Dzieciaczki lutowo-marcowe 06 II

[kostka.kr]

Cześc Baby Kochane!!!

Płatku aż sie wystraszyłam jak opisałaś upadek Matiego . Takie rzeczy sie zdarzają, mimo tego iz cały czas staramy się pilnowac naszych dzieciaczków, to ułamek sekundy. Dobrze, że wszystko skończyło sie tylko na rozciętej wardze .

Agiko pełny szacunek.... GRATULUJĘ . Niezła z Ciebie Szycha. Właściwie na jakim stanowisku teraz będziesz, jeśli oczywiście możesz powiedziec?

Kasiulka ja dokładnie mam to samo z Natalką w domu. Powiem szczerze, że juz ma dosyc duży zasób slów. Np: dom to "don", pan czy pani to "pam", tak, nie, a przede wszystkim dużo rzeczy nazywa pierwszymi dwoma literami np: bajka to "ba", picie to "pu" itp. Jak coś chce to własnie bierze mnie za rękę i mówi "da" .
Wczoraj przygotowywałam Natalce jedzenie w kuchni, a Ona siedziała u nas na łózku razem z tatusiem. Siedziała i ładnie ogladała książeczkę,tak mi się zdawało. Nagle mąż krzyknął "Ranyyy boskieee"...ja się patrzę co sie dzieje, a Natalka prawie cała wysmarowała sie Sudocremem..... Tż niczego nawet nie zauważył leżąc koło Niej.

[płatek1]

Kostko super, ale się uśmiałam mój tż też pewnie ciężko było zmywać ten sudokrem.

Agiko ta wystawa jest na Bałtyckiej 3 jest bardzo mała, ale jak dla dzieci to starczy Michałek był zadowolony, Mati też dziwił na rybki. Tam jest Klif dlatego tak kamieniste i wąskie są plaże we Władysławowie bardziej się mi podobały, czułam się bezpieczniej jednak przy tak ruchliwym dziecku jak moje to duże ma znaczenie.

A do Grecji też bałabym się teraz jechać, wczoraj mówili, że nie mają wody do gaszenia pożaru, kobiety płakałyostrzegali żeby nie siedzieć na słońcu więc co to za wczasy siedzenie w hotelu jak pogoda piękna, a nie na plaży, chociaż zawsze zostaje jeszcze zwiedzanie.

[kasiulka]

a my chcemy własnie do Grecji jechac , ale i tak zobaczymy czy funduszy starczy.
Kostko to Was Natalka załatwiła - i jeszcze sobie wybrała cudo-krem, który chyba najciężej zmyc

Oliwka jak chce teletubisie to bierze pudełko z płytką, zaprowadza mnie do dvd, sama sie rozsiada na fotelu który kiedys był małża a teraz jest jej i mowi "baja"

jestem wyrodna matka - zapomniałam o szczepieniu Oliwki , umowiłam sie juz na termin a potem mi wyleciało z głowy , bede musiala nakłamac ze mi coc waznego wypadło

[gosiaczek94@buziaczek.pl]

a my bylismy dzisiaj u chirurga... Nati sstrasznie pałakał chyba 1 raz w zyciu az tak...ja trzymałam go za rece całowałam przytulałam samam myslałam ze sie rozrycze ale byłam twarda...a pielęgniarka za nogi i chirurg ciął...straszne to by...teraz to jeszcz ebedzie cierpiał z tym dłuszy czas...przy siusianiu i wogolejuz sie boje jak to będzie

jak wyszliśmy z gabinety to wszyscy an ans patrzyli bo Natanka to chyba wszedzie było słychać...

naszczescie juz mamy to za soba tylko za tydzien kontrola jeszcze...w nastepnym tyg chyba do mamy ide spac bo u nas będa malować 2 pokoje więc nie zdrowo dla dzieciaczka...

wklejam zdj Natka sprzed kilku dni ze spaceku

kostko sliczna ta wasza rozrabiara Natalcia

[ch_aga]

Agiko -- moje ogromniaste gratulacje
Kostko -- ale się uśmialiśmy z Natalki a Tż aż nie wierzył, że dziecko może się tak upatać
Gosiaczku -- a to bez znieczulenia ?? Ucałuj Natanka, niech szybcitko ból odejdzie i niech się szybko zagoi
Pozdrawiam

[gosiaczek94@buziaczek.pl]

Napisane przez ch_aga

Agiko -- moje ogromniaste gratulacje
Kostko -- ale się uśmialiśmy z Natalki a Tż aż nie wierzył, że dziecko może się tak upatać
Gosiaczku -- a to bez znieczulenia ?? Ucałuj Natanka, niech szybcitko ból odejdzie i niech się szybko zagoi
Pozdrawiam

na zywca bez znieczulenia no ucałuje go...biedactwo moje małe...

[płatek1]

Gosiaczku strasznie mi przykrobiedny Nataniel tyle wycierpiećja nie wiem dlaczego lekarze nie chcą dawać znieczulania małym dzieciom, tylko na siłe trzeba je trzymać i jeszcze patrzeć na przebieg zabiegu. Buziaczki dla Wasmam nadzieje, że mały nie będzie już cierpiał z powodu siusiaczkaa jak się teraz czuje? Śliczne zdjęcie.

Kasiulko kto wie może temperatury trochę spadną do czasu Waszego wyjazdu bo Wy chyba wyjeżdżacie dopiero pod koniec sierpnia, tak?

My dzisiaj się znowu najeżdziliśmy, najpierw do koleżanki obejrzeć nowe mieszkanie, potem po drodze do mojej cioci, następnie do kuzyna bo sie wybudował i chcieliśmy oglądnąć dom, a na koniec Mati zasnął wycieńczony w samochodzie więc przez jakieś 50min. jeżdziliśmy po okolicznych wioskach by sobie pospałnie mieliśmy już sił znosić jego marudzenia.

[kostka.kr]

Gosiaczku ode mnie tez ucałuj Natanielka , bidulek musiał sie nacierpiec . Najwazniejsze, że teraz będzie już wszystko dobrze .
Odwiedziła nas dziś moja koleżanka z córeczką starszą o rok od Natki (może się dołączy do nas, zaproponowałam Jej to, zobaczymy). Natalka bardzo ładnie bawiła sie z Aurelką. Muszę zrobic zdjęcie jak dają sobie buziaczka bo wygląda to porostu przesłodko W sumie jest równy rok róznicy miedzy nimi, bo Aurelka tez jest z kwietnia, ale skubana tak nawija całymi zdaniami, że nadąrzyc nie można za jej tokiem myśli
Jak sobie pomyślę, że jeszcze nie dawno spotykałysmy sie jak kumpela była w ciąży i marudziła że chce juz urodzic, a tu juz córa ma skończone 2 lata..... czas pędzi do przodu .

A co do Cudo-kremu to nie wiem jak sie go zmywa, bo to była TŻ robota, niedopilnował to zmywał

[agika11]

Gosiaczek, buziak dla Natanka. Biedactwo, musiał się nacierpieć . I pewnie dla ciebie to też strszne było przeżycie.
Cudo-NAtalka, nieźle ojca załatwiła Fajną ma minę w wannie, ale spostrzegawczości i czujności naszych mężczyzn nie skomentuję, bo by nowy wątek powstał

My też wczoraj traumę przeżyliśmy. Poszliśmy na szczepienie i KAmil jak tylko wszedł do gabinetu, to od progu zaczął tak wrzeszczeć, ze nie mogłam go uspokoić. Normalnie drgawek dostał. Babka nie mogła go zbadać, aja rozebrać. normalnie nigdy tak nie robił. Nie wiem czy sobie przypomniał gabinet i ostatnią szczepionkę Nie wiem, czy to możliwe w ogóle. Babka mu wbiła szczepionkę, on się uspokoił wtulił we mnie i chlipał, a ja go na drugi bok i druga szczepionka. On myślał, ze to chba koniec, jak się wtedy rozdarł normalnie z takim wyrzutem na twarzy, że szok. Jak potem wróciła po pracy, to nie patrzył na mnie, omijał mnie wzrokiem i nic nie mówił. Zawsze się rzuca z uśmiechem. Obraził się chyba, Ale jazda

Byliśmy wczoraj w knajpie, popiłam 3 drinki i było bardzo fajnie. Wyluzowałam się.
Dziewczyny dzięki za gratulacje. Człowiek sie dowartościowuje. Jest ryzyko, bo sobie myślę, że mogę się nie sprawdzić, ale bez ryzyka nic nie ma. Stanowisko takie jak teraz. Szczegóły wam dopowiem na spotkaniu.

Popijam kawusię, dom prawie posprzątany, Milek śpi. Idę robić obiadek. Ale dziś pospaliśmy do 9.
Miłego dnia

[gosiaczek94@buziaczek.pl]

Dziękujemy dziewczyny
w sumie nie jest jeszcze dobrze...musz e mu odkażac a on nie pozwala mi musze z nim troszke walczyc ...jego to boli piecze...płacze przy siusianiu

za tydzien idziemy do kontroli...a tesciowa mnie straszy ze jej znajomej dziecku w tym czasie sie to zrosło i mu jeszcze raz to robili...no bez przesady!!! mam andzieje ze Natankowi nic takiego sie nie przydarzy...ja staram sie mu to dokładnie myć i odkarzac , zreszta nie wiem czy to prawda...bo ona często gada totalne bzdury swoją drogą

Ale te nasze dzieci musza sie wycierpiec biedactwa kochane



dziewczyny chciałam kupic Natkowi vibovit i pomyliłma sie zamiast bobas wziełam junior a to jest od 3 roku zycia..dawałybyscie go dziecku czy raczej nie...nie wiem czy go sama nie wypije...a mu kupie bobasa

mam zamiar zrobic siostrze prezent i chciałabym jej kupic pas ciązowy taki do wszystkiego..np czarny czy dwustronny...nie wiecie gdzie mozna taki tanio kupić??ja zaraz ide odebrac lekarstwo dla męza..i spadam do mamy...wogole to chyba tam zostane na kilka dni bo tu malowane bedzie...

dzisiaj planuje pofarbowac włoski...mama mi pomoze
i moze paznokcie sobie poprawie
MIłego dnia...

[agika11]

hej baby gdzie wy się podziewacie?

Kupiłam sobie strój kąpielowy. Biały w różowe kwiaty. No i muszę iść na solarium zanim go ubiorę
Właśnie zarobiłam drożdżówkę, będzie ze śliwkami i jabłkami , która wpadnie skuszona zapachem ?
MIlcio nie chce spać, już pół godziny siedzi i gada w łóżeczku ide go uratować

[kasiulka]

my zaraz idziemy z Oliwka na odpust.... po balona .
Agiko ja nigdy nie byłąm w solarium , a chciałąbym pojsc bo ciało mam blade i sine - czy są jakies zalecenia na pierwszy raz? np. ile minut, czy mam sie czyms posmarować? .
Ile razy bym musiała pójsc zeby zyskac delikatną opalenizne?

[ch_aga]

Agiko -- tydzień przed weselem wstrzymałam się troszkę z jedzeniem i swobodnie weszłam w weselną kieckę ale w tym tygodniu zrobiłam szyszki, dwa dni później ciasto cytrynowe, wczoraj zżarłam kilka wafelków i znów czuję, że przytyłam Więc nie kuś kolejną słodkością A tak na poważnie to smacznego
Pozdrawiam

[agika11]

Ch_aga drożdżówka wyszła pysznie . Został kawałek więc chyba wezmę sobie na jutro do pracy. A te szyszki to co to takiego?

KAsiulek, jeśli pierwszy raz to bym poleciła 5 minutek maksymalnie. Myślę że po 3-4 razach będzie już całkiem nieźle Ale zależy jak się opalasz, ja zazwyczaj muszę isć 3 razy by było widać. Smaruję się balsamem, choć nie wiem czy to dobrze, czy źle. Może inne kobiałki doradzą.. Jutr chyba pójdę. Zawsze to na humor też dobrze działa, bo u nas znowu pada.
Jak tam balon

[kasiulka]

Agiko dzięki , ja sie w sumie opalam nieźle, choc na codzien jestem blada twarz to na słoncu raczej łapie mnie szybko i na brązowo.
A balsamem do opalania z filtrm sie smarujesz czy jakims special do solarium?

Balon niestety... został przegryziony , szkoda bo fajny był i kosztował 15 zł . Jeszcze sie ostał wiatraczek choc Oliwka tak nim ciorała ze długo nie wytrzyma

[kostka.kr]

U nas odpust za półtora miesiąca, też się wybierzemy

Chago daj przepis na te szyszki .

Miłej nocki Baby Kochane , ja zmykam dalej wkuwac, jutro teoria. Trzymajcie kciuki .

[agika11]

Kostka, na nas możesz liczyć. Trzymam kciuki i kraczę KRA KRA,
Tak na marginesie to powinni nam stworzyć nową emotikonę związaną z krakaniem

Hania widzę, że sie pojawiłaś, co tam u was, dawno nie pisałaś

Kasiulek, w sumie to zwykłym balsamem Nivea. Choć wiem, że są jakieś specjały do solarium. Ale ja nie stosowałam. W sumie to mam cały spray do opalania z filtrem 15 i muszę zużyć w tym roku więc chyba jutro się wypsikam

Właśnie wydrukowałam moje wypowiedzenie umowy . Jutro wielką niewiadomą , a ja myślę tylko w co się ubrać na tą uroczystą chwilę

[hania024]

Cześć!!!

Dziś wróciliśmy z Mazur z Rucianego. Było fajnie. Szczegóły jutro. Dziś wstawiam kilka fotek.

[ch_aga]

A te szyszki to żadna rewelacja, normalny ryż preparowany zmieszany z rozpuszczonymi krówkami z masłem i z tego formuje się szyszki czy kulki, wstawia się do lodówki a potem wcina Ja z robiłam z paczki ryżu preparowanego a w garnku rozpuszcza się dwie łyżki masła potem w tym maśle rozpuszcza się 40dkg krówek i jak wszystko się roztopi to do tego wrzuca się ryż i jak trochę przestygnie to formować ciacha i do lodówki. Ale nie jest to nic specjalnego :rolleys:
Agiko -- życzę aby jutro wszystko poszło w pracy po Twojej myśli
Pozdrawiam

[hania024]

... i jeszcze kilka ...

[hania024]

i jeszcze raz kilka...

[hania024]

i jeszcze dwie na koniec.

[płatek1]

My już u siebiemamy na przyczepkę siostrzenicę więc jak nie będe pisała to z powodu barku czasu. Mati ostatnio bardzo źle sypia koszmar po pięc razy budzi się z rykiem i nieraz ciężko jest go uspokoićmyśle, że to wina kła bo widze, że mu już ładnie wyrasta. Tż poszedł do parcy a ja jak zwykle w domu z dziećmi i na dodatek od wczoraj cały czas tu leje.


Haniu nawet nie wiedziałam, że jesteś na Mazuracha gdzie byliście, w jakiej miejscowości? Widze, że spaliście w namiotach i jak z Pati nie było ciężko? Śliczne zdjęcia.

Kostko trzymamy kciuki.

Agiko ja chcę zobaczyć ten uśmiech satysfakcji jak dajesz wypowiedzenie, a wszyscy zdziwone miny.

[ch_aga]

Haniu -- super zdjęcia, Pati jest urocza, ma śliczne loczki
A jak Ona spała w namiocie, nie było problemu?? Nie było zimno ??
Pozdrawiam

[hania024]

Na początek buziaczki dla Matiego, Wiki ,Natanielka i Julki

Płatku dziewczyny mają racje nie zawsze uda nam się uniknąć wypadków naszych małych rozrabiaków. Super zdjęcia fajnie że pomimo wszystko wyjazd się udałał. Jastrzębia góra jest fajna ale raczej na wyjazd ze starszymi dziećmi bo zejście do morza z wózkiem nie jest fajne byłam tam dwa razy jak nie było jeszcze Pati.

Gosiaczek oby na kontroli było już wszystko ok i Natanielek nie cierpiał już więcej

Agiko Gratuluje:win ko: super że się udało jak nic opijemy to na spotkaniu Zdaj relacje z wręczania dzisiejszego wypowiedzenia

Kostko trzymam mocno kciuki A Natalka super wygląda w sudocremowej maseczce

Tiaara myśle że Wiki zapomni o tej przygodzie z wodą miłego wypoczynku u babci

Co do wyjazdu to byliśmy tydzień w Ruciane Nida jak widać pod namiotem. Pati wyjazd i spanie w namiocie zniosła bardzo dobrze w nocy było w nim ciepło Pati spała w środku wykopywała się ze śpiworu bo było jej za gorąco. Spaliśmy na dużym materacu i było dosłownie jak na dużym łóżku. A wogóle to namiot wygraliśmy w konkursie knorra dzięki szwagierce ktora zresztą dla siebie też wygrała i byliśmy wszyscy razem i było super
Teraz zaczynamy polować na wczasy i jak narazie nadal ma to być Kreta

[kociulek]

Agika, jeszcze chyba tylko ja ci nie pogratulowałam Super Wiedziałam,że jestes najlepsze
Haniu, prześliczne zdjęcia

Gosiaczku, jak tam Natanek po zabiegu? Cmokasek dla niunia na ukojenie bólu

A mnie rano juz zdązyła zdenerwować babka w rejestracji u ortopedy. Poszłam z małym tylko na kontrolę (pomijając to,że od zapisania czeka sie ok 2 miesiące). Adrian jak sie urodził miła wiotkie bioderko. Dostanie się u nas do ortopedy to jest tragedia. Poszliśmy więc prywatnie. Lekarz kazał nam przyjść jak już mały będzie chodził,więc chcieliśmy teraz skorzystać z NFZtu,a babka nie dosyć,że sama nie wie co zapisuje,to jeszcze stwierdziła,że nas nie puści do doktora. Wszystko dlatego,że ona w zeszycie zapisała sobie,że dziecko ma problem ze stópkami,a na skierowaniu było,że to bioderka. Stwierdziła,że w takiej sytuacji zapisuje mnie na wrzesień. A że ja na języczek nie choruję,zaczęłam kłócić się o swoje. Poleciała do doktora. Dzięki temu weszłam i to bez kolejki.

[gosiaczek94@buziaczek.pl]

Napisane przez kociulek

Agika, jeszcze chyba tylko ja ci nie pogratulowałam Super Wiedziałam,że jestes najlepsze
Haniu, prześliczne zdjęcia

Gosiaczku, jak tam Natanek po zabiegu? Cmokasek dla niunia na ukojenie bólu

A mnie rano juz zdązyła zdenerwować babka w rejestracji u ortopedy. Poszłam z małym tylko na kontrolę (pomijając to,że od zapisania czeka sie ok 2 miesiące). Adrian jak sie urodził miła wiotkie bioderko. Dostanie się u nas do ortopedy to jest tragedia. Poszliśmy więc prywatnie. Lekarz kazał nam przyjść jak już mały będzie chodził,więc chcieliśmy teraz skorzystać z NFZtu,a babka nie dosyć,że sama nie wie co zapisuje,to jeszcze stwierdziła,że nas nie puści do doktora. Wszystko dlatego,że ona w zeszycie zapisała sobie,że dziecko ma problem ze stópkami,a na skierowaniu było,że to bioderka. Stwierdziła,że w takiej sytuacji zapisuje mnie na wrzesień. A że ja na języczek nie choruję,zaczęłam kłócić się o swoje. Poleciała do doktora. Dzięki temu weszłam i to bez kolejki.

kociulku i bardzo dobrze trzeba walczyc o swoje...

Nataniel dalej nerwowy...boli go przy siusianiu...ale mam nadzieje z bedzie dobrze

Pozdrawiam...troszke sie zle czuje wiec nie pisze zaduzo

[kasia_no87]

Hejka dziewczyny!

Nie jestem jeszcze mama ale wasz watek czytam juz od dawna. Wszystkie dzieciaczki sa kochane

hania024 twoja Patusie mnie wrecz zauroczyla, sliczna dziewczyna

[tiaara]

Witam kobietki.

wlasnie dzisiaj wrocilismy od mojej babci. podroz w tamta strone byla taka sobie. upal w samochodzie bo slonko swiecilo a na dodatek czarny samochod. po drodze stanelismy i rozebralam Wiktorie tak ze zostala w pampersie i koszulce. i wtedy bylo jej najlepiej. jechalam za moim tata. myslal ze nie dam sobie rady i jechal w miare spokojnie. po drodze jeszcze bylo jeszcze sporo remontow wiec dlugo nam zeszlo. moja babcia na dzien dobry sie poplakala bo Wiktorie widziala po raz pierwszy.
na poczatku Wiki plakala i byla nieufna, nie znala terenu ale potem latala po calym terenie. miala sporo miejsca. z tego wszytskiego na drugi dzien pobytu kupilam jej kalosze. zakladalalam i caly dzien mogla latac gdzie chciala. widziala kury i koguty, swinki i kozy u sasiadki. szukala kota i widziala wazki.
co do spania to niestety trafilismy na remont wiec zostalo nam niewiele miejsca dospania. ja z Wiktoria i TZtem spalam na narozniku ale powiem wam ze maze o tym zeby sie wreszcie wyspac.
co do powrotu to jechalismy inna trasa i zeszlo nam krocej a jeszcze p drodze zatrzymalismy sie na pizze.

niewiele doczytalam dzisiaj wiec potem dosiade idoczytam

Agiko gratuluje awansu. bo ja to tak traktuje. mam nadzieje ze dobrze przyjma wymowienie i ze dobrze sie odnajdziesz w nowym miejscu pracy.

Gosiaczku mam nadzieje ze juz Natanielek ma sie lepiej. niestety kazdy zabieg ma wplyw na dzieci ale mam nadzieje ze juz niegdy nie bedziecie musieli tego przezywac raz jeszcze. no i ze na jednym zabiegu sie skonczy.

Haniu ciesze sie ze wyjazd wam sie udal. mnie TZ namawial na namioty ale ja sobie tego z Wiktoria nie wyobrazam. cale pole jej. i juz nie byloby przepros musialabym latac caly dzien dopoki by nie padla.

a co do cudo kremu to wlasnie mi sie przypomnialo jak kolezanka zostawila z TZtem synka i poszla do sklepu. TZ poszedl na szybko wziasc prysznic i stwierdzil ze synek nic nie splata. kolezanka weszla do domu i zaciekawila ja cisza. synek siedzial na funkiel nowej kanapie ( na szczescie przykrytej kapa) i wsmarowywal sobie w cialko margaryne. do tej pory wspomina ze najtrudniej bylo ja wymyc z wloskow.

[kasiulka]

hej baby - moje dziecko juz spi od pół godziny, miała dzis straszna biegunke, nie wiem, chyba od zębów bo sie jej 2 trzonowce przebijają i marudna przez to jak sto diobłów
Haniu alez super fotki , Pati jest sliczna i wygląda b. dojrzale, na dwa latka spokojnie

Kasiu - witamy, miło nam

Czy mi cos umkneło czy Joasia juz na wakacjach? Bo cos sie ostatnio nie pokazuje.....