|
|
#331 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: P-ń
Wiadomości: 1 338
|
Dot.: Mamusie marcowo-kwietniowe 2010
Dziewczyny, już wszystko jasne, na razie maleństwa nie będzie. Trochę nam smutno, ale widocznie tak miało być. Najpierw własne mieszkanko albo domek, tak jak to planowaliśmy, a potem Maksiu
Trzymajcie się dziewczynki, nie denerwujcie się, wszystko będzie ok z Waszymi fasolkami i zobaczycie jak szybko miną te miesiące. pozdrawiam Was cieplutko |
|
|
|
#332 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie marcowo-kwietniowe 2010
Puma przykro mi ale może nastepnym razem Wam sie uda!!!
Trzyamamy kciuki!!
__________________
Michalina ur. 1 kwietnia 2010 r. Pola ur. 3 czerwca 2014!
|
|
|
|
#333 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 9
|
Dot.: Mamusie marcowo-kwietniowe 2010
Witam Mamusie!
Dziś odebrałam kolejne badanie beta HCG i jesteśmy w ciąży. Ponieważ można powiedzieć, że radość miesza się ze strchem postanowiłam podzielić się z wami tą wiadomością Z doświadczenia wiem, że w grupie dużo fajniej przechodzi sięte 9 miesięcy niesamowitego oczekiwania na malenstwo ;-) Edytowane przez gosieg1 Czas edycji: 2009-08-06 o 15:05 |
|
|
|
#334 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 284
|
Dot.: Mamusie marcowo-kwietniowe 2010
Dzięki dziewczyny za wsparcie! Faktycznie jestem pocieszona po wizycie u gina, rozwiał wiele moich wątpliwości. Wszystko jest w porządku a Malutek ma już 1 cm, widzieliśmy pikające serduszko, łzy mi same popłynęły z oczu.
Dostałam od gina czopki, które mają mi pomóc w pokonaniu mdłosci, zobaczymy... Któraś z Was pytała o nadżerkę, ja przechodziłam taki zabieg kilka lat temu i raczej nie miałam problemów z zajściem w ciążę. Biziaki dla Mamuś! |
|
|
|
#335 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 960
|
Dot.: Mamusie marcowo-kwietniowe 2010
pisałyście wcześniej o zakupach... ja na razie staram sie jeszcze nic nie kupować... poczekam az minie 3 miesiąc... fakt faktem wózek, łózeczko.. to juz ewentualnie mam zaklepane ale kupowac bede dopiero później...
wy tu o pierogach a ja mam straszna ochotę na placki ziemniaczane z góra kwaśnej smietany ![]() ![]()
__________________
moje malunki ![]() ![]() i moje wypocinki fotograficzne ![]() mama aniołka *28.02.2010- [*] 17.03.2010 |
|
|
|
#336 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 37
|
Dot.: Mamusie marcowo-kwietniowe 2010
Witajcie dziewczyny,
forum czytam od kiedy wróciłam z wakacji, czyli tydzień. O ciązy dowiedziałam się własnie na wakacjach (22 lipca: dwie kreseczki, w tym jedna blada, w łazience w leśniczówce ) Nie wytrzymałam do wizyty u siebie (miałam już wcześniej zamówioną na 6 sierpnia) i poszłam do ginekologa na miejscu. Okazało się, że pęcherzyk ciążowy na swoim miejscu i ogólnie wszystko ok. Czułam się dobrze, tylko mnie bolało jak przed okresem, więc normalne. Od tygodnia natomiast mam nudności, jestem zmęczona. Dziś była umówiona wizyta: widziałam bijące serduszko maleństwa! Ale też okazało się, że mam ktwotoczne ciałko żółte. Cokolwiek by to nie oznaczało lekarka stwierdziła, że "musimy pomóc maleństwu" i zapisała luteinę. Na moje pytanie, czy to że tak jest świadczy o większym prawdopodobieństwie, że coś będzie nie tak? Odpowiedziała, że do 12 tygodnia generalnie nic nie można powiedzieć na pewno. Martwię się. Już teraz się mniej cieszę, a więcej obawiam (do dziś bardziej się cieszyłam niż obawiałam). W każdym bądź razie proszę o dopisanie mnie do przyszłych mamuś: Iza, lat 29, tp 27.03.2010. Dzis jest 7 tydzień 6 dzień. Nad imionami jeszcze nie myśleliśmy, i na pewno przez najbliższe tygodnie nie będziemy myśleć. Narazie też mało kto wie o mojej ciąży (rodzice, rodzina i kilku przyjaciół). Będziemy o niej mówić dopiero po 12 tygodniu jeśli wszytsko będzie dobrze. Następna wizyta DOPIERO 3 września, nie wiem jak dotrwam (jakoś na pewno). Mam też zlecone badania: mocz, morfologia krwi, glukoza, żelazo, TSH (to coś z tarczycą chyba), Hbs, USR (cokolwiek to jest), toxoplazmoza IgM (IgG kiedyś już wykazało, że miałam toxo), grupa krwi.Wszystkim mamusiom marcowo-kwietniowym życzę aby maleństwa rosły zdrowo w Waszych brzuszkach! |
|
|
|
#337 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie marcowo-kwietniowe 2010
O jacie!!! placki ziemniacane i kwasna Śmietana!!!
mniammmgooffi witaj na naszym watku! Mam pytanie kiedy miałaś ostatnia @ bo termin masz jak ja ja ostatnia @ miałam 20 czerwca i dzis wychodzi 6 tydz. 5 dz.. chyba że miałaś okres nie w terminie?
__________________
Michalina ur. 1 kwietnia 2010 r. Pola ur. 3 czerwca 2014!
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#338 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Mamusie marcowo-kwietniowe 2010
Czesc dziewczyny. Mdłosci mi narazie przeszły i bardzooo sie z tego ciesze
MAm nadzieje ze nie wróca Miłej nocki zycze
|
|
|
|
#339 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 9
|
Dot.: Mamusie marcowo-kwietniowe 2010
Moje drogie,
Długo zastanawiłam się czy coś nadmienc w tym temacie. Postanowiłam, że jednak coś wam powiem na temat wyjazdów zwłaszcza w góry. Nie wiem czy wiecie, że wyjazdy w góry, loty samolotem dla kobiet w ciąży są ryzykiem z uwagi na zmianę ciśnienia. Piszę o tym bo sama już to przechodziłam poprzednim razem. Myślę że każda z nas przed planowaną wyprawą, wyjazdem powinna zapytac swojego lekarza . Na razie pozdrowionka dla wszystkich mamus
|
|
|
|
#340 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie marcowo-kwietniowe 2010
gosieg kurka a my mamy wesele 5 wrzesnia w górach ... i zoistajemy tam tydzien potem do łodzi 19znowu na wesele!! ale spytam lekarza teraz w poniedziałek bo natepna wisyta bedzie brzed samym wyjazdem
__________________
Michalina ur. 1 kwietnia 2010 r. Pola ur. 3 czerwca 2014!
|
|
|
|
#341 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 9
|
Dot.: Mamusie marcowo-kwietniowe 2010
Ja jak byłam w ciąży z moją córunią też miałam wesele w górach - konkretnie w Mszanie i mój lekarz mi nie pozwolił jechać a mieszkam w Krakowie więc nie tak daleko. Uznał że jednak taka zmiana ciśnień możebyć ryzykowna. I nie pojechałam bałam się zaryzykowac
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#342 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie marcowo-kwietniowe 2010
A w którym tygodniu miałąs to wesele?? bo moze mnie pusci jak to pocztake
__________________
Michalina ur. 1 kwietnia 2010 r. Pola ur. 3 czerwca 2014!
|
|
|
|
#343 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 725
|
Dot.: Mamusie marcowo-kwietniowe 2010
A jak tam Madziu Twoje samopoczucie? Mdłości już lżejsze? Pytam, bo tak porównując mój termin, to mi zaczną się za jakiś tydzień , dwa....
![]() A ja wyjeżdżam nad jezioro na tydzień i ciekawa jestem czy spędzę ten czas nad jeziorem, czy nad innym "zbiornikiem wodnym",tylko takim ceramicznym....
|
|
|
|
#344 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Konin
Wiadomości: 3 256
|
Dot.: Mamusie marcowo-kwietniowe 2010
Cytat:
No i oczywiście gratuluję! |
|
|
|
|
#345 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 37
|
Dot.: Mamusie marcowo-kwietniowe 2010
madziwnia - tak, termin mojej ostatniej @ to 20 czerwca. Od samego początku czytania forum Cię "wyłowiłam" z racji tego że masz termin na ten sam dzień (@ miałam regularne od kilku miesięcy jak w zegarku - zawsze 20) i idziemy łeb w łeb
![]() Co do wyjazdów w góry, to zapewne chodzi o wspinanie się na Rysy, Śnieżkę czy inne wieksze szczyty. Przypuszczam, że "wesele w górach" oznacza Zakopane, Karpacz czy inne miasto górskie i myślę, że nie powinno być z tym problemu (a jakie świeże górskie powietrze!) Ja np. gdy dowiedziałam się o ciąży, to byłam na wakacjach w górach stołowych. Najwyższy szczyt, to Szczeliniec (919 m n.p.m.) i czułam się tam lepiej niż teraz. Ale pewno dlatego, że to był sam początek.Oczywiście chodzenie po tamtych górach to praktycznie spacerki jak po deptaku. gosieg - dziwi mnie opinia Twojego lekarza z poprzedniej ciąży. Też jestem z Krakowa i dla mnie Mszana, to żadne góry . Ale w sumie nie mam wiedzy na ten temat i mogę nie mieć racji, no ale nic. W przyszły weekend jadę do Szczawnicy. A za tydzien kroi mi się delegacja do Zakopanego.Moja lekarka mówiła o nielataniu samolotem, o górach nie wspominała. |
|
|
|
#346 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 9
|
Dot.: Mamusie marcowo-kwietniowe 2010
Byłam w 7 miesiącu ciąży podczas tego wesela w górach. Każda kobieta reaguje inaczej, ponieważ ja od początku miałam problemy - bardzo uważałam. Myślę że wszystko zalezy również od przyzwyczajenia organizmu. Żona mojego kuzyna (to było właśnie ich wesele) wychowana w górach w czasie ciązy zmieniała miejsce pobytu bez przerwy od gór w polsce po Norwegię i nic jej nie było. Moja koleżanka natomiast w 2 miesiącu ciąży pojechała do Zakopanego na weekend. Wyjechali w 3 -kę a wrócili we dwoje. To samo stało się z moja bratową
, dlatego to jest kwestia wyboru każdej kobiety, stanu jej zdrowia, przebiegu ciązy i zapewne welu innych jeszcze czynników. Najlepiej poprostu porozmawiac ze swoim lekarzem ---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ---------- gooffi a do którj pani dr chodzisz??? Pytam bo sporo przeszłam w życiu jeśli chodzi sprawy ginekologiczo-położnicze i przez to poznałam naprawde wielu lekarzy. Odnośnie wcześniejszych zakupów to ja poprzednio ubranka zaczełam gromadzić pod koniec drugiego trymestru a inne większe zakupy wybierłam w internecie a z uwagi na to, że musiałam leżeć "plackem" na zakupy jeźdzł mój mężulek z moją mamą. Jeśli teraz też będzie dziewczynka to prawie wszystko już mam, jeśli chłopiec ubrania będę "musiła" kupić ![]() Co do zakupu wózka to był prawdziwy problem ale o tym skrobnę później bo teraz moje córenka wstała i idziemy jesc obiadek
|
|
|
|
#347 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 223
|
Dot.: Mamusie marcowo-kwietniowe 2010
dzieki za odpowiedzi o taxo
ale mi smaka na placki ziemniaczane narobilyscie ![]() jesli chodzi o gory to ja nie wiem ale tez o ciazy tej dowiedzialam sie bedac w zakopanym na wakacjach i chodzilam pogorach bylam nad morskim okiem miedzy innymi i narazie wszystko ok i oby tak dalej u mnie mdloscidalej tzn wzasadzie mdli mnie caly dzien a jak juz tak bardzo to znaczy ze trzeba cos zjesc i jak cos dziabne to przechodzi nachwile |
|
|
|
#348 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 5 351
|
Dot.: Mamusie marcowo-kwietniowe 2010
Witajcie,
Chciałabym życzyć Wam wszystkim miłego weekend-u bez mdłości, wymiotów, plamień i innych dolegliwości. Uwielbiam o tej porze piątki i tą myśl że mam cały weekend dla siebie. |
|
|
|
#349 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 37
|
Dot.: Mamusie marcowo-kwietniowe 2010
Cytat:
Przy okazji: fajne kociaki na zdjęciu ![]() Cytat:
Na początku roku, gdy chciałam zrobić sobie badania przed planowaną ciążą trafiłam do dr Góreckiej na ul. Sebastiana, ma bardzo dobre opinie. Tam jednak za wszystkie badania (robiłam wtedy toxo, cytomegalię, usg piersi, listeria, HBs, wirus różyczki, herpesy, chlamydię, mycoplasmę i ureaplasmę) płaciłam i zostawiłam około 500 zł. Wizyta coś koło 150 zł (z usg). Dalej się martwię swoim ciałkiem żółtym, to znaczy martwię się maluszkiem bez ciałka żółtego. Teraz się martwię na dodatek tymi wyjazdami do Szczawnicy i delegacjami. Z jednej strony nie mogę się niegdzie nie ruszać z miasta a z II strony skąd mogę wiedzieć, że nic się nie stanie. |
||
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#350 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 664
|
Dot.: Mamusie marcowo-kwietniowe 2010
hej dziewczynki !!
własnie wróciłam od lekarza ![]() moje maleństwo ma 22 milimetry 9t i 1d ![]() widzialam bijace serduszko, teraz siedze, patrze na zdjecie i sie smieje sama do siebie... az plakac mi sie ze szczescia chce ze wszystko w porzadku MADZIWNIA prosze o wpisanie na liste przewidywana data porodu to 8.03.
__________________
Emilka jest już z nami |
|
|
|
#351 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 9
|
Dot.: Mamusie marcowo-kwietniowe 2010
gooffi głowa do góry poprostu do odwołania alarmu z maleństwem bardzo na siebie uważaj, odpoczywaj staraj się nie denerwować, tryb życia bardzo słabej emerytki
Ja miałam podobną sytuację i udało się teraz myślę, że może być podobna sytuacja bo czuję się podobnie a wizytę do mojego dr mam na 25 sierpnia ustawioną. Niestet nie znam tej pani dr ja chodzę dp dr Tomasza Homy - moim zdaniem jeden z najlepszych lekarzy, rodziłam poprzednio u dr Kusia z Narutowicza i dr Wieczorek - też dobra ale niestety bardzo boleśnie bada.Teraz łykam magne b6 i feminantal 800 i staram się na siebie bardzo uważać |
|
|
|
#352 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Konin
Wiadomości: 3 256
|
Dot.: Mamusie marcowo-kwietniowe 2010
|
|
|
|
#353 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie marcowo-kwietniowe 2010
Witam wszystkie mmusie
Współczuję dolegliwości, ja oprocz bolu piersi i czestych wizyt w WC nie mam inny objaw a to juz 8 tydzien w niedziele sie zacznie 9 ty, w piatek ide na badanie krwi a 18.08 na wizyte...i zobacze wiecej naszej fasolki
__________________
______Karolinka i Iruś______ Nasz ślub-08.09.2007 ...Anastazja-ur.07.07.2010.... http://s6.suwaczek.com/20070908640517.png...Nasz Aniołek...20.08.2009... http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cuay3rd5gps6p.png |
|
|
|
#354 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Mamusie marcowo-kwietniowe 2010
Asienka widze ze nasze ciąze zblizone sa do siebie u mnie dzisiaj mija 9t i 2d
Wiec moja dzidzia pewnie podobnej wielkosci jest Wiecie co.. chwaliłam sie ze mdłosci mi mineły... DUP* DUP* DUP* ... :/ Dzisiaj wróciły... Miłego weekendu i wypoczywajcie kobitki
__________________
Wiktoria 21.03.2010 4190g, 57cm |
|
|
|
#355 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 37
|
Dot.: Mamusie marcowo-kwietniowe 2010
mrowak - jeśli chodzi o toxo, to wydaje mi sie, że trzeba przede wszystkim przestrzegać zasad higieny: myć ręcę po kontakcie z kotem (nie jeść z takich rąk nic), unikać czyszczenia kuwety i nie dać się zwariować. Słyszałam też że można kota przebadać czy on tą toxo może roznosić, ale nic bliżej nie wiem (z moim wychodzącym byłoby ciężko, bo dziś nie ma jutro łapie i co?, ale może z domowymi jest inaczej, nie wiem). Ja np. od kiedy się dowiedziałam o ciąży nie głaskam już obcych kotów spotkanych na ulicy (jedni stwierdzą, że wiadomo, inni że przesada, zależy od podejścia - jak moja koleżanka była w ciąży i mówiła, że by wtedy kota nie dotknęła obcego, to mówiłam, że przesada, teraz widzę to inaczej
). W górach stołowych nie jadłam też niemytych borówek z krzaka (a było ich caaaaałe mnóstwo), a zawsze w górach się nimi zajadałam że hej!Idę spać, bo okrutnie zmęczona jestem: byliśmy z mężem na kolacji u brata - makaron z sosem warzywnym oraz PRAWDZIWE czekoladowe ciasto - pycha. Dobranoc przyszłe mamusie ![]() asienka - super że wszystko w porządku! karolcia - pamiętam Cię z wątku o planowaniu, podczytywałam kiedyś (jakoś w kwietniu czy maju) gosieg - dzięki za słowa otuchy! Mam nadzieję, że u Ciebie jednak się okarze, że wszystko dobrze. Edytowane przez gooffi Czas edycji: 2009-08-07 o 23:59 |
|
|
|
#356 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Konin
Wiadomości: 3 256
|
Dot.: Mamusie marcowo-kwietniowe 2010
Gooffi, kuwety unikam już od chyba pół roku, jak nie dłużej, o higienę po zabawie z kotem (wyłącznie swoim lub ewentualnie znajomymi kotami niewychodzącymi) oczywiście dbam, a owoce i warzywa myję jak potłuczona
Moje chłopaczyska są niewychodzące i niewystawowe więc kontakty z innymi zwierzakami są ograniczone do minimum, a właściwie nie ma ich wcale. Gdzieś przeczytałam żeby unikać mięsa marynowanego i chyba nie kumam w czym rzecz. Surowego to rozumiem, wędzonego też, ale grillowanego, a tym bardziej marynowanego to nie rozumiem, przecież nikt nie je marynowanego mięsa na surowo ![]() ![]() Jeśli chodzi o ciążowe przyjemności to ja mam lekki ból piersi, rzadko nudności, zero wymiotów, za to permanentne zmęczenie. Szczególnie kiedy zabieram się do pracy- w tej chwili pracuję z domu i przy kompie i już na sam widok komputera słabo mi się robi Co ta psychika potrafi porobić z człowiekiem Straszliwie mi się nie chce, ale muszę chociaż z godzinkę popracować więc piszcie dziewczyny dużo, żebym po godzinie miała alibi na zrobienie sobie przerwy i lekturę |
|
|
|
#357 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Mamusie marcowo-kwietniowe 2010
Dziewczyny wy też jesteście takie zmęczone jak ja?? Po 8 godzinach w pracy ja poprostu padam nie mam juz siły na nic. Przychodze do domu jem obiad(jak tż zrobi) i sie od razu kłade do łóżka. Ja na dodatek pracuje też w sobote i własnie sie szykuje do pracy
|
|
|
|
#358 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 9
|
Dot.: Mamusie marcowo-kwietniowe 2010
magda3456 no pewnie, że jesteśmy zmęczone to podobno normalne, że w pierwszym trymestrze np bardzo chce się spać. U mnie w pierwszej ciąży zdazało mi się zasnąć nad papierami. Teraz mam konfort bo jestem na urlopie wychowawczym więc jak moja córunia śpi to ja też idę sobie pospać
Edytowane przez gosieg1 Czas edycji: 2009-08-08 o 09:38 |
|
|
|
#359 |
|
Zakorzenienie
|
hej, no i wreszcie weekend
tzn ja i tak mam wakacje (pracuje w szkole) ale i tak się cieszę bo mężulo nie idzie do pracy Ja bym też z chęcią poszła na L4 jak już wrócę do pracy ale wiem, że nic z tego, mój szef nie wie i nie dowie się prędko o mojej ciąży, bo na bank bym nie dostała nowej umowy Tak więc co najmniej do ferii zimowych będę musiała chodzić do pracy
|
|
|
|
#360 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 223
|
Dot.: Mamusie marcowo-kwietniowe 2010
Cytat:
apropo uowy to musze sprawdzic swoja czy mam na czas nie okreslony bo nie pamietam
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:30.



Trzymajcie się dziewczynki, nie denerwujcie się, wszystko będzie ok z Waszymi fasolkami i zobaczycie jak szybko miną te miesiące. pozdrawiam Was cieplutko



) Nie wytrzymałam do wizyty u siebie (miałam już wcześniej zamówioną na 6 sierpnia) i poszłam do ginekologa na miejscu. Okazało się, że pęcherzyk ciążowy na swoim miejscu i ogólnie wszystko ok. Czułam się dobrze, tylko mnie bolało jak przed okresem, więc normalne. Od tygodnia natomiast mam nudności, jestem zmęczona. Dziś była umówiona wizyta: widziałam bijące serduszko maleństwa! Ale też okazało się, że mam ktwotoczne ciałko żółte. Cokolwiek by to nie oznaczało lekarka stwierdziła, że "musimy pomóc maleństwu" i zapisała luteinę. Na moje pytanie, czy to że tak jest świadczy o większym prawdopodobieństwie, że coś będzie nie tak? Odpowiedziała, że do 12 tygodnia generalnie nic nie można powiedzieć na pewno. Martwię się. Już teraz się mniej cieszę, a więcej obawiam (do dziś bardziej się cieszyłam niż obawiałam). W każdym bądź razie proszę o dopisanie mnie do przyszłych mamuś: Iza, lat 29, tp 27.03.2010. Dzis jest 7 tydzień 6 dzień. Nad imionami jeszcze nie myśleliśmy, i na pewno przez najbliższe tygodnie nie będziemy myśleć. Narazie też mało kto wie o mojej ciąży (rodzice, rodzina i kilku przyjaciół). Będziemy o niej mówić dopiero po 12 tygodniu jeśli wszytsko będzie dobrze. Następna wizyta DOPIERO 3 września, nie wiem jak dotrwam (jakoś na pewno). Mam też zlecone badania: mocz, morfologia krwi, glukoza, żelazo, TSH (to coś z tarczycą chyba), Hbs, USR (cokolwiek to jest), toxoplazmoza IgM (IgG kiedyś już wykazało, że miałam toxo), grupa krwi.
mniammm













Straszliwie mi się nie chce, ale muszę chociaż z godzinkę popracować więc piszcie dziewczyny dużo, żebym po godzinie miała alibi na zrobienie sobie przerwy i lekturę
Ja bym też z chęcią poszła na L4 jak już wrócę do pracy ale wiem, że nic z tego, mój szef nie wie i nie dowie się prędko o mojej ciąży, bo na bank bym nie dostała nowej umowy
