Plecionki z koralików - porady, wzory, wymiana doświadczeń

[shachownica]

Napisane przez extrano

Najłatwiej to zrobić nie gubiąc koralik, ale używając coraz mniejszych. Jeśli już gubisz to oszacuj ile w danym rzędzie musisz zgubić i pomiń je równomiernie na calym obwodzie. po prostu pomijasz jeden, przechodząc przez dwa kolejne z poprzednigo rzędu, nie dodając nic między nimi.

dziękuję za rady
pierwsze próby były na hurra, tym co miałam pod ręką ale mi się to spodobało i mam zamiar pokoralikować sobie dla odmiany, strasznie to "dłubanie" wciągające

[doriskap]

Kochane udało się i to dzięki Wam grubą żyłkę zamieniłam na cieńszą (bo nitka nie bardzo się zaciągała) zaopatrzyłam się w igłę i nawet seedsy mogły być te co poprzednio

Same popatrzcie (wiem, że jest trochę niedociągnięć, ale jak na pierwszego peyota jestem z siebie dumna)

[staska_stasia]

Elegancko Ja właśnie kończę bransę brickiem Robię już ją od trzech wieczorów, może dzisiaj uda mi się już wkleić końcówki

[Martva]

Fajna bransa Hmm, w sumie dawno bransoletek nie robiłam...

Ja jestem nieszczęśliwa ostatnio z powodów plecionkowych. Po pierwsze, trzaskam indiańce na kilogramy i się nie rozwijam, a jak próbuję to mi nie wychodzi. Po drugie, pragnę i pożądam drobnicy i rurek w kolorach nieistniejących. Marzy mi się czysty fiolet, nie przyszarzały i nie wpadający w bakłażan/brąz. Jak kwiaty lawendy, jak irysy, jak heliotrop, jak wizażowy pasek z napisem 'nowa wypowiedź w wątku', takie albo takie albo takie. Mogłyby nawet być purpurowe, w sensie fiolet bardziej różowy, ale taki czysty, bez tych cholernych brązowych nutek. Jablonex nie robi czy magraf nie sprowadza?
Aha, bo wiem że się zdarzają takie nieprzezroczyste - ładny fiolet, przezroczysty, najlepiej srebrzony w środku. 2.3mm. Kupuję czasem coś co mi się wydaje właśnie tym, ale okazuje się że zdjęcie przekłamywało kolory. Buuu.

[staska_stasia]

Znam ten ból, chociaż ja poluję na swój popielaty srebrzony Kurcze, zazdroszczę ludziom gdzieś w USA, że mają taki dobry dostęp do miyuki- jak weszłam na stronę jakiegoś sklepu w Ameryce to wybór kolorów mnie powalił...

[weraph]

Martva - fiolet to generalnie BARDZO trudny kolor w koralikach. Kiedyś dostałam zamowienie na fioletowe kropelki i staneło na tym ze zaden fiolet (który ma tyle przeciez odmian) nie był tym fioletem i skonczyło się na granatowych. Aczkolwiek najbardziej fioletowe koraliki (nie rurki niestety) mam stad. Ale kolor nie jest tak intensywny jak na focie.

staska_stasia - popielate srebrzone? Przeciez jest ich mnóstwo! Sama kocham szarosci ostatnio zaszalałam i mam 5 róznych odcieni. Moze którys wpadnie ci w oko? Wiem ze o empikowych już było.
1. Stalowy srebrzony 2.6mm - empik/euroclass
2. Stalowy srebrzony matowy 2,6mm - jak wyzej
3. Silverline 21 2mm- miyuki (silvex)
4. Silver Lined Frosted Gray 2mm - beading.pl
5. Silver Lined Frosted Black Diamond 2mm - jak wyzej.

Kazdemu marzy się tani drobny i równy, ale 2,50 -3 zł za 10 gramów to nie jest szalenstwo.

[staska_stasia]

Ja wiem, że takich jest sporo, nawet widziałam te empikowe. Ale. Większość koralików mam jablonexowych, 2,3mm, więc boję się, że jak dorzyće euroclass 2,6 albo miyuki 2mm to mi się plecionka rozlezie czy coś Ale chyba będę musiała jednak zamówić któreś z tych.

[laurel_1]

Witam Kobietki. Tak bardzo zauroczyłam się plecionkami z koralików, że sama postanowiłam spróbowac swoich sił w tym kierunku, choć ogólnie temat biżuterii handmade nie jest mi obcy. Przeczytałam wiele informacji i powoli przygotowuję się do pierwszego zakupu a na początek zaopatrzę się raczej w koraliki jablonexu. Podpowiedzcie mi proszę, z jakiej wielkości koralikami najlepiej wychodzą prace? Rozmiarów jest takie mnóstwo, że siedzę już któryś dzień z rzędu i nadal nie potrafię zdecydować bo po prostu nie mam pojęcia. Nie mam narazie zbyt dużo kasy żeby zaszaleć i nie chcę też niepotrzebnie nakupować nie wiadomo ile, bo chociaż zafascynował mnie świat koralików to nie wiem jeszcze, czy i jak dam sobie z tym radę... Bardzo proszę doświadczone Koleżanki o pomoc, z jakiej wielkości koralikami najładniej wychodzą naszyjniki a z jakiej np. kolczyki czy bransolety. Podobnie z różnymi splotami, np. dutch spiral, russian itp -ich efekt zależy od doboru odpowiedniej wielkości czy kształtu koralików - a to dla mnie czarna magia...
Pozdrawiam

[maly_karaluszek]

Napisane przez laurel_1

Witam Kobietki. Tak bardzo zauroczyłam się plecionkami z koralików, że sama postanowiłam spróbowac swoich sił w tym kierunku, choć ogólnie temat biżuterii handmade nie jest mi obcy. Przeczytałam wiele informacji i powoli przygotowuję się do pierwszego zakupu a na początek zaopatrzę się raczej w koraliki jablonexu. Podpowiedzcie mi proszę, z jakiej wielkości koralikami najlepiej wychodzą prace? Rozmiarów jest takie mnóstwo, że siedzę już któryś dzień z rzędu i nadal nie potrafię zdecydować bo po prostu nie mam pojęcia. Nie mam narazie zbyt dużo kasy żeby zaszaleć i nie chcę też niepotrzebnie nakupować nie wiadomo ile, bo chociaż zafascynował mnie świat koralików to nie wiem jeszcze, czy i jak dam sobie z tym radę... Bardzo proszę doświadczone Koleżanki o pomoc, z jakiej wielkości koralikami najładniej wychodzą naszyjniki a z jakiej np. kolczyki czy bransolety. Podobnie z różnymi splotami, np. dutch spiral, russian itp -ich efekt zależy od doboru odpowiedniej wielkości czy kształtu koralików - a to dla mnie czarna magia...
Pozdrawiam

Ja używam ok. 2 mm (na oko między 1,8 a 2,2). Te drobniejsze to już tylko tam gdzie nie trzeba wiele razy przekładać nici/żyłki (ale ja ogólnie zazwyczaj robię na żyłce a jeśli na nici to bez profesjonalnej igły). Mam też jakieś jeszcze drobniejsze ale to już w ogóle tylko okazjonalnie używam. 3 mm dla mnie wyglądają za topornie, ale czasem się przydają. Wzorów z różnymi wielkościami nie próbowałąm więc nie podpowiem

[Martva]

Używam najczęściej 2.3 oraz 2.1 i 2.7mm. Większych na ogół jako elementy uzupełniające, nie wplatane. No ale trudno powiedzieć jak nie wiem co konkretnie chcesz robić i jaką techniką

[weraph]

Ja natomiast uwielbiam 11/0 czyli ok 2mm. Jednak w naszyjnikach zwykłam używać 3mm, ponieważ szybciej robótki wtedy przybywa. Generalnie na początek polecam większe - lepiej widać wzór. 15/0 czyli poniżej 2mm możesz wcale nie kupować. U mnie leżą odłogiem.

Do spiral rope potrzebujesz większych koralików na środek, a mniejszych na zewnątrz.

[staska_stasia]

Myślę, że jak zaczynać, to od małych wzorów, bo jak ktoś się zafiksuje przy 6-godzinnej bransoletce to się odechciewa cokolwiek pleść Zatem kolczyki- a do kolczyków to najlepsze albo te 11/0 albo własnie jablonexowe 2,1 lub 2,3- tak według mnie.

[laurel_1]

Bardzo, bardzo dziękuję za podpowiedzi. Na weekendzie zabieram się za kompletowanie zamówienia - a dzięki Wam będzie mi teraz dużo łatwiej. Już nie mogę się doczekać koralików

[Martva]

Dziewczęta, bo zgłupiałam trochę Od wczoraj dłubię bransoletkę tubular peyotem, żeby sprawdzić jak wygląda mniej efektowna starsza siostra Celiny miałam tradycyjnie problemy z zaczęciem, ale poszło i idzie. I tylko zaczęłam się zastanawiać po przeczytaniu w wątku mort_subite:

Napisane przez mort_subite

Liny koralikowe robi się bardzo łatwo przy pomocy techniki "Peyote tubular stitch". Efekt z wyglądu i w dotyku przypomina taką lejąca się w dłoni żmijkę.

moja bransa jest pleciona z koralików 2,1mm w dwóch kolorach, początkowe kółko miało jesli dobrze liczę 12 koralików, czyli standard raczej. I ja w zyciu bym o niej nie powiedziała że jest lejąca. Ma na razie może 8cm i wygląda jak sztywny pasiasty słupek daje się wyginac w łuk i - co mnie strasznie denerwuje - zgniatać palcami, wprawdzie od razu wraca do odpowiedniego kształtu, ale jednak. Robię coś nie tak, czy co?

[heurek]

Martwa, bo ja jeszcze w nazewnictwie nie bardzo obeznana, robisz to <KLIK>?
Bo ja dzisiaj też walczę. Tylko, że ja mam chyba większe koraliczki- coś bliżej 3mm, robię na nitce i właśnie nie jest sztywne. Pierwszy rząd ma 8 sztuk.
Jak już tu zajrzałam to jeszcze zapytam. Nie macie problemu z nawlekaniem Toho 15? Kurcze, mam igły takie i takie i czemu mi wszystkie koraliki nie chcą przez nie przechodzić? Są jeszcze jakieś cieńsze?

[Kathinna]

Mi też nigdy nie wyszło nic lejącego z tego... Także robimy źle coś razem

[weraph]

Na nici wychodzi lejąca a na żyłkach-linkach jubi - sztywna. Tak było w moim wypadku.

[Martva]

Taką prostą, o taką tylko chyba z mniejszych koralików, i na nitce, takiej jak zwykle, bo z żyłką się nie lubimy. Sztywna wychodzi totalnie, znaczy wygina się, ale nigdy w życiu nie nazwałabym jej lejącą. To ja już nic nie rozumiem. Kosmos ^^

[weraph]

najbardziej lejące są weże szydełkowe ale to już inna bajka zupełnie

[Martva]

Węże mi się strasznie podobają, ale szydełkiem to ja się umiem w plecy podrapać

[staska_stasia]

A cellini jest lejąca? I starczą do niej dwa rozmiary koralików: 2,3 i 2,6?? Bo tylko takie na razie mam, a ochotę wielką

[weraph]

Celinka lepiej wyglada jak sa rózne rozmiary, znaczy zrobiłam jedną w moim zyciu z 2mm, 2,3mm oraz 3mm.

[Martva]

Chciałam napisać że sztywna, ale wzięłam ją do ręki i hmm,wcale nie jest. Ale lejąca tez nie. Pierwsze parę cm jest sztywne na pewno, jak się robi.

Co do wielkości - moim ulubionym zestawem jest 2.3 + 2.7 + 4.5mm. Wychodzi wtedy baaardzo spiralna, inny zestaw z koralikami 4mm jako największymi wyszedł mi tak mało zadowalająco skręcony że aż się zastanawiałam czy kontynuować
dla porównania:
bardziej skręcona:
https://picasaweb.google.com/martva....15749369301586
i zblizenie: https://picasaweb.google.com/martva....68614860383634

i mniej skręcona:
https://picasaweb.google.com/martva....15765791479922
zbliżenie: https://picasaweb.google.com/martva....68618606485570

Chociaż jak tak na nie patrzę, to może drugi zestaw był 2.3, 3.1 i 4.0, bo to czarne wydają mi się podejrzanie duże w kazdym razie im większa róznica w wielkości tym przestrzenniejsza forma wychodzi.

[Kathinna]

Mi żaden tubular lejący nie wyszedł, jak próbowałam skręcić/wygiąć, żeby na rękę przyłożyć to robiły się zgięcia takie plaskate... A z żyłką też się nie lubię, także na nici wszystko było, a celinki nie robiłam żadnej, w planach jest...

[Karolka326]

heurku- wiec co do toho 15 no niestety nie są równe. Mam 2 rodzaje igieł -drugi rodzaj z tego sklepu i jedne z pasmanterii i są sztuki które mi nie przechodzą- zdarza się ich nawet sporo co bywa drażniące ale to są takie maleństwa że chyba mogą być nierówne...

[staska_stasia]

Kathinna, spróbuj tego herringbona, ładnie, plastycznie się na ręce układa
A co do igieł- moje ulubione igły to igły do koralików firmy galant. Próbowałam tych z beadalonu, ale źle mi się nimi robiło- jak dla mnie zbyt wiotkie i jeszcze mi nić wypadała z tego oczka W tym tygodniu zjeździłam cały Lublin, odwiedziłam 17 pasmanterii, ale nigdzie nie widziałam tych z galantu Trzeba chyba z neta ściągnąć.

[Kathinna]

Stasia faktycznie fajny i robi się szybciej niż peyote, no w końcu nabiera się po dwa koraliki, w peyote 1, bo 2drop peyote do mnie jakoś nie przemawia

[staska_stasia]

Cieszę się, że się podoba Mnie kusi cellini, ale chyba zostawiam na "po sesji".
A z tymi 4 godzinami- mierzyłam z zegarkiem w ręku, drugą uplotłam w jakieś 3 godziny 40 minut, ale to z koralików 2,6 więc jeśli pleciesz z 2,3 to może dłużej zająć.
Czekam na efekty w Twoim wątku

[mort_subite]

Napisane przez Kathinna

Mi żaden tubular lejący nie wyszedł, jak próbowałam skręcić/wygiąć, żeby na rękę przyłożyć to robiły się zgięcia takie plaskate... A z żyłką też się nie lubię, także na nici wszystko było, a celinki nie robiłam żadnej, w planach jest...

Ja tubular peyote robię z najzwyklejszych koralików szklanych o nierównych kształtach i liny wychodzą fajne, lejące. A używam zwykłej nici krawieckiej znalezionej w domu. Zgięcia pod dużym kątem też mi się spłaszczają, taka chyba jego natura, ewentualnie można wcisnąć do środka rzemień lub nawet na rzemieniu to oplatać

I znów zastanawiam się nad herringbone'm Jak szybciej idzie od klasycznego tubular'a...

[staska_stasia]

To ja mam jeszcze jedno pytanie o cellini. Jeśli 3,4mm jest największym koralikiem, to ile go trzeba? Bo właśnie kompletuję zamówienie i nie mam zielonego pojęcia, czy starczą mi dwie paczki po 10g, czy nie wziąć 50g. I ile idzie, jak jest 4,00?