Włosomaniaczki na diecie

[niby nic]

Napisane przez emmi578

Ja tam na śniadanie wtrąbiłam 3 kanapeczki(takie nieduże w sumie) z białym serkiem, rzodkiewką, i sałatą. w sumei nic zbyt odchudzającego ale ...
Teraz jestem po drgim śniadaniu i wstyd się przyznać, ale mnie natchło n nutelle(jak widać nie wszystkie czekoladowe rzeczy jednak pożarłam)
Ale tak sbie myśle że chwilowo zacznę od zwykłego podzielenia sobie posiłków na kilka mniejszych, tak żeby było często ale w małych ilościach , bo organizm łatwiej trawi.
Dopiero później będę strasznie przestrzegać ilości kcal wrzucanych do brzuszka
Bo jakbym zrobiłą wszystko naraz to po 1/3 dnia już bym wymiękła

W sumie wprowadzania zmian stopniowo też jest dobre, ja poniekąd też tak robie/robiłam

Napisane przez Mirelkaaa

3 kanpaki to nieduzo
i 4 mogłas zjesc, byle by nie z nutellą no i zeby to ciemne pieczywko było
na sniadanie nie załujemy kcal, bo sniadanie rozkręca metabolizm
to zamiast tej nutelli lepiej kup masło orzechowe
zdrowsze


ja wczoraj niefajnie
śniadanie- spora porcja bran flaksów z mlekiem 0,5%
2śniadanie - ciemna bułka z sałatą, pomidorem i trochę żółtego serka
3 śniadanie -ciemna bułka z sałatą, pomidorem i trochę żółtego serka
obiad - sałatka warzywna z fetą półtłustą
w między czasie - mandarynka, trochę musli
kolacja? posiłek przed kolacją?o 18 (wychodziłam) - serek wiejski s fistaszkami
o 22(jak juz wróciłam do domu) - 2 wafle ryżowe z gorzką czekoladą


dziewczyny porazka nie kupiłam pieczywa
a potem biegałam po marketach jak głupia i wszędzie pustki
zostaje mi pszenny chleb jedząc go dzisiaj na sniadanie czułam jakbym bardzo grzeszyła
a nie kupię pieczywa az do wtorku
jaka ja jestem ciemna:mdleje

Gdyby nie te wafle ryżowe to byłoby dobrze
Ja też wczoraj nie kupiłam pieczywa, dopiero później i zjadłam zwykłe płatki kukurydziane na śniadanie [owsianych tez nie miałam ] i ogólnie porażka, bo sklepy pozamykane więc jadłam to co było Z tym, że myśle ze zrobiłam postęp bo miałam świadomość, ze to co jem to takie śmieciowe i niezdrowe jedzenie i że lepiej by było jakbym zjadla coś normalnego i zdrowszego A wcześnije to bym się pewnie nawet nie przejęła
No ale tradycyjnie mówie, ze dzisiaj się poprawie

[Mirelkaaa]

nie no juz prawie wakacje

dzisiaj:
śniadanie: 2 ciemne bułki
1 naprawdę duza wiejska bułka ciemna - połówka z pasztetem sojowym i warzywami, druga połówka z żółtym serem wędzonym i warzywami
druga bułka- połówka z pasztetem sojowym i warzywami, druga połówka z masłem orzechowym
2śniadanie:sałatka warzywna z sosem do sałatek z oliwą z oliwek,
obiad: 2 papryki faszerwoane ryżem brązowym, pieczarkami, żółtym serem, szczypiorkiem, czosnkiem, bazylią
podwieczorek:jabłko, sporo suszonej zurawiny, z 3 paski gorzkiej czekolady z skórka pomaranczy odrobina tej sałatki
kolacja: wiejski lekki z fistaszkami i otrębami

w między czasie 2 te kawki (uwielbiam je)
http://firmarelax.pl/kawa-odchudzaja...tm_content=512

po podwieczorku trochę potanczyłam (zapomniałam jak to lubię) i hula hop

swoja drogą w 3 dni zjadłam 500g suszonej zurawiny
gdybym sie nie opanowała to bym w 1 dzien zjadła

[emmi578]

hihi smacznego ja jak się dorwę do żurawiny to nie można mnie w zaden sposób odciągnąć
więc witaj bratnia duszo

[niby nic]

Napisane przez Mirelkaaa

nie no juz prawie wakacje

dzisiaj:
śniadanie: 2 ciemne bułki
1 naprawdę duza wiejska bułka ciemna - połówka z pasztetem sojowym i warzywami, druga połówka z żółtym serem wędzonym i warzywami
druga bułka- połówka z pasztetem sojowym i warzywami, druga połówka z masłem orzechowym
2śniadanie:sałatka warzywna z sosem do sałatek z oliwą z oliwek,
obiad: 2 papryki faszerwoane ryżem brązowym, pieczarkami, żółtym serem, szczypiorkiem, czosnkiem, bazylią
podwieczorek:jabłko, sporo suszonej zurawiny, z 3 paski gorzkiej czekolady z skórka pomaranczy odrobina tej sałatki
kolacja: wiejski lekki z fistaszkami i otrębami

w między czasie 2 te kawki (uwielbiam je)
http://firmarelax.pl/kawa-odchudzaja...tm_content=512

po podwieczorku trochę potanczyłam (zapomniałam jak to lubię) i hula hop

swoja drogą w 3 dni zjadłam 500g suszonej zurawiny
gdybym sie nie opanowała to bym w 1 dzien zjadła

No to tak jak myślałyśmy - powieczorek przyszedł i diete szlag trafił, u mnie też

Napisane przez emmi578

hihi smacznego ja jak się dorwę do żurawiny to nie można mnie w zaden sposób odciągnąć
więc witaj bratnia duszo

Ja też kocham żurawine


Teraz ja...
S: owsianka, 2 kiwi, bułka z ziarnami z białym serem, pół łyżeczki dżemu
SII: 2 kromki razowca z zółtym serem, ogórkiem
O:dwie tortille sklepowe [mąka przenna, olej itp ] z warzywami, łososiem, serkiem topionym
P:2 kromki razowca z serem, 2 kawałki ciasta
K: 2 kromki razowca z serem białym i łyżeczką dżemu

ogólnie du.pa blada

[Mirelkaaa]

Napisane przez niby nic

No to tak jak myślałyśmy - powieczorek przyszedł i diete szlag trafił, u mnie też



Ja też kocham żurawine


Teraz ja...
S: owsianka, 2 kiwi, bułka z ziarnami z białym serem, pół łyżeczki dżemu
SII: 2 kromki razowca z zółtym serem, ogórkiem
O:dwie tortille sklepowe [mąka przenna, olej itp ] z warzywami, łososiem, serkiem topionym
P:2 kromki razowca z serem, 2 kawałki ciasta
K: 2 kromki razowca z serem białym i łyżeczką dżemu

ogólnie du.pa blada

a no dupa blada kochana
nieładnie

ale sniadanie owsianka i bułka uwielbiam

Napisane przez emmi578

hihi smacznego ja jak się dorwę do żurawiny to nie można mnie w zaden sposób odciągnąć
więc witaj bratnia duszo

a gdzie Twoje jadłospisy
odchudzasz się?

[niby nic]

ale dzisiaj juz mi tak bułka nie smakowała bo sucha jakas była

[Mirelkaaa]

Napisane przez niby nic

ale dzisiaj juz mi tak bułka nie smakowała bo sucha jakas była

[emmi578]

Napisane przez Mirelkaaa

a gdzie Twoje jadłospisy
odchudzasz się?

hihi moich jadłospisów nie ma bo wydają mi się takie jakby... mało odhcudzające;] no ale zrobie wyjątek
Ś:pomarańczka;]
IIŚ:jajecznica(jedno jajeczko) zagryzana rzodkiewką i ogórkiem bo mi się chleb skończył ;]
Obiadek: Ryż z marchewką w przyprawie curry+schab ze śliwką+jakaś sałatka z kalafiorkiem, papryką itp(niestety przetworek a nie świeża)
Kolacja:w sumei to nei było kolacji bo wyszłam sobie gdzieś i jak wróciłam to tylko siadłam przed tV i zaczęłam objadać się palusazkami i krakersikami;] co jest moją największa dzisiejszą porażką;/

Rano powstrzymywałam sie przed zjedzeniem nutelli, a potem nie mogłam się oderwać od paluszków . Ja to tak mam jak zacznę to juz skonczyc nie moge;] chyba że się skończy wyżerka albo ktoś mi ją zabierze

[niby nic]

Napisane przez emmi578

hihi moich jadłospisów nie ma bo wydają mi się takie jakby... mało odhcudzające;] no ale zrobie wyjątek
Ś:pomarańczka;]
IIŚ:jajecznica(jedno jajeczko) zagryzana rzodkiewką i ogórkiem bo mi się chleb skończył ;]
Obiadek: Ryż z marchewką w przyprawie curry+schab ze śliwką+jakaś sałatka z kalafiorkiem, papryką itp(niestety przetworek a nie świeża)
Kolacja:w sumei to nei było kolacji bo wyszłam sobie gdzieś i jak wróciłam to tylko siadłam przed tV i zaczęłam objadać się palusazkami i krakersikami;] co jest moją największa dzisiejszą porażką;/

Rano powstrzymywałam sie przed zjedzeniem nutelli, a potem nie mogłam się oderwać od paluszków . Ja to tak mam jak zacznę to juz skonczyc nie moge;] chyba że się skończy wyżerka albo ktoś mi ją zabierze

Śniadanie małe, zreszta powinny być węglowodany złożone typu ciemne pieczywo, owsianka itp a ta pomarańcza dodatkowo i musi być jakieś białko w posiłku. Na śniadanie można poszaleć, bo spala się je w ciągu całego dnia. Drugie śniadanie też małe Obiad ładny, ale nie ma podwieczorku, czy chociażby tej kolacji.

[OneSweetTaste]

Czy ja się kiedyś ogarnę?


Postaram się od dzisiaj.
Ostatnio zgubiły mnie słodycze i cola
Ale mówię STOP! Szlag by to...!
Dam radę

[Mirelkaaa]

Napisane przez OneSweetTaste

Czy ja się kiedyś ogarnę?


Postaram się od dzisiaj.
Ostatnio zgubiły mnie słodycze i cola
Ale mówię STOP! Szlag by to...!
Dam radę

ogarniesz się, my sie wszystkie kiedys ogarniemy
tylko wakacje nam miną

Napisane przez emmi578

hihi moich jadłospisów nie ma bo wydają mi się takie jakby... mało odhcudzające;] no ale zrobie wyjątek
Ś:pomarańczka;]
IIŚ:jajecznica(jedno jajeczko) zagryzana rzodkiewką i ogórkiem bo mi się chleb skończył ;]
Obiadek: Ryż z marchewką w przyprawie curry+schab ze śliwką+jakaś sałatka z kalafiorkiem, papryką itp(niestety przetworek a nie świeża)
Kolacja:w sumei to nei było kolacji bo wyszłam sobie gdzieś i jak wróciłam to tylko siadłam przed tV i zaczęłam objadać się palusazkami i krakersikami;] co jest moją największa dzisiejszą porażką;/

Rano powstrzymywałam sie przed zjedzeniem nutelli, a potem nie mogłam się oderwać od paluszków . Ja to tak mam jak zacznę to juz skonczyc nie moge;] chyba że się skończy wyżerka albo ktoś mi ją zabierze

a no faktycznei nieciekawie

nie ma sniadania bo pomarancza to w ogóle posiłek nie jest
2 sniadanie- brak węglowodanów . Co Ci ma dodac energii na cały dzien? jajka czy rodzkiewka?
to raczej na kolacje by sie nadawało
obiad: wczesniej tak malo zjadłas a na obiad poszalałas
pewnie Ci sie obiad odłozył w tłuszczyk
i za mało...
brak kolacji

czyli suma sumarum zjadłas 2 posiłki w ciągu dnia i śmieci

to nie jest ani R ani U ani P
bardzo niezdrowo, nawet nie będąc na diecie nie pozwalam sobie na tak powazne zaniedbania

wybacz, ze tak krytykuję ale to dla Twojego dobra, nie tylko figury

[OneSweetTaste]

Napisane przez Mirelkaaa

ogarniesz się, my sie wszystkie kiedys ogarniemy
tylko wakacje nam miną

pewnie masz rację...

[nicki86]

hoho jak tu poważnie i groźnie się zrobiło
zaraz mnie zjecie w takim razie, bo wczoraj zajadałam się tylko owocami i warzywami

miłego dnia

[Mirelkaaa]

Napisane przez OneSweetTaste

pewnie masz rację...

obym nie miała racji

Napisane przez nicki86

hoho jak tu poważnie i groźnie się zrobiło
zaraz mnie zjecie w takim razie, bo wczoraj zajadałam się tylko owocami i warzywami

miłego dnia

a serio to równiez tragedia
niejedzenie to mozna traktowac jak i obzarstwo

[niby nic]

Mirelka pokrzyczała, dobrze by było jakby to jeszcze coś to pomogło i gdybyśmy się wreszcie ogarnęły
Ja dzisiaj już od rana przesadziłam, no co ja zrobie, ze sie nie umiem odchudzać

[Mirelkaaa]

Napisane przez niby nic

Mirelka pokrzyczała, dobrze by było jakby to jeszcze coś to pomogło i gdybyśmy się wreszcie ogarnęły
Ja dzisiaj już od rana przesadziłam, no co ja zrobie, ze sie nie umiem odchudzać

Mirelka nie pokrzyczała tylko powiedziała, ze to juz lepiej zjesc trochę wiecej, ale normalne posiłki niz nie jesc, bo to niezdrowo, a jak sie na 2 dzien zje to sie jeszcze wiecej przytyje

[emmi578]

Napisane przez Mirelkaaa

ogarniesz się, my sie wszystkie kiedys ogarniemy
tylko wakacje nam miną


a no faktycznei nieciekawie

nie ma sniadania bo pomarancza to w ogóle posiłek nie jest
2 sniadanie- brak węglowodanów . Co Ci ma dodac energii na cały dzien? jajka czy rodzkiewka?
to raczej na kolacje by sie nadawało
obiad: wczesniej tak malo zjadłas a na obiad poszalałas
pewnie Ci sie obiad odłozył w tłuszczyk
i za mało...
brak kolacji

czyli suma sumarum zjadłas 2 posiłki w ciągu dnia i śmieci

to nie jest ani R ani U ani P
bardzo niezdrowo, nawet nie będąc na diecie nie pozwalam sobie na tak powazne zaniedbania

wybacz, ze tak krytykuję ale to dla Twojego dobra, nie tylko figury

ależ nie masprawy traktuje to jako bardzo poważne rady ;] wiem że źle komponuje posiłki, ale jakoś tak nei mam czasu się zatsnawiać do końca nad tym co powinnam zjeść
chyba zacznę sobie robić poprzedniego dnia jadłospis na cały przyszły dzień ;] Może się w końcu jakoś ogarne bo chwilowo to tak dopiero po raz kolejny wdrażam tą diete w zycie;] a u mnie to zawsze opornie idzie
zacznę od jutra bo dziś zchrzaniłam sprawę konsumując pizze na mieście ;/ w sumie nie jest mi z tym źle bo jak sobie pomyśle co mogłoby być gdybym odmowila zjedzenia tej pizzy to masakra
już raz kiedyś odmówiłam i koleżanka mało sie na mnei an środku miasta nie obraziła zwyzywała mnie od wariatek które mają bzika na punkcie zdrowego odżywiania się(jakiś czas temu tak miałam) i cóż było zrobić ;D wolałam tym razem tego uniknąci juz pójsc i zjesc tą pizze;]
wybaczcie

---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

BTW mam głupie pytanie ;] co to znaczy to R,U,P ??

[ImmortalLover]

Przybywam do tegoż zacnego grona, aby wreszcie schudnąć...

[Mirelkaaa]

Napisane przez emmi578

ależ nie masprawy traktuje to jako bardzo poważne rady ;] wiem że źle komponuje posiłki, ale jakoś tak nei mam czasu się zatsnawiać do końca nad tym co powinnam zjeść
chyba zacznę sobie robić poprzedniego dnia jadłospis na cały przyszły dzień ;] Może się w końcu jakoś ogarne bo chwilowo to tak dopiero po raz kolejny wdrażam tą diete w zycie;] a u mnie to zawsze opornie idzie
zacznę od jutra bo dziś zchrzaniłam sprawę konsumując pizze na mieście ;/ w sumie nie jest mi z tym źle bo jak sobie pomyśle co mogłoby być gdybym odmowila zjedzenia tej pizzy to masakra
już raz kiedyś odmówiłam i koleżanka mało sie na mnei an środku miasta nie obraziła zwyzywała mnie od wariatek które mają bzika na punkcie zdrowego odżywiania się(jakiś czas temu tak miałam) i cóż było zrobić ;D wolałam tym razem tego uniknąci juz pójsc i zjesc tą pizze;]
wybaczcie

---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

BTW mam głupie pytanie ;] co to znaczy to R,U,P ??

że tak dodam, to Ty posiłków w ogole nie komponujesz, bo bez białka nie ma posiłku
a jak kiedys zdrowo sie odzywiaąłs to co się stało?
phi co to za kolezanki masz

a układaj posilki nawet na cały tydzien jak Ci to cos da
sama sobie gotuje obiady itp

R-redukcja (odchudzanie)
U-utrzymanie (utrzymanie wagi jaką sie osiągneło)
P-przytycie

Napisane przez ImmortalLover

Przybywam do tegoż zacnego grona, aby wreszcie schudnąć...

z nami nie schudniesz



a ja dzisiaj zawaliłam za duzo zjadłam i były grzeszki
tłumaczę się @, tonacy brzytwy sie chwyta
chyba tez nie będę cwiczyc, bo podobno nie powinno się, moze hula hopem pokręce

[emmi578]

Napisane przez Mirelkaaa

że tak dodam, to Ty posiłków w ogole nie komponujesz, bo bez białka nie ma posiłku
a jak kiedys zdrowo sie odzywiaąłs to co się stało?
phi co to za kolezanki masz

a układaj posilki nawet na cały tydzien jak Ci to cos da
sama sobie gotuje obiady itp



chyba tez nie będę cwiczyc, bo podobno nie powinno się, moze hula hopem pokręce

miałam na myśli że ZACZNĘ komponować;]
kiedyś się odżywiałam baardzo zdrowo w sumie to jeszcze niedawno, ale przestałąm, bo jakoś tak niemiła atmosfera sie zrobiła rodzinnie i głupio to zabrzmi ale mi bracia dokuczali(i rodzice ), że np nie jem ziemniaków do obiadu(jak sie je ziemniaki z mięsem to zle sie trawi bo rózne substancje muszą tam sie bawić zeby to strawić i sobie nawzjaem przeszkadzają), że czxęsto nie jem tego co oni np na obiad, że jem owoce i warzywa w dużych ilościach, że strasznie często sięgam do lodówki(duuuużo małych posiłków), że nie jem ciast i słodyczy jak gdzieś jesteśmy w gościach , że nie piję soków sklepowych tylko sobie robie własne itp;] jeszcze duuużo głupich rzeczy,( ale w sumei dzięki nim organizm był bardzo szczęśliwy, ładna cera, nie wypadały mi włosy itp...)
więc odechciało mi się bawić w takie ,,zdrowe życie,, i wróciłam na ścieżkę zła, co było bardzo przyjemne szczerze mówiąc

a koleżanke to mam ,,cudowną,, ;] niby znamy się od 11 lat i teoretycznie jesteśmy ,,przyjaciółkami,, ale jakoś nie czuje się jej przyjaciółką, bo w innym wypadku nie czułą bym sie przy niej skrępowana i w sumie mogłabym jej powiedzieć wszystko a tu czasmi czuje że jak powiem to potem będe bardzo żałowac... ale powinnam gadać o włosach a nie mojej koleżance lub jej braku
swoją drogą muszę sobie znaleźć jakiś wątek na którym będe mogła sobie z kimś szczerze pogadac wyżalic sie itp;] o ile taki wątek wogóle istanieje na wizażu ;]

i owszem zacznę sobie komponować posiłki i sama gotować bez względu na wszystko

ja też się biore za hula hop;] tylko musze znaleźć na strychu a to nie lada wyzwanie

[niby nic]

Dobra kto mnie kopnie w dupe żebym wreszcie zaczęła się odchudzac? prosze zmotywujcie mnie jakoś, bo ja jak pomyśle o diecie to mi słabo a wiem, ze jedząc tak jak jem teraz nie tylko nie schudne, ale i przytyje

[emmi578]

Napisane przez niby nic

Dobra kto mnie kopnie w dupe żebym wreszcie zaczęła się odchudzac? prosze zmotywujcie mnie jakoś, bo ja jak pomyśle o diecie to mi słabo a wiem, ze jedząc tak jak jem teraz nie tylko nie schudne, ale i przytyje

może to nie dokońca kopnięcie;] ale uznajmy że powinno wystarczyć bierz się do roboty bo.... bo.... ? bo przytyjesz
Jak ja cudownie przekonuje
Nie ale tak serio ;] pomyśl o wakacjach i o plaży musisz przecież jakoś wyglądać w stroju kąpielowym trzeba podrywać swoich przyszłych TŻ-ów;] <żart>
Ale musisz się wziąc do roboty ja właśnie doszłam do wniosku że jak się teraz za siebie nei wezmę, to dojdetdo takiego stopnia, że się w drzwiach nie będe mieścić, i będe zmuszona wyrzucić pół mojej szafy bo nie będe moga sie juz w większość wcisnąć

swoją drogą kiedy wczoraj chciałam wybrać jakąs czarną spódnicę lub spodnie(msza na 3 maja a ja w ,,przedstawieniu,,) to po dłuższej chwili myślałam że się rozpłacze, bo chciałam włożyc spodnie w których jeszcze nigdy nei chodziłam i kiedy nie mogłam ich zapiąć, to myślałąm że mnie szlaczek trafi...
nowe spodnie, a ja już nie moge sie w nie zmieścić... mam nadzieję że ta obrazowa przemowa popchnie cię ku odchudzaniu

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

matko toż ja po jakiemuś arabskiemu napisałam;] mam nadzieje że da się odczytać ogólny sens;], bo już nie wiem jak to zedytować

[niby nic]

Napisane przez emmi578

może to nie dokońca kopnięcie;] ale uznajmy że powinno wystarczyć bierz się do roboty bo.... bo.... ? bo przytyjesz
Jak ja cudownie przekonuje
Nie ale tak serio ;] pomyśl o wakacjach i o plaży musisz przecież jakoś wyglądać w stroju kąpielowym trzeba podrywać swoich przyszłych TŻ-ów;] <żart>
Ale musisz się wziąc do roboty ja właśnie doszłam do wniosku że jak się teraz za siebie nei wezmę, to dojdetdo takiego stopnia, że się w drzwiach nie będe mieścić, i będe zmuszona wyrzucić pół mojej szafy bo nie będe moga sie juz w większość wcisnąć

swoją drogą kiedy wczoraj chciałam wybrać jakąs czarną spódnicę lub spodnie(msza na 3 maja a ja w ,,przedstawieniu,,) to po dłuższej chwili myślałam że się rozpłacze, bo chciałam włożyc spodnie w których jeszcze nigdy nei chodziłam i kiedy nie mogłam ich zapiąć, to myślałąm że mnie szlaczek trafi...
nowe spodnie, a ja już nie moge sie w nie zmieścić... mam nadzieję że ta obrazowa przemowa popchnie cię ku odchudzaniu

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

matko toż ja po jakiemuś arabskiemu napisałam;] mam nadzieje że da się odczytać ogólny sens;], bo już nie wiem jak to zedytować

Na wakacje i tak nigdzie nie jade, nad wode/basen też nie jeżdze raczej, a facetów wyrywam nawet z taką figurą więc wiesz... No dobra teraz na poważnie postaram się OD JUTRA ogarnąć, ale musimy zrobić tak, ze wszystkie zaczynamy i jak któraś wymięknie to Bo mam wrażenie, ze jak jedna sobie odpuszcza to potem już się zaczyna sypać Piszecie się na taki układ?
A Ty Emmi układaj jadłospis na jutro i ocenimy, w razie czego coś poprawimy

[emmi578]

hihi ;] już układam
i oczywiście skoro pytasz to powiem że ja się jak najbardziej pisze;] może w końcu jakoś nam będzie szło

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

I:3 kanapki z białym serem i szczypiorkiem/sałatką
IItręby żytnie z mlekiem i suszoną żurawiną(mała ilość)
III:jabłko x2(pominę fakt że to nie posiłek)
IV:warzywka na parze(kilka marchewek+... bark weny)
V:jajko na twardo z sałatą, rzodkiewką, pomidorkiem i kawałkiem chlebka;]

dziewczyny błagam to totalna porażka jest;] niepotrafie tego pisać
może mi troche to uzupełnicie??
kiedyś to bym jadła jako posiłek 20 orzechów włoskich a teraz :P: uznam że to podwieczorek

[niby nic]

Napisane przez emmi578

hihi ;] już układam
i oczywiście skoro pytasz to powiem że ja się jak najbardziej pisze;] może w końcu jakoś nam będzie szło

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

I:3 kanapki z białym serem i szczypiorkiem/sałatką ładnie
IItręby żytnie z mlekiem i suszoną żurawiną(mała ilość) tak średnio, te otręby to przelecą i raczej sie nimi nie najjesz, ale ostatecznie może być
III:jabłko x2(pominę fakt że to nie posiłek) czemu 2 jabłka? juz lepiej zjedz jogurt naturalny i 1 jabłko, przynajmniej będzie białko
IV:warzywka na parze(kilka marchewek+... bark weny) to ma byc obiad? gdzie jakieś białko - np. mięso, ryba i węgle złozone np. ryż brązowy, makaron pełnoziarnisty, a marchewek gotowanych powinno sie unikać bo mają wysoki indeks glikemiczny
V:jajko na twardo z sałatą, rzodkiewką, pomidorkiem i kawałkiem chlebka;] ładnie, tylko chlebek raczej out bo to już kolacja, a węgle na kolacje raczej nie wskazane no chyba, ze te 2-3h przed snem, ale i tak bym z niego zrezygnowała a dała więcej warzyw

dziewczyny błagam to totalna porażka jest;] niepotrafie tego pisać
może mi troche to uzupełnicie??
kiedyś to bym jadła jako posiłek 20 orzechów włoskich a teraz :P: uznam że to podwieczorek

Tak jak wyżej, plus nie ma niskonasyconych kwasów tłuszczowych np. wspomnianych orzechów najlepiej łączyć je z białkiem [z węglami się odradza na R] np. serkiem wiejskim, homogenizowanym itp Nie wiem jak z orzechami przed snem, bo sa ciężkostrawne, ale by pasowały do kolacji, bo nie ma tam węgli [pod warunkiem, ze chleb wyrzucisz ]

[emmi578]

oczywiście;] wyrzucam chleb;] kupuje serek mieszam z orzechami i sprawdzam co mi za okropieństwo wyszlo

[Mirelkaaa]

Napisane przez emmi578

miałam na myśli że ZACZNĘ komponować;]
kiedyś się odżywiałam baardzo zdrowo w sumie to jeszcze niedawno, ale przestałąm, bo jakoś tak niemiła atmosfera sie zrobiła rodzinnie i głupio to zabrzmi ale mi bracia dokuczali(i rodzice ), że np nie jem ziemniaków do obiadu(jak sie je ziemniaki z mięsem to zle sie trawi bo rózne substancje muszą tam sie bawić zeby to strawić i sobie nawzjaem przeszkadzają), że czxęsto nie jem tego co oni np na obiad, że jem owoce i warzywa w dużych ilościach, że strasznie często sięgam do lodówki(duuuużo małych posiłków), że nie jem ciast i słodyczy jak gdzieś jesteśmy w gościach , że nie piję soków sklepowych tylko sobie robie własne itp;] jeszcze duuużo głupich rzeczy,( ale w sumei dzięki nim organizm był bardzo szczęśliwy, ładna cera, nie wypadały mi włosy itp...)
więc odechciało mi się bawić w takie ,,zdrowe życie,, i wróciłam na ścieżkę zła, co było bardzo przyjemne szczerze mówiąc

a koleżanke to mam ,,cudowną,, ;] niby znamy się od 11 lat i teoretycznie jesteśmy ,,przyjaciółkami,, ale jakoś nie czuje się jej przyjaciółką, bo w innym wypadku nie czułą bym sie przy niej skrępowana i w sumie mogłabym jej powiedzieć wszystko a tu czasmi czuje że jak powiem to potem będe bardzo żałowac... ale powinnam gadać o włosach a nie mojej koleżance lub jej braku
swoją drogą muszę sobie znaleźć jakiś wątek na którym będe mogła sobie z kimś szczerze pogadac wyżalic sie itp;] o ile taki wątek wogóle istanieje na wizażu ;]

i owszem zacznę sobie komponować posiłki i sama gotować bez względu na wszystko

ja też się biore za hula hop;] tylko musze znaleźć na strychu a to nie lada wyzwanie

a myslisz, ze mi nic nie mówią?
tym bardziej, ze nie jadam mięsa, ryb itp
oj zdziwiłabys się codziennie słysze jak ja to sie odzywiam
ale rodzice sie przyzwyczaili,ze jakos od 2-3 lata sama sobie gotuję, chodzę na zakupy itp

a wiesz,ze to bardzo zle jak nie potrafsiz przy kolezance pizzy nie zjesc

no ja myślę

Napisane przez niby nic

Dobra kto mnie kopnie w dupe żebym wreszcie zaczęła się odchudzac? prosze zmotywujcie mnie jakoś, bo ja jak pomyśle o diecie to mi słabo a wiem, ze jedząc tak jak jem teraz nie tylko nie schudne, ale i przytyje

od jutra kazda ma pokazac wzorowy jadłospis kazda!!!

Napisane przez emmi578

hihi ;] już układam
i oczywiście skoro pytasz to powiem że ja się jak najbardziej pisze;] może w końcu jakoś nam będzie szło

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

I:3 kanapki z białym serem i szczypiorkiem/sałatką
IItręby żytnie z mlekiem i suszoną żurawiną(mała ilość)
III:jabłko x2(pominę fakt że to nie posiłek)
IV:warzywka na parze(kilka marchewek+... bark weny)
V:jajko na twardo z sałatą, rzodkiewką, pomidorkiem i kawałkiem chlebka;]

dziewczyny błagam to totalna porażka jest;] niepotrafie tego pisać
może mi troche to uzupełnicie??
kiedyś to bym jadła jako posiłek 20 orzechów włoskich a teraz :P: uznam że to podwieczorek

na sniadanie mozesz zjesc z 4 kromki ale ciemne i nie musi to byc sam biały ser, bo to mało smaczne
jak wiesz, ze jabłko to nieposiłek to po co tak układasz? lepiej zjedz to co na kolacje +np jabłko
i 2 jabłka to za duzo to cukry proste zmien
warzywka i do tegogo musi byc białko!
z kolacji wywaliłabym cheleb

zle to jest w ogóle skomponowane

sniadanie tak jak mówiłam
2 posilek to zjedz to jajko z chelebm +jabłko
obiad warzywa +białko!
podwieczorek zjedz tą zurawien z otrębami itp (choc dla mnie to fuj,ale jak lubisz
kolacja jakis wiejski, ew biały ser +nnkt! jakies orzechy

[niby nic]

serek homo z orzechami jest bardzo dobry i zapycha strasznie, wiec sie jesc nie chce

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------

Mirelka, tak jest panie kapitanie A niech tylko któraś jutro powie, ze się obżarła, albo ze rzuca diete to sobie porozmawiamy

[OneSweetTaste]

Napisane przez Mirelkaaa

z nami nie schudniesz

Ale defetyzm szerzysz ejj no damy radę:p ja dzisiaj nie jadłam za dietetycznie, ale chociaż od słodyczy i coli się odwaliłam także jestem przeszczęśliwa!

Napisane przez niby nic

Dobra kto mnie kopnie w dupe żebym wreszcie zaczęła się odchudzac? prosze zmotywujcie mnie jakoś, bo ja jak pomyśle o diecie to mi słabo a wiem, ze jedząc tak jak jem teraz nie tylko nie schudne, ale i przytyje

Napisane przez niby nic

Na wakacje i tak nigdzie nie jade, nad wode/basen też nie jeżdze raczej, a facetów wyrywam nawet z taką figurą więc wiesz... No dobra teraz na poważnie postaram się OD JUTRA ogarnąć, ale musimy zrobić tak, ze wszystkie zaczynamy i jak któraś wymięknie to Bo mam wrażenie, ze jak jedna sobie odpuszcza to potem już się zaczyna sypać Piszecie się na taki układ?
A Ty Emmi układaj jadłospis na jutro i ocenimy, w razie czego coś poprawimy

Też tak mam
Szaleńcy

Powiem Ci Karolino, że trzeba się ogarnąć. Tu i teraz. Mnie też już trochę męczy myśl o diecie... ale lubię to uczucie lekkości w brzuszku, ojj lubię. Przeszłam maturę, to wszystko przejdę Co mi tam dieta...
zresztą kurczę! 20kg schudłam, to co bym miała dalej nie schudnąć...
chociaż powiem Wam, że boję się więcej schudnąć. Mogłabym tyle ważyć ile teraz ważę, tylko przydałoby się mieć to ciałko jędrniejsze... samo się nie zrobi
Du*a w ruch, ale już!

[emmi578]

Napisane przez niby nic

Mirelka, tak jest panie kapitanie A niech tylko któraś jutro powie, ze się obżarła, albo ze rzuca diete to sobie porozmawiamy

dokładnie;] a od jutra zapisuję sie na kurs komponowania posiłków bo widzę ze idzie mi to gorzej niż p5-latce;]