Jesteście szczęśliwe?

[maskotka666]

Napisane przez Ines-ka

Nie uzależniaj swojego szczęścia od jednej osoby...

Latwo powiedziec trudniej zrobic...
Zakochana z wzajemnoscia jest szczesliwa dzieki niemu a gruga nieszczesliwa przez niego bo on niekocha albo rani...heh faceci
ale masz racje na szczescie sklada sie wiele rzeczy moze jakis poszukam i bede szczesliwa :conf used:

[m.a.r.t.a]

Staram sie taką być...

[elizaa]

Hehe zdefiniuj proszę SZCZĘŚCIE

Chwilowo to nie bardzo... Ale ogólnie raczej tak

[anecia0509]

Niestety nie i do szczęścia mi jeszcze okrooooopnie dużo brakuje niestety

[Suishoujo]

Nie, nie jestem.

[agness86]

ooo tak

[beoneself]

Niestety - nie.
I nie wiem czemu, bo chyba powinnam. Wszystko się dobrze układa, znajomi spoko, w rodzinie ok, zakochana z wzajemnością, niby niczego mi nie brakuje. Ciągle jestem jakaś przygaszona, smutna, bez energii, z huśtawką nastrojów...
Sorry za smęty, ale nie wiem do kogo się zwrócić

[sylweczka]

no ba

[$Luna$]

jestem bo poznałam kogoś i jestem mi z nim wspaniale ale też dlatego że choroba ustępuje, niedługo ide na studia, wszystko sie jakoś układa

[WszystkoJedno]

już tak..
dzieki temu MOJEMU, bliskiemu, kochanemu
ahhhh

[ma_delline]

Ja niby jestem.... Ale ciągle bym coś zmieniła. Tzn: jesteśmy razem 6,5 lat (!!!) a ON nawet nie drgnie, żeby się oświadczyć... Teraz o tym najbardziej marzę Kocham GO nad życie, ale jest jakoś tak...nudno! Myślałam, że faceci powinni od czasu do czasu zrobić coś, żeby odświeżyć związek Ja próbuję, ale ON twierdzi, że ciągle się czepiam, albo że mam dziwne pomysły. Nie dostaję kwiatów BEZ okazji...A tak bardzo bym chciała, nie drogie bukiety tylko zwykły bukiet polnych kwiatów Tak romantycznie... Czy ja za dużo wymagam???

[aaliyah]

Napisane przez ma_delline

Ja niby jestem.... Ale ciągle bym coś zmieniła. Tzn: jesteśmy razem 6,5 lat (!!!) a ON nawet nie drgnie, żeby się oświadczyć... Teraz o tym najbardziej marzę Kocham GO nad życie, ale jest jakoś tak...nudno! Myślałam, że faceci powinni od czasu do czasu zrobić coś, żeby odświeżyć związek Ja próbuję, ale ON twierdzi, że ciągle się czepiam, albo że mam dziwne pomysły. Nie dostaję kwiatów BEZ okazji...A tak bardzo bym chciała, nie drogie bukiety tylko zwykły bukiet polnych kwiatów Tak romantycznie... Czy ja za dużo wymagam???

Nie, mysle, ze nie wymagasz za duzo. Moze nie trafilas na odpowiedniego faceta, a moze trzeba mu jakos przemowic do rozumu. Ja jestem ze swoim mezem juz prawie 10 lat i ciagle mnie zaskakuje - nie tylko prezentami, ale przede wszystkim zrozumieniem, tolerancja i wsparciem na kazym kroku.

Wiesz, mam takiego kolege, ktory twierdzi, ze sprawia mu problem kupienie kwiatow swojej zonie Nie rozumiem tego. Idziesz do kwiaciarni/sklepu i po prostu kupujesz. Co w tym trudnego? On jednak nie potrafi... Niektorzy taka maja To nieuleczalne...chyba.

[Marwari]

od niedawna... znowu TAK

[rozmarynek]

w tej hcwili jestem . nagadałam sie jak nigdy o waznch rzeczach.

[SanDru]

wczoraj dzisiaj nie ..

[crash]

Nie, raczej nie...

[ma_delline]

Napisane przez aaliyah

Nie, mysle, ze nie wymagasz za duzo. Moze nie trafilas na odpowiedniego faceta, a moze trzeba mu jakos przemowic do rozumu. Ja jestem ze swoim mezem juz prawie 10 lat i ciagle mnie zaskakuje - nie tylko prezentami, ale przede wszystkim zrozumieniem, tolerancja i wsparciem na kazym kroku.

Wiesz, mam takiego kolege, ktory twierdzi, ze sprawia mu problem kupienie kwiatow swojej zonie Nie rozumiem tego. Idziesz do kwiaciarni/sklepu i po prostu kupujesz. Co w tym trudnego? On jednak nie potrafi... Niektorzy taka maja To nieuleczalne...chyba.

Dzięki za zrozumienie Mój facet się stara...Tak ON uważa, ja też to doceniam, że niekiedy zrezygnuje z jakiejś przyjemności, żeby pobyć ze mną, bo uważam, że to dużo Ale jemu kupno kwiatów nie sprawia kłopotu, po prostu o tym nie pamięta! Według niego to tylko takie moje zachcianki... Ale z tego co wiem, to dużo dziewczyn ma problem właśnie z "niedomyślającymi" się facetami, więc pocieszam się, że nie jestem sama. Chyba ja zacznę mu robić drobne niespodzianki, żeby chociaż się zawstydził bo moje gadanie to jak grochem o ścianę

[caro_l_a]

nie bardzo

[Blue_Tattoo]

Nadal nie jestem.

[Blair]

Może nie w 100 % , ale raczej jestem szczęśliwa XD

[wesna]

Nie, nie jestem i pewnie jeszcze dlugo nie bede.

I pomyslec, ze uchodze za urodzina optymistke..

[Anja92]

Napisane przez Blair

Może nie w 100 % , ale raczej jestem szczęśliwa XD

Ja tak samo , raczej szczęśliwa ale tak jakby czegoś brakowało do tego kompletnego szczęścia .

[orbitka81]

nie nie i jeszcze raz nie

[_Jamaica]

chyba 50% na 50%

[*Claire*]

Szczęśliwa w 80% olałam chłopaka,który poszedł do innej,a teraz chce wrócić...Cieszę się że to zrobiłam,niech poczuje jak to jest...Z drugiej strony mi go troszkę żal

[atka83]

Napisane przez _Jamaica

chyba 50% na 50%

Obecnie u mnie jest tak samo,że czuje się szczxęsliwa tak pół na pół/50 na 50. Do pełni szczęścia,jednak wciąż coś brakuje.

[gonka23]

Napisane przez beoneself

Niestety - nie.
I nie wiem czemu, bo chyba powinnam. Wszystko się dobrze układa, znajomi spoko, w rodzinie ok, zakochana z wzajemnością, niby niczego mi nie brakuje. Ciągle jestem jakaś przygaszona, smutna, bez energii, z huśtawką nastrojów...
Sorry za smęty, ale nie wiem do kogo się zwrócić

czuje sie dokladnie tak samo .

[agness86]

nie bardzo

[AniaWila]

o tak! uszczesliwila mnie skorzana torba ktorej szukalam od dawna...dokladnie taka o jakiej marzylam kosztowala majatek ale to byla ONA i musialam ja miec

[aaliyah]

Napisane przez AniaWila

o tak! uszczesliwila mnie skorzana torba ktorej szukalam od dawna...dokladnie taka o jakiej marzylam kosztowala majatek ale to byla ONA i musialam ja miec

Kurcze, gadaj - co to za cudo?