|
Notka |
|
W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#331 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 274
|
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!
Aha
![]() ![]() ![]()
__________________
Zdrowo się odżywiam ![]() Ćwiczę ![]() Zapuszczam włosy ![]() Edytowane przez cytrusekxD Czas edycji: 2009-03-07 o 11:40 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#332 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 6 629
|
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!
odpowiem 167cm ale mam gruby kosciec
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#333 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Lublin ♥
Wiadomości: 344
|
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!
Nie... opis stary. Ale mam z tym duży problem i zaczęło się o 'odchudzania'. Teraz powinnam zmienić go na powrót do normalności...
__________________
Cele na 2012: 1. dieta 2. koniec z marnowaniem czasu, na rzeczy które nie mają sensu 3. dostanę się na medycynę !!!! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#334 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 274
|
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!
Rozumiem, bo juz myslalam, ze chcesz jeszcze schudnac.
__________________
Zdrowo się odżywiam ![]() Ćwiczę ![]() Zapuszczam włosy ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#335 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Lublin ♥
Wiadomości: 344
|
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!
nie... co Ty
chciałabym utrzymać wagę, nie wiem tylko w jaki sposób.. ![]()
__________________
Cele na 2012: 1. dieta 2. koniec z marnowaniem czasu, na rzeczy które nie mają sensu 3. dostanę się na medycynę !!!! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#336 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 274
|
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!
Cwicz i zdrowo sie odzywiaj.
__________________
Zdrowo się odżywiam ![]() Ćwiczę ![]() Zapuszczam włosy ![]() Edytowane przez cytrusekxD Czas edycji: 2009-03-07 o 09:32 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#337 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 6 629
|
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!
hehe ja mam taka idee. chcialam sie zapisac na silownie bo stwierdzilam ze raz w tygodniu na w-fie mi nie starczy. poszlam w piatek na ten wf po prawie miesiacu przerwy (ferie, sesja) i mam takie zakwasy ze nie moge sie ruszac...
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#338 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 638
|
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!
do usuniecia
__________________
MAComania mnie dopadla, choroba ciezka, przewlekla i obawiam sie ze nieuleczalna. ![]() Edytowane przez Arwena84 Czas edycji: 2009-03-14 o 07:54 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#339 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: slodka kraina ;D
Wiadomości: 716
|
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!
czesc
![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
'' Spieszmy się kochać ludzi , tak szybko odchodza...'' bo zycie jest cudem ! w odchlani marzen ;D lecz umarli nie wracaja.... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#340 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 19 100
|
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!
Cytat:
![]() ![]()
__________________
A dziś już nie pamiętam nic, czas uspokoić sny,
Uwolniłam się by żyć, by nie otruć świata smutkiem łez, Więc nie pytaj mnie... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#341 |
Zakorzenienie
|
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!
my tu już ignorujemy posty Majeczki . a przynajmniej ja...
![]()
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#342 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 70
|
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!
jeśli wcześniej nic nie jadła, albo jadła 300kcal i dodaje po 100 tygodniowo.... to chyba zrozumiałe
__________________
Nie poddaję się! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#343 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: slodka kraina ;D
Wiadomości: 716
|
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!
Cytat:
dla mnie to wielki sukces ! przelamalam sie i zaczelam jesc wiecej ! juz nie 400 a 950 to chyba roznica . i wiem i wierze w to ze z kazdym tygodniem bedzie lepiej ! przykro mi ze ignorujesz moje posty ......
__________________
'' Spieszmy się kochać ludzi , tak szybko odchodza...'' bo zycie jest cudem ! w odchlani marzen ;D lecz umarli nie wracaja.... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#344 |
Zakorzenienie
|
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!
no bo one są żałosne, od x czasu jesz 950 kcal i jeszcze nagle wyjeżdżasz z redukcyjnymi jadłospisami, bo "wizażanka tak doradziła"
![]() Wera, Majeczka dodaje po, bagatela, 50kalorii tygodniowo, zresztą dodaje powinno być w cudzysłowie. szereg dziewczyn, które wyszły/wychodzą z ed, radzi inaczej (ja konsultowałam się z paroma lekarzami, więc chyba nie są to rady "wyjęte z kapelusza"), ale Majeczka wie swoje ![]()
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#345 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 70
|
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!
No ja tam nie wiem, co było wcześniej
![]()
__________________
Nie poddaję się! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#346 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 447
|
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!
Cytat:
![]() w dodatku postepujac tak nie zwalczysz choroby, bo ani to nie odbudujesz organizmu, ani nie przestaniesz liczyc kcal (a liczysz je naprawde skrupulatnie, skoro podajesz ze jesz 950 ![]() ![]()
__________________
fucking eating disorders |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#347 |
Zakorzenienie
|
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!
i dlatego myślę, że skoro prośby, tłumaczenia nie pomagają, najlepszym wyjściem bedzie teraia szokowa (tym zajmie się życie) i olewanie (tym zajmę się ja).
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#348 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 101
|
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!
Dziewczyny z drugiej strony jest tez malutki pozytyw, bo lepiej, ze jednak zaczela zwiekszac ilosc kcal, a nie jakby nadal jadla te 500. Przytycie jest konieczne i dlatego potrzebny jest PSYCHOLOG. A jesli go nie ma to po przytyciu znow by glodowala/wpadla by w bulimie/miala by napady. Ze skrajnosci w skrajnosc. Jej ciało, choc normalne, mogloby ja przerosnac. Moim zdaniem narazie niech dodaje po 100 co tydzien, lepsze to niz nic, DOPÓKI NIE POJDZIE DO PSYCHOLOGA i wtedy TRZEBA podjac swiadoma decyzje o tyciu pod kontrola psychologa. Koniecznie. A narazie nie ratuje psychiki, ale chociaz minimalnie swoje ciało w sensie fizycznym.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#349 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: slodka kraina ;D
Wiadomości: 716
|
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!
dodaje nie 50 lecz 100 kcal tygodniowo . czuje sie duzo lepiej pod wzgledem zarowno fizycznym jak i psychicznym . rodzice bardzo mi pomagaja . czuje ze mam w nich ogromne oparcie i wierze w to ze dam rade !
__________________
'' Spieszmy się kochać ludzi , tak szybko odchodza...'' bo zycie jest cudem ! w odchlani marzen ;D lecz umarli nie wracaja.... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#350 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 6 629
|
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!
najwazniejsze ze wierzysz i zebys sie nie cofnela...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#351 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: slodka kraina ;D
Wiadomości: 716
|
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!
nie cofne sie na pewno !
![]() ![]() ![]() wyjde z tego . wiem to ![]()
__________________
'' Spieszmy się kochać ludzi , tak szybko odchodza...'' bo zycie jest cudem ! w odchlani marzen ;D lecz umarli nie wracaja.... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#352 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 174
|
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!
ja na zaburzenia odżywiania cierpię 4lata. dziś mam 23lata i zastanawiam się kiedy to wszystko się skończy tym bardziej, że tego pragnę, jestem świadoma swoich pewnych głupot, mam kochanego faceta, kochana rodzinę, fajna prace i studia. dlatego sama nie wiem dlaczego w tym jeszcze tkwię.
wszystko zaczęło się tak nagle, nie groznie. byłam bardzo pewną siebie osobą, ładną, zadbaną nastolatką, cieszącą się powodzeniem, mająco wielu znajomych i przyjaciół. musze dodać, że do tego bardzo zazdrosną. w moim domu wśród mojej rodziny wiadomo dla rodziców byłam ideałem. ale u mojego faceta w domu to nie ja tylko jego siostra była najlepsza, najfajniejsza itp. ona była szczupla. i mi to gdzieś utkwiło w głowie. wszyscy w jego domu mówili na mnie klopsio, ale ja nie byłam gruba tylko normalna to siostra mojegofaceta była zachuda. ale ja już wzięłam sobie to do głowy i już we mnie powoli budziła się myśl ja wam jeszcze udowodnię. ale i tak to jeszcze nie zadziałało na mnie jak pewien zimowy wieczór kiedy poszłam ze swoich chłopakiem na kolację dość póżno, bo o 21 i chciałam zamówić sobie dewolaja, kiedy on na to, może byś wzięła coś lżejszego. ja nie wiem w sumie dlaczego wyszłam stamtąd z płaczem i powiedziałam sobie dosyć tego. na drugi dzień zaczęłam swoją dietę, narysowałam tabelkę i zapisywałam co w jadłam, były to 4 produkty dziennie np. jabłko, jogurt, kawa, płatki z mlekiem. zaczęły się ćwiczenia. to było takie przestrzeganie tych 4 produktów, że ja nawet gumy do buzi nie wzięłam, potem nawet herbaty, wody po prostu nic i tak schudłam do kości 20kg. byłam apatyczna, zmęczona, miałam depresję itp. nie miałam okresu. tak jak na początku każdy prawił mi komplementy jak dobrze wyglądam, to zaczęły się plotki co mi jest czy jestem chora itp. byłam zupełnie inną osobą z resztą do dzis jestem. tylko już tak trochę inaczej, trochę się nauczyłam pewnych rzeczy. bardzo bałam się przytyć, już nie jadłam nie by schudnąć tylko by nie przytyć, a tym samym waga ciagle w dół. w pewnym momencie skusiłam się na naleśnika i tu pojawiła się radość byłam szczęśliwa ale hallo co się dzieję nie potrafiłam przestać jeść. ten dzień był straszny tak naprawdę przez ten czas mam napady, głodówki, potrafię pół roku diety, pół rku napadów. tyję chudnę. co za tym idzie jak jestem chuda dbam o siebie ładni się ubieram, dobrze mi się układa, jak jestem gruba nie dbam o siebie, brzydko się ubieram nie wychodzę do ludzi fuj. jak jestem chuda nie jestem nieszczęśliwa bo nie jem a kocham jeść, a jak jestem gruba jestem szcęśliwa, że jem, ale nienawidze się psuje mi się w każdej dziedzinie życia, wyglądam nie korzystnie. najgorsze jest to, że ważę przez to teraz o 12kg więcej niż jak zaczęłam się odchudzać, więc nie wiem po co mi było to wszystko. psycholog, psychiatra nic mi nie pomaga. teraz od pażdziernika miałam fazę jedzenia, przytyłam od wakacji 22kg to dżo. bo w wakacje miałam wage w normie. nie, że mało tak jak wtedy kiedy miałam anoreksję39kilo. tylko 50kilo więc ok. dziś ważę 72, miałam już tak nie raz. od 5dni prowadzę dietę, wiem że mi się uda znów zeszczupleć, ale znowu na jak długo? dziewczyny pomóżcie! teraz też zamierzam zrobić tak,że jak schudnę do satysfakcjonującej wagi, zacznę jeśc normalne 5posiłków dziennie, standardowych jak dla kobiety i nie,że to za kaloryczne, słodyczy nie jem itp. wszystko z umiarem i do tego ruch. czy mi sie uda? mam już tego dosyć. całe życie zakeży od jedzenia. tak bardzo chciałabym mieć dzieci, czy to możliwe, okres pojawia się rzadko, a do tego jak bym zaszła już w ciąży czy utrzymałabym te ciąże hmmm.... nie wiem tak bym chciała by na te nasze kłopoty było lekarstwo do kupienia w aptece. dałabym każdą cenę ![]() ---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ---------- a i mój przypadek to jak juz pewnie wiecie to anoreksja bulimiczna. przeklinam ją naprawdę. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#353 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 22
|
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!
Czytając Wasze historie miałam wrażenie jakbym czytała też historię swojego życia i swojej choroby więc nie będę się rozpisywała zbytnio.
Jeszcze w czerwcu 2oo8 ważyłam 59/60 kg mierząc 167cm. To bardzo dziwne, ale ja nie wiem tak naprawdę co się stało, dlaczego zaczęłam ograniczać jedzenie, dlaczego schudłam.. Byłam szczęśliwą osobą, towarzyską i bardzo optymistycznie patrzyłam na świat. Byłam.. Miałam wszystko co chciałam i nigdy nie narzekałam na brak powodzenia, w szkole szło mi świetnie.. Nie uważałam chyba nawet że jestem gurba..ewentualnie przeszkadzały mi tzw. 'boczki'. Dziś waże (w zależności od wahania wagi) 43-45 kg. Nie wiem dokładnie..bo sie po prostu boje ważyć.. Dopiero niedawno otworzyły mi się oczy (m.in dzięki wizażowi) i powiedziałam sobie 'kurczę! to chyba zaszło za daleko. straciłaś gdzieś dziewczyno kontrole i trzeba coś z tym zrobić!'. Od spierpnia nie mam okresu i odczuwam masę skutków ubocznych tego nieszczęsnego odchudzania.. zresztą pewnie znacie to doskonale. Wieczne uczucie zimna, zmęczenie, kiepskie wyniki badań, sucha pękająca skóra, wypadające włosy, łamiące się paznokcie etc..etc.. Zdaję sobie sprawę, że odbuduje swój organizm tylko w jeden sposób- przez przytycie. Nie do końca jednak jestem na to gotowa i troche sie boje ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#354 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: śródmieście
Wiadomości: 822
|
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!
EDkowe - Poznajmy się! - A więc na wstępie witam. Nie wiedziałam czy napisać tu, czy w mojej historii, ale niech już będzie.
Mam na imię Pamela, w tym roku kończę 20 lat. Choruję od... 2 lat na oko. Miałam 18 lat i należałam do mini-agencji fotomodelek w moim mieście. Figurę miałam ładną, nie powiem... Do czasu kiedy nie usłyszałam, że muszę zrzucić ok 5cm w pasie, aby dalej pozować. Początkowo zaczęłam się śmiać, ale w końcu stwierdziłam, że dam radę. Na samym początku cudowne slim herbatki, pieczywo Wasa... Potem coraz częściej brak obiadów, kolacji. Standard, jak u każdego chyba. Schudłam 3kg, chciałam następne 3. Nie lubiłam swojego wiotkiego ciała, a na ćwiczenia nie miałam czasu. Bezmyślnie myślałam, ze głodówkami zrzucę tłuszcz. Rodzice nic nie zauważali. W zeszłym roku po maturze pojechałam z chłopakiem na wakacje. Wiadomo jak taki odpoczynek wygląda... totalna rozpusta. Jadłam słodyczy, pizzy, hot-dogów tyle, ile tylko w siebie zmieściłam. Wieczorami zamykałam się w łazience i mierzyłam w talii, żeby sprawdzić czy bardzo mnie wydęło. Kiedy centymetry mi nie pasowały, prowokowałam wymioty. Którejś nocy chłopak mnie przyłapał, to on doszedł do wniosku, że mam problem. Obiecałam, że zacznę jeść normalnie, udawałam, że chodzę do psychologa. Do czasu. Doprowadziłam swoją wagę do 42kg przy 168cm. W talii miałam lekko ponad 50 cm. Kiedy pierwszy raz zemdlałam, chłopak mnie rzucił... ponoć z bezsilności. Jak łatwo się domyślić, nie zmobilizozowało mnie to, a wręcz przeciwnie. Zaczęłam katowac się ćwiczeniami żeby zapomnieć. Nie jadłam, nie piłam, zwalałam na stres. Kiedy miesiąc później zanikł mi okres, pędem poleciałam do ginekologa. Byłam pewna, ze jestem w ciąży... (brałam tabletki, ale wiadomo, jak wymioty wpływają na ich działanie...) Ginekolog jednak przepisał mi tabletki na wywołanie okresu i skierował na badania. Nie dotarłam na nie, bo poraz kolejny zemdlałam. Trafiłam do szpitala. Rodzice skontaktowali się z Maćkiem (byłym chłopakiem) i o wszystkim dowiedzieli. Anemia, zanik owulacji i okresu, wypadajace włosy to tylko namiastka mojego samopoczucia. Do końca ropku jeździłam po różnych lecznicach. Od 1 stycznia rozpoczęłam leczenie u psychologa. Stopniowo zaczynam przekonywac się do swojego ciała, ale to wciąz nie to. Nie głodzę się już, ale wciąz jem mało... Staram się dokąłdać kalorie, ale często brak mi sił. Nie wieszajcie na mnie psów, wiem, że robię źle. Zdaje sobie sprawę, jak wycieńczony jest mój organizm i jak bardzo mam poniszczone komórki. Prawdopodobnie będe miała olbrzymie problemy z zajściem w ciążę. Okres pojawił mi się na 2 miesiace i znów zanikł. Chcę się wyleczyć, ale potrzenuję czasu, jak każda z nas. Teraz jem ok 1500 kalorii dziennie, choć zdarza się, że spalam je na siłowni. Ale jestem pozytywnie nastawiona. Potrafię już patrzeć na wagę podczas badań kontrolnych, obecnie pokazuje ona 47kg przy 170cm. Mało, ale z czasem będzie więcej. Po prostu trzymajcie kciuki.
__________________
Your future starts today, not tomorrow. najtrudniej być piękną dla siebie. ot tak. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#355 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 6 629
|
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!
Cytat:
po drugie trzymam kciuki do bolu!!! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#356 | |
Zadomowienie
|
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!
Cytat:
grunt to pozytywne myślenie ![]()
__________________
pani pasztetowa
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#357 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: śródmieście
Wiadomości: 822
|
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!
![]() podoba mi się to forum, zagoszczę tu na dłużej ![]()
__________________
Your future starts today, not tomorrow. najtrudniej być piękną dla siebie. ot tak. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#358 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 709
|
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!
Na początek, że tak powiem, witam
![]() Przeglądam to forum od daaawien dawna, ale dopiero teraz zdecydowałam się napisać, w sumie to sama nie wiem czemu, chyba mam potrzebę wygadania się. ED ciągnie się już za mną jakiś okres czasu, ciągłe diety towarzyszyły mi od lat, ale nigdy nie były drastyczne, ot ograniczenie słodyczy itp. Problem rozpoczął się jakieś 3 lata temu, kiedy stresowe sytuacje wywołały lawinę zwaną kompulsami ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#359 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!
Cytat:
![]()
__________________
uśmiech pięknie zagrany. sometimes i feel like screaming
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#360 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 709
|
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!
Dziękuję
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:04.