![]() |
#331 | ||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 2 920
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Cytat:
![]() ![]() ![]() Cytat:
![]() ![]() Babygia ![]() ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Myślałam o salsie w klubie Salsa Kings na Zygmunta Augusta ![]() ![]() ![]() A do ZKM złożyłam już skargę i mam nadzieję że sprawa rozwiąże się pozytywnie. Elsi przyłączam się do życzeń ![]() Spełnienia marzeń ![]() Edytowane przez MrsVargas Czas edycji: 2006-10-27 o 15:18 |
||||
![]() ![]() |
![]() |
#332 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 448
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#333 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: piękne okolice Wrocławia
Wiadomości: 630
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Dziękuję za odpowiedz robótko
![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
"więcej rób, albo mniej chciej" ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#334 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 353
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Cytat:
O rany,teraz dopiero zobaczyłam jak to zabrzmialo.Prosze bez brzydkich domysłów. Chodzi o warsztat samochodowy a nie żaden inny interes.
__________________
Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie. ![]() Edytowane przez starsza pani Czas edycji: 2006-10-26 o 21:23 Powód: Wyjaśnienie niejasności w tekście. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#335 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: piękne okolice Wrocławia
Wiadomości: 630
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Hihi, wystarczy, na wszystko wystarczy - bez brzydkich domysłów, ma się rozumieć, haha. Napiszę wam kawał -"Siedzi gołąb na gałęzi i grucha, a drugi jabłko".
__________________
"więcej rób, albo mniej chciej" ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#336 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 353
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Hi,hi,dobre,bardzo dobre.Carolinascotties(cz y można używać skrótu carolina?)
czy na pierwszą warstwę mieszanki nie trzeba kłaść masła? Evitko,makaronik super.Nie wiem czy się z tego cieszyć bo calorii ma nie licho. Robótko,drogi jest ten cud kuchenny? Toogra,może dziś pocztą pantoflową już się dowiesz,że ta jedna to nie Ty.Zyczę Ci tego naprawdę z całego serca? Cały czas myślami jestem przy Tobie. Elsi,jak po balandze? Jeszcze tylko kilkadziesiąt lat i będziemy rówieśnicami. Za oknem słońce,miłego dnia.
__________________
Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#337 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 588
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Cytat:
Cieszę sie że ci smakował ![]() I musze jeszcze zrobic twój placek z rokpolem (a myslisz że mógłby byc camembert?czy nie bardzo?) Własnie zaraz wychodzę na lekcje-jak mówiłam to będzie moja pierwsza samodzielnie poprowadzona lekcja w szkole, także proszę trzymac za mnie kciuki!!!!! pozdrawiam cieplutko wszystkie dziewczynki! ![]()
__________________
Szczęścia nie można kupić, ale...można je sobie urodzić
![]() |
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#338 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 353
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Cytat:
I jak? Z tarczą czy na tarczy? Napewno z tarczą.Jesteś już po omówieniu lekcji? Jakie miałaś uwagi? Rzuciłaś obserwującego na kolana?Jestem pewna,że tak.Ale nawet jeśli nie w 100% to"nie od razu Kraków zbudowano"
__________________
Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie. ![]() Edytowane przez starsza pani Czas edycji: 2006-10-27 o 11:08 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#339 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 448
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Witam Panie
![]() Starsza Pani - prosze mówić do mnie, jak Ci pasuje- Carola, Karola - na pewno będę wiedzieć , że to o mnie chodzi ![]() ![]() Na pierwszą warstwę nie kładziemy masełka - masło idzie tylko na wierzch! edytuję- ZAPOMNIAŁAM O SZKLANCE CUKRU!!!!DODAJEMY SZKLANE CUKRU!!! i KASZKĘ MANNĄ, a nie kukurydzianą...!!! PRZEPRASZAM WAS _ ALE MAM OSTATNIO TAAAKI MĘTLIK ![]() Baygia - co do dżemu - moja Ciocia smaruje wierzch upieczonego już ciasta dżemem niskosłodzonym( tuskawkowym). Elsi - ładnie wczoraj zabalowała - pewnie jeszcze śpi ![]() MrsVargas- witam serdecznie ![]() Podaję prawidłowy przepis : POTRZEBUJEMY: 1 szklanka mąki pszennej 1szklanka cukru 1 szklanka kaszki manny - nie błyskawicznej - tylko zwykłej 3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia 3/4 kostki masła - może być cała kostka, jak ktoś lubi około 1 kg jabłek - najlepsze są lekko kwaśne i niezbyt soczyste - BEZ SKÓRKI - bo musimy je zetrzeć Mąkę, kaszkę i proszek do pieczenia mieszamy, foremkę do ciasta smarujemy masłem - do foremki wsypujemy połowę tego, co wymieszałyśmy - na to układamy utarte na tarce ( na tych podłużnych oczkach) jabłka - na to wysypujemy drugą połowę wymieszanej mąki, kaszki i proszku do pieczenia - 3/4 masła kroimy w średniej grubości plasterki i układamy na wierzchu naszego ciasta aby zupełnie zakryć ciasto. Pieczemy w 175 stopniach C przez 50 minut |
![]() ![]() |
![]() |
#340 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: piękne okolice Wrocławia
Wiadomości: 630
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Dzięki Carolina , że można tak właśnie się do ciebie zwracać(też się bałam , że pomylę dalszą część nicku), a co do cukru, nooooo właśnie, nawet ja załapałam, że go brak, ale że mam dzisiaj "myślenie" to jeszcze nie robiłam. Ale kaszkę kukurydzianą już kupiłam, to proszę o przepis, na co kolwiek, żeby ją wykorzystać. A teraz piszę o "myśleniu"
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
"więcej rób, albo mniej chciej" ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#341 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 448
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Ha! Fafix - przyznam, że moja pokuta nie należy do łatwych
![]() Przepisy na jedzonko z użyciem kaszki kukurydzianej ![]() Krupnik z kaszką kukurydzianą( źródło:http://www.*************/artykuly.asp?id=59 ) Składniki: Pęczek włoszczyzny bez kapusty i pora, pół szklanki kaszki kukurydzianej, 1/2 szklanki mleka, łyżeczka masła, łyżka posiekanego koperku, listek laurowy, sól Sposób przyrządzania Zagotować 1 i 1/2 l wody, wrzucić starte na tarce jarzynowej warzywa i gotować 15 - 20 minut. Następnie dodać opłukaną i wymieszaną z kilkoma łyżkami wody kaszkę. Gotować jeszcze 10 minut. Pod koniec gotowania podprawić mlekiem (jeśli lubimy zabielany). Przed podaniem dodać surowe masło i posypać koperkiem. Pyszna kaszka kukurydziana na mleku ![]() (źródło: http://www.kucharz1935.republika.pl/zupy.html#113 - POLECAM STRONĘ!!!) Kaszka kukurydziana na mleku. Na wrzące mleko zasypać kaszkę kukurydzianą i gotować 10 minut. Stosunek: łyżka strychowana kaszki na kwaterkę mleka, bo kukurydza jest bardzo spora. KASZKA KUKURYDZIANA PO GÓRALSKU (źródło: http://pychotka.pl/przepisy-kulinarn...%F3ralsku.html ) Składniki: 20 dag kaszy kukurydzianej 20 dag boczku 1 cebula 10 dag bryndzy 10 dag szynki wędzonej 1 łyżka masła 3 - 4 łyżki śmietany 18% sól, pieprz 1 łyżka masła 1 łyżka bułki tartej Sposób wykonania: Kaszę opłukać, wlać 2 szklanki wrzącej posolonej wody z masłem i mieszając, zagotować. Gotować kaszę na bardzo małym ogniu 30 minut. Boczek pokroić w kostkę i podsmażyć. Cebulę obrać, posiekać, dodać do boczku i zrumienić. Wymieszać kaszę z boczkiem, bryndzą i śmietaną, doprawić solą oraz pieprzem. Żaroodporne naczynie wysmarować tłuszczem i wysypać tartą bułką. Przełożyć kaszę do naczynia. Szynkę pokroić w paseczki, ułożyć na wierzchu i zapiekać 15 - 20 minut w piekarniku nagrzanym do temperatury 190ºC. Podawać z surówką. Kaszka kukurydziana z parmezanem ( źródło: http://www.mojeprzepisy.pl/Pl/MP/prz..._z_parmezanem/ ) Kaszę zalać wrzącą osoloną wodą z masłem i zagotować mieszając. Przykryć, wstawić do większego naczynia z wrząca wodą i gotować na parze 40 minut. Do posmarowanego masłem i wysypanego bułka tarta naczynia włożyć kaszę wymieszaną z serem i śmietaną. Zapiekać 20 minut w 180 st. C. i na deser : ZUPA BANANOWA Z KASZKĄ KUKURYDZIANĄ (źródło: http://gotowanie.x3m.pl/index.php?przepis=45 ) Składniki: - 2 szklanki mleka - 3 banany - pół szklanki kaszy kukurydzianej - 2 żółtka - 2 łyżki cukru - łyżeczka masła - Cukier wanilinowy WINIARY - sól Wykonanie: Kaszę, zalaną szklanką zimnej wody, odstaw na 30 minut. Gdy napęcznieje, dodaj do niej drugą szklankę zimnej wody, masło i sól. Gotuj pod przykryciem na wolnym ogniu, aż całkowicie się rozklei. Zagotuj mleko z cukrem wanilinowym, a żółtka ukręć z cukrem. Rozprowadź z kilkoma łyżkami wrzącego mleka i, stale mieszając, dodawaj do mleka. Garnek ustaw na ogniu i ubijaj trzepaczką, aż mleko z żółtkami lekko zgęstnieje. Całość doprowadź do wrzenia, ale nie gotuj. Na koniec zmiksuj z obranymi i pokrojonymi na kawałki bananami. Z ugotowanej kaszy uformuj łyżką kluseczki i kładź po kilka do każdej porcji mlecznej zupy. Zupę możesz podawać i na ciepło, i na zimno. Ha!chyba odpokutowałam pomyłkę ?!? ![]() Jestem ciekawa, który przepis kusi Was najbardziej? ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#342 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 588
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Cytat:
Cytat:
Wiedziałm ,że 45 minut to bardzo mało,ale teraz to juz w ogóle...zdążyłam zrobić 1/3 tego co zaplanowałam...i zrobiłam tez błąd ,że załorzyłam że pewne rzeczy juz umieją i chciałam zrobic rodzaj powtórki (jak to wynikało z podręcznika),ale okazało sie ,że wiedzą że dzwoni,ale nie wiedzą gdzie. I zadzwonił dzwonek. Ogólnie podobało mi sie,ale czułam sie lekko zagubiona.Wiem ,wiem że nie od razu kraków zbudowano,ale ja jestem taka w gorącej wodzie kąpana,że zawsze chciałabym wszystko "już" i najlepiej od razu dobrze.Czasem tak przesadnie ambitna. Pani (mój opiekun praktyki) na początku lekcji nie była,więc nie widziała.Potem juz tak.We wtorek na obserwacyjnych powie co mi jak mi poszło (i oczywiście juz sie bojęmoja przesadna ambicja nie lubi krytyki...) W każdym bądź razie najtrudniejszy pierwszy krok...juz za mną.... fajny przepis carolina-juz sobie kopiuję.... Mrs Vargas,Ale fajnie na takich zajęciach z salsy musi być....tez bym sobie potańczyła...tylko nie wiem kiedy ,chyba w nocy...... i dobrze że skargę złozyłas-daj znac jak sie sprawa rozwiąże. ale dzis piekną pogode mamy we wrocławiu....u was tez tak słonecznie???
__________________
Szczęścia nie można kupić, ale...można je sobie urodzić
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#343 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 588
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Cytat:
Do szkoły w której mam praktyki mam blisko,specjalnie szukłam w swojej okolicy,chodzę tam jednak tylko we wtorki.(ja mieszkam w rynku a na podwale (-lu?) jest ta szkoła) Natomiast na swoja uczelnię mam juz odrobinke dalej,(na sienkiewicza)ale jest jeden plus dla mnie w tym że cały wrocław rozkopany-pozmieniane sa również trasy tramwajów i teraz mam 3 sztuki,które pod samą szkołę spod samego domu mnie wożą. A w piątki to juz sobie na praktyki jadę spod uczelni pod samą podstawówkę tramwajem. A mój mąż pracuje teraz w innej fili swojej firmy i dojeżdza autem akurat tam gdzie najbardzoiej rozkopane -pl.grunwaldzki(przedtem miał 5 min.drogi piechotką). Zreszta teraz w całym wrocku sa korki ogromne gdzie by sie nie jechało.... Ostatnio do koleżanki jechalismy prawie 2 h!!! A ty fafix w jakiej dzielnicy mieszkasz i gdzie dojezdzasz? edit: teraz przejrzałam początki naszego wątku i sobie przypomniałam ,że na razie nie pracujesz 9czy cos pokręciłam...)
__________________
Szczęścia nie można kupić, ale...można je sobie urodzić
![]() Edytowane przez evitka21 Czas edycji: 2006-10-27 o 14:49 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#344 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 448
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Niestety pogoda w Szczecinie popsuła się właśnie dziś
![]() Mi w ogóle jest dziś smutno - do mojego serca wkradł się piesek, który szuka domu - niestety ja mam cztery psy...wzięłabym go nawet na tzw. tymczas ...ale mam same suczki... Może znacie Dziewczyny kochane kogoś, kto chciałby pięknego Shreka? link do wątku o nim jest w moim podpisie... |
![]() ![]() |
![]() |
#345 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 588
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Cytat:
Wizyty w schronisku to było dla mnie okropne przezycie....płakałam że nie mogłam wziąc ich wszystkich....sa takie smunte.... powiem wam ,że jak w tv pokazują jakies biedne,nie daj boże maltertowane psiaki,to potem i tydzień to odchorowuję i normalnie ryczę.Nawet jak o dzieciach biednych mówią to mnie tak nie rusza jak bezbronne psiaki... Nie moge o tym pisać :-(
__________________
Szczęścia nie można kupić, ale...można je sobie urodzić
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#346 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: piękne okolice Wrocławia
Wiadomości: 630
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Cytat:
![]() ![]()
__________________
"więcej rób, albo mniej chciej" ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#347 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 588
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
to juz wiem mniej więcej gdzie-byłam w marcu w miliczu,bo mój tato miał tam operację.
mi się tak marzyłby taki domek za miastem z ogródkiem....a tak mieszkam w małym mieszkanku w samiuteńkim centrum dużego miasta..... ale tak na przyszłośc pisze: ja jestem okropna maruda i mam mistrzostwo swiata w wyszukiwaniu problemów (to nic że czasem ich nie -ja zawsze znajde cos o co będę sie martwić...głupia cecha głębokiego pesymizmu) Ale walczę z tym zawzięcie...i wszyscy dookoła też ;-)
__________________
Szczęścia nie można kupić, ale...można je sobie urodzić
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#348 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 353
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Evitka,to co napisałaś o swoim nie żyjącym piesku wywołało u mnie straszny żal.Tęsknotę za naszym ukochanym Morusem.Najpiękniejszym na świecie,czarnym,z opadającymi na oczy włosami owczarkiem nizinnym.Nie będę opisywć więcej bo się popłaczę.Skopiuję urywek z mojego pamiętnika
11:26 2005-11-22 wtorek Właśnie Jurek pojechał uśpić Morusa. Za chwilę odejdzie nasz przyjaciel,który kochał nas bezinteresownie.Umiera bo jest stary ,slepy, głuchy, prawie nie może chodzić,siusia pod siebie.Ma raka-duży guz pod łopatką i raka przyzębia.Ale jeszcze nie cierpi.Tylko jak dotknie się go koło nogi to bardzo krzyczy.Patrzyłam na jego postępującą w szybkim tempie starość i myślałam o sobie o mamie, Jurku.Co z nami będzie i kiedy-za rok,za dzień za chwilę razem nie będzie nas.A Morusa naszego kochanego Morusa już nie ma.Był wesołym ,żywiołowym ,radosnym psem.Nigdy nikomu nie zrobił krzywdy.Ktoś z sąsiadów powiedział-pies pacyfista-nie musiały się go bać ani koty ani ptaki.A dla nas był radością.Jurek wrócił-sam.Płakaliśmy oboje.Przypominam sobie tą małą ,sliczną czarną kuleczkę 14 lat i 8 miesięcy temu.Każdy się przy nim zatrzymywał i mówił-jaki śliczny piesek.Był tak żywiołowy ,że nie można go było nauczyć dawać łapy,bo jak się do niego mówiło to szalał z radości.A teraz go nie ma,nie ma.Jak ciężko,jak bardzo ciężko.Boże miej nas w opiece.
__________________
Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#349 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 448
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Strasza Pani , Evitko21 - to jest ogromny ból, kiedy odchodzi przyjaciel...a nie ma lepszego przyjaciela niż zwierzę...
Do dziś nie wiem, co może ukoić ból po takiej stracie - każdy ma pewnie swoją receptę...niektórzy przyjmują pod swój dach nowe psie szczęście, inni ze strachu przed kolejna stratą - nie chcą już wiązać się z psim sercem... Ja do dziś nie znalazłam swojwj recepty...moja najbardziej bolesna strata to kilkudniowy Tygrysek - moja mała dziewczynka, o którą tak walczyłam...nie mogę spokojnie o tym pisać...już mi lecą łzy... pozwolę sobie wkleić Wam to, co kilka tygodni temu pisałam na wiZOOżu o moich psiutkach, które biegają za Tęczowym mostem... ...straciłam już kilku przyjaciól- pierwsza strata to Baba-sznaucerka olbrzymia-po 12 latach musieliśmy pozwolić jej odejść, przez ostatnie 2 lata życia chorowała na nowotwory zołądka, sutków- przeszła chyba z pięć operacji...w domu mieliśmy mały szpital...Baba leżała na kanapie z przypiętą do stosącej lampy kroplówką...a my-domownicy czuwaliśmy przy niej wiele dni...Nie mogę przestać myśleć o tym, że mogliśmy rozstać się z nią wcześniej-ale zbyt wielkimi egoistami byliśmy... Potem byla szynszylka-Szuszu- była z nami 7 lat- zachorowała na wirusa- jeżdziłam z nią na kroplówki-codziennie przez dwa tygodnie-Pani Doktor mówiła, ze wszystko jest na dobrej drodze...nistety któregoś wieczora przestała się ruszać... W tym roku miałam najwięcej tragedii- moja Szkotka zaszła w ciążę i wszystko było dobrze - rodziła w domu-lekarz po drugim szczeniaczku pojechał do lecznicy mówiąc, że wszystko przebiega ok...jednak trzeci piesek ułożył się pośladkowo, przebił łapkami pęcherz i zakleszczył się kiedy już go wyciągnęłyśmy - nie oddychał - po pół godzinnej reanimacji-dałyśmy z Mamą za wygraną... czwarta sunia szybko się urodziła - ale pąty szczeniak został wstrzymany przez akcję z tym zakleszczonym maluchem... urodziła się i nie ruszała się - i tym razem- ja robiłam sztuczne oddychanie, a mama masaż serca- babcia dzwoniła po lekarza... po pół godzinie Wet podał adrenalinę - piesek zacząl oddychać - to była sunia- Tygrysek ( pręgowana)-pokochaliśmy ją od pierwszych chwil -miała zostać z nami... Nie miała odruchu ssącego, oddychała przeponą - więc przez pierwsze dwie doby masowaliśmy jej podniebienie, karmiliśmy specjalną butelką i mlekiem dla psich osesków - odzyskała odruch ssący, zaczęła jeść, pełzać po swoich braciach i siostrach - ale w dziwiątej dobie coś się stało- zaczęła okropnie płakać, to był taki rozdzierający krzyk, tak głośny i wyczerpujący ją , ze z wycienczenia zasypiala i gubila oddech... nie wiedzialam , co mam robic - pierwszy raz w zyciu poczulam sie totalnie bezradna, wiedzialam, ze walcze z czym, z czym jeszcze nikt nie wygral...ale ciagle mialam nadzieje...Prawie dwie doby robilam zastrzyki, dokarmialam ją... nie spałam wcale- ciągle płakałam.... 2 kwietnia- w moje urodziny nie dawała się już nakarmić...rano prosiłam ją, żeby mi tego nie robiła-żeby zrobiła mi prezent i żeby została... Niestety płacz ją tak wykańczał- zbladł jej języczek, stała się taka wiotka-zadzwoniłam do Weta- i poprosiłąm, żeby powiedział, jaką decyzję podjąłby gdyby to był jego pies... Odparł, że trzeba ją puścić... Położyłam ją jeszcze na kilka minut koło jej Mamy i rodzeństwa...uspooiła się. Potem oddałam ją Babci, która zaniosła ją do kuchni- gdzie lekarz podał zastrzyki. Może uznacie to za dziwactwo, ale od tamtej pory nie mogę się uspokoić, kiedy o niej myślę...kiedy przypomnę sobie ten okropny płacz..Nie wiem, czy zrobiłam coś nie tak...Po odejściu Tygryska nie mogłam patrzeć na pozostałe szczeniaczki...Teraz jest lepiej i bardzo je wszystkie kocham-jednak nie tak jak Tygryska .... |
![]() ![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#350 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 588
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
poryczałm sie..........
__________________
Szczęścia nie można kupić, ale...można je sobie urodzić
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#351 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 448
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
|
![]() ![]() |
![]() |
#352 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 353
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
I tak jest właśnie ze mną.I tylko się boję żeby nie zobaczyć biednego, bezpańskiego nieszczęścia.Bo wtedy nie dam rady przejść obok.A oprócz tego,że nie chcę kolejny raz przeżywać rozstania,to zdaję sobie sprawę,że nie będziemy z Mężem już żyć tyle lat aby psinka mogła do końca swojego życia być z nami.A co potem.Ma tęsknić i obijac się po obcych.
__________________
Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne albo powoduje tycie. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#353 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 588
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Cytat:
Bo jest najbardziej żal tych własnie starszych,których nikt nie chce...a im brzydszy tym kochańszy i pocieszniejszy.... ja też sie bałam brania "nowego" psiaka,ale ja nie moge życ bez czterech łapek tuptajacych po mieszkanku....
__________________
Szczęścia nie można kupić, ale...można je sobie urodzić
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#354 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 448
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Są takie piękne historie, jak ta - historia Liska, który 20 lat był bezdomny (OD 1986 ROKU BYŁ W SCHRONISKU!!!)..przygarnęłą go Pani Zosia
![]() TUTAJ CAŁA HISTORIA: http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=17088 Teraz Pani Zosia wzięła kolejnego psiuta - MiŚKA - KTÓRY W SCHRONISKU BYŁ 10 LAT: http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=32205 |
![]() ![]() |
![]() |
#355 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: piękne okolice Wrocławia
Wiadomości: 630
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Ja swoją Figę wychowałam dosłownie na piersi, jej mama odeszła i zostawiła trzy tygodniowe maluchy. Piszczała w nocy i dała się uspokoić dopiero jak się ją kładło na na szyję, wtedy była blisko twarzy i chyba słyszała moje serce. Póżniej miała operację, była szczenna, czekalismy na psiaki, ale po jakimś czasie brzuch jej zmalał. Kiedy pojechałam do lekarza, okazało się, że miała cztery martwe pieski. A po roku, po kilku dniach osłabienia, po prostu zasnęła. Dla mnie to było jeszcze bardziej dobijające, bo parę dni wcześniej pierwszy raz poroniłam. Nie piszę więcej, bo już nic nie widzę.
__________________
"więcej rób, albo mniej chciej" ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#356 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 448
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Fafix - przytulam Cię
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#357 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: piękne okolice Wrocławia
Wiadomości: 630
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
A ja ciebie i was wszystkie. Dziewczyny zmieńmy temat, bo ryczę jak wół.
__________________
"więcej rób, albo mniej chciej" ![]() |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#358 | |
Raczkowanie
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Cytat:
![]()
__________________
Gdyby rzeźnie miały szklane ściany, każdy byłby wegetarianinem. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#359 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 448
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
ZMIENIAM TEMAT - UWAGA KAWAŁ:
ONZ opracowało ankietę na temat: "Proszę szczerze odpowiedzieć na pytanie: " jak pani (pana) zdaniem należy rozwiązać problem niedostatku żywności w wielu krajach na świecie?". Ankieta okazała się totalną porażką, ponieważ: 1. W Afryce nikt nie wiedział, co to jest żywność. 2. W Niemczech nikt nie wiedział, co to jest "szczerze" 3. W Europie Zachodniej nikt nie wiedział, co to jest niedostatek. 4. W Chinach nikt nie wiedział, co to jest własne zdanie. 5. Na Bliskim Wschodzie nikt nie wiedział, co to jest rozwiązanie problemu. 6. W Ameryce Południowej nikt nie wiedział, co to znaczy "proszę" 7. W Ameryce Północnej nikt nie wiedział, że są jeszcze jakieś inne kraje 8. W Europie Wschodniej powiedzieli ze nic nie beda wypelniali dopóki ankieter z nimi nie wypije, a jak wypili to dostał w morde bo wygladal na Niemca . ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#360 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: piękne okolice Wrocławia
Wiadomości: 630
|
Dot.: sześćdziesiątki z plusem
Hahaha, ale dobre Carolina, wszystkie punkty
![]() ![]()
__________________
"więcej rób, albo mniej chciej" ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:25.