Etro Messe - trauma to delikatnie powiedziane

[Edyta]

Costes, Twoje posty to kopalnia wiedzy Dzięki!! I pisz częściej,proszę

[Toccata]

Costes, zaprawdę, możesz się kłócić ad calendas graecas, a i tak każdy będzie miał swoje skojarzenia, a także własny ranking najdoskonalszych zapachów i to właśnie w przemyśle i sztuce perfumeryjnej jest najpiękniejsze.
Choćby taki Passage d'Enfer... dla ciebie dziwica i święta, dla mnie arogancka, wyzywająca Salome z głową św. Jana na tacy i tego rysunku Beardsleya nie wytłucze mi z głowy nikt nawet młotem pneumatycznym Dla mnie Passage ma w sobie coś brudnego i nawet wiem, co to jest - lilia, której nie znoszę, której się brzydzę i której konotacje liturgiczne są mi doskonale znane, ale co z tego. Skądinąd Passage jest jedynym zapachem z silnie wyczuwalną nutą lilii, który lubię.

Podajesz parę nazw, które budzą nasze zaciekawienie, ale kryjąca się pod nimi zawartość nie jest w tej chwili dostępna w naszym kraju, więc czy się to komuś podoba czy nie opowieści o Bois d'Encens czy Incensi Villoresi (o innych już nie wspomniawszy) są dyskusją ślepego o kolorach. Wybieramy nasz ranking spośród tego co znamy, zachwycamy się tym co znamy i w miarę możliwości zdobywamy kolejne doświadczenia, czerpiąc z tego przyjemność.
Cóż, jedne czasy wmawiania ludziom co mają myśleć już się skończyły, a następne jeszcze nie rozpoczęły się na dobre, więc póki co skorzystamy sobie z wolności skojarzeń i swobody gustów.

[Eenax]

Odnośnie do wypowiedzi forumowicza costes:
Na plus
- powala mnie pana wiedza dotyczaca zapachów, moze nie ich inreterpretacja ale szerokie spektrum znajomości
- to ze sie pan z nami tą wiedza dzieli
Na minus:
- moze jest pan i fanatykiem zapachów ale fajnie by było gdyby był pan równiez tak samo zagorzałym fanatykiem polskich zasad prawidłowej pisowni.
- dobrze by było gdyby czasami sam pan sobie nieprzeczył, pierw pan pisze ze Messe to herbatka z w nastepnym poscie zmienia zdanie ze to jakies kadzidło, no to w koncu co to jest bo herbatka i kadzidło nijak niemają z sobą najmniejszego zwiazku

I kilka uwag ogólnych.
W zupełności popieram moją przedmówczynie w kwesti wypowiedzi o niedostepnych dla nas zapachach. Tak samo jak trafne jest przyrównanie do "slepecgo i dyskusji o kolorach". Dla mnie jest to natomiast jak "lizanie lod przez szybę" wiem ze jest truskawkowo-malinowo-porzeczkowy (słowem owocowy) natomias nie mam pojecia ile z tych składników w nim jest i jaki dają efekt smakowy.

W kwesti 3Incense Avignon (evee tego to nie wachaj jak bedziemy na miejscu chyba ze wezmiesz z sobą szczelną reklamóweczkę lub Aviomarin)hmmm spotkałam sie z opinia ze jest to zapach z gatunku kościelnego, jednak bardzie przyjazny niż Messe. Messe jest wzgledem niego bardziej chłodne, mroczne i "gesioskórkowe".
Passage D'Enfer to jest "Wejscie do Piekieł" dla mnie jednak jest to w dalszym ciagu "wejscie do owczej zagrody". Pieknej i zadbanej zagrody, ale owczej.

Dia natomiast mnie wogóle nie poruszyła. Jest zapachem nie wywołujacym u mnie emocji. Bezluciowe taka ze pamieta sie o niej przez 1 dzien a pozniej poprostu zapach sie zapomina.

Jeszcze raz prosze o stosowanie polskic zasad pisowni. Posty Pana sa tak straszne do czytania ze bolą oczy. Mimo ze są ciekawe połowe wiadomości sie traci przez to ze jest przez ten zlepek słow zrozumiec cokolwiek i sie nie pogubić.

[E]

O wielki Cotesie, znawco nad znawców! Dziękuję za wyznacznie jedynie słusznej drogi Teraz już wiem, co MUSZĘ czuć i myśleć

Wiesz, na pewno wiedzę masz imponującą, ale sposób jej przekazania jest po prostu nie do przyjęcia Poza tym, to co w składzie, a to co wyczuwa nos i jakie skojarzenia nam nasuwa - to mogą być całkiem inne bajki

No i w dalszym ciągu Twój sposób pisania jest tak trudny w odbiorze... że po prostu nie chce się tego czytać

[Eenax]

Napisane przez E

No i w dalszym ciągu Twój sposób pisania jest tak trudny w odbiorze... że po prostu nie chce się tego czytać

Zgadzam sie w zupełności z mała subtelną róznicą "Nie chce" zamieniłabym na "nie da".

[demonik]

A ja mam propozycję: może by tak ignorować posty Costesa, tak jak on lekceważy nasze posty i nasze prośby?

Napisane przez E

No i w dalszym ciągu Twój sposób pisania jest tak trudny w odbiorze... że po prostu nie chce się tego czytać

Przeczytałam pierwsze dwie linijki. Do reszty nie starczyło mi cierpliwości.


Kiedyś już była żarliwa dyskusja na temat pisowni na forum "Perfumy", warto ją sobie odświeżyć: http://www.wizaz.pl/forum/showthread...165#post856165.
W pełni zgadzam się z dziewczynami, które słowotok razi, mnie także coraz bardziej irytuje takie niechlujstwo...

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...934#post861934 - też mam czasem ochotę ciachnąć to i owo, jak moja poprzedniczka .

[Hvid]

http://www.luckyscent.com/shop/detai...ection=1&rv=on

Tutaj mozna zamowic Hot Pack ( w ofercie tego sklepu jest wiele zapachow o ktorych wspomina Costes ). Jest w nim 8 probek, ja oczywiscie o zadnym z tych perfum do tej pory nie slyszalam. Podaje, bo byc moze komus sie przyda ten link.

[Edyta]

Napisane przez Hvid

http://www.luckyscent.com/shop/detai...ection=1&rv=on

Tutaj mozna zamowic Hot Pack ( w ofercie tego sklepu jest wiele zapachow o ktorych wspomina Costes ). Jest w nim 8 probek, ja oczywiscie o zadnym z tych perfum do tej pory nie slyszalam. Podaje, bo byc moze komus sie przyda ten link.

Dzięki, Hvid Trzeba poczytać jak z płatnoscia i przesyłką... Może kiedys się przyda ten link

[rachela]

Napisane przez Toccata

lilia, której nie znoszę, której się brzydzę i której konotacje liturgiczne są mi doskonale znane, ale co z tego

Toccato, serio
A ja tak się zachwycałam przedwczoraj liliami, i nic mi nie powiedziałaś, żeby zapał mój ostudzić

A co do Costesa... "Gadał dziad do obrazu"
Zwątpiłam przy piątej linijce. A w zasadzie to ziewnęłam tak szeroko (moje oczy, toż to oczopląsu na bank można dostać ), że mi nos zasłonił monitor

[Toccata]

Napisane przez rachela

Toccato, serio
A ja tak się zachwycałam przedwczoraj liliami, i nic mi nie powiedziałaś, żeby zapał mój ostudzić

Serio, serio Nawet coś chyba przebąkiwałam (jakieś dyskretne "bleee"), tylko wśród tych salw śmiechu mogło Ci umknąć .
Passage d'Owcza Zagroda jest wśród liliowych zapachów jedynym akceptowalnym wyjątkiem

[rachela]

Napisane przez Toccata

(jakieś dyskretne "bleee")

No tak, mogło umknąć, khihi

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez costes

messe de minuit -msza o polnocy reklamowano jako zapach z gotyckiego romansu .mial sie kojazyc z mrocznymi porywczymi uczuciami zapachem palonego kadzidla (...) natomiast calkowicie bledne sa wasze skojazenia z trupami cmentarzami itd etc
.zapachem przypominajacym melancholijny dzien zmarlych jesienia na cmentarzu:zapach palonych zniczy ,kwasnych chryzantem nagrobach ,gnijacej trawy wilgotnej ziemi ,palonego kadzidla i smutku po zmarlych jest......black for man -kenneth cole ....-tak tak -to ten zapach for woman-tez...podobny.-wiec najbardziej mnie rozsmieszyla opinia ze jest to zapach sexy -chyba ze ktos sie podnieca cmentarzami....hihihi...

Dokładnie się zgadzam, Black for Woman Kenneth Cole kojarzy się ze śmiercią.I to nie z jej tajemnicą ( jak być może Messe...) ale z jej fizycznym wymiarem o ile tak można ująć).
To zapch mroku, smutku, wilgotny, "kapliczny", mam na myśli taką cmentarną kaplicę, nieogrzewaną, dodatkowo wyziębioną chodnym deszczowym dniem , pełną wieńców i kwiatów. Pociąga ale nie jest seksowny , to nie takie pociaganie.
Zapach fascynujący, chociaż dosyć trudny w noszeniu, tylko w ciepłe dni,wtedy delikatna słodycz kwiatów dodaje zapachowi nieco delikatnośći .

Nie czuję w nim zniczy, być może w męskiej wersji są.

Kiedy pierwszy raz powąchałam Black zobaczyłam błękitno-fioletowe wnętrze kaplicy w czasie pogrzebu mojej babci.
Drugie niuchnięcie, to mój ukochny pies, kiedy w kilka godzin po jego odejściu do krainy wiecznej, zakopywaliśmy go pod wisnią w ogrodzie (no, wreszcie odważyłam się to napisać).

Przepraszam jak komuś obrzydziłam

Costes, proszę ...pisownia

[ROZ-ter-KA]

A tak na marginesie, widzę na tym wątku osoby, bardziej niż Costes zjadliwe.

Mnie wiedza Costes imponuje, mimo fatalnej pisowni.
Jedno nie ma nic wspólnego z drugim.
Po prostu przyjemniej by się czytało , te ciekawe opisy, gdyby przynajmniej zdania zaczynały sie od dużych liter, bo co do przecinków, to również inne osoby tutaj piszące w tej materii nie bardzo sobie radzą.

Mnie wywyższanie się Costes zupełnie nie przeszkadza Każdy ma jakieś wady.

[costes]

www.reginaharris.com -tam znajdziecie jeszcze jeden z unikalnych (zekomo )kadzidlowych zapachow kturego jeszczenie nie znam ,a ktury jest podziwiany i uwazany za piekny.przez forumowiczki opisywany jako dostojny gleboki tajemniczy "nie dla glupiutkiej blondyneczki"-(przepraszam jezeli kogos urazilem ta opinia-moje kochanie tez bylo blondyneczka z zielonymi oczkami )

[Hvid]

Przyznam szczerze, ze nie jestem jeszcze gotowa na zapach Messe de Minuit. Kiedy pierwszy raz go ``niuchnelam``, spodobal mi sie. Po dluzszym czasie zaczyna mnie niestety meczyc. Mi sie ten zapach kojarzy z niedostepnymi norweskimi fiordami. Z tajemniczoscia, zapachem ziemi, drewna, z mrokiem, i z legendami. Na codzien jednak nie moglabym go uzywac.

Co do Amouage Gold - Zbyt wysokie progi jak dla mnie. Nie uwiodl mnie, ale to na pewno nie jest wina zapachu. Nie sprostalam mu, i tyle.

Amouage Ciel, Amouage Dia - i tu mam problem. Podobaja mi sie oba. A moge wybrac tylko 1 z nich. Chociaz....serce bije odrobinke szybciej na mysl o Amouage Ciel, wiec chyba moj wybor padnie na ten zapach.

Costes - dzieki za link do strony.

[E]

Napisane przez ROZ-ter-KA

A tak na marginesie, widzę na tym wątku osoby, bardziej niż Costes zjadliwe.

Mnie wiedza Costes imponuje, mimo fatalnej pisowni.
Jedno nie ma nic wspólnego z drugim.
Po prostu przyjemniej by się czytało , te ciekawe opisy, gdyby przynajmniej zdania zaczynały sie od dużych liter, bo co do przecinków, to również inne osoby tutaj piszące w tej materii nie bardzo sobie radzą.

Mnie wywyższanie się Costes zupełnie nie przeszkadza Każdy ma jakieś wady.

Rozterko, nie czepiam się (tak strasznie ) pisowni, bo przecież każdy, bez wyjątku(!), popełnia błędy. Właśnie o te kropki i wielkie litery, które powinny zaczynać zdanie, najbardziej chodzi (inne błędy pominę milczeniem) Z tekstu przekazanego w sposób, jaki przyjął Cotes, robi się po prostu wielki bełkot a wielka szkoda...

Cieszę się, że Cotes chce dzielić się swą wiedzą, którą zresztą ma imponującą (chociaż nie w mojej ulubionej grupie perfum ). Jednak strasznie nie lubię, gdy ktoś usiłuje mi narzucić, co mam czuć A sama wszak wiesz, że indywidualne odczucia dot. zapachów są baaaaardzo różne i to właśnie dla mnie jest najcenniejsze. Same nuty można bez problemu znaleźć w internecie

No i kwestia zjadliwości - może faktycznie naskoczyłyśmy na biednego Cotesa zbyt agresywnie ale dopiero po kolejnym poście z serii "bezkropkowy bełkot", bo nie spełnił naszych wcześniejszych grzecznych i neutralnych próśb.
Widzę, że Cotes już nad tym pracuje i myślę, że będzie OK

[Toccata]

Napisane przez costes

www.reginaharris.com -tam znajdziecie jeszcze jeden z unikalnych (zekomo )kadzidlowych zapachow kturego jeszczenie nie znam ,a ktury jest podziwiany i uwazany za piekny.przez forumowiczki opisywany jako dostojny gleboki tajemniczy

Już samo opakowanie intryguje

Natomiast ja ostatnio wyszperałam coś takiego: http://www.blackphoenixalchemylab.com/

Ilość dziwacznych mieszanek pod jeszcze bardziej intrygującymi nazwami przyprawia mnie o zawrót głowy z ciekawości.
Sporo kadzideł

[rachela]

Napisane przez Toccata

Natomiast ja ostatnio wyszperałam coś takiego: http://www.blackphoenixalchemylab.com/

Ilość dziwacznych mieszanek pod jeszcze bardziej intrygującymi nazwami przyprawia mnie o zawrót głowy z ciekawości.
Sporo kadzideł

Niesamowita ta strona

[costes]

black phoenix alchemy -znam od dawna -to moi starzy znajomi-perfumeria dla wiedzm satanistow okultystow kabalistow iluminatow i innych spod znaku "da vinci kodu" mam ich wszystkie prubki .na uwage zasluguja takie zapachy jak"de sade"-zapach kozla -chyba diabla? a raczej swiezo wyprawionej kozlej skury, albo dracul -stara zbutwiala splesniala pokryta kuzem trumna ,czerwone wino zapach palacej sie swiecy kadzidlo i jakies trujace zielone jadowite zielska(bluszcz cmantarny? )generalnie wszystkie fajne maja zapachy z grupy "funeral oils"-oleje pogrzebowe ,"sin and salvation"-grzech i odkupienie, oraz "diabolus"-djaboliczne.ale ...tylko niekture sa naprawde fajne i szokujace....kture?-hihihi -nie powiem to moja slodka tajemnica na pewno warto miec "de sade"

[costes]

zbrodnia to nieslychana pani zabija pana .zabiwszy grzebie w gaju na laczce przy ruczaju -grub lilija zasiewa ,a zasiewajac tak spiewa:rosnij lilijo wysoko jak pan lezy gleboko... to zapach -black kenneth cole -(zakopuje w nocy przy swietle ksiezyca i wyja wilki.... )ciesze sie rozterka ze podzielasz moja opinie ze to zapach smierci pogrzebu cmentaza i kaplicy cmentarnej...to zapach czarnej wdowy -co otrula meza i chodzi w glebokiej zalobie na czarno a pod sukienka mlody kochanek albo nieutulonego w zalu ziecia po przedwczesnej smierci tesciowej fajny avatar -to twoja nuzka ? -mniam mniam mniam.....

[lady-dark]

Napisane przez costes

black phoenix alchemy -znam od dawna -to moi starzy znajomi-perfumeria dla wiedzm satanistow okultystow kabalistow iluminatow i innych spod znaku "da vinci kodu" mam ich wszystkie prubki .na uwage zasluguja takie zapachy jak"de sade"-zapach kozla -chyba diabla? a raczej swiezo wyprawionej kozlej skury, albo dracul -stara zbutwiala splesniala pokryta kuzem trumna ,czerwone wino zapach palacej sie swiecy kadzidlo i jakies trujace zielone jadowite zielska(bluszcz cmantarny? )generalnie wszystkie fajne maja zapachy z grupy "funeral oils"-oleje pogrzebowe ,"sin and salvation"-grzech i odkupienie, oraz "diabolus"-djaboliczne.ale ...tylko niekture sa naprawde fajne i szokujace....kture?-hihihi -nie powiem to moja slodka tajemnica na pewno warto miec "de sade"

o żesz!!!! Costes... Teraz zbieram moje zęby z ziemi... W nawet moich najbardziej chorych fantazjach nie śmiałam nawet pomarzyć o tym że mogłabym kiedyś pachnieć... butwiejącą trumną, brudną ziemią przysłaniającą rozkładające się zwłoki... Nigdy w życiu nie przypuszczałam że ktoś może kiedyś coś takiego stworzyć! Boje się nawet co by było gdybym coś takiego dostała w swoje łapki, hi hi

Mam pytanko: a black kenneth cole można dostać gdzieś w perfumerii typu Sephora? Jeśli tak to już dziś polecę obwąchać! Jak ktoś się orientuje to bardzo proszę niech poda orientacyjną cenę za 30 ml! Tylko błagam nie piszcie że jest w Polsce niedostępny albo wycofany !!

[Eenax]

Black Keneth Cole jest dostepny w sieci Douglas.
Chyba sie niemyle abo mam zacme na oczyskach ale tam to widziałam.

[lady-dark]

no to już nawet dziś pójdę na łowy . Dobrze że we Wrocławiu jest Douglas Na razie już nie mam kaski więc czekać musze do następnej wypłaty. jak będzie to kwota do 200 zł, a zapach mnie zniewoli to może nawet od kogoś pożyczę...Dlatego orientacyjnie jestem ciekawa ile one mogą kosztować . Ech powoli to ja już powinnam się leczyć...

[tulipanka]

Napisane przez Eenax

Black Keneth Cole jest dostepny w sieci Douglas.
Chyba sie niemyle abo mam zacme na oczyskach ale tam to widziałam.

jest, jest w Douglasie, na pewno
Black zupełnie mi się nie podobał, ale Messe... Swoje wrażenia opisałam już w innym wątku, więc tu tylko napiszę - dołączam do grona Messe - maniaków Jest piękny, piękny, piękny!

[homyk]

Napisane przez Eenax

Black Keneth Cole jest dostepny w sieci Douglas.
Chyba sie niemyle abo mam zacme na oczyskach ale tam to widziałam.

Potwierdzam. Widziałam i testowałam, ale na razie nie wiem, co o nim sądzić. Skojarzył mi się z For Her edt, ale jest zdecydowanie bardziej mroczny niż Rodriguez.
W Douglasie w CH Morena 15ml jest nawet w cenie 90zł

[lady-dark]

a co myślicie o tej aukcji?

http://www.allegro.pl/item110884542_...neth_cole.html
ja coś bałabym się zaryzykować:/ może dlatego że tylko raz kupowałam na Allegro i się naciełam...

[demonik]

Napisane przez Eenax

Black Keneth Cole jest dostepny w sieci Douglas.
Chyba sie niemyle abo mam zacme na oczyskach ale tam to widziałam.

Nie, nie mylisz się . Ja też widziałam Black w Douglasie, nawet się wyperfumowałam, zapach bardzo mi się spodobał, ale ze śmiercią mi się nie kojarzy. Nie znam zapachu śmierci i nie chcę go poznać.

Black jest głęboki, ciemny, tajemniczy (nazwa zobowiązuje ), ale nie przeraża. Drzewno-kwiatowy, pobrzmiewają w nim pudrowe nuty białych kwiatów (dość wyraźnie czuć hiacynt), w tle majaczy subtelne piżmo, zmysłowa ambra i drzewo sandałowe. Wyrafinowany i szalenie kobiecy.

[demonik]

Napisane przez lady-dark

a co myślicie o tej aukcji?

http://www.allegro.pl/item110884542_...neth_cole.html

Nie znam tego sprzedawcy, ale aukcja wydaje mi się wiarygodna. To przyzwoita cena za niecałe 40 ml - szkoda tylko, że nie ma zdjęcia (a może tylko mi się nie wyświetla?).

[rachela]

Napisane przez costes

black phoenix alchemy -znam od dawna -to moi starzy znajomi-perfumeria dla wiedzm satanistow okultystow kabalistow iluminatow i innych spod znaku "da vinci kodu" mam ich wszystkie prubki .na uwage zasluguja takie zapachy jak"de sade"-zapach kozla -chyba diabla? a raczej swiezo wyprawionej kozlej skury, albo dracul -stara zbutwiala splesniala pokryta kuzem trumna ,czerwone wino zapach palacej sie swiecy kadzidlo i jakies trujace zielone jadowite zielska(bluszcz cmantarny? )generalnie wszystkie fajne maja zapachy z grupy "funeral oils"-oleje pogrzebowe ,"sin and salvation"-grzech i odkupienie, oraz "diabolus"-djaboliczne.ale ...tylko niekture sa naprawde fajne i szokujace....kture?-hihihi -nie powiem to moja slodka tajemnica na pewno warto miec "de sade"

Uuuu
A ja chcę wszystkie
Nie ma to jak przerażać... zapachem.

EDIT: Czy to już zakrawa o dewiację?

[Eenax]

Napisane przez rachela

Uuuu
A ja chcę wszystkie
Nie ma to jak przerażać... zapachem.

EDIT: Czy to już zakrawa o dewiację?

Nie nie nie Rachelciu droga.
Jak byśmy niechciały przerazac to by dopiero wtedy zrobiło sie podejrzane i zakrawało by na dewiacje.