gumeczki itp i były przecenione po 10gr za paczuszke
albo przy napojach wisiała mała karteczka, że jak kupi się dowolny napój tymbarka to dostanie się w gratisie podkładki śniadaniowe

[Czekoladowe_Serce]

U mnie carrefoura nie ma a tesco jest calodobowe wiec tez tam schodzi obejsc wszystko i zrobic zakupy

[malenka92_]

ale mi się nie chce pracować... boniu

[Cytruskowa6]

Porwali mi kabel do aparatu

[Lottie69]

Eh, miałam taki podejrzanie dobry humor od samego rana, ale mi oczywiście go skopano i teraz sie pocieszam chińską zupką

Ze sklepów to niedaleko mnie jest biedronka i obok leclerc, to najczęściej tam zakupy, do carrefoura mam daleko i strasznie mnie wkurza jedna kolejka do wszystkich kas. Nałażę się jak głupia, często dostaję ostatnie kasy i trzeba łazić, bo kas jest kilkanaście, a działają i tak ze dwie, góra trzy.

[malenka92_]

a mi się podoba ta jedna kolejka. Dużo szybciej idą zakupy. No ale u mnie bardzo często dużo kas jest otwartych

[Czekoladowe_Serce]

Ja kocham samoski w tesco

[malenka92_]

u mojego tżta to jest wiecznie mam z nimi problem bo coś pika, brzęczy i nie działa