Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :)) - Strona 12 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-11-14, 11:19   #331
maud79
Raczkowanie
 
Avatar maud79
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Sochaczew
Wiadomości: 56
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))


Mysiorka GRATULUJĘ ! ! !
Jak zareagowali chłopcy na siostrzyczkę?? Jak tylko znajdziesz czas to opisz jak się czujesz. Jak Twoja Daria??? Tak będzie miała na imię??I w ogóle jak sobie radzisz z trójką. pozdrawiam
__________________


maud79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-16, 21:57   #332
mysiorka023
Raczkowanie
 
Avatar mysiorka023
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 52
GG do mysiorka023 Send a message via Skype™ to mysiorka023
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Masz rację [B]maud[/Bmoja córeczka będzie miała na imię Daria , na drugie Paulinka . Gdy się urodziła ważyła 4010 g i miała 55 cm długości . Mała jest w miarę spokojna , przesypia noce i w ciągu dnia czasem też cały czas śpi , zdarza się czasem że ma gorszy dzień i wtedy cały czas siedzi przy cycusiu i płacze jak się ją tylko odkłada , no ale to jak każdy ma gorsze i lepsze dni ogólnie nie jest tak źle .
Kiedy byłam jeszcze w szpitalu , moje chłopaki strasznie tęskniły za mną i codziennie dopytywali się kiedy siostrzyczka przyjedzie do domu , cieszyli sie jak słyszeli jej płacz .
Gdy wróciliśmy z mężem do domu stali już w oknie i wypatrywali a gdy tylko weszliśmy od razu nas obskoczyli i pytali gdzie siostrzyczka żeby im ją pokazać itd. Prawie w ogóle od niej nie odchodzili . Patrzyli jak ją przebieram karmię . Dawid był trochę zszokowany taką małą lalką która sie rusza , nie mógł się napatrzeć . Trzeba ich bardzo pilnować zwłaszcza małego bo najchętniej sami by sie nią zajmowali , chcą ją podnosić , kładą się koło niej .
Ogólnie radze sobie dobrze chyba nawet lepiej niż po drugim dziecku , teraz jakoś spokojniej do wszystkiego podchodze . Najgorsze są spacery bo trzeba mieć oczy dookoła głowy , jednego wołać żeby się pospieszył a drugiego spowalniać żeby zaczekał , niezły sajgon . Przekichane jest też trochę rano i wieczorem , gdy trzeba wszystkich poprzebierać zrobić kolację lub śniadanie ,wykąpać , niezła bieganina .
mysiorka023 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-16, 22:04   #333
Myszka_80
Zakorzenienie
 
Avatar Myszka_80
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Radlin
Wiadomości: 5 386
GG do Myszka_80 Send a message via Skype™ to Myszka_80
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

jestes wielka
wspaniale sobie radzisz
Podziwiam
a teraz fotki
plizzzzzzz
__________________
Kamilka - 17.03.05
Emilka - 16.10.06

http://picasaweb.google.com/myszka1980

Moje "conieco" https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=24660



Myszka_80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-17, 14:02   #334
maud79
Raczkowanie
 
Avatar maud79
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Sochaczew
Wiadomości: 56
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Też uważam, że jesteś WIELKA Mysiorka,
Też z niecierpliwością czekam na fotki Darii z braciszkami.
Przy dwójce jest nieraz wielki chaos a co dopiero przy trójce i to jeszcze dwóch chłopa. Teraz już można sobie wyobrazić ( to tak na pocieszenie.hehe.)jak mała zacznie raczkować to dopiero będziesz miała wesoło i oczy na wszystkich częściach ciała. hihi. ale warto, co??
Podziwiam Cię, bo ja już świadomie na trzecie się nie zdecyduję. i proszę "opatrzność" żeby żadnych przypadków, wpadek nie było!!!

pozdrawiam Was mamy, i piszcie, piszcie, piszcie jak sobie radzicie w ciężkich chwilach gdy wszystkim na raz jest źle w te pochmurne dni.
__________________


maud79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-17, 14:11   #335
Rzabba
Rzabbocop
 
Avatar Rzabba
 
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Guernsey
Wiadomości: 18 528
GG do Rzabba
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Mysiorko podziwiam bo mnie dwójka przerasta i coraz częściej dochodzę do wniosku, że na matkę to ja sie nie nadaję
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]
Było smaszno, a jaszmije smukwijne
Świdrokrętnie na zegwniku wężały,
Peliczaple stały smutcholijne
I zbłąkinie rykoświstąkały.
10 PŻ
Rzabba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-17, 22:08   #336
mysiorka023
Raczkowanie
 
Avatar mysiorka023
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 52
GG do mysiorka023 Send a message via Skype™ to mysiorka023
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Cześ kobietki !!! Obiecuje że szybko pokażę wam zdjęcia , ale niestety dzisiaj jeszcze nie mam . Rzabba wiesz wydaje mi się że chyba każdą mamę nachodzą czasem takie myśli . Czasem kiedy wydzieram się na moich chłopaków mam później wyrzuty sumienia i myśle że tylko ja jestem taką wredną matką , tymczasem jak rozmawiam z mamami w piaskownicy okazuje się że każdą czasem ponosi i nie wytrzymuje napięcia . Widocznie tak musi być , że każda z nas czasami czuje że nie podoła trudnemu zadaniu jakim jest bycie mamą .
Poza tym czy ja wiem czy jestem wielka , ja po prostu zawsze marzyłam o dużej rodzinie . Nigdy nie chciałam mieć jedynaka , wiedziałam że będe mieć dwoje lub troje dzieci . Nie zawsze jest łatwo tym bardziej że mój mąż pracuje praktycznie od rana do wieczora , pomaga mi ile może , ale wiadomo że to niewiele . Nie da się być jednocześnie w dwóch miejscach. Grunt to myśleć pozytywnie , chociaż nie zawsze to jest łatwe .
A tak na marginesie powiedzcie dziewczyny co robicie z waszymi dzieciaczkami w takie mroźne , brzydkie dni kiedy nie da się wyjść z domu . Mam nadzieję że podpowiecie jakieś fajne pomysły bo moje się już kończą a wiadomo że dzieci się nudzą kiedy trzeba siedzieć cały dzień w domu .
_________________________ __________________
Patryk -24.09.2004
Dawid - 20.03.2006
Daria -23.10.2007
mysiorka023 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-17, 22:35   #337
Rzabba
Rzabbocop
 
Avatar Rzabba
 
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Guernsey
Wiadomości: 18 528
GG do Rzabba
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Mnie to chyba depresja dobija, bo ostatnio czuję, że nie nadaję się do niczego i szkoda mi moich dzieci.
U mnie co prawda mroźnych dni nie ma ale czasem mocno pada i wieje wiec cieżko gdzieś wyjść. Ostatnio tańczymy i "śpiewamy" przy Fasolkach bądź czymś innym, Helena lepi coś z plasteliny albo rysuje, gramy razem w piłkę albo skaczemy na dużej piłce, czytamy bajeczki i Misia też coraz chętniej czyta
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]
Było smaszno, a jaszmije smukwijne
Świdrokrętnie na zegwniku wężały,
Peliczaple stały smutcholijne
I zbłąkinie rykoświstąkały.
10 PŻ
Rzabba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-19, 11:54   #338
mysiorka023
Raczkowanie
 
Avatar mysiorka023
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 52
GG do mysiorka023 Send a message via Skype™ to mysiorka023
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

tak jak obiecałam pokazuje wam moją kruszynkę . Niestety zdjęcie nie jest najlepsze , bo zrobione aparatem z komórki ale niestety nie mam na razie jak zgrać innych . Jak będe miała resztę na płytce to wam pokażę .
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg ZdjÄ™cie039.jpg (98,4 KB, 30 załadowań)
mysiorka023 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-19, 12:53   #339
Myszka_80
Zakorzenienie
 
Avatar Myszka_80
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Radlin
Wiadomości: 5 386
GG do Myszka_80 Send a message via Skype™ to Myszka_80
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Jaka ona śliczna
I jaka duża . Wygląda juz jak coanjamniej dwumiesięczny bobasek
Cudności
__________________
Kamilka - 17.03.05
Emilka - 16.10.06

http://picasaweb.google.com/myszka1980

Moje "conieco" https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=24660



Myszka_80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-19, 14:04   #340
klopsiczek
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 8
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))


Muszę Cię trochę zmartwić, ale nie ma sil, abyś sama poradziła sobie z dwójką małych dzieci w tym wieku. Obecnie jestem matka 2,5 letniego Jasia i 16mies. Stasia, jak widzisz w zeszłym roku miałam podobną sytuację jaka Ciebie czeka. Jaś w 2006r. skończył roczek, a Staś urosził się po 2 mies. w lipcu. Jaś był i nadal jest żywym srebrem - wszędzie musi wejść i wszystkiego dotknąć. Koleżanka która była w identycznej sytuacji, ale kilka miesięcy ode mnie wcześniej, powiedziała mi, że muszę mieć kogoś do opieki dla starszego, bo nie dam rady w domu, a o wyjściach nie ma mowy. I miała rację. Ja musiałam zatrudnić opiekunkę na 1 rok, teraz jestem sama z dwójką. Nie jest lekko, ale można sobie poradzić. Kolezanka miała wtedy do pomocy mamę i teściową na zmianę. Masz dużo czasu na zorganizowanie sobie tego tematu, ale weź moją sugestię pod uwagę, bo naprawdę w przeciwnym wypadku zarówno Ty i dzieci na tym ucierpicie. Pozdrawiam
klopsiczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-19, 23:36   #341
mysiorka023
Raczkowanie
 
Avatar mysiorka023
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 52
GG do mysiorka023 Send a message via Skype™ to mysiorka023
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Myszko dzięki wielkie . To zdjęcie nie jest już takie aktualne bo kiedy ono było zrobione malutka miała wtedy ok. tygodnia , a teraz ma już 4 . Ale duża jest to fakt chociaż nie dla mnie , bo ja jestem przy niej cały czas ale inni tak właśnie mówią jak ty .
Klopsiczek mam do ciebie jedno pytanko . Do której z nas był adresowany twój wpis , bo niestety nie jest zbyt jednoznaczny ? A jeśli chodzi o mnie to pozwól że nie zgodzę się z twoją opinią , w tym momencie mam trójkę dzieci , to fakt mieszkam z mamą i nie ukrywam jest to w jakimś stopniu pomoc . Moja mama jest jednak taką osobą która wyznaje zasadę ,że ona może komuś pomóc ale nie musi , to tylko jej dobra wola . Więc jak się pewnie domyślasz nie mam zbyt wielkiej pomocy . Uważam że nawet będąc samej z trójką byłabym w stanie sobie poradzić . Czemu tak sądzę ? Myślę tak dlatego , ponieważ niejednokrotnie zostaję sama w domu na kilka dni i przy tej 3 jestem w stanie ugotować obiad i posprzątać . Na spacerki też , praktycznie codziennie chodzę z 3 i sobie radzę . Moim zdaniem wszystko jest do załatwienia pod warunkiem że jest się dobrze zorganizowanym .
A co do zmęczenia no na pewno jest ale na pewno nie takie żebym już o 18 spała na stojąco , z boku jest godzina , więc widzisz że ten wpis piszę o 23.30 i wcale nie mam oczu na zapałkach
_________________________ _____________
Patryk-24.09.2004
Dawid- 20.03.2006
Daria- 23.10.1007
mysiorka023 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-20, 09:56   #342
maud79
Raczkowanie
 
Avatar maud79
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Sochaczew
Wiadomości: 56
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Mysiorka, popieram Twoje zdanie, trzeba być dobrze zorganizowanym, żeby poradzić sobie z rolą matki, pani domu no i żony. U mnie z tym cały czas są kłopoty, ale też sobie JAKOŚ daję radę z dwójką ( spacer, jedzenie, sprzątanie - małe sprzątanie, pranie, prasowanie , zabawa z dziećmi itp.) i nie uważam, że KONIECZNA jest stała pomoc. Nieraz nie wychodzi jakbym chciała, czyli panuje totalny chaos, ale wtedy odpuszczam z rolą "pani domu". My też mieszkamy z moją mamą (wolałabym nie) wraca ona zazwyczaj po 19stej i pomaga w ten sposób, że zabawia Nikodema a ja mam czas przyszykować kąpiel dla dzieci, kolację dla mężulka (), no i w niedzielę czasem sobotę robi obiad. dzięki jej za to, bo ze mnie kucharka marna.
Mysiorka, Twoja córa jest cudna. Już niedługo będzie łamać męskie serca. Dobrze, że będzie miała dwóch wspaniałych "ochroniarzy"

Rzabba
, często mam takie dni jak Ty ostatnio, szczególnie, że kiedyś miałam ostrą deprechę i to powraca, szczególnie w takie brzydkie pochmurne dni. i wiem, że jesteś cudowną mamą. Można to wywnioskować choćby z opisanych zabaw, albo fakt, że karmisz cały czas dwójkę piersią. Wiele kobiet rezygnuję ( z niewiedzy lub ze zwykłego "nie chciejstwa").
Pozdrawiam, Cię mocno i szybkiego powrotu dobrego humoru.

Zabawy Nikodema, to malowanie farbami, oglądanie książeczek (nie lubi jak mu się czyta), puzzle, oglądanie wspólnie bajek, słuchanie muzyki, budowanie z klocków, albo porostu totalne wygłupy, skakanie, wspinanie się po mnie...A Kasia mocno zainteresowana grzechotkami, własnymi rączkami no i "rozmową" z mamą lub bratem.
__________________


maud79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-20, 10:24   #343
Myszka_80
Zakorzenienie
 
Avatar Myszka_80
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Radlin
Wiadomości: 5 386
GG do Myszka_80 Send a message via Skype™ to Myszka_80
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Dopisuje się do tego że nie trzeba stałej pomocy .
Bez przesady nie jestm królową żeby skakało koło mnie pełno ludzi i mi pomagało.
Fakt mieszkam z moją mamą ale i dziadkami. Moja mama pracuje na 3 zmiany i czasem jest tak że dziewczynek nie widzi cały dzień, albo jeszcze spią, akurat śpią, albo juz spią . Znalazła też (nareszcie) towarzysza. Odżyła wreszcie od śmierci taty a ja wypycham ja z domu kiedy sie tylko da.
Dziadkowie... Dziadkowie potrzebuja naszej stałej opieki. Są bardzo ciężko schorowani.
Ranek wygląda u mnie tak że wyskakuję razem z TZem z wyrka. Robie my sniadanie on w tym czasie dba o ciepełko w domu. On do pracy, ja wskakuje w ciuchy. Składam wyro i lecę babci poranne mycie przygotować. Lecę do góry i jak dziewczynki juz wstały to je ubieram. Idziemy do dziadków i robimy im śniadanie ( małe w tym czasie też jedzą) potem zestaw tabletek dla każdego z nich i idziemy do góry. I wreszcie ja jem sniadanie.

Spacerek?? Zero problemu. Ubieram się ja ( oprócz kurtki). Potem laski (wszystko oprócz kurtek. Idziemy do drzwi ubieram sobie kurtke i małym ( i czapy oczywista). Emilka do wózka i nie ma nas.

Zakupy? Róznie. Czasem fakt pomaga mi mama bo poprostu w drodze z pracy kupuje, ale często poprostu wrzucam laski w foteliki w aucie babci i jedziemy do jakiego większego sklepu, tam obie do koszyka i jedziemy. Chlebek kupujemy codzinnie w czasie spacerku.

Brzmi to niby łatwo, ale nie jest. Trzeba się sprężyć. Kuuuuuuupa ciuchów czeka u mnie na wyprasowanie, ale potrzeba matką wynalazku - znalazłam kat na strychu gdzie odkładam wszystko co suche , i jak laski śpią to sciagam sobie to w małych porcjach i prasuje .

Też nie padam na twarz o 18.00. Średnio chodzimy do wyrka koło 22.30 i wcale nie mamochoty od razu spać

Rzabba jesteś cudowną mamą pamietaj o tym
__________________
Kamilka - 17.03.05
Emilka - 16.10.06

http://picasaweb.google.com/myszka1980

Moje "conieco" https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=24660



Myszka_80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-20, 13:36   #344
klopsiczek
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 8
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Zgadzam się, że nie ma potrzeby pomocy przy dzieciach które już ukończyły min. rok. Ale nie porównujcie dwóch różnych faktów - nowonarodzone dziecko + roczny maluszek. Czy zapomiałyście, że często jest tak, że ten bobasek chce jeszcze być cały czas przy cycu, płacze bo ma kolki, a ten roczniak chodzi po całym mieszkaniu i w każdej chwili może sobie coś zrobić? Ja mieszkam w bloku 10 piętrowym z windą i naprawdę wyjścia na spacery na początku byłyby rozpaczliwe, moim zdaniem niemożliwe. Może wy macie domki, to maluszek może zrobić drzemkę w ogródku, super!!!, ale jeżeli nie masz ogródka tylko blok, windę i niebezpieczne schody bez podjazdów do wózka? sorry to jak to widzicie - wózek z jednej strony pod pachę a drugi malec w drugiej ręce? A z ciekawości jaka była różnica miedzy waszymi dziećmi jak się urodziły? A propos dziadków czy mam, które z różnych powodów nie mogą tak często pomagać jak byście sobie tego życzyły. Ja byłabym wdzięczna za pomoc nawet za 1 godz. tygodniowo, więc o czym Wy mówicie???? Przypilnowanie dziecka przez Dziadka na 15 min to już ogromna pomoc, chyba mnie nie zrozumiałyście.
klopsiczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-20, 22:36   #345
mysiorka023
Raczkowanie
 
Avatar mysiorka023
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 52
GG do mysiorka023 Send a message via Skype™ to mysiorka023
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Klopsiczek może rzeczywiście sie nie rozumiemy albo po prostu mamy inne zdanie na pewien temat. Ja niestety nie mam komfortu mieszkania w domku jednorodzinnym i nie mam ogródka do którego mogłabym wystawić dzieciaczka na drzemkę .Ty masz przynajmniej windę , ja muszę sprowadzać dzieci po schodach jednego trzymając za rękę , drugą na rękach , trzeci schodzi na szczęście sam. Wózek trzymam w wózkowni ale i tak muszę po niego zejść kilka schodów , w tym czasie moje dzieciaczki czekają przy wejściu do klatki , co nie zawsze się udaje bo czasem uciekają, muszę wtedy szybciutko zapakować małą do wózka i wyjechać po schodkach na zewnątrz. Fakt miedzy moimi dzieciaczkami jest trochę większa różnica , ale niewiele większa między najstarszym a średnim jest 1,5 roku , a między średnim a najmłodszą 19 m-cy . Jest to może większa różnica ale wobraź sobie że jest tak samo trudno , nikt nie powiedział że będzie łatwo .Patryk ma różne dzikie pomysły i co najgorsze wciąga w nie Dawida , cały czas trzeba ich mieć na oku , mała też cały czas jest przy cycu i przez to niewiele można zrobić . kiedy jesteśmy na spacerku jednego musze wołać żeby się zatrzymał bo ucieka do przodu a drugiego pospieszać żeby nas dogonił , oczy w koło głowy . Jeśli byłabym na twoim miejscu to kupiłabym sobie wózek dla dwójki dzieci i problem spacerów rozwiązał by się sam , po co sobie utrudniać życie . Poza tym nie macie wózkowni przecież w każdym bloku i klatce powinna być . Może warto spytać dozorczyni . A prawde powiedziawszy ja nawet jak znosiłam wózek z 2 piętra to nigdy go nie dźwigałam , zawsze powolutku nim zjeżdżałam po schodach tylnymi kółkami . A co do mieszkania z rodzicami to nawet nie wiesz ile bym dała żeby mieszkać osobno .
Poza tym wiem że bycie matką dwójki dzieci to nie łatwa sprawa , ale z takim podejściem to ty sie dziewczyno wykończysz , nie można z góry zakładać że jest źle . Trzeba myśleć pozytywnie . Jak to mówią małe dzieci mały kłopot duże dzieci duży kłopot . Ja coś o tym wiem . Nie ma wieku który nie byłby trudny . Poczekaj na bunt dwulatka lub próby sprawdzenia na co można sobie pozwolić u trzyletniego dziecka . Radzę ci się na to dobrze przygotować , bo nawet najgrzeczniejsze dzieci potrafią wtedy nieźle zaleść za skórę . Wiem co mówię w końcu jestem mamą dwóch facetów i to w dodatku nadających się do programu super niania .
mysiorka023 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-20, 22:52   #346
watka
Rozeznanie
 
Avatar watka
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 925
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Hej Dziewuszki , jakoś mnie tak wywiało z forum
Ale u nas wszystko dobrze, Wojtus rozwija się wzorcowo, mieliśmy juz ostatnie usg w 30 tyg. Liczę że się rozdwoję między 6 a 20 stycznia (raczej przed terminem), więc to juz zaraz po szeroko rozumianych Świętach może być Od 20 grudnia do początku stycznia mój brat przywiezie do Polski swoje dwie małe córeczki, więc będziemy pewnie siedzieć u mojej mamy z całą wielką rodzinką i tym bardziej czas oczekiwania mi się skróci
Marianka odkąd trzy tyg. temu skończyła roczek sama biega, nadaje jak małe radyjko, więc i ja tak za nią ganiam cały dzień, powerek mam, nie powiem
Mysiorko, gratuluję ci i dołączam do podziwów

Ja twardo wychodzę co dzień przed południem na placyk, chociaż z niego wywiało wszystkie dzieci odkąd jest brzydko, więc nie jest bardzo fajnie, ale Marianka zawsze sobie znajdzie jakies zajęcie - głównie wyprawy za furtkę, zbieranie jagód z krzaków i śmieci z trawnika, a ja lawiruję między psimi kupami
Jeśli chodzi o pomoc, to w dalszym ciągu po południu dwa razy w tygodniu na 3 godziny przychodzi niania, ale jej po ciemku i w brzydką pogodę nie za bardzo się chce spacerować, więc ostatnio wzięła Mariankę do siebie do mieszkania, mała to wszystko na szczęście dobrze znosi. A w dwa dni przychodzi moja mama i twardo tuptają po dworze. Bez wyjścia zwariowac można tyle godzin w domu, nie wyobrażam sobie co porabiają te wszystkie dzieci, zwłaszcza jedynacy hi hi, których nie ma na dworze od początku listopada, a jeszcze tyle miesięcy mrozów przed nami A mi po południu brzuch się dosyc spina i jak są takie okresy, że sama muszę byc z Marianką całe dnie to jestem dosyc obolała.
Przy dwójce jedynego ratunku upatruję w chuście - że się w niej Wojtusia będzie pacyfikować, ale nie wiem, czy to nie jest złudna nadzieja - coś Blondie by może powiedziała na ten temat, ale ona się chyba nie odzywa, prawda?
Ściskam was i lecę się zameldować na mój wątek "matczysty" bo strasznie się zaniedbałam
__________________
Mój kotek - psotek - huncwotek: MARIANKA
A tu Wiewiórek plumpa sobie w brzuszku
watka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-20, 23:05   #347
Rzabba
Rzabbocop
 
Avatar Rzabba
 
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Guernsey
Wiadomości: 18 528
GG do Rzabba
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Dzięki dziewczyny, że we mnie wierzycie bo u mnie z tym krucho.

Klopsiczku każda z nas docenia pomoc ale to nie jest tak, ze nie można dac sobie rady z dwójką bądz trójką dzieci bez pomocy.
Owszem jest ciężko, czasem nawet bardzo. Zgadzam się, że to kwestia organizacji, u mnie przez tę depresję organizacja kuleje ale kulałaby nawet bez dzieci (wiem bo już to przerabiałam).
Ja przez większość czasu jestem sama z dziećmi, mąż długo pracuje a nawet jak jest to zajmuje się raczej innymi sprawami, czasem chwilę spojrzy na dzieci kiedy wyjdę do kuchni czy łazienki, czasem przygotuje kąpiel dla młodszej, czasem nakarmi starszą i to w zasadzie wszystko. Całą resztę robię sama, zajmuję się dziećmi, gotuję, sprzątam, robię zakupy. Na szczęście mam samochód i podwójny wózek.
U mnie różnica wieku jest 18 m-cy. Helena ma 2 latka i 4 m-ce Miśka 10 m-cy. Obie karmię piersią do tej pory, Helenę 3 razy dziennie, Miśkę średnio co 2 godziny bo nawet kiedy zjada coś innego to w niewielkich ilościach, resztę musi dojeść z piersi.
Rodzinę mam 1700 km dalej wiec na pomoc raczej nie mogę liczyć.
Teraz 1,5 m-ca była teściowa ale mieszkała z mężem piętro niżej i wpadała tylko na chwilę kiedy sie nudziła albo kiedy czekała aż coś sie ugotuje. Więcej z tym było zamieszania niż pozytku bo zwykle wychodziła kiedy dziewczyny nabierały ochoty na zabawę
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]
Było smaszno, a jaszmije smukwijne
Świdrokrętnie na zegwniku wężały,
Peliczaple stały smutcholijne
I zbłąkinie rykoświstąkały.
10 PŻ
Rzabba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-21, 13:01   #348
klopsiczek
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 8
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Mysiorka dziękuję za Twoją odpowiedź i w większości się z nią zgadzam. Ja jestem tego zdania że napewno będzie niesamowicie trudno osobie, która zaczęła ten wątek - bo ona zwróciłą się z prośbą o poradę - z maleństwem nowonarodzonym i roczniakiem. Ja to przechodziłam i wiem, że bez opiekunki chyba musiałabym sobie żyły powypruwać. Moje maleństwo przez pierwsze 3 m-ce budziło się w nocy po 3- 4 razy, w dzień cały czas przy cycu, a gdzie opieka nad roczniakiem? Może jakbym musiała, to bym sobie jakoś poradziła, ale chciałam jak najlepiej dla dzieci - żeby zapewnić starszemu spokojny sen w ciągu dnia, dużo zabawy na świeżym powietrzu, karmienie o stałych porach. A maluszkowi na życzenie stały kontakt z mamą przy cycu i nie ukrywam czasem udało mi się przy nim zdrzemnąć, odsypiając nieprzespane noce. Jeżeli jest taka możliwośc, uważam, że lepiej będzie dla mamy i dzieci pomoc w postaci opiekunki ( oczywiście w sytuacji jak nie ma do pomocy dziadków i ojca, który cały dzień siedzi w wpracy - tak było u mnie). Jak najmłodsze skończy rok - wtegy już jest super w porównaniu do sytuacji początkowej, ja teraz kiedy Jas ma 2,5 roku , a Staś za 2 m-ce będzie miał1,5 roku radzę sobie sama i nie narzekam, choć jakakolwiek pomoc od czasu do czasu byłaby zbawienna. Pozdrawiam !
klopsiczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-21, 22:27   #349
mysiorka023
Raczkowanie
 
Avatar mysiorka023
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 52
GG do mysiorka023 Send a message via Skype™ to mysiorka023
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Cześć Watko ! Dawno cię tu nie było ! Jeszcze niedawno przeżywałam to samo co ty ale na szczęście mam to już za sobą . Tobie też już dużo nie zostało , będą święta , dużo zajęć , czas szybko zleci . Już niedługo będziesz miała maleństwo przy sobie . A jak w ogóle twoje podejście , boisz się ?
mysiorka023 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-22, 00:06   #350
watka
Rozeznanie
 
Avatar watka
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 925
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Jak was czytam, jakie jestescie dzielne, to sie nie boję

Przykro mi że miałaś Mysiorko bolesny poród, to zdaje sie robi sie u nas na tym wątku regułą. Choć w sumie ja jestem odporna na ból, byle tylko nie było komplikacji.
A co potem sie o tyle nie boję, że nie mam wystarczająco duzo wyobraźni
Napiszcie proszę jakie były te ostatnie tygodnie przed porodem, spinały się Wam brzuchy, i ogólnie nasilenie dolegliwości? Od kiedy ma się juz kompletnie dość? Donosiłyście do 38 tyg.?
__________________
Mój kotek - psotek - huncwotek: MARIANKA
A tu Wiewiórek plumpa sobie w brzuszku
watka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-22, 00:20   #351
Rzabba
Rzabbocop
 
Avatar Rzabba
 
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Guernsey
Wiadomości: 18 528
GG do Rzabba
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Mnie sie brzuch spinał przez większość pierwszej i drugiej ciązy a ostatnie tygodnie drugiej to co wieczór miałam regularne skurcze zwykle między 3-7 minut. Nawet trafiłam na porodówkę ze skurczami co dwie minuty ale nieudane próby wkłucia kroplówki tak mnie zestresowały, ze akcja sie zatrzymała. Urodziłam 4 dni po terminie, choć młodszą córke dwa tygodnie przed.

Watko musisz wyrobić średnią statystyczną i dla odmiany miec lekki i bezbolesny poród
Mój drugi nie był najgorszy
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]
Było smaszno, a jaszmije smukwijne
Świdrokrętnie na zegwniku wężały,
Peliczaple stały smutcholijne
I zbłąkinie rykoświstąkały.
10 PŻ
Rzabba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-22, 10:47   #352
maud79
Raczkowanie
 
Avatar maud79
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Sochaczew
Wiadomości: 56
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Watko, fajnie, że jesteś i że dobrze się czujesz.
U mnie obie ciąże zakończyły się w 40 tygodniu. Moje dzieci nie spieszyły się bardzo. Dostawałam kroplówki przyspieszające. Kasia urodziła się szybciej i chyba mniej boleśnie. Jakoś szybko zapomniałam stopień bólu.
Brzuch mi się spinał w trzecim trymestrze drugiej ciąży i skurcze przepowiadające też tylko z Kasią.
Podpisuję się pod słowami Rzabby:

"Watko musisz wyrobić średnią statystyczną i dla odmiany miec lekki i bezbolesny poród ..."

Życzymy Ci tego z całego serca.

Kobiety, teraz pytanie zupełnie z innej beczki:
Szykujecie się już do świąt Bożego Narodzenia?Tzn obmyślacie sposób obdarowania bliskich?? Może coś podpowiecie? Co najlepiej kupić dzieciom takim 3,8,10,12 lat??Nie mam pomysłów. Pustka w głowie.
Muszę już teraz o tym myśleć, bo finansowo nie damy rady w grudniu.
Jeszcze chrzest Kasi prawdopodobnie w święta.
__________________


maud79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-22, 10:52   #353
maud79
Raczkowanie
 
Avatar maud79
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Sochaczew
Wiadomości: 56
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Rzabba, jestem pełna podziwu, że ty jeszcze o północy siedzisz przed komp. Ja o tej porze wstaję karmić Kasię, ale robię to na wpół przytomnie.
Góra 23:30 już chrapię. jesteś z tych "nocnych marków"?? czy cierpisz na bezsenność??
__________________


maud79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-22, 11:20   #354
Rzabba
Rzabbocop
 
Avatar Rzabba
 
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Guernsey
Wiadomości: 18 528
GG do Rzabba
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Maud jedno i drugie i jeszcze inna strefa czasowa u mnie jest o godzinę wcześniej
Co prawda "wiszę" na wizażu cały dzień ale dopiero wieczorem, jak dziewczyny zasną mam czas chwilę poczytać, popisać i pomoderować.
Poza tym ja bardzo długo zasypiam i jak położę sie wcześniej i Miśka rozbudzi mnie na karmienie to potem męcze sie pół nocy a jak doczekam do karmienia to potem mogę spokojnie isć spać.
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]
Było smaszno, a jaszmije smukwijne
Świdrokrętnie na zegwniku wężały,
Peliczaple stały smutcholijne
I zbłąkinie rykoświstąkały.
10 PŻ
Rzabba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-22, 21:23   #355
mysiorka023
Raczkowanie
 
Avatar mysiorka023
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 52
GG do mysiorka023 Send a message via Skype™ to mysiorka023
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Watko ja również podpisuję się pod słowami Rzabby , że musisz mieć lekki i bezbolesny poród . Życzę ci tego z całego serca .
Brzuch spinał mi się pod koniec ciąży , w ogóle myśle że najgorszy był 9 m-c , brzuch już wielki , ciężko było chodzić , przewracać się z boku na bok , wtedy mażyłam tylko o rozwiązaniu , a co do tygodnia w którym urodziłam to nie wiem dokładnie bo niestety nie miałam konkretnego terminu , więc ciężko określić . Teoretycznie mała urodziła się w terminie który wychodził z usg .
Maud 79 u mnie jeszcze świąt nie widać i jeszcze się nimi nie przejmuję . Ciężko też powiedzieć co kupić dzieciakom w takim wieku , bo nie podałaś czym się interesują , ale myślę że trzylatkowi najlepiej kupić jakąś zabawkę , bo najbardziej będzie się cieszyć . Teraz zabawek jest taka masa że na pewno coś odpowiedniego znajdziesz . Musisz wybrać sama bo nie mówiłaś jakiej płci są te dzieciaczki . Starszym tak jak pisałam wcześniej można kupić coś związanego z ich zainteresowaniami . Ja niedawno też miałam taki problem jak miałam kupić coś chrześniakowi męża który ma 13 lat . Ciuchy odpadały bo mieszka w Anglii więc ma tego pod dostatkiem , diskmen lub coś w tym stylu też bo tego też tam pełno . Wiedziałam tylko że lubi czytać więc kupiłam mu "Leksykon krajów" ze ŚWiATA KSIĄŻKI ( świetny , później nawet kupiłam też dla moich dzieci na zaś , opisany każdy kraj , różne ciekawostki ogólne , co jedzą w danym kraju , w co bawią się dzieci , słowa w różnych językach itd. , naprawde super , sama nawet trochę czytałam ) i "Encyklopedię przyrody w pytaniach i odpowiedziach " . Okazało się że trafiłam w dziesiątkę . Z książek dla dzieci w tym wieku polecam też ORIGAMI , KAŻDE DZIECKO TO POTRAFI ( fajne bo wyrabia zdolności manualne u dziecka a przy okazji zajmuje czas ).Możesz też kupić jakąś fajną bajkę na dvd albo jeśli to chłopak ,jakiś model do składania , jeśli dziewczyna to np. pamiętnik .
mysiorka023 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-24, 16:10   #356
maud79
Raczkowanie
 
Avatar maud79
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Sochaczew
Wiadomości: 56
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Dzięki Mysiorka za podpowiedzi. Zapytałam, bo właśnie nie do końca znam zainteresowania tych chłopców, zabawek mają od groma...więc trudno wymyślić coś oryginalnego..ale te modele do składania, to chyba fajny pomysł i każdego chłopca zainteresuje.
Rzabba, faktycznie nie pomyślałam o innej strefie czasowej, choć ta różnica jest niewielka. godz.23 to też już późno, choć powiem, że przed urodzeniem moich pociech, też byłam nocnym markiem i uwielbiałam wręcz do późna buszować w necie, lub grać w heroes z moim mężulkiem. teraz już padam. Nikodem chodzi po 22giej spać, więc jak on już uśnie to ja chwilę oglądam Tv i...jestem u morfeusza.

Och, mamuśki...ostatnio coś źle się czuję. mdli mnie często lub kręci mi się w głowie....mam nadzieję, że to po tym środku antykoncepcyjnym depo-provera....( naczytałam się o nim strasznie złych rzeczy) o rany...aby to nie wpadka, chyba depresja murowana...nie mam odwagi zrobić test...choć podobno po tym zastrzyku są straszne przekłamania. do lekarza w styczniu.oj joj ojojoj
__________________


maud79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-25, 01:06   #357
Rzabba
Rzabbocop
 
Avatar Rzabba
 
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Guernsey
Wiadomości: 18 528
GG do Rzabba
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Maud ja miałam w sierpniu jakies schizy ciążowe choć nawet nie miałam możliwości zajść w ciażę ale dwa testy zrobiłam
A objawy: mdłości, osłabienie, zawroty głowy, śpik jak ciażowy, temp 37,2 i nagle wskoczyło około 5 kg nalicznik

A te zastrzyki to podobno nieciekawe są.
Ja teraz brałam pigułki kilka m-cy ale doszłam do wniosku, ze nie będę brała bo i tak nie mam po co i juz 2 m-ce nie biorę.
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]
Było smaszno, a jaszmije smukwijne
Świdrokrętnie na zegwniku wężały,
Peliczaple stały smutcholijne
I zbłąkinie rykoświstąkały.
10 PŻ
Rzabba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-26, 23:10   #358
watka
Rozeznanie
 
Avatar watka
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 925
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Dziękuję Wam za uspokajajce odpowiedzi, no i życzonka miłego porodu chętnie, chętnie
Czyli jakos MUSZĘ dotrwac do końca

Moja mała ma straszny charakterek, nie wiem czy to po mnie czy po tesciowej, ale piekli się o byle co.
A życzenie nr 1 to wziąć na ręce i razem zwiedzac szafki, półki niedostepne z podłogi albo wisieć godzinę na oknie. W efekcie dźwigam ją cały dzień i wściekam się na nia i na siebie.
Czy to jej sie znudzi, czy ja jestem za miękka i powinnam zdecydowanie ja tego oduczyć? Czy to normalne AKURAT w tym wieku? Czy byłyście na tym etapie ciąży raczej twarde w ramach zdrowego egoizmu we dwójkę z brzuszkiem?
A do tego bez przerwy się tuli i przytula, mama i mama. A co będzie przy Wojtusiu? Chyba zatyczki w uszach (moich)


Maud, no i jak, zrobiłaś test? To na pewno pozastrzyku to złe samopoczucie, no i jesień-zima wstrętna. A ty nawet myslisz o prezentach Ja mam tez brataniczkę 5 lat, a kłopot mam nawet z jej młodszą siostrzyczką, trzy miesiące starszą od Marianki. Co by chciały JESZCZE mieć? Nie mam pojęcia.
__________________
Mój kotek - psotek - huncwotek: MARIANKA
A tu Wiewiórek plumpa sobie w brzuszku
watka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-26, 23:13   #359
Rzabba
Rzabbocop
 
Avatar Rzabba
 
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Guernsey
Wiadomości: 18 528
GG do Rzabba
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Watko ja nie zwracałam na to uwagi bo i tak w ciązy ćwiczyłam jeszcze siłowo
ale pamiętam, że Helenę sporo nosiłam
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]
Było smaszno, a jaszmije smukwijne
Świdrokrętnie na zegwniku wężały,
Peliczaple stały smutcholijne
I zbłąkinie rykoświstąkały.
10 PŻ
Rzabba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-28, 20:54   #360
watka
Rozeznanie
 
Avatar watka
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 925
Dot.: Dzieci rok po roku - przydałoby sie wsparcie :))

Niech żyją mocarne kobitki
__________________
Mój kotek - psotek - huncwotek: MARIANKA
A tu Wiewiórek plumpa sobie w brzuszku
watka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:19.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.