Staraczki 2022 cz. 3

[Oska87]

Ja traktuje body jako bieliznę i oczywiście jeśli mam wątpliwości w trakcie spaceru czy w domu to wtedy sprawdzam na karku czy jest za ciepły czy w sam raz.
Nigdy mi się nie zdarzyło by była upocona podczas spaceru. Każdy lubi co innego.
My z chłopem oboje cieplolubni,a mała potrójnie akurat jak jej zimno od razu widać bo zgodnie tym co mowili na szkole rodzenia (i to się sprawdza) jeśli skóra się robi marmurkowa znaczy że za chłodno i zwykle chwilkę później mała zaczyna się trząść zwykle buzia lata jak nam gdy zimno

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[d63b8a062af6359c617c11f5dff2214bf44d9449_65540a02934eb]

dzięki )
a w czym śpią wasze maluszki?

[Frenchien]

Ja też ciepłolubna ale staram się jednak przyzwyczajać do niższej temp. Widzę po sobie zimą, że jednak jak uda mi się osiągnąć komfort w niższej temp. to czuje się lepiej niż przy siedzeniu w mega cieple.
Zdecydowanie lepiej dla dziecka żeby nie było przegrzewane i jednak przyzwyczajać do niższych temp. Położne nieraz podają że najlepiej 20 stopni, max 21. Tzn. najzdrowiej. W pampersie przy wysokich temp. niestety maluszkowi pewnie pupa też się będzie grzała mocno. Z tym przewianiem to chyba mit, tzn. bez czapeczki dziecka nie zawieje o ile oczywiście nie ma mokrej główki, już chyba nikt nigdzie nie poleca zakładania czapeczek, wręcz odradzają bo to powoduje że głowa się poci, a jak się poci to może właśnie przesiać wilgotna główkę czy wilgotna od potu czapeczkę.

Natkurka chyba w Skandynawii właśnie dzieci tak mega lekko ubranek widziałam kiedyś fragment programu jakiegoś ale to aż do przesady było bo dzieciaki (szkolne) latały w spodenkach i koszulkach gdzie było na zewnątrz zimno.


Ja po wizycie lekarz z uśmiechem powiedział, że wszystko gotowe do porodu i żebym się spodziewała, że przed terminem urodzę no ale że zawsze moze być inaczej. Szyjka skrócona o 70% względem ostatniej wizyty, miękka , maluszek nisko. Wody w porządku no i waga 3300. W końcu się dowiedziałam jakie części ciała gdzie czuje, tam gdzie myślałam że pupa są jednak nóżki, a raczej kolana

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

Niestety ja rowniez jestem bardzo cieplolubna ale pod koniec ciazy i w pologu jest mi mega goraco wiec masz szanse sie przyzwyczaic do nizszych temperatur. I wlasnie w takich temperaturach ktore mamy naprawde lepiej sie czuje. Kiedys bylam bardzo ospała, ciezko mi sie bylo obudzic z rana a jesli juz to budzilam sie z bolem glowy. Jak mąż mi mowil ze takie temperatury nie sa normalne to sie wkurzalam. Moja babcia ma taki piecyk kozę w domu i dogrzewa zima to kochalam ja odwiedzac bo tam bylooo tak cieplo! No ale pozniej ból glowy i ospalosc gwarantowana.

I mozna byc cieplobnyn i kochac cieplo, bo jednak to daje taki „ cozy” feeling ale prawda jest ze czlowiek potrafi sie przyzwyczaic do temperatury. I mozna mowic ze jest sie cieplolubnym ale jak czlowiek zacznie schodzic z temperatury to okazuje sie ze mozna zyc i funkcjonowac.

Fren tak ja wlasnie gdzies to ogladalam o dzieciakach z Skandynawii. Mąż tez mieszkal w Londynie i tez mowi ze bardzo go to zaskakiwalo jak wygladaly dzieci na placach zabaw zimą. Kuzynka mieszka w Wiedniu i miala 3 dzieci w zlobkach to tam mróz nie mróz, wystawiaja dzieci w wozkach na zewnatrz na drzemki.

Ale nie powiem pierwszy raz jak tak Alka rozebralam to czulam lekki stres czy bedzie okej bo wiadomo ze w pamieci mialam wlasnie takie dzieciaki w czapkach kocykach itp. Od tesciowej tez dostalam pytanie czy mu nie za zimno.

Fren no to Michasia juz piękna dziewczynka zycze ci zebys nie doczekala do terminu bo wywolanie to nic przyjemnego. Ale jak juz tak sie dobrze zapowiada to mysle ze bedzie git
A jak Twoje nastawienie do samego porodu?

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

[1=d63b8a062af6359c617c11f 5dff2214bf44d9449_65540a0 2934eb;89588831]dzięki )
a w czym śpią wasze maluszki?[/QUOTE]


O matko kropka! Co u ciebie? Nic sie nie odzywalas. Jak macierzynstwo? Odnalazlas sie?

[Frenchien]

Mi też teraz jest ciągle mega gorąco, śmieje się bo ja bym kołdrę zmieniała na letnią ale mąż marznie zimą jest na odwrót, ja marznę a jemu gorąco. Teoretycznie mogłabym się teraz przyzwyczajać do niższych temp ale jak będą upały to się nie uda. U nas w mieszkaniu dzisiaj 25 stopni....

Moja babcia też ma taki piec węglowy w kuchni i to zimą jest cudowne

Dzięki! Bardzo bym chciała uniknąć wywoływania no ale zobaczymy jak będzie. Nastawienie różnie, raz chce rodzić, raz panikuje i czuje mega lęk, takie huśtawki mam. Mama mnie uspokaja ciągle, że może będę mieć poród jak u niej, ona twierdzi że ją to mało co bolało i wszystko trwało tak krótko że położna ledwo zdążyła cokolwiek zrobić , a połóg był lekki. Nie nastawiam się że u mnie tak będzie ale wolę takie opowieści niż straszenie jaki to ból i dramat.

Jestem też nastawiona zdecydowanie na zzo.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

Bierz ZZO jak bedzie szansa. U mnie przyspieszylo akcje i bardzo szybko urodzilam dzięki niemu.. wszystkie skurcze porodowe czulam, po dostaniu od razu mialam parte wiec u mnie strike przeciwbolowo nie mialo szanse zadzialac ale i tak jestem zadowolona. Zero skutkow ubocznych chociaz to zalezy od organizmu bo wiadomo ze bywa roznie.

Wiesz jesli Twoja mama miala super porod to i duza szansa ze twoj tez taki bedzie. Moja mama tez miala szybki porod. Ja niestety sie nie dowiedzialam jaki ja mialam bo mialam wywolywany. Niemniej mama tez rodzila po terminie z tym ze kiedys sie czekalo na akcje a nie tak jak teraz ze wywolywalo po ilus dniach.. gdyby u mnie sie zaczelo naturanie to bym sie przekonala.

[theali]

Napisane przez natkurka

Wiesz jesli Twoja mama miala super porod to i duza szansa ze twoj tez taki bedzie. Moja mama tez miala szybki porod. Ja niestety sie nie dowiedzialam jaki ja mialam bo mialam wywolywany. Niemniej mama tez rodzila po terminie z tym ze kiedys sie czekalo na akcje a nie tak jak teraz ze wywolywalo po ilus dniach.. gdyby u mnie sie zaczelo naturanie to bym sie przekonala.

To jest jedna rzecz, której jest mi trochę szkoda, że w zasadzie nie wiem, jak przebiegałby u mnie taki w pełni naturalny poród.

Ale przynajmniej wiem, że na oksy mój organizm reaguje jak marzenie, żadne tam próby wywoływania poprzez kilka dni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Oska87]

Napisane przez natkurka

Niestety ja rowniez jestem bardzo cieplolubna ale pod koniec ciazy i w pologu jest mi mega goraco wiec masz szanse sie przyzwyczaic do nizszych temperatur. I wlasnie w takich temperaturach ktore mamy naprawde lepiej sie czuje. Kiedys bylam bardzo ospała, ciezko mi sie bylo obudzic z rana a jesli juz to budzilam sie z bolem glowy. Jak mąż mi mowil ze takie temperatury nie sa normalne to sie wkurzalam. Moja babcia ma taki piecyk kozę w domu i dogrzewa zima to kochalam ja odwiedzac bo tam bylooo tak cieplo! No ale pozniej ból glowy i ospalosc gwarantowana.

I mozna byc cieplobnyn i kochac cieplo, bo jednak to daje taki „ cozy” feeling ale prawda jest ze czlowiek potrafi sie przyzwyczaic do temperatury. I mozna mowic ze jest sie cieplolubnym ale jak czlowiek zacznie schodzic z temperatury to okazuje sie ze mozna zyc i funkcjonowac.

Fren tak ja wlasnie gdzies to ogladalam o dzieciakach z Skandynawii. Mąż tez mieszkal w Londynie i tez mowi ze bardzo go to zaskakiwalo jak wygladaly dzieci na placach zabaw zimą. Kuzynka mieszka w Wiedniu i miala 3 dzieci w zlobkach to tam mróz nie mróz, wystawiaja dzieci w wozkach na zewnatrz na drzemki.

Ale nie powiem pierwszy raz jak tak Alka rozebralam to czulam lekki stres czy bedzie okej bo wiadomo ze w pamieci mialam wlasnie takie dzieciaki w czapkach kocykach itp. Od tesciowej tez dostalam pytanie czy mu nie za zimno.

Fren no to Michasia juz piękna dziewczynka zycze ci zebys nie doczekala do terminu bo wywolanie to nic przyjemnego. Ale jak juz tak sie dobrze zapowiada to mysle ze bedzie git
A jak Twoje nastawienie do samego porodu?

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------




O matko kropka! Co u ciebie? Nic sie nie odzywalas. Jak macierzynstwo? Odnalazlas sie?

Ja nie potrafię funkcjonować w temperaturze poniżej 23 stopni. A zima to już w ogole nie wyobrażam sobie kąpania we wannie woda w mig zimna, nie mówiąc o prysznicu z rozgrzanego w taki mróz? Mowi się ze niby zdrowo. Dla mnie kluczową okazuje się wilgotność powietrza w mieszkaniu.
Próbowałam tak zyc dwa dni jeszcze przed porodem, gdzie chwilami padał i snieg przecież w marcu bardziej wnerwiona jak zmarznięta i ciągle glodna, chyba z tego zimna i trzęsienia się.
Teraz jak byliśmy u mojej mamy już chciałam wracac po 4dniach w zimnie do domu bo mowie nie da się żyć. W domu jednak inaczej czuc chłód niż w mieszkaniu w bloku.
Gdyby nie to że ostatecznie se żeśmy przypomnieli ze ich klimą ma funkcje grzania nie siedziałabym tam ani chwili dłużej
Niby zdrowo, ale jak to ma być zdrowe czy komfortowe jak ciagle Ci zimno?
To nie dla mnie.
Za to mowie u nas w mieszkaniu mega ciepło, cieńsze mury co szybciej się nagrzeją. I tu pilnuje żeby te 40% wilgotności było, odkąd żeśmy kwiaty do salonu sprowadzili, oczywiście wpierw resarch które dobre dla dzieci, w zasadzie zawsze te minimum 40% jest tak jak przy dzieciach być powinno. Za suche powietrze tez dobre nie jest.
No mowie co kto lubi. Ja marznąć nie lubię

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[Frenchien]

Oska ale to wiadomo, że w łazience zawsze powinno być ciepłej w okolicach kąpania, mało komu będzie komfortowo jak w trakcie kąpieli czy po prysznicu będzie miał w łazience taka sama temp. jak w pozostałej części mieszkania ( no chyba że to zimny prysznic lub zimna kąpiel) dlatego zwykle łazienki są nieduże, a moc kaloryferów jest dobierana inaczej niż dla pozostałych pomieszczeń. Nagrzewają się też w trakcie kąpieli czy prysznica bo woda oddaje temp.

Do niższych temp. można się przyzwyczaić i to jest właśnie zdrowe ale niezbyt przyjemne początkowo, no i nie trwa kilka dni tylko dłużej. Wiadomo, że nic na siłę ale trzeba mieć świadomość, że po prostu trzeba się chwilę przemęczyć jeżeli chcemy zmienić komfort cieplny.

Z tym zzo to mam nadzieję, że z dostępnością nie będzie problemu ale boje się że za późno do tego szpitala pojadę. To irracjonalny strach, bo poza wyjątkami, przy 1 porodzie pewnie nawet gdy myślimy, że jedziemy późno to to rozwarcie jest małe no ale są wyjątki. W sumie poza moją mamą gdzie to inne czasy były, to znam trzy dziewczyny, które urodziły do 2h od przyjazdu do szpitala.

Dzisiaj się umówiłam na kolację z koleżankami z pół h drogi od domu i już się zastanawiam czy jakby mnie jakieś skurcze zlapały to dam radę wrócić .


Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Oska87]

Napisane przez Frenchien

Oska ale to wiadomo, że w łazience zawsze powinno być ciepłej w okolicach kąpania, mało komu będzie komfortowo jak w trakcie kąpieli czy po prysznicu będzie miał w łazience taka sama temp. jak w pozostałej części mieszkania ( no chyba że to zimny prysznic lub zimna kąpiel) dlatego zwykle łazienki są nieduże, a moc kaloryferów jest dobierana inaczej niż dla pozostałych pomieszczeń. Nagrzewają się też w trakcie kąpieli czy prysznica bo woda oddaje temp.

Do niższych temp. można się przyzwyczaić i to jest właśnie zdrowe ale niezbyt przyjemne początkowo, no i nie trwa kilka dni tylko dłużej. Wiadomo, że nic na siłę ale trzeba mieć świadomość, że po prostu trzeba się chwilę przemęczyć jeżeli chcemy zmienić komfort cieplny.

Z tym zzo to mam nadzieję, że z dostępnością nie będzie problemu ale boje się że za późno do tego szpitala pojadę. To irracjonalny strach, bo poza wyjątkami, przy 1 porodzie pewnie nawet gdy myślimy, że jedziemy późno to to rozwarcie jest małe no ale są wyjątki. W sumie poza moją mamą gdzie to inne czasy były, to znam trzy dziewczyny, które urodziły do 2h od przyjazdu do szpitala.

Dzisiaj się umówiłam na kolację z koleżankami z pół h drogi od domu i już się zastanawiam czy jakby mnie jakieś skurcze zlapały to dam radę wrócić .


Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

Ja nie potrafię się do niskich temperatur przyzwyczaić, I nawet nie chce.
Ja rozumiem ze w łazience cieplej, ale w końcu i tak po chwili z niej wychodzisz właśnie w zimno.

Pytanie co będzie jak w domu zamieszkamy gdzie ogrzewanie tylko w podłodze, jedynie w łazience właśnie dodatkowo grzejnik.
Tego się obawiam, dlatego będę inwestować w najlepsza izolacje pod panele czy płytki żeby ciepło z podłogi nie zostawało w podłodze tylko szło na powierzchnię.
Ostatnio właśnie fajny wykład nam sprzedawca w castoramie dal, podpowiedział gdzie szukać m.in. inspiracji też, także No mega fajnie trafiliśmy.


Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

Oska kazdy potrafi sie przyzwyczaic. Kwestia chęci. Kazda z Nas tutaj uwielbia cieplo ale jest to niestety niezdrowe i tak jak napisala Fren - niekomfortowe. Julka tez moze byc ospala z wysokiej temperatury.

Fren zdarzyc zdarzysz dojechac albo prosto do szpitala i mąż dowiezie reszte. Ja tez jeszcze po terminie sie platalam po galeriach etc jesli bys nie zdarzyla na ZZO to dla ciebie dobrze bo to by swiadczylo ze juz masz bardzo rozkrecona akcje porodową i lada chwila urodzisz ZZO podaja do 7/8cm przynajmniej na Ujastku. Ja tez nie czaje jak to bylo u mnie ze urodzilam w godzine po podaniu ZZO a nornalnie czulam parte. Mowi sie ze na parte sie nie podaje. Ja przed podaniem nie mialam partych tylko zwykle z brzucha a po podaniu od razu

[Oska87]

Napisane przez natkurka

Oska kazdy potrafi sie przyzwyczaic. Kwestia chęci. Kazda z Nas tutaj uwielbia cieplo ale jest to niestety niezdrowe i tak jak napisala Fren - niekomfortowe. Julka tez moze byc ospala z wysokiej temperatury.

Fren zdarzyc zdarzysz dojechac albo prosto do szpitala i mąż dowiezie reszte. Ja tez jeszcze po terminie sie platalam po galeriach etc jesli bys nie zdarzyla na ZZO to dla ciebie dobrze bo to by swiadczylo ze juz masz bardzo rozkrecona akcje porodową i lada chwila urodzisz ZZO podaja do 7/8cm przynajmniej na Ujastku. Ja tez nie czaje jak to bylo u mnie ze urodzilam w godzine po podaniu ZZO a nornalnie czulam parte. Mowi sie ze na parte sie nie podaje. Ja przed podaniem nie mialam partych tylko zwykle z brzucha a po podaniu od razu

Raczej nie, bo u mojej mamy spala jeszcze więcej niż tu w domu. Więc ona po prostu tak ma, że spiaca królewna. Wczoraj była oryczana ale raczej tez dlatego że zmiana otoczenia i brak babci nagle. Niestety tak jest z maluchami że przeżywają wszystko płaczem. A temperaturę miala 37.8 gdzie dla niemowląt roznie się przyjmuje, raczej jako max 37. Inaczej wiadomo noworodki. Ja po niej od razu widzę jak stan podgoraczkowy ma, po czerwonych jak buraczki policzkach.

Swoją drogą tez zależy gdzie mierzysz, wiadomo na czole będą inne wartości niż np w uchu czy odbycie.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 07:01 ---------- Poprzedni post napisano o 06:56 ----------

Tylko ja jej mierzem co jakiś czas temp(nie tylko jak ma oznaki stanu podgoraczkowego) I zwykle ma max 36.8. Więc to też inaczej co dla kogo jest "normalne" przyjete w stosunku do dzidzi

No ja zimna nie lubię zdecydowanie i moja Julka tak samo, niestety trza bedzie zacząć jakos w niższych temp funkcjonować bo z tego co wiem przez podłogę przy 25stopniach ustawionych na podłodze zwyczajnie ona parzy, więc max 22-23. Wiadomo tez trochę gdzieś ucieknie tego ciepła dlatego tak ważna izolacja i specjalne Podkłady są. Tym bardziej że w tych czasach gazowe ogrzewanie do tanich nie należy, a nasz domek tez ma wysokość jak nasze mieszkanie czyli lekkoponad 2.7m

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 07:42 ---------- Poprzedni post napisano o 07:01 ----------

A w ogóle da się jakoś wyeliminować u waszych maluchow problemy brzuszkowe fare i nakturka? Ja myślałam że głównie to dotyczy dzieci karmionych mm
Tez stawałam na głowie o co kaman, I w końcu tuż przed zmiana mleka zmieniłam butle, na takie w których tak się nie męczyła i skorygowałam to żeby nalewać więcej żeby nie piła pod korek, I tym samym nie łykała tak powietrza, bo właśnie lykanie powietrza powoduje najwięcej problemów brzuszkowych.
W sumie po dzis dzień się zastanawiam bo ona raczej kolek w ogóle nie miała tyle że męczyła się przy kupie głównie co ją niejednokrotnie wybudzalo jak była noworodkiem, ale nie na tyle by jakos szczególnie wyć. Teraz też głównie spi najwięcej od rana, bo jest w miarę spokojnie chociaz na palcach nie chodzę + pewnie zbiera sily na powrót taty z pracy bo popołudniami jest najbardziej aktywna zwykle do 14 spi zas się uaktywnia na te 3-4h, żeby po następnym karmieniu a jak ma gorszy humor to dwa karmienie i nadchodzi wieczór i spi cala noc.
Co ciekawe jak zaczęłam się zastanawiać czy rzeczywiście za dużo nie spi I zagadałam w zeszłym tygodniu z ta neonatolog to mówi żeby zrobić badanie krwi i moczu, i wtedy jakos w ogóle spala około 50% mniej. Dopiero jak mowie od weekendu wróciła do swoich norm. No pomijam wczoraj bo też bardziej oryczana ale to raczej brak babci czy ten stan podgoraczkowy. Ale i tak dla spokojnej głowy zrobie jej te badania, ale to raczej moze prywatnie przed szczepieniem w czerwcu na rotawirusy(aerozol)

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[farfarae]

Fren, nie nastawiaj się na żadną opcję, na pewno zdążysz dojechać do szpitala, ja miałam bardzo szybko poród, ale skurcze takie „nie do przegapienia” i „nie da się normalnie funkcjonować podczas skurczy” gdzieś pewnie od 18:00, a urodziłam po 22:00.

Oska, z tego co kojarzę, to te problemy z brzuszkiem wynikają z niedojrzałości układu pokarmowego i występowałyby i przy KP, i przy MM. U nas z brzuchem po wdrożeniu probiotyku jest lepiej. Nie idealnie, nawet nie bardzo dobrze, ale lepiej.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[natkurka]

Nie wazne czy dzieci karmione MM czy KP kazde z nich ma problemy brzuszkowe bo w brzuchu byly karmione przez pępowine wiec teraz uklad trawienny musi sie nauczyc i ogarnac co i jak. U nas tez tylko problem przed ale niekiedy nie moze zrobic kilka h ( np z rana).

[Oska87]

Napisane przez farfarae

Fren, nie nastawiaj się na żadną opcję, na pewno zdążysz dojechać do szpitala, ja miałam bardzo szybko poród, ale skurcze takie „nie do przegapienia” i „nie da się normalnie funkcjonować podczas skurczy” gdzieś pewnie od 18:00, a urodziłam po 22:00.

Oska, z tego co kojarzę, to te problemy z brzuszkiem wynikają z niedojrzałości układu pokarmowego i występowałyby i przy KP, i przy MM. U nas z brzuchem po wdrożeniu probiotyku jest lepiej. Nie idealnie, nawet nie bardzo dobrze, ale lepiej.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To tez, ale właśnie pamiętam jak pytałam polozna mowila wtedy ze przy mm zwykle gorzej dzieci przechodzą problemy brzuszkowe ze to domena takiego karmienia. Dlatego myślałam że przy kp jakby mniej problemów. No mała nam też skończyła właśnie ulewac z tydzień czy dwa tygodnie temu nie pamiętam dokładnie. Czasem jej się zdarzy No ale nie aż tyle co wcześniej.
Wczoraj w ogole dwie kupy pod rząd, już się bałam ze jakas jelitowka bo ona raczej robi 1x dziennie, w porywach 1x na dwa dni.
Pamiętam jak wróciliśmy że szpitala w piątek kupa co karmienie właściwie, po czym w środę czy czwartek nagle brak kupy i w weekend żeśmy wywoływali, I pamiętam jak mnie ochrzaniła polozna wtedy niby tak niedawno a mała już 2.5miesiaca prawie. Hehe. Jak ten czas leci

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[Frenchien]

Nie nastawiam się na żadną opcje ale uwierzcie tyle mam rozkmin w głowie, że szok. Ogólnie jestem nastawiona dobrze do porodu i myślę że go normalnie przeżyję i nie będzie żadnej dramy ale w związku z tym, że nie mam pojęcia co mnie czeka pewnie w rzeczywistości będzie dużo gorzej niż myślę. Zwykle ludzie są nastawieni na najgorsze a potem miłe rozczarowanie, u mnie zwykle jest na odwrót.
Zobaczymy czuje delikatna ekscytację, że to się zbliża i że w końcu mała będzie z nami.

Oska jeżeli zainwestujesz w najlepsza izolacje pod panele lub płytki to całe ciepło z ogrzewania podłogowego zostanie pod tą izolacją i grzanie będzie nieefektywne.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Oska87]

Napisane przez Frenchien

Nie nastawiam się na żadną opcje ale uwierzcie tyle mam rozkmin w głowie, że szok. Ogólnie jestem nastawiona dobrze do porodu i myślę że go normalnie przeżyję i nie będzie żadnej dramy ale w związku z tym, że nie mam pojęcia co mnie czeka pewnie w rzeczywistości będzie dużo gorzej niż myślę. Zwykle ludzie są nastawieni na najgorsze a potem miłe rozczarowanie, u mnie zwykle jest na odwrót.
Zobaczymy czuje delikatna ekscytację, że to się zbliża i że w końcu mała będzie z nami.

Oska jeżeli zainwestujesz w najlepsza izolacje pod panele lub płytki to całe ciepło z ogrzewania podłogowego zostanie pod tą izolacją i grzanie będzie nieefektywne.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

Fren, w najlepsza izolacje dedykowana pod ogrzewanie podłogowe. Jakby na logikę

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:01 ----------

Mowie ze gościu dal nam wykład, ogólnie najlepsze kwarcowe które jest dość drogie bo wychodzi w zależności tez od jakości jakos 250ziko/6m teraz nie pamiętam czy jako m2 czy jako MB. Więc ogólnie to najdroższa wersja izolacji w sensie tej pianki, za to jeśli chodzi o płytki to nie bez znaczenia jest folia w żelu

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[Frenchien]

W ogrzewaniu podłogowym najważniejsze, to żeby te materiały na podłogę jak najlepiej przewodziły ciepło czyli super sprawdzają się płytki lub kamień,a deski albo panele muszą mieć jak najniższy opór cieplny. Maty pod podłogi mogą pomóc w wyciszeniu ale nie w przewodzeniu ciepła, każda mata pogorszy parametry takiej podłogi tak na prawdę.
Izolacja jest ważna ale ta którą układa się pod rurkami z ogrzewaniem, bo to ona 'chroni' ciepło przed uciekaniem na dół.
Oczywiście jeżeli mówimy i ogrzewaniu podłogowym wodnym.

Poczytajcie sobie w necie na ten temat, bo może być tak że ten mega kompetentny Pan z Castoramy po prostu naciąga klientów na drogie rozwiązania.

Folia w żelu to też potrzebna tam gdzie strefy mokre, nie na sensu układać foli w żelu wszędzie gdzie płytki.

Oczywiście zrobicie jak uważacie ale w budowlance notorycznie sprzedawane są materiały o cudownych właściwościach jak np. tynk na elewację który zapobiegnie uciekaniu ciepła albo oddychające pustaki, które poprawia komfort powietrza w domu

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

Ja bylam meeega fanka ogrzewania podlogowego, jak kupowalismy dom ( a nie doszlo do skutku) to bardzo sie cieszylam ze jest tam ogrzewanie podlogowe. Zmienilam jednak zdanie po pobycie u znajomych. Dla mnie podlogowka to tragedia. Moze jedynie w lazience super i w czesci kuchni ale w calym domu to myslalam ze zwariuje. Ja kocham cieplo ale to juz po czasie mnie tak irytowalo. Do tego drugiej kolezance puchnely stopy. Gdybym miala opcje teraz to w calym domu nie zrobilabym ogrzewnia podlogowego.

Fren, ja sie w kwestii porodu nastawialam na najgorsze. Spodziewalam sie na tyle ile moglam bo napeawde ciezko sobie ten rodzaj bólu wyobrazic. Bóle okresowe to przypomina tylko chwile Ale da sie przezyc wiec i ty przezyjesz i bedzie dobrze. Osobiscie uwazam ze lepiej sie nastawic na najgorsze niz fantazjowac o tym ze bedzie super itp.

[maja5433]

Napisane przez Frenchien

Maja a Ty na kiedy masz tp? Ja niezmiennie polecam kurs dembińskiej ruch i oddech w porodzie, od gdzieś 3 tygodni ćwiczę codziennie przez godzinkę, wcześniej tak z 2-3 razy w tygodniu ale widzę mega różnice i w samopoczuciu i w rozluźnianiu i nie bola mnie już plecy i biodra Tylko nie wiem czy opłaca Ci się jeszcze teraz kupować, bo dostęp na 2 miesiące to kosz 150zl.
Jeżeli nie, to można też kupić pojedyncze sesje ćwiczeniowe za 30 zł lub pooglądać ja na IG czy YT. Tyle że ja zbyt leniwa jestem to wolałam kupić po prostu cały kurs.

Polecam też szkole rodzenia z Joanną Mroz z YT, mi się fajnie oglądało jej filmiki.

Tyle, że ja nie mam doświadczenia więc mogę Ci polecić jedynie co mi się podoba przed porodem, równie dobrze może okazać się że do porodu się zamknę na amen i żadne kursy filmiki nie pomogą bo bede chciała po prostu to przeżyć jak najszybciej.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

TP na 15 lipca. takze troche czasu jeszcze jest, dzieki za polecenia kursow!!!! dzis wykupie ten Dembinskiej, polubilam ja z yt

bylam wczoraj na ktg, wg poloznej Mala malo aktywna ale w normie, kolejna kontrola jutro.... dzis nie spalam pol nocy bo sprawdzalam czy sie rusza :/ dopiero co przeszlam na zwolnienie lekarskie, myslalam ze bede miec fajny czas luzu i przygotowan a poki co tylko sie stresuje i chodze z badania na badanie ;(

[Oska87]

Napisane przez Frenchien

W ogrzewaniu podłogowym najważniejsze, to żeby te materiały na podłogę jak najlepiej przewodziły ciepło czyli super sprawdzają się płytki lub kamień,a deski albo panele muszą mieć jak najniższy opór cieplny. Maty pod podłogi mogą pomóc w wyciszeniu ale nie w przewodzeniu ciepła, każda mata pogorszy parametry takiej podłogi tak na prawdę.
Izolacja jest ważna ale ta którą układa się pod rurkami z ogrzewaniem, bo to ona 'chroni' ciepło przed uciekaniem na dół.
Oczywiście jeżeli mówimy i ogrzewaniu podłogowym wodnym.

Poczytajcie sobie w necie na ten temat, bo może być tak że ten mega kompetentny Pan z Castoramy po prostu naciąga klientów na drogie rozwiązania.

Folia w żelu to też potrzebna tam gdzie strefy mokre, nie na sensu układać foli w żelu wszędzie gdzie płytki.

Oczywiście zrobicie jak uważacie ale w budowlance notorycznie sprzedawane są materiały o cudownych właściwościach jak np. tynk na elewację który zapobiegnie uciekaniu ciepła albo oddychające pustaki, które poprawia komfort powietrza w domu

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

No właśnie materiały na podłogę jako podkład pod panele ma znaczenie. Co do samych paneli wiadomo że czym cieńsze tym lepiej owe ciepło przewodzą, dlatego furorę robia winylowe.
Tyle to ja wiem ze kamień i płytki są najlepsze, tyle że jak w perspektywie w niedługim czasie dziecko zacznie chodzic to raczej kamień ani płytki gumowe nie są a jak to się mówi zęby nie truskawki,chociaż u dzieci wpierw mleczne zas właściwe.
No ale.
Tak wiem mówiąc ze pod płytki miałam oczywiście na myśli powierzchnię mokre. A nie np ściana no ale widzę że tu trzeba dokladnie znow opisywać każda myśl bo jakby moje skróty myślowe znow nawalają.
Jeszcze 3mce wstecz bym się przejęła, ale teraz mi to wisi I powiewa.
Co tam w ogrzewaniu za izolacja nie wiem, jak to się mówi ogrzewanie gazowe to stricte jako mokre występuje w podłogówce, bo jest jeszcze elektryczne jako podłogowe.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ----------

No i ja też zbytnio zadowolona faktem podłogowego nie jestem, ale to jest w standardzie. Tak więc No jakby zmiany nie brałam pomysłów po uwagę. Co innego wiadomo w łazience gdzie wychodząc np z wanny przyjemne ciepełko. No ale, już trudno. Tym bardziej że nie może być za ciepła podłoga, wiadomo na piecu wyższa temp ale na podłodze tez sie ustawia jako przez te jednostkę sterującą slyszalam.

Gdybym miała wybór brałabym standardowo kaloryfery No ale wyboru nie był, wszystkie domki tak samo. Jedynie jak poddasze będziemy robić to wiadomo tam tylko kaloryfery, także w perspektywie jak mała będzie większa może i na górę przeniosę pokój sypialny nasz. Ale co najmniej poki do szkoły nie pojdzie nie widzę takiej możliwości żeby spac na górze a mała na dole No bo wiadomo. Tym bardziej że na poddaszu z wysokością bodajże 2.6m zostanie około 40m2 powierzchni jak dojdzie podłoga. Także całkiem spoko, sąsiedzi maja zrobione dwa pokoje + wiadomo klatka schodowa.
No także myślę skoro w połowie lipca w środku możemy sobie zacząć działać, to myślę najdalej październik będziemy mieszkac, choć przewiduje że nawet i wrzesień. Co mnie cieszy bo na wrzesień slyszalam dobrze trawę posiać. Choć szczerze przyznam wies fajna jeśli o dzieci chodzi, szczególnie na etapie jak moja Jula, spokojniej, czyste powietrze itd, w sumie tam większy spokoj i jakby bezpieczeństwo bo jednak siła rzeczy znasz jako tako sasiadow.
Ale za miastem tęsknić będę, bliskością sklepów itp. Choć niby tam biedra nie jest już daleko bo jakieś 10-15min spacerem z wozkiem, no ale nie są to 3minuty jak obecnie do netto czy 8 do biedronki.
No ale nasze osiedle to chyba jakiś fenomen, w weekend ktoś wrzucił info, że nożami się dzgali, w innych klatkach. Po prostu dramat. Ja nie wiem co Ci ludzie mają w głowach, no ale narkotyki czy alko tez robi z głowy budyń.
No i też nie ukrywam oprócz dosłownie najbliższych nam sasiadow w naszej części piętra w ogóle nikogo zbytnionie kojarzę a o pogadankach nie ma mowy.
Wiec suma sumarum robimy to dla małej i dla spokojnego życia, no i wiadomo oboje tam na miejscu pracujemy,czyli po 1 szybciej w domu i nawet pieszo. Nawet gdybyśmy zmieniali z różnych przyczyn nagle pracę, to niedaleko no huk 10km jest zagłębie firm gdzie w zasadzie pełno magazynów itd, choć nasza wies też się pod tym kątem rozwija. Zobaczymy.
Gorzej wygląda jeśli byśmy chcieli lub musieli do poznania nagle dojeżdżać bo korki są straszne, my na szczęście w drugą stronę że wszystko ominięte.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[Frenchien]

Maja to jeszcze trochę czasu. Nie denerwuj się ruchami w nocy, ja przez całą ciążę chyba nigdy w nocy ruchów nie czułam. Zanim zasnęłam to tak ale już nigdy mnie ruchy w nocy nie obudziły ani no jak wstawałam do toalety lub nie mogłam spać to też nigdy ruchów nie czułam. Czasem stukałam w brzuch ale nie pomagało.
Gdybym miała porównywać z tym co słyszałam od koleżanek albo czytałam jak to kopniaki dają popalić to bym osiwiała z nerwów bo u mnie na prawdę jest mega spokojnie. Trzymam się tych 10 ruchów dziennie i wierzę lekarzowi, że nie każde dziecko szaleje i też nie zawsze te ruchy mocno czuć.

Natkurka wiem, że lepiej nastawić się na najgorsze i potem ewentualnie miec poczucie, że nie było tak źle ale jak ja się tak nastawiać będę to jeszcze gotowa jestem biec po skierowanie na CC. Ja jestem mega panikarą i robię dramy jak fix więc albo będę myśleć pozytywnie albo jeszcze psychiatrę będą musieli do mnie ściągać

Oska zupełnie nie to miałam na myśli, po prostu chciałam doradzić żebyście nie bazowali na opinii jednego Pana ze sklepu tylko poczytali na fachowych a nie reklamowych stronach lub dopytali kogoś z doświadczeniem. Po prostu jest mnóstwo niby specjalistów którzy naciągają klientów na rzeczy zupełnie zbędne. Jeżeli macie podłogowe mieć tylko na parterze to w ogóle u Was już nie ma tematu żadnej izolacji akustycznej. Jakie zadanie ma spełniać ta super mata kwarcowa?
Powierzchnie mokre też nie chodziło o ściany ale podłogi np. kuchnie, przedpokój, łazienkę poza strefą mokra. Przecież tam nie ma potrzeby robić izolacji, żadnych folii w płynie itp. Będziecie mieć malutką powierzchnię więc te koszty pewnie nie będą duże no ale ja nie lubię wyrzucać pieniędzy na niepotrzebne rzeczy.

Teraz większość budynków robi się z podlogowkami więc nie ma się czego bać, na pewno jest to bardziej ekonomiczne i przy małych powierzchniach sie dobrze sprawdza, oczywiście o ile jest to dobrze dobrane, wykonane i zaizolowane właśnie.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[theali]

Napisane przez Frenchien

Gdybym miała porównywać z tym co słyszałam od koleżanek albo czytałam jak to kopniaki dają popalić to bym osiwiała z nerwów bo u mnie na prawdę jest mega spokojnie. Trzymam się tych 10 ruchów dziennie i wierzę lekarzowi, że nie każde dziecko szaleje i też nie zawsze te ruchy mocno czuć.

E, moje dzieci nie dawały mi popalić kopniakami. Wpadły ułożyć się w jednej pozycji i przez przynajmniej pół dnia wnikać mi głowę czy tyłek w żebra 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Frenchien]

Napisane przez theali

E, moje dzieci nie dawały mi popalić kopniakami. Wpadły ułożyć się w jednej pozycji i przez przynajmniej pół dnia wnikać mi głowę czy tyłek w żebra

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To wbijanie to gorsze niż kopniaki. Najgorzej jak się samochód prowadzi właśnie zapomniałam napisać, jeden pewniak kiedy moja mała zacznie się wiercić to właśnie jak jadę autem. No wsiądę za kierownicę i gwarantowane że w niedługim czasie zacznie się ruszać teraz to już unikam prowadzenia przez to.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Oska87]

Napisane przez Frenchien

To wbijanie to gorsze niż kopniaki. Najgorzej jak się samochód prowadzi właśnie zapomniałam napisać, jeden pewniak kiedy moja mała zacznie się wiercić to właśnie jak jadę autem. No wsiądę za kierownicę i gwarantowane że w niedługim czasie zacznie się ruszać teraz to już unikam prowadzenia przez to.

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

Hehe ok, ja pamiętam co do ruchów ze w 3trym odczuwałam jak ruchy węża dosłownie a tez mialam stracha tuż przed zmiana tych odczuć z kopniaków typowo na węża nie zauważyłam od razu że nagle przez 5 czy 6h mała w ogóle nie kopie akurat pisalam do kogoś znajomego, już nie pamiętam do kogo na fejsie, ze właśnie se zdałam sprawę że mała się cały ranek nie rusza gdzie tez w okolicy południa dawała popalić, I nie skończyłam rozmowy i zaczęła hehe.
Śmiesznie było.
Fren jeśli chodzi o te folie w żelu, matko bosko znow coś nie tak napisalam, chodziło mi tylko o łazienkę a dokładnie o podłogę w łazience haha. A ten kwarcowy podkład pod panele to największa przepuszczalność ciepl ma, I to wiem i od speca z castoramy, I od dewelopera który przy mnie rozmawiał w weekend z jakimś kolega co kładzie tez panele więc tak, najlepiej przewodzi ciepło podkład kwarcowy jeśli właśnie o panele chodzi. Jest najdroższy w sumie, ale gdzieś tam to się zwraca w cieple. Wiadomo byle jaki zatrzyma część ciepła, te bardzo mało zatrzymują. Więc to sprawdzone info poniekąd. Juz nauczyłam się wszystko sprawdzać hehe.

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

Fren ja mialam to samo z panikowaniem. Ja bylam pewna ze w trakcie porodu wymusze CC albo odmowie wogole wspolpracy. Zawsze mialam sie za odporna na ból ale porod mnie przerazal. Mąż tez sie bal czy ogarne swoja glowe, na poczatku jak mi wyciagali balonik to powiedzialam ze NIE URODZE i chce CC i sie rozplakalam. Ale dalam rade. Poprostu nie ma wyjscia. Mąż tez powiedzial ze super sobie poradzilam bo spodziewal sie jakies paniki

A co do ruchow to ja mialam to samo. W nocy zero ruchów, rano to musialam zjesc cos slodkiego albo ruszac brzuchem. Oczywiscie panikowalam bo na forach czytalam ze laski nie moga w nocy spac bo tak im dzieci w brzuchu szaleja wiec bylam pewna ze u mnie cos nie tak. Dwa razy bylam na IP zeby to sprawdzic ale pozniej totalnie odpuscilam.

Ja tez uwazam ze w sklepie to zadni specjalisci. To sa ludzie wyuczeni zeby sprzedawac. Najlepiej miec swojego fachowca, zlotego rączke i sie doradzac ze wszystkim.

[maja5433]

Dziewczyny ile kupowalyscie body/pajacykow w rozmiarze 50? Szczerze to nie zamierzalam brac, ale wczoraj kolezanka mi powiedziala ze jej dzieci przez miesiac ubierala w 50 bo 56 za duze 😱

[Oska87]

Napisane przez maja5433

Dziewczyny ile kupowalyscie body/pajacykow w rozmiarze 50? Szczerze to nie zamierzalam brac, ale wczoraj kolezanka mi powiedziala ze jej dzieci przez miesiac ubierala w 50 bo 56 za duze

Ja to samo przez co najmniej miesiac 50 a i tak było za duże zas wlazła w 56, I dopiero od jakiegoś tygodnia czy dwóch ubieram jej 62, bo pewnie w większe 56 by tez weszła, ale nie chce mi się bawić w sprawdzanie co jak wypada mała ur. 13.03.23

Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka

[natkurka]

Oska zalezy z jakiej masz firmy bo w roznych firmach wypadaja roznie

Mlody mial 51 cm wiec tylko przez 3 tygodnie ubieralam go w 56. Teraz juz 62. W HM te rozmiary sa inne.

Ja bym 50 napewno nie kupowala. Zawsze mozna podwinac te na 56. Ja mialam mniej tych na 56 i mi brakowalo ale podwijalam te na 62 i gites

[Oska87]

Napisane przez natkurka

Oska zalezy z jakiej masz firmy bo w roznych firmach wypadaja roznie

Mlody mial 51 cm wiec tylko przez 3 tygodnie ubieralam go w 56. Teraz juz 62. W HM te rozmiary sa inne

Pewnie, ja mam różnych firm. Głównie używane, w smyku jedynie mnie poniosło raz
No zależy z jaką waga się dzidziusia tez urodzi i jak ta waga się rozkłada. Moja Jula szacowana w dniu porodu 3200-3300g, urodziła się wieczorem 2840g, na wyjściu ze szpitala miala mały spadek 2760g i teraz wazy ok 4500g (w pampersie i body w pon ważyła 4750g) niektóre dzieci się takie rodzą. A ona ma już 2.5 mca długa się robi i przez to się wysmukła. Ostatnio ja mierzyliśmy ma długość 57-58cm. Tak więc mowie w wieksze 56 tez by weszła. Zależy jaki material.
Z reszta pisalam ze wielkanoc mała miala 3900g jakos i przyjechala siostra wyrocznia mowila ze jej syn się z taką waga urodził ale taki maluśki nie był No i bała się jej dosłownie chwycić. Ja mowilam ze dopiero by się bała w pierwszych dwóch tygodniach po porodzie bo ja się sama bałam przebierać takie maciupkie rąsie. Do dziś ma malutkie stopki i nie ma potrzeby obcinania paznokci u stóp.
Natomiast na dłoniach pazury rosną jak szalone normalnie co 2 max 3dni trzeba obcinac.


Wysłane z mojego SM-M317F przy użyciu Tapatalka