"10.000 tarzań" czyli...uczestnicy wątku egzaminacyjnego "na każdy temat" :)

[kesly1]

no ja też nie wiem, gdzie reszta ... jak mnie nie ma to wszyscy są w komplecie, jak jestem, i mam chwilę, to nie ma nikogo ... ;/

[pusunia]

Napisane przez kesly1

no ja też nie wiem, gdzie reszta ... jak mnie nie ma to wszyscy są w komplecie, jak jestem, i mam chwilę, to nie ma nikogo ... ;/

chociaż ja jetem
choć zaraz idem lulu

i kamil.o się skrada

[201701160959]

Napisane przez kesly1

Zwłaszcza jak jest mi zimno w ręce, to mam sino fioletowe

ja mam sino-fioletowo-pomaranczowe
Problem z krazeniem czy moze juz powoli rozkladam sie na czesci pierwsze

Napisane przez pusunia

chyba nie

żartuje pewnie ze nie

Napisane przez pusunia

ale pustki
gdzie jesteście

Kamil.o śliczne imię pieska

sam wybralem tylko jak ja na to wpadlem

Milych snow

[pusunia]

Napisane przez Kamil.o

ja mam sino-fioletowo-pomaranczowe
Problem z krazeniem czy moze juz powoli rozkladam sie na czesci pierwsze



sam wybralem tylko jak ja na to wpadlem

Milych snow

ja wogóle kocham psy i wogóle zwierzaki

dobranoc
przesyłam buziaki wizazowe
bez skojarzen

[martini.]

Napisane przez kesly1

no ja też nie wiem, gdzie reszta ... jak mnie nie ma to wszyscy są w komplecie, jak jestem, i mam chwilę, to nie ma nikogo ... ;/

Nieeee, to jak ja jestem, to wszyscy znikają. Ale kto zwykle siedzie do 4 .

Papryka pewnie smaruje mi odpowiedź

A ja właśnie wysłałam tłumaczenie na zaliczenie, a zaraz uciekam poczytać, ale będę zaglądać , noc jeszcze młoda

[pusunia]

wstawać śpiochy
hehe

tak wogóle to dzien dobry

[margo80]

Napisane przez kesly1

czasami łapki mam jak u starej babci, suche i pomarszczone, ale mam na nie sposób na fioletownienie rąk nie, ale na suchość
Zwłaszcza jak jest mi zimno w ręce, to mam sino fioletowe

czy możesz sprzedać mi ten patent? próbowałam już wielu rzeczy, ale moje łapki ciągle się przesuszają, a przy nadchodzącym poremontowym sprzątaniu chyba całkiem odpadną
witam z rana

[pusunia]

Napisane przez margo80

czy możesz sprzedać mi ten patent? próbowałam już wielu rzeczy, ale moje łapki ciągle się przesuszają, a przy nadchodzącym poremontowym sprzątaniu chyba całkiem odpadną
witam z rana

pewnie chodzi o jakiś krem

[margo80]

Napisane przez pusunia

pewnie chodzi o jakiś krem

gdyby to było takie proste... u mnie kremy działają wyłącznie na chwilę.

kesly - możesz pisać na pw, żeby chłopy nie pouciekały, jak zaczniemy tu przemycać wątki kosmetyczne :P

[pusunia]

Napisane przez margo80

gdyby to było takie proste... u mnie kremy działają wyłącznie na chwilę.

kesly - możesz pisać na pw, żeby chłopy nie pouciekały, jak zaczniemy tu przemycać wątki kosmetyczne :P

ja mam jeden sprawdzony ręce są gładki i miłe w dotyku
ale to już trochu poza temat wybiega

[margo80]

Napisane przez pusunia

ja mam jeden sprawdzony ręce są gładki i miłe w dotyku
ale to już trochu poza temat wybiega

to pisz na pw, chętnie wypróbuję

a żeby nie odbiegać od tematu - ROZPOCZYNAM POSZUKIWANIA SAMOCHODU DLA SIEBIE!!! (bo mój kochany mąż obiecał mi autko w prezencie mikołajkowo-gwiazdkowym, zaznaczając brutalnie, żebym na nic więcej nie liczyła :P)
zdaję sobie sprawę, że to nie jest tak hop-siup i prawdopodobnie nieprędko uda się kupić. na razie mamy ograniczone możliwości - brak netu i mało czasu, żeby gdzieś pojeździć i coś pooglądać, ale zaczynam się rozglądać. chętnie poczytam też wszelkie wątki na ten temat - i tu uśmiecham się do martini -> poleć mi, które warto
(temat almery upadł tak, jak się tego spodziewałam. teściowie nie rzucili również groszem z radości spowodowanej zdanym egzaminem, na co zresztą nie liczyłam za bardzo. pomimo posiadanej pewnej kwoty, poszaleć za bardzo nie mogę, no chyba, że wygrałam wczoraj te miliony, o czym jeszcze nie wiem - lecę sprawdzać :P)

edit: no niestety nie ma mnie wśród tej trójki wczorajszych wygranych...

[pusunia]

ja też nie wygrałam

[martini.]

Napisane przez margo80

kesly - możesz pisać na pw, żeby chłopy nie pouciekały, jak zaczniemy tu przemycać wątki kosmetyczne :P

A co mają uciekać? Niech rosnę na pociechę przyszłych dziewczyn, narzeczonych, czy żon

Napisane przez margo80

a żeby nie odbiegać od tematu - ROZPOCZYNAM POSZUKIWANIA SAMOCHODU DLA SIEBIE!!! (bo mój kochany mąż obiecał mi autko w prezencie mikołajkowo-gwiazdkowym, zaznaczając brutalnie, żebym na nic więcej nie liczyła :P)
zdaję sobie sprawę, że to nie jest tak hop-siup i prawdopodobnie nieprędko uda się kupić. na razie mamy ograniczone możliwości - brak netu i mało czasu, żeby gdzieś pojeździć i coś pooglądać, ale zaczynam się rozglądać. chętnie poczytam też wszelkie wątki na ten temat - i tu uśmiecham się do martini -> poleć mi, które warto
(temat almery upadł tak, jak się tego spodziewałam. teściowie nie rzucili również groszem z radości spowodowanej zdanym egzaminem, na co zresztą nie liczyłam za bardzo. pomimo posiadanej pewnej kwoty, poszaleć za bardzo nie mogę, no chyba, że wygrałam wczoraj te miliony, o czym jeszcze nie wiem - lecę sprawdzać :P)

Hmm. bez netu może być ciężko. Ale napisz wszystko na pw, będziemy radzić. Muszę tylko wiedzieć więcej, marka, kwota, wyposażenie itp. Na wizażu wątków raczej nie znajdziesz tego typu. Ja się rozejrzę też, popytam "lepszych" jeśli ja będę za krótka na to. Zaczynam teraz poszukiwania na temat matiza dla Papryki, to mogę od razu podowiadywać się o inne modele .

A tak w ogóle, to dzień dobry Dopiero wstałam. Ale miałam głupi sen

[papryka85]

Boże właśnie zaatakowała mnie Kate Moss

Napisane przez martini.

Papryka pewnie smaruje mi odpowiedź

Ciężko będzie...

Napisane przez pusunia

ja mam jeden sprawdzony ręce są gładki i miłe w dotyku
ale to już trochu poza temat wybiega

Tutaj tylko stres przedegzaminacyjny i relacje z egzaminu na prawko wybiegają poza temat

Napisane przez margo80

a żeby nie odbiegać od tematu - ROZPOCZYNAM POSZUKIWANIA SAMOCHODU DLA SIEBIE!!! (bo mój kochany mąż obiecał mi autko w prezencie mikołajkowo-gwiazdkowym, zaznaczając brutalnie, żebym na nic więcej nie liczyła :P)
zdaję sobie sprawę, że to nie jest tak hop-siup i prawdopodobnie nieprędko uda się kupić. na razie mamy ograniczone możliwości - brak netu i mało czasu, żeby gdzieś pojeździć i coś pooglądać, ale zaczynam się rozglądać. chętnie poczytam też wszelkie wątki na ten temat - i tu uśmiecham się do martini -> poleć mi, które warto
(temat almery upadł tak, jak się tego spodziewałam. teściowie nie rzucili również groszem z radości spowodowanej zdanym egzaminem, na co zresztą nie liczyłam za bardzo. pomimo posiadanej pewnej kwoty, poszaleć za bardzo nie mogę, no chyba, że wygrałam wczoraj te miliony, o czym jeszcze nie wiem - lecę sprawdzać :P)

edit: no niestety nie ma mnie wśród tej trójki wczorajszych wygranych...

Co to znaczy-"nie odbiegać od tematu"???
Przecież my tu "na każdy temat"

Napisane przez martini.

Hmm. bez netu może być ciężko. Ale napisz wszystko na pw, będziemy radzić. Muszę tylko wiedzieć więcej, marka, kwota, wyposażenie itp. Na wizażu wątków raczej nie znajdziesz tego typu. Ja się rozejrzę też, popytam "lepszych" jeśli ja będę za krótka na to. Zaczynam teraz poszukiwania na temat matiza dla Papryki, to mogę od razu podowiadywać się o inne modele .

Dziękuję ja też trochę szperałam i na razie na matizie stanęło, ale ciągle jeszcze nie dysponuję gotówką

[pusunia]

Napisane przez papryka85

Boże właśnie zaatakowała mnie Kate Moss

Ciężko będzie...


Tutaj tylko stres przedegzaminacyjny i relacje z egzaminu na prawko wybiegają poza temat


Co to znaczy-"nie odbiegać od tematu"???
Przecież my tu "na każdy temat"


Dziękuję ja też trochę szperałam i na razie na matizie stanęło, ale ciągle jeszcze nie dysponuję gotówką

chodziło mi że może nie każdego interesuje kremy

[papryka85]

Napisane przez pusunia

chodziło mi że może nie każdego interesuje kremy

Oj tam znowu

[maxymilian]

Napisane przez papryka85

Oj tam znowu

Dokładnie...

albo jak mówi mój ukochany Czesio

Oj wielce mi.

A tak poza tym, w dziedzinie kosmetyków - (chyba!) nic nie jest w stanie mnie zdziwć.

Moja koleżanka Iza (pozdrawiam niniejszym), podczas studiów, w czasie wielkiego kryzysu i głodu (wstrzymane stypendium i brak kasy od rodziców) zamiast pudru używała zmieszanego kakao i kremu nivea.

[papryka85]

Napisane przez maxymilian

Dokładnie...

albo jak mówi mój ukochany Czesio

Oj wielce mi.

A tak poza tym, w dziedzinie kosmetyków - (chyba!) nic nie jest w stanie mnie zdziwć.

Moja koleżanka Iza (pozdrawiam niniejszym), podczas studiów, w czasie wielkiego kryzysu i głodu (wstrzymane stypendium i brak kasy od rodziców) zamiast pudru używała zmieszanego kakao i kremu nivea.

Wow toż to musiało wyglądać okropnie

Jak nie Moss, to baba w bieliźnie triumpha mi wyskakuje(na górze strony).
Wczoraj jakieś reklamy biegały mi pomiędzy postami,dzisiaj z lewej strony coś się rusza
Naszpikowali wizaż reklamami, że zaczyna mnie to delikatnie wkurzać

A w ogóle ta babka z trumpha ma chyba źle dobrany biustonosz
Szybko mi znika jej biust z oczu, więc nie wiem, czy dobrze widzę, ale chyba widzę "buły" na które jestem uczulona-efekt za małej miski

agta85 Ty jesteś ekspertką-dobrze widzę? Też wyskakuje Ci ten babon?

[maxymilian]

Napisane przez papryka85

Wow toż to musiało wyglądać okropnie

Jak nie Moss, to baba w bieliźnie triumpha mi wyskakuje(na górze strony).
Wczoraj jakieś reklamy biegały mi pomiędzy postami,dzisiaj z lewej strony coś się rusza
Naszpikowali wizaż reklamami, że zaczyna mnie to delikatnie wkurzać

Kate Moss - to ja już mam naprwdę serdecznie dość! A kiedyś ją lubiłem... (zwłaszcza w reklamach Calvina Kleina)

Napisane przez papryka85

A w ogóle ta babka z trumpha ma chyba źle dobrany biustonosz
Szybko mi znika jej biust z oczu

za szybko...

Napisane przez papryka85

A w ogóle ta babka z trumpha ma chyba źle dobrany biustonosz [...]

więc nie wiem, czy dobrze widzę, ale chyba widzę "buły"

Oj czepiasz się... ja tam nic nie widzę a patrzę na nią od kilku dni...

[papryka85]

Napisane przez maxymilian

Oj czepiasz się... ja tam nic nie widzę a patrzę na nią od kilku dni...

Bo w tej materii(jak wszyscy faceci i ciągle jeszcze większość kobiet) jesteś kompletnie niewyedukowany

[pusunia]

Napisane przez maxymilian

Dokładnie...

albo jak mówi mój ukochany Czesio

Oj wielce mi.

A tak poza tym, w dziedzinie kosmetyków - (chyba!) nic nie jest w stanie mnie zdziwć.

Moja koleżanka Iza (pozdrawiam niniejszym), podczas studiów, w czasie wielkiego kryzysu i głodu (wstrzymane stypendium i brak kasy od rodziców) zamiast pudru używała zmieszanego kakao i kremu nivea.

co

[201701160959]

Napisane przez papryka85

Wow toż to musiało wyglądać okropnie

Jak nie Moss, to baba w bieliźnie triumpha mi wyskakuje(na górze strony).
Wczoraj jakieś reklamy biegały mi pomiędzy postami,dzisiaj z lewej strony coś się rusza
Naszpikowali wizaż reklamami, że zaczyna mnie to delikatnie wkurzać

A w ogóle ta babka z trumpha ma chyba źle dobrany biustonosz
Szybko mi znika jej biust z oczu, więc nie wiem, czy dobrze widzę, ale chyba widzę "buły" na które jestem uczulona-efekt za małej miski

agta85 Ty jesteś ekspertką-dobrze widzę? Też wyskakuje Ci ten babon?

no kurde mi sie to akurat nie pokazuje, masz Ci los
nawet Kate zniknela, wszyscy mnie opuszczaja

[pusunia]

Napisane przez Kamil.o

no kurde mi sie to akurat nie pokazuje, masz Ci los
nawet Kate zniknela, wszyscy mnie opuszczaja

ja tez

[papryka85]

Wiecie co, a propos psów przypomniało mi się coś, co spotkało mnie bodaj dwa lata temu przed mszą w okresie Bożego Narodzenia

Przyjechaliśmy do kościoła jak zwykle wcześniej, ludzie dopiero zaczynali się zbierać.
Mama usiadła w "swojej " ławce bliżej przodu, tata w "swojej" w samym tyle(nigdy nie siedzą razem i nie ma tu do rzeczy czy są aktualnie pokłóceni, czy nie-po prostu mają "swoje" ławki ), siostra usiadła na krześle obok ławki, w której siedziała mama, ja na krześle za nią. No i tak chwilę siedzimy, patrzę-jakiś kundel biega po kościele.

Biega, obwąchuje, zahaczył o główny ołtarz, ale nie widziałam co tam robił, po chwili przybiegł bliżej nas i sru prosto do szopki

Myślę-kurde poprzewraca figurki, albo nie daj Bóg choinki, albo nie daj Bóg...obsika
Wącha króla, ja już prawie wstaję, żeby go przegonić, ale się rozmyślił i polazł gdzieś. Za chwilę patrzę, idzie obok rzędu krzeseł, zatrzymuje się obok mnie, wącha podłogę, rozgląda się. Myślę-"faaaaajny jesteś " i jako że zwierzaki uwielbiam-wyciągnęłam rękę, żeby go pogłaskać-to było silniejsze ode mnie

Pogłaskałam, ucieszył się, no ale dość tego "idź już sobie psiuru"
Niestety pies był innego zdania i ani myślał odejść, jak tylko przestałam go głaskać, to zaczynał po mnie skakać no to ja do niego półgłosem "idź sobie! no idź!!!"

A ten radocha, merdanie ogonem i "pobaw się ze mną"

Moja siostra odwraca się do mnie i robi oczy, co ja wyprawiam, ja totalna panika i bezradność, że on nie chce się odczepić

Mama patrzy co ja robię, ludzie(choć jeszcze na szczęście nie było ich wiele) też wszyscy patrzą w moją stronę, a ja walczę z psem, który na dodatek nie jest mój!

Pobrudził mi rękawy kurtki, w końcu stwierdziłam-"dość tego bratku, wychodzimy".
No i wstaję sobie, idę w stronę wyjścia, pies posłusznie za mną, więc myślę-"zaraz będzie po sprawie"

Byłam już prawie przy drzwiach, gdy zorientowałam się, że pies za mną nie idzie, tylko stoi na środku kościoła
No to zawróciłam i wołam go półgłosem-"no choooodź!!". Ten ani drgnie. No ale pójdę na miejsce, to polezie za mną

No to dalej go zachęcam "no chodź! no chodźżeeeeee! nooooo!!! chodź chodź!!!" i schylam się do niego, ręce wyciągam, klepię się w nogę, żeby szedł, przymilam się...No wszystko, żeby go ruszyć z miejsca, a ten ANI DRGIE!
Ludzie się gapią, tata nie wie o co chodzi, a ja gimastyki wyczyniam na środku kościoła z jakimś psem

W końcu się zeźliłam i skierowałam na miejsce, nie odwracając się, żeby przypadkiem za mną nie poszedł. Usiadłam jak na szpilkach i tylko czekałam jak znów przylezie. Ale nie przylazł-pokręcił się jeszcze po kościele, ja udawałam, że go nie widzę, po czym został na siłę za obrożę wyprowadzony przez kościelnego, bo okazało się, że...nasikał na dywanie na głównym ołtarzu.

[goska87]

Witam wszystkich
Właśnie wróciłam do domku i nadrabiam zaległości wizażowe ;]

Napisane przez Kamil.o

to byl moj pierwszy odcinek YCD Niezla obsada, 2 przystojniakow i fajna Wiooola
ich taniec jest niemozliwy
"..Jakżeś wypił to se nalej a butelkę podaj dalej.."



tak, to ja

fajną masz tą chuste

Napisane przez papryka85

Upić Kamila i jechać z nami

iedziałam, że doradzisz mi coś ciekawego

Napisane przez maxymilian

Moja koleżanka Iza (pozdrawiam niniejszym), podczas studiów, w czasie wielkiego kryzysu i głodu (wstrzymane stypendium i brak kasy od rodziców) zamiast pudru używała zmieszanego kakao i kremu nivea.

o żesz

[kesly1]

Napisane przez margo80

czy możesz sprzedać mi ten patent? próbowałam już wielu rzeczy, ale moje łapki ciągle się przesuszają, a przy nadchodzącym poremontowym sprzątaniu chyba całkiem odpadną
witam z rana

używam kremu do pięt Schoolla, do tego Garnier czerwony oraz Neutrogena
Anti-Ageing <- ten ostatni jest boski tak na przemiennie, nie że wszystko naraz

Napisane przez maxymilian

Dokładnie...

albo jak mówi mój ukochany Czesio

Oj wielce mi.

A tak poza tym, w dziedzinie kosmetyków - (chyba!) nic nie jest w stanie mnie zdziwć.

Moja koleżanka Iza (pozdrawiam niniejszym), podczas studiów, w czasie wielkiego kryzysu i głodu (wstrzymane stypendium i brak kasy od rodziców) zamiast pudru używała zmieszanego kakao i kremu nivea.

niewiarygodne... Nie jestem w stanie Ci uwierzyc
A ja dzisiaj pomykałam Volvinką, wszystko było pięknie gdyby nie fakt, że te wycieraczki niby są naprawione, ale nie działają tak hmmm... automatycznie, po prostu za każdym razem trzeba je naciskać, więc ciężko się jeździ skupiając się na drodze, deszczu, samochodach wokół, i wycieraczkach ... ;]

[pusunia]

Napisane przez papryka85

Wiecie co, a propos psów przypomniało mi się coś, co spotkało mnie bodaj dwa lata temu przed mszą w okresie Bożego Narodzenia

Przyjechaliśmy do kościoła jak zwykle wcześniej, ludzie dopiero zaczynali się zbierać.
Mama usiadła w "swojej " ławce bliżej przodu, tata w "swojej" w samym tyle(nigdy nie siedzą razem i nie ma tu do rzeczy czy są aktualnie pokłóceni, czy nie-po prostu mają "swoje" ławki ), siostra usiadła na krześle obok ławki, w której siedziała mama, ja na krześle za nią. No i tak chwilę siedzimy, patrzę-jakiś kundel biega po kościele.

Biega, obwąchuje, zahaczył o główny ołtarz, ale nie widziałam co tam robił, po chwili przybiegł bliżej nas i sru prosto do szopki

Myślę-kurde poprzewraca figurki, albo nie daj Bóg choinki, albo nie daj Bóg...obsika
Wącha króla, ja już prawie wstaję, żeby go przegonić, ale się rozmyślił i polazł gdzieś. Za chwilę patrzę, idzie obok rzędu krzeseł, zatrzymuje się obok mnie, wącha podłogę, rozgląda się. Myślę-"faaaaajny jesteś " i jako że zwierzaki uwielbiam-wyciągnęłam rękę, żeby go pogłaskać-to było silniejsze ode mnie

Pogłaskałam, ucieszył się, no ale dość tego "idź już sobie psiuru"
Niestety pies był innego zdania i ani myślał odejść, jak tylko przestałam go głaskać, to zaczynał po mnie skakać no to ja do niego półgłosem "idź sobie! no idź!!!"

A ten radocha, merdanie ogonem i "pobaw się ze mną"

Moja siostra odwraca się do mnie i robi oczy, co ja wyprawiam, ja totalna panika i bezradność, że on nie chce się odczepić

Mama patrzy co ja robię, ludzie(choć jeszcze na szczęście nie było ich wiele) też wszyscy patrzą w moją stronę, a ja walczę z psem, który na dodatek nie jest mój!

Pobrudził mi rękawy kurtki, w końcu stwierdziłam-"dość tego bratku, wychodzimy".
No i wstaję sobie, idę w stronę wyjścia, pies posłusznie za mną, więc myślę-"zaraz będzie po sprawie"

Byłam już prawie przy drzwiach, gdy zorientowałam się, że pies za mną nie idzie, tylko stoi na środku kościoła
No to zawróciłam i wołam go półgłosem-"no choooodź!!". Ten ani drgnie. No ale pójdę na miejsce, to polezie za mną

No to dalej go zachęcam "no chodź! no chodźżeeeeee! nooooo!!! chodź chodź!!!" i schylam się do niego, ręce wyciągam, klepię się w nogę, żeby szedł, przymilam się...No wszystko, żeby go ruszyć z miejsca, a ten ANI DRGIE!
Ludzie się gapią, tata nie wie o co chodzi, a ja gimastyki wyczyniam na środku kościoła z jakimś psem

W końcu się zeźliłam i skierowałam na miejsce, nie odwracając się, żeby przypadkiem za mną nie poszedł. Usiadłam jak na szpilkach i tylko czekałam jak znów przylezie. Ale nie przylazł-pokręcił się jeszcze po kościele, ja udawałam, że go nie widzę, po czym został na siłę za obrożę wyprowadzony przez kościelnego, bo okazało się, że...nasikał na dywanie na głównym ołtarzu.

musiało być śmiesznie
to jak byłam mniejsza (pamiętam)to pies wszedł do żywej szopki przy kościele i siedział z tymi zwierzakami a to było na pasterce i jak wszyscy zaczęli śpiewać kolędy to ten zaczął wyć

[papryka85]

Napisane przez pusunia

musiało być śmiesznie
to jak byłam mniejsza (pamiętam)to pies wszedł do żywej szopki przy kościele i siedział z tymi zwierzakami a to było na pasterce i jak wszyscy zaczęli śpiewać kolędy to ten zaczął wyć

Uwielbiam takie akcje

[martini.]

Ja chciałam powiedzieć, że jestem, żyję, ale jakiś mam leniwy dzień. Miałam czytać na studia, ale się nie mogę wkręcić. . Na okienku sobie jutro poczytam Będę miała 4 godziny .

margo postaram się odpisać, jak najszybciej.

papryczka Ty wiesz co

[kesly1]

A ja dzisiaj mam jakiś taki zły dzień ... Wszystko mnie denerwowało. Na ćwiczeniach i wykładach strasznie ciężko się siedziało ... Wszystko jakieś takie trudne i skomplikowane się zaczyna robic ... Pokłóciłam się z TŻ prawie zrywając.
Jedyne pocieszenie, że mam autko i się w nim odstresowałam od kłótni, bo po prostu nie miałam jak o nich myśleć ... Coś bym zjadła sama nie wiem co!!
Najchętniej frytki, ale robić mi się nie chce... Wiem, marudna dzisiaj jestem, ale mam zły dzień