Mamy wrześniowe 2019 ❤ cz. 2

[kami932]

Napisane przez mirabelka3690

My mieliśmy w sobotę wychodzic ale dzieci dostaly zoltaczki a ja 38 stopni goraczki. Nie wiadomo czy to od nawalu, przeziębienie czy cos odchodami poporodowymi. Crp mam 173, dostaje 3x1 amtybiotyk i zastrzyki w brzuch. Nie wiem kiedy w końcu stąd wyjde...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rozumiem, że masz dość szpitala, ale lepiej będzie dla Ciebie i dzieci, jak Was przetrzymają i wyleczą. Już niedługo Was puszczą zdrowych, naprawdę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Juncia]

Nowy dzień, nowe szanse na kolejne bobasy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva91]

Miałam pytać, czy któraś rodzi

Wekuję słoiki z obiadami i kilka zakrętek mi "nie złapało", mówię o tym wczoraj TŻ-owi a on: "urodź, to szybko zjemy"

A ja ciągle rozdarta, chciałabym i nie chciałabym. Jutro muszę się przejść do pracy oddać kilka papierów, które wzięłam do domu, więc dobrze by było jeszcze kilka dni się wstrzymać.

Wpadł mi w ręce post mamyginekolog o tym jak wywołać poród domowymi sposobami i oprócz tych najbardziej znanych było: "macica lubi słodkie" - czyli żeby słodycze jeść

[kami932]

Napisane przez viva91

Miałam pytać, czy któraś rodzi

Wekuję słoiki z obiadami i kilka zakrętek mi "nie złapało", mówię o tym wczoraj TŻ-owi a on: "urodź, to szybko zjemy"

A ja ciągle rozdarta, chciałabym i nie chciałabym. Jutro muszę się przejść do pracy oddać kilka papierów, które wzięłam do domu, więc dobrze by było jeszcze kilka dni się wstrzymać.

Wpadł mi w ręce post mamyginekolog o tym jak wywołać poród domowymi sposobami i oprócz tych najbardziej znanych było: "macica lubi słodkie" - czyli żeby słodycze jeść

Ja dziś wychodzę, szyjka skrócona, żadnego rozwarcia

A nie można spróbować jeszcze raz zamknąć słoik? Nie znam się, tak pytam

Możesz podesłać linka? Ja od kilku dni wtranżalam krówki, nagle mi bardzo posmakowały

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kasia2204]

Ja w sobotę byłam na długim spacerze, sprzątam, piekę ciasta, słodkie jem na potęgę i niestety nic się nie dzieje może trzeba jeszcze zwiększyć aktywność fizyczną. Jedynie co to widzę po sobie zeszczuplałam trochę nie wiem czy tak jest na koniec ciąży fakt że też mniej jem nie mam już takiego apetytu jak wcześniej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Juncia]

Viva, o tym słodkim też czytałam
Trochę nie mogę doczekać się takiej sytuacji, w której dzwonię do męża do pracy i mówię: "Mężu, wracaj prędko, zaczęło się" haha
Chociaż lepsza opcja byłaby jakby od razu w domu był.
No nic, jeszcze chwila i poznamy scenariusz, który został dla nas napisany

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kami932]

Napisane przez Juncia

Viva, o tym słodkim też czytałam
Trochę nie mogę doczekać się takiej sytuacji, w której dzwonię do męża do pracy i mówię: "Mężu, wracaj prędko, zaczęło się" haha
Chociaż lepsza opcja byłaby jakby od razu w domu był.
No nic, jeszcze chwila i poznamy scenariusz, który został dla nas napisany

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Haha, ja też czekam na taki telefon! Ale jeszcze bardziej czekam na to, że on nie odbierze i już wyczuwam jak bardzo będę wkur..zona

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva91]

Napisane przez kami932

A nie można spróbować jeszcze raz zamknąć słoik? Nie znam się, tak pytam

Po otwarciu i ponownym zamknięciu musiałabym je jeszcze raz wekować, a robi się to trzy razy co 24 h, więc 3 dni gotowania w garnku, kolejne słoiki stoją w kolejce, a temperatury za oknem nie zachęcają do dodatkowego ogrzewania mieszkania, więc chyba wolę włożyć je do zamrażarki po prostu Bo inaczej przed porodem nie zdążę Za to zamrażarkę rozmroziłam ostatnio, umyłam, wywaliłam niezidentyfikowane produkty, miejsce jest

Czyli powrót do domu w dwupaku? A jak ogólnie leży się w szpitalu przy 30 stopniach na dworze? Choć nie wiem, czy u was też taka pogoda... Ale mnie trochę przeraża szpitalna duchota podczas pobytu i porodu, klimy tam nie zauważyłam.

Link: https://mamaginekolog.pl/zrobic-aby-zaczac-rodzic/

[Kasia2204]

Napisane przez Juncia

Viva, o tym słodkim też czytałam
Trochę nie mogę doczekać się takiej sytuacji, w której dzwonię do męża do pracy i mówię: "Mężu, wracaj prędko, zaczęło się" haha
Chociaż lepsza opcja byłaby jakby od razu w domu był.
No nic, jeszcze chwila i poznamy scenariusz, który został dla nas napisany

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja się właśnie trochę tego obawiam bo mój w zależności od rejonu w jakim jest może dojechać w 15 minut albo w godzinę. W środę idę na ktg może dowiem się czy coś już się zbliża.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva91]

Mój potrzebuje tak 40 min na powrót z pracy, liczę na to, że się zgramy, on będzie wracał, ja dopakuję torbę i wezmę prysznic może przez ten czas? No ale najlepiej by było, jakby akurat wtedy w pracy nie był Co prawda to jego firma, z wyjściem problemu nie będzie, tylko dojazd.

[dzolls]

Napisane przez viva91

Wpadł mi w ręce post mamyginekolog o tym jak wywołać poród domowymi sposobami i oprócz tych najbardziej znanych było: "macica lubi słodkie" - czyli żeby słodycze jeść

słodycze nie działają ;D


ja w piątek miałam już schizy, bo cały tydzień mały się strasznie słabo ruszał, więc w piątek pisałam do niemęża, że jak wróci z pracy, to chyba pojedziemy do szpitala sprawdzić, czy okej. odczytał, dzwoni że wyjeżdża z pracy (godzinę wcześniej), był w 15 minut w domu. także egzamin zdany


cykam się, zostało 6 dni do terminu położna na szkole mówiła, że końcówka to siedzenie na bombie, miała rację

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva91]

Napisane przez dzolls

słodycze nie działają ;D

Niestety wiem, od pewnego czasu pożeram je na potęgę, więc powinnam urodzić jeszcze w lipcu xD Ale przynajmniej to usprawiedliwienie dla mojego obżarstwa

Napisane przez dzolls

cykam się, zostało 6 dni do terminu położna na szkole mówiła, że końcówka to siedzenie na bombie, miała rację

Oj zgadzam się...

A jak z małym, domyślam się, że tylko leniwy tydzień miał?

[dzolls]

Napisane przez viva91

Niestety wiem, od pewnego czasu pożeram je na potęgę, więc powinnam urodzić jeszcze w lipcu xD Ale przynajmniej to usprawiedliwienie dla mojego obżarstwa


Oj zgadzam się...

A jak z małym, domyślam się, że tylko leniwy tydzień miał?

tak, tak, wszystko bardzo dobrze, nie wybiera się jeszcze na drugą stronę ale wiesz, tryb panika, bo cały tydzień nieruchawy, a wcześniej dawał czadu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva91]

Napisane przez dzolls

tak, tak, wszystko bardzo dobrze, nie wybiera się jeszcze na drugą stronę ale wiesz, tryb panika, bo cały tydzień nieruchawy, a wcześniej dawał czadu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Podziwiam, że tydzień wytrzymałaś, mój od dawna jest mocno ruchliwy i jak zdarzy mi się dzień, kiedy nie mogę sobie przypomnieć, czy się ruszał to już idę spać zmartwiona czekając z ręką na brzuchu

[dzolls]

Napisane przez viva91

Podziwiam, że tydzień wytrzymałaś, mój od dawna jest mocno ruchliwy i jak zdarzy mi się dzień, kiedy nie mogę sobie przypomnieć, czy się ruszał to już idę spać zmartwiona czekając z ręką na brzuchu

pon i wt było tak se, w środę wrócił do normy, w czwartek ciut słabiej, ale nadal się ruszał a w piątek do południa prawie nic, więc dlatego czekałam, bo wydawało się, że wrócił

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kamila1011]

Ja cały weekend wcinałam słodkie i nic to niee działa ale u mnie jeszcze 20 dni do terminu to może dlatego nie działa
mój mąż ma max 15 min drogi z pracy do domu ale najpierw by musiał odebrać od razu telefon chociaż teraz wiem, że już się stresuje i raczej tel ma przy sobie

[Juncia]

Dołączam do teamu, na którego nie działają słodycze

Jak leżałam w lipcu na patologii to tam przyjemna klima była.. Patologia w sierpniu w innym szpitalu i już niestety bez takich luksusow

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kami932]

Napisane przez viva91

Po otwarciu i ponownym zamknięciu musiałabym je jeszcze raz wekować, a robi się to trzy razy co 24 h, więc 3 dni gotowania w garnku, kolejne słoiki stoją w kolejce, a temperatury za oknem nie zachęcają do dodatkowego ogrzewania mieszkania, więc chyba wolę włożyć je do zamrażarki po prostu Bo inaczej przed porodem nie zdążę Za to zamrażarkę rozmroziłam ostatnio, umyłam, wywaliłam niezidentyfikowane produkty, miejsce jest

Czyli powrót do domu w dwupaku? A jak ogólnie leży się w szpitalu przy 30 stopniach na dworze? Choć nie wiem, czy u was też taka pogoda... Ale mnie trochę przeraża szpitalna duchota podczas pobytu i porodu, klimy tam nie zauważyłam.

Link: https://mamaginekolog.pl/zrobic-aby-zaczac-rodzic/

A to pewnie, lepiej mrozić. Ja wszystko mroze, oprócz gołąbków. Raz spróbowałam i potem nikt nie chciał tego jeść, bo takie już średnie były.
W dwupaku w szpitalu jest ciężko, chociaż w czerwcu jak leżałam to były te upały po 36° i wtedy było znacznie gorzej. Teraz pozamykałam okna, zasłoniłam rolety i tylko wieczorami otwierałam okno i tak wiało chłodem fajnie, że miałam gęsią skórkę
A, dzięki, zaraz poczytam

Napisane przez kamila1011

Ja cały weekend wcinałam słodkie i nic to niee działa ale u mnie jeszcze 20 dni do terminu to może dlatego nie działa
mój mąż ma max 15 min drogi z pracy do domu ale najpierw by musiał odebrać od razu telefon chociaż teraz wiem, że już się stresuje i raczej tel ma przy sobie

Moja po krówkach się uaktywnia to kto wie ale mam taką ochotę na frytki i nachosy, że szok. Generalnie, na słone i tłuste
Do domu tż ma 40 min + korki + ewentualna pielgrzymka.
Najpóźniej jutro przenosimy się do rodziców i będzie mieć max 10min drogi i tylko przejazd kolejowy
Czekam na ten wypis, ma być do 14, a tu chwilę temu jeszcze lekarz dopiero podbijał.. A ja już spakowana ze 40 min siedzę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dzolls]

Napisane przez kami932

A to pewnie, lepiej mrozić. Ja wszystko mroze, oprócz gołąbków. Raz spróbowałam i potem nikt nie chciał tego jeść, bo takie już średnie były.
W dwupaku w szpitalu jest ciężko, chociaż w czerwcu jak leżałam to były te upały po 36° i wtedy było znacznie gorzej. Teraz pozamykałam okna, zasłoniłam rolety i tylko wieczorami otwierałam okno i tak wiało chłodem fajnie, że miałam gęsią skórkę
A, dzięki, zaraz poczytam Moja po krówkach się uaktywnia to kto wie ale mam taką ochotę na frytki i nachosy, że szok. Generalnie, na słone i tłuste
Do domu tż ma 40 min + korki + ewentualna pielgrzymka.
Najpóźniej jutro przenosimy się do rodziców i będzie mieć max 10min drogi i tylko przejazd kolejowy
Czekam na ten wypis, ma być do 14, a tu chwilę temu jeszcze lekarz dopiero podbijał.. A ja już spakowana ze 40 min siedzę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

to ja mam całą najniższą szufladę mrożonych gołąbków, mama zrobiła jak była w maju nie wyobrażam sobie nie mieć, do tej pory wozilam że Śląska na Pomorze w walizce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kami932]

Napisane przez dzolls

to ja mam całą najniższą szufladę mrożonych gołąbków, mama zrobiła jak była w maju nie wyobrażam sobie nie mieć, do tej pory wozilam że Śląska na Pomorze w walizce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla mnie są po odmrożeniu jakieś wodniste.. u nas zawsze najwięcej jest pierogów zamrożonych tż lubi jakieś kluski z mięsem czy różnymi farszami. Ja frytki/ziemniaki z paluszkami rybnymi to myślę, że jakoś to będzie jeszcze w końcu są pizza, kebaby czy inne fast foody 😁

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kamila1011]

Ja z mrożonych dań obiadowych to jedynie lubię pierogi i jakieś paszteciki. Frytki z ziemniakami też lubię jakoś trzeba będzie sobie radzić po porodzie. A mąż to z tych co ziemniaki może na obiad jedynie ugotować

Kami fakt, że jeszcze są pizze kebaby itp. ale ja jak zobaczę swoją wagę po porodzie to zapewne odstawię tego typu rzeczy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dzolls]

Napisane przez kamila1011

Ja z mrożonych dań obiadowych to jedynie lubię pierogi i jakieś paszteciki. Frytki z ziemniakami też lubię jakoś trzeba będzie sobie radzić po porodzie. A mąż to z tych co ziemniaki może na obiad jedynie ugotować

Kami fakt, że jeszcze są pizze kebaby itp. ale ja jak zobaczę swoją wagę po porodzie to zapewne odstawię tego typu rzeczy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

i słodycze trzeba będzie odstawić.......

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva91]

Dokładnie, sporo kg zleci po porodzie, ale na pewno w moim przypadku nie wszystkie te, które przybrałam, więc no, trzeba będzie z głową jeść.

U nas te obiady w słoikach to tak na czarną godzinę, bo TŻ jest dobrym kucharzem i będzie obiady ogarniał, pytanie jaki egzemplarz dziecia nam się trafi, czy nie będzie angażował dwojga rodziców do obsługi równocześnie

No i jest jeszcze mama i teściowa, też mogą poratować jakimś słoikiem

I jest jeszcze szwagierka... Choć tu inny temat niż jedzenie. Tp mam na 5 września, wg usg III trym na jutro A co szwagierka wymyśliła? Że przyjedzie dziś z dziećmi do nas na noc, żeby wykorzystać ostatnie dni wakacji... A ja od wczoraj w samych majtkach po mieszkaniu chodzę, pół dnia przesypiam, TŻ od rana do wieczora w pracy, bo chce zamknąć parę tematów zanim urodzi się mały i zrobi sobie przerwę w pracy. No skąd jej do głowy takie pomysły przychodzą, jeszcze na noc chce zostać...

[dzolls]

Napisane przez viva91

Dokładnie, sporo kg zleci po porodzie, ale na pewno w moim przypadku nie wszystkie te, które przybrałam, więc no, trzeba będzie z głową jeść.

U nas te obiady w słoikach to tak na czarną godzinę, bo TŻ jest dobrym kucharzem i będzie obiady ogarniał, pytanie jaki egzemplarz dziecia nam się trafi, czy nie będzie angażował dwojga rodziców do obsługi równocześnie

No i jest jeszcze mama i teściowa, też mogą poratować jakimś słoikiem

I jest jeszcze szwagierka... Choć tu inny temat niż jedzenie. Tp mam na 5 września, wg usg III trym na jutro A co szwagierka wymyśliła? Że przyjedzie dziś z dziećmi do nas na noc, żeby wykorzystać ostatnie dni wakacji... A ja od wczoraj w samych majtkach po mieszkaniu chodzę, pół dnia przesypiam, TŻ od rana do wieczora w pracy, bo chce zamknąć parę tematów zanim urodzi się mały i zrobi sobie przerwę w pracy. No skąd jej do głowy takie pomysły przychodzą, jeszcze na noc chce zostać...

się śmiej, ja całymi dniami leżę, jest mi ciężko, jeszcze upały wróciły, więc spocona chodzę goła. dziś się zapowiedzieli znajomi, jutro teściówie, a miałam cichą nadzieję, że ominie mnie świętowanie urodzinowe a tu trzeba się ładniej ubrać (w ogóle ubrać xD) i siedzieć, udając, że jest ok xD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kasia2204]

Napisane przez viva91

Dokładnie, sporo kg zleci po porodzie, ale na pewno w moim przypadku nie wszystkie te, które przybrałam, więc no, trzeba będzie z głową jeść.

U nas te obiady w słoikach to tak na czarną godzinę, bo TŻ jest dobrym kucharzem i będzie obiady ogarniał, pytanie jaki egzemplarz dziecia nam się trafi, czy nie będzie angażował dwojga rodziców do obsługi równocześnie

No i jest jeszcze mama i teściowa, też mogą poratować jakimś słoikiem

I jest jeszcze szwagierka... Choć tu inny temat niż jedzenie. Tp mam na 5 września, wg usg III trym na jutro A co szwagierka wymyśliła? Że przyjedzie dziś z dziećmi do nas na noc, żeby wykorzystać ostatnie dni wakacji... A ja od wczoraj w samych majtkach po mieszkaniu chodzę, pół dnia przesypiam, TŻ od rana do wieczora w pracy, bo chce zamknąć parę tematów zanim urodzi się mały i zrobi sobie przerwę w pracy. No skąd jej do głowy takie pomysły przychodzą, jeszcze na noc chce zostać...

To jak moi teściowie co z tego że termin na 06.09 z usg na 03.09 a oni mają ciągle uwagi że do nich nie przyjeżdżam bo wg nich powinnam całe weekendy u nich siedzieć. Oni wiedzą lepiej że jeszcze się zejdzie zanim urodzę i już na ten weekend dostałam przykaz że mamy przyjechać no napewno...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kamila1011]

słodycze to moje uzależnienie nie wiem jak ale będę musiała je odstawić i zapewne przez te słodycze w ciąży mam kilka kg więcej więc nawet nie liczę, że mi wszystko zejdzie :/

Napisane przez dzolls

i słodycze trzeba będzie odstawić.......

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva91]

Napisane przez dzolls

się śmiej, ja całymi dniami leżę, jest mi ciężko, jeszcze upały wróciły, więc spocona chodzę goła. dziś się zapowiedzieli znajomi, jutro teściówie, a miałam cichą nadzieję, że ominie mnie świętowanie urodzinowe a tu trzeba się ładniej ubrać (w ogóle ubrać xD) i siedzieć, udając, że jest ok xD

O kurde, to też masz nieźle. Mnie by do głowy nie wpadło odwiedzać ciężarną na kilka dni przed porodem Nawet mimo urodzin.

Wszystkiego najlepszego mimo wszystko

[dzolls]

Napisane przez viva91

O kurde, to też masz nieźle. Mnie by do głowy nie wpadło odwiedzać ciężarną na kilka dni przed porodem Nawet mimo urodzin.

Wszystkiego najlepszego mimo wszystko

ale teściów wypada przyjąć, chociaż też nie jestem jakas super radosna dzięki, to dopiero jutro

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Juncia]

Viva, ale chyba powiedziałaś szwagierce, że to średni pomysł z tym nocowaniem i w ogóle?

My tego typu problemów nie mamy, chyba nas nikt nie lubi a po narodzinach to każdy będzie czekał na zaproszenie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva91]

Napisane przez Juncia

Viva, ale chyba powiedziałaś szwagierce, że to średni pomysł z tym nocowaniem i w ogóle?

Mąż jej napisał, że on w pracy a ja cały czas śpię xD Póki co nie odpisała.

Odebrałam wczoraj termometr z wilgotnościomierzem, który będzie stał przy łóżeczku. Póki co pokazuje 29 stopni