Domowe sposoby na trądzik - ZBIORCZY

[olivvuska]

myszorak bo tak teraz patrzę na Twój podpis i masz, że minimum 1,5l codziennie. Więc np. pamiętasz czasy kiedy nie pisałaś tyle, a obecnie? Jest jakaś poprawa? Bo ja właśnie się zastanawiam nad tym, czy warto inwestować codziennie w tą butelkę i wypić.

[black-bubu]

o dziękuje za opis tego trądziku kosmetycznego, to jednak nie mnój typ. Staram sie teraz o badania hormonów, może to ich wina.

[myszorak]

Napisane przez olivvuska

myszorak bo tak teraz patrzę na Twój podpis i masz, że minimum 1,5l codziennie. Więc np. pamiętasz czasy kiedy nie pisałaś tyle, a obecnie? Jest jakaś poprawa? Bo ja właśnie się zastanawiam nad tym, czy warto inwestować codziennie w tą butelkę i wypić.

Poprawa jest myśle że przyczyniły się do tego tabletki na te dwa nieznośne, małe wulkaniki, które przepisała mi p. dermatolog, która (jak już wcześniej wspominałam) nie wzbudziła mojej sympatii i ufności.Maści też zrobiły swoje (aknemycine plus - ale to tylko na takie stany zapalne), teraz stosuję 2- 3 razy w tyg. brevoxyl i na zmianę z nim bambino (wersja z tlenkiem cynku) + lekki kremik na dzień do cery trądzikowej, no i wiadomo te wszystkie żele do mycia, peelingi enzymatyczne, maski drożdżowe itd. powróciłam też do Visaxinum
Już mamy praktycznie lato, więc jest już dużo warzyw i owoców, więc zamiast słodkiego zajadam owoce. Jestem duuuuuużą fanką sałatki greckiej (tylko ja zawsze dokładam dużo oliwek a mało fety ) więc taka sałatka w okresie wiosna-lato-jesień pojawia się bardzo często.
Co do wody, to myślę że każdy powinien zainwestować w 2 litrową butelkę i wypić chociaż litr wody dziennie, i nie tylko ludzie z trądzikiem Woda ma dużo magnezu, wapnia, wodorowęglanów, oczyszcza organizm z toksyn, nawilża skórę, stymuluję pracy nerwów i mięśni podobno pomaga tez w procesie odchudzania .
Ja polecam Cisowiankę (oczywiście niegazowaną) moim zdaniem ma najwięcej minerałów.
A i jeszcze jedna przestroga co do wód. Wody niegazowane smakowe, nie są takimi samymi wodami jak te naturalne.Wody takie jak Żywiec Smakołyk lub Nałęczowianka itd. mają dużo konserwantów i innego świństwa, które nie pomaga, a raczej szkodzi..
Dobrze jest też pić bratek (chociaż mnie nie przekonał) oraz zielona herbata..Mimo że na początku pachniała i smakowała dla mnie dziwnie, to teraz nie ma dnia, żebym jej nie piła
Ja jestem fanką soków marchwiowych i jednodniowych jabłkowych, więc jeśli nie ma w sklepie jednodniowego soczku z marchwii to kupuję często kubusia

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Napisane przez black-bubu

o dziękuje za opis tego trądziku kosmetycznego, to jednak nie mnój typ. Staram sie teraz o badania hormonów, może to ich wina.

nie ma za co
Ja też myślę jeszcze nad zbadaniem sobie hormonów... Przydałoby się nawet dla czystej ciekawości..

[olivvuska]

Wielki dzięki za info.
To piję wodę razem z Tobą, Twoje zdrowie!

[Werku9]

Cześc wszystkim. Mam problem z pryszczami które znajdują się na plecach, a także na twarzy. Prosiłabym o jakieś domowe sposoby, ale które były już przez was przetestowane i naprawdę pomagają. Niedługo będą wakacje jak już wiadomo i chciałabym do tego czasu trochę się odkazić.
Ps: prosiłabym też jakiś sposób na wągry.

[black-bubu]

Proponuje przeczytać wątek , znajdziesz tam bardzo dużo sposobów, czy pomagają ? cóż to zależy od skóry, typu trądziku, to czym jest wywołany, ogółem od szeregu czynników, każdemu pomoże coś innego.

[editkaxd]

Czekolada i chipsy negatywnie wpływają na naszą cerę. Zawsze kiedy zjadłam chipsy czy jakiegoś batona następnego dnia miałam już kilka krostek na twarzy dlatego staram się już tego nie jeść, czego nie robi się dla cery.

Myślę że cera mi się poprawiła wcześniej miała dużo syfków jak jakiś znikł pojawiał się następny. Jestem bardzo z siebie zadowolona a to wszystko dzięki maseczkom domowym:

1 maseczka z PŁATKÓW OWSIANYCH I MLEKA i peeling poprawia koloryt
2. maseczka z CEBULI wyciąga
3 maseczka ze skrobi ziemniaczanej matuje i domyka pory
4 maseczka drożdżowa z sorayi ok 3 zł
TROMENTIOL ok 5 zł dobry jest na przebarwienia mi po nim znikają

[visionAM]

nie generalizuj, bo nie każdemu czekolada albo chipsy pogarszają stan cery.
Dieta moze zaostrzać trądzik, ale to sprawa INDYWIDUALNA - Tobie czekolada pogarsza, a mi nie

[siska81]

editkaxd nie generalizuje ale opisuje jak to u niej chipsy i czekolada wpływają na cere a ty visionAM już upatrzyłaś sobie ofiare aby jej dopiec .

[visionAM]

nie upatrzyłam sobie żadnej ofiary, jesteś jakas przewrażliwiona
po prostu napisałam, ze nie każdy tak ma, a to wg mnie jest generalizowanie:

Czekolada i chipsy negatywnie wpływają na naszą cerę.

na jej cerę wpływają negatywnie, na kogoś innego nie każdy powinien znaleźć rzeczy które mu szkodzą. Nie widzę sensu żeby rezygnować z chipsów, bo niby szkodzą wszystkim...a tak na prawdę nie każdemu :P
jak masz jakiś problem do mnie to pisz mi na pw i daruj sobie komentarze w tematach, bo robisz offtop

[siska81]

1500 razy piszesz że tobie nie szkodzą chipsy i czekolada to ty offtopujesz .

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

visionAM nie rezygnuj z chipsów powinnaś je jeść codziennie jeżeli ci nie zaszkodzą na cere to napewno na zdrowie ale każdy ma wolny wybór może jeść to co chce .Mój domowy sposób na cere to nie jeść nic co jest przetworzone aby jak najdłużej cieszyć się ładną skórą

[olivvuska]

Dziewczyny spokojnie!

Lepiej polećcie coś dobrego na przebarwienia i blizny?

[visionAM]

Napisane przez siska81

1500 razy piszesz że tobie nie szkodzą chipsy i czekolada to ty offtopujesz .

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

visionAM nie rezygnuj z chipsów powinnaś je jeść codziennie jeżeli ci nie zaszkodzą na cere to napewno na zdrowie ale każdy ma wolny wybór może jeść to co chce .Mój domowy sposób na cere to nie jeść nic co jest przetworzone aby jak najdłużej cieszyć się ładną skórą

widać, ze nie umiesz czytać ze zrozumieniem i w dodatku nie wiesz co znaczy słowo offtop no ale jakoś mnie to w sumie nie dziwi...
Co do chipsów to nie pisałam, że są zdrowe, ale że nie każdemu muszą szkodzić na cerę... zresztą zaczerpnięte ze strony tradzik.net:

2) Dieta.
Przez lata wpływ diety na rozówj trądziku był przeceniany. Ostatnie badania Amerykańskiej Akademii Dermatologii wykazują, że zdrowa dieta jest wprawdzie warunkiem koniecznym do utrzymania skóry w dobrej kondycji, ale jednocześnie nie ma dowodów, żeby jakiekolwiek jedzenie powodowało trądzik.

Zdrowa skóra potrzebuje zatem witamin (A, B-2, B-3, E) i minerałów (cynk). Nie popadajmy jednak w szaleństwo - to nie jedzenie powoduje trądzik. Oczywiście, istnieją pewne indywidualne uwarunkowania, ale w takim przypadku jedyną metodą jest obserwacja reakcji własnego organizmu.

mój lekarz mówi to samo.
I Tobie po raz kolejny - zajmij się czymś ciekawszym niż czepianie się mnie albo pisz mi swoje żale na PW

olivvuska - na przebarwienia z domowych sposobów podobno działa tonik z cytryny. Stosowałam go kiedyś, ale podrażniał mi skórę więc zrezygnowałam. Ale niektóre dziewczyny bardzo go sobie chwalą

[krolowa zurawin]

skończcie te klotnie o wplyw diety na trądzik... na razie nic nie udowodniono,jedni muszą dbac o diete inni nie.
hmm na przebarwienia,moje patenty:
-maseczka ze startego jablka (na jakieś 20 min na twarz i tyle :P można ew. dodać kilka kropel cytryny)
-maseczka aspirynowa
-zrobienie toniku z octu jablkowego (w stos. 1(ocet):9(woda) ) i przemywanie tym twarzy,na mnie dzialalo ,ale z racji tego,że mam b. suchą cerę nie moglam stososować,bo wysusza :/
jest o tym occie wątek na wizażu

[olivvuska]

Napisane przez krolowa zurawin

-zrobienie toniku z octu jablkowego (w stos. 1(ocet):9(woda) ) i przemywanie tym twarzy,na mnie dzialalo ,ale z racji tego,że mam b. suchą cerę nie moglam stososować,bo wysusza :/
jest o tym occie wątek na wizażu

Na mnie w takim razie też odpada, strasznie suchutką mam cerę.
Ale za inne pomysły wielkie dzięki.

[Chrupka_21]

Cześć .
To znów ja .
Potrzebuję pomocy, na prawdę . ;(
Czy macie jakieś leki, nie domowe tylko takie z aptek, które na prawdę wam pomagają?
Znów mam cholerny wysyp na plecach, który utrudnia mi życie. Chciałam iśc na basen, no ale niestety .. Wygląda to koszmarnie. Od dwóch dni stosuję Afrodytę, nie widzę poprawy. Wizytę u dermatologa mam dopiero za trzy tygodnie ;/

[myszorak]

Napisane przez Chrupka_21

Cześć .
To znów ja .
Potrzebuję pomocy, na prawdę . ;(
Czy macie jakieś leki, nie domowe tylko takie z aptek, które na prawdę wam pomagają?
Znów mam cholerny wysyp na plecach, który utrudnia mi życie. Chciałam iśc na basen, no ale niestety .. Wygląda to koszmarnie. Od dwóch dni stosuję Afrodytę, nie widzę poprawy. Wizytę u dermatologa mam dopiero za trzy tygodnie ;/

może coś do przysuszenia? może tormentinol? benzacne? albo pastę cynkową?
nie wiem co Ci moge doradzić bo nie wiem jak u Ciebie ten trądzik wygląda ...

[Chrupka_21]

Mama mi zawsze powtarza żebym używała kosmetyków na Przysuszenie.. Niby pomaga.. Stosowałam Sudocrem, Adonis , Tormentiol .. Ostatnio inna pani doktor, powiedziała że mam wystawiac plecy na słońce, latem będę miała spokój ale na jesień wszystko wróci .. nie wiem co mam w tej sytuacji zrobić . ;//
Do tego mam wesele 7 sierpnia i sukienkę z odkrytymi plecami ;((

[Nolley]

Napisane przez Chrupka_21

Mama mi zawsze powtarza żebym używała kosmetyków na Przysuszenie.. Niby pomaga.. Stosowałam Sudocrem, Adonis , Tormentiol .. Ostatnio inna pani doktor, powiedziała że mam wystawiac plecy na słońce, latem będę miała spokój ale na jesień wszystko wróci .. nie wiem co mam w tej sytuacji zrobić . ;//
Do tego mam wesele 7 sierpnia i sukienkę z odkrytymi plecami ;((

Coo, dermatolog powiedziała, żebyś wystawiała się na słońce bo to pomoże Ci na trądzik??

[Chrupka_21]

Taa , ale to musiał być dermatolog z przypadku . .
Wiem tylko że słońce mi wysuszy . W zeszłym roku posiedziałam kilka godzin na ostrym
słońcu, nie dosyć że się ładnie opaliłam to miałam gładkie plecy. ale jak tylko zaczęła sie jesień wszystko wróciło ..

[93paulina]

Ja z domowych sposobów polecam maseczkę aspirynową - 2 kapsułki aspiryny, trochę wody i jogurt naturalny. Jak ktoś nie ma ropnych krostek to może na koniec lekko masować tymi jakby granulkami z aspiryny skórę. Mi wygładziło delikatnie. I tonik cytrynowy od czasu do czasu też pomaga.

Co do wpływu diety - jeśli chodzi o mnie (bo wiem, że to indywidualna sprawa) to wydaje mi się, że szkodzą mi chipsy, frytki... Czekolada już nie (na szczęście ).

[myszorak]

Napisane przez Chrupka_21

Mama mi zawsze powtarza żebym używała kosmetyków na Przysuszenie.. Niby pomaga.. Stosowałam Sudocrem, Adonis , Tormentiol .. Ostatnio inna pani doktor, powiedziała że mam wystawiac plecy na słońce, latem będę miała spokój ale na jesień wszystko wróci .. nie wiem co mam w tej sytuacji zrobić . ;//
Do tego mam wesele 7 sierpnia i sukienkę z odkrytymi plecami ;((

Radzę Ci zmienić dermatologa...
Ja też któregoś lata nie pomyślałam i bez żadnego filtra UV opaliłam sobie twarz, niby na początku było świetnie: piękna, gładziutka twarz bez żadnej krostki.. za to na jesieni miałam taki wysyp na twarzy jak nigdy, kiedy teraz przeglądam zdjęcia właśnie z tego okresu łapie się za głowe i myśle sobie że wyglądałam jak potwór... ale na szczęscie to już minęło
Hm.. co do tego ślubu, no to nie masz chyba innego wyjścia jak troche powysuszać te syfki maściami i zamaskować je korektorem.. chyba że jak najszybciej wybierzesz sie do dermatologa i przepisze Ci odp. leki

[makaroneze]

Napisane przez mLr

Witam Jestem chlopakiem ale obecnie borykam sie tez z problem tradziku Moze nie jest to jakis mega wysyp syfow, krost i tym podobnych rzeczy ale jestem strasznie przewrazliwiony na tym punkcie :/ Ktos tu cos napisal o aloesie i pytal sie czy sa jakies kosmetyki z aloesu Ja posiadam żel zawierajacy 41 % oczyszczonego miąższu z Aloesu Żel ten można stosować do każdego rodzaju skory

Jop ale jak się nazywa ten żel i ile on kosztuje??

[wolna_Marionetka]

Napisane przez anakonda

Ja juz to wypróbowałam, co prawda, nie mam pryszczy na twarzy ale za to stado na plecach. Rok temu brałam antybiotyki. A co do tej sody: 2 łyżeczki sody na szklankę przegotowanej, zimnej wody.
Mi na skórze pozostawał taki biały nalot, ale UWAGA: używać tego z umiarem bo cholerstwo strasznie wysusza.
Dziewczyny, znacie coś na blizny po pryszczach???

Jeżeli blizny są głębokie to niestety nic oprócz chirurgii nie pomoże, ale jeśli występują w formie przebarwień to są dwa sposoby. Jeśli blizny są ciemniejsze to używaj soku z cytryny (sprawdzałam - działa), a jeśli jaśniejsze to unikaj słońca i punktowo nakładaj fiolet taki jak kiedyś używano na język dzieciom, lub nadmanganian potasu rozcieńczony wodą. Oba związki ściemnią kolor skóry i wyrównają tonacje.

A do głębokich zaskórników i skóry gwałtownie wydzielającej sebum polecam peeling szczoteczką do zębów z miękkim włosiem lub szczoteczką elektryczną. Najpierw nakładamy krem peelingujący i kolistymi ruchami delikatnie masujemy szczoteczką, co jakiś czas ją płukając. Szczególną uwagę należy poświęcić okolicom nosa, a zwłaszcza jego zgięciom przy górnej wardze. Polecam w 100%. Tutaj przykładowe video:

http://www.youtube.com/watch?v=V61IJ...next=1&index=2

[Chrupka_21]

A czy znacie coś, co dobrze działa PUNKTOWO ?

[ToTylkoJaa]

Napisane przez myszorak;[COLOR=Silver

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

[/COLOR]


nie ma za co
Ja też myślę jeszcze nad zbadaniem sobie hormonów... Przydałoby się nawet dla czystej ciekawości..

czy hormony mogę zbadać po prostu przez badanie krwi(oczywiście pod kątem hormonów) czy muszę iść specjalnie do ginekologa lub endokrynologa (wiecie na czym takie badanie polega) ??

od prawie roku walczę z pryszczami, ostatnio stan mojej skóry się pogorszył(wyskoczyło mi dużo takich grudek podskórnych, które co jakiś czas wychodzą, nie ma pojęcia od czego )

dodam że oczywiście chodzę do dermatologa, prowadzę zdrowy tryb życie ( mam wrażeniu ze mi wszystkie słodycze szkodzą, więc odżywiam się bardzo zdrowo) pije dużo wody, nie maluję się mocno(tylko puder no i korektor)
a pryszcze i tak mi co jakiś czas wyskakują, więc to chyba hormony.

[myszorak]

Napisane przez ToTylkoJaa

czy hormony mogę zbadać po prostu przez badanie krwi(oczywiście pod kątem hormonów) czy muszę iść specjalnie do ginekologa lub endokrynologa (wiecie na czym takie badanie polega) ??

od prawie roku walczę z pryszczami, ostatnio stan mojej skóry się pogorszył(wyskoczyło mi dużo takich grudek podskórnych, które co jakiś czas wychodzą, nie ma pojęcia od czego )

dodam że oczywiście chodzę do dermatologa, prowadzę zdrowy tryb życie ( mam wrażeniu ze mi wszystkie słodycze szkodzą, więc odżywiam się bardzo zdrowo) pije dużo wody, nie maluję się mocno(tylko puder no i korektor)
a pryszcze i tak mi co jakiś czas wyskakują, więc to chyba hormony.

A dermatolog nie wypisał ci skierowania na badanie hormonów już przy 1 wizycie?
to, że pryszcze wyskakują ci co jakiś czas to nie musi od razu oznaczać że to wina hormonów.
Przyczyną występowania krostek może być zbliżający się okres, złe kosmetyki, silne leki lub złe dobrane leki do twarzy itd.
Uważam, że powinnaś porozmawiać ze swoim dermatologiem, bo to on w końcu zna się najlepiej z was dwojga, być może nie widzi potrzeby badania twoich hormonów, chociaż ja i tak bym je zbadała .. Dziwi mnie to, że nie dał ci skierowania na badania.
Hormony bada się przez pobranie krwi... co do lekarza, to zależy jeśli masz jakieś zastrzeżenia co do swojego miesiączkowania no i przy okazji też ten problem z twarzą to idź do ginekologa, a jeśli nie widzisz nic niepokojącego w swoich narządach płciowych to idź do endokrynologa, lub zapytaj się swojego dermatologa, który lepiej by ci pomógł.

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

Napisane przez Chrupka_21

A czy znacie coś, co dobrze działa PUNKTOWO ?

pasta cynkowa, aspiryna... nic innego jak narazie mi do głowy nie przychodzi

[lila2108]

Moja Walka z trądzikiem ! Przeczytaj uważnie !!!!!!!!

Zaczełam ją we wrześniu tego roku, ponieważ po wakacjach buzia wyglądała ztrasznie ! Czoło wysypane krostkami ( ani tego wycisnąć ani nic ;/ ) Pojechałam do dermatologa , który zapisał ma leki.. Były to :
*Maść EPIDUO ( na twarz , stosować raz dziennie , wieczorem )
* Tabletki CeraNova ( Stosować dwa razy dziennie )
*Atrederm 0,025% ( na plecy , stosować raz w tygodniu )
* IWOSTIN Purritin ( krem na noc ) . w Razie nadmiernego wysuszenia.

Po kilku dniach stosowania wszystkich tych leków ( na twarzy ) zauważyłam ogromną różnicę ! Pryszcze .. Znikły ! Mimo, że kuracja bądź co bądź jest dość droga ( Epiduo 48 zł mała tubka, CeraNova 29zł / 60tabl. , atrederm ok 35 zł i Iwostin tez coś koło tego ) Ale działa świetnie ! Podobno EPIDUO wysusza, dlatego jakąś godzinkę po nasmarowaniu się nim ( czekałam aż się dobrze wchłonie, smarowałam twarz IWOSTINEM . I Efekty.. Wspaniałe ! A leczyłam trądzik wieloma lekami ! nic, nic nic nie pomagało ! Dopiero to.
Niestety odrazu piszę , że EPIDUO u mnie w aptece było na recptę..

DO tego nie wystarczy oczywiście TYLKO leków. Trzeba dbać o dietę. Ja nie jadłam czekolady, chipsów, ostrych rzeczy itp. I CODZIENNIE rano piłam wodę z cytryną ( sok z jednej cytryny + szklanka wody ) . Oczysciło mi organizm wspaniale ! I na buzi zero pryszczy .. No może od czasu do czasu ) Na blizny które zostały stosowałam cepan i mi pomogło bardzo dobrze ( tylko cepan potrzebuje systematyczności ) .

TYLE O TWARZY .


PLECY !
Atrederm wysuszył mi bardzo skórę i go odstawiłam na półkę, a kupiłam maść Brevoxyl ( ok. 20 zł . ) i smarowałam nią codziennie wieczorem dekolt i plecy ( ich stan tez był straszny !! ) I wszystko mi ładnie po około. 5-6 diach znikneło. Ale rano nakładałam na dekolt krem nawilżający żeby go ładnie nawilżyć.. To chyba tyle.. Mi jedne czy dwa leki nie pomogły.. Trzeba zadziałać siłą!!!!! I taka Była moja kuracja.. I skuteczna W razie pytań piszcie dziewczynki ! Wiem jak to jest z tym okropnym TRĄDZIKIEM więc w razie czego postaram się wam odpowiadać jak będę oczywiście potrafiła ! Pozdrawiam !!!! ;*

[90agnieszka90]

Mój sposób z podkładaniem ręczników papierowych na poduszkę DZIAŁA.Odkąd to robię może wyskoczyły mi z 2 krostki,które bardzo szybko zniknęły.niestety dalej walczę ze śladami :/ Co do diety ogrniaczyłam znacznie czekoladę i zołty ser.Jednak już nie popadam w paranoję że w ogóle nie tknę czekolady,jakąś jedną kostkę raz na 3 tyg.zjem.I nie zauważyłam by to jakoś wybitnie mi szkodziło

[lila2108]

Zgadzam się z Agnieszką ;> Jasne ! Przecież nie będziemy się katować ( bo jak się domyślam wiele z nas uwielbia czekoladę , Ja też ! ) Czasami jak mam ochotę na coś słodkiego z czekoladą, to kupuje sobie takiego batonika z biedronki za 1 zł. i on juz mi "gasi" pragnienie na czekoladkę Co do żółtego sera to .. Na surowo nie cierpie, ale w tostach ! Poprostu jak dla mnie ósmy cud świata ! No ale trzeba się ograniczać, bo Czego się nie robi dla pięknej cery ;D ;D Aaaa. Polecam Picie wody z cytryną ! ( Pisałam o tym w poprzednim poście ) Świetnie działa na cerę . Buziaki !