Wypadające włosy cz. V

[luiza_laura]

Napisane przez KinkyGirl

Luiza_Laura, a jakie badania zalecasz zrobić?

TSH, testosteron, prolaktyna. Coś jeszcze?

Z lektury wątku zanotowałam sobie:
1. Badania ogólne: morfologia, OB, żelazo, ferrytyna, wit. B12
2. Badania tarczycy: TSH, fT3, fT4, aTPO, aTG
3. Badania hormonalne: estradiol, LH, FSH, progesteron, prolaktyna, testosteron, DHEA-S (tyle do tej pory zrobiłam) oraz 17OHP, SHGB, kortyzol, test na insulinooporność

W moim przypadku najpierw zrobiłam badania z grupy 1 i wszystko było idealnie. Potem grupa 2 i stwierdziłam że jestem blisko niedoczynności, więc poszłam do endo, ona nie kazała na razie tego leczyć ale sprawdzić za kilka miesięcy, ale za to na objawy jakie jej opisałam zaleciła badania z 3 grupy i tu mi właśnie wyszło już bardzo nieciekawie, podejrzenie PCOS no i te wysokie androgeny, więc chyba wychodzi, że mam łysienie androgenowe, pomimo, że na głowie wcale na to nie wygląda, bo lecą mi raczej wszędzie równo włosy. Czekam teraz na kolejną wizytę u endo i zastanawiam się, czy w międzyczasie nie zrobić pozostałych badań z grupy 3. Co myślicie? Wydałam już ponad 500 zł na badania, ale chcę znaleźć przyczynę i ją leczyć!

[KinkyGirl]

O rety, nie stać mnie chyba na takie koszta....

[luiza_laura]

No niestety dużo Ale mam nadzieję, że w końcu coś mi to rozjaśni i będę mogła się leczyć.
Mi tyle wyszło, bo hormony żeńskie robiłam 3 razy w różnych fazach cyklu, jak zrobisz raz, to będzie 200 zł mniej
Takie minimum, to polecałabym zrobić TSH (a jak wyjdzie powyżej 2, to wtedy resztę tarczycowych badań), prolaktynę i testosteron, to wyjdzie na początek kilkadziesiąt zł, dobrze też było by zrobić estradiol+FSH+LH+progeste ron (100-120zł). Albo zastanowić się czy oprócz wypadania włosów masz jakiekolwiek inne objawy jak przemęczenie, trudności z koncentracją, obniżoną temperaturę, trądzik, łojotok, nieregularne cykle.

[201701191353]

U mnie zaczęły masowo wypadać włosy, ale zauważyłam to dopiero od około miesiąca. Wcześniej było OK. Przeczytałam wszystkie przyczyny, które mogą prowadzić do wypadania włosów, i pod nic się nie podpinam... - stresu nie mam (wakacje), jem zdrowo od 7 miesięcy (gdyby chodziło o dietę to sądzę, że zaczęłoby to się wcześniej niż miesiąc temu), hormony moim zdaniem mam ok, ale chcę i tak zrobić badania,ale chyba hormony z miesiąca na miesiąc się nie zmieniają? Miesiączkuję od 11 lat więc gdyby coś było nie tak włosy wypadały by od początku... Nie chorowałam, nie przyjmuję leków, nie maluję ich...

Moje włosy są wszędzie - wiem, że to obrzydliwe, ale znajduję je w jedzeniu (dlatego ostatnio nie gotuję ), znajduje je podczas mycia włosów - wypadają kępkami, znajduję je na komputerze, na biurku, na podłodze...wszędzie! Koszmar... Już jestem u kresu sił... Poradźcie coś, proszę...

[KinkyGirl]

Moje wlosy tez sa wszedzie, znajduje je nawet w staniku, majtkach, skarpetach...

Laski, a ile wypada Wam wlosow?Duzo wiecej niz 100? Mi wlasnie cos kolo 100 i moze zawsze tak mialam ale po prostu nie zwracalam na to uwagi? Wiem, ze przed wykryciem nadczynnosci tarczycy wypadalo mi ich z 300, rano cala poduszka byla we wlosach i to juz normalne nie bylo. Jak sie okazalo tarczzyca zrobila swoje

[empressofshadows]

Jestem,nie było mnie parę dni,córa miała rewolucje żołądkową
Bynajmniej na piątkowej wizycie,p.doktor zaleciła mi teraz produkt zwany Kerium(La Roche Posay)używała któraś z Was,może?

[Maria221]

Pisałam już o tym chyba kilka razy. Jestem przerażona tymi kwotami,które zostawiacie z laboratoriach, najpewniej prywatnych.

Ci, co są z Trójmiasta/okolic mogą zrobić większość badań w Akademii Medycznej w Gdańsku. Ceny są super przyjazne, w ramach 200 - 250 złotych jesteście w stanie naprawdę dobrze sie przebadać.

Podaję przykładowe ceny: Estradiol 17 beta 15zł, DHEAS 28zł, morfologia 8 zł, testosteron 21. Macie tutaj cennik:

http://www.uck.gda.pl/images/cennik2013/CLK.pdf

Poszukajcie w swoich miastach dużych, państwowych szpitali np. akademii medycznych i tam się przebadajcie.

[Catacomb_Kitten]

Dziewczyny, proszę o radę w sprawie wyników badań krwi, jesli macie jakieś sugestie albo doświadczenia to bedę wdzięczna za każdą wskazówkę W końcu poszłam po skierowanie, dostałam na morfologię z rozmazem, OB i TSH, prywatnie zrobiłam sobie jeszcze poziom żelaza we krwi.
I tak (normy które przytaczam to te z kartki z wynikami)

TSH : 1, 27 ulU/ml (norma 0,270 - 4,20)

z morfolgii jedyne odstępstwa to:
HCT [%] : 38,8 (norma 40-54)
MON [%] : 8,2 (norma 3,0-8,0)

a poziom żelaza
10,17 umol/l (norma 6,60-26)

Moje, bardzo nieprofesjonalne raczej wnioski są takie, ze TSH jest prawidłowe, więc wydaje mi się ze badanie FT3 i FT4 mogę sobie odpuścić. Natomiast bardziej niepokoi mnie to żelazo i hematokryt HCT. Niby żelazo w normie, ale na jednym portalu widziałam że norma żelaza nie zaczyna się od 6,60 a od 12,60 i jeśli tak jest to ewidentny niedobór. Tym bardziej że zaniżony hematokryt to objaw anemii i braku żelaza własnie więc nie wiem czy traktować to powaznie...nie wiem co oznacza nadmiar monocytów, może doktorka coś mi wyjaśni. Nie wiem czy nie zrobić ferrytyny jeszcze bo to żelazo troche mnie niepokoi znając lekarzy i ich normy to lekarka pewnie uzna ze wszystko cacy OB zas wyszło 7 przy normie 1-15 wiec tu problemu nie ma...

[amarela]

Dziewczyny mam takie pytanie, lepiej sobie zrobić te badania krwi które są wymienione wyżej, czy lepiej zrobić chemiczną analizę włosa, trichogram, i badanie mikrokamerą ? A może lepiej i to i to
Miałam piękne długie włosy, a teraz mam trzy na krzyż i chcę po prostu znaleźć przyczynę żeby móc ją wyleczyć

[mastiff]

Catacomb jeśli już to bardziej wiarygodna jest ferrytyna. Żelazo to bardziej na zasadzie co tam zjadłaś na obiad.

[dzamatasi]

Napisane przez Catacomb_Kitten

TSH : 1, 27 ulU/ml (norma 0,270 - 4,20)

z morfolgii jedyne odstępstwa to:

MON [%] : 8,2 (norma 3,0-8,0)

nie wiem co oznacza nadmiar monocytów, może doktorka coś mi wyjaśni.
.

Ja mam ciągle podwyższone MONO. Pytałam się już kilku lekarzy od czego czy to jest groźne, ale żaden z nich dokładnie nie wyjąsnił. tylko powiedział ,że nie mam czym się martwić.. NO może gdyby było groźne dla zdrowia to pewnie już bym nie żyła przez tyle czasu . ale jednak zastanawia mnie przyczyna.. Jak się dopytasz swojej lekarki napisz. Moze Twoja bardziej wyjąsni co z tym zrobić.

[luiza_laura]

Maria221, dzięki za info!
Patrzyłam na cały cennik i jestem przerażona, dużo badań nawet o połowę taniej niż u mnie w przychodni!
Ja niestety nie wiem gdzie w moim mieście mogłabym zrobić badania taniej, może ktoś zna takie miejsce we Wrocławiu?
Znalazłam nawet teraz cennik uniwersyteckiego szpitala klinicznego tutaj i jest jeszcze drożej niż w prywatnym labie! Chyba po prostu mieszkam w takim drogim mieście :/

[Catacomb_Kitten]

Napisane przez mastiff

Catacomb jeśli już to bardziej wiarygodna jest ferrytyna. Żelazo to bardziej na zasadzie co tam zjadłaś na obiad.

Tak własnie myślę, że pasowałoby ferrytynę zrobić zeby mieć wiarygodny obraz sytuacji. A gdy mówiłam doktorce zeby dała mi skierowanie na ferrytynę powiedziała że "to nie bo jakby było coś nie tak to w morfologii wyjdzie najpierw", ciekawe
Zobaczę co mi jutro powie na wizycie...w każdym razie będę chciała zeby mi przepisała coś na podniesienie tego żelaza bo hematokryt mam obniżony, co może sugerowac niedokrwistość, a też widzę po sobie ze opróc łysienia mam inne objawy anemii

Napisane przez dzamatasi

Ja mam ciągle podwyższone MONO. Pytałam się już kilku lekarzy od czego czy to jest groźne, ale żaden z nich dokładnie nie wyjąsnił. tylko powiedział ,że nie mam czym się martwić.. NO może gdyby było groźne dla zdrowia to pewnie już bym nie żyła przez tyle czasu . ale jednak zastanawia mnie przyczyna.. Jak się dopytasz swojej lekarki napisz. Moze Twoja bardziej wyjąsni co z tym zrobić.

Spróbuje się dowiedzieć i w razie czego dam znać

Napisane przez luiza_laura

Ja mam jeszcze taki problem, że bardzo ciężko mi pobrać krew, zawsze mnie kłują po 4 razy a w końcu i tak biorą z ręki i tylko w jednej na 5 przychodni jakie do tej pory odwiedziłam potrafią mi pobrać krew normalnie.

Też na ogół mam taki problem, dlatego unikam badań jak ognia i najczęściej idę gdy już jestem całkowicie przyparta do muru Ale w poniedziałek, na ostatnim pobraniu właśnie, pierwszy raz chyba udało się pielęgniarce pobrac mi krew bez żadnego problemu, byłam szczerze zdziwiona. Chyba dużo pomogło to że postanowiłam całkowicie się uspokoić (zawsze jak siadałam do kłucia to trzęsłam sie ze strachu) choć ten spokój też cieżko było mi osiągnąć

[pinacolada93]

Ja od tygodnia używam kozieradki (ostatecznie ją zmieliłam i zaparzam jedną łyżeczkę na 3/4 szklanki wody- dobrze, źle? bo już sama nie wiem) i na razie więcej włosów mi leci, sama totalnie nie umiem tego aplikować i zajmuje mi to 20 minut, więc pomaga mi mama, robi przedziałki i pryska na włosy butelką z atomizerem (np po odżywce GlissKur). Nie stosuje jej tylko po myciu, bo chcę mieć świeże włosy chociaż jeden dzień.

Ogólnie mnie nie podrażnia, bo nie czuję swędzenia, ale włosów leci więcej... ale się zaparłam i nie odstawiam, przynajmniej 3 tygodnie postosuję, mama mówi że co ma wypaść to i tak wypadnie, jak nie teraz to za kilka dni...

Zapachu w ogóle na włosach nie czuję, nie wiem- może parzę ją za słabą? No i nie zauważyłam żeby mi zmniejszała przetłuszczanie.

Na początku września zbadam w końcu znowu ferrytynę...

[Catacomb_Kitten]

Też tak parzyłam kozieradkę, łyżeczkę na ok 3/4 szklanki wody. Ja jednak zrezygnowałam z ponownego podejścia bo wcieranie kompletnie mi nie służy i tracę 2 razy tyle włosów..

Ostatnio też zaczęłam się zastanawiać czy bardzo niskie ciśnienie może być przyczyną wypadania włosów, i gdzieś nawet wyczytałam ze jak najbardziej może się do tego przyczynić. U mnie to bardzo prawdopodobne bo moje ciśnienie na ogół niewiele przekracza 80/50 co gorsza, nie mogę zażywać leków na podniesienie, więc gdyby to był powód mojego łysienia to nigdy nie będę mieć włosów na głowie

[Auska898]

Dziewczyny pomóżcie bo zwariuje.. mam łojotok i wypadają mi włosy już dwa miesiące. Na poczatku po umyciu wypadało mi ok 400 włosów a w ciągu dnia ok 200, teraz wypada mi około 150max już razem z myciem(myje szamponem dermena - czy to ona poprawila stan wlosow?)brałam różne specyfiki seboradin radical(ten powodowal wieksze swedzenie) aplicort rozne witaminki doustne. Głowa swędzi mnie po dwoch nocach nie mycia włosów.. Teraz biore diprosalic i lekarz zapisal mi loxon 5%, tego drugiego boję się rozpocząć z uwagi na to iż włosów wypada mniej.. do tego biotebal. Wyniki badan wyszły spoko a zrobiłam wszystkie hormony i są w normie. Androstendion w górnej granicy, ale się mieści. Aktualnie lecze dwa bardzo mocno dziurawe zęby oraz dodam ze w kwietniu ciężko chorowalam i lezalam z bardzo wysoka gorączką. Robiłam jeden zabieg mezoterapii. za dwa tyg drugi. Poradzcie cos. Boje się ze jak tak dalej pojdzie juz nie bede wiedziala jak się czesac a włosy mam długie i widac znaczne przerzedzenia dodam, że miałam również duzo stresu w ostatnim czasie, ale ten łojotok skąd to a i wczesniej mialam łupiez tłusty, ale teraz juz nie widze.. Czy brać ten loxon? Kiedy to się skończy...

[Lalita1995]

Auska898 Tu masz bardzo fajnie opisaną historię dziewczyny, która ma łojotok i sobie z nim poradziła, a także zamieszczone zdjęcia produktów jakie używa
http://www.anwen.pl/2013/07/moja-wos...ria-korej.html

[quleczka]

Jesli w kwietniu mocno chorowalas to niestety moze byc telogen tym spowodowany...czasem tak jest po infekcjach z wysoka temperatura podobno i pojawia sie to wlasnie po paru miesiacach od jej wystapienia.

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------

Napisane przez Maria221

Poszukajcie w swoich miastach dużych, państwowych szpitali np. akademii medycznych i tam się przebadajcie.

W Wawie, tania jest akurat jedna prywatna przychodnia, ktora badania tak naprawde wysyla do diagnostyki...jak komus potrzebne to moge polecic Ceny podobne do tych podanych przez Marie

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------

Napisane przez pinacolada93

Ja od tygodnia używam kozieradki (ostatecznie ją zmieliłam i zaparzam jedną łyżeczkę na 3/4 szklanki wody- dobrze, źle? bo już sama nie wiem) i na razie więcej włosów mi leci, sama totalnie nie umiem tego aplikować i zajmuje mi to 20 minut, więc pomaga mi mama, robi przedziałki i pryska na włosy butelką z atomizerem (np po odżywce GlissKur).

Polecam strzykawke plyn do strzykawki i jezdzisz sobie nia do glowie stopniowo lekko nasiskajac...bez robienia przedzialkow ani nic

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------

Napisane przez luiza_laura

3. Badania hormonalne: estradiol, LH, FSH, progesteron, prolaktyna, testosteron, DHEA-S (tyle do tej pory zrobiłam) oraz 17OHP, SHGB, kortyzol, test na insulinooporność

Tu bym jeszcze androstendion dodala - w ramach badania androgenow

[Antuanetta]

Pinacolada mnie lekarka wysłała do szpitala na 3 dni. Ustawiła termin wizyty, gdy będzie miała dyżur w szpitalu, aby wszystko nadzorować. Potrzebne są jej badania, biopsja, bo moje wypadanie za długo trwa i nie ma konkretnej przyczyny. Sama mnie zarejestrowała, za wizytę nie wzięła pieniędzy. Ja tam nie mogę złego słowa o niej powiedzieć, ciekawe jakie wyniki i co wymyślą w szpitalu. U mnie podejrzewa plackowate rozlane ale badania mogą rzucić nowe światło na to wszystko, a szkoda moich pieniędzy.

Trzymam kciuki za ciebie, będę dawać relacje co i jak.

[Catacomb_Kitten]

Moja dzisiejsza wizyta u doktorki: przekartkowała 4 strony wyników w 3 sekundy i od razu "wszystkie wyniki bardzo dobre, nic nie znaczące wahania od normy" hahahahahaha, żeby w ogóle mogła zobaczyć dobrze jakie faktycznie są te wyniki to musiałyby być napisane czcionka 20, pogrubioną i w kolorze czerwonym
Więc jej mówię że zrobiłam prywatnie zelazo i niby jest w normie, ale czytałam w wielu źródłach że jednak to 12,5 jest dolną granicą a nie 6, 60, na co ona, wyznawczyni nieomylności morfologii mówi że to nie ma znaczenia bo morfologia jest dobra wiec to badanie żelaza w ogóle nie ma racji bytu.
Dla niej morfologia to jest jednyne badanie które określa wszystkie choroby, a nawet jeśli są w niej lekkie zaburzenia to i tak nic się złego nie dzieje. Po prostu nie moglam i na tym sie skończyło, powiedziała "to wszystko" i czekała aż wyjdę...Całą drogę do domu ryczałam, bo jeszcze żadnen lekarz AŻ tak chamsko i zlewczo mnie nie potraktował.

Zastanawiam się nad jakimś dobrym suplementem z żelazem, bez recepty, jeśli któraś z Was dziewczyny brała jakiś taki będę wdzięczna za podpowiedź

[Antuanetta]

Catacomb, ja brałąm biofer ale on tak słabo podnosi żelazo, że nie warto sobie tym głowy zawracać. Później chella fer olimpu ale często bolał mnie po nim żołądek. Teraz biorę tardyferon i czuję się super, a ma on 80 mg żelaza.Może idź do lekarza rodzinnego po receptę.

[Catacomb_Kitten]

Napisane przez Antuanetta

Catacomb, ja brałąm biofer ale on tak słabo podnosi żelazo, że nie warto sobie tym głowy zawracać. Później chella fer olimpu ale często bolał mnie po nim żołądek. Teraz biorę tardyferon i czuję się super, a ma on 80 mg żelaza.Może idź do lekarza rodzinnego po receptę.

Zamówiłam własnie Olimp Chela Ferr Forte, wydaje mi się że spośrod tych bez recepty ma najlepszy skład. Kurczę, może u mnie jakoś z tym żołądkiem będzie..
A ten lekarz u którego byłam to właśnie rodzinny Wg niej wszystko jest w porządku i nie ma po co brać żelaża, chociaż HTC mam zaniżone i sam poziom żelaza w nędznym stanie. Wspominałam jej też o osłabieniu, bólach mięśni, braku sił do podniesienia się z łóżka, zawrotach głowy, a ona mi żebym ewentualnie kupiła sobie jakiś suplement wielowitaminowy, a takich to ja już od groma w siebie wcisnęłam

[Auska898]

Napisane przez Catacomb_Kitten

Moja dzisiejsza wizyta u doktorki: przekartkowała 4 strony wyników w 3 sekundy i od razu "wszystkie wyniki bardzo dobre, nic nie znaczące wahania od normy" hahahahahaha, żeby w ogóle mogła zobaczyć dobrze jakie faktycznie są te wyniki to musiałyby być napisane czcionka 20, pogrubioną i w kolorze czerwonym
Więc jej mówię że zrobiłam prywatnie zelazo i niby jest w normie, ale czytałam w wielu źródłach że jednak to 12,5 jest dolną granicą a nie 6, 60, na co ona, wyznawczyni nieomylności morfologii mówi że to nie ma znaczenia bo morfologia jest dobra wiec to badanie żelaza w ogóle nie ma racji bytu.
Dla niej morfologia to jest jednyne badanie które określa wszystkie choroby, a nawet jeśli są w niej lekkie zaburzenia to i tak nic się złego nie dzieje. Po prostu nie moglam i na tym sie skończyło, powiedziała "to wszystko" i czekała aż wyjdę...Całą drogę do domu ryczałam, bo jeszcze żadnen lekarz AŻ tak chamsko i zlewczo mnie nie potraktował.

Zastanawiam się nad jakimś dobrym suplementem z żelazem, bez recepty, jeśli któraś z Was dziewczyny brała jakiś taki będę wdzięczna za podpowiedź

Jak brałam na początku revalid to podniósł mi żelazo ponad normę ale brałam 6tabletek dziennie( trochę za dużo)...

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

Lalita1995 dzięki za zainteresowanie. Tylko ja zastanawiam się nad tym loxonem czy zacząć go brać? Czy możliwe jest wypadanie włosów od chorych zębów ze stanem zapalnym? Teraz znowu wypada mi więcej a miałam wrażenie ze się poprawia. Czy miał ktoś mezoterapię? bo mi nie pomógł pierwszy zabieg

[Catacomb_Kitten]

Napisane przez Auska898

Jak brałam na początku revalid to podniósł mi żelazo ponad normę ale brałam 6tabletek dziennie( trochę za dużo)...

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

Lalita1995 dzięki za zainteresowanie. Tylko ja zastanawiam się nad tym loxonem czy zacząć go brać? Czy możliwe jest wypadanie włosów od chorych zębów ze stanem zapalnym? Teraz znowu wypada mi więcej a miałam wrażenie ze się poprawia. Czy miał ktoś mezoterapię? bo mi nie pomógł pierwszy zabieg

Brałam Revalid, lata temu na początku moich problemów z włosami, ale niestety zadnych efektów nie dał widzę, że w składzie ma 2mg żelaza, a Olimp 28mg i witaminę C ułatwiajacą wchłanianie żelaza, mam nadzieję że sie sprawdzi...
Jeślo chodzi o Loxon to mi też lekarz polecił ten 2%. Ale przesiedział na półce nawet nie otwierany, termin ważności minął i wyrzuciłam. Zdaje się że Loxon sprawdza się głównie w przypadku łysienia androgenowego czy tez wywyołanego zaburzeniami hormonalnymi, więc nie wiem czy bez stwierdzenia takich problemów opłaca się go brać...
Nad mezoterapią sama się zastanawiam już, ile zapłaciłaś za zabieg jeśli można wiedziec?

[Lalita1995]

Auska898 ja stosowałam loxon, ale 5% i mi nie pomógł, a co do mezoterapii to trudno oczekiwać jakichś spektakularnych efektów po pierwszym zabiegu myślę, że efekty powinny być widoczne po 3-4 wizytach. Mówisz, że masz łojotokowe zapalenie skóry? A leczysz to u lekarza? Bo z moich obserwacji i chyba każdej z nas na tym forum włosów leci więcej kiedy są przetłuszczone, więc myślę, że powinnaś iść z tym do lekarza po specjalne preparaty do tej choroby skóry, bardzo możliwe że jeśli unormujesz stan swojej skóry głowy to włosy przestaną wypadać

[Auska898]

Płacę od 230 do 300zł zależy jakie składniki dobiorą. Od razu mówie ze pistoletem nie boli! Chyba tez nie wezme tego loxonu! Zwłaszcza ze mam łojotok i swedzi mnie skora ostatnio..

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------

No własnie lekarz mi przepisal loxon i ten diprosalic, ale cos kiepsko dzialają... Mam łojotok fakt ze mniejszy... Do tego dermena codziennie lub co drugi dzien. Mija miesiąc wiec czeka mnie kolejna wizyta u lekarza, moze cos innego wymysli.

[pinacolada93]

Ja też biorę Tandyferon i też czuję się dobrze, bo on stopniowo uwalnia żelazo, jest to lek przedłużonym uwalnianiu.

Antuanetta, najpierw mówiła że masz zaburzony cykl, że włosy za szybko Ci się wymieniają, potem że androgenne, a teraz że plackowate rozlane... Już sama nie wiem co myśleć, ale u mnie mówi dokładnie tak samo, tylko że ja mam z pogranicza androgenne i telogenowe i wizytę w grudniu, na razie czekam do września żeby zrobić zadania.
A w jakim celu ta biopsję chce Ci zrobić? Byłaś ostatnio znowu u niej? Nie jest jednak lepiej po tym osoczu?

[Lalita1995]

Po miesiącu to mało które leki dają spektakularne efekty niestety ;/ Ja również zastanawiałam się nad mezoterapią bo było wszystko ok cieszyłam się że mi nie wypadają tak jak kiedyś zaczęłam "kochać" swoje włosy a tu od tygodnia znowu się pogorszyło i to dziwne że najwięcej przy rozczesywaniu, dziewczyny myślicie, że mogę sobie wyrywać je podczas czesania? Zawsze mi się plączą po myciu nawet łagodnymi szamponami, znacie jakąś dobrą, lekką odżywkę która ułatwia rozczesywanie, bo jantar nic nie daje

[Antuanetta]

Pinacolada, byłam tydzień temu. Osocza jeszcze nie robiłam, bo zaproponowała od razu szpital. Po badaniach jak będę chciała szybkiej poprawy to jedynie osocze ale 2 tys trzeba odłożyć.

Prześledziła historię mojej choroby, jeszcze raz obejrzała włosy pod kamerą, powiedziała, że pod względem obrazu nie można się do niczego przyczepić. Potrzebuje biopsji i powtórki badań hormonalnych, bo z jej punktu widzenia włosy nie mają powodu aby wypadać. Poradziła przejść na antykoncepcję być może to coś ruszy ale jeszcze nie teraz przed badaniami. Leczenie widocznie nie przyniosło efektów jakie chciała, zdziwiło ją to ale powiedziała, że ona mnie z tym nie zostawi, bo obiecała, że mnie wyciągnie z tego. Pewnie skonsultuje mój przypadek z Rudnicką w szpitalu.

U mnie raz lepiej raz gorzej. W lipcu miałam 5 mezoterapii, po 3 było super, włosy przestały wypadać. Przed 4 wielkie bum, jakby linienie na maxa. Teraz to powoli stopuje. Ale struktura włosów po mezo podoba mi się, jest ich optycznie więcej, są takie żywotne tylko szkoda, że wypadają.Może wypadają, bo nowe będą rosły, coś je pobudziło?? Już nie będę zgadywać, teraz łykam na noc malatoninę i smaruję łepetynę lumiganem. Jestem pełna nadziei, że to się kiedyś skończy i cykl włosa wróci do swojej formy.

[Lalita1995]

Antuanetta Zazdroszczę Ci takiej pani doktor i jej zaangażowania w Twój problem, trzymam kciuki żeby udało ci się poznać przyczynę, wyleczyć ją i mieć piękne zdrowe włosy