EDkowe - Poznajmy się! - Strona 12 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > W krzywym zwierciadle odchudzania

Notka

W krzywym zwierciadle odchudzania
Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
  • Jest to forum stworzone dla osób, które chcą zwalczać wszystkie choroby powiązane z zaburzeniem łaknienia (anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się) oraz dla osób, które pragną takim osobom radzić, pomagać i wspierać.
  • Na tym forum nie można namawiać do drastycznych metod zrzucania wagi, lecz można pisać o terapii przy ED.
  • Jedynie na tym forum osoby z zaburzeniami łaknienia mogą tworzyć swoje grupy wsparcia.
  • Forum to nie zastępuje psychologa ani profesjonalnej terapii.
  • Redakcja nie bierze odpowiedzialności za udzielane tutaj porady, natomiast z pełną stanowczością będziemy tępić wszelkie wątki "pro-ana".
  • Na forum obowiązuje dodatek do regulaminu, zapoznaj się z nim zanim weźmiesz udział w dyskusji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-03-06, 20:01   #331
cytrusekxD
Zadomowienie
 
Avatar cytrusekxD
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 274
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość
no objaw anoreksji.
AhaCzyli jest o wiele gorzej, niz myslalam.Oprocz tych objawow, ktore juz wczesniej Ci wymienilam, to powiem Ci szczerze, ze jak ogladam zdjecia gwiazd czy innych osob obchodzi mnie tylko waga nic wiecejJa juz naprawde mam dosyc
__________________
Zdrowo się odżywiam
Ćwiczę
Zapuszczam włosy

Edytowane przez cytrusekxD
Czas edycji: 2009-03-07 o 11:40
cytrusekxD jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-07, 08:37   #332
mavika
Zakorzenienie
 
Avatar mavika
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 6 629
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

odpowiem 167cm ale mam gruby kosciec
__________________
Wątek ciuchowy
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post38561988
mavika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-07, 08:44   #333
muuffinka
Raczkowanie
 
Avatar muuffinka
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Lublin ♥
Wiadomości: 344
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

Cytat:
Napisane przez cytrusekxD Pokaż wiadomość
Czy mi sie zdaje, bo po Twoim opisie stwierdzam, ze chcesz schudnac??
Nie... opis stary. Ale mam z tym duży problem i zaczęło się o 'odchudzania'. Teraz powinnam zmienić go na powrót do normalności...
__________________
Cele na 2012:
1. dieta
2. koniec z marnowaniem czasu, na rzeczy które nie mają sensu
3. dostanę się na medycynę !!!!
muuffinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-07, 09:16   #334
cytrusekxD
Zadomowienie
 
Avatar cytrusekxD
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 274
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

Cytat:
Napisane przez muuffinka Pokaż wiadomość
Nie... opis stary. Ale mam z tym duży problem i zaczęło się o 'odchudzania'. Teraz powinnam zmienić go na powrót do normalności...
Rozumiem, bo juz myslalam, ze chcesz jeszcze schudnac.
__________________
Zdrowo się odżywiam
Ćwiczę
Zapuszczam włosy
cytrusekxD jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-07, 09:27   #335
muuffinka
Raczkowanie
 
Avatar muuffinka
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Lublin ♥
Wiadomości: 344
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

nie... co Ty
chciałabym utrzymać wagę, nie wiem tylko w jaki sposób..
__________________
Cele na 2012:
1. dieta
2. koniec z marnowaniem czasu, na rzeczy które nie mają sensu
3. dostanę się na medycynę !!!!
muuffinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-07, 09:30   #336
cytrusekxD
Zadomowienie
 
Avatar cytrusekxD
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 274
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

Cytat:
Napisane przez muuffinka Pokaż wiadomość
nie... co Ty
chciałabym utrzymać wagę, nie wiem tylko w jaki sposób..
Cwicz i zdrowo sie odzywiaj.
__________________
Zdrowo się odżywiam
Ćwiczę
Zapuszczam włosy

Edytowane przez cytrusekxD
Czas edycji: 2009-03-07 o 09:32
cytrusekxD jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-08, 09:54   #337
mavika
Zakorzenienie
 
Avatar mavika
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 6 629
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

Cytat:
Napisane przez cytrusekxD Pokaż wiadomość
Cwicz i zdrowo sie odzywiaj.
hehe ja mam taka idee. chcialam sie zapisac na silownie bo stwierdzilam ze raz w tygodniu na w-fie mi nie starczy. poszlam w piatek na ten wf po prawie miesiacu przerwy (ferie, sesja) i mam takie zakwasy ze nie moge sie ruszac...
__________________
Wątek ciuchowy
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post38561988
mavika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-03-13, 23:58   #338
Arwena84
Zadomowienie
 
Avatar Arwena84
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 638
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

do usuniecia
__________________
MAComania mnie dopadla, choroba ciezka, przewlekla i obawiam sie ze nieuleczalna.

Edytowane przez Arwena84
Czas edycji: 2009-03-14 o 07:54
Arwena84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-15, 16:50   #339
Majeczka993xy
Rozeznanie
 
Avatar Majeczka993xy
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: slodka kraina ;D
Wiadomości: 716
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

czesc wiem ze dawno tu nie pisalam ale jakos nie chcialam wchodzic na ten watek . u mnie jak narazie wszystko ok wychodzenie z glodowki nadal trwa pamietaciemoje postanowienie ??? dodawac co tydzien 50 kcal wiec teraz je zmienilam ! dodaje 100 kcal tygodniowo . obecnie jem 950 kcal i jestem z tego dumna a co tam u was dziewczny ?? mam nadzieje ze rownie dobrze .
__________________
'' Spieszmy się kochać ludzi , tak szybko odchodza...''
bo zycie jest cudem !
w odchlani marzen ;D
lecz umarli nie wracaja....
Majeczka993xy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-16, 18:27   #340
GummyKammy
Zakorzenienie
 
Avatar GummyKammy
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 19 100
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

Cytat:
Napisane przez Majeczka993xy Pokaż wiadomość
czesc wiem ze dawno tu nie pisalam ale jakos nie chcialam wchodzic na ten watek . u mnie jak narazie wszystko ok wychodzenie z glodowki nadal trwa pamietaciemoje postanowienie ??? dodawac co tydzien 50 kcal wiec teraz je zmienilam ! dodaje 100 kcal tygodniowo . obecnie jem 950 kcal i jestem z tego dumna a co tam u was dziewczny ?? mam nadzieje ze rownie dobrze .
Jestes dumna z tego ze spozywasz 950kcal?
__________________
A dziś już nie pamiętam nic, czas uspokoić sny,
Uwolniłam się by żyć, by nie otruć świata smutkiem łez,
Więc nie pytaj mnie...


GummyKammy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-16, 19:33   #341
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

Cytat:
Napisane przez GummyKammy Pokaż wiadomość
Jestes dumna z tego ze spozywasz 950kcal?
my tu już ignorujemy posty Majeczki . a przynajmniej ja...
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-16, 19:34   #342
WeraWerta
Raczkowanie
 
Avatar WeraWerta
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 70
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

Cytat:
Napisane przez GummyKammy Pokaż wiadomość
Jestes dumna z tego ze spozywasz 950kcal?
jeśli wcześniej nic nie jadła, albo jadła 300kcal i dodaje po 100 tygodniowo.... to chyba zrozumiałe
__________________
Nie poddaję się!
WeraWerta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-16, 19:41   #343
Majeczka993xy
Rozeznanie
 
Avatar Majeczka993xy
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: slodka kraina ;D
Wiadomości: 716
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

Cytat:
Napisane przez WeraWerta Pokaż wiadomość
jeśli wcześniej nic nie jadła, albo jadła 300kcal i dodaje po 100 tygodniowo.... to chyba zrozumiałe
ciesze sie ze chociaz TY kochana mnie rozumiem .
dla mnie to wielki sukces ! przelamalam sie i zaczelam jesc wiecej ! juz nie 400 a 950 to chyba roznica . i wiem i wierze w to ze z kazdym tygodniem bedzie lepiej ! przykro mi ze ignorujesz moje posty ......
__________________
'' Spieszmy się kochać ludzi , tak szybko odchodza...''
bo zycie jest cudem !
w odchlani marzen ;D
lecz umarli nie wracaja....
Majeczka993xy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-16, 19:48   #344
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

no bo one są żałosne, od x czasu jesz 950 kcal i jeszcze nagle wyjeżdżasz z redukcyjnymi jadłospisami, bo "wizażanka tak doradziła" no śmiać się czy płakać? a że ani śmiać, ani płakać nie mam zamiaru, nie będę się odzywać.

Wera, Majeczka dodaje po, bagatela, 50kalorii tygodniowo, zresztą dodaje powinno być w cudzysłowie. szereg dziewczyn, które wyszły/wychodzą z ed, radzi inaczej (ja konsultowałam się z paroma lekarzami, więc chyba nie są to rady "wyjęte z kapelusza"), ale Majeczka wie swoje
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-16, 19:50   #345
WeraWerta
Raczkowanie
 
Avatar WeraWerta
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 70
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

No ja tam nie wiem, co było wcześniej
__________________
Nie poddaję się!
WeraWerta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-16, 19:59   #346
mongan75
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 447
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

Cytat:
Napisane przez Majeczka993xy Pokaż wiadomość
ciesze sie ze chociaz TY kochana mnie rozumiem .
dla mnie to wielki sukces ! przelamalam sie i zaczelam jesc wiecej ! juz nie 400 a 950 to chyba roznica . i wiem i wierze w to ze z kazdym tygodniem bedzie lepiej ! przykro mi ze ignorujesz moje posty ......
tak, tylko ile zajeło ci 'dobicie' do tych 950 kcal ? 5 tyg, 6 ? chyba nawet wiecej bo pamietam ze najpierw dodawałas po 50 ( ) ... w dodatku przy twojej wadze 'wychodzenie z głodówki' takie jak wychodzenie z Rowej diety osoby o normalnym bmi jest dla mnie śmieszne i baardzo smutne.

w dodatku postepujac tak nie zwalczysz choroby, bo ani to nie odbudujesz organizmu, ani nie przestaniesz liczyc kcal (a liczysz je naprawde skrupulatnie, skoro podajesz ze jesz 950 a nie chociazby 1000 .... ), ani nie naprawisz psychiki, ani nie poprawisz swojego pogladu na siebie i otoczenie, ani nie zaczniesz zyc jak normalny człowiek..
__________________
fucking eating disorders
mongan75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-16, 20:01   #347
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

i dlatego myślę, że skoro prośby, tłumaczenia nie pomagają, najlepszym wyjściem bedzie teraia szokowa (tym zajmie się życie) i olewanie (tym zajmę się ja).
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-17, 17:33   #348
redheart
Raczkowanie
 
Avatar redheart
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 101
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

Dziewczyny z drugiej strony jest tez malutki pozytyw, bo lepiej, ze jednak zaczela zwiekszac ilosc kcal, a nie jakby nadal jadla te 500. Przytycie jest konieczne i dlatego potrzebny jest PSYCHOLOG. A jesli go nie ma to po przytyciu znow by glodowala/wpadla by w bulimie/miala by napady. Ze skrajnosci w skrajnosc. Jej ciało, choc normalne, mogloby ja przerosnac. Moim zdaniem narazie niech dodaje po 100 co tydzien, lepsze to niz nic, DOPÓKI NIE POJDZIE DO PSYCHOLOGA i wtedy TRZEBA podjac swiadoma decyzje o tyciu pod kontrola psychologa. Koniecznie. A narazie nie ratuje psychiki, ale chociaz minimalnie swoje ciało w sensie fizycznym.
redheart jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-17, 20:21   #349
Majeczka993xy
Rozeznanie
 
Avatar Majeczka993xy
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: slodka kraina ;D
Wiadomości: 716
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

dodaje nie 50 lecz 100 kcal tygodniowo . czuje sie duzo lepiej pod wzgledem zarowno fizycznym jak i psychicznym . rodzice bardzo mi pomagaja . czuje ze mam w nich ogromne oparcie i wierze w to ze dam rade !
__________________
'' Spieszmy się kochać ludzi , tak szybko odchodza...''
bo zycie jest cudem !
w odchlani marzen ;D
lecz umarli nie wracaja....
Majeczka993xy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-03-18, 05:58   #350
mavika
Zakorzenienie
 
Avatar mavika
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 6 629
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

najwazniejsze ze wierzysz i zebys sie nie cofnela...
__________________
Wątek ciuchowy
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post38561988
mavika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-18, 14:04   #351
Majeczka993xy
Rozeznanie
 
Avatar Majeczka993xy
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: slodka kraina ;D
Wiadomości: 716
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

nie cofne sie na pewno ! mam swoj cel w zyciu i zawsze bede do niego dazyc a zeby go zrealizowac musze byc w pelni zdrowa czyli na ed nie ma miejsca w moim zyciu !
wyjde z tego . wiem to tylko potrzebuje wsparcie , takze waszego .... to dla mnie bardzo wazne ...
__________________
'' Spieszmy się kochać ludzi , tak szybko odchodza...''
bo zycie jest cudem !
w odchlani marzen ;D
lecz umarli nie wracaja....
Majeczka993xy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-20, 14:29   #352
mpati86
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 174
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

ja na zaburzenia odżywiania cierpię 4lata. dziś mam 23lata i zastanawiam się kiedy to wszystko się skończy tym bardziej, że tego pragnę, jestem świadoma swoich pewnych głupot, mam kochanego faceta, kochana rodzinę, fajna prace i studia. dlatego sama nie wiem dlaczego w tym jeszcze tkwię.

wszystko zaczęło się tak nagle, nie groznie. byłam bardzo pewną siebie osobą, ładną, zadbaną nastolatką, cieszącą się powodzeniem, mająco wielu znajomych i przyjaciół. musze dodać, że do tego bardzo zazdrosną. w moim domu wśród mojej rodziny wiadomo dla rodziców byłam ideałem. ale u mojego faceta w domu to nie ja tylko jego siostra była najlepsza, najfajniejsza itp. ona była szczupla. i mi to gdzieś utkwiło w głowie. wszyscy w jego domu mówili na mnie klopsio, ale ja nie byłam gruba tylko normalna to siostra mojegofaceta była zachuda. ale ja już wzięłam sobie to do głowy i już we mnie powoli budziła się myśl ja wam jeszcze udowodnię. ale i tak to jeszcze nie zadziałało na mnie jak pewien zimowy wieczór kiedy poszłam ze swoich chłopakiem na kolację dość póżno, bo o 21 i chciałam zamówić sobie dewolaja, kiedy on na to, może byś wzięła coś lżejszego. ja nie wiem w sumie dlaczego wyszłam stamtąd z płaczem i powiedziałam sobie dosyć tego. na drugi dzień zaczęłam swoją dietę, narysowałam tabelkę i zapisywałam co w jadłam, były to 4 produkty dziennie np. jabłko, jogurt, kawa, płatki z mlekiem. zaczęły się ćwiczenia. to było takie przestrzeganie tych 4 produktów, że ja nawet gumy do buzi nie wzięłam, potem nawet herbaty, wody po prostu nic i tak schudłam do kości 20kg. byłam apatyczna, zmęczona, miałam depresję itp.
nie miałam okresu. tak jak na początku każdy prawił mi komplementy jak dobrze wyglądam, to zaczęły się plotki co mi jest czy jestem chora itp. byłam zupełnie inną osobą z resztą do dzis jestem. tylko już tak trochę inaczej, trochę się nauczyłam pewnych rzeczy. bardzo bałam się przytyć, już nie jadłam nie by schudnąć tylko by nie przytyć, a tym samym waga ciagle w dół. w pewnym momencie skusiłam się na naleśnika i tu pojawiła się radość byłam szczęśliwa ale hallo co się dzieję nie potrafiłam przestać jeść. ten dzień był straszny tak naprawdę przez ten czas mam napady, głodówki, potrafię pół roku diety, pół rku napadów. tyję chudnę. co za tym idzie jak jestem chuda dbam o siebie ładni się ubieram, dobrze mi się układa, jak jestem gruba nie dbam o siebie, brzydko się ubieram nie wychodzę do ludzi fuj. jak jestem chuda nie jestem nieszczęśliwa bo nie jem a kocham jeść, a jak jestem gruba jestem szcęśliwa, że jem, ale nienawidze się psuje mi się w każdej dziedzinie życia, wyglądam nie korzystnie. najgorsze jest to, że ważę przez to teraz o 12kg więcej niż jak zaczęłam się odchudzać, więc nie wiem po co mi było to wszystko. psycholog, psychiatra nic mi nie pomaga. teraz od pażdziernika miałam fazę jedzenia, przytyłam od wakacji 22kg to dżo. bo w wakacje miałam wage w normie. nie, że mało tak jak wtedy kiedy miałam anoreksję39kilo. tylko 50kilo więc ok. dziś ważę 72, miałam już tak nie raz. od 5dni prowadzę dietę, wiem że mi się uda znów zeszczupleć, ale znowu na jak długo?

dziewczyny pomóżcie!

teraz też zamierzam zrobić tak,że jak schudnę do satysfakcjonującej wagi, zacznę jeśc normalne 5posiłków dziennie, standardowych jak dla kobiety i nie,że to za kaloryczne, słodyczy nie jem itp. wszystko z umiarem i do tego ruch. czy mi sie uda?

mam już tego dosyć. całe życie zakeży od jedzenia. tak bardzo chciałabym mieć dzieci, czy to możliwe, okres pojawia się rzadko, a do tego jak bym zaszła już w ciąży czy utrzymałabym te ciąże

hmmm.... nie wiem tak bym chciała by na te nasze kłopoty było lekarstwo do kupienia w aptece. dałabym każdą cenę

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

a i mój przypadek to jak juz pewnie wiecie to anoreksja bulimiczna. przeklinam ją naprawdę.
mpati86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-20, 15:12   #353
ingaa
Przyczajenie
 
Avatar ingaa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 22
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

Czytając Wasze historie miałam wrażenie jakbym czytała też historię swojego życia i swojej choroby więc nie będę się rozpisywała zbytnio.
Jeszcze w czerwcu 2oo8 ważyłam 59/60 kg mierząc 167cm. To bardzo dziwne, ale ja nie wiem tak naprawdę co się stało, dlaczego zaczęłam ograniczać jedzenie, dlaczego schudłam.. Byłam szczęśliwą osobą, towarzyską i bardzo optymistycznie patrzyłam na świat. Byłam.. Miałam wszystko co chciałam i nigdy nie narzekałam na brak powodzenia, w szkole szło mi świetnie.. Nie uważałam chyba nawet że jestem gurba..ewentualnie przeszkadzały mi tzw. 'boczki'. Dziś waże (w zależności od wahania wagi) 43-45 kg. Nie wiem dokładnie..bo sie po prostu boje ważyć.. Dopiero niedawno otworzyły mi się oczy (m.in dzięki wizażowi) i powiedziałam sobie 'kurczę! to chyba zaszło za daleko. straciłaś gdzieś dziewczyno kontrole i trzeba coś z tym zrobić!'. Od spierpnia nie mam okresu i odczuwam masę skutków ubocznych tego nieszczęsnego odchudzania.. zresztą pewnie znacie to doskonale. Wieczne uczucie zimna, zmęczenie, kiepskie wyniki badań, sucha pękająca skóra, wypadające włosy, łamiące się paznokcie etc..etc.. Zdaję sobie sprawę, że odbuduje swój organizm tylko w jeden sposób- przez przytycie. Nie do końca jednak jestem na to gotowa i troche sie boje Kilka dni temu zawzięłam sie.. i z dnia na dzień dosłownie zrobiłam skok kaloryczny o ok. 1000 kcal! Czyli jem 2000 kcal/ dzień. Czy to dużo? Czy mogłaby mi któraś powiedzieć czy przytyję na tym drastycznie? Źle sie czuje niestety psychicznie z tym i nie wiem jak długo to przytycie pociągne.. bo mam ochote po prostu sie ukarać ;/ Nigdy bym nie pomyślała jak jedzenie może zmienić życie..zniszczyć.. Nie pamiętam co to znaczy jeść normalnie.. jak je zdrowy człowiek, ile zjada kalorii i czy się w ogóle nad tym zastanawia Mam nadzieje, że uda mi się wrócić do normalności.. i za Was także trzymam kciuki!
ingaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-24, 21:35   #354
pyskatka89
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: śródmieście
Wiadomości: 822
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

EDkowe - Poznajmy się! - A więc na wstępie witam. Nie wiedziałam czy napisać tu, czy w mojej historii, ale niech już będzie.
Mam na imię Pamela, w tym roku kończę 20 lat.
Choruję od... 2 lat na oko. Miałam 18 lat i należałam do mini-agencji fotomodelek w moim mieście. Figurę miałam ładną, nie powiem... Do czasu kiedy nie usłyszałam, że muszę zrzucić ok 5cm w pasie, aby dalej pozować. Początkowo zaczęłam się śmiać, ale w końcu stwierdziłam, że dam radę.
Na samym początku cudowne slim herbatki, pieczywo Wasa... Potem coraz częściej brak obiadów, kolacji. Standard, jak u każdego chyba. Schudłam 3kg, chciałam następne 3. Nie lubiłam swojego wiotkiego ciała, a na ćwiczenia nie miałam czasu. Bezmyślnie myślałam, ze głodówkami zrzucę tłuszcz. Rodzice nic nie zauważali.
W zeszłym roku po maturze pojechałam z chłopakiem na wakacje. Wiadomo jak taki odpoczynek wygląda... totalna rozpusta. Jadłam słodyczy, pizzy, hot-dogów tyle, ile tylko w siebie zmieściłam. Wieczorami zamykałam się w łazience i mierzyłam w talii, żeby sprawdzić czy bardzo mnie wydęło. Kiedy centymetry mi nie pasowały, prowokowałam wymioty. Którejś nocy chłopak mnie przyłapał, to on doszedł do wniosku, że mam problem. Obiecałam, że zacznę jeść normalnie, udawałam, że chodzę do psychologa. Do czasu. Doprowadziłam swoją wagę do 42kg przy 168cm. W talii miałam lekko ponad 50 cm. Kiedy pierwszy raz zemdlałam, chłopak mnie rzucił... ponoć z bezsilności. Jak łatwo się domyślić, nie zmobilizozowało mnie to, a wręcz przeciwnie. Zaczęłam katowac się ćwiczeniami żeby zapomnieć. Nie jadłam, nie piłam, zwalałam na stres. Kiedy miesiąc później zanikł mi okres, pędem poleciałam do ginekologa. Byłam pewna, ze jestem w ciąży... (brałam tabletki, ale wiadomo, jak wymioty wpływają na ich działanie...)
Ginekolog jednak przepisał mi tabletki na wywołanie okresu i skierował na badania. Nie dotarłam na nie, bo poraz kolejny zemdlałam. Trafiłam do szpitala. Rodzice skontaktowali się z Maćkiem (byłym chłopakiem) i o wszystkim dowiedzieli. Anemia, zanik owulacji i okresu, wypadajace włosy to tylko namiastka mojego samopoczucia. Do końca ropku jeździłam po różnych lecznicach. Od 1 stycznia rozpoczęłam leczenie u psychologa. Stopniowo zaczynam przekonywac się do swojego ciała, ale to wciąz nie to. Nie głodzę się już, ale wciąz jem mało... Staram się dokąłdać kalorie, ale często brak mi sił. Nie wieszajcie na mnie psów, wiem, że robię źle. Zdaje sobie sprawę, jak wycieńczony jest mój organizm i jak bardzo mam poniszczone komórki. Prawdopodobnie będe miała olbrzymie problemy z zajściem w ciążę. Okres pojawił mi się na 2 miesiace i znów zanikł. Chcę się wyleczyć, ale potrzenuję czasu, jak każda z nas. Teraz jem ok 1500 kalorii dziennie, choć zdarza się, że spalam je na siłowni. Ale jestem pozytywnie nastawiona. Potrafię już patrzeć na wagę podczas badań kontrolnych, obecnie pokazuje ona 47kg przy 170cm. Mało, ale z czasem będzie więcej. Po prostu trzymajcie kciuki.
__________________
Your future starts today, not tomorrow.

najtrudniej być piękną dla siebie.
ot tak.
pyskatka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-25, 06:02   #355
mavika
Zakorzenienie
 
Avatar mavika
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 6 629
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

Cytat:
Napisane przez pyskatka89 Pokaż wiadomość
EDkowe - Poznajmy się! - A więc na wstępie witam. Nie wiedziałam czy napisać tu, czy w mojej historii, ale niech już będzie.
Mam na imię Pamela, w tym roku kończę 20 lat.
Choruję od... 2 lat na oko. Miałam 18 lat i należałam do mini-agencji fotomodelek w moim mieście. Figurę miałam ładną, nie powiem... Do czasu kiedy nie usłyszałam, że muszę zrzucić ok 5cm w pasie, aby dalej pozować. Początkowo zaczęłam się śmiać, ale w końcu stwierdziłam, że dam radę.
Na samym początku cudowne slim herbatki, pieczywo Wasa... Potem coraz częściej brak obiadów, kolacji. Standard, jak u każdego chyba. Schudłam 3kg, chciałam następne 3. Nie lubiłam swojego wiotkiego ciała, a na ćwiczenia nie miałam czasu. Bezmyślnie myślałam, ze głodówkami zrzucę tłuszcz. Rodzice nic nie zauważali.
W zeszłym roku po maturze pojechałam z chłopakiem na wakacje. Wiadomo jak taki odpoczynek wygląda... totalna rozpusta. Jadłam słodyczy, pizzy, hot-dogów tyle, ile tylko w siebie zmieściłam. Wieczorami zamykałam się w łazience i mierzyłam w talii, żeby sprawdzić czy bardzo mnie wydęło. Kiedy centymetry mi nie pasowały, prowokowałam wymioty. Którejś nocy chłopak mnie przyłapał, to on doszedł do wniosku, że mam problem. Obiecałam, że zacznę jeść normalnie, udawałam, że chodzę do psychologa. Do czasu. Doprowadziłam swoją wagę do 42kg przy 168cm. W talii miałam lekko ponad 50 cm. Kiedy pierwszy raz zemdlałam, chłopak mnie rzucił... ponoć z bezsilności. Jak łatwo się domyślić, nie zmobilizozowało mnie to, a wręcz przeciwnie. Zaczęłam katowac się ćwiczeniami żeby zapomnieć. Nie jadłam, nie piłam, zwalałam na stres. Kiedy miesiąc później zanikł mi okres, pędem poleciałam do ginekologa. Byłam pewna, ze jestem w ciąży... (brałam tabletki, ale wiadomo, jak wymioty wpływają na ich działanie...)
Ginekolog jednak przepisał mi tabletki na wywołanie okresu i skierował na badania. Nie dotarłam na nie, bo poraz kolejny zemdlałam. Trafiłam do szpitala. Rodzice skontaktowali się z Maćkiem (byłym chłopakiem) i o wszystkim dowiedzieli. Anemia, zanik owulacji i okresu, wypadajace włosy to tylko namiastka mojego samopoczucia. Do końca ropku jeździłam po różnych lecznicach. Od 1 stycznia rozpoczęłam leczenie u psychologa. Stopniowo zaczynam przekonywac się do swojego ciała, ale to wciąz nie to. Nie głodzę się już, ale wciąz jem mało... Staram się dokąłdać kalorie, ale często brak mi sił. Nie wieszajcie na mnie psów, wiem, że robię źle. Zdaje sobie sprawę, jak wycieńczony jest mój organizm i jak bardzo mam poniszczone komórki. Prawdopodobnie będe miała olbrzymie problemy z zajściem w ciążę. Okres pojawił mi się na 2 miesiace i znów zanikł. Chcę się wyleczyć, ale potrzenuję czasu, jak każda z nas. Teraz jem ok 1500 kalorii dziennie, choć zdarza się, że spalam je na siłowni. Ale jestem pozytywnie nastawiona. Potrafię już patrzeć na wagę podczas badań kontrolnych, obecnie pokazuje ona 47kg przy 170cm. Mało, ale z czasem będzie więcej. Po prostu trzymajcie kciuki.
po pierwsze - sliczn imie
po drugie trzymam kciuki do bolu!!!
__________________
Wątek ciuchowy
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post38561988
mavika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-25, 06:41   #356
123dzemdzemona22
Zadomowienie
 
Avatar 123dzemdzemona22
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 1 993
GG do 123dzemdzemona22
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

Cytat:
Napisane przez pyskatka89 Pokaż wiadomość
EDkowe - Poznajmy się! - A więc na wstępie witam. Nie wiedziałam czy napisać tu, czy w mojej historii, ale niech już będzie.
Mam na imię Pamela, w tym roku kończę 20 lat.
Choruję od... 2 lat na oko. Miałam 18 lat i należałam do mini-agencji fotomodelek w moim mieście. Figurę miałam ładną, nie powiem... Do czasu kiedy nie usłyszałam, że muszę zrzucić ok 5cm w pasie, aby dalej pozować. Początkowo zaczęłam się śmiać, ale w końcu stwierdziłam, że dam radę.
Na samym początku cudowne slim herbatki, pieczywo Wasa... Potem coraz częściej brak obiadów, kolacji. Standard, jak u każdego chyba. Schudłam 3kg, chciałam następne 3. Nie lubiłam swojego wiotkiego ciała, a na ćwiczenia nie miałam czasu. Bezmyślnie myślałam, ze głodówkami zrzucę tłuszcz. Rodzice nic nie zauważali.
W zeszłym roku po maturze pojechałam z chłopakiem na wakacje. Wiadomo jak taki odpoczynek wygląda... totalna rozpusta. Jadłam słodyczy, pizzy, hot-dogów tyle, ile tylko w siebie zmieściłam. Wieczorami zamykałam się w łazience i mierzyłam w talii, żeby sprawdzić czy bardzo mnie wydęło. Kiedy centymetry mi nie pasowały, prowokowałam wymioty. Którejś nocy chłopak mnie przyłapał, to on doszedł do wniosku, że mam problem. Obiecałam, że zacznę jeść normalnie, udawałam, że chodzę do psychologa. Do czasu. Doprowadziłam swoją wagę do 42kg przy 168cm. W talii miałam lekko ponad 50 cm. Kiedy pierwszy raz zemdlałam, chłopak mnie rzucił... ponoć z bezsilności. Jak łatwo się domyślić, nie zmobilizozowało mnie to, a wręcz przeciwnie. Zaczęłam katowac się ćwiczeniami żeby zapomnieć. Nie jadłam, nie piłam, zwalałam na stres. Kiedy miesiąc później zanikł mi okres, pędem poleciałam do ginekologa. Byłam pewna, ze jestem w ciąży... (brałam tabletki, ale wiadomo, jak wymioty wpływają na ich działanie...)
Ginekolog jednak przepisał mi tabletki na wywołanie okresu i skierował na badania. Nie dotarłam na nie, bo poraz kolejny zemdlałam. Trafiłam do szpitala. Rodzice skontaktowali się z Maćkiem (byłym chłopakiem) i o wszystkim dowiedzieli. Anemia, zanik owulacji i okresu, wypadajace włosy to tylko namiastka mojego samopoczucia. Do końca ropku jeździłam po różnych lecznicach. Od 1 stycznia rozpoczęłam leczenie u psychologa. Stopniowo zaczynam przekonywac się do swojego ciała, ale to wciąz nie to. Nie głodzę się już, ale wciąz jem mało... Staram się dokąłdać kalorie, ale często brak mi sił. Nie wieszajcie na mnie psów, wiem, że robię źle. Zdaje sobie sprawę, jak wycieńczony jest mój organizm i jak bardzo mam poniszczone komórki. Prawdopodobnie będe miała olbrzymie problemy z zajściem w ciążę. Okres pojawił mi się na 2 miesiace i znów zanikł. Chcę się wyleczyć, ale potrzenuję czasu, jak każda z nas. Teraz jem ok 1500 kalorii dziennie, choć zdarza się, że spalam je na siłowni. Ale jestem pozytywnie nastawiona. Potrafię już patrzeć na wagę podczas badań kontrolnych, obecnie pokazuje ona 47kg przy 170cm. Mało, ale z czasem będzie więcej. Po prostu trzymajcie kciuki.
idealnie jak moja poprzedniczka!
grunt to pozytywne myślenie, które posiadasz
__________________
pani pasztetowa
123dzemdzemona22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-25, 06:42   #357
pyskatka89
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: śródmieście
Wiadomości: 822
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

Cytat:
Napisane przez mavika Pokaż wiadomość
po pierwsze - sliczn imie
po drugie trzymam kciuki do bolu!!!
dziękuję bardzo.
podoba mi się to forum, zagoszczę tu na dłużej
__________________
Your future starts today, not tomorrow.

najtrudniej być piękną dla siebie.
ot tak.
pyskatka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-25, 10:41   #358
Amel
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 709
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

Na początek, że tak powiem, witam
Przeglądam to forum od daaawien dawna, ale dopiero teraz zdecydowałam się napisać, w sumie to sama nie wiem czemu, chyba mam potrzebę wygadania się.
ED ciągnie się już za mną jakiś okres czasu, ciągłe diety towarzyszyły mi od lat, ale nigdy nie były drastyczne, ot ograniczenie słodyczy itp. Problem rozpoczął się jakieś 3 lata temu, kiedy stresowe sytuacje wywołały lawinę zwaną kompulsami Później się to jakoś unormowało, napady były coraz rzadsze, jadłam zupełnie normalnie, ale...przytyłam i to niemało jak dla mnie, bo 13 kg. Nawet mi to nie przeszkadzało, ale do czasu. Znienawidziłam chodzenie na zakupy, które kiedyś uwielbiałam. Powodem był większy rozmiar ubrań, nie mogłam na siebie patrzeć w lustrze. Moją ''cudowną dietę'' rozpoczęłam w maju zeszłego roku. I również nie była ona zbyt restrykcyjna, ale, że nie widziałam efektów, coraz bardziej ograniczałam jedzenie. Eliminowałam praktycznie wszystko po kolei. Najpierw słodycze, ok, później pieczywo i inne węglowodany, o tłuszczach nie mogło być mowy, później nawet w białku ''dopatrywałam się zbędnych kalorii". Wszystko to szło stopniowo, tak , że rezygnacja z kolejnych produktów wydawała mi się zupełnie normalna, bo przecież inaczej nie schudnę...Nie widziałam procesu mojego chudnęcia, a raczej wyniszczania przez długi czas. Nie widziałam nawet mojej chudości przy wadze 41 kg i 168 cm wzrostu ani wtedy, gdy spodnie o rozmiarze 32 były za duże! Nawet załamałam się, gdy weszłam na wagę a tam nie było na początku 3, tylko jakaś marna czwóreczka. No cóż, jednak rodzina widziała, że coś jest nie tak. Mówili, że mam anoreksję, że mi pomogą, a ja nie chciałam tego słuchać. Przecież ten problem nie mógł dotyczyć osoby, która widziała siebie obrośniętą tłuszczem. Chorobę dostrzegłam dopiero, gdy zaprowadzili mnie do lekarza, gdzieś w styczniu, to było jak terapia wstrząsowa. Groził mi szpital, ale otrzymałam szansę ''wyjścia z tego'' na własną rękę, oczywiście pod opieką specjalisty. Szło mi to baaardzo opornie, na tamtą chwilę zjedzenie 3 tekturek wasy na samo śniadanie było dla mnie czymś niewyobrażalnym, wszak wcześniej do ''funkcjonowania'' wystarczyło jedno jabłko lub jeden jogurt dziennie...Jednak perspektywa zmarnowanego życia przez czas spędzony w szpitalu do mnie nie przemawiała, zwłaszcza, że napatrzyłam się tam na wychudzone dziewczyny chodzące po korytarzach z kroplówkami z minami cierpiętnic. Postanowiłam coś zmienić, dotarło wreszcie do mnie, że jestem chora, że nie jest to wymysł mojej rodziny. Powoli zwiększałam ilość kalorii, choć nadal przekroczenie 1000 było dla mnie czymś nieosiągalnym. Teraz nadal jest mi ciężko jeść więcej, ale trzymam się jakoś, wiem, że muszę jeszcze przytyć, odzyskać okres i naprawić to, co niszczyłam ponad pół roku. Niestety, mam już poważne zmiany w organizmie po mojej głodówce, nawet kości mi się już 'sypią'. Poziom tłuszczu w organizmie wynosi zaledwie 2%, więc na chwilę obecną nie mam nawet co liczyć na okres, choć przytyłam już do 47kg. Staram się, więc jeszcze przybrać na wadze, chcę żeby wszystko było ok, chcę żeby moje życie nie kręciło się wokół jedzenia, było normalne, jak dawniej. Chodzę na terapię od niedawna i wierzę w to, że mi się uda, wiele już zrobiłam w tym kierunku, ale wiem, że muszę zrobić jeszcze więcej, nawet gdybym miała ważyć jeszcze więcej niż przed odchudzaniem. Nadal walczę z wyrzutami, z przekonywaniem się do różnych produktów, z dołami, które są codzienną normą. Ważniejsze jest dla mnie jednak zdrowie, moja rodzina, przyszłość niż jakieś głupie cyferki na wadze. No i mam nadzieję, że się uda, MUSI się udać.
Amel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-25, 13:20   #359
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

Cytat:
Napisane przez Amel Pokaż wiadomość
Na początek, że tak powiem, witam
Przeglądam to forum od daaawien dawna, ale dopiero teraz zdecydowałam się napisać, w sumie to sama nie wiem czemu, chyba mam potrzebę wygadania się.
ED ciągnie się już za mną jakiś okres czasu, ciągłe diety towarzyszyły mi od lat, ale nigdy nie były drastyczne, ot ograniczenie słodyczy itp. Problem rozpoczął się jakieś 3 lata temu, kiedy stresowe sytuacje wywołały lawinę zwaną kompulsami Później się to jakoś unormowało, napady były coraz rzadsze, jadłam zupełnie normalnie, ale...przytyłam i to niemało jak dla mnie, bo 13 kg. Nawet mi to nie przeszkadzało, ale do czasu. Znienawidziłam chodzenie na zakupy, które kiedyś uwielbiałam. Powodem był większy rozmiar ubrań, nie mogłam na siebie patrzeć w lustrze. Moją ''cudowną dietę'' rozpoczęłam w maju zeszłego roku. I również nie była ona zbyt restrykcyjna, ale, że nie widziałam efektów, coraz bardziej ograniczałam jedzenie. Eliminowałam praktycznie wszystko po kolei. Najpierw słodycze, ok, później pieczywo i inne węglowodany, o tłuszczach nie mogło być mowy, później nawet w białku ''dopatrywałam się zbędnych kalorii". Wszystko to szło stopniowo, tak , że rezygnacja z kolejnych produktów wydawała mi się zupełnie normalna, bo przecież inaczej nie schudnę...Nie widziałam procesu mojego chudnęcia, a raczej wyniszczania przez długi czas. Nie widziałam nawet mojej chudości przy wadze 41 kg i 168 cm wzrostu ani wtedy, gdy spodnie o rozmiarze 32 były za duże! Nawet załamałam się, gdy weszłam na wagę a tam nie było na początku 3, tylko jakaś marna czwóreczka. No cóż, jednak rodzina widziała, że coś jest nie tak. Mówili, że mam anoreksję, że mi pomogą, a ja nie chciałam tego słuchać. Przecież ten problem nie mógł dotyczyć osoby, która widziała siebie obrośniętą tłuszczem. Chorobę dostrzegłam dopiero, gdy zaprowadzili mnie do lekarza, gdzieś w styczniu, to było jak terapia wstrząsowa. Groził mi szpital, ale otrzymałam szansę ''wyjścia z tego'' na własną rękę, oczywiście pod opieką specjalisty. Szło mi to baaardzo opornie, na tamtą chwilę zjedzenie 3 tekturek wasy na samo śniadanie było dla mnie czymś niewyobrażalnym, wszak wcześniej do ''funkcjonowania'' wystarczyło jedno jabłko lub jeden jogurt dziennie...Jednak perspektywa zmarnowanego życia przez czas spędzony w szpitalu do mnie nie przemawiała, zwłaszcza, że napatrzyłam się tam na wychudzone dziewczyny chodzące po korytarzach z kroplówkami z minami cierpiętnic. Postanowiłam coś zmienić, dotarło wreszcie do mnie, że jestem chora, że nie jest to wymysł mojej rodziny. Powoli zwiększałam ilość kalorii, choć nadal przekroczenie 1000 było dla mnie czymś nieosiągalnym. Teraz nadal jest mi ciężko jeść więcej, ale trzymam się jakoś, wiem, że muszę jeszcze przytyć, odzyskać okres i naprawić to, co niszczyłam ponad pół roku. Niestety, mam już poważne zmiany w organizmie po mojej głodówce, nawet kości mi się już 'sypią'. Poziom tłuszczu w organizmie wynosi zaledwie 2%, więc na chwilę obecną nie mam nawet co liczyć na okres, choć przytyłam już do 47kg. Staram się, więc jeszcze przybrać na wadze, chcę żeby wszystko było ok, chcę żeby moje życie nie kręciło się wokół jedzenia, było normalne, jak dawniej. Chodzę na terapię od niedawna i wierzę w to, że mi się uda, wiele już zrobiłam w tym kierunku, ale wiem, że muszę zrobić jeszcze więcej, nawet gdybym miała ważyć jeszcze więcej niż przed odchudzaniem. Nadal walczę z wyrzutami, z przekonywaniem się do różnych produktów, z dołami, które są codzienną normą. Ważniejsze jest dla mnie jednak zdrowie, moja rodzina, przyszłość niż jakieś głupie cyferki na wadze. No i mam nadzieję, że się uda, MUSI się udać.
bardzo gratuluje podejscia a powiedz mi, cwiczysz? bo ja podczas mojego przytycia na poczatku cwiczylam i BF% tez był bardzo niski, trzeba przystopowac z aktywnoscia fizyczna. to troszke niemozliwe, zebys miala tylko tyle %, skad o tym wiesz?
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-25, 13:40   #360
Amel
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 709
Dot.: EDkowe - Poznajmy się!

Dziękuję. Nie, nie ćwiczę, chciałam, ale na szczęście się opamiętałam, przy takim poziomie tkanki tłuszczowej byłaby to głupota, zwłaszcza, że kości mi już wyskakują ze stawów i kręgosłup troszkę się wygiął ehh. Niestety, chyba to możliwe, byłam ważona na specjalistycznej wadze w szpitalu, takiej z pomiarem struktury masy ciała. No i nie jeden raz a już kilka i za każdym razem wynik jest ten sam. No, może nie ten sam, bo gdy na skraju wytrzymania przyjechałam do szpitala było 0,5%! Podobno jestem dopiero trzecim przypadkiem tak niskiej zawartości tłuszczu. Nie wiem od czego to zależy, dla porównania pokazywano mi wyniki innych dziewczyn z niższym BMI niż moje, ale BF miały wyższe...Widocznie taki ''urok'' mojego organizmu. Będzie ciężko odzyskać ten okres, teraz żałuję, że doprowadziłam się do takiego stanu...
Amel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:04.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.