Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D

[Poemi]

Szykuję się do pracy. Nie widziałam się dzisiaj z TŻ-em, spędzę 8 godzin z ludźmi których nie znam (bo ciągle ktoś odchodzi a ktoś inny przychodzi), czuję cholerną niepewność i niepokój, a jutro będę spać do popołudnia. A to wszystko za 8 zł/h brutto

[rav12345]

Lepsze 8zł za godzinę brutto, niż nic. Głowa do góry. Nie wiem w jakiej jesteś teraz sytuacji, ale za inną pracą zawsze się można rozglądnąć (choć ja w tym temacie powinnam milczeć - opornie mi idzie szukanie pracy ). Najważniejsze to wiedzieć, czego się w życiu chce. Czasami trzeba zrobić mały kroczek do tyłu, by się cofnąć na ścieżkę która okaże się dla nas lepsza w przyszłości.

[Poemi]

Wróciłam, było świetnie, poznałam kolesia z którym przegadałam całą noc, nawet podpowiedział mi prezent na walentynki dla TŻ-a . Ogólnie pracuję dla zabicia nudy, np. w grudniu w ogóle nie pracowałam, a w listopadzie 1 dzień

[vadi]

Zgadzam się z Dorinką, przychodzi po prostu taki czas (zresztą u mnie też jest to jednym z powodów wyprowadzki), kiedy trzeba wyfrunac z gniazda, bo robi się za dużo dorosłych pod jednym dachem.



Poemi, cieszę się, że okazało się tak fajnie a jaki prezent Ci podpowiedział?

[Madlen__18]

Witam się i lecę chwilowo z wizażu, napiszę później.
Dzięki za opinie o książce.

[hania811]

Nema...pozostaje Ci uodpornić się na peplanie mamy albo sie wyprowadzić.
Odzwyczaiłas się od mieszkania z rodzicami, oni odzwyczaili się od ciebie i zgrzyty będą. Z czasem po prostu sie do nich przyzwyczaisz (jezeli jestes tak gruboskórna jak ja) albo ostateczne wybuchniesz spakujesz walizkę i uciekniesz od nich.

Co do tekstów mamy...ja akurat czegos takiego nigdy nie doswiadczyłam...zawsze byłam dzieckiem wychwalanym pod niebiosa, wszystko co robie jest akceptowane.
Wiem jednak ze niektórzy rodzice maja troszkę dziwny sposób okazywania miłosci. Moja tesciowa taka jest.....uwaza chyba ze im bardziej zle bedzie mówiła o walsnym synu tym lepszy on będzie .
Przez nia jest on totalnie zakompleksiony. Od 15 lat codziennie słyszy ze jego pasja to jakas fanaberia, ze przegrał swoje zycie, ze przeciez mógł byc jak tatus architektem, a nie jakims tam muzykiem o którym nikt nigdy nie słyszał. Po prostu sałabo sie robi.
Generalnie jest kochaną, ciepłą osoba...a jej zachowanie w stosunku do wlasnego syna jest szokujace

[kaska87]

właśnie sie zastanawiałam co tak cicho tutaj, ale przeciez jest weekend

[dorinka30]

Napisane przez kaska87

właśnie sie zastanawiałam co tak cicho tutaj, ale przeciez jest weekend

No weekend, weekend Moi Panowie pojechali na zakupy do marketu a ja mam chwilę spokoju Ale zaraz się biorę za robienie naleśników, mamy ochotę na takie z farszem ze szpinaku i fety
Lecę poszukać jakiegoś niezawodnego przepisu na Kulinarnym, bo wstyd się przyznać ale naleśnikowa improwizacja nie zawsze mi wychodzi

[kaska87]

ja jem tylko naleśniki na słodko takie jakoś trudno mi sobie wyobraźić

[twin--maid]

Napisane przez dorinka30

No weekend, weekend Moi Panowie pojechali na zakupy do marketu a ja mam chwilę spokoju Ale zaraz się biorę za robienie naleśników, mamy ochotę na takie z farszem ze szpinaku i fety
Lecę poszukać jakiegoś niezawodnego przepisu na Kulinarnym, bo wstyd się przyznać ale naleśnikowa improwizacja nie zawsze mi wychodzi

Pycha naleśniki ze szpinakiem
Dorinko ja umiałam inne trudne dania przygotowywać a przez długi czas proste naleśniki mi nie chciały wyjść

Ja dziś risotto szykuję

[kaska87]

ale dzisiaj ciągnie mi sie ten dzień ale pewnie jka przyjdzie TZ to źleci nim sie obejrzę

[Madzialenka12344321]

no to naskrobałyście :0 nie wiem kiedyto przeczytam bo zaraz zmykam , a po 17 przychodzi TZ. Wczoraj zareczyny były wspaniałe I dużo tez rozmawialiśmy z moimi rodzicami o slubie

[Poemi]

Napisane przez vadi

Poemi, cieszę się, że okazało się tak fajnie a jaki prezent Ci podpowiedział?

Po długiej burzy mózgów doszliśmy do wniosku, że powinnam kupić jakieś ubranie. I przypomniałam sobie, że od dawien dawna próbuję mu kupić czarną koszulę, ale zawsze wypada coś innego .

[kulbit]

A my z mężem dzis czekamy na naszych znajomych którzy zjawią się ok. 18 Wszystko juz gotowe - alkohol się chłodzi jedzenie czeka Bedziemy sobie ucztowac I pewnie wcześnie dzis spac nie pójdziemy

[Poemi]

Zazdroszczę. Ja dzisiaj sama w domu będę siedzieć bo poszłąm spać o 8 i wstałam po 15 i nie obudziłam TŻ-a . Biedactwo tak porządnie zaspało że aż postanowiło przyjechać jutro a nie dzisiaj . A gdy go budzę to marudzi

[sanetka]

ja dopiero wrocilam. strasznie zle sie czujeboli mnie glowa chce mi sie wymiotowac. moze to od tych cwiczen. smazylam dzis frytki na 10 litrach oleju i troche sie nawachalam

wczoraj mialam podly humor, az zadzwonilam do TZa sie wyplakac. po 15 min rozmowy juz lepiej sie czulam. nie moge sie doczekac jutra-jak wroce z cwiczen to juz obiecal mily wieczor, dobra kolacje, herbatke, masaz...

[hania811]

Napisane przez dorinka30

No weekend, weekend Moi Panowie pojechali na zakupy do marketu a ja mam chwilę spokoju Ale zaraz się biorę za robienie naleśników, mamy ochotę na takie z farszem ze szpinaku i fety
Lecę poszukać jakiegoś niezawodnego przepisu na Kulinarnym, bo wstyd się przyznać ale naleśnikowa improwizacja nie zawsze mi wychodzi

Bosko. Uwielbiam nalesniki ze szpinakiem i fetą właśnie. W Belgii jadłam codziennie na sniadanko pyszna rzecz- ciasto francuskie z farszem szpinakowo- fetowym. Zakochalam się w tym i jak tylko bede miała dostep do kuchni sprubuje zrobic takie cudo

Dorinko mam nadzieje ze sie udały i Twoi mężczyźni mruczeli z zachwytu...może TZ wynagrodzi Ci to w sypialni

Napisane przez kulbit

A my z mężem dzis czekamy na naszych znajomych którzy zjawią się ok. 18 Wszystko juz gotowe - alkohol się chłodzi jedzenie czeka Bedziemy sobie ucztowac I pewnie wcześnie dzis spac nie pójdziemy

Miłego wieczoru.
MY tez właśnie szykujemy sie do wyjścia ze znajomymi...tzn mężus sie piekni, a ja popijam szampana noworocznego czekając na niego ...mamy dzisiaj takiego małego drugiego sylwestra

[dorinka30]

Napisane przez kaska87

ja jem tylko naleśniki na słodko takie jakoś trudno mi sobie wyobraźić

Hehe, a ja znowu na odwrót , bo ja słodyczy w ogóle nie lubię nawet w naleśnikach

Napisane przez twin--maid

Pycha naleśniki ze szpinakiem
Dorinko ja umiałam inne trudne dania przygotowywać a przez długi czas proste naleśniki mi nie chciały wyjść

Wyobraź sobie, że ja też długo miałam z tym problem ale już nie, bo mam niezawodny przepis od mamy, jakby co służę

Napisane przez kulbit

A my z mężem dzis czekamy na naszych znajomych którzy zjawią się ok. 18 Wszystko juz gotowe - alkohol się chłodzi jedzenie czeka Bedziemy sobie ucztowac I pewnie wcześnie dzis spac nie pójdziemy

O jak miło się zapowiada Wam wieczór, dobrej zabawy życzę

Haniu naleśniki się udały, ale szpinak dopiero jedzie, mam nadzieję że nie muszę robić naleśników aby być wynagradzana w sypialni Przynajmniej póki co Baw się dobrze

[hania811]

Napisane przez sanetka

ja dopiero wrocilam. strasznie zle sie czujeboli mnie glowa chce mi sie wymiotowac. moze to od tych cwiczen. smazylam dzis frytki na 10 litrach oleju i troche sie nawachalam

wczoraj mialam podly humor, az zadzwonilam do TZa sie wyplakac. po 15 min rozmowy juz lepiej sie czulam. nie moge sie doczekac jutra-jak wroce z cwiczen to juz obiecal mily wieczor, dobra kolacje, herbatke, masaz...

Biedactwo...no ja się nie dziwie ze się źle czujesz..caly dzien w szkole to mordęga....i jeszcze to smazenie.

[Poemi]

Nigdy nie spodziewałam się, że w sobotni wieczór będę czytać forum mojego lo na naszej klasie . Chyba się starzeję

Napisane przez hania811

Nema...pozostaje Ci uodpornić się na peplanie mamy albo sie wyprowadzić.
Odzwyczaiłas się od mieszkania z rodzicami, oni odzwyczaili się od ciebie i zgrzyty będą. Z czasem po prostu sie do nich przyzwyczaisz (jezeli jestes tak gruboskórna jak ja) albo ostateczne wybuchniesz spakujesz walizkę i uciekniesz od nich.

Co do tekstów mamy...ja akurat czegos takiego nigdy nie doswiadczyłam...zawsze byłam dzieckiem wychwalanym pod niebiosa, wszystko co robie jest akceptowane.
Wiem jednak ze niektórzy rodzice maja troszkę dziwny sposób okazywania miłosci. Moja tesciowa taka jest.....uwaza chyba ze im bardziej zle bedzie mówiła o walsnym synu tym lepszy on będzie .
Przez nia jest on totalnie zakompleksiony. Od 15 lat codziennie słyszy ze jego pasja to jakas fanaberia, ze przegrał swoje zycie, ze przeciez mógł byc jak tatus architektem, a nie jakims tam muzykiem o którym nikt nigdy nie słyszał. Po prostu sałabo sie robi.
Generalnie jest kochaną, ciepłą osoba...a jej zachowanie w stosunku do wlasnego syna jest szokujace

U mnie było tak samo - wychwalana pod niebiosa - wiecznie czerwone paski i wzorowe zachowanie na wywiadowkach mama kwitła. Szkole konczylam z nagroda prezydenta za wyniki w nauce. I sie posypalo... zrozumialam, ze pragne czegos wiecej. Tak czy siak wiem, ze moja mama i tak chwali sie mna na prawo i lewo, jednak jej chorobliwa troska i pesymizm mnie dobijaja- jakos z tym zylam, wiec pozyje jeszcze. No i mysle powaznie o krakowie, mysle, ze tak jest mi pisane, zeby tam pojechac. Pomyslalam sobie, ze gdybym byla z TŻ dalej to nie moglabym jechac, bo on w glc ma szkole i zaczyna prace, wiec stracilabym mozliwosc rozwoju, a ze jestem wolna - moge co chce!

Jestem po pierwszym dniu zjazdu rochorowana jeszcze bardziej i wykonczona calodziennym lataniem z jednego konca wroclawia na drugi, bo praktyczne zajecia w radiu wrocław mamy. Ogolnie pozytywnie nastawiona

Ps. I miło jest uslyszec od obcego mezczyzny(obcego, ale który poznał ważną część mnie, ciężko dostępną): "fascynujesz mnie, po prostu."

Ja go nie znam, ale on czytał mojego bloga, którego pisanie zakończyłam jakoś rok temu. Ostatnio na swoim oficjalnym blogu napisałam, że wracam do prawdziwego pisania, ale nie tam oczywiście, gdzie wszyscy znają moje imie i nazwisko. Odezwał się mówiąc, że uwiebiał mój kontur duszy jaki poznał czytając moje słowa i byłby głupcem, gdyby nie poprosił o zgodę na czytanie mnie dalej...

[Svinecka]

Napisane przez twin--maid

Pycha naleśniki ze szpinakiem
Dorinko ja umiałam inne trudne dania przygotowywać a przez długi czas proste naleśniki mi nie chciały wyjść

Ja dziś risotto szykuję

ale zbieg okolicznosci ja wlasnie wrocilam ze sklepu ze skladnikami na risotto i niedlugo zabieram sie do robienia

maly pojechal na noc do ojca a ja mam luz wiec zrobie dobra kolacyjke a potem ide na noc do TZ

[twin--maid]

Napisane przez dorinka30

Hehe, a ja znowu na odwrót , bo ja słodyczy w ogóle nie lubię nawet w naleśnikach


Wyobraź sobie, że ja też długo miałam z tym problem ale już nie, bo mam niezawodny przepis od mamy, jakby co służę

Dzięki Dorinko jednak ja też znalazłam sprawdzony przepis- mojej mamyod tamtej pory naleśniki ... no problem

Napisane przez sanetka

ja dopiero wrocilam. strasznie zle sie czujeboli mnie glowa chce mi sie wymiotowac. moze to od tych cwiczen. smazylam dzis frytki na 10 litrach oleju i troche sie nawachalam

wczoraj mialam podly humor, az zadzwonilam do TZa sie wyplakac. po 15 min rozmowy juz lepiej sie czulam. nie moge sie doczekac jutra-jak wroce z cwiczen to juz obiecal mily wieczor, dobra kolacje, herbatke, masaz...

Sanetko wypoczywaj... jutro lepiej Ci dzień upłynie, bo będziesz czekała na jego miły koniec z TŻem

Napisane przez nema_

U mnie było tak samo - wychwalana pod niebiosa - wiecznie czerwone paski i wzorowe zachowanie na wywiadowkach mama kwitła. Szkole konczylam z nagroda prezydenta za wyniki w nauce. I sie posypalo... zrozumialam, ze pragne czegos wiecej. Tak czy siak wiem, ze moja mama i tak chwali sie mna na prawo i lewo, jednak jej chorobliwa troska i pesymizm mnie dobijaja- jakos z tym zylam, wiec pozyje jeszcze. No i mysle powaznie o krakowie, mysle, ze tak jest mi pisane, zeby tam pojechac. Pomyslalam sobie, ze gdybym byla z TŻ dalej to nie moglabym jechac, bo on w glc ma szkole i zaczyna prace, wiec stracilabym mozliwosc rozwoju, a ze jestem wolna - moge co chce!

Jestem po pierwszym dniu zjazdu rochorowana jeszcze bardziej i wykonczona calodziennym lataniem z jednego konca wroclawia na drugi, bo praktyczne zajecia w radiu wrocław mamy. Ogolnie pozytywnie nastawiona

Ps. I miło jest uslyszec od obcego mezczyzny(obcego, ale który poznał ważną część mnie, ciężko dostępną): "fascynujesz mnie, po prostu."

Ja go nie znam, ale on czytał mojego bloga, którego pisanie zakończyłam jakoś rok temu. Ostatnio na swoim oficjalnym blogu napisałam, że wracam do prawdziwego pisania, ale nie tam oczywiście, gdzie wszyscy znają moje imie i nazwisko. Odezwał się mówiąc, że uwiebiał mój kontur duszy jaki poznał czytając moje słowa i byłby głupcem, gdyby nie poprosił o zgodę na czytanie mnie dalej...

Niektórzy rodzice tak mają. Obcym wychwalają dziecko a dziecko ganią za najmniejszą drobnostkę myśląc, że w ten sposób mu pomogą... :/
Nema miło, że oprócz zmęczenia i przeziębienia jakieś pozytywne aspekty dostrzegasz dzisiejszego dnia

Napisane przez Svinecka

ale zbieg okolicznosci ja wlasnie wrocilam ze sklepu ze skladnikami na risotto i niedlugo zabieram sie do robienia

maly pojechal na noc do ojca a ja mam luz wiec zrobie dobra kolacyjke a potem ide na noc do TZ

Rzeczywiście fajny zbieg okoliczności Svinecko Dobrej nocki z TŻem


Kulbit, Hania udanego wieczoru

Ja dziś kończę pracę zaliczeniową z psychologii rynków finansowych i zaczynam powoli fiksować, ale mam nadzieję to dziś skończyć i wysłać i trochę czasu spędzić z kochanym TŻem

[Madzialenka12344321]

Mój TZ-cik własnie sobie poszedł.. jeszcze tylko jutro się spotkamy a potem dopiero po mojej sesji.

[kaska87]

a my z Tz ogladamy film, ale jakis taki niemrawy

[Svinecka]

a moj TZ siedzi oglada jakis film a ja na gg z kumpela rozmawiam

niedlugo idziemy o niego ale jakos nie mozemy sie zebrac

[Poemi]

Właśnie dotarło do mnie, że powinnam zerwać z TŻ-em ;(

[Madlen__18]

Poemi: co się dzieje?


Nema_ : zaciekawiłaś mnie blogiem, ale jeśli to prywatny to już nic nie mówię
A do Krakowa zapraszam, na kawe pójdziemy jakby co

Tż pojechał własnie i kurdę no.. zakochałam się

[Poemi]

Gadałam z koleżanką która zmieniła uczelnię... Ona ma normalne życie, mieszka sobie z koleżankami, ma kontakt ze starymi znajomymi i jakoś się jej ułożyło. Mnie już nic dobrego w życiu nie spotka, będę miała tylko
namiastkę wszystkiego... Jeśli mam takie myśli to znaczy, że coś jest nie tak... Powinnam zerwać z TŻ-em dla jego dobra, i ogólnie jest zbyt dobrym człowiekiem na to żeby się marnować z taką schizolką jak ja...

Napisane przez Poemi

Właśnie dotarło do mnie, że powinnam zerwać z TŻ-em ;(

ojojoj, a dlaczego to?