Myszki, białe myszki, polne myszki - WĄTEK ZBIORCZY

[joasiaa89]

chyba lepiej jednak w pionie zrobić przegrodę. będą mogły się swobodnie wąchać i żadnej nie będą wpadały łapki w szczeliny przegrody.

[vioris]

Czemu je chcesz osobno trzymać? Jeśli to samce to powinny być razem Myszki we dwie czują się lepiej a parki się raczej nie powinno trzymać bo będziesz miała niedługo 50 myszek a nie 2 Spróbuj je wziąć do wanny,rozłożyć tam ręczniczek na dnie i wpuścić myszki.Zobaczysz jak się będą traktować. Jeśli w miarę ok to to akwarium w którym do tej pory mieszkała jedna mysza umyj porządnie aby żaden zapach nie został i tam je obie daj Wtedy żadna nie będzie myślała, że to jej terytorium. Sposób na szczurki to jest ale na myszki myślę, że też zadziała Takie zwierzaki jak szczurki czy myszki trzeba trzymać stadnie - a jeśli byś trzymała parki to nie miałabyś za chwilę co zrobić z tymi myszkami

[joasiaa89]

ja bym i tak najpierw spróbowała z dzielonym akwa. jakbym zauważyła, że mychy śpią przy sobie przez przegrodę, to dopiero wtedy wypuściła na wspólny wybieg. Niechaj zwierzaki zapoznają się wpierw ze swymi zapachami i zaczną je tolerować, dlatego też uważam, że sposób z dzielonym akwa i zamianą miejsc byłby najskuteczniejszy, zwłaszcza, że tak naprawdę nie wiadomo w jakim wieku są te myszy.

http://gerbile.pl/art/19

tu masz link do dwóch metod łączenia myszoskoczków. jest to dobre źródło.

jak dokładnie jest z myszami, czy też tak ciężko z nimi idzie to nie wiem, ale myślę, że jednak mają one dużo wspólnego z gerbilami

[Honey7]

Asiu dziękuję za linka


no spróbuję tak jak mówicie

[Ivy123]

.

[Honey7]

nie no to są dwa samce

[prowokatorka]

Hej hej co słychać u mysiowej mamy ,jak tam myszki ?
Jestem bardzo ciekawa ich relacji

[Honey7]

No cześć
U myszek dobrze, jak na razie je zamieniam terytoriami co jakiśczas by zapoznały sięze swoim zapachem, Za jakiś czas spróbuje je zapoznać na neutralnym terenie

Tylko ta nowsza jakaś dzika jest, skacze jak opętana , a ta co już dłużej ją mam (Karat) to chyba oswojony troszkę już jest, bo nawet sam na rękę mi wejdzie

A jak tam Twoje zwierzątka ?

[prowokatorka]

Napisane przez Honey7

No cześć
U myszek dobrze, jak na razie je zamieniam terytoriami co jakiśczas by zapoznały sięze swoim zapachem, Za jakiś czas spróbuje je zapoznać na neutralnym terenie

Tylko ta nowsza jakaś dzika jest, skacze jak opętana , a ta co już dłużej ją mam (Karat) to chyba oswojony troszkę już jest, bo nawet sam na rękę mi wejdzie

A jak tam Twoje zwierzątka ?

Moja mysia tez skacze jak opetana,to pewnie ADHD
U mnie wszystko w porządku,Jodzi codziennie weranduje,Paździoch chodzi z siostrą na działkę ,bo tam jest kiciusiowe zgromadzenie ,a Dafiś ,jako podstarzały amant ogląda się za dziewczynkami
A ja Ci powiem ,że 2 lata temu udało mi się wychować malutką myszkę od niemowlęcia ,była tak malutka jak paznokieć u palca ,córka ją znalazła pod śmietnikiem ,swoją droga niezły ma wzrok
A że miałam w klatce już wtedy dorosłego Szarpiego ,to mu dziecko podłożyłam.Nawet nie wiedziałam ,ile miłości jej dał ten nasz myszorek,karmił ,ogrzewał a nawet mył ją .Do końca spali w jednym domku .I popatrz samiec i samiczka ,a dzieci nie mieli ,ale to były dwa inne gatunki myszek ,zresztą Szarpi bardziej traktował ją po ojcowsku

[Honey7]

oo to było bardzo szlachetne z jego strony, no ale utwierdza się powiedzenie "nie śpij bo Ci dziecko podrzucą"

no a Jodzi to teraz będzie mogła szaleć z innymi bo ciepło się robi

dzisiaj po powrocie z rozmowy kwalifikacyjnej (oby mnie przyjeli no wyzysk pracowników jest ale potrzebuję zarobić ) zapoznam ich ze sobą na neutralnym podłożu bo jużtak sięnie stresują w innych pomieszczeniach, no za wyjątkiem Wolverina (hehe pomysł TŻta na imie ) który skacze jak opętany

[prowokatorka]

Napisane przez Honey7

oo to było bardzo szlachetne z jego strony, no ale utwierdza się powiedzenie "nie śpij bo Ci dziecko podrzucą"

no a Jodzi to teraz będzie mogła szaleć z innymi bo ciepło się robi

dzisiaj po powrocie z rozmowy kwalifikacyjnej (oby mnie przyjeli no wyzysk pracowników jest ale potrzebuję zarobić ) zapoznam ich ze sobą na neutralnym podłożu bo jużtak sięnie stresują w innych pomieszczeniach, no za wyjątkiem Wolverina (hehe pomysł TŻta na imie ) który skacze jak opętany

He he fajne imię wybraliście ,
Trzymam kciukasy za zdobycie pracy
Potem wszystko mi opowiedz ,jak tam chłopaki sie zapoznały

[Honey7]

Ooo jednak koleżanka postanowiła dać mu ciepły domek Czyli nie będzie zapoznania chłopaków ;]

No a na rozmowie było nawet dobrze, praca przy produkcji więc sporo osób planują przyjąć, we wtorek pierwszy dzień ale taki, że na razie będą mówić o kodeksach bhp uniformie i takim tam i będą co ważniejsze umowy na okres próbny 3 miesięcy podpisywane

[Biedroneczk4]

Czy tylko ja jedna z wizażanek mam pod opieką myszki?

[Nimfa20]

Ja miałam parę lat temu... Ojojoj, co się wtedy działo

[1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c]

Ja też miałam, była ze mną całe 2 lata

[zuzia13m]

szkoda, że wątek umarł
wczoraj kupiłam myszkę łaciatą (czarno-białą) i nie bardzo wiem jaj jej dogodzić, żeby była szczęśliwa muszę przeczytać Wasz wątek w całości a dopiero jestem na pierwszej stronie

[Nimfa20]

Napisane przez zuzia13m

szkoda, że wątek umarł
wczoraj kupiłam myszkę łaciatą (czarno-białą) i nie bardzo wiem jaj jej dogodzić, żeby była szczęśliwa muszę przeczytać Wasz wątek w całości a dopiero jestem na pierwszej stronie

Oj, ja miałam masę myszek.

Do terrarium wkładałam konstrukcje z plastikowych klocków (podkradałam bratu), a najlepsze były gałązki brzóz. Jak one się po nich wiły Myszki są super.

[zuzia13m]

my póki co mamy gałązkę jakąś znalezioną, domek drewniany z gałęzi brzozy (kupiony) poidełko i miseczkę. Albert jest bardzo nerwowy i mnie już ugryzł jak chciałam mu się przedstawić Boję się, żeby go nie przekarmić. Ile takiej myszce daje się jedzenia dziennie? Jak jak wsypałam w miseczkę to wszystko wywalił z niej i chodzi sobie, grzebie w trocinach i szuka jedzenia i co chwilę je. Zastanawiałam się nad kołowrotkiem czy takiej myszce się kupuję? No i kiedy się oswoi

[Nimfa20]

Napisane przez zuzia13m

my póki co mamy gałązkę jakąś znalezioną, domek drewniany z gałęzi brzozy (kupiony) poidełko i miseczkę. Albert jest bardzo nerwowy i mnie już ugryzł jak chciałam mu się przedstawić Boję się, żeby go nie przekarmić. Ile takiej myszce daje się jedzenia dziennie? Jak jak wsypałam w miseczkę to wszystko wywalił z niej i chodzi sobie, grzebie w trocinach i szuka jedzenia i co chwilę je. Zastanawiałam się nad kołowrotkiem czy takiej myszce się kupuję? No i kiedy się oswoi

Moje miały jedzenie cały czas. Też rozwalały i się tym nie przejmowałam. Możesz kupić miskę ceramiczną.

Kołowrotek możesz kupić, szukaj plastikowych, gdzie myszce łapa nie wpadnie w pręty.

Oswajanie... Hmm... U mnie oswajanie polegało na tym, że mnie nie gryzły kiedy wkładałam rękę. Myszki to zwierzątka bardziej do obserwacji.

[zuzia13m]

w takim razie kupimy kołowrotek, może jej się spodoba jedzonko też ma i co chwilę coś sobie chrupie,. Jest bardzo ciekawa jak coś obok niej się dzieje, podchodzi do szybki i przygląda się nam a my jej, dzieci mają frajdę
nad miseczką ceramiczną zastanawiałam się, ale w końcu wzięłam zwykłą plastikową.

[Nimfa20]

Napisane przez zuzia13m

w takim razie kupimy kołowrotek, może jej się spodoba jedzonko też ma i co chwilę coś sobie chrupie,. Jest bardzo ciekawa jak coś obok niej się dzieje, podchodzi do szybki i przygląda się nam a my jej, dzieci mają frajdę
nad miseczką ceramiczną zastanawiałam się, ale w końcu wzięłam zwykłą plastikową.

Plastikowe wywali. Doczytałam, że masz 1. Dokup drugą. Tylko nie przeciwnej płci

[zuzia13m]

ale to jest samiec i boję się, że się pogryzą a dlaczego plastikowa nie może być? co z nią nie tak?
dzisiaj będę sprzątała u niej, ale się zestresuje biedny Albercik

[Nimfa20]

Napisane przez zuzia13m

ale to jest samiec i boję się, że się pogryzą a dlaczego plastikowa nie może być? co z nią nie tak?
dzisiaj będę sprzątała u niej, ale się zestresuje biedny Albercik

Bo plastikowe miski są za lekkie dla gryzoni i wyrzucają jedzenie. Nie przejmuj się. Ja moim już później sypałam na trociny.

[zuzia13m]

moja też chodzi i sobie zbiera z trocin a co z piaskiem? czytałam na tym wątku, że można dać. Daje się taki zwykły? I zastanawiam się na zakupem tej drugiej myszki...

[Noodle Soup]

Napisane przez zuzia13m

moja też chodzi i sobie zbiera z trocin a co z piaskiem? czytałam na tym wątku, że można dać. Daje się taki zwykły? I zastanawiam się na zakupem tej drugiej myszki...

Samce myszy nie mogą żyć w parach, bo się pogryzą. Jedynie samice są stadne. Samiczki facetowi nie kupuj, bo rozmnażanie ich to chyba nie jest dobry pomysł

Co do informacji, jak najlepiej myszce się będzie żyło, to może jakieś dobre, mysie forum? Bo widzę, że trochę kwiatków w tym wątku jest, informacje przedawnione i temat nie jest chyba zbyt dobrym źródłem inspiracji

(przeszukane na szybko - myślę, że to mysie forum jest ciekawe, pełne informacji oraz co ważne rzetelne: http://www.myszy.info/)

[Nimfa20]

Napisane przez zuzia13m

moja też chodzi i sobie zbiera z trocin a co z piaskiem? czytałam na tym wątku, że można dać. Daje się taki zwykły? I zastanawiam się na zakupem tej drugiej myszki...

Piasku nie polecam, ani drobnych trocin, bo mogą dostać się do oczu i powodować zapalenie.

[zuzia13m]

dziękuję dziewczyny za odpowiedzi
Poczytałam sobie wątek mysi i wydaje mi się,że Albercik jest zadowolony z domku
Dzisiaj mu sprzątałam, wszystko wymyłam a on miał kolejne wyjście ze swojego gniazdka i nawet porozmawiał ze mną i doszłam do wniosku, że nie kupię mu kolegi bo może faktycznie być problem z ich relacjami

[Biedroneczk4]

polecam forum myszy.info sama się tam udzielam... a tak kilka rad na teraz...

jeśli jesteś pewna, że masz samca to nie kupuj drugiego... doświadczonym hodowcom nie zawsze udaje się połączyć samce, a co dopiero osobie, która jest "świeża" w temacie...

kołowrotek powinien mieć minimum 17cm średnicy... a tak dokładniej to chodzi o to, żeby myszka nie biegała w kołowrotku wygięta w literę "u" tylko była w bardziej naturalnej pozycji... najbardziej polecane są kołowrotki firmy trixie siatkowane, bo myszka sika gdzie popadnie nawet w trakcie biegania... plastik przy samcu nie będzie miał przyjemnego zapachu i trzeba będzie go częściej myć niż tą siatkę.

uważaj na gałązki jakie dajesz... nie które mogą okazać się trujące... najlepsze będą z jabłoni, gruszy albo malin... ale najpierw trzeba je wyparzyć i porządnie wysuszyć np. w piekarniku.

miseczka ceramiczna nie będzie się przewracać gdy mysza będzie wybierać jedzenie...

dla urozmaicenia diety możesz podawać niewielkie ilości owoców, warzyw, jogurtu naturalnego (niesmakowego), z owoców trzeba uważać, żeby to nie były owoce zawierające jedną pestkę np. wiśnie... najlepsze będą jabłuszka... z tym, że wszystko w ilości mysiej...

nie dawaj jej tych chemiowanych dropsów z zoologów... lepiej kupić suszki z Herbal Pets...

jeśli myszak jest z zoologa to zajdź do weta na odrobaczanie... będziesz się nim wtedy dłużej cieszyć

---------- Dopisano o 00:19 ---------- Poprzedni post napisano o 00:14 ----------

jeśli o oswajanie chodzi to na początek sukcesem będzie jeśli nie będzie zwiewał w kąt jak włożysz rękę do klatki... samce są bardzo miziaste i oswajanie ich nie jest wcale takie trudne... wystarczy odrobina czasu im poświęconego...

najlepiej przekonywać mysz do siebie w suchej wannie wyłożonej jakimś ręcznikiem/szmatką, żeby zimna nie była... wkłada się całą klatkę, otwartą... wyjmuje się z klatki jedzonko na zewnątrz... i najlepiej mieć w ręku jakiś smakołyk. np. orzeszek., którego nie ma w miseczce... na początku musimy się nastawić, że mysz capnie orzeszek i ucieknie... z czasem powinna zacząć jeść nam na ręce..

najważniejsze jest, aby myszki nie wystraszyć i nie zrazić do siebie... nie brać na chama na ręce nawet przy sprzątaniu... zawsze można zapędzić ją w rurkę po papierze i wtedy wyjąć z klatki dopiero... bo jak raz zrobimy myszy "krzywdę" to długo potem będzie na nas fuczeć...

[zuzia13m]

Napisane przez Biedroneczk4

polecam forum myszy.info sama się tam udzielam... a tak kilka rad na teraz...

jeśli jesteś pewna, że masz samca to nie kupuj drugiego... doświadczonym hodowcom nie zawsze udaje się połączyć samce, a co dopiero osobie, która jest "świeża" w temacie...

kołowrotek powinien mieć minimum 17cm średnicy... a tak dokładniej to chodzi o to, żeby myszka nie biegała w kołowrotku wygięta w literę "u" tylko była w bardziej naturalnej pozycji... najbardziej polecane są kołowrotki firmy trixie siatkowane, bo myszka sika gdzie popadnie nawet w trakcie biegania... plastik przy samcu nie będzie miał przyjemnego zapachu i trzeba będzie go częściej myć niż tą siatkę.

uważaj na gałązki jakie dajesz... nie które mogą okazać się trujące... najlepsze będą z jabłoni, gruszy albo malin... ale najpierw trzeba je wyparzyć i porządnie wysuszyć np. w piekarniku.

miseczka ceramiczna nie będzie się przewracać gdy mysza będzie wybierać jedzenie...

dla urozmaicenia diety możesz podawać niewielkie ilości owoców, warzyw, jogurtu naturalnego (niesmakowego), z owoców trzeba uważać, żeby to nie były owoce zawierające jedną pestkę np. wiśnie... najlepsze będą jabłuszka... z tym, że wszystko w ilości mysiej...

nie dawaj jej tych chemiowanych dropsów z zoologów... lepiej kupić suszki z Herbal Pets...

jeśli myszak jest z zoologa to zajdź do weta na odrobaczanie... będziesz się nim wtedy dłużej cieszyć

---------- Dopisano o 00:19 ---------- Poprzedni post napisano o 00:14 ----------

jeśli o oswajanie chodzi to na początek sukcesem będzie jeśli nie będzie zwiewał w kąt jak włożysz rękę do klatki... samce są bardzo miziaste i oswajanie ich nie jest wcale takie trudne... wystarczy odrobina czasu im poświęconego...

najlepiej przekonywać mysz do siebie w suchej wannie wyłożonej jakimś ręcznikiem/szmatką, żeby zimna nie była... wkłada się całą klatkę, otwartą... wyjmuje się z klatki jedzonko na zewnątrz... i najlepiej mieć w ręku jakiś smakołyk. np. orzeszek., którego nie ma w miseczce... na początku musimy się nastawić, że mysz capnie orzeszek i ucieknie... z czasem powinna zacząć jeść nam na ręce..

najważniejsze jest, aby myszki nie wystraszyć i nie zrazić do siebie... nie brać na chama na ręce nawet przy sprzątaniu... zawsze można zapędzić ją w rurkę po papierze i wtedy wyjąć z klatki dopiero... bo jak raz zrobimy myszy "krzywdę" to długo potem będzie na nas fuczeć...

dziękuję za rady
forum właśnie to podczytuję
drugiej myszki nie kupiłam
z kołowrotkiem muszę się wstrzymać do wypłaty
właśnie wywaliłam znalezioną gałązkę - Albert był zawiedziony, ale w zamian dałam mu ładny kokosowy domek z siankiem i tym się zachwycił, zostawił smakołyki w miseczce i dorwał się do sianka - chyba mu posmakowało
miseczkę póki co zostawię plastikową, nie przewraca jej
staram się dietę urozmaicać, póki co to posmakował mu ser żółty i suchy chleb, za jabłkami nie przeszkadza. I jeszcze szynka mu smakowała - taka prawdziwa swojska. Jogurtu jeszcze mu nie dawałam
nie wiem co to za dropsy ja daje jej karmę dla myszek - ma dość bogaty skład + dzisiaj dałam jej kolbę dla chomików, ale myślę, że nic jej nie będzie jak ją zje + urozmaicanie diety właśnie owocami
o tym nie pomyślałam, wygląda na zdrowego
już robi postępy bo nawet podchodzi do mojej ręki, wącha ją i staje nawet dwiema łapkami po czym się wycofuje i ucieka
jak sprzątam klatkę to tak robię, dwa razy nawet już sama wyszła mi na rękę, czyli już jest coraz lepiej
mam nadzieję, że jeszcze trochę i sama będzie do mnie natychmiast przybiegała w tym momencie jak widzi że się do niej zbliżam do podchodzi blisko do szybki i chce się dostać do mnie, ale jak wsadzam rękę do niej to jeszcze trochę się boi i tylko podchodzi, czasami stanie mi na ręce, powącha i ucieka. Ale będzie dobrze

[Biedroneczk4]

z serem żółtym uważaj... jest zbyt tłusty dla myszek... lepiej odrobinę twarożku albo serka wiejskiego...

a z jakiej firmy masz karmę?