Plotkowy dla dietetyczek :) IV

[tamonita]

Ewuś
Jabłuszko jak zawsze

Przeżyłam dziś istne załamanie nerwowe. Mama po powrocie z pracy dała mi: dużego 3 Bita, Snickersa i Princesse i powiedziała, że ją nic nie obchodzi czy będe płakała, lamentowała itd. mam codziennie zjeść jedną z tych rzeczy... Jestem załamana, mam takiego doła, że tragedia... Przecież ja chce przytyć, a nie się roztyć ! Nie, nie przełamie się, wie to ! Mi jest ciężko zjeść głupią "ponad programową" kanapke, a takie batony... dziewczyny co ja mam zrobić ? Płakać, cierpieć wewnętrznie, a jeść czy poprostu postawić się i powiedzieć "NIE", nie dam rady, bo mnie wyrzuty sumienia zjedzą i koniec ?? Ja nie wiem kompletnie co mam robić ! Nigdy w życiu nie byłam w takiej sytuacji, że musiałam przytyć ! Nigdy nie miałam doczynienia z nikim chorym na ED.... Przecież ja naprawde nie dam rady... Ja już nie daje rady... Mam dość Mam tego wszystkiego! Serdecznie dość ! A przede wszystkim mam dość samej siebie !
Przepraszam... musialam się wyżalić...

Dobranoc

[Mangolina]

Napisane przez Hypnotic Eyes

Mango - Ja wiem jak przytyć, bo mnie też już się udało, a co do tego kłamstwa to ty miałaś ważenie co 2 miechy, a ja mam co tydzień więc nie ma tak łatwo :P A tak z ciekawości to teraz ile ważysz? Bo widziałam twoje zdjęcia po P na Tyjemy razem i super

A dziękuję Ważę teraz ok. 45kg, może nawet więcej, bo coś ostatnio przytyłam

Napisane przez Ewusia_marchew

uwielbiam te Twoje hasła

A teraz już ma u mnie przesrane Weszłam na jego profil i co widzę? "Mmm, Buzi buzi bla bla bla, widzimy się na lodowisku". Ja nigdy nie zgodzę się na bycie jedną z wielu Tzn. nie na bycie, ale nie poniżę się, żeby być dla kogoś hmm... jak lista zakupów :P Moja lwia duma mi nie pozwoli jechać z nim w niedzielę na to lodowisko Tak jakoś mam - i na pewno go spławię nieźle w niedzielę

[Hypnotic Eyes]

Napisane przez tamonita

Ewuś
Jabłuszko jak zawsze

Przeżyłam dziś istne załamanie nerwowe. Mama po powrocie z pracy dała mi: dużego 3 Bita, Snickersa i Princesse i powiedziała, że ją nic nie obchodzi czy będe płakała, lamentowała itd. mam codziennie zjeść jedną z tych rzeczy... Jestem załamana, mam takiego doła, że tragedia... Przecież ja chce przytyć, a nie się roztyć ! Nie, nie przełamie się, wie to ! Mi jest ciężko zjeść głupią "ponad programową" kanapke, a takie batony... dziewczyny co ja mam zrobić ? Płakać, cierpieć wewnętrznie, a jeść czy poprostu postawić się i powiedzieć "NIE", nie dam rady, bo mnie wyrzuty sumienia zjedzą i koniec ?? Ja nie wiem kompletnie co mam robić ! Nigdy w życiu nie byłam w takiej sytuacji, że musiałam przytyć ! Nigdy nie miałam doczynienia z nikim chorym na ED.... Przecież ja naprawde nie dam rady... Ja już nie daje rady... Mam dość Mam tego wszystkiego! Serdecznie dość ! A przede wszystkim mam dość samej siebie !
Przepraszam... musialam się wyżalić...

Dobranoc

To zjedz tego batonika Chociażby princesse, nie ma tak dużo kcal i pewnie troszkę zdrowsza od snickersa. Nie musisz zjeść całego naraz. np. podjadaj kostkę 3 bita co jakiś czas żeby dziennie wyszedł cały. Ja też mam różne akcje, że np. jestem zła jak rodzice kupią wieśniaka 5%, albo jak dzisiaj mi sprzedawczyni z carrefoura sprzedała ser pełnotłusty wciskając kit, że to odtłusztczony. Byłam tak wściekła
A co do twoich batoników to po prostu zjedz go na podwieczorek. Wydaje mi się, że jeżeli jesz w ciągu całego dnia zdrowo to jak zjesz raz dziennie coś mniej zdrowego to za bardzo na tym nie ucierpisz
3maj się...

[Superchic(k)]

Napisane przez tamonita

Ewuś
Jabłuszko jak zawsze

Przeżyłam dziś istne załamanie nerwowe. Mama po powrocie z pracy dała mi: dużego 3 Bita, Snickersa i Princesse i powiedziała, że ją nic nie obchodzi czy będe płakała, lamentowała itd. mam codziennie zjeść jedną z tych rzeczy... Jestem załamana, mam takiego doła, że tragedia... Przecież ja chce przytyć, a nie się roztyć ! Nie, nie przełamie się, wie to ! Mi jest ciężko zjeść głupią "ponad programową" kanapke, a takie batony... dziewczyny co ja mam zrobić ? Płakać, cierpieć wewnętrznie, a jeść czy poprostu postawić się i powiedzieć "NIE", nie dam rady, bo mnie wyrzuty sumienia zjedzą i koniec ?? Ja nie wiem kompletnie co mam robić ! Nigdy w życiu nie byłam w takiej sytuacji, że musiałam przytyć ! Nigdy nie miałam doczynienia z nikim chorym na ED.... Przecież ja naprawde nie dam rady... Ja już nie daje rady... Mam dość Mam tego wszystkiego! Serdecznie dość ! A przede wszystkim mam dość samej siebie !
Przepraszam... musialam się wyżalić...

Dobranoc

Kochana .
Pytasz nas co masz zrobić. Ja bym będąc na Twoim miejscu zjadła jednak te batony . Przecież nie roztyjesz się! Możesz pójść z mamą na kompromis - codziennie pół jednego batona, jeśli cały to dla Ciebie za dużo jak na raz. Zjesz je i pomyśl, przecież nic się nie stanie, no bo w końcu co miałoby się stać . Powiem Ci jak u mnie wyglądało to przełamywanie się... ja sama kupowałam te produkty, które miałam zamiar wprowadzić do swojego menu na nowo. I tak np. serek Hochland light w plastrach kupiłam i przeleżał w lodówce parę miesięcy nie otworzony. A codziennie na niego patrzyłam... Dopiero jakiś czas temu postanowiłam kupić znowu ten ser i dodałam go do omleta... Plaster, ale jednak. Był pyszny, ale czułam się okropnie. Wyrzuty sumienia po prostu mnie zżerały, ale ja myślałam cały czas, że to przecież nic strasznego, to tylko plasterek odtłuszczonego sera! Tak samo było z dżemem light (pierwszy słoik otworzyłam i niestety sfermentował, bo nie doczekał się nawet degustacji...), majonezem niskotłuszczowym (cóż do tej pory leży w lodówce... pewnie też sfermentowany), serkami topionymi fit (do tych już się prawie przekonałam! ), bitą śmietaną light (dodaję kiedy mam ochotę, jest taka lekka, że waga nawet nie wyczuwa tych paru kapek ) itd... Teraz walczę o to, żeby przełamać się do bułek grahamek. Spróbuję się przełamać, przecież od takiej bułki nie utyję.
Ale z drugiej strony powiem Ci, że miałam podobną sytuację z mamą kiedyś... Ona kazała mi np. zjeść grzankę na kolację, chociaż ja byłam na etapie puszki tuńczyka. Postawiłam na swoim, bo wychodzę z założenia, że nikt nie będzie mówił mi co mam jeść. No ale z Tobą sytuacja jest troszeczkę inna... Nie mniej jednak ja zjadłabym jednak te batoniki. W końcu chyba chcesz pozbyć się tych ograniczeń, no nie ?

Głowa do góry Myszko .


Madame - trzymam kciuki ,

Mango - 45 kg ? A mogę spytać ile masz wzrostu ?

Ja dziś mam tylko pierwsze dwie lekcje - matmę i wychowawczą, a potem na lodowisko . Całuję papa .

[Black-lulu]

Witem dziewczynki. Jak sie spalo?
U mnie dzisiaj dzien sprzatania, pieczenia, gotowania, zakupow itp, bo po poludniu przyjezdza ciotka Nie wiem czemu ale mam do niej jakies uprzedzenie ostatnio...
Wczoraj zdalam sobie sprawe ze szkola juz za 3 dni wiec powolutku wzielam sie za angielski, geografie zostawilam na dzis. Ja tak nie chce wraaacaac A ten semestr zapowiada sie naprawde niewesolo... Podania i egzaminy do klasy jezykowej czyli tzw. "zerówki", konkurs z angielskiego. No ale trzeba wziac sie w garsc.

Ewusia: Pochwal sie, jakie perfumy kupilas?
Tamo: Wiem ze czasem bywa ciezko ale postaraj sie zjesc tego batonika dziennie- napewno nie utyjesz, a zrobisz mamie i tacie przyjemnosc a to chyba w tej chwili najwazniejsze zeby sie o ciebie nie martwili. Pomysl tez o tym jaka przyjemnoscia jest ten batonik Poprostu znajdz w tym dobre strony. To zawsze dziala. Wierze w ciebie
Phenomenko: Powodzenia, dasz rade
agolek: Wlosy szybciutko odrosna, napewno. Swoja droga fajnie miec TŻ-a strzygacego wlosy
Baby: Pytalas wczoraj o ten skrzyp. Mysle ze bez problemu mozesz go brac bo to tylko witamina wzmacniajaca a napewno dziala. Kupisz w kazdej aptece i zielarni

[nefre]

Kochane prosże trzxymajcie kciuki o 9 - konkurs mam ;D

jabłuszko - napisz jak Ci poszło!


Miłego dnia ;*

[agolek]

Napisane przez nefre

Kochane prosże trzxymajcie kciuki o 9 - konkurs mam ;D

jabłuszko - napisz jak Ci poszło!


Miłego dnia ;*

trzymam juz
Jabluszko za Ciebie tez!!! mocno!!!

ja juz po sniadaniu, wszystko mnie boli po silowni wczorajszej ale psychicznie ardzo dobrze mi dzis w pracy mam mnostwo roboty dzis ale to faaajnie bo syzbko zleci dzien

milego piatku!

[Mangolina]

Napisane przez Superchic(k)

Mango - 45 kg ? A mogę spytać ile masz wzrostu ?

Ja dziś mam tylko pierwsze dwie lekcje - matmę i wychowawczą, a potem na lodowisko . Całuję papa .

Mam 162cm Ale jak mówię może już ważę trochę więcej - ok. 47kg.

Ja mam tylko jedną, a potem po odbiór nagrody do urzędu katowic

Napisane przez nefre

Kochane prosże trzxymajcie kciuki o 9 - konkurs mam ;D

jabłuszko - napisz jak Ci poszło!


Miłego dnia ;*

Trzymam kciuki

[Baby14]

Dzien dobry Słonca ! ;D

nefre: Bede trzymała bardzo mocno kciuki. Na pewno wyjdzie swietnie.

Black-lulu: O to widze ze zapowiada c sie ruchliwy dzien. Zrob cos dobrego dla ciotki i na pewno bedzie zadowolona. O szkrzyp popytam bo trzeba cos z tymi pazurkami zrobic,ale nie ma np.herbatki ze skrzypu,ktora daje te same efekty?

Superchic(k); Ale Ty masz fajnie. Tak malo lekcji i jeszcze lodowisko^^.Milego dzionka ;*

tamonita: Moniczko kochana,nie pisz ze masz dosc samej siebie! Z takim nastawieniem to nie zajdziesz daleko.Pomysl i uwiez ze ejstes silna,wyjatkowa i ze uda ci sie przełamac wkoncu. Wiem ze rodzice i inni cie kompletnie nie rozumieja. Dla nich to czarna magia nie zjesc kromki chleba na kolacje ,tylko dzien w dzien ser. Tez mialam kiedys takiego dola ze plakalam ze nikt mnie nie rozmumie. Na szczescie znalały sie tu wizazanki ktore mi pomogly. Posluchalam ich i wzielam sie mocno w garsc. Swoja droga to nie miej za zle rodzicom ze chca cie batonami utuczyc. Oni chca dobrze...Chca zebys w koncu byla taka jak dawniej. A te batony to wcinaj po 1 dziennie. Np. na 2 sniadanie. Sama wiesz ze od naprogramowego batona sie nie utyje bo np.Princessa ma 200kcal a zeeby utyc kg trzeba zjesc 7000kcal. Inni chcieliby sie z toba zamienic . Wiele osob by dalo zeby rodzice wciskali im batony codziennie^^. Mam nadzieje ze dzis sie pochwalisz nam ze zjadlas jakiegos z nich .Powodzenia;*

schism_: Ale takie zwiedzanie jest lepsze niz siedzenie w domu. Powiedz mi skad wytrzaslas tak tani samolot?

Superchic(k): Zdjecie psiaka wysle po poludniu

agness51: No Ty masz naprawde dobre rozmiary. ! Polubilam sie chociaz zblizam sie do niedowagi...wiem jak to brzmi;/ Ale uwierz : moim celem bylo 60kg.Myslalam ze bede normalna. Nie chuda nie gruba. Potem pojawila sie chec schudniecia do 58. No i schudlam. I od tego czasu powiedzialam sobie dosc i zaczelam "wychodzic" z diety... No i chyba cos marnie bo jest -4kg od tego czasu. I niby mama mowi ze i tak osiagnelam wage nizsza niz chcialam i moge sobie zrobic eksperyment i jesc to na co mam ochote to najwyzej utyje do tych 60kg i tezz nie powinnam plakac. Tylko widzisz ja z dnia na dzien bardziej podobam sie sobie taka jaka jestem. Teraz jem wiecej i psychicznie przygotowuje sie na to ze moge utyc. Najwyzej mowi sie trudno.Wiem ze jestem pokrecona,wiem^^.

[irsin]

Dziewczyny, najgorsza noc jaką miałam od dawna
Tak strasznie się zatrułam(a u mnie objawia się to masakrycznym bólem głowy), że myślałam,że rozsadzi mi czaszkę i umrę
O 2 w nocy wymiotowałam i później dopiero po tabletce przeciwbólowej się uspokoiło
jakiś koszmar

[nefre]

Phi, marne wyróżnienie w tej szkole nie doceniają mojego talentu
;D
ale jakoś humor mi się poprawił, po szkole od razu lece na terapię łaaa ;D

Irsin, ale juz wszystko ok?
Miłęgo dnia kochane ;*

[Ewusia_marchew]

Dzień dobry Kochane

co za okropna pogoda za oknem depresja murowana

Agolku - ale to jednak jest urocze ze TZ podcina Ci włosy widocznie mu ręka trochę zadrżała, nie przejmuj się szybciutko odrosną
Moniczko - już dziewczyny wszystko powiedziały... ja się na tym nie znam bo nie miałam nigdy ED ale też bym radził Ci zjeść to co mama przyniosła a nuż jak zjesz i sama siebie przekonasz ze nic Ci to nie zaszkodziło to przełamiesz się na dobre
Superchic(k) - miłego lodowiska
Black-lulu - kupiłam Ninę Rici - Nina (popularnie zwane jabłuszkiem ) cudne są . Mam nadzieję ze mimo spędzisz dzień pomimo uprzedzeń do ciotki
Mango - a co to za nagroda
irsin - współczuję bardzo to musiało być okropne....
Jabłuszko - czekam na relację, czy kciuki pomogły


edit: Nefre - wyróżnienie to zawsze coś jesteś wyróżniona spośród wielu


wstałam godzinkę temu zjadłam śniadanie i idę się zbierać w sobie, bo za godzinę ma przyjechać TŻ czekają nas zakupy,obiad, później kino, zapowiada sie ciekawie


miłego dnia

[tamonita]

Dzień Dobry

Napisane przez Hypnotic Eyes

To zjedz tego batonika Chociażby princesse, nie ma tak dużo kcal i pewnie troszkę zdrowsza od snickersa. Nie musisz zjeść całego naraz. np. podjadaj kostkę 3 bita co jakiś czas żeby dziennie wyszedł cały. Ja też mam różne akcje, że np. jestem zła jak rodzice kupią wieśniaka 5%, albo jak dzisiaj mi sprzedawczyni z carrefoura sprzedała ser pełnotłusty wciskając kit, że to odtłusztczony. Byłam tak wściekła
A co do twoich batoników to po prostu zjedz go na podwieczorek. Wydaje mi się, że jeżeli jesz w ciągu całego dnia zdrowo to jak zjesz raz dziennie coś mniej zdrowego to za bardzo na tym nie ucierpisz
3maj się...

Napisane przez Superchic(k)

Kochana .
Pytasz nas co masz zrobić. Ja bym będąc na Twoim miejscu zjadła jednak te batony . Przecież nie roztyjesz się! Możesz pójść z mamą na kompromis - codziennie pół jednego batona, jeśli cały to dla Ciebie za dużo jak na raz. Zjesz je i pomyśl, przecież nic się nie stanie, no bo w końcu co miałoby się stać . Powiem Ci jak u mnie wyglądało to przełamywanie się... ja sama kupowałam te produkty, które miałam zamiar wprowadzić do swojego menu na nowo. I tak np. serek Hochland light w plastrach kupiłam i przeleżał w lodówce parę miesięcy nie otworzony. A codziennie na niego patrzyłam... Dopiero jakiś czas temu postanowiłam kupić znowu ten ser i dodałam go do omleta... Plaster, ale jednak. Był pyszny, ale czułam się okropnie. Wyrzuty sumienia po prostu mnie zżerały, ale ja myślałam cały czas, że to przecież nic strasznego, to tylko plasterek odtłuszczonego sera! Tak samo było z dżemem light (pierwszy słoik otworzyłam i niestety sfermentował, bo nie doczekał się nawet degustacji...), majonezem niskotłuszczowym (cóż do tej pory leży w lodówce... pewnie też sfermentowany), serkami topionymi fit (do tych już się prawie przekonałam! ), bitą śmietaną light (dodaję kiedy mam ochotę, jest taka lekka, że waga nawet nie wyczuwa tych paru kapek ) itd... Teraz walczę o to, żeby przełamać się do bułek grahamek. Spróbuję się przełamać, przecież od takiej bułki nie utyję.
Ale z drugiej strony powiem Ci, że miałam podobną sytuację z mamą kiedyś... Ona kazała mi np. zjeść grzankę na kolację, chociaż ja byłam na etapie puszki tuńczyka. Postawiłam na swoim, bo wychodzę z założenia, że nikt nie będzie mówił mi co mam jeść. No ale z Tobą sytuacja jest troszeczkę inna... Nie mniej jednak ja zjadłabym jednak te batoniki. W końcu chyba chcesz pozbyć się tych ograniczeń, no nie ?

Głowa do góry Myszko .

Napisane przez Black-lulu

Tamo: Wiem ze czasem bywa ciezko ale postaraj sie zjesc tego batonika dziennie- napewno nie utyjesz, a zrobisz mamie i tacie przyjemnosc a to chyba w tej chwili najwazniejsze zeby sie o ciebie nie martwili. Pomysl tez o tym jaka przyjemnoscia jest ten batonik Poprostu znajdz w tym dobre strony. To zawsze dziala. Wierze w ciebie

Napisane przez Baby14

tamonita: Moniczko kochana,nie pisz ze masz dosc samej siebie! Z takim nastawieniem to nie zajdziesz daleko.Pomysl i uwiez ze ejstes silna,wyjatkowa i ze uda ci sie przełamac wkoncu. Wiem ze rodzice i inni cie kompletnie nie rozumieja. Dla nich to czarna magia nie zjesc kromki chleba na kolacje ,tylko dzien w dzien ser. Tez mialam kiedys takiego dola ze plakalam ze nikt mnie nie rozmumie. Na szczescie znalały sie tu wizazanki ktore mi pomogly. Posluchalam ich i wzielam sie mocno w garsc. Swoja droga to nie miej za zle rodzicom ze chca cie batonami utuczyc. Oni chca dobrze...Chca zebys w koncu byla taka jak dawniej. A te batony to wcinaj po 1 dziennie. Np. na 2 sniadanie. Sama wiesz ze od naprogramowego batona sie nie utyje bo np.Princessa ma 200kcal a zeeby utyc kg trzeba zjesc 7000kcal. Inni chcieliby sie z toba zamienic . Wiele osob by dalo zeby rodzice wciskali im batony codziennie^^. Mam nadzieje ze dzis sie pochwalisz nam ze zjadlas jakiegos z nich .Powodzenia;*

Napisane przez Ewusia_marchew

Moniczko - już dziewczyny wszystko powiedziały... ja się na tym nie znam bo nie miałam nigdy ED ale też bym radził Ci zjeść to co mama przyniosła a nuż jak zjesz i sama siebie przekonasz ze nic Ci to nie zaszkodziło to przełamiesz się na dobre

Kochane, ślicznie Wam dziękuje... Naprawde nie wiem co bym bez Was zrobiła
Przyznam Wam się do jedenj rzeczy tylko nie krzyczcie, ja nadal jem mało, tylko tyle co musze, tyle co każą mi rodzice, nie udało mi się przełamać na 'samodzielne' jedzenie, dlatego nawet jeśli zjem te batony, to i tak nie będzie wcale dużo... I ja o tym wiem, aczkolwiek fakt, że taki Baton ma 280 kcal sprawia, że mam myśli, że zamist niego mogłabym zjeść tyle różnych (mniej kalorycznych, a większą ilość) rzeczy... Nie zaprzecze, że taka słodkość to zawsze jakaś przyjemność (tymbardziej jeśli nie jadlam jej rok, a kiedyś lubiłam ) ale ogromny ból dla psychiki... Jednak trudno, jeśli mama dziś przyjdzie i przypomni mi, że mam zjeść to zjem (bo innego wyjścia mieć nie będe...) ale napewno okupie to łzami, kolajnym atakiem nerwów (który ostatnio miewam coraaz częściej, co mnie martwi, bo poprostu zaczynam się trząść i mam kołatanie serca prawie bez powodu czyżby obiawy ED...?) Ja sama z siebie 'nie umiem' jeść, gdy mam podejść do lodowki i coś sobie wziąść ( nie jest to śniadnie, obiad, kolacja) to jest mi... głupio Sama nie mam pojęcia dlaczego... napisze wieczorem jak wkońcu zakończylo się to wszystko, ale czuje, że to będzie (kolejny) bardzo ciężki dla mnie dzień... I jeszcze raz Kochane bardzo Wam dziękuje, czasem mam wrażenie, że bez Was nie dałabym rady

Nefre, Jabłuszko kciuki trzymane
Black-lulu, mam nadzieję, ż jednak ciocia nie będzie taka straszna A o szkole jeszcze nie myśl, korzystaj z tych dwóch dni co Nam pozostały
Ewuś, udanego i ciekawego dnia i nie popadaj w żadną depresje przez pogode !!
Irsin mam nadzieje, że już lepiej ?

A ja zaraz zrobie Siostrzyczce śniadanie, no i sobie A koło 13 musimy lecieć do miasta po mój telefon Tylko jeszcze nie wiem po jaki

Miłego Dnia Aniołki

[malinka_86]

Stuk puk można się dołączyć?

[tamonita]

Napisane przez malinka_86

Stuk puk można się dołączyć?

Pewnie witaj

[asiek14]

zamiast dwie i pół godziny temu, wstałam pół godziny temu no ale niewielka różnica prawda?
byłoby dobrze gdybym nie musiała pisac tego zadania na polski cały dzień. jak sobie pomyśle że jestem dwie godziny w plecyto
może sie jakos wyrobie

[malinka_86]

ja właśnie sobie zajadam drugie śniadanko i znowu wpisuję wszytsko w zeszyt muszę lekarce pokazać. i muszę sprzątnąć...

ale brzydka pogoda...

asiek14 a jakie zadanie?

[asiek14]

pseudoksiązka na polski

[malinka_86]

o jeju takich cudów to ja nie pisałam w szkole
jedynie kazała kiedyś nam swoje wiersze jakieś oddać

[agolek]

Napisane przez irsin

Dziewczyny, najgorsza noc jaką miałam od dawna
Tak strasznie się zatrułam(a u mnie objawia się to masakrycznym bólem głowy), że myślałam,że rozsadzi mi czaszkę i umrę
O 2 w nocy wymiotowałam i później dopiero po tabletce przeciwbólowej się uspokoiło
jakiś koszmar

oj biedaczku... mam nadzieje,ze ci juz lepiej

Napisane przez nefre

Phi, marne wyróżnienie w tej szkole nie doceniają mojego talentu
;D
ale jakoś humor mi się poprawił, po szkole od razu lece na terapię łaaa ;D

Irsin, ale juz wszystko ok?
Miłęgo dnia kochane ;*

najwazniejsze,ze ty sama wiesz ze jestes supermadra i utalentowana
oni nie musza

Napisane przez Ewusia_marchew

Dzień dobry Kochane

Agolku - ale to jednak jest urocze ze TZ podcina Ci włosy widocznie mu ręka trochę zadrżała, nie przejmuj się szybciutko odrosną

no, na szczescie odrosna.. ale i tak sie wkurzylam. Ale juz mi przeszlo ciezko miec niedobry humor w piatek

wstałam godzinkę temu zjadłam śniadanie i idę się zbierać w sobie, bo za godzinę ma przyjechać TŻ czekają nas zakupy,obiad, później kino, zapowiada sie ciekawie


miłego dnia

rany, Ewusia, jak ty to robisz,ze masz takie beztroskie zycie?.. a ja tu w pracy musze siedziec..

wlasnie zjadlam lunch pyszny. Koncze dzis o 4.30 wiec nie jest zle. Jeszcze tylko 4 godzinki niecale i mozna zaczac weekend

dzis planuje posiedziec z TZ w domu a jutro idziemy na zakupy i jakies fajne zarcie no i jutro na 19.00 nauki w kosciele

milego popoludnia dziewczynki

[Milka19]

Dziękuje Kochane za gratulacje

Madame_apple kciuki oczywiście trzymane

Ja dziś dostałam już wszystkie wpisy i jestem wolna Dziś już posprzątałam i wywaliłam wszystkie notatki, kserówki, zeszyty - jakie to super uczucie wiedzieć, że już mi się do niczego nie przydadzą

Tamuś Ty się od batona nie roztyjesz Kochana Spójrz prawdzie w oczy - tycie to ciężka praca, myślisz, że batonik dziennie załatwi sprawe. Zobacz jak Twoja mama się o Ciebie martwi, skoro postawiła Cię w takiej sytuacji Pewnie naprawdę marnie wyglądasz i ona już nie może tego znieść. Pomyśl też o niej i o swoich bliskich

[Superchic(k)]

Witam Was Króliczki . Na lodowisku było świeetnie ^^! Tafla tylko dla nas (całe gimnazjum, ale jechała jakaś połowa z tego) całe 1,5 h, także wyszalałam się. Generalnie gleb zaliczyłam +/- 10, z czego większość była wynikiem taranowania jadących ludzi xD. Fajnie było, lubię łyżwy i świetna zabawa jest przy tym. Teraz trochę bolą mnie tylko kolana i tyłek, no ale przeżyję ^^.

Na szczęście już ferie . Dwa tygodnie luzu uhhh... Jeszcze nie mam nic zaplanowanego, raczej nigdzie nie wyjeżdżam chyba czeka mnie tylko wizaż i ew. spacery z psami albo lodowisko.

Tamonita - no cóż, nie będę Ci mówić, że powinnaś starać się przełamać te bariery, bo sama o tym wiesz. Nikt za Ciebie jeść nie zacznie i nikt za Ciebie nie przytyje. Musisz być silna, zacisnąć ząbki i powiedzieć, że się uda. Pamiętaj, to nie jedzenia ma mieć nad Tobą władzę i kontrolę, a Ty nad nim!

Mangolina ojej nadal mało ważysz .

Irsin mam nadzieję, że będzie lepiej.

Ewusiu, w takim razie dzień będziesz miała fajniutki, miłych zakupów .

[Hypnotic Eyes]

Napisane przez Superchic(k)

Witam Was Króliczki . Na lodowisku było świeetnie ^^! Tafla tylko dla nas (całe gimnazjum, ale jechała jakaś połowa z tego) całe 1,5 h, także wyszalałam się. Generalnie gleb zaliczyłam +/- 10, z czego większość była wynikiem taranowania jadących ludzi xD. Fajnie było, lubię łyżwy i świetna zabawa jest przy tym. Teraz trochę bolą mnie tylko kolana i tyłek, no ale przeżyję ^^.

Na szczęście już ferie . Dwa tygodnie luzu uhhh... Jeszcze nie mam nic zaplanowanego, raczej nigdzie nie wyjeżdżam chyba czeka mnie tylko wizaż i ew. spacery z psami albo lodowisko.

Tamonita - no cóż, nie będę Ci mówić, że powinnaś starać się przełamać te bariery, bo sama o tym wiesz. Nikt za Ciebie jeść nie zacznie i nikt za Ciebie nie przytyje. Musisz być silna, zacisnąć ząbki i powiedzieć, że się uda. Pamiętaj, to nie jedzenia ma mieć nad Tobą władzę i kontrolę, a Ty nad nim!

Mangolina ojej nadal mało ważysz .

Irsin mam nadzieję, że będzie lepiej.

Ewusiu, w takim razie dzień będziesz miała fajniutki, miłych zakupów .

Superchic(k) - Mnie też zaczęły się dzisiaj ferie
A co do mango to wydaje mi się, ze waży akurat.
Pozdro

[Baby14]

Superchic(k),Hypnotic Eyes jak ja Wam zazdroszcze... Szczesciary z was ze teraz sie wam ferie zczynaja. U mnie to juz ostatnie godziny...bu...;(

malinka_86: Witaj . A co wpisujesz w zeszyt i do jakiej lekarki chodzisz?

tamonita: Moniczko kochana zycze powodzenia ;* Fajnie ze teraz inaczej na to patrysz. A Batonika zjedz z usmiechem na ustach.
Kupilas komorke juz?


Bleee zaraz kolezanki przyjda... Za ten czas moglabym powizazowac a nie siedziec z nimi.Wiem -towarzyska jestem bardzo^^.Trzymajcie kciuki zeby sie szybko zmyly xD

[Milka19]

Ja też mam tydzień wolnego - czyli 1/2 Waszych ferii

Oj Baby to chyba już jakieś uzależnienie wizażowe Ja tam wole sobie poplotkować w cztery oczy

[Hypnotic Eyes]

Napisane przez Milka19

Ja też mam tydzień wolnego - czyli 1/2 Waszych ferii

Oj Baby to chyba już jakieś uzależnienie wizażowe Ja tam wole sobie poplotkować w cztery oczy

a i jeszcze Tamonitko ja dla ciebie do towarzystwa jem białego Twixa
Chociaż też jestem po ED i też na U.
Mama nadzieję, że i ty się przełamiesz.
Dobra lecę na zakupy

[agness51]

Witam dziewczynki

Dostałam dziś jedynkę z biologii ... kurczę,myślałam,że mnie szlag trafi ... uczyłam się na ten sprawdzian dłuugo,myślałam,że to coś da ... najgorsze,że nie mogę tego poprawić ... jestem wściekła na siebie,że nie potrafiłam się nauczyć ...

Ale mam nadzieję,że nie będę się długo tym zamartwiała,będzie to pewna mobilizacja,żeby jednak na następny sprawdzian,który mnie czeka we wtorek się porządnie nauczyć ...

Troszkę odreaguję dzisiaj,bo idę na noc do koleżanki^^ stwierdziłyśmy,że mamy ochotę na pierogi z kapustą i grzybami,i kupiłyśmy mrożone,więc se zjemy co tam,dzisiaj się kaloriami nie przejmuję

Baby - Najważniejsze,że polubiłaś siebie i się przełamujesz (widzę po jadłospisach i podejściu).
Ja wczoraj wieczorem z ciekawości nałożyłam spodnie,które nosiłam w wakacje,takie rybaczki,patrzę,a tu mi odstają z tyłu nie sądziłam,że będą dosyć luźne,miałam pewność,że w nie nie wejdę,nie wiem dlaczego

Tamonitko - Słońce,mam nadzieję,że się jednak przełamiesz,albo po prostu wytłumacz mamie,że chcesz przytyć w sposób zdrowy,a nie poprzez zajadanie się słodyczami ...
Ale powiem Ci szczerze,że z jednej strony ją rozumiem,pewnie gdybym była matką i moja córka musiałaby przytyć i trwałoby to wieczność,i miałaby pewne opory,to też bym pewnie chciała,żeby za wszelką cenę przytyła. Jednak wolałabym,aby to się stało w zdrowy sposób .

Miłego popołudnia kochane

[madame_apple]

hello
wątek sunie jak szalony - trochę człowieka nie ma i tyyyyle nadrabiania :P

Napisane przez Ewusia_marchew

Jabłuszko
BTW 8.15 współczuję, strasznie wczesna pora na myślenie

Napisane przez phenomena

jabłuszko kochane, trzymam za ciebie kciuki, najmocniej! i w tej sytuacji zwalniam cie z trzymania kciukow za mnie - jutro pisze kartkowke z chemii a nie jest to zwykly sprawdzian, bo nie wiem, czego mam sie po nim spodziewac. od polrocza uczy mnie nowa nauczycielka i widac, ze jest niezla pila. wszyscy siedza cichutko na lekcji, nikt nawet nie pisnie ale dzisiaj dostalam pierwsza ocene - 5 wyglosilam z kolezanka referat. ale polrocze jeszcze dlugie, wiec ta piatka pewnie bedzie rownowazyc przyszle jedynki zmykam do ksiazek!

Napisane przez agolek

kochana, ja o Tobie pamietam i z calych sil trzymam jutro kciuki!!Postaraj sie podejsc do tego z dystansem, pomysl o czyms fajnym(wakacjach,milym wieczorze) i pamietaj,ze jutro wieczorem to wszystko bedzie tylko wspomnieniem. Ja zawsze sobie mowie, ze uda sie to super, a jak nie to sprobuje jeszcze raz. I mysle o tym jakie inni ludzie maja problemy, zyciowe tragedie itp a ja tu sie stresuje egzaminem wiem,ze to glupio zabrzmi ale patrzenie bardziej ''globalne'' pomaga mi sie zdystansowac

Napisane przez tamonita

Jabłuszko jak zawsze

Napisane przez Milka19

Madame_apple kciuki oczywiście trzymane

Napisane przez Superchic(k)

Madame - trzymam kciuki ,

Napisane przez nefre

jabłuszko - napisz jak Ci poszło!

Napisane przez agolek

Jabluszko za Ciebie tez!!! mocno!!!

Napisane przez Ewusia_marchew

Jabłuszko - czekam na relację, czy kciuki pomogły

mówiłam Wam już, że jesteście kochane?
tak mi się zawsze miło robi jak czytam o Waszym wsparciu, że aż żałuję końca sesji ;*
kciuki znowu zdały egzamin, a ja dostałam...... 5-
z 3 sesji, ktore dotychczas miałam ta poszła mi zdecydowanie najlepiej ale chyba nigdy nie miałam takiego wsparcia kciukowego

agolku, bardzo dobra ta Twoja metoda - zastosowałam ją i stres przeszedł masz rację, jest tyle problemów na świecie, że nadmierne przejmowanie sie egzamem od razu wydaje się bezsensowne ;*
phenomenko, jak chemia poszła?

Napisane przez tamonita

Przeżyłam dziś istne załamanie nerwowe. Mama po powrocie z pracy dała mi: dużego 3 Bita, Snickersa i Princesse i powiedziała, że ją nic nie obchodzi czy będe płakała, lamentowała itd. mam codziennie zjeść jedną z tych rzeczy... Jestem załamana, mam takiego doła, że tragedia... Przecież ja chce przytyć, a nie się roztyć ! Nie, nie przełamie się, wie to ! Mi jest ciężko zjeść głupią "ponad programową" kanapke, a takie batony... dziewczyny co ja mam zrobić ? Płakać, cierpieć wewnętrznie, a jeść czy poprostu postawić się i powiedzieć "NIE", nie dam rady, bo mnie wyrzuty sumienia zjedzą i koniec ?? Ja nie wiem kompletnie co mam robić ! Nigdy w życiu nie byłam w takiej sytuacji, że musiałam przytyć ! Nigdy nie miałam doczynienia z nikim chorym na ED.... Przecież ja naprawde nie dam rady... Ja już nie daje rady... Mam dość Mam tego wszystkiego! Serdecznie dość ! A przede wszystkim mam dość samej siebie ! Przepraszam... musialam się wyżalić...

echhh... cóż, jestem tego samego zdania co dziewczyny-powinnaś się przełamać, choćby dla swojej mamy. I nie mów o żadnym "roztywaniu" się... w wyobraźni pewnie widzisz siebie conajmniej 10kg grubszą po choćby jednym kęsie 3Bita, ale musisz probować to zmienić.
Doskonale rozumiem Twoj problem, bo sama miałam IDENTYCZNą sytuację parę lat temu. Też mi było ciężko, też lamentowałam. Ale w końcu małymi kroczkami zaczęłam się przełamywać. Ty powinnaś być na P, a wątpię czy jesz choćby na porządną R...

Napisane przez irsin

Dziewczyny, najgorsza noc jaką miałam od dawna
Tak strasznie się zatrułam(a u mnie objawia się to masakrycznym bólem głowy), że myślałam,że rozsadzi mi czaszkę i umrę
O 2 w nocy wymiotowałam i później dopiero po tabletce przeciwbólowej się uspokoiło
jakiś koszmar

mam nadzieję, że już lepiej...

Napisane przez nefre

Phi, marne wyróżnienie w tej szkole nie doceniają mojego talentu
;D

palanty! ja wierzę, że byłaś świetna a wyróżnienie to w końcu też coś - w końcu niektórzy odeszli z pustymi rękoma...

Napisane przez tamonita

Przyznam Wam się do jedenj rzeczy tylko nie krzyczcie, ja nadal jem mało, tylko tyle co musze, tyle co każą mi rodzice, nie udało mi się przełamać na 'samodzielne' jedzenie, dlatego nawet jeśli zjem te batony, to i tak nie będzie wcale dużo... I ja o tym wiem, aczkolwiek fakt, że taki Baton ma 280 kcal sprawia, że mam myśli, że zamist niego mogłabym zjeść tyle różnych (mniej kalorycznych, a większą ilość) rzeczy... Nie zaprzecze, że taka słodkość to zawsze jakaś przyjemność (tymbardziej jeśli nie jadlam jej rok, a kiedyś lubiłam ) ale ogromny ból dla psychiki... Jednak trudno, jeśli mama dziś przyjdzie i przypomni mi, że mam zjeść to zjem (bo innego wyjścia mieć nie będe...) ale napewno okupie to łzami, kolajnym atakiem nerwów (który ostatnio miewam coraaz częściej, co mnie martwi, bo poprostu zaczynam się trząść i mam kołatanie serca prawie bez powodu czyżby obiawy ED...?) Ja sama z siebie 'nie umiem' jeść, gdy mam podejść do lodowki i coś sobie wziąść ( nie jest to śniadnie, obiad, kolacja) to jest mi... głupio Sama nie mam pojęcia dlaczego... napisze wieczorem jak wkońcu zakończylo się to wszystko, ale czuje, że to będzie (kolejny) bardzo ciężki dla mnie dzień...

ech właśnie tego się obawiałam
psycholog?

Napisane przez malinka_86

Stuk puk można się dołączyć?

ależ oczywiście witaj

Napisane przez Milka19

Ja dziś dostałam już wszystkie wpisy i jestem wolna Dziś już posprzątałam i wywaliłam wszystkie notatki, kserówki, zeszyty - jakie to super uczucie wiedzieć, że już mi się do niczego nie przydadzą

wspaniaaaaaaaałe....:jupi :

Napisane przez Baby14

Bleee zaraz kolezanki przyjda... Za ten czas moglabym powizazowac a nie siedziec z nimi.Wiem -towarzyska jestem bardzo^^.Trzymajcie kciuki zeby sie szybko zmyly xD

ojej...a to koleżanki takie słabe czy faktycznie kwestia Twojej "towarzyskości"?
ja podobnie jak Milka zawsze wolę poplotkować na żywo jeśli nadarzy się okazja więc ciesz się wizytą

Napisane przez agness51

Dostałam dziś jedynkę z biologii ... kurczę,myślałam,że mnie szlag trafi ... uczyłam się na ten sprawdzian dłuugo,myślałam,że to coś da ... najgorsze,że nie mogę tego poprawić ... jestem wściekła na siebie,że nie potrafiłam się nauczyć ...

nie każdemu wszystko wchodzi ładnie do główki - widocznie to wybitnie nie Twój dział, nastepnym razem na pewno bedzie lepiej

Napisane przez agness51

Troszkę odreaguję dzisiaj,bo idę na noc do koleżanki^^ stwierdziłyśmy,że mamy ochotę na pierogi z kapustą i grzybami,i kupiłyśmy mrożone,więc se zjemy co tam,dzisiaj się kaloriami nie przejmuję

i bardzo dobrze udanej nocki kochana

o rany rany rany, FEEEERIEEE wreszcie poimprezuję, poleniuchuję, zrobię porządek w pokoju i W Ogole wreszcie poczytam sobie spokojnie fajne ksiązki, a nie notatki i podręczniki końce sesji są cudowne

A dziś brykam opijać to wspaniałe wydarzenie razem z ludźmi z roku Mam nadzieję, że będzie fajnie bo chętnie się trochę wyszaleję...
Jutro też imprezuję, ale z innym towarzystwem
ech, witaj aktywne życie, muszę sobie odbić stresy i "wieczory naukowe"

Miłego piątku moje Niezastąpione Kciukotrzymaczki

[Milka19]

Madame_apple jak zazdroszcze tej imprezy U mnie wszyscy się do swoich domów pozmywali i nie mam nawet z kim opijać zakończenia sesji Ale odbije sobie to za tydzień jak już wszyscy powrócą

Miłej imprezki.

Kciukotrzymaczki ...

Aguś przykro mi, że z nie wyszło z tym sprawdzianem, ale może jednak nauczycielka zmieni zdanie i pozwoli poprawić A jak nie to na pewno następnym razem będzie 5

[tamonita]

Napisane przez Milka19

Tamuś Ty się od batona nie roztyjesz Kochana Spójrz prawdzie w oczy - tycie to ciężka praca, myślisz, że batonik dziennie załatwi sprawe. Zobacz jak Twoja mama się o Ciebie martwi, skoro postawiła Cię w takiej sytuacji Pewnie naprawdę marnie wyglądasz i ona już nie może tego znieść. Pomyśl też o niej i o swoich bliskich

Wiesz Milciu, dokładnie, wczoraj gdy poszłam na zakupy z moja siostra to moja mama prawie się popłakala jak szłam z Pati, powiedziała, ze strasznie wygladam tak przy kimś i ona ma dość patrzenia na mnie bo się jej serce kraja...

Napisane przez Superchic(k)

Tamonita - no cóż, nie będę Ci mówić, że powinnaś starać się przełamać te bariery, bo sama o tym wiesz. Nikt za Ciebie jeść nie zacznie i nikt za Ciebie nie przytyje. Musisz być silna, zacisnąć ząbki i powiedzieć, że się uda. Pamiętaj, to nie jedzenia ma mieć nad Tobą władzę i kontrolę, a Ty nad nim!

Wiem, Kochana, wiem... Musze być twarda jednym słowem, musze sobie sama tłumaczyc, ze to dla mojego zdrowia...

Napisane przez Baby14

tamonita: Moniczko kochana zycze powodzenia ;* Fajnie ze teraz inaczej na to patrysz. A Batonika zjedz z usmiechem na ustach.
Kupilas komorke juz?

Kupiłam słonko, kupiłam i to taką jak chciałam a 100 złotych taniej i to jeszcze z kartą 1 GB pamięci Tatuś kazał mi iść zobaczyć gdzie indziej niż wczoraj upatrzyłam i się okazało, że tam jest własnie tańszy, strasznie się ciesze

Napisane przez Hypnotic Eyes

a i jeszcze Tamonitko ja dla ciebie do towarzystwa jem białego Twixa
Chociaż też jestem po ED i też na U.
Mama nadzieję, że i ty się przełamiesz.
Dobra lecę na zakupy

Słonko ja nie na U... ja musze przytyć... około 10 kilo Smacznego

Napisane przez agness51

Tamonitko - Słońce,mam nadzieję,że się jednak przełamiesz,albo po prostu wytłumacz mamie,że chcesz przytyć w sposób zdrowy,a nie poprzez zajadanie się słodyczami ...
Ale powiem Ci szczerze,że z jednej strony ją rozumiem,pewnie gdybym była matką i moja córka musiałaby przytyć i trwałoby to wieczność,i miałaby pewne opory,to też bym pewnie chciała,żeby za wszelką cenę przytyła. Jednak wolałabym,aby to się stało w zdrowy sposób.

Kochanie współczuje tej 1 z biolii, mam nadzieję, że ją poprawisz... Ale nie zamartwiaj się tak, idź do kumpeli i odreaguj Wiesz, w sumie zjedzenie jednego batona dziennie, przy moim braku cukru w organizmie to nie byłby aż taki nie zdrowy sposób, ale to inna sprawa...

Napisane przez madame_apple

mówiłam Wam już, że jesteście kochane?
tak mi się zawsze miło robi jak czytam o Waszym wsparciu, że aż żałuję końca sesji ;*
kciuki znowu zdały egzamin, a ja dostałam...... 5-
z 3 sesji, ktore dotychczas miałam ta poszła mi zdecydowanie najlepiej ale chyba nigdy nie miałam takiego wsparcia kciukowego



echhh... cóż, jestem tego samego zdania co dziewczyny-powinnaś się przełamać, choćby dla swojej mamy. I nie mów o żadnym "roztywaniu" się... w wyobraźni pewnie widzisz siebie conajmniej 10kg grubszą po choćby jednym kęsie 3Bita, ale musisz probować to zmienić.
Doskonale rozumiem Twoj problem, bo sama miałam IDENTYCZNą sytuację parę lat temu. Też mi było ciężko, też lamentowałam. Ale w końcu małymi kroczkami zaczęłam się przełamywać. Ty powinnaś być na P, a wątpię czy jesz choćby na porządną R...

mam nadzieję, że już lepiej...


o rany rany rany, FEEEERIEEE wreszcie poimprezuję, poleniuchuję, zrobię porządek w pokoju i W Ogole wreszcie poczytam sobie spokojnie fajne ksiązki, a nie notatki i podręczniki końce sesji są cudowne

A dziś brykam opijać to wspaniałe wydarzenie razem z ludźmi z roku Mam nadzieję, że będzie fajnie bo chętnie się trochę wyszaleję...
Jutro też imprezuję, ale z innym towarzystwem
ech, witaj aktywne życie, muszę sobie odbić stresy i "wieczory naukowe"

Miłego piątku moje Niezastąpione Kciukotrzymaczki

Nasza zdolniacha Dziękuje Kochana za dobre słowo Wiem, że powinnam być na P. staram się jeść normalne obiady, śniadania, kolacje, ale jedzenie w międzyczasie mi strasznie nie wychodzi...
Miłej zabawy Ci życze, wybaw się wkońcu bo zasłuzyłaś Tylko się nie upij
Zazdroszcze Wam dziewczynki tych ferii... Mi się pojutrze kończą Ale cóż... jakoś musze to przeżyć, przecież niedługo święta

Kobietki... jednak nie musze zjeść tych batoników... Mama chyba zrozumiała, że to ponad moje siły... Ale już zapowiedziała mi, ze z normalnych obiadów nie zrezygnuje... I mimo wszystko Batony leżą w szawce, czekają na moje WŁASNE przełamanie... Tylko czy ono kiedykolwiek nastąpi... ? Jutro chciałam z Siss iść na piwo i znow mam obawe... Czy dam rade wypić to głupie piwo ?? Chciałabym, ale... może się uda ! Postaram się ! Chce się wkońcu przełamać, chce wkońcu wygrać ! Może baton (ta czekolada ) to było dla mnie zbyt dużo, ale może to piwo jakoś p0rzeżyje (tymbardziej, że mam na nie ochote )

Buziaki dziewczyny i BARDZO WAM WSZYSTKIM DZIĘKUJE... Jesteście bardzo Kochane ...