2015-04-24, 09:24 | #331 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 59
|
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?
elsa- jakie stosujesz leczenie? z operacją to raczej ostrożnie
rozdartaczterdziestko- daj sobie więcej niż dwa tygodnie,w tak krótkim czasie szczelina na pewno się nie zagoi i raczej dilatator zamiast palca |
2015-04-24, 09:37 | #332 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 21
|
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?
Cytat:
Zastanawiam się nad tym botoxem. Już sama nie wiem do którego lekarza iśc itd. A może leczyć się sama. Bo szczerze mówiąc WY dziewczyny pomogłyście mi bardziej niż lekarze. No ale chyba powinnam być pod opieką jakiegoś prokto. W sumie to nawet nie wiem ile czasu, jak długo można stosować te wszystkie specyfiki, czopki masci itp. Co robić ---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ---------- Cytat:
W pracu maśc aleo panten przy każdym siusiu. Wieczorem: masaz dilitatorem ok 5-6 min. i proktis m lu posterisan oraz diltiazem. nie wiem czy dobrze robię ale póki co żaden lekarz nic innego mi nie wymyślił. ---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ---------- Cholera żeby tylko znaleźć sposób na rozluźnienie tego zwieracza. |
||
2015-04-24, 11:13 | #333 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 59
|
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?
elsa- strasznie tego dużo,dajesz radę włożyć cały dilatator?
Jak go włożysz,to tak trzymaj. Pod kontrolą proktologa trzeba być-dobrego oczywiście,bo różni się trafiają wiem coś o tym. Spróbuj może tych czopków co pisałam,no i dilatator trochę dłużej. |
2015-04-24, 11:30 | #334 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 21
|
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?
Cytat:
Dilatator udaje mi się włożyć cały. I tak, zamierzam przy nim pozostać bo póki co daje najlepszy efekt. I zamierzam dzisiaj te czopki ogarnąć. A co do prokto, to jeśli ktoś może polecić jakiegoś dobrego w Warszawie będę wdzięczna, bo ja już nie wiem w które stronę uderzać. ---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ---------- "Doktor" Edit ile wg. ciebie trzymać dilatator? |
|
2015-04-24, 11:37 | #335 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 156
|
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?
Dziewczyny zastanawiam sie czy nadal stosowac solcoseryl
na gojenie ran, czy moze lepiej kupic masc proktis m? Solcoseryl stosuje juz dlugo i nie wiem xzy nie zaszkodzi? I stosuje dodatkowo zel aloesowy i zel znieczulajacy na lepszy poslizg z dilatatorem.... |
2015-04-24, 11:39 | #336 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 59
|
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?
elsa jak Ci się udaje włożyć cały dilatator to z Twoimi zwieraczami nie jest tak źle.Włoż i trzymaj ok.10 min rano i wieczorem.Zaopatrz się w te czopki przynajmniej na 15 dni ale odstaw tą resztę bo co za dużo to niezdrowo,do dilatatora proktis-m.W Warszawie podobno bardzo dobra jest prof. czy doktor Kołodziejczak(pisali o niej na wcześniejszym forum na kafeterii)
|
2015-04-24, 11:42 | #337 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 21
|
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?
Cytat:
Ok bardzo Ci dziękuje. Chyba zrobie tak jak radzisz, bo czuję, ze już możesz robić specjalizacje z procto |
|
2015-04-24, 11:50 | #338 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 59
|
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?
"Doktor" edit tylko przekazuję to co mówi mi lekarz
Te czopki to nowość,warto spróbować,dziś odbieram zamówienie z apteki. kropelko-proktis -m daję super poślizg ---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ---------- gdybym była w liceum to chyba uderzyłabym na medycynę - specjalizacja chirurg proktolog |
2015-04-24, 12:15 | #339 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 21
|
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?
Cytat:
Dziękuję ze jesteście. Buziole |
|
2015-04-24, 20:41 | #340 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 31
|
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?
Elsa, jeśli chodzi o zabiegi, to mnie wczoraj lekarz proktolog mówił, że jak już nie da rady inaczej, to botox jest najbardziej bezpieczny, bo jego skutki sa w pełni odwracalne z chwila, gdy przestaje działać. Każda inna operacja, czy to wykonana laserem czy skalpelem wiąże się z przecięciem zwieracza, co może róznie się skończyć w przypadku pecha - nietrzymaniem wiatrów i kału. Przy botoksie tez wystepuje to ryzyko, ale tylko czasowo.
Mnie lekarz namawiał, żebym póki co próbowała nadal walczyc palcem czy dilatatorem robioną maścią według receptury: Chloramphenicoli 1,0 Hydrocortizoni 0,5 Anaestezini 5,0 3% Sol.Acidi Borici 10,0 Eucerini ad 50,0 MF ung Koszt wykonania tej maści w mojej aptece to 8 złotych. Któraś z Was może miała taką maść? |
2015-04-24, 21:21 | #341 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 59
|
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?
Miałam identyczną do dilatatora,z początku tą właśnie a później już słabszą bez antybiotyku i hydrokortyzonu.Bardzo dobra.Może nasi lekarze to kumple?Jak się nazywa Twój lekarz?
|
2015-04-24, 23:42 | #342 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 76
|
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?
Dziewczyny a w jakiej pozycji używacie dilatator? Zakupiłam go, ale nie nabrałam jeszcze odwagi aby go spróbować
|
2015-04-25, 07:54 | #343 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 8
|
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?
Cześć,
Ja już jakiś czas krążę po różnych forach i stronach, nawet czytałam parę prac naukowych w tej samej sprawie i postanowiłam w końcu się zebrać i podzielić swoją nierówną walką ze szczeliną. To cholerstwo porządnie przypałętało mi się po zabiegu EVRF (dla mniej wtajemniczonych to metoda leczenia hemoroidów z którymi się również zmagałam). Zabieg u mnie wyjątkowo miał przebieg tragiczny-wyłam z bólu przez 2 tygodnie i do tego pozostała mi pamiątkowa szczelina. Udało się ją jakoś podgoić, ale po pół roku wróciła. Potem znowu chwila przerwy i jak wróciła w listopadzie tak już została. Stosowałam już chyba wszystkie możliwe i dostępne maści i czopki. Wymieniam nie w kolejności, bo tyle tego było że nie pamiętam: -czopki: Proctoglyvenol, distreptaza, proktis m, unigel prokto, nawet jakieś robione w aptece, ale nie pamiętam z czym -maści: 2 robione w aptece, które się już pojawiały na forum (żółta, tłusta ok. 40zł i biała za niecałe 10zł), hemagel, proktis m, solcoseryl, lidoposterin -inne: colon c, parafina Sporo tego było i nic nie pomogło. Po 4 msc zmieniłam lekarza, który leczył mnie od jakiś 3 lat, po wykonaniu USG u innego, który okazał mi sporo empatii. Jak wiadomo w przypadku szczeliny, ból jest nie do zniesienia, więc lekarz, który nie ma zamiaru przepisać mi maści przeciwbólowej (żeby mi podrażniać tej okolicy-a jakie to ma dla mnie znaczenie jak tak bardzo boli?!) okazał się niewystarczający. Także ostatnia moja wizyta zakończyła się skierowaniem do szpitala na zabieg dywulsji. Przyznaje, że sporo się spodziewałam po tym zabiegu. Mieszkam w Łodzi i jest tutaj kilku bardzo dobrych proktologów, także nie bałam się aż tak bardzo, szczególnie że zabieg wykonywał ten drugi, empatyczny lekarz. Zabieg w znieczuleniu, wychodzi się do domu tego samego dnia. Generalnie nie polecany ze względu na spory odsetek powikłań. Mnie na szczęście powikłania nie dotknęły. Niestety nie pomogło to również przy szczelinie Lekarz rozłożył ręcę i zaproponował metodę przejściową - ketonal. To pomaga w ciągu dnia. Ja rano brałam leki osłonowe, traumatyczna wizyta w toalecie i późnej zaraz ketonal. Działa całkiem nieźle, ale nie można go zbyt długo brać. Także coś trzeba było wymyślić innego. Ponieważ mój lekarz współpracuje z prof. Dzikim (specjalista od tej części przewodu pokarmowego w skali nie tylko PL) umówił mnie na spotkanie w szpitalu (udało mi się, bo wizyta prywatna u prof. jak wyczytałam 250 zł - ale w przypadku szczeliny wydałam już taką fortunę na wizty i leki, że nie miałoby to większego znaczenia). Prof stwierdził, że trzeba wszystko wyciąć, łącznie z fałdem anodermy i guzkiem wartowniczym. Operacja 4 dni temu. Nawet się już nie bałam, bo szczelina przez te pół roku odebrała mi jakąkolwiek chęć do życia. Operacja znowu w znieczuleniu, więc nic nie boli. Po zabiegu mnie bolało, więc dali mi leki przeciwbólowe. Następnego dnia nic - zero bólu! oczywiście mój optymizm był umiarkowany, bo jeszcze nie byłam w toalecie (szczelina bez wizyty w wc też mnie nie bolała). Nie jadłam całe 3 dni (dzień przed zabiegiem, w dniu i dzień po). Wczoraj zaczęłam jeść. Do tego 3 razy dziennie mentoparafina (FUJ!). Dzisiaj pierwsza wizyta w toalecie, strasznie sie stresowałam. Oczywiście idealnie nie było - sporo krwi, ból zupełnie inny niż przy szczelinie, raczej taki związany z podrażnieniem rany. Teraz powoli ustępuje, ale generalnie jestem dobrej myśli. Ehhh... teraz nie wyobrażam sobie, żebym w końcu miała nie wygrać tej walki - z tym się po prostu nie da normalnie żyć! Postaram się informować na bieżąco jak postępy w gojeniu. P.S. czytałam tylko o jednym przypadku takiego zabiegu (nikt chyba się nie chce dzielić wrażeniami po operacji, ale przede wszystkim wszyscy się jej boją), który się powiódł i facet po tygodniu już był w pełni sił i bez bólu, także mam nadzieję, że będę drugim takim przypadkiem Pozdrawiam, trzymajcie się - wiem jak jest ciężko! |
2015-04-25, 11:00 | #344 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 31
|
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?
Dagiii, mocno trzymam kciuki, żeby się udało!!!
Mnie szczelina potwornie bolała przez jakieś dwa tygodnie, gdzie często wychodziłam z toalety bardzo obolała i z płaczem. Teraz boli mniej, ale zwieracze nadal są tak samo ciasne jak na początku i co kilka dni pęka i krwawi. Kupiłam dziś dilatator i się przeraziłam. W zyciu nie dam rady nawet jego czubka tam włożyć, on jest dla słonia a nie dla człowieka. Mineło już z półtora miesiąca odkąd doopa mi pękła i dotąd nie odważyłam się nawet masażu palcem wykonać. Zbieram się w sobie i codziennie myślę "zacznę od jutra". Lekarz, który przepisał mi maść nazywa się Kania. Byłam u niego w Katowicach tylko raz. Oczywiście znów nie mam jak sobie jej wstrzyknąć do tyłka, bo dostałam w takim opakowaniu, że się nie da. Muszę użyć tubki z innej maści. Edytowane przez RozdartaCzterdziestka Czas edycji: 2015-04-25 o 11:02 |
2015-04-25, 12:26 | #345 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 8
|
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?
Dzięki
Niestety nadal jest to wszystko bolesne, ale mniej niż przy szczelinie (zakładam, że jej nie ma skoro ją wycięli). No i nie biorę leków, więc jest trochę ciężej. Ja tego urządzenia nie widziałam nigdy, żaden z lekarzy mi go również nie polecał. A jeśli chodzi o maści to ja zawsze robiłam to w ten sposób, że obcinałam rękawiczkom jednorazowym palce. Na taki jednorazowy paluszek nakładałam maść i delikatnie próbowałam wprowadzić do środka. Zawsze jest to trochę bardziej sterylny sposób, a i 'poślizg' jest dobry Z tego co wyczytałam i powiedzieli mi lekarze to powyżej 8 tyg, szczelina staje się przewlekła:/ u mnie nie było w ogóle takich objawów jak przy ostrej szczelinie (tzn. krew). Każdy kolejny raz to po prostu niewiarygodny ból i tak bez końca. Teraz musi być w końcu dobrze... |
2015-04-25, 15:17 | #346 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 38
|
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?
ja też używam tej maści z dilatatorem.W tej chwili są dni lepsze i gorsze .Wczoraj miałam duży stres no i już rano po wypróżnieniu wiedziałam że będzie boleć no i boli mnie a innego dnia nie boli nic no ja tego nie rozumiem.
|
2015-04-25, 17:47 | #347 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 869
|
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?
Znowu pękła
|
2015-04-25, 22:15 | #348 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 31
|
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?
Próbowałam dziś palcem masowac maścią, ale jakoś nie dało rady, więc wzięłam ten dilatator. Sądząc po śladzie maści wszedł na jakieś 2-3 cm. na tyle tylko pchałam, dokąd dało radę bez bólu i większego oporu. Jutro znów popróbuję. Dziś na razie czwarty dzień bez krwi i dramatu przy wypróżnianiu. Boli trochę w trakcie, ale nie boli po. Cały dzień nie czułam, że mam szczelinę prócz tego porannego posiedzenia
|
2015-04-26, 00:04 | #349 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 76
|
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?
|
2015-04-26, 13:10 | #350 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 95
|
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?
Hej dziewczyny nie wiem czy ktoś to już pisał, ale mi doktor obok antybiotyków zalecił picie co najmniej dwóch łyżek oliwy dziennie, pół godziny po posiłku. No i przynajmniej jedna dziennie, wieczorna piętnastominutowa nasiadówka w rumianku Jeśli masz czas można wykonać też rano
|
2015-04-26, 16:53 | #351 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 869
|
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?
Nie mam pojęcia dlaczego pękła..
|
2015-04-26, 20:35 | #352 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
|
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?
Dziewczyny, u mnie 1,5 tygodnia spokoju. Trochę strachu na kibelku było, bo w weekend jakoś to wszystko ciężej przychodzi, ale jest super mimo wszystko
|
2015-04-26, 22:16 | #353 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 31
|
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?
Różowe, to super, tak trzymać
U mnie dziś było trochę strachu, bo od wczorajszego poranka nie było posiedzenia i tak się martwiłam, czy się nie przytkało. Dopiero po 17tej zrobiłam, co należy, pierwszy raz bez najmniejszego bólu. Po godzinie coś tam poczułam, że szczypało, ale posmarowałam i przeszło. Dilatator nadal nie chce wchodzić głębiej niż na 2-3 cm, ale mam nadzieję, że w końcu ruszy dalej. Byle się korek w jelitach nie zrobił, to mam nadzieję, że będzie dobrze. Wypiłam jogurcik i parafinę sobie zaraz łyknę. |
2015-04-26, 22:59 | #354 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
|
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?
Ddagi, oby się dobrze zakończyła Twoja historia. Trochę jestem w szoku, że nie dostałaś maści na rozluźnienie zwieraczy. No i ta dywulsja - ja bym wiała od lekarza jakby to zasugerował chociażby.
Któraś wyżej pytała o pozycję do dilatatora - wg mnie wszelkie smarowanie, rozciąganie itp tylko w kuckach. Na stojąco na bank się nie da tak rozciągnąć jak w kuckach. |
2015-04-27, 08:43 | #355 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 156
|
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?
Dddagii fajnie ze napisalas, dawaj znac jak sie czujes? Czyli bol po operacji nie jest jakis ogromny, nie do zniesuenia? Wyobrazalam to sobie inaczej zupelnie...a jesli chodzi o komplikacje nie trzymanie gazow, stolca nic niepokojacego nie zauwazylas? Mialas wycinana szczeline i nacinany zwueracz tak? Polecasz prof. Adama Dzikiego ? Czy bylas u jego syna?
Edytowane przez kropelkarosy Czas edycji: 2015-04-27 o 08:49 |
2015-04-27, 12:34 | #356 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 28
|
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?
tu Wam rzucam info ze strony lekarza, moze sie komuś przyda, bo źródło chyba w miare wiarygodne: http://proktologia.rzeszow.pl/schorz...roktologiczne/
|
2015-04-27, 15:55 | #357 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 3
|
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?
Witam drogie Panie i Panów
Nazywam się Marta i również mecze się z szczelina od dobrych kilku lat(conajmniej 5). Pierwsza szczeline wyleczylam dzięki dilitiazemowi i regulacji wypróżnień. Po dwóch, trzech latach powrocila, ale chyba w innym miejscu (nie mialam jeszcze okazji odwiedzic lekarza u ktorego leczylam pierwsza szczeline). Co do operacji, to jak na razie trzymam się z daleka. Kiedys lekarz powiedzial, ze nie poleca operacji szczeliny u kobiet, ktore nie rodzily. (wiadomo, ze kazdy przypadek jest inny, gdy bardzo boli to chyba nie pozostaje nic innego). U kobiet w ciązy problemy z zaparciami, jelitami powracaja ze zdwojoną siła, wiec jesli ktos ma tendencje do szczelin, hemoroidow jest duze prawdopodobieństwo nawrotu. Ale ok, założmy ze decydujemy się na naciecie zwieracza. Nikt nie daje nam gwarancji, ze szczelina nie powroci. Pozniej co? Druga operacja? A zwieracz w strzepach? Jakos nie usmiecha mi się w wieku 50 lat chodzic w pampersie. W zagranicznych art. dotyczacych szczelin jest napisane, ze skutek w postaci nietrzymania stolca, gazów może wystąpic po kilkunastu latach po operacji!! Obecnie stosuje: -maść z oczaru wirginijskiego -okłady z gotowanej cebuli -nasiadówki z kory dębu/szałwi/rumianki -dieta bezglutenowa(stosuje od 2 miesiecy, podobno pozwala uniknac tego pierwszego twardego czopka w kupie i musze przyznac ze jest lepiej - 6 tyg spokoju, szczelina wrocila bo sobie troche pofolgowalam z jedzeniem ) -babka płesznik i siemie lniane -pije olej lniany lub z orzechów włoskich -staram sie zawsze smarowac tylek przed kupa gelem intymnym(bez zadnych dodatkow, zapachow, etc) Laktulose pije, gdy jest naprawde źle, w trakcie nawrotu(zdarza sie, ze jest kilka tyg spokoju i wraca wszystko), albo gdy sobie pozwole na jakies chipsiki lub inne ciezkostrawne jedzenie Zakupilam juz dilatator i tez zaczynam powoli z nim działac. Uważałabym na długotrwale stosowanie maści z hydrokortyzonem. Nie wiem jak u Was, ale ja zauwazylam u siebie, ze ibuprofen zle dziala na moja szczeline. Niedlugo ide do "starego" lekarza i licze na cud Pozdrawiam Was serdecznie i ciepło Edytowane przez Maneth Czas edycji: 2015-04-29 o 14:34 |
2015-04-27, 19:48 | #358 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 8
|
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?
U mnie pierwsze dwa dni po operacji były super, bo byłam jeszcze na kroplówce (1 dzień), a drugiego dopiero zaczęłam jeść, także nie musiałam korzystać z wc. Kolejne dwa dni - beznadzieja, czułam się dokładnie jak przed operacją, no ale z drugiej strony rany się z dnia na dzień nie zagoją. Dzisiaj mija piąty dzień i jest przełom, ból szybko ustąpił i całkiem przyzwoicie się czułam.Generalnie nawet jak mnie boli to jest trochę lepiej niż ze szczeliną. Teraz z lekkim dystansem podchodzę optymistycznie i liczę, że będzie już tylko lepiej.
Mnie operował prof. Dziki, który operował wczesniej również mojego znajomego. Ani on, ani ja nie mamy żadnych problemów z trzymaniem czegokolwiek (jak na razie), także chyba wszystko poszło ok. Ja przyznam szczerze bylam już tak zmaltretowana przez tą nieszczęsną szczelinę, na którą nic nie pomagało, że nie dałabym rady dalej sie z tym bujać. Mam nadzieję, że ta operacja zakończy sprawę. Przyznam szczerze, że nawet nie bałam się tej operacji, bo to jedyna opcja jaka mi została. Żadna, nawet najlepsza maść czy czopek nie dawały jakiegokolwiek rezultatu. Oczywiście zakładam, że jak się wykuruję to zadbam o dietę i sport bardziej niż wcześniej, żeby uniknąć ewentualnych nawrotów. A co do samej operacji to ja z kolei czytałam, że akurat w tym przypadku (wycinaniu super przewleklej szczeliny) jest to polecane i ma niewielki odsetek powikłań (w przeciwieństwie do diwulsji), ale nie jestem specjalistą... Będę informować jak postępuje leczenie i może okaże się, że to jakiekolwiek światełko w tym bolesnym tunelu. 3majcie się! |
2015-04-29, 10:37 | #359 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 57
|
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?
a ja wczoraj dzwonilam do mojego proktologa, zeby umowic sie na zabieg z uzyciem botoksu, ale okazalo sie, ze to nie takoo hop siup
pan doktor powiedzial, ze fiolki z botoksem sa bardzo drogie i aby wykonac zabieg musi nazbierac 4 osoby, zeby zuzyc cala zawartosc opakowania. ja jestem trzecia, jeszcze jedna os i mozna robic
__________________
Faceta trzeba tulić, chwalić i dbać o niego….a raz na jakiś czas złapać za pysk i rąbnąć nim o podłogę, żeby docenił twoją troskę. |
2015-04-29, 10:41 | #360 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
|
Dot.: Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?
Cytat:
Pisałaś tydzień temu, że Diltiazem dostałaś. Może daj mu szansę jeszcze? Tylko smaruj w środku też. |
|
Nowe wątki na forum Zdrowie ogólnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:20.