Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012

[chce_byc_mama]

Napisane przez asia665

Che_byc_mama- też mam yorka Ma 2 latka i jest świetny, a Twój to pewnie maluszek jeszcze?

Tak maluszek ma dopiero 11 tygodni ale juz broi

[agunia82]

Hej dziewczyny

Napisane przez _madlen

Odebrałam dzisiaj swoje wyniki, mam 2028 mUI/ml, więc z tego co wyczytałam, zgadza się z moją teorią piątego tygodnia. Czy to dobry wynik? Nie jest za wysoki? Wszystko staje się jeszcze bardziej realne!
Widzę, że wiele z Was ma mdłości, odrzucają Was zapachy... ja, powiem szczerze, nie odczuwam żadnych zmian, tym ciężej mi uwierzyć, że jakieś maleństwo gdzieś tam sobie we mnie rośnie. Czasem tylko pobolewa mnie brzuch w sposób charakterystyczny dla @, więc od razu lecę do łazienki sprawdzić, czy aby go nie dostałam (więc w sumie mogę powiedzieć, że częściej ją odwiedzam . Chociaż z innych powodów).

Super betka ja miałam podobną w tym tygodniu
Ja do tej pory też nie mam zbytnich objawów, raz na jakiś czas leciutkie mdłości (no i na początku okropna zgaga, teraz przeszło) i w sumie tyle i też jakoś tak ta ciąża jest dla mnie abstrakcyjna jeszcze póki co

Napisane przez sas

Witam
Mogę się do Was dołączyć?? jestem w 7 tyg ciąży, chociaz wg usg malenstwo ma 6 tyg dzis słyszalam serduszko
Gratuluje wszystkim

Witaj Ach ale super, że już serduszko słyszałaś. Ciekawe co tam u mnie w poniedziałek będzie widać

[yoluha]

witajcie dziewczyny.

Nieśmiało pytam czy moge sie przyłączyć.
Podczytuje was od kilku dni, ale do tej pory nie odwazyłam sie napisać.
Wczoraj odebrałam wynik Bety z 30 dc i wynosił 935,8 . I teraz moja ciąża jest już bardziej realna
@ powinnam dostać w ub.sobotę 12.11. więc jestem tak naprawde kilka dni po terminie.
Zastanawia mnie tylko moja wysoka beta. Mam nadzieje że to nie bliźnięta, bo mamy z mężem w domu już córeczkę 5-letnią, i tak naprawdę marzyliśmy o drugim szkrabie.
Po półtora roku sie udało. Długo to trwało, ale cierpliwość została wynagrodzona.
Przyjmiecie mnie do swego grona?

Mam na imię Jola

[siasia_31]

Witam drogie Mamusie

Dzisiaj od rana taki mam jakiś dyskomfort żołądkowy ale jakoś dzielnie się narazie trzymam i nie wrzeszczałam jeszcze na kibelek

Co do szkoły rodzenia to ja oczywiście dzielnie chodziłam w pierwszej ciąży, sporo rzeczy można się dowiedzieć, dla mnie wyjątkowo cenna była nauka pielęgnacji noworodka, albo np radzenie sobie z kolką (masaż )
nie no w ogóle POLECAM POLECAM POLECAM
Natomiast nauka oddychania w czasie porodu żeby zminimalizować ból była tylko teorią bo w szoku na porodówce to zapomniałam że coś takiego istnieje, ale na szczęście nie było tak najgorzej

Po południu odbieram drugą betkę, ciekawa jestem jaki przyrost już się nie mogę doczekać, hmmm ta niepewność i ciekawość okrutnie mnie męczy

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------

sas i yoluha witam serdecznie nowe mamuśki

[agunia82]

Napisane przez yoluha

witajcie dziewczyny.

Nieśmiało pytam czy moge sie przyłączyć.
Podczytuje was od kilku dni, ale do tej pory nie odwazyłam sie napisać.
Wczoraj odebrałam wynik Bety z 30 dc i wynosił 935,8 . I teraz moja ciąża jest już bardziej realna
@ powinnam dostać w ub.sobotę 12.11. więc jestem tak naprawde kilka dni po terminie.
Zastanawia mnie tylko moja wysoka beta. Mam nadzieje że to nie bliźnięta, bo mamy z mężem w domu już córeczkę 5-letnią, i tak naprawdę marzyliśmy o drugim szkrabie.
Po półtora roku sie udało. Długo to trwało, ale cierpliwość została wynagrodzona.
Przyjmiecie mnie do swego grona?

Mam na imię Jola

Witamy Jeśli betka mieści się w normach nie masz co się martwić, jak już tutaj pisałam, więcej mówią wartości przyrostu niż pojedyncze wartości bety, więc o bliźniakach póki co jeszcze nie myśl No i oczywiście gratuluję

Napisane przez siasia_31

Co do szkoły rodzenia to ja oczywiście dzielnie chodziłam w pierwszej ciąży, sporo rzeczy można się dowiedzieć, dla mnie wyjątkowo cenna była nauka pielęgnacji noworodka, albo np radzenie sobie z kolką (masaż )
nie no w ogóle POLECAM POLECAM POLECAM
Natomiast nauka oddychania w czasie porodu żeby zminimalizować ból była tylko teorią bo w szoku na porodówce to zapomniałam że coś takiego istnieje, ale na szczęście nie było tak najgorzej

Po południu odbieram drugą betkę, ciekawa jestem jaki przyrost już się nie mogę doczekać, hmmm ta niepewność i ciekawość okrutnie mnie męczy

A od kiedy właściwie do szkoły rodzenia zaczyna się chodzić Bo ja zupełnie ciemna w tym temacie Nie wiemy jeszcze, czy będziemy chodzić, musimy to z mężem obgadać.
Trzymam za wyniki betki

[yoluha]

J aprzy córce w pierwszej ciąży nie chodziłam na SR, bo płatna była. STwierdziłam, że skoro od x lat kobiety rodziły bez tego, to i ja dam radę. I jak pisała tu któraś z was, też słyszałam o tym, że jak się już jest na porodówce to naprawde człowiek nie myśli o tych wszystkich mądrych rzeczach, jak prawidłowy oddech itp. Ale ja znawcą nie jestem i absolutnie nie neguję w żaden sposób uczestwnictwa w tego typu zajęciach.

dziękuje za gratki

[asia665]

Napisane przez _madlen

Odebrałam dzisiaj swoje wyniki, mam 2028 mUI/ml, więc z tego co wyczytałam, zgadza się z moją teorią piątego tygodnia. Czy to dobry wynik? Nie jest za wysoki? Wszystko staje się jeszcze bardziej realne!
Widzę, że wiele z Was ma mdłości, odrzucają Was zapachy... ja, powiem szczerze, nie odczuwam żadnych zmian, tym ciężej mi uwierzyć, że jakieś maleństwo gdzieś tam sobie we mnie rośnie. Czasem tylko pobolewa mnie brzuch w sposób charakterystyczny dla @, więc od razu lecę do łazienki sprawdzić, czy aby go nie dostałam (więc w sumie mogę powiedzieć, że częściej ją odwiedzam . Chociaż z innych powodów).

asia665 zazdroszczę Ci tego oglądania zarodka... ! Ja teraz muszę znaleźć sobie dobrego ginekologa na nfz we Wrocławiu, bo prywatnie nie dam rady finansowo. Za pierwszą, bardzo krótką wizytę + betkę dałam 170zł.

perelka-20 mój kotek z kolei wybitnie upodobał sobie ostatnio spanie przy moim kaloryferze, przez co nie mogę spać wyprostowana, a zwinięta w kłębek, żeby broń boże jej nie ruszyć

nicki86 chciałabym chodzić do szkoły rodzenia, przynajmniej miałabym większą pewność siebie, bo póki co o wszystko się boję. Mała paranoja

Jak miło pisać na komputerze i używać klawiatury! Ach...

Ładna betka gratuluję

Napisane przez aagula

Moja przyjaciółka chodziła do takiej szkółki u nas się mieści przy szpitalu i bardzo sobie chwaliła.. dożo porad, przygotowanie do porodu,lista co musisz mieć do szpitala itp.. no i miały dziewczyny okazję zobaczyć porodówkę także ona jak najbardziej poleca...
a co do moich łez... to były chwilowe.. przeszło szybko

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

No to gratuluję dziewczyny pierwszych widoków fasolek no to teraz niech szybko rosną.. Asia moja przyjaciółka dopiero w 7 tyg ciąży usłyszała bicie serducha także to chyba nie ma reguły najważniejsze , że już widać zarodek !! jeszcze raz gratuluję wam Kobiety ...

No właśnie a mi się teraz przypomniało że wg miesiączki jestem 6 t.c. +6 dni , a wg tego co lekarz powiedział to ja jestem w jakimś 5 t.c.+4-6 dni. Także już się zgadza,a ja głupia taką panikę nasiałam To przez to,że usłyszałam to co chciałam usłyszeć a nie to co on do mnie mówi

Napisane przez sas

Witam
Mogę się do Was dołączyć?? jestem w 7 tyg ciąży, chociaz wg usg malenstwo ma 6 tyg dzis słyszalam serduszko
Gratuluje wszystkim

Czeeeee

Napisane przez chce_byc_mama

Tak maluszek ma dopiero 11 tygodni ale juz broi

Hehe,to już nie taki mały Zaczyna się teraz z niego urwis robić-taki wiek

Napisane przez yoluha

witajcie dziewczyny.

Nieśmiało pytam czy moge sie przyłączyć.
Podczytuje was od kilku dni, ale do tej pory nie odwazyłam sie napisać.
Wczoraj odebrałam wynik Bety z 30 dc i wynosił 935,8 . I teraz moja ciąża jest już bardziej realna
@ powinnam dostać w ub.sobotę 12.11. więc jestem tak naprawde kilka dni po terminie.
Zastanawia mnie tylko moja wysoka beta. Mam nadzieje że to nie bliźnięta, bo mamy z mężem w domu już córeczkę 5-letnią, i tak naprawdę marzyliśmy o drugim szkrabie.
Po półtora roku sie udało. Długo to trwało, ale cierpliwość została wynagrodzona.
Przyjmiecie mnie do swego grona?

Mam na imię Jola

Cześć Jola

Napisane przez siasia_31

Witam drogie Mamusie

Dzisiaj od rana taki mam jakiś dyskomfort żołądkowy ale jakoś dzielnie się narazie trzymam i nie wrzeszczałam jeszcze na kibelek

Co do szkoły rodzenia to ja oczywiście dzielnie chodziłam w pierwszej ciąży, sporo rzeczy można się dowiedzieć, dla mnie wyjątkowo cenna była nauka pielęgnacji noworodka, albo np radzenie sobie z kolką (masaż )
nie no w ogóle POLECAM POLECAM POLECAM
Natomiast nauka oddychania w czasie porodu żeby zminimalizować ból była tylko teorią bo w szoku na porodówce to zapomniałam że coś takiego istnieje, ale na szczęście nie było tak najgorzej

Po południu odbieram drugą betkę, ciekawa jestem jaki przyrost już się nie mogę doczekać, hmmm ta niepewność i ciekawość okrutnie mnie męczy

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------

sas i yoluha witam serdecznie nowe mamuśki

Ja to bym chciała chodzić do SR właśnie ze względu na to że są zajęcia z opieki nad noworodkiem


A ja pokłociłam się ze swoją mamą. Tzn wkurzyła mnie ,bo wczoraj przed wizytą zaczęła mi wciskać pieniądze na wizyte,ja powiedziałam że nhie chce bo dostałam wypłate i zwyczajnie nie potrzebuje,to ona jak zawsze uparta zaczęła mi je wsickać ja nadal że nie chce,że ona też ma wydatki i jak to nie poskutkowało to wsiadłam do samochodu. I dzisiaj rano wstaje,idę do łazienki a ona do mnie z płaczem jak ja ją potraktowałam,jak ja się zachowuje. Kurde no. Ona mnie nie potrafi zrozumieć,bo przyzwyczaiła się że ja od zawsze byłam jej posłuszna a od jakiegoś czasu zaczęłam się stawiać,po prostu mam dość jej wtrącania się w moje życie, a ona nie może znieść tego że nie ma nade mną kontroli
No to musiałam się Wam wygadać... jak ja nie mogę się doczekać aż pójdziemy na swoje mieszkanie

[hanjah]

Właśnie umówiłam się do lekarza-na przyszły czwartek.
W sumie tylko po to żeby powiedzieć że jestem w ciąży, bo mi oczywiście nikt żadnych badań nie zrobi

[siasia_31]

Napisane przez agunia82

A od kiedy właściwie do szkoły rodzenia zaczyna się chodzić Bo ja zupełnie ciemna w tym temacie Nie wiemy jeszcze, czy będziemy chodzić, musimy to z mężem obgadać.
Trzymam za wyniki betki

Kurczaki nie pamiętam chyba w 5 miesiącu ja zaczynałam ale wiem że to było bardzo wcześnie, były też panie w 7 miesiącu ciąży, no w każdym razie na pewno mamy jeszcze sporo czasu

[agunia82]

Napisane przez siasia_31

Kurczaki nie pamiętam chyba w 5 miesiącu ja zaczynałam ale wiem że to było bardzo wcześnie, były też panie w 7 miesiącu ciąży, no w każdym razie na pewno mamy jeszcze sporo czasu

Nooo to się mogę spokojnie jeszcze namyśleć Dzięki za odp

[wanilllka82]

Sas witaj ale Ci dobrze ze już widziałaś serduszko, ja mam nadzieje ze 29.11 też zobcze u mojego okruszka,

Madlen wszystko jest ok, masz bardzo ładą bete

yoluha witaj ja w tym samym dniu cyklu co ty miałam podobnie więc wszystko jest ok

asia665gratuluję malutkiego zarodka czyli fasolka jest więc trzeba być dobrej mysli a z mamą to niestety ale tak już jest, martwią się na zapas niedługo i my takie będziemy

siasia_31 betka na pewno będzie ok, ja sie dowiedziałam od znajomego gin że lepiej żeby przyrastała dużo niż za mało i jak juz jestem w tym temacie to wrócę jeszcze do tego mojego dużego przyrostu bety - mojej koleżance wzrosło 4 krotnie w ciągu 3 dni i urodziła pięknego zdrowego dzidziusia, wcale nie bliźniaczki

a mdłości mi przeszły, może przez zachwalane tu mandarynki podjadam też sucharki, takie które się przy zatruciu pokarmowym zjada, mam też wrażenie że mniej chodzę do wc niż wcześniej ale może to przyzwyczajenie, piersi znowu urosły hormony też szaleją, czasem mnie drażnią takie głupoty że aż się sobie sama dziwie, nawet nie będę dawać przykładu bo się wstydzę

dostałam od gin mnóstwo badań, wszystko wyszło ok za wyjątkiem jednego parametru z krwi z którego wynika że mam lekko przewodniony organizm, dziwne no ale nie zamierzam się już niczym przejmować niedługo zaczynam 7 tydzień

[yoluha]

wanillka82 dzięki, uspokoiłas mnie trochę. Moja intuicja podpowiada mi, żebym sie nie nakręcała, je będzie jedno dzieciątko, nie mniej jednak nie ukrywam, że zachwianą miałam przez chwilę ta pewnośc. Chociaż... pewna będe jak pójde do lekarza dopiero. Jutro odbieram przyrost bety po 48 h to sie okaże co dalej z tym fantem.
CO do szaleństwa hormonów, to mam to samo. Jestem tak nieznośna czasami, że jak później przeanalizuje swoje zachowanie, to wspóółczuję mężowi i córce że mają taka babę w domu

[asia665]

Napisane przez wanilllka82

Sas witaj ale Ci dobrze ze już widziałaś serduszko, ja mam nadzieje ze 29.11 też zobcze u mojego okruszka,

Madlen wszystko jest ok, masz bardzo ładą bete

yoluha witaj ja w tym samym dniu cyklu co ty miałam podobnie więc wszystko jest ok

asia665gratuluję malutkiego zarodka czyli fasolka jest więc trzeba być dobrej mysli a z mamą to niestety ale tak już jest, martwią się na zapas niedługo i my takie będziemy

siasia_31 betka na pewno będzie ok, ja sie dowiedziałam od znajomego gin że lepiej żeby przyrastała dużo niż za mało i jak juz jestem w tym temacie to wrócę jeszcze do tego mojego dużego przyrostu bety - mojej koleżance wzrosło 4 krotnie w ciągu 3 dni i urodziła pięknego zdrowego dzidziusia, wcale nie bliźniaczki

a mdłości mi przeszły, może przez zachwalane tu mandarynki podjadam też sucharki, takie które się przy zatruciu pokarmowym zjada, mam też wrażenie że mniej chodzę do wc niż wcześniej ale może to przyzwyczajenie, piersi znowu urosły hormony też szaleją, czasem mnie drażnią takie głupoty że aż się sobie sama dziwie, nawet nie będę dawać przykładu bo się wstydzę

dostałam od gin mnóstwo badań, wszystko wyszło ok za wyjątkiem jednego parametru z krwi z którego wynika że mam lekko przewodniony organizm, dziwne no ale nie zamierzam się już niczym przejmować niedługo zaczynam 7 tydzień

Napisane przez yoluha

wanillka82 dzięki, uspokoiłas mnie trochę. Moja intuicja podpowiada mi, żebym sie nie nakręcała, je będzie jedno dzieciątko, nie mniej jednak nie ukrywam, że zachwianą miałam przez chwilę ta pewnośc. Chociaż... pewna będe jak pójde do lekarza dopiero. Jutro odbieram przyrost bety po 48 h to sie okaże co dalej z tym fantem.
CO do szaleństwa hormonów, to mam to samo. Jestem tak nieznośna czasami, że jak później przeanalizuje swoje zachowanie, to wspóółczuję mężowi i córce że mają taka babę w domu

No własnie, te nasze wstrętne hormony

[siasia_31]

Odebrałam betkę pierwsza - 872,50 po 48 h - 1398,40 chyba trochę mało wzrosło

[muminek82]

Napisane przez nicki86

asia665, Szkoda że tak dziaduje i sam nie wyszedł z propozycją że da bo na moim zdjęciu własnie jest zaznaczone takie jak Twoje białe dzieciątko i jest wielkość. Ja sama nie wiem jak oni to tam liczą, ja znów liczyłam że może przy moich cyklach mieć 6 tygodni, a tu 6 i 3 dni.. ahhh do 30 listopada tak daleko nie jest szybko minie i będziesz się sie serduchem cieszyć i wydrzyj od niego zdjęcie

muminek82, to pewnie te zajecia sa jakosc okresowo prowadzone, prawda?? i trzeba do jakiejs grupy sie zapisać... a to w szpitalu u kogo się dowiadywałaś? chyba zapytam ginekolog moja,ale jeszcze tak wcześnie że głupio o takie rzeczy pytać

perelka-20...szalony dzień ja aż takich jazd jeszcze nie mam, choć czasem czepiam się o bzdury choć wiem że nie ma powodów... ale na szczęście jeszcze nie ryczę

nicki jak byłam u gina to dał mi taki informator i potem czytałam tez w internecie koszt150zł(2osoby) zajęcia prowadzone są przez położne z oddziału wiec można wcześniej poznać te babki,pokazują też wszystkie sale jak to wygląda itd.a że mój gin jest tam ordynatorem na oddziale to chciałabym właśnie tam.

Napisane przez sas

Witam
Mogę się do Was dołączyć?? jestem w 7 tyg ciąży, chociaz wg usg malenstwo ma 6 tyg dzis słyszalam serduszko
Gratuluje wszystkim

Witajgratulejszyn!! !ale to musi być przeżycie!ja już nie mogę się doczekać!

Napisane przez yoluha

witajcie dziewczyny.

Nieśmiało pytam czy moge sie przyłączyć.
Podczytuje was od kilku dni, ale do tej pory nie odwazyłam sie napisać.
Wczoraj odebrałam wynik Bety z 30 dc i wynosił 935,8 . I teraz moja ciąża jest już bardziej realna
@ powinnam dostać w ub.sobotę 12.11. więc jestem tak naprawde kilka dni po terminie.
Zastanawia mnie tylko moja wysoka beta. Mam nadzieje że to nie bliźnięta, bo mamy z mężem w domu już córeczkę 5-letnią, i tak naprawdę marzyliśmy o drugim szkrabie.
Po półtora roku sie udało. Długo to trwało, ale cierpliwość została wynagrodzona.
Przyjmiecie mnie do swego grona?

Mam na imię Jola

Witaj!!!pewnie że przyjmiemy!i gratulacjeco do bliżniaków to u mnie jest ogromne prawdopodobieństwo moja mama jest z bliżniaków

Napisane przez wanilllka82

Sas witaj ale Ci dobrze ze już widziałaś serduszko, ja mam nadzieje ze 29.11 też zobcze u mojego okruszka,

Madlen wszystko jest ok, masz bardzo ładą bete

yoluha witaj ja w tym samym dniu cyklu co ty miałam podobnie więc wszystko jest ok

asia665gratuluję malutkiego zarodka czyli fasolka jest więc trzeba być dobrej mysli a z mamą to niestety ale tak już jest, martwią się na zapas niedługo i my takie będziemy

siasia_31 betka na pewno będzie ok, ja sie dowiedziałam od znajomego gin że lepiej żeby przyrastała dużo niż za mało i jak juz jestem w tym temacie to wrócę jeszcze do tego mojego dużego przyrostu bety - mojej koleżance wzrosło 4 krotnie w ciągu 3 dni i urodziła pięknego zdrowego dzidziusia, wcale nie bliźniaczki

a mdłości mi przeszły, może przez zachwalane tu mandarynki podjadam też sucharki, takie które się przy zatruciu pokarmowym zjada, mam też wrażenie że mniej chodzę do wc niż wcześniej ale może to przyzwyczajenie, piersi znowu urosły hormony też szaleją, czasem mnie drażnią takie głupoty że aż się sobie sama dziwie, nawet nie będę dawać przykładu bo się wstydzę

dostałam od gin mnóstwo badań, wszystko wyszło ok za wyjątkiem jednego parametru z krwi z którego wynika że mam lekko przewodniony organizm, dziwne no ale nie zamierzam się już niczym przejmować niedługo zaczynam 7 tydzień

super że wszystko dobrze!!!mi hormony też się dają we znaki,i tak jak piszesz z byle pierdoły potrafie zrobić problem naszczęście mąż jest wyrozumiały

Dziewczyny ja mam wizytę na 17.15 już nie mogę sie doczekać mam nadzieje że wszystko będzie ok,dobrze że mój mąż może być w gabinecie bo ja jestem potem taka zdenerwowana i przejęta że nie wszystko pamiętam nawet to co wcześniej chciałam zapytać

[agunia82]

Napisane przez siasia_31

Odebrałam betkę pierwsza - 872,50 po 48 h - 1398,40 chyba trochę mało wzrosło

Akurat o to podawane minimum 66% więc jest wszystko w porządku, naprawdę nie ma się czym martwić

Muminek za wizytę

[asia665]

Napisane przez siasia_31

Odebrałam betkę pierwsza - 872,50 po 48 h - 1398,40 chyba trochę mało wzrosło

A robiłaś w podobnym okresie godzinowym?? Czy np. pierwsza była po15 a druga z samego rana? Bo wiesz niby pare godzin różnicy ,ale przy wzroście to też ważne.

Napisane przez muminek82

nicki jak byłam u gina to dał mi taki informator i potem czytałam tez w internecie koszt150zł(2osoby) zajęcia prowadzone są przez położne z oddziału wiec można wcześniej poznać te babki,pokazują też wszystkie sale jak to wygląda itd.a że mój gin jest tam ordynatorem na oddziale to chciałabym właśnie tam.

Witajgratulejszyn!! !ale to musi być przeżycie!ja już nie mogę się doczekać!

Witaj!!!pewnie że przyjmiemy!i gratulacjeco do bliżniaków to u mnie jest ogromne prawdopodobieństwo moja mama jest z bliżniaków

super że wszystko dobrze!!!mi hormony też się dają we znaki,i tak jak piszesz z byle pierdoły potrafie zrobić problem naszczęście mąż jest wyrozumiały

Dziewczyny ja mam wizytę na 17.15 już nie mogę sie doczekać mam nadzieje że wszystko będzie ok,dobrze że mój mąż może być w gabinecie bo ja jestem potem taka zdenerwowana i przejęta że nie wszystko pamiętam nawet to co wcześniej chciałam zapytać

Kciukasy za wizyte A ja też zawsze ze stresu zapominam o co miałam zapytać ,bo taka przejęta jestem całą sytuacją


Dziewczyny,czy któraś z Was ma prawdopodobieństwo konfliktu serologicznego?? Jeżeli tak to czy dostałyście skierowanie na badanie w tym kierunku?

[agunia82]

Asia ja mam z mężem konflikt serologiczny, i muszę o tym powiedzieć ginowi, żeby nas koniecznie na serologię skierował

[muminek82]

Dziewczyny dziękuje zaja mam konflik z mężem i dzisiaj powiem lekarzowi i też poprosze o skierowanie,po wizycie napisze jak było

[wanilllka82]

Napisane przez siasia_31

Odebrałam betkę pierwsza - 872,50 po 48 h - 1398,40 chyba trochę mało wzrosło

bardzo ładnie ci wzrosło, prawie książkowe 66% tak jak mówiła Asia te pare godzin jest bardzo istotne, dynamika wzrostu jest duża więc każda godzina się liczy, nic się nie martw jakby spadło albo się nie zmieniło byłby powód do zmartwień a teraz ciesz się że fasolka rośnie!

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

Napisane przez asia665

A ja też zawsze ze stresu zapominam o co miałam zapytać ,bo taka przejęta jestem całą sytuacją

Ja mam to samo a moja gin jest taka że nie wiele sama mówi, słyszałam że moja gin nie jest za bardzo lubiana w szpitalu w których chciałabym rodzić, wynika to raczej z zazdrości niż z obiektywnych przyczyn (chociaż kto wie), zastanawiam się czy nie zmienić lekarza bo jak np trafie na takiego co jej nie lubi co myślicie?

[siasia_31]

Asiu pierwszą robiłam przed 11 a drugą po 8 może i ma to znaczenie, w każdym razie na kalkulatorze hcg wyszło że w normie więc się nie doszukuję, poza tym wartości powyżej 1200 już wolniej przyrastają. O nie nie nie, nie zamierzam się zamartwiać, muszę myśleć pozytywnie i już.
Muszę jak najszybciej znaleźć dobrego gina na nfz bo u prywatnego u którego byłam na pierwszej wizycie no to totalna porażka 90 zyla w błoto wyrzucone, nawet dziad mnie nie przebadał bo stwierdził że za wcześnie spieszyło się mu strasznie bo zaraz za mną z gabinetu wylazł. Za to pan doktor który mi robił usg w innej przychodni był wyjątkowo dociekliwy i szukał cierpliwie maleńkiego pęcherzyka aż znalazł . Zalecił powtórne usg za 10-14 dni więc w przyszłą środę czyli po 14 dniach pójdę jeszcze raz na badanko, i mam nadzieję że zobaczę już zarodek

Dzięki wanilllka82

[asia665]

Napisane przez siasia_31

Asiu pierwszą robiłam przed 11 a drugą po 8 może i ma to znaczenie, w każdym razie na kalkulatorze hcg wyszło że w normie więc się nie doszukuję, poza tym wartości powyżej 1200 już wolniej przyrastają. O nie nie nie, nie zamierzam się zamartwiać, muszę myśleć pozytywnie i już.
Muszę jak najszybciej znaleźć dobrego gina na nfz bo u prywatnego u którego byłam na pierwszej wizycie no to totalna porażka 90 zyla w błoto wyrzucone, nawet dziad mnie nie przebadał bo stwierdził że za wcześnie spieszyło się mu strasznie bo zaraz za mną z gabinetu wylazł. Za to pan doktor który mi robił usg w innej przychodni był wyjątkowo dociekliwy i szukał cierpliwie maleńkiego pęcherzyka aż znalazł . Zalecił powtórne usg za 10-14 dni więc w przyszłą środę czyli po 14 dniach pójdę jeszcze raz na badanko, i mam nadzieję że zobaczę już zarodek

Dzięki wanilllka82

Masz rację trzeba myśleć pozytywnieWiem co czujesz,ja też z niecierpliwością czekałam na zarodek

Napisane przez agunia82

Asia ja mam z mężem konflikt serologiczny, i muszę o tym powiedzieć ginowi, żeby nas koniecznie na serologię skierował

Napisane przez muminek82

Dziewczyny dziękuje zaja mam konflik z mężem i dzisiaj powiem lekarzowi i też poprosze o skierowanie,po wizycie napisze jak było

No właśnie ja teraz się doczytałam, że to badanie na które mam skierowanie nazywa się Odczyn Coombsa . I np. u mnie w laboratorium takiego badania nie robią i muszę iśc do szpitala
Druga sprawa,czy któraś z Was ma tak jak ja skierowanie na wyniki-ale płatne? Myślałam że zrobie ja za darmo, a tu patrze dopisek płatne. Gadałam z koleżanką,która rodziła rok temu ,też chodziła prywanie i też musiała z własnej kieszeni płacić za wyniki a koszt to wówczas to około.250 zł Kurcze wszędzie trzeba płacić,wizyta za wizytą,wyniki eh Nikt nie mówił,że będzie letko Aby dzidzia była zdrowa i szybko rosła

Wanilllka82- nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu w związku z lekarzem

[agunia82]

Asia ja przy płatnościach za wyniki nie pomogę, bo ja mam całe prowadzenie ciąży w ramach prywatnego pakietu medycznego. Nie wiem tylko, czy usg genetyczne w nim jest.

Wanilka co do lekarza, to nie oglądaj się na to, czy lubiany czy nie, tylko czy kompetentny, bo to najważniejsze

[sas]

dziekuje dziewczyny za miłe przyjecie do waszej grupy

Napisane przez agunia82

Hej dziewczyny

Witaj Ach ale super, że już serduszko słyszałaś. Ciekawe co tam u mnie w poniedziałek będzie widać

to niesamowite uczucie widzialam taka mala biala plameczke w srodku byla czarna ruszajaca sie kropeczka-serduszko i slyszalam jak bije ehh ..napewno kochana juz bedziesz widziala..u mnie to byl licząc od ostatnuego dnia @ 6 t.c i 4d , wg usg 6 tydzien ciaży ...

Napisane przez siasia_31

Witam drogie Mamusie

Dzisiaj od rana taki mam jakiś dyskomfort żołądkowy ale jakoś dzielnie się narazie trzymam i nie wrzeszczałam jeszcze na kibelek

Co do szkoły rodzenia to ja oczywiście dzielnie chodziłam w pierwszej ciąży, sporo rzeczy można się dowiedzieć, dla mnie wyjątkowo cenna była nauka pielęgnacji noworodka, albo np radzenie sobie z kolką (masaż )
nie no w ogóle POLECAM POLECAM POLECAM
Natomiast nauka oddychania w czasie porodu żeby zminimalizować ból była tylko teorią bo w szoku na porodówce to zapomniałam że coś takiego istnieje, ale na szczęście nie było tak najgorzej

Po południu odbieram drugą betkę, ciekawa jestem jaki przyrost już się nie mogę doczekać, hmmm ta niepewność i ciekawość okrutnie mnie męczy

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------

sas i yoluha witam serdecznie nowe mamuśki

witam jeszcze raz, ja w nocy mam przekichane z kibelkiem budzie sie co 1,5h i jestem na ranem padnieta wkurza mnie to , a do szkoly rodzenia tez chcialabym pojsc...mysle, ze to dobra sprawa

Napisane przez muminek82

nicki jak byłam u gina to dał mi taki informator i potem czytałam tez w internecie koszt150zł(2osoby) zajęcia prowadzone są przez położne z oddziału wiec można wcześniej poznać te babki,pokazują też wszystkie sale jak to wygląda itd.a że mój gin jest tam ordynatorem na oddziale to chciałabym właśnie tam.

Witajgratulejszyn!! !ale to musi być przeżycie!ja już nie mogę się doczekać!


Dziewczyny ja mam wizytę na 17.15 już nie mogę sie doczekać mam nadzieje że wszystko będzie ok,dobrze że mój mąż może być w gabinecie bo ja jestem potem taka zdenerwowana i przejęta że nie wszystko pamiętam nawet to co wcześniej chciałam zapytać

przezycie niesamowite...3mam kciki za wizyte

ja caly czas niestety sie stresuje..to dopiero początek a moze byc roznie jestem na l4 i mam odpoczywac...eh... najchetniej co tydzien chodzilam na usg i sprawdzala co u maluszka

[wanilllka82]

Napisane przez asia665

Druga sprawa,czy któraś z Was ma tak jak ja skierowanie na wyniki-ale płatne? Myślałam że zrobie ja za darmo, a tu patrze dopisek płatne. Gadałam z koleżanką,która rodziła rok temu ,też chodziła prywanie i też musiała z własnej kieszeni płacić za wyniki a koszt to wówczas to około.250 zł Kurcze wszędzie trzeba płacić,wizyta za wizytą,wyniki eh

ja też płaciłam, 126 zł + 70 zł za toxo którą robiłam razem z betą, 2 x beta 52 zł no i wizyta 100, to tak na początek, jeśli chodzisz prywatnie do gin to wszystkie badania są płatne

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

agunia82 masz racje, u tej gin trochę mi przeszkadza że mało gada a ja nawet nie wiem co powinnam zapytać,do kompetencji nie mam wątpliwości ale to przecież nie jedyny dobry lekarz w mieście, szczególnie że mogę sobie pozwolić na chodzenie prywatnie

---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Napisane przez sas

najchetniej co tydzien chodzilam na usg i sprawdzala co u maluszka

mam dokładnie tak samo, byłam tydzień temu i już bym poszła, może już serduszko bym zobaczyła

[Balbinka1983]

Cześć Dziewczyny
Długo się nie odzywałam bo... jestem chora co za okropny pech - w niedzielę odczytałam pozytywny wynik testu z mega wyraźną grubą krechą a w poniedziałek po południu już zaczęło brać mnie wstrętne choróbsko we wtorek wzięłam urlop na żądanie ale jak się źle czułam że na środę rano zapisałam się do lekarza (zatoki, gorączka, kaszel, dreszcze - jestem na zwolnieniu do końca tygodnia). Najgorsze w tym wszystkim jest to, że we wtorek miałam temperaturę 38,5!!! boję się, że to mogło źle ( lub bardzo źle) wpłynąć na moją fasolkę(( co za potworny pech, musicie przyznać??? żeby zachorować i mieć gorączkę w pierwszym, tak ważnym trymestrze???? ehh, płakać się chce jestem umówiona do gina dopiero na następny piątek także pozostaje mi jedynie czekać i mieć nadzieję Trzymajcie kciuki Kochane

[agunia82]

Balbinka trzymam bardzo, bardzo mocno , będzie dobrze, kuruj się

[asia665]

Napisane przez agunia82

Asia ja przy płatnościach za wyniki nie pomogę, bo ja mam całe prowadzenie ciąży w ramach prywatnego pakietu medycznego. Nie wiem tylko, czy usg genetyczne w nim jest.

Wanilka co do lekarza, to nie oglądaj się na to, czy lubiany czy nie, tylko czy kompetentny, bo to najważniejsze

A co to jest prywatny pakiet medyczny?? Jesli oczywiście mogę wiedzieć

Napisane przez sas

dziekuje dziewczyny za miłe przyjecie do waszej grupy



to niesamowite uczucie widzialam taka mala biala plameczke w srodku byla czarna ruszajaca sie kropeczka-serduszko i slyszalam jak bije ehh ..napewno kochana juz bedziesz widziala..u mnie to byl licząc od ostatnuego dnia @ 6 t.c i 4d , wg usg 6 tydzien ciaży ...



witam jeszcze raz, ja w nocy mam przekichane z kibelkiem budzie sie co 1,5h i jestem na ranem padnieta wkurza mnie to , a do szkoly rodzenia tez chcialabym pojsc...mysle, ze to dobra sprawa


przezycie niesamowite...3mam kciki za wizyte

ja caly czas niestety sie stresuje..to dopiero początek a moze byc roznie jestem na l4 i mam odpoczywac...eh... najchetniej co tydzien chodzilam na usg i sprawdzala co u maluszka

Jak szybko zobaczyłaś serduszko

Napisane przez wanilllka82

ja też płaciłam, 126 zł + 70 zł za toxo którą robiłam razem z betą, 2 x beta 52 zł no i wizyta 100, to tak na początek, jeśli chodzisz prywatnie do gin to wszystkie badania są płatne

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

agunia82 masz racje, u tej gin trochę mi przeszkadza że mało gada a ja nawet nie wiem co powinnam zapytać,do kompetencji nie mam wątpliwości ale to przecież nie jedyny dobry lekarz w mieście, szczególnie że mogę sobie pozwolić na chodzenie prywatnie

---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------




mam dokładnie tak samo, byłam tydzień temu i już bym poszła, może już serduszko bym zobaczyła

To teraz decyzja nalezy do Ciebie,bo jeśli masz za każdym razem się sama wypytywać o wszystko i myslec jak to będzie podczas porodu-ze względu na to że nie jest lubiana to może faktycznie zmiana lekarza jest dobrym pomysłem.

Napisane przez Balbinka1983

Cześć Dziewczyny
Długo się nie odzywałam bo... jestem chora co za okropny pech - w niedzielę odczytałam pozytywny wynik testu z mega wyraźną grubą krechą a w poniedziałek po południu już zaczęło brać mnie wstrętne choróbsko we wtorek wzięłam urlop na żądanie ale jak się źle czułam że na środę rano zapisałam się do lekarza (zatoki, gorączka, kaszel, dreszcze - jestem na zwolnieniu do końca tygodnia). Najgorsze w tym wszystkim jest to, że we wtorek miałam temperaturę 38,5!!! boję się, że to mogło źle ( lub bardzo źle) wpłynąć na moją fasolkę(( co za potworny pech, musicie przyznać??? żeby zachorować i mieć gorączkę w pierwszym, tak ważnym trymestrze???? ehh, płakać się chce jestem umówiona do gina dopiero na następny piątek także pozostaje mi jedynie czekać i mieć nadzieję Trzymajcie kciuki Kochane

Ja o przeziębieniu się nie wypowiem,ale może dziewczyny coś powiedzą??Póki co ściskam mocno i całuje

[agunia82]

Napisane przez asia665

A co to jest prywatny pakiet medyczny??

pracodawca męża opłaca nam takie jakby ubezpieczenie medyczne, w ramach którego mamy za darmo określone wizyty i badania w konkretnych przychodniach. A że mamy pakiet VIP, to prawie wszystko za darmo jest

[rudeasek]

Cześć
jestem Kaśka, mam 21 lat i moje Maleństwo to wielka niespodzianka
poród mam przewidziany na 14 lipca.
Bardzo się cieszę, że mogę do Was dołączyć