Emigrantki z Chester, Liverpoolu i okolic

[anyolek]

hej, moge sie przylaczyc? Jestem z Manchesteru

[Gasienica]

Napisane przez muaa

takze zakupy mi sie udaly

Super zakupki i jakie super ceny Moze wszystkie razem sie kiedys wybierzemy

Napisane przez hana_sakura

hej kochane,
wylenilam sie wczoraj jak trzeba, wylezalam w wyrku, nafaszerowalam jakimis cudami i juz mi troche lepiej

To dobrze! I rzeczywiscie szybciutko zwalczasz paskudzctwa. Zdradz prosze jakimi cudenkami sie leczysz

Napisane przez lucaa_rules

oj nie jestem w stanie, dopiero wstałam na szczescie nie piłam duzo, wiec moge nawet normalnie funkcjonowac to nie alkohol mnie wykonczył, tylko moj wlasny osobisty TZ i jego reakcja na mow new look hehe

Napisane przez anyolek

hej, moge sie przylaczyc? Jestem z Manchesteru

Tylko ostrzegamy, to uzaleznia

[hana_sakura]

gasienica - ja generalnie jestem wielka fanka medycyny naturalnej, wiec zawsze jak mnie cos lapie to faszeruje sie mega duza iloscia cieplego mleka z maselkiem i czosnkiem, do tego pije duzo wody mineralnej <malymi lyczkami> o tym powiedziala mi jedna z rezydentek w domu gdzie pracuje i to ponoc jakis okolicznowojenny sposob na przeziebienia, jak widac dziala i leze w lozeczku przez jeden dzien <dluzej nie daje rady bo mnie szlag trafia > aha i jeszcze herbatka z imbirem i cytryna, mega rozgrzewajaca. i zadnej chemii

anyolek, plotusnic tu nigdy za wiele, ale tak jak powiedziala gasienica, to wciaga

[anyolek]

Jestem przygotowana na niebezpieczenstwo w postaci uzaleznienia zwiazane z przylaczeniem sie do watku

[Gasienica]

Hana dzieki za rady, tez wole naturalnie, ale o tej wodzie malymi lyczkami nie slyszalam.

Mialam bardzo przyjemny ale zarazem wyczerpujacy weekend, wiec zmykam juz do lozka. Slodkich snow i do jutra

[hana_sakura]

no ja o tej wodzie tez nie slyszalam wczesniej, ale ma to sens w sumie.
a cos robila dzisiaj,ze tak przyjemnie ale wyczerpujaco bylo?

anyolek a skad jestes z PL? i gdzie mieszkasz w Manchesterze? i co porabiasz?
ja jak zwykle daje sie poniesc swej wscibskosci

[lucaa_rules]

Napisane przez anyolek

Jestem przygotowana na niebezpieczenstwo w postaci uzaleznienia zwiazane z przylaczeniem sie do watku

jako założycielka wątku pragne powitac

cała niedziele przepierdzielismy z TZ ach błogie lenistwo... ale coz, weekend i po weekendzie i znow do roboty

do jutra miłe panie

[shehzadi]

Witajcie w poniedziałkowy poranek

Jak tam po weekendzie? Która zaszalała (oprócz Luci, bo to już wiemy )? U mnie niestety robota i robota

hana do tej herbatki z imbirem i cytryną dodaj sobie miodu. polecam też oczywiście herbatkę "z prądem"

Agia jaki kurs robisz? ACCA? trzymam kciuki

anyolek witamy

A wszystkim i każdej z osobna życzę miłych walentynek

[muaa]

dzien dobry

anyolek witaj witaj w sumie dziewczyny maja racje ze wciaga ja wczoraj co godzinke wchodzilam i sprawdzalam czy ktos cos nowego nie napisal
hana nie przejmuj sie wscibskoscia ja jestem taka sama lubie wiedziec o innych i pytam z otwartoscia niektorzy reaguja - a cos ty taka ciekawa, a inni normalnie odpowiadaja no i jak cos mi nie pasuje tez dlugo tego nie ukrywam i czasami place slona cene za swoja szczerosc.... niektorzy nie potrafia przyjac szczerosci w pozytywny sposob....

gasiennica jakbysmy sie wszystkie zebraly i pojechaly na car boota to niezly sajgon by byl ale pozytywny no ale kto wie moze sie wkoncu zbierzemy

agia jesli jedziesz po cos na car boota i wiesz w sumie po co czego szukac jest lepiej bo jesli jedziesz tak pochodzic to nie ma sensu bo wtedy widzisz tylko takie badziewia. ja jezdze wtedy kiedy mysle z gory czego szukam a tak nie bo tylko czas trace.
co do sciezki zawodowej to zycze powodzenia! i tak juz jestes na dobrej drodze ale zycze przyszlej wspinaczki wyzej i wyzej jak tylko sie da

no to kochane zycze milego dnia i wieczorku z partnerami, mezami

[Agia*]

anyolek - witam rowniez Tak naprawde to kazde forum wciaga, a Wizaz ma szczegolne wlasciwosci uzalezniajace, tak wiec zycze milego pisania i czytania

shehzadi - jeszcze nie Ja jestem dopiero przy poczatku AAT, a do ACCA to jeszcze dluuuuga droga. Myslec o tej konkretnej sciezce zawodowej zaczelam dopiero w wakacje zeszlego roku, wczesniej bylam zwiazana raczej z payrollem zmiksowanym z HR i generalna administracja, wiec teraz musze nadrobic troche brakow. Dla mnie jest jednak wazne, ze w koncu znalazlam to co naprawde lubie robic i w czym czuje sie dobrze, a do tego jest to dla mnie jakiegos rodzaju wyzwaniem, wiec moj mozg jest w ciagly sposob pobudzany

muaa - z car bootami to w sumie prawda i prawdopodobnie dlatego nie moge sie do nich przekonac, bo ja zazwyczaj na zakupy wychodze ot tak, popatrzec i kupic jak cos mi sie spodoba, a rzadko w celu kupienia czegos konkretnego wlasnie.
Dzieki bardzo za zyczenia powodzenia - tak jak napisalam wczesniej, dla mnie wazne, ze juz wiem dokad zmierzam, a reszta jakos sie ulozy No i tak jak juz Ci wczesniej napisalam, ciesze sie, ze Tobie rowniez sie uklada i zycze duzo powodzenia z Twoim projektem takze A jak bardzo juz to jest wszystko zaawansowane - zaczelyscie juz z Beata, macie juz jakis malych ludzi do opiekowania sie nimi?

Milych Walentynek wszystkim zycze - niewazne czy w jakikolwiek sposob pragniecie je swietowac czy tez nie

[shehzadi]

Agia super, że znalazłaś swoje miejsce . według mnie najważniejsze jest wykonywanie pracy, którą się lubi, a wszystkie inne kwestie, w tym finansowe, są mniej istotne. życzę Ci wytrwałości i spełnienia marzeń . a jak się uczysz do egzaminu? z książek czy chodzisz na kurs?

co do car boot'ów, to myślę, że oprócz jasno określonego celu trzeba mieć też oko do detali. to chyba trochę jak z wyprzedażami - wśród morza badziewia wyłapać coś wartościowego. dla mnie ciekawa jest sama idea takich car boot'ów i to, co ludzie wystawiają do sprzedaży. myślicie, że w Polsce by się to przyjęło czy raczej nie? u nas jest chyba taka mentalność, że z jednej strony myślimy "a kto by to chciał kupić" a z drugiej "nie wyrzucę, bo może się jeszcze przyda"

[Agia*]

shehzadi - dziekuje bardzo Ja sie ucze przez distance learning, czyli z ksiazek, ale jestem w kontakcie mailowo-telefonicznym ze swoim nauczycielem. Taka droga jest na pewno trudniejsza (nie mowiac juz o moich problemach z mobilizacja do nauki w tym roku ), ale prawie dwa razy tansza. Ja w tej chwili sama place za nauke, a ceny lekcji w klasach byly dla mnie zaporowe, wiec zeby ruszyc z tym kursem zaczelam taka wlasnie droga. Mam nadzieje, ze od nastepnego poziomu nauki pojawi sie u mnie opcja finansowania przez mojego pracodawce, bo koszta nauki sa wysokie

Ja sama u siebie staram sie walczyc z myslami 'nie wyrzuce, bo moze sie jeszcze przydac', bo w taki sposob robi sie wielka graciarnia w domu, ale niekoniecznie mi to wychodzi Tak wlasciwie to nie wiem dlaczego car bootow nie ma w Polsce, to jest dobry sposob by pozbyc sie niechcianych rzeczy, a wiadomo - co dla jednej osoby jest smieciem, dla drugiej bedzie skarbem

[shehzadi]

Agia słyszałam właśnie, że ceny tych kursów są bardzo wysokie i nawet zakup książek i samodzielna nauka nie należy do najtańszych. Też mam zawsze problem z "samomobilizacją", ale wizja egzaminu to trochę taki katowski topór wiszący nad głową, więc chociaż to mobilizuje. Trzymam kciuki a Ty składaj raporty z postępów w nauce .

co do car boot'ów, to myślę, że nasza historia, a przede wszystkim ostatnie 100 lat, powoduje, że mamy potrzebę gromadzenia rzeczy na wszelki wypadek. poza tym, u nas jest chyba takie myślenie, że jak czegoś w domu nie potrzebuję, to albo oddam to komuś z rodziny/znajomych (w domyśle: biedniejszemu, potrzebującemu) albo wywiozę na działkę

[muaa]

agia Beatka juz zaczela dwa tyg temu a ja ciagle czekam na papiery i juz zaczyna mnie to irytowac...... ale juz mamy praktycznie miejsca pozajmowane jak mi dojda wkoncu papiery to startuje 1wszego marca koniec leniuchowania ktore mi bokami wychodzi
a do opieki to ja juz mam od dwoch latek mala istotke

shehzadi tez slyszalam i wiem ze sa calkiem drogie takie kursy ale Agia inwestuje w siebie co zawsze daje pozniej wyniki superowe wiec nie wyrzuca kasy w bloto wiec warto zaplacic troche wiecej i sie doksztalcac a tym bardziej ze wie ze robi to co kocha i nie straci tych pieniazkow bo pozniej sie okaze ze zrobi kurs a nie chce tego dluzej robic ale zamotalam

co do car bootow w Polsce to nie wydaje mi sie ze takie cos by przeszlo bo jakos Polacy sie wstydza kupowac takie rzeczy co tutaj jest calkiem naturalne i uwielbiam UK za wlasnie car booty no i po drugie macie racje ze my Polacy mamy " we krwi" chomikowanie rzeczy a pozniej sie okazuje ze polowa tych rzeczy nadaje sie tylko na smieci ale powiem wam ze ja czesto mam tak ze wyrzuce cos a pozniej za dwa tyg mowie do siebie " ales ty narobila teraz by sie to przydalo w sam raz " tez tak macie? i dlatego zanim cos wyrzuce mysle 1000 razy a moj maz to juz w ogole nie umie wyrzucac ! ja pierdziele.... cala komorka strych i wszedzie gdzie sie da sa jego narzedzia itd .... no ale coz ostatnio stwierdzil ze "odda" mi strych na moje rzeczy hahaha

[lucaa_rules]

Napisane przez Agia*

anyolek - witam rowniez Tak naprawde to kazde forum wciaga, a Wizaz ma szczegolne wlasciwosci uzalezniajace, tak wiec zycze milego pisania i czytania

shehzadi - jeszcze nie Ja jestem dopiero przy poczatku AAT, a do ACCA to jeszcze dluuuuga droga. Myslec o tej konkretnej sciezce zawodowej zaczelam dopiero w wakacje zeszlego roku, wczesniej bylam zwiazana raczej z payrollem zmiksowanym z HR i generalna administracja, wiec teraz musze nadrobic troche brakow. Dla mnie jest jednak wazne, ze w koncu znalazlam to co naprawde lubie robic i w czym czuje sie dobrze, a do tego jest to dla mnie jakiegos rodzaju wyzwaniem, wiec moj mozg jest w ciagly sposob pobudzany

ja tez o tym myslalam, o ksiegowosci, mimo ze matmy orlem nie jestem ale lubie cyferki, lubie analizowac i przetwarzac dane wiec moze to cos dla mnie, bo ja nadal szukam swojego miejsca, a w mojej pracy zwyczajnie sie nudze i brak ni nowych wyzwan

Napisane przez Agia*

shehzadi - dziekuje bardzo Ja sie ucze przez distance learning, czyli z ksiazek, ale jestem w kontakcie mailowo-telefonicznym ze swoim nauczycielem. Taka droga jest na pewno trudniejsza (nie mowiac juz o moich problemach z mobilizacja do nauki w tym roku ), ale prawie dwa razy tansza. Ja w tej chwili sama place za nauke, a ceny lekcji w klasach byly dla mnie zaporowe, wiec zeby ruszyc z tym kursem zaczelam taka wlasnie droga. Mam nadzieje, ze od nastepnego poziomu nauki pojawi sie u mnie opcja finansowania przez mojego pracodawce, bo koszta nauki sa wysokie

Aga - mozesz mi podac jakies namiary na strone internetowa, gdzie moge taki kurs znalesc. Bardzo bym chciala cos takiego zrobic, bo czuje ze to moze byc to. Mam prawie 26 lat i kuzwa zero jakiegos celu zyciowego.

A co do dyskusji na temat car boot, to zawsze chcialam jechac ale ta poranna pora mnie odstrasza. i to jeszcze w niedziele kiedy moge sie wyspac. ale TZ ostatnio mowil cos ze moze bysmy pojechali zobaczyc, co to takiego

Buziaki kochane

[Agia*]

Muaa, z pozbywaniem sie rzeczy mam podobnie - dlugie tygodnie wyrzucania sobie, ze to czego sie pozbylam, na pewno bedzie mi jeszcze kiedys potrzebne, a jak pozniej rzeczywiscie sie zdarzy, ze ta rzecz by sie przydala to wychodzi ze mnie wielkie i kwasne 'A NIE MOWILAM!'
Dwa tygodnie blyskawicznie Ci zleca

Ja wlasnie tak uwazam, ze kursy to nie pieniazki wyrzucone w bloto, tylko inwestycja Koszta tych kursow sa wysokie, a ukonczenie ich tak naprawde wcale nie gwarantuje pracy w zawodzie (co widac po przeczytaniu setek opini na forach dotyczacych np. AAT) i dlatego duzo ludzi sie zraza i nie kontynuuje nauki. Rynenk finansowy w UK ma ograniczona liczbe miejsc pracy, a pracodawcy niechetnie przyjmuja osoby bez doswiadczenia i z tylko teoretyczna wiedza, wiec trzeba duzo samozaparcia w rozsylaniu cv i jeszcze wiecej szczescia, by dostac wymarzona prace. Mimo wszystko polecam jednak - zdany egzamin daje duzo satysfakcji

Lucaa_rules, ja z kolei zawsze bylam dobra z matematyki i zawsze ja lubilam - mat-fiz w ogolniaku, pozniej studiowalam nawet matematyke przez pol roku na uniwersytecie, ale nie do konca mi to odpowiadalo, poniewaz bylo tam za malo liczb, a za duzo udowadniania twierdzen. No a pozniej informatyka i ekonometria z wystarczajaca dla mnie iloscia matematyki

A jesli lubisz analize i przetwarzanie danych, to zawsze takze mozesz pomyslec o zastaniu analitykiem wlasnie

Prosze, tu masz linki do strony AAT i do strony Kaplan Financial (to jest szkola, ktora ja wybralam), moze akurat Cie to zainteresuje. Jest mnostwo szkol, w ktorych mozesz sie uczyc - polecam Ci przejsc przez fora internetowe, bo kazda szkola ma swoich zwolennikow i przeciwnikow, kazda ma inny sposob nauczania i inne ksiazki. Ja osobiscie polecam ksiazki Kaplan Financial, ale jesli chodzi o sprawy czysto organizacyjne jak tempo odpisywania na emaile, elastycznosc w doborze terminow egzaminow, czy jakosc informacji udzielanych przez telefon to nie jestem z nich zbyt zadowolona Mimo wszystko przy tej metodzie nauki, ktora wybralam, sa wystarczajaco dobrzy.
Na stronie Kaplan Financial masz takze informacje o cenach (do podstawowych cen nalezy dodac rowniez dodatkowe koszta samego egzaminu, ewentualnych poprawek, dodatkowych lekcji, itp) - zakladajac, ze wybierzesz najtansza opcje (czyli distance learning) i kazdy egzamin zdasz za pierwszym razem (czyli nie bedziesz musiala inwestowac w poprawki i dodatkowe zajecia) to praktycznie za kazdym razem mowimy o cenie czterocyfrowej (ceny takze ida w gore w zaleznosci od stopnia zaawansowania) Jak bedziesz miala jakies pytania to pisz smialo

Dobra, nie przynudzam juz - mam nadzieje, ze moze komus innemu te informacje przydadza sie takze

[muaa]

agia wiem ze zleci ale sie doczekac i tak nie moge
ech te nasze *******y w domu .... moze kiedys przyjdzie czas ze bedziemy wiedzialy co wyrzucic a co zostawic hihi.
ja wlasnie tez bylam dobra w matematyce i nawet ja lubilam i tez marze o takiej pracy z liczbami ale to moze jak bede starsza narazie wole pracowac aktywnie i tez myslalam o takim kursie wlasnie w swoim domu bo nie mam specjalnych problemow z "samonauka" ale jeszcze zdaze

luca mozecie pojechac troszke pozniej jesli chcecie pojechac zobaczyc co to takiego

[Gasienica]

Napisane przez hana_sakura

a cos robila dzisiaj,ze tak przyjemnie ale wyczerpujaco bylo?

nic nadzwyczajnego, w piatek bylam w pubie i pozno poszlam spac, a w sobote mielismy gosci (znajomi Tz) i siedzieli do 3. w niedziele wstalam juz o 9 bo na 11 bylam umowiona i 5 godzin chodzilam z kolezanka po sklepach.

Napisane przez shehzadi

A wszystkim i każdej z osobna życzę miłych walentynek

dzieki, mam nadzieje, ze tobie dzien milo mija.. robicie z mezem cos specjalnego?

Napisane przez muaa

gasiennica jakbysmy sie wszystkie zebraly i pojechaly na car boota to niezly sajgon by byl ale pozytywny no ale kto wie moze sie wkoncu zbierzemy

no to moze byc pomysl na kwietniowe spotkanie


kurcze sie dzis rozpisalyscie kursy super sprawa, tylko tak jak piszecie przerazliwie drogie.

jak tam walentynki mijaja?

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

a odnosnie tych car bootow i wyrzucania rzeczy - w Polsce sa komisy popularne. Podobna dziala tylko, ze z posrednikiem.. Moja siostra po synku tam rzeczy oddaje i jak cos uda sie sprzedac to mu pieniazki odklada na konto, ktore specjalnie dla niego otworzyla. I calkiem niezle jej to idzie.

[shehzadi]

zgadzam się w 100%, że warto się doszkalać i inwestować w siebie. sama jestem typem wiecznego studenta i ciągle planuję, co by tu jeszcze studiować. oczywiste jest, że taki kurs musi kosztować. nie wiem ile z Agii zdzierają, ale mam nadzieję, że jest to adekwatne do tego co oferują . w Polsce niestety często wydanie dużej ilości kasy nie idzie w parze ze zdobywaniem wiedzy na wysokim poziomie

liczb nie lubię i z matematyki nigdy nie byłam orłem. teraz pracuję z orzeczeniami sądowymi i wszystkie podatkowe przyprawiają mnie o zawrót głowy . szczerze Was podziwiam

gąsienica kupiłaś coś na tych długich zakupach? Na walentynki nic nie zaplanowaliśmy, bo mój mąż nie lubi takich świąt. nawet do dnia kobiet nie może się przekonać , ale walczę z jego niechęcią. na razie osiągnęłam tyle, że dostałam sweterek z tekstem "żebyś nie narzekała, że ci nic nie kupiłem na walentynki" . a Wy jak? świętujecie?

[Gasienica]

Napisane przez shehzadi

gąsienica kupiłaś coś na tych długich zakupach? Na walentynki nic nie zaplanowaliśmy, bo mój mąż nie lubi takich świąt. nawet do dnia kobiet nie może się przekonać , ale walczę z jego niechęcią. na razie osiągnęłam tyle, że dostałam sweterek z tekstem "żebyś nie narzekała, że ci nic nie kupiłem na walentynki" . a Wy jak? świętujecie?

a no tak, pisalas przeciez, ze on nie przepada za walentykami! my idziemy do kina na komedie 'just go with it' z jennifer aniston i adamem sendlerem.
z zakupow wrocilam z cala masa rzeczy dla dzieci, ktorych tyle sie pojawilo w mojej rodzinie i u znajomych! dla siebie nic a nic. tylko kawa.

buzki i do jutra

[lucaa_rules]

ech kobiety padam na twarz. zrobilam gruntowny porzadek w sypialni, bo czyms mi tak smierdzi. juz pytalam na innym forum, co to moze byc. przerabialam mozliwe opcje i w koncu umylam dywan dzis, to znaczy nie caly, tylko w miejscach gdzie byl brudny po poprzednim, jeszcze taki proszkiem pojechalam i podkurzaam potem. matko jedyna, mam nadzieje ze pomoze!!

Agus Bog Ci zaplac za linka, naprawde ciekawe te strony. tak mysle o bookeeping i kursie z Sage (bo tego prawie wszedzie wymagaja, nawet nie w rolach ksiegowego, a znajomosc jest atutem). Mozesz mi wyjasnic roznice miedzy byciem accountant a bookeeperem? Moze znajde jakies probne kursy online, zebym sie nie wkopala w wydanie kupy kasy a a sie potem okaze ze to nie dla mnie.

[Gasienica]

no ja juz jestem z powrotem okazalo sie, ze wszsytkie bilety wyprzedane a czekac na kolejny seans mi sie nie chcialo.

[lucaa_rules]

Napisane przez Gasienica

no ja juz jestem z powrotem okazalo sie, ze wszsytkie bilety wyprzedane a czekac na kolejny seans mi sie nie chcialo.

no tak, kina przezywaja masowe oblezenie ja sobie spedzam walentynki samotnie gdyz moj TZ w robocie do 22:30.

kobietki mozecie polecic dobra posciel, w sensie koldre i poduszki. my musimy wymienic bo nasze mimo wielokrotnych pran, przesmierdly strasznie i nie chce po raz kolejny jakiegos badziewia kupowac.

[hana_sakura]

Napisane przez lucaa_rules

no tak, kina przezywaja masowe oblezenie ja sobie spedzam walentynki samotnie gdyz moj TZ w robocie do 22:30.

kobietki mozecie polecic dobra posciel, w sensie koldre i poduszki. my musimy wymienic bo nasze mimo wielokrotnych pran, przesmierdly strasznie i nie chce po raz kolejny jakiegos badziewia kupowac.

wszyscy mi powtarzaja, ze najlepsza posciel jest z pierza, sama nie probowalam z uwagi na moje przekonania i wyrzuty sumienia ze pod oskubana kaczka spie kupilam swoja z wypelnieniem z mikrofibry i w sumie jestem zadowolona. z koldry, bo poduszki niestety szybko stracily swoja "puszystosc" i nawet nie kosztowalo mnie to jakos bardzo duzo, za koldre zaplacilam cos ok. dwudziestu funtow na ebayu z tego co pamietam.

dziewczeta a robila z was ktoras prawko w anglii? macie jakiegos sprawdzonego instruktora? ja dostalam swoje tymczasowe prawko, ale kompletnie nie wiem jak sie zabrac do reszty...

[lucaa_rules]

Kasiu moj TZ zdawal prawko w Anglii. z konstruktorami to naprawde jak trafisz. ktos moze byc super dla jednej osoby ale drugiej juz nie podpasi. my szukalismy prywatnie, na prywatnych stronach bo to taniej, niz z jakiejs firmy. do tego polecam zakupienie CD z testami teoretycznymi i cwiczenia na hazard perception. no i jest o tyle dobrze, ze nie musisz wyjezdzic okreslonej ilosci godzin. jezeli instruktor po 5 godzinach stwierdzi ze urodzilas sie z kierownica w reku to moze cie smialo puscic na egzamin no i nalezy rowniez wynajac samochod z instruktorem na egzamin (na 2 godziny), bo centrum egzaminacyjne nie dostarcza wlasnych pojazdów. to akurat jest bol, bo musisz placic nie wiedzac czy zdasz czy nie.

[Agia*]

lucaa_rules - w skrocie 'bookkeeping' to zapisywanie transakcji bez jakiegos wiekszego ich analizowania, a 'accounting' to zarowno zapisywanie transakcji, jak i tworzenie raportow, analiz, itp, czyli bardziej skomplikowana funkcja. Tutaj masz linka do szerszego opisu

shehzadi - zdzieraja ze mnie ZA duzo Ale mysle, ze rzeczywiscie adekwatnie, bo AAT to profesjonalny kurs, a jedyna inna droga by pojsc w strone finansow bez jakichkolwiek kursow to zaczynac od najbardziej podstawowej funkcji biurowej i sie piac ta drabinka, a ja juz wole zainwestowac w kursy niz wracac znow do poczatku

Gasienica - to nawet nie zaluj, bo ta nowa komedia z Jennifer Aniston ma fatalne recenzje - 1/5 w Metro Ostatnio tak slabe recenzje mial chyba 'Ugly Truth' z Katherine Heigl i Gerardem Butlerem i mimo iz obydwoje tych aktorow bardzo lubie i nie chcialam wierzyc, ze moze byc az tak zle, to sie jednak potwierdzilo - ten film byl zenujaco slaby

hana_sakura - ja mam prawko dopiero od pieciu miesiecy i robilam je w Anglii, ale mojego instruktora nie moge z czystym sercem polecic Tzn. wszystko bylo dobrze, to byl dobry nauczyciel, ktory naprawde mi pomogl, ale nawalil w najwazniejszym dla mnie momencie i tym mnie calkowicie do siebie zrazil. Jesli chodzi o to JAK to zrobic, to polecam Ci najpierw zastanowic sie ile godzin jazdy realistycznie jest Ci potrzebne, nastepnie wyszukaj w google szkoly lub prywatnych instruktorow w Twoim rejonie i przedzwon do kilku dowiadujac sie o ceny (ceny sie roznia w poszczegolnych szkolach, zazwyczaj im wiecej lekcji tym lepsza cene jestes w stanie wynegocjowac) i o to w jakich godzinach sa ci instruktorzy dostepni - to Ty jestes klientka, wiec to oni sie powinni dopasowac do Twoich (realistycznych) wymagan. Jesli np. wiesz, ze chcesz jezdzic tylko w weekendy albo tylko wieczorem po pracy to zaznacz to od razu, bo oni moga juz miec uczniow robiacych kurs dokladnie w tym samym czasie Zanim zapiszesz sie na egzamin praktyczny musisz miec juz zdany egzamin teoretyczny (od momentu zdania egzaminu teoretycznego masz dwa lata by zdac egzamin praktyczny, a jesli tego nie zrobisz to egzamin teoretyczny traci waznosc). Takze od razu na przyszlosc - od momentu zabukowania egzaminu praktycznego czekasz zazwyczaj kilka tygodni na sam egzamin i inaczej jest w kazdym centrum (wyjatki sa tylko jak ktos odwola swoj egzamin i pojawi sie wtedy miejsce wolne za np. tydzien, ale to kwestia przypadku), np. w Bury to ok. 4 tygodnie, ale w Cheetham Hill to ok. 7 tygodni.

My, jak pisalam juz chyba wczesniej, nie obchodzimy jakos specjalnie Walentynek, ale moj partner przywital mnie bukietem czerwonych roz i przygotowanym obiadem - wiecej to dla mnie warte niz jakakolwiek kupiona kartka

[lucaa_rules]

no ja przywitam mojego TZ, wlasnorecznie przyrzadzona kielbasa z patelni

[lucaa_rules]

dzien dobry kobietki! i do roobty

[Gasienica]

milego dnia

[shehzadi]

Dzień dobry! Jaka u Was pogoda? U nas słonecznie, ale niestety mróz.

gąsienica kupowanie ciuszków dla dzieci jest super . są takie słodkie. tylko niestety trochę drogie. ja to najbardziej lubię ubranka w stylu koszulka z kołnierzykiem dla chłopca a la "jestem mały elegancik"

Agia mój mąż myślał o zrobieniu ACCA, stąd moje informacje o tym kursie. on jest z wykształcenia księgowym, ale studia robił w Pakistanie, więc żeby pracować w UK i tak musiałby zrobić jakieś wyrównanie, np. właśnie ACCA. w końcu jednak zrezygnował, bo chce się zajmować czymś innym.

Dziewczyny, a czy instruktorzy jazdy nie naciągają klientów? W sensie: nie mówią, że jeszcze potrzebujesz więcej jazd żeby wyciągnąć więcej kasy? Wiem, że kombinowanie jest polską cechą, ale tak pytam, bo mój TŻ myśli o zrobieniu prawka w UK