Świnki Morskie

[wikakika]

dziekuje iza ze sie pytasz o moja swinke ...no swinka niestety zachorowala na chorobe skory, cos podobnego do grzyba. prawdopodobnie zarazila sie albo od trocin ktore musialy byc przechowywane w brudnej stolarni gdzie lataly chore szczury albo od sianka, tak powiedzial weterynarz!!!!Dostala takie krople miedzy lopatki a dodatko smaruje ja mascia od dwóch dni...swinka przestala sie drapacmam nadzieje ze szybko odrosnie jej futerko i w koncu bede mogla ja wziasc na rece i glaskac uwazajcie dziewczyny na trociny...najlepiej wyprazac je w piekarniku chociaz przez 15 minut w temp 100 stopni. Buziaki!!!

[95a9f5071e7d0cd6ef7dbab6e353959a34994157_6057de0215c7d]

Dziewczyny a powiedzcie- co piją wasze świnki? Wodę czy mleko?

[iza73]

Ahankara-ja daje przegotowana wode,codziennie swieza,ale zauwazylam ze lubi herbatke z cytryna,raz mu dalam to nie mogl sie oderwac od poidelka.Wikakika-siersc napewno odrosnie,trzeba troche czasu.Ja mojej daje siano z wlasnego ogrodka,wiec raczej o pochodzenie i zanieczyszczenie sie nie martwie.Jak maz kosil trawe to ja ja suszylam,teraz trzymam na balkonie zapas na cala zime.Pachnie ladniej niz to sklepowe siano,jest czyste.Tez gdzies slyszalam ze to sklepowe moze zawierac zanieczyszczenia i swinki moga od niego chorowac.Ale rozumiem ze nie kazdy jest w stanie "wyprodukowac" sobie swoje wlasne sianko.Ciesze sie ze w tym roku moj trawnik zostal dodatkowo jeszcze wykorzystany w ten sposob.Dziewczyny czy wasze swinki tez tak za Wami biegaja po mieszkaniu?Moja jak tylko mnie zobaczy rano to nie moze sie odemnie odczepic...no chyba ze dostanie jedzonko wtedy jemu sie poswieca,ale dopoki jej nic nie dam to lazi za mna jak pies,piszczy.

[95a9f5071e7d0cd6ef7dbab6e353959a34994157_6057de0215c7d]

ja swojej też chcialam dawać wodę (przygotowana oczywiście) ale nie chciala pić;/ za to mleko pije. A kiedyś weterynarz dziwil się że mleko piją moje świnki- nie wiem czemu? (To jest czwarta i zadna nie chciala pic wody) Z herbatką też spróbuje Moja pierwsza świnka poza mlekiem uwielbiala rosól i pomidorową aż się trzęsla

[wikakika]

IZA73....moja tez za mna lata jak pies...i wchodzi mi przednimi lapkami na kapcie...no i piszczy..(zebra o salate)hehhe..moja swinka prawie w ogole nie pije....ja jej daje duzo warzyw i owocow (wraz z karma i siankiem)i moze juz nie potrzebuje wiecej???Musze dac jej mleko, ciekawe czy bedzie jej smakowalo. Zazdoszcze ci trawki przed domem, ja niestety mieszkam w apartamentowcu w centrum, wiec tu ciezko o czysta trawe

[wikakika]

[1=95a9f5071e7d0cd6ef7dbab 6e353959a34994157_6057de0 215c7d;2933110]ja swojej też chcialam dawać wodę (przygotowana oczywiście) ale nie chciala pić;/ za to mleko pije. A kiedyś weterynarz dziwil się że mleko piją moje świnki- nie wiem czemu? (To jest czwarta i zadna nie chciala pic wody) Z herbatką też spróbuje Moja pierwsza świnka poza mlekiem uwielbiala rosól i pomidorową aż się trzęsla[/QUOTE]
Rosól i pomidorowa.....no niezle

[Mala kroweczka o imieniu]

a oto zdjecia mojej swinki.

[Xenia]

Rzadko tu ostatnio bywam ale dzis mam chwilke.
Bedzie ,ze znow sie czepiam ale...swinki moga pic tylko i wylacznie WODE i nic poza tym.Ewentualnie jak ktos chce kombinowac kosztem zwierzaka ,niech mu wycisnie sok z jakiegos owoca.
Kto z Was bywa na roznych forach swinkowych lub ma inne zrodla informacji min. (zaprzyjazniony wet,hodowca czy tez wystawy polaczone z wymiana doswiadczen i poradami eksperta ) wie,ze mleka podawac nie wolno.
Jedyne mleko jakie swinka powinna dostawac to jest mleko matki w pierwszych 3 tygodniach zycia.
Pozniej juz jest zbedne,poza tym jesli mowimy dzis o mleku to myslimy o krowim a gdzie krowie do swinki morskiej?
Mleko powoduje biegunki ,potrafi powalic 40 kg psa ,powoduje bolesne wzdecia i czasem nawet wlasciciel nie widzi ,ze swinka sie meczy i mysli ,ze wszystko jest OK.
To samo z herbata.Zawiera teine i jako napoj jest dla swinek zbedna.
Ogolnie przyjelo sie ,ze szkodzi to co swinke powali lub zabije.Jak nic sie na pierwszy rzut oka nie dzieje,to juz bledna teoria ,ze mozna cos podawac.
Pomidorowka? Rosol?-sorry ale gruba przesada.
Mnie juz glupota ludzka nie dziwi,bo pisza mi nawet o chipsach i coli-brak slow.
Do wody nalezy dodawac po kilka kropel soku z cytryny (witaminy+wzbogacenie smaku) jednakze taka wode,nalezy czesto wymieniac,bo sie kwasi a i witamina C sie szybko ulatnia i wychodzi na to,ze nie spelnia swojego zadania.
Jesli swinka nie chce pic i nie pije-nie nalezy jej za wszelka cene szukac zamiennika ,tylko trzeba ja zostawic w spokoju.
Sama znam swinki co pija jak i te co nie pija WCALE.Witac taka natura.Nie ma sie co martwic.Nalezy tylko sie zatroszczyc o to aby tej swince -niepijce zapewnic wiecej "mokrych" pokarmow a jej najprawdopodobniej wystaczy woda zawarta w tych pokarmach.
Chetnych zapraszam na jedno ze swinkowych forow
swinkimorskie.org

[aneecia]

fajnie okresliłas swinke - prosiaczek ja mam teraz rozetke wczesniej miałam długowłosom ale niestety odeszla od nas po 10 latach[*] no le terazniejszy moj Puszek tez jest kochany

[iza73]

Xenia-jak pisalam wyzej,ja ta herbate dalam mu tylko raz,normalnie ma codziennie swieza przegotowana wode.Wiem jakie ludzie maja dziwne pomysly co do karmienia zwierzat.Mysle ze ze mna nie jest tak zle,moja ma codziennie swierze warzywa,owoce,ziarno,wode ,sianko.Mala kroweczka-fajna swinka!.

[Mala kroweczka o imieniu]

iza73 dziekuje.
ja swojej śwince daje 2-3 razy dziennie porcje sałaty ogórka marchewki cykori i natki.czasami rowniez koperku jabluszka.do tego ziarenka i sianko.a wody nie pije.wiec dostaje wiecej sałatki.
Kurcze ale moja swinka ma pewien problem.mimo iz ma wymieniany regularnie żwirek to na pupie ma taki jakby łoj.takie pozlepiane tłuse wlosy których nie da sie rozczesac.ba.trduno je uciac!kapiele nic nie daja.co mma zrobic?

[Xenia]

to na pupie ma taki jakby łoj.takie pozlepiane tłuse wlosy których nie da sie rozczesac.ba.trduno je uciac!kapiele nic nie daja.co mma zrobic?

Mala kroweczko...
Masz samca i to o czym piszesz nie jest choroba.
Nie jest tez to spodowowane ani trocinami ani tez zwirkiem.
Kazdy samiec posiada w "okolicy ogona" -(potocznie o miejscu ,w ktorym zwierze powinno miec ogon) gruczol ,ktory produkuje gesta,tlusta ,lepiaca wydzieline.W naturze jest to wabik na samice ,w domowej hodowli klopotliwa przypadlosc.Tego sie nie leczy,bo i jak?
U jednego samca jest bardziej uciazliwe u innego mniej.
To miejsce nalezy czesto czyscic,bowiem jest istnym siedliskiem bakterii.
Sama woda nie usuniemy tluszczu.
Miejsce to najlepiej delikatnie przemywac szmatka nasaczona mydlem w plynie,szamponem lub (nie przerazic sie!) plynem do mycia naczyn.
Z gory zaznaczam,ze nie ma tu mowy o kapaniu prosiaka,zamaczaniu go czy smarowaniu plynem.Mowimy tylko o delikatnym czyszczeniu miejsca,w ktorym jest gruczol.
Tak wiec.Nie martw sie tylko od czasu do czasu mu to przemyj.Mozesz tez delikatnie wyciac te posklejane wlosy.

[Mala kroweczka o imieniu]

noo tak moj ukochany samczyk!

[iza73]

Ja tez mam samczyka jednak nie mam tego problemu,ale to tylko chyba powod do radosci.Z tym ze ja jak widze ze jest juz nieco "nieswiezy" to go kapie,moze dlatego nic takiego nie zauwazylam.Jedno wiem napewno ze mocz samca co tu duzo mowic intensywniej hmm.."pachnie"?Ja sprzatam 2 razy dziennie skrzynke mojemu bo wogole czyscioch jestem i nie moge wytrzymac juz tak po polowie dnia.(Tez tak macie?)
Wikakika-co tam z Twoja swinka? Jest juz lepiej,napisz czy leki dzialaja i jak sie ma prosiaczek.Moj szczesliwy,jest coraz fajniejszy,smielszy juz nie boi sie chodzic po calym mieszkaniu,czesto wedruje do pokoju dzieci chyba dlatego ze to oni zawsze przynosza mu dobrodziejstwa natury i on tak wypatruje czy cos dla niego nie maja.Ostatnio zauwazylam ze obgryza mi fotel,dokladnie to noge drewniana od fotela choc ma z 3 galezie i male pienki..Niewiem moze to mu bardziej smakuje? Bede musiala zerwac inne galazki te pewnie juz mu sie znudzily poprostu.Ma tez codziennie ziarno,siano i sucha buleczke.I jeszcze jedno-czy Wasze swiniaki tez was tak liza przy drapaniu?Moj nie moze odemnie pyszczka oderwac-lubi jak sie go glaszce pomiedzy uszami.

[wikakika]

Iza...dzieki ze sie spytalas o mojego prosiaczka! masci pomogly..jeszcze nadal go smaruje mimo za przestal sie drapac bo chce doprowadzic do konca kuracje. Ja tez mam samczyka...i faktycznie jego siuski czasami okropnie smierdza...az nie mozna wytrzymac!!!!W ogole zauwazylam ze czasami jego mocz jest zracy...np...jak nasiusia mi na plytki w lazience to normalnie fuge zzera , nie mówiac juz o panelach...Teraz przykleilam gruba folie tam gdzie on caly czas sika (za kanapa)...ale on teraz sobie podgryza ta folie i zjada..wiec boje sie ze sie zatruje!
Iza zazdroszcze ci ze twoja swineczka uwielbia glaskanie...moja jak ja biore na rece to robi wszystko zebym ja polozyla na ziemi...wiec pieszczoty nie wchodza a gre! A tak chcialam swinke pieszczocha...no i co zrobic...trzeba zaakceptowac....

[iza73]

Widzisz pewnie co swinka to inny charakter.Moja wzieta na rece przytula sie do szyi i uwielbia jak ja drapie,glaszcze.Nie ucieka,wrecz przeciwnie siedzi grzecznie,nawet sie nie rusza jakby rozkoszowala sie chwilami przyjemnosci,pozatym oczywiscie popiskuje przy tym glaskaniu...Cos tam do mnie mowi,szkoda ze niewiem co.Czesto wlasnie mnie przy tym chce lizac,czasem pozwalam ale staram sie zeby nie bezposrednio w usta bo jak sobie pomysle o tym zjadaniu wlasnych odchodow!Ale gdzies po szyi mnie lize,swietnie to wyglada,jest mile tak jakby sie chciala odwdzieczyc.Teraz sobie biega po pokoju,dostal nowe galazki to zajety jest niesamowicie obgryzaniem,tylko slychac gdzie chrupie.

[Mala kroweczka o imieniu]

moj swinek lubi pieszczotki.i jak siedze do 2 w nocy z zapalonym swiatelm a wszyscy inni spia to biegniwe do mnie.ale nie zbliza sie za bardzo.eh.

[wikakika]

No wlasnie...co swinka to inny charakter....na ogol swinki lubia bardzo pieszczochy...mi sie trafila nielubiaca .Naprawde nikt nigdy nie zrobil jej nic zlego...nawet nikt nigdy na nia nie nakrzyczal...wiec nie wiem skad ta niechec. A ostatnio ma nowe hobby.....obgryzanie kabli!!!!Juz przegryzla kabel od ladowarki mojego faceta....juz nie chce wspominac jaka byla awantura!!!!!!

[iza73]

Wikakika-domyslam sie jakim moglo to byc problemem dla Twojego Tz-a.Moj tez na poczatku bacznie obserwowal swinke czy czasami niezabardzo zbliza sie do kabli,a musze zaznaczyc ze mam ich w domu cala mase,to zwiazane z technicznym hobby mojego TZ-a.Na szczescie kable zupelnie jej nie interesuja,zostawiona reklamowka juz bardziej,lubi obgryzac gazety,raczej te czarno-biale-najwidoczniej farba drukarska kolorowa nie lezy w jej smaku.Oczywiscie ze jej to zabieram,nie daje takich rzeczy,ale wiadomo jak to w domu,czasami uda jej sie cos "przemycic".Ma swoje galazki ale najwidoczniej owoc zakazany lepiej smakuje.Pozatym jest grzeczny jak pisalam wyzej kabli nie lubi,z czego sie ciesze bo niewiem jak mialabym ja od nich odizolowac,byloby ciezko bo jest tego niemal caly dom.Mala kroweczka o imieniu-moja o tej godzinie spi juz u siebie w skrzynce,wlasciwie zalapala nasz rytm dnia i kladzie sie spac o tych samych godzinach co my,fajne to jest bo nie przeszkadza w nocy.Mialam wczesniej kilka chomikow i kazdy z nich dawal popalic w nocy wlasnie,halasowaly niesamowicie,wlasciwie bylo tak ze w dzien spaly w nocy buszowaly po klatce nie dajac czesto spac.Ze swinka jest inaczej to mile stworzonko niesamowicie dostosowalo sie do rytmu naszego dnia.

[iza73]

Co tak cicho w tym watku?Dzisiaj robilam zdjecia mojej swince,doslownie kilka godzin temu,wiec wiadomo przylecialam je wkleic.Wazylam go rowniez,i wazy 900g a gdy pierwszy raz wpisywalam sie do tego watku mial troszke ponad 300...Ale apetyt ma wiec sie nie dziwie ze przybiera na wadze.Teraz wcina ogora i nawet nie wie ze jego fotki wklejam!

[Mala kroweczka o imieniu]

iza przepiekna świnunia!

[iza73]

Wszystkie sa piekne,sa tak roznie ubarwione,maja inna dlugosc wlosa,w kazdej jest cos niepowtarzalnego.A moja w tej chwili choc jest przed druga w nocy wstala podjesc salaty,nie miala jej 2 dni i chyba sie stesknila za swoim smakolykiem bo nie odpuszcza juz z 15 minut.

[lalunda]

ja mam świnkę od miesiąca.. Mama kupiła ją w sklepie zoologicznym, tzw. żwinka po przejściach. Ktoś ją oddał. Panie w sklepie mówiły, że była bardzo źle traktowana. O szczegóły nie pytałyśmy.Mamie się szkoda jej zrobiło, bo była już duża i pewnie i tak by jej nikt nie wziął. Miała 6 miesięcy, więc nie była już słodkim maluszkiem. Ogólnie jest grzeczna, ale straszny tchórz. Chcę jej kupić jkiegoś towarzysza, ale mam pytanie:
Czy może to być jakaś młodsza świnka, bo ciężko mi znaleźć kogoś w jego wieku??
Ma wielką klatkę, ale i tak cały czas siedzi w domku, nawet nie korzysta z otwartych drzwiczek.

[iza73]

Lalunda-dobrze ze ja wzielas,mam nadzieje ze u Ciebie odzyje i nabierze wiekszej ochoty do zycia.Swinki to ogolnie strachliwe zwierzatka a dodajac do tego jej poprzednie zle traktowanie to sie nie dziwie ze sie boi,ucieka i chowa w domku,pewnie tam czuje sie bezpieczna i dlatego tam sie skrywa.6 miesiecy to nie jest duzo,moja jest teraz tylko troche starsza a raczej starszy.Co do hodowli dwoch swinek jednoczesnie bylo w tym watku,pewnie na poprzedniej stronie.Ja tez mam jedna i tez zastanawialam sie nad kupnem towarzyszki ale boje sie ze moga sie ze soba "nie zgrac",i tylko przez wziecie kolejnej swinki beda wieksze klopoty.Moj jest bardzo towarzyski,chodzi za mna,piszczy,uwielbia sie przytulac-zachowuje sie jak maly piesek.Pozatym zalatwia sie wypuszczony ze skrzynki w jedno miejsce-to wielki plus.Mam nadzieje ze przy odpowiednim traktowaniu swiniaczka i Twoja nabierze zaufania do ludzi i z dnia na dzien stanie sie fajnym towarzyszem.Jezeli masz mozliwosc-wklej zdjecie swinki,mojego sa nieco wyzej.

[Xenia]

Napisane przez lalunda

Mamie się szkoda jej zrobiło, bo była już duża i pewnie i tak by jej nikt nie wziął. Miała 6 miesięcy, więc nie była już słodkim maluszkiem.
Czy może to być jakaś młodsza świnka, bo ciężko mi znaleźć kogoś w jego wieku??
Ma wielką klatkę, ale i tak cały czas siedzi w domku, nawet nie korzysta z otwartych drzwiczek.

No i z racji tego ,ze wzielas swinke 6 miesieczna,powinnas sie cieszyc,poniewaz ja mysle,ze byc moze jej uratowalas zycie.Tak stare swinki z maluchami nie maja szans i raczej ich nikt nie chce.
Nikt,za wyjatkiem hodowcow wezy ,ktorzy gryzonie biora na karmowke.
Czym starsza swinka tym tansza,bo "zalega".Gratuluje wiec i powiem,ze bardzo szlachetnie postapilas.
Swinka nieufny dzikusek,wiec zapewne najchetniej spedzilaby caly czas w swojej juz klatce i swoim domku,ktory daje jej poczucie bezpieczenstwa.
Jak sie uspokoi ,wyciszy powinna sie troche zmienic.Oczywiscie nie zaluj jej glaskanek i przytulanek.
Pomysl z dokupieniem jej towarzysza jest rewelacyjny.Swinka odzyje i zacznie sie wiecej ruszac,wesolo gaworzyc itp.Bo nikt nie zastapi naszej swince drugiej swinki.
Jedna swinka wiecej w klatce to nie jest wielki klopot.
Jednakze zanim dokupisz jej druga swinke ,musisz sie upewnic w 100% co do plci swinki jaka teraz posiadasz.
Jak niechcacy kupisz jej odmienna plec,zwalisz sobie na glowe klopoty a twoja swinka bedzie cale zycie ciezarna.Zaden milosnik swinek by na to nie zezwolil.To gehenna.
Tak wiec ,najlepiej kupic swinke tej samej plci i koniecznie malutka.Malutka dlatego,poniewaz sie podporzadkuje starszej.
Jesli na terytorium doroslej swinki wprowadzisz inna dorosla pobija sie strasznie brutalnie.Samce potrafia nawet sie dosyc porzadnie okaleczyc.Swinki w konsekwencji trzeba rozdzielic.
Jesli dokupisz malucha,jakich w sklepie pelno i co widac golym okiem,masz pewnosc ,ze ten jest pod specjalnym plaszczykiem ochronnym i starsza swinka jej nie okaleczy,co najwyzej popedzi po klatce.
Tak sie laczy swinki.Duzej dokupuje sie mala,tej samej plci.

[iza73]

Ja sie chyba zdecyduje i dokupie mojemu jeszcze maluszka.

[Mala kroweczka o imieniu]

kurcze ja tez bym chciala mojej dokupic malucha.ale.juz jest duzy.a klatka wystarczylaby chyba tylko dla niego..i bym chcial tym razem miec dziewcyznke bo podobno bardziej milusinskie sa:d.

[Sielska]

Witam Wszystkie Świniomaniaczki!!!!
Mam do was pytanko, macie duże doświadczenie więc liczę na pomoc.
Kilkanaście lat temu też byłm posiadaczką prosiaczki Kasiuni.Niestety odeszła mając 8lat. Wspominam ją do dziś. Zawsze latała wolna, po całym domu, czasami w ciągu dnia spała z którymś z domowników itp. Tylko na noc spała w klatce. Zawsze ktoś był w domu i miał baczenie na to co wyrabia nasza świnka.
Teraz minęło kilka lat , sama mam córkę i chciałabym jej kupić małego świniaczka, tym bardziej , że moja córa domaga się tego od "Mikołaja"
Chce żeby moje dziecko też miało mozliwość spędzenia kilku lat w takim świńskim towarzystwie.
Mój problem jest taki , że czasami nawet 12 godzin nie ma mnie w domu, pracuję, Męża nie ma w domu jakieś 8-9 godz.
Wiadomo , ze w tym czasie świnka musiałaby siedzieć w klatce, ze wzg. na jej bezpieczeństwo.
Pytanie : CZy nie dobrym rozwiązaniem w tej sytuacji nie byłoby kupienie dwóch świnek, żeby im było weselej i się nie nudziły????
Jeżeli tak to czy mogą to być dwie samiczki????
Pozdrawiam i czekam na odpowiedź

[iza73]

Sielska mysle ze byloby to dobre rozwiazanie,tylko niewiem czy chcesz wziasc swinki z jednego miotu i w jednym wieku.To chyba nie byloby dobre rozwiazanie.Co do laczenia swinek wypowiadala sie juz w tym watku Xenia.I wynika z jej odpowiedzi ze najlepiej jest parowac swinki starsza z mlodziutka tej samej plci,zeby uniknac klopotow z ciaglymi ciazami.Ja mam juz swiniaka samczyka i "sprawie" sobie jeszcze jednego malucha,bede sie starac kupic jak najmlodszego bo moj ma okolo 8,9 miesiecy moze troszke wiecej.Mam nadzieje ze mi sie uda z doborem.Maz jezdzi juz trzeci dzien za wieksza skrzynka bo najpierw chce wszystko przygotowac a pozniej juz na gotowe przyniesc druga nowa swinke.Niestety jak Krakow duzy nigdzie nie moge znalezc czegos odpowiedniego,te ze sklepow zoologicznych wcale nie sa takie duze i drogie,ja myslalam wykorzystac jakis pojemnik,skrzynke niekoniecznie dla swinek ale je przystosowac "pod nie".Chcialabym cos o wymiarach przynajmniej metr na metr.

[Sielska]

Iza73 Bardzo dziękuję za odpowiedź.
Masz przecudnego świniaczka!!!
Nie chcę świnek z jednego miotu, chociaż czemu nie- przecież to by były siostrzyczki
Ale nie za bardzo rozumiem dlaczego jedna ma być starsza od drugiej?
Czy to tylko kwestia przyporządkowania się ?

i jeszcze jedno: Moja Kaśka była krótkowłosa czy gładkowłosa i mam tylko doświadczenie z taką świnką.
Teraz chciałabym kupić rozetkę albo angorkę, taką co by miała małe czupiradło.
CZy takiego czupura trzeba czesać, albo jakoś inaczej o niego dbać

Dla jednej damy mamy już imię: Karolcia-pomysł mojej córki
Dla drugiej jeszcze nie
Jak Mikołaj przyniesie to wkleję fotki