Wielkie odchudzanie start 6.04 :)

[kodeine]

u mnie ciężko, ale mam wrazenie że trochę schudłam ;] wieczorem wskoczę na wagę. A jak tam u was?

[BeeAnn]

najlepiej ważyć się rano na czczo po uprzednim wypróżnieniu się wieczorem zawsze waży się trochę więcej

[Zelka_07]

Napisane przez Achnes

Niestety tort jest strasznie kaloryczny i ma masę cukrów i węgli...
Nie da się obliczyć kaloryczności kawałka, ale pomyśl sama. Cukier dodany do ciasta (biszkopt na mące pszennej), potem do tłustej masy (gdzie jest też śmietanka 30 % min/ budyń/masa masła), na pewno będzie też polewa i być może bita śmietana. NAjlepiej będzie, jak sama ukroisz sobie mały kawałek, żeby babci nie zrobić przykrości. Ale nie radzę większego. I takie "ucinianie" kcal nie jest dobrym pomysłem, bo należy jeść tak, żeby być najedzonym i jeść te 4-5 posiłków pełnowartościowych dziennie
Jadłospis z wczoraj ładny, ja dodałabym tylko orzechy jakieś. I może zamiast banana jakiś mniej tuczący owoc? Bo banan to taka bomba węgli i cukrów

ten opis to normalnie rodem z horroru no ale cóż stało sie od jutra wracam na właściwy tor. sezon imieninowy sie skończył

te banany też musze ukrócić bo mi sie wkręciły coś ostatnio a kiedys nie lubiłam

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

Napisane przez azjniolek

nie ma okreslonego jadlospisu, kazdy moze sobie sam ulozyc swoj z produktow ktore mozna jesc. ja np w fazie uderzeniowej jadlam:
filet z pstraga (taki z biedronki)
kefir 0%
serek homogenizowany naturalny ok 3% tluszczu
jajka
serek wiejski light
plasterki sera light
schab pieczony
kurczak gotowany
kurczak w przyprawach
i placki otrebowe
nie wydziwiałam poniewaz nie mam na to czasu
nie mozna jesc pieczywa (chyba ze zrobi sie chlebek wg przepisu dukana)
w pierwszej fazie nie jemy zadnych warzyw i owoców
nie mozna slodzic, z sola tez nie powinno sie przesadzac poniewaz zatrzymuje wode a w fazie I chodzi o pozbycie sie wody z organizmu
nie smazymy chyba ze na patelni beztluszczowej.
no nie wiem to tak po krotce... trzeba poczytac na forum o tej diecie. dziewczyny na prawde rewelacyjnie wszystko opsuja i wyjasniaja
po prostu trzeba wybrac to co sie lubi jesc i jesc

coraz bardziej mnie kusi ta dieta poczekam jeszcze z tydzień i jak nie zejde ponizej tego 64 to sie skusze
10dni ta 1 faza tak?

[azjniolek]

Napisane przez Zelka_07

ten opis to normalnie rodem z horroru no ale cóż stało sie od jutra wracam na właściwy tor. sezon imieninowy sie skończył

te banany też musze ukrócić bo mi sie wkręciły coś ostatnio a kiedys nie lubiłam

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------



coraz bardziej mnie kusi ta dieta poczekam jeszcze z tydzień i jak nie zejde ponizej tego 64 to sie skusze
10dni ta 1 faza tak?

NIE!!!!!!!! absolutnie nie 10!
w zaleznosci od tego ile chcesz schudnac jesli 5-10 kg to wystarcza 3 dni

[Mgiełka91]

Heja Ja już widzę, że brzuszek zrobił się bardziej płaski, co mnie niezmiernie cieszy Dzisiaj troszeczkę dałam sobie luzu, bo na podwieczorek był omlet z jabłkiem i do tego dosłodzony miodem, a na kolację makrela i taką miałam ochotę na kakao, że musiałam napić się kubeczek Ale myślę, że takie grzeszki są wybaczalne
Poza tym wieczorem było 30min stepperka

[dzoan]

Napisane przez azjniolek

NIE!!!!!!!! absolutnie nie 10!
w zaleznosci od tego ile chcesz schudnac jesli 5-10 kg to wystarcza 3 dni

Zgadzam się, absolutnie nie 10 dni. 10 dni mogą prowadzić osoby bardzo otyłe, które chcą zrzucić z 20 kg. 2-3 góra i następna faza Poza tym jedząc zbyt długo same białka w I fazie można zbytnio obciążyć wątrobę.

[Zelka_07]

Napisane przez azjniolek

NIE!!!!!!!! absolutnie nie 10!
w zaleznosci od tego ile chcesz schudnac jesli 5-10 kg to wystarcza 3 dni

dzięki za uświadomienie nie wiem skąd ja wziełam te 5-10
to tymbardziej mnie przekonuje bo 10 to bym nie wyrobiła
musze wiecej pooczytac o tej diecie

[Olci_a]

witam już ponad tydzień za nami
dziś się ważyłam no i waga wskazała 1kg mniej
mam nadziejże, że teraz tylko będą znikać te przeklęte kg :P
zaraz śniadanko - płatki z mlekiem
a wy jak tam??
cos nas MAŁO tutaj już

[azjniolek]

moja waga leci jak szalona.... dzis zobaczylam 49,9 sprawdzalam kilka razy. nie liczac 28-listopada-2009 roku kiedy moja magiczna waga pokazala 49,6kg nie widzialam takich cyferek od 6 lat. Niesamowite uczucie... razem z waga leca mi spodnie, chodze ostatnio w takich prostych, szerszych zeby wygladalo ze specjalnie za luzne poniewaz glupio sie czuje w spadajacych rurkach. no i te oto moje spodnie ktore kupilam jakies 5 lat temu zakładam zapiete i musze nosic pasek bo mi spadaja :P ehehehehhe.... moj chlopak sie smieje ze mi klin w kolanach wisi jak u jakiegos sk8
wszystko jest na dobrej drodze )

[Olci_a]

No to pozazdrościć
trzymam kciuki

[azjniolek]

Napisane przez Olci_a

No to pozazdrościć
trzymam kciuki

dziekuje dziekuje

[Zelka_07]

Napisane przez azjniolek

moja waga leci jak szalona.... dzis zobaczylam 49,9 sprawdzalam kilka razy. nie liczac 28-listopada-2009 roku kiedy moja magiczna waga pokazala 49,6kg nie widzialam takich cyferek od 6 lat. Niesamowite uczucie... razem z waga leca mi spodnie, chodze ostatnio w takich prostych, szerszych zeby wygladalo ze specjalnie za luzne poniewaz glupio sie czuje w spadajacych rurkach. no i te oto moje spodnie ktore kupilam jakies 5 lat temu zakładam zapiete i musze nosic pasek bo mi spadaja :P ehehehehhe.... moj chlopak sie smieje ze mi klin w kolanach wisi jak u jakiegos sk8
wszystko jest na dobrej drodze )

BRAWA klaski: wielkie gratki

ja chodze ostatnio tylko w getrach bo spodnie to ściagam juz bez rozpinania nawet jak mam pasek jak szybko ide to same spadaja za duże ryzyko

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

dziewczyny liczycie sobie ile jecie kalorii dziennie? czy tak na oko

---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

a i tak przy okazji można jeść bigos ?
dostaliśmy spory słoik a teść robi cudowny bigosik

[dzoan]

Napisane przez Zelka_07

---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

a i tak przy okazji można jeść bigos ?
dostaliśmy spory słoik a teść robi cudowny bigosik

Jeśli bigosik jest robiony na smalcu lub innym tłuszczyku to sama rozumiesz Moja mama czasami dodaje żeberka, które też mają sporo tłuszczu, a ogólnie wrzuca się tam różne mięska, które też niezawsze należą do chudych.
Kilka razy robiłam coś przypominającego połączenie bigosu z leczo Polecam! Kapusta biała, papryka czerwona, cebula, pieczarki, pomidory z puszki, filety z piersi kurczaka pokrojone w kostkę. Warzywa dusić, dodać przyprawy, podsmażonego kurczaka i pomidory z puszki, można jeszcze koncentratu. Niebo w gębie i zdrowo Przepis od dietetyczki

[Tynusia]

Ja dzisiaj byłam w centrum także zjadłam sobie kolacje w restauracji :P

Sałatke owocową pychota

Byle do 45 kg !!! ehh

[dzoan]

Napisane przez Tynusia

Ja dzisiaj byłam w centrum także zjadłam sobie kolacje w restauracji :P

Sałatke owocową pychota

Byle do 45 kg !!! ehh

A mogłabym wiedzieć ile masz wzrostu?

[Tynusia]

Mniej niż 160 coś koło tego :P

Jak coś to się głodze ani nic konsultuje się z dietetykiem
A robie to dla lepszego samopoczucia

[dzoan]

A to ok Po tym jak mnie zjechano na innym forum, że niby za mało ważę do mojego wzrostu i jestem chudzielcem i jaki ja mogę mieć tłuszcz, to teraz tak mi zostało, że pytam sama innych

[Tynusia]

No ja niestety jestem niska !
I mi moje ciało się nie podoba także walcze z tym !! He

Najbardziej nie lubie ud i brzucha !!! Ah te 45kg

[dzoan]

Spokojnie, zejdziesz do tylu Jak już się chce i ma motywację, to będzie ok Ja chciałam zrzucić kilka kg i udało się.. Mając min. 57, czasami 59 kg, zeszłam do 54 i póki co trzymam się. Ale ciałko jeszcze nie takie jakbym chciała i najbardziej cierpię z powodu brzucha..ehh.. Dlatego ćwiczę i staram się jeść lepiej Walczmy!

[azjniolek]

Napisane przez Tynusia

No ja niestety jestem niska !
I mi moje ciało się nie podoba także walcze z tym !! He

Najbardziej nie lubie ud i brzucha !!! Ah te 45kg

widzie ze mamy ten sam problem
ja mam 161 i wg bmi odpowiednia wage... ale kilka lat temu przy tym samym wzroscie wazylam 42 kg i tez nie wygladalam na chuda.
mam odstajacy brzuch... wczesniej cwiczylam go, ale przeciez brzuszki nie spala tluszczu ktorego mam w tym miejscu na prawde duzo. aby spalic tluszcz na brzuchu trzeba biegac, chodzic, i ograniczyc tluszcze aby organizm zaczal wykorzystywac zapasy czyli potrzebna jest odpowiednia dieta... ograniczajaca weglowodany i tluszcze.
widze ze z kazdym kg ubywa mi kilka cm w pasie wiec chyba jestem na dobrej drodze

Ah te 45 kg

[Tynusia]

Ja ważyłam koło 59 teraz waże 54

[aska913]

Witajcie kochane
Widze, ze idzie wam swietnie
Ja rowniez nie narzekam czuje sie swietnie i juz widze efekty ale narazie sie jeszcze nie wazylam
Dzis zjadlam
s; owsianka
2s; greifrut i kromeczka chlebka zytniego z wedlinka drobiowa
o;salatka meksykanska : czerwona fasola,kukurydza, pomidor salata
k; warzywka na patelnie danie prowansalskie
i troszke zgrzeszylam bo wypilam kawe rozpuszczalna z lyzeczka cukru
Milego wieczoru

[dzoan]

Napisane przez azjniolek

widzie ze mamy ten sam problem
ja mam 161 i wg bmi odpowiednia wage... ale kilka lat temu przy tym samym wzroscie wazylam 42 kg i tez nie wygladalam na chuda.
mam odstajacy brzuch... wczesniej cwiczylam go, ale przeciez brzuszki nie spala tluszczu ktorego mam w tym miejscu na prawde duzo. aby spalic tluszcz na brzuchu trzeba biegac, chodzic, i ograniczyc tluszcze aby organizm zaczal wykorzystywac zapasy czyli potrzebna jest odpowiednia dieta... ograniczajaca weglowodany i tluszcze.
widze ze z kazdym kg ubywa mi kilka cm w pasie wiec chyba jestem na dobrej drodze

Ah te 45 kg

No właśnie brakowało mi tego słowa 'odstający' brzuch..mam to samo I też staram się jakos go zgubić poprzez ruch i ograniczenie tłuszczy i węglowodanów, a brzuszki dodatkowo, żeby w razie spalenia tłuszczyku mieć coś pod spodem

[Mgiełka91]

Echh a ja dzisiaj przegięłam z kolacją Lepiej nie mówić co zjadłam
Mam nadzieję, że ten 1 wyskok nie zaważy o mojej diecie, bo już tak się niestety zdarzało

Co do brzucha, to rano jest fajny płaski, a jak zjem nawet coś małego to już staje się odstający, wrrr jak ja tego nie znoszę!

Postanowiłam zrobić sobie fazę uderzeniową Dukana, skoro jest ona dobra to może warto spróbować Zaraz o niej poczytam i jak spodoba mi się, to może i więcej faz zrobię

EDIT: Albo przy ważeniu we wtorek zobaczę, czy coś schudłam, jeśli nie będę zadowolona, to wtedy wezmę się za Dukana A tak nie chcę robić problemów z takim wielkim wydziwianiem jedzenia(same białka) Rodzice już i tak są źli jak dziwuję teraz

[azjniolek]

Napisane przez Mgiełka91

Echh a ja dzisiaj przegięłam z kolacją Lepiej nie mówić co zjadłam
Mam nadzieję, że ten 1 wyskok nie zaważy o mojej diecie, bo już tak się niestety zdarzało

Co do brzucha, to rano jest fajny płaski, a jak zjem nawet coś małego to już staje się odstający, wrrr jak ja tego nie znoszę!

Postanowiłam zrobić sobie fazę uderzeniową Dukana, skoro jest ona dobra to może warto spróbować Zaraz o niej poczytam i jak spodoba mi się, to może i więcej faz zrobię

EDIT: Albo przy ważeniu we wtorek zobaczę, czy coś schudłam, jeśli nie będę zadowolona, to wtedy wezmę się za Dukana A tak nie chcę robić problemów z takim wielkim wydziwianiem jedzenia(same białka) Rodzice już i tak są źli jak dziwuję teraz

o nie nie moja droga sama faza uderzeniowa nic nie zdzialasz... spadnie ci tylko woda w ogranizmmie, ktora szybko wroci jesli nie poprowadzisz diety do konca.
wiec jak zaczynac to na maxa a nie tylo kawalek

[Mgiełka91]

Napisane przez azjniolek

o nie nie moja droga sama faza uderzeniowa nic nie zdzialasz... spadnie ci tylko woda w ogranizmmie, ktora szybko wroci jesli nie poprowadzisz diety do konca.
wiec jak zaczynac to na maxa a nie tylo kawalek

Łee szkoda Ale dzięki za ostrzeżenie Więc chyba na razie pozostanę przy mojej dietce MŻ, bo szczerze mówiąc nie chce mi się w to bawić. Myślałam, że zrobię sobie 3 dni białkowe, ale skoro tak nie można, to trudno

[azjniolek]

Napisane przez Mgiełka91

Łee szkoda Ale dzięki za ostrzeżenie Więc chyba na razie pozostanę przy mojej dietce MŻ, bo szczerze mówiąc nie chce mi się w to bawić. Myślałam, że zrobię sobie 3 dni białkowe, ale skoro tak nie można, to trudno

moze jeszcze uda mi sie Cie przekonac

[dzoan]

Witajcie... ehh czuję się wydęta.. wczoraj zjadłam 3 kawałki ciasta imieninowego w pracy Darowałam sobie serek wiejski. Zjadłam kromkę upieczonego ciemnego chlebka i jogurt nat. z otrębami. W domu kilka kotletów sojowych i kilka zrolowanych śledzików z cebulką. Wieczorem wymieszałam pociachane jajko z 2 plastrami wędliny z indyka i pomidorem, całość 'skleiłam' musztardą Poćwiczyłam też pół godz (bieg w miejscu, wymachy nogami, brzuszki, skręty ciała, ćw. rozciągające, itp. itd.)

Dzisiaj zaspałam do pracy, ale o dziwo się wyrobiłam i na szybkiego wsunęłam mussli z mlekiem. W pracy zjem kromkę ciemnego przypieczonego chleba, serek wiejski 3%, jogurt nat. + otręby. W domu czekają na mnie kotlety sojowe o smaku kurczaka, z cebulką i pieczarkami

[Olci_a]

a mi jak już pisałam spadł 1kg...
wdzę, że coś tam ubyło ale czuje się tak samo...
jakbym była nadęta jak balon;/
jestem tak zniechęcona że szkoda gadać...

[azjniolek]

Napisane przez Olci_a

a mi jak już pisałam spadł 1kg...
wdzę, że coś tam ubyło ale czuje się tak samo...
jakbym była nadęta jak balon;/
jestem tak zniechęcona że szkoda gadać...

NIE NIE !! NIE WOLNO SIE ZNIECHECAC?
moze jestes przed okresem i woda Ci sie zatrzymala w organizmie i masz takie uczucie ciezkosci?
moze jakies problemy z wyproznieniem spowodowane dieta? i spowolnieniem metabolizmu?
moze powinnas wiecej sie ruszac??
np chodzic, biegac?
to pomaga... napisz do mnie jesli chcesz na priv moze cos doradze.

A MOJA WAGA DZIS OSZALALA :| WRRR NIE LUBIE JEJ KIEDY POKAZUJE NIE TO CO CHCE...A MIANOWICIE ZNOWU 50,K KG
MOZE ZA CZESTO SIE WAZE (CODZIENNIE RANO PO SIUSIU :P)

WYDRUKOWALAM SOBIE DZIS KALENDARZ I ZAWIESILAM NAD BIURKIEM. POSTANOWILAM ZE ROZOWYM KOLECZKIEM BEDE ZAZNACZALA DNI W KTORYCH MOJA WAGA SPADLA A CZARNYM KIEDY WZROSLA. OCZYWISCIE ZAPISUJE WSZYSTKIE POMIARY W ZESZYCIE, ALE ON LEZY SCHOWANY GLEBOKO ABY NIE WPADL W NIEPOZADANE RECE. A JAK BEDE CIAGLE PATRZYLA NA MOJE POCZYNANIA TO MOZE BEDZIE MI LEPIEJ SZLO I NIKT NIE MUSI WIEDZIEC O CO CHODZI )
CO O TYM MYSLICIE?