|
|
#331 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zagłębie
Wiadomości: 1 044
|
Dot.: Wasze wpadki z sikaniem ;]
TŻ mi opowiadał podobną historię sprzed lat, której był świadkiem. Rzecz się działa na stoku narciarskim.
Jakiejś narciarce zachciało się siusiu i wjechała do lasku przy stoku, spuściła spodnie, przykucnęła - ale musiała źle ustawić narty, i wyjechała w kucki pupą do przodu między ucieszonych narciarzy
__________________
Wszystko wydaje się niemożliwe tym, którzy niczego nie próbują. |
|
|
|
|
#332 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1
|
Dot.: Wasze wpadki z sikaniem ;]
Ja w zerówce byłam bardzo wstydliwa i przyjechałam jak co dzien i zaczełam sie bawić az tu zachciało mi sie siku ale bałam sie i wstydziłam sie podnieśc ręki bo co by powiedziały koleżanki i trzymałam w koncu zaczełam krzyżować nogi i powtarzałam sobie wytrzymasz jeszcze tylko 3 godz , rozwiązywałam dalej zadania aż tu nagle takie parcie że popuśiłam i sie zawstydziłam poczułam wilgoć ale nie było jeszcze tego widac więc rozwiązywałam zadanie dalej w końcu była przerwa na śniadanie a ja ledwo żyłam po śniadaniu koleżanki sie zaczeły kucić a ja sie tak śmiałam że ppuściłam wszystko , nie mogłam powstrzymać strumienia i zrobiłam kałuże okropnie sie zawstydziłam a koleżanki zaczeły sie śmiać a ja płakałam ze wstydu w koncu przyjechała moja mama i przywiozła mi ubranie na przebranie to był najbardziej wstydliwy dzień w moim życiu ale mi wstyd>
|
|
|
|
|
#333 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1
|
Dot.: Wasze wpadki z sikaniem ;]
Echh. sporo tego u mnie było
![]() Jak byłam mała, to na ogół zabawa pochłaniała mnie do tego stopnia, że już na dojście do nocnika było za późno Jak miałam 8 lat, to razem z koleżanką wpadłyśmy na głupi pomysł. Zaciekawiło nas nagle, jak by to było narobić w majtki ![]() No i od pomysłu do dzieła. Wykorzystałyśmy dzień kiedy moich rodziców nie było w domu. Koleżanka przyniosła z sobą majtki i rajtuzy na zmianę. Ja "to zrobiłam" pierwsza, koleżanka miała tremę, ale schowała się za firanką i "dokończyła dzieło" . Potem uciekałyśmy od siebie bo zaczęło śmierdzieć W sumie to do dzisiaj mamy z tego polewę ![]() Jak miałam 13 lat i poszłam do koleżanki to zatrzasnęłam się w windzie na godzinę... no i nie wytrzymałam. Na szczęście byłam sama i miałam czarne rajstopy to nie było nic widać. Musiałam tylko obsikana wracać przez pół miasta ![]() Muszę też uważać z alkoholem, bo jak za dużo wypiję, to mam problem z wybudzeniem się żeby pójść do WC... no i kilka razy zasikałam sobie łóżko |
|
|
|
|
#334 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 16
|
Dot.: Wasze wpadki z sikaniem ;]
.
__________________
Kitzi Kitzi. Edytowane przez koci88 Czas edycji: 2011-01-17 o 03:50 |
|
|
|
|
#335 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 2 738
|
Dot.: Wasze wpadki z sikaniem ;]
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#336 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 119
|
Dot.: Wasze wpadki z sikaniem ;]
Sikanie przez duże S nie koniecznie do wc to raczej są dawniejsze lata. Więc najwięcej takich sikań było w parkach i w śmietnikach, tudzież gdzieś na osiedlu między samochodami w porze późno wieczornej, albo ciemnej bramie nieoświetlonej wścibskimi latarniami. Czasami zdarzało się że wcale nie było to efektem przepełnionego po brzegi pęcherza i braku możliwości pójścia gdzieś do wc, tylko niechęci do powrotu do domu, tudzież wypitego alkoholu.Najciekawsza akcja tego typu to jak kiedyś, kiedyś z koleżanką lałyśmy w smietniku a tu na nią kot z kontenera wyleciał, narobiła wrzasku, zaczęła machac rekoma i wywaliła się prosto w swoje siuśki. ![]() Natomiast coś z bardziej ekstremalnych przejść w tym temacie ![]() Czasami zdarzało się na jakiejś imprezce u kogoś typu 18tka, lub sylwester że kibel był non stop zajęty. Wiele razy jeżeli tylko wc był osobny od łazienki - szło się do łazienki, po czym siadało na wannie na brzegu jak na desce klozetowej i sikało do wanny. Bywało, że i we dwie naraz. A faceci to ponoć szczali przez balkon , dobrze że tego nie widziałam. Natomiast na jednej imprezce widziałam kiedyś coś takiego - wyszłyśmy z koleżanką na balkon zapalić, doszły jeszcze inne dwie dziewczyny. Palimy, gadamy, no a tamte dwie gadają ze sobą po czym jedna z nich powiedziała nagle że już nie może wytrzymać po czym ściągła spodnie i normalnie kucnęła, za tą drugą na balkonie. A mnie ( zresztą moją kumpelkę też ) normalnie zamurowało ze zdziwienia. Ciekawe co by było gdyby ktoś jeszcze wszedł na balkon, np jakiś chłopak, to by dopiero było widowisko. Na dole sąsiadów nie było bo to był parter był więc nikomu do dołu nie poleciało tylko gdzieś pod blok, może gdybym była pijana to pewnie bym się tym nie zdziwiła aż tak bardzo .No i najlepsze pozostawiam na koniec, kiedyś jak miałam ok 20 lat, pewnego razu potwornie mi się chciało lać i spieszyłam się do domu, no i wielkie zdziwienie nastąpiło gdy się okazało że nie mam kluczy!! No to do sąsiadki, a u niej nikogo nie ma. Czekałam z pół godziny i już nie wytrzymałam, poleciałam między piętra i siuuu .
|
|
|
|
|
#337 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wasze wpadki z sikaniem ;]
I co, musiałaś sprzątać?
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#338 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 468
|
Dot.: Wasze wpadki z sikaniem ;]
))
__________________
Jak zrobię błąd w pisowni, popraw mnie, jeśli możesz.
|
|
|
|
|
#339 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2
|
Dot.: Wasze wpadki z sikaniem ;]
A jak myślicie. Czy jak się komuś chce naprawdę siusiu, tak, że już naprawde czuje że musi iść do kibelka a ma obcislą sukienkę, wiecie o co chodzi taką przylegającą mocno do ciała to widać pełny pęcherz, że jest większy niż normalnie, taki pełny?
|
|
|
|
|
#340 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Wasze wpadki z sikaniem ;]
Cytat:
Tam musiałyście mieć dużo %%%% w sobie, ja bym do takiej wanny już się nie poszła kąpać ![]() ![]() Myśmy na imprezie jak był kibelek zajety to na dwór latalismy ![]() Ja takich przygód nie miałam ale raz przed imprezą bardzo mi się zachciało i zatrzymali mi się autem,ciemno było, poszłam w las i nie chcialam zeby mnie było widać a że byłam troszke wypita to wlazłam w jakies krzaki które tak mnie podrapały, całe rajstopy miałam podarte potem jeszcze całą pupe od pokrzyw poparzoną ![]()
__________________
Edytowane przez evak1988 Czas edycji: 2010-04-19 o 14:43 |
|
|
|
|
|
#341 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wasze wpadki z sikaniem ;]
Cytat:
Tak widać, taki wielki przepełniony pęcherz. A jak zdejmiesz sukienkę to widać jak się przelewają siki. |
|
|
|
|
|
#342 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 8
|
Dot.: Wasze wpadki z sikaniem ;]
to forum czytam od dawna, ale ten temat dopiero teraz widzę - no czadowy jest!
![]() ja znam tylko kilka takich sytuacji i to nie z autopsji ale z opowiadań i z obserwacji... były takie 2 kumpele, kiedyś byliśmy w Tesco na zakupach (akurat 2 lekcje nam odwołali...) i tak łaziliśmy bez celu dla zabicia czasu, bo potem na ostatnia lekcję musieliśmy i tak wszyscy jeszcze wrócić do szkoły... No i Ance zachciało się siku... idziemy do wc - a tam... awaria, czy jakaś dezynfekcja - w każdym razie zamkniętę do odwołania! idziemy przez cały sklep do tej drugiej ubikacji, a tam to samo! no i jest problem. do szkoły za daleko, a nie wiadomo kiedy wc otworzą ponownie... no i laski wymysliły że zrobia to w jakimś sklepie... nabrały ubrań do przymierzalni i jedna weszła do środka, a druga stała na czatach i niby podawała ubrania... najpierw weszła Anka i niby spódnice przymierza. zdjęła swoją, założyła tą nową, kucnęła i poleciało... tam był taki ciemnozielony dywan ze sterczącym włosiem i wszystko wsiąkło w ten dywan - w zasadzie nic nie było widać . potem się zamieniły, weszła Aga, a Anka niby jej innego rozmiaru kieckę podawałą i powtórka z rozrywki! a ja tam stoje i oczom nie wierze-no szok! potrzeba matką wynalazku... Sęk tylko w tym że jak Anka sikała, to niechcąco obsikała też tą nową kieckę (zonk!)... więc po wszystkim niby wzorowe klientki laski same grzecznie wszystko na półki odniosły, więc się nikt nie skapnął... niby nie ich wina że sklep nie zapewnił zastępczych klopów, chociaż mogły iść na jakiś parking czy coś...i druga sytuacja (tym razem znam to z opowiadań) - te same kumpele (zbieg okoliczności...) pojechały razem do jakiegoś klubu. no i tam jakiś gociu strasznie się do Anki przyczepił - no strasznie był namolny, łaził za nia całą imprezę... niby normalny koleś, ale podobno takie teksty jakieś miał dziwne... w końcu się uparł że je podrzuci na przystanek autobusowy (to były wakacje i laski musiały dojechać z klubu do swojego ośrodka). marudził tak, że nie dało rady słuchać, więc około 22:00 w końcu się zgodziły (oczywiście laski cwane, najpierw spisały gościa, żeby sobie za dużo nie wyobrażał i dane wysłały m.in. w smasie do mnie...). umówiły się z nim na następny dzien w tym samym klubie. Gościu odwiózł je autem na ten przystanek, ale całą droge dawał niewybredne propozycje (głównie Ance), no i laski się wkurzyły... obie zlały się na tylną kanapę . taka mała zemsta! gościu i tak nic w ten wieczór nie poznał bo było ciemno, a one obie siedziały na tylnej kanapie, więc spoko, ale na drugi dzień już do tego klubu nie pojechały! wyobrażam sobie minę tego kolesia jak zobaczył ten prezencik i go poniuchał...
Edytowane przez similar Czas edycji: 2010-05-28 o 08:55 |
|
|
|
|
#343 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wasze wpadki z sikaniem ;]
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#344 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 4 190
|
Dot.: Wasze wpadki z sikaniem ;]
Cytat:
![]() no oczywiscie zart ![]() Cytat:
__________________
|
||
|
|
|
|
#345 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 182
|
Dot.: Wasze wpadki z sikaniem ;]
|
|
|
|
|
#346 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 001
|
Dot.: Wasze wpadki z sikaniem ;]
Cytat:
ja tylko czekam, aż któraś z wizażanek gdzies napisze: "Byłam kiedys w sklepie xx, przymierzałam spodnie. Zdjęłam buty i wdepnęłam w coś mokrego. Właściwie to cały chodniczek był nasiąknięty. Śmierdział moczem"
__________________
"from delusion lead me to the truth.." mam orta w poście? daj znać, nie obrażę się ![]() |
|
|
|
|
|
#347 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 8
|
Dot.: Wasze wpadki z sikaniem ;]
Hej-czemu się unosicie-mam wrazenie że to był topic do opowieści bez względu na to gdzie i kiedy miały miejsce i czy są pozytynwe czy też negatywne, a tu połowa wizażanek swoje oburzenie WOBEC MNIE
manifestuje! przecież w mojej wypowiedzi nie ma textu, że postępowanie obu tych panienek mi się podobało-po prostu sytuacja jak każda inna, bez aprobaty, czy dezaprobaty lub utożsamiania się z tym! zwykła opowieść z życia wzięta bez oceniania o jej społecznych aspektach! pozdrówki ponuraki.
|
|
|
|
|
#348 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wasze wpadki z sikaniem ;]
Cytat:
Skoro opowiadasz historię to co się dziwisz, że są reakcje? Równie dobrze mogłybyśmy się śmiać i zachywacać, że fajnie. Ale dziewczyny z Twojej historii to kompletne idiotki bo co innego zostać przyłapanym na siusianiu w krzakach a co innego zlanie się na siedzenie w ramach zemsty. Jak im się gościu nie podobał i był nachalny to mogły wezwać ochronę klubu albo policję a nie sikać na siedzenie. |
|
|
|
|
|
#349 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 001
|
Dot.: Wasze wpadki z sikaniem ;]
Cytat:
Pozdrawiam, ponurak
__________________
"from delusion lead me to the truth.." mam orta w poście? daj znać, nie obrażę się ![]() |
|
|
|
|
|
#350 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 492
|
Dot.: Wasze wpadki z sikaniem ;]
Cytat:
__________________
Wiki Królikowska: Ładne nogi, płaski brzuch czy fajne cycki? Jakub Żulczyk: Przede wszystkim jędrny mózg. |
|
|
|
|
|
#351 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 4 190
|
Dot.: Wasze wpadki z sikaniem ;]
Cytat:
tak dla ostrzezenie zebyscie wiedzialy![]() Cytat:
zareagowalas jak laly w przymierzalni? nie sadze. Btw, czytajac twojego posta z wyczynami kolezanek, nie dopatruje sie tam zadnej negatywnej emocji ze kolezaneczki tak zrobily, co wiecej, byl fun, jest co pisac i z czego sie smiac. Sorry, ale wole byc ponurakiem, ktory ma kulture i szanuje nie swoje rzeczy, niz glupia idiotka szczajaca w przymierzalniach i ludziom w samochodach
__________________
|
||
|
|
|
|
#352 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 8
|
Dot.: Wasze wpadki z sikaniem ;]
co do miejscowości-to było to chyba gdzieś w dyskotece na mazurach, nie pamiętam gdzie- nie było mnie przy tym (jest w tekście, że znajomość tej historii jest tylko z opowiadań kumpeli-nawet nie wiem czy w 100% prawdziwych do końca...). po drugie-to było dawno temu-a ja mieszkam już zupełnie gdzie indziej obecnie, więc znajomość z tymi "koleżankami" się już urwała, a historyjki krążą... ponadto nikogo nie należy oceniać-znając go z jednego topika na jakimś forum (kultura, a raczej jej brak u co niektórych wizażanek, które są takie "idealne", jakby można przypuszczać, a wyzywają kogoś - nie znając go...). czy ja oceniam waszych znajomych skoro ich nie znam? po trzecie - to sytuacja ze sklepu całkiem obojetna mi nie była (trzeba umieć czytać: jest napisane w poście-że to był szok i że powinny wg mnie iść na jakiś parking w ostateczności lub gdzieś indziej!), ale nie za wiele można było wtedy zrobić (było się wtedy dzieciakiem-koniec podstawówki chyba, wiek 14 lat, myślało się inaczej i mniej odpowiedzialnie niż teraz...). nie pochwalam tego, ale i nie ja jestem rodzicem wszystkich 14-latek, aby im tłumaczyć podstawy bycia kulturalnym w miejscach publicznych! ponadto to jest forum, a nie sąd ostateczny-zatem więcej luzu w kwestii wszelkich historii, które miały miejsce dawno temu i dotyczyły ludzi, których się nie zna i można ich podczas wyzywania obrazić! i jeszcze jedno - połowa z tych postów nie dotyczy wpadek, stąd mój pomysł na opisanie tych zamierzchłych historyjek, więc bez dziwnych uwag proszę... tak czy inaczej forum fajne, a ten temat to dla mnie przypadek... pozdrawiam wszystkie wizażanki! ps. jeśli będą wciąż negatywne opinie - mimo wyjaśnień - to wcześniejszego posta usunę i po sprawie, bo za kogoś i komuś (do tego mało kulturalnemu i wyzywającemu nieznajomych) nie zamierzam się tłumaczyć z postępowania innych osób mającego miejsce dawno temu i co do którego nawet nie ma pewności, że jest w całości prawdziwe!
Edytowane przez similar Czas edycji: 2010-05-28 o 09:03 |
|
|
|
|
#353 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wasze wpadki z sikaniem ;]
Cytat:
Wybacz, ale jak ja miałam 14 lat - może nie zawsze myślałam poprawnie ale nie wpadłabym na pomysły sikania w przymierzalniach. ![]() Mimo wszystko 14 lat to sporo jak na takie akcje. Mało tego, mając 6 lat nie wpadłabym na taki pomysł. |
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#354 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 8
|
Dot.: Wasze wpadki z sikaniem ;]
...tak tak tak Alexandro: i mając 6 lat znałas już 10 języków, umiałaś prowadzić samochód, skończyłaś uniwersytet jagielloński i nigdy jak byłaś nastolatką to nie zrobiłaś nic nieodpowiedzialnego - znam takie dzieci... z opowiadań!
Bez komentarza... Dla mnie - koniec tematu! pozdrawiam i wcielam się w rolę słuchacza..., bez dodawania wątków.
|
|
|
|
|
#355 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wasze wpadki z sikaniem ;]
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#356 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 492
|
Dot.: Wasze wpadki z sikaniem ;]
Cytat:
__________________
Wiki Królikowska: Ładne nogi, płaski brzuch czy fajne cycki? Jakub Żulczyk: Przede wszystkim jędrny mózg. |
|
|
|
|
|
#357 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 119
|
Dot.: Wasze wpadki z sikaniem ;]
To są chyba jakieś fantazje czyjeś lub jakies kosmiczne banialuki, bo i ja w to nie wierzę.
Swoją drogą przypomniało mi się jeszcze - raz za wiatą przystanku w porze nocnej, a moja koleżanka innym razem usiadła na betonowym koszu także w porze nocnej. Wszystko to pod wpływem, a śmiechu było sporo.Nie można zapomnieć o wizytach nad morzem, a więc wydmy wśród zarośli i wtedy gdy jest dużo ludzi najbardziej nie zawodne - do wody i przez majtki od kostiumu prosto do wody .No i wizyty na wsi u rodzinki - krzaczyska za stodołą, pole gdzieś w zbożu albo jakichś innych uprawach. Jak byłam nastolatką razem z siostrą cioteczną wielokrotnie chodziłyśmy dla zabawy sikać na dach obory albo garażu. |
|
|
|
|
#358 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wasze wpadki z sikaniem ;]
Cytat:
![]() Cytat:
|
||
|
|
|
|
#359 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 354
|
Dot.: Wasze wpadki z sikaniem ;]
Cytat:
__________________
Zaryzykuj, aby zyc, jak w marzeniach. |
|
|
|
|
|
#360 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 25
|
Dot.: Wasze wpadki z sikaniem ;]
Cytat:
Wstyd.Pamiętam jak rok temu będąc na wakacjach z rodzicami musiałam pilnie skorzystać z toalety. Z tego względu, że brzydzą mnie publiczne toalety (nawet gdy wyglądają czysto) postanowiłam załatwić się "na Małysza". Efekt był taki, że obsikałam sobie nogę. ![]() Aa, i przypomniało mi się jeszcze jedno - rok temu ktoś DZIEŃ W DZIEŃ obsikiwał windę w moim bloku. Oczywiście ja to ja i musiałam w to wdepnąć i to nie raz... Jestem super.
Edytowane przez Heartbreak Kid Czas edycji: 2010-07-06 o 00:31 |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:44.







No i od pomysłu do dzieła. Wykorzystałyśmy dzień kiedy moich rodziców nie było w domu. Koleżanka przyniosła z sobą majtki i rajtuzy na zmianę. Ja "to zrobiłam" pierwsza, koleżanka miała tremę, ale schowała się za firanką i "dokończyła dzieło" . Potem uciekałyśmy od siebie bo zaczęło śmierdzieć 

A mnie ( zresztą moją kumpelkę też ) normalnie zamurowało ze zdziwienia. Ciekawe co by było gdyby ktoś jeszcze wszedł na balkon, np jakiś chłopak, to by dopiero było widowisko. Na dole sąsiadów nie było bo to był parter był więc nikomu do dołu nie poleciało tylko gdzieś pod blok, może gdybym była pijana to pewnie bym się tym nie zdziwiła aż tak bardzo

))



manifestuje! przecież w mojej wypowiedzi nie ma textu, że postępowanie obu tych panienek mi się podobało-po prostu sytuacja jak każda inna, bez aprobaty, czy dezaprobaty lub utożsamiania się z tym! zwykła opowieść z życia wzięta bez oceniania o jej społecznych aspektach! pozdrówki ponuraki.



