|
|
#331 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 147
|
Dot.: Co u nas, czyli ploty, ploteczki :)
Cytat:
.Pytałaś mnie o ile mam młodszego brata (dopiero doczytałam) - o 15 lat . Ma teraz 10 lat i zadziwia mnie swoją dojrzałością. Ja w wieku wieku miałam siano w głowie . Najukochańszy skarb w rodzinie, bo najmłodszy.---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ---------- Cytat:
.Ja mam z centrum kilka bezpośrednich połączeń autobusowych, w tym często kursującą linię przyspieszoną. Zresztą do prawie wszystkich dzielnic (nie sprawdzałam tych na obrzeżach miasta) mam bezpośrednie połączenie. No ale jestem ciekawa ile czasu rano będzie się jechało.
__________________
(...) prawda jest gorzka bez pociechy, którą daje nadzieja (...) Eduard Bass |
||
|
|
|
|
#332 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 424
|
Dot.: Co u nas, czyli ploty, ploteczki :)
O kurcze, to dzieciaczek. Ale chyba fajnie takiego miec w domu
Moja mama strasznie napiera na slub koscielny, z weselem na 200 osob, juz mi nawet miejsce tego wesela wybrala i liste gosci. Takze gdy wchodzimy na ten temat, to naprawde robi sie potworna wojna, bo ja sie nie zgadzam na to, moj chlopiec tez nie. Nie no, szkoda gadac. Ja wiem, ze my wezmiemy slub cywilny, a moze kiedys dobijemy koscielnym i jakas zwariowana impreza. Ale poki co ani planow slubnych nie ma, ani weselnych. Na razie urządzamy nasze mieszkanko i tym zyjemy, a nie jakims cyrkiem. |
|
|
|
|
#333 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 8 253
|
Dot.: Co u nas, czyli ploty, ploteczki :)
Za dużo napisałyście - nie mam siły nadrabiać
Właśnie wróciliśmy z mężem ze ślubu mojej siostry... 7h w aucie, 4 wielkie korki po drodze. Po prostu makabra ![]() A co do ślubów - i ja i moja siostra miałyśmy małe przyjęcia (tzn. ja w końcu wesele, ale małe i rodzinne) i zarówno z naszej, jak i ze strony naszych mężów, rodzice byli ZA, szczęśliwi że nic dużego itp. |
|
|
|
|
#334 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 147
|
Dot.: Co u nas, czyli ploty, ploteczki :)
Cytat:
. Jest takim motorem napędowym całej rodziny, zawsze coś wymyśli, wulkan energii. No i moja mama mówi, że to jej dar od Boga i jej siła do życia, bo teraz zostałaby sama. Nie wyobrażamy sobie jak miałoby go nie być .Co do ślubu to najważniejsze, że ty i twój TŻ macie takie samo zdanie na ten temat i się wspieracie.
__________________
(...) prawda jest gorzka bez pociechy, którą daje nadzieja (...) Eduard Bass |
|
|
|
|
|
#335 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 424
|
Dot.: Co u nas, czyli ploty, ploteczki :)
Gorzka, kochany 10latek
Mam takie maluchy - mniejsze - w rodzinie i sa taka iskierka, daja tyle radosci, uwielbiam je Dziewczyny, rzuccie okiem na watek bezrobotnych. pilnie potrzebuje rady. |
|
|
|
|
#336 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 258
|
Dot.: Co u nas, czyli ploty, ploteczki :)
Pumas ślub kościelny to wcale nie musi być cyrk.
Może być tak jak chcecie, od was zależy. Ja zawsze chciałam mieć konkordatowy z białą suknią w kościele i najbliższą rodziną. Jestem romantyczka i ślub cywilny to dla mnie formalność urzędowa, a w kościele nabiera mocy dla mnie. Nie wyobrażam siebie mieć tylko cywilny bez przysięgi przed Bogiem że będę z mężem aż do śmierci.Co do tańca weselnego to widziałam ten klip i jest super. Jednak ja mam zbyt "księżniczkową" szeroką kiecę do takiego tańca. Podobają nam się takie pomysły jednak stawiamy sami na tradycję w pierwszym tańcu. My tańczymy ten układ: http://www.youtube.com/watch?v=ewjFZ...eature=related i w domu ćwiczymy.
__________________
|
|
|
|
|
#337 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 424
|
Dot.: Co u nas, czyli ploty, ploteczki :)
Ariena, mowiac cyrk mam na mysli wesele, przygotowania, piekny samochod, kwiaty, itp itd. Ja mimo, ze jestem dosc romantyczna, to chyba nie az tak. Moze was zaskocze, ale jak np. do slubu chcialabym jechac sama, bez kierowcy - moim kierowca bylby moj narzeczony, a my jechalibysmy sportowym samochodem. Tak samo po slubie w kosciele (o zgrozo) pojechalisby od razu na lotnisko albo ew. na obiad z rodzina, a wieczorem na impreze ze znajomymi w klubie. Ja mam do tego dosc dziwne podejscie. Na razie dla mnie slub koscielny moze nie istniec. Liczy sie papier
Choc byc moze jeszcze kiedys zmienie zdanie. Nie lubie sie zarzekac.A taniec wybraliscie sobie no no Mnie by stres zżarł, jakbym miala takie cos zatanczyc. Na pewno tez wzielabym sobie krotsza piosenke !!!!!!!
|
|
|
|
|
#338 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 424
|
Dot.: Co u nas, czyli ploty, ploteczki :)
Byłam u fryzjera ;-) Farba + podcięcie moich długaśnych włosów (na szczęście z objętości, nie z długości). Jestem zadowolona, bo ostatnimi czasy wygladalam jak wyblakla kuropatwa.
|
|
|
|
|
#339 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 8 253
|
Dot.: Co u nas, czyli ploty, ploteczki :)
pumas ja się właśnie chcę też w tygodniu wybrać do fryzjera podciąć włosy. Miałam iść zaraz po weselu i to zaraz to będzie teraz 3 miesiące
|
|
|
|
|
#340 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 424
|
Dot.: Co u nas, czyli ploty, ploteczki :)
Dana, ja tez chyba z 2.5 miesiaca nie bylam, co na mnie to jest bardzo dlugo (farbuje wlosy tylko u fryzjera, wiec sobie wyobraz jak wygladalam). Ale postanawiam chodzic regularnie tak jak kiedys.
|
|
|
|
|
#341 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: wizaż
Wiadomości: 4 586
|
Dot.: Co u nas, czyli ploty, ploteczki :)
Ja mam mały dołek. W przyszłym tygodniu rozpoczynam nową pracę i niestety tak wyszło, że wszyscy moi najbliżsi wyjeżdżają. Mój luby wybywa na 10 dni na męski wyjazd. który planował w styczniu. Kurcze, będzie mi przykro i zawsze jakoś tak wychodzi, że gdy coś się dzieje w moim życiu to wszyscy są daleko....
Co do włosów to ja zapuszczam z dość krótkich do takich do łopatek. Ostatnio je trochę rozjaśniłam nawet i teraz nie jestem pewna, czy to był dobry pomysł. Krótkich włosów co chwilę nie dotykałam a te mi spadają na twarz, poprawiam je i wyglądają ciągle na przetłuszczone. Przed chwilą dzwoniła do mnie babka z firmy, gdzie wysłałam aplikację na praktykantkę w dziale HR a ona do mnie, że złożyłam na... przedstawiciela handlowego. Kurde, nie znoszę takich sytuacji.
__________________
"Była jednak za duża na złodziejkę, zbyt uczciwa na skrytobójczynię, zbyt inteligentna na żonę i zbyt dumna, by podjąć jedyną powszechnie dostępną damską profesję. Dlatego została wojowniczką. /T.Pratchett, "Blask Fantastyczny"/ |
|
|
|
|
#342 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 8 253
|
Dot.: Co u nas, czyli ploty, ploteczki :)
Cytat:
Ale włosów nie farbuję, bo żadna farba się na nich nie trzyma...
|
|
|
|
|
|
#343 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 424
|
Dot.: Co u nas, czyli ploty, ploteczki :)
Jula, masz nas
Nie martw sie, jakos to bedzie, przezyjesz te pierwsze dni, a potem bedzie juz tylko lepiej Bede trzymac za Ciebie kciuki.Z dluzszymi wlosami jest taki wlasnie problem, ze spadaja na twarz i ciagle sie je poprawia. jak ja tego nienawidze!!!!!!!!!! Obecnie mam inna grzywke niz zwykle i łamie sie, czy by nie wrocic do poprzedniej, no ale to moze kolo pazdziernika. Ja wrocilam do moich ciemnych wlosow, bo ostatnio mialam duzo jasniejsze, a ja lepiej czuje sie w ciemnych. Dana, jak to sie nie trzyma? Niezla jestes, ja bym nie wytrzymala od wrzesnia
|
|
|
|
|
#344 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 247
|
Dot.: Co u nas, czyli ploty, ploteczki :)
gorzka prawda staz koncze 1 listopada wiec jeszcze troszke.
A powiem wam ze dzis o maly wlos by mnie szlak nie trafil - przychodze do pracy a tu slysze ze mamy nowa dziewczyne w wydziale i co - przyjeli ja bo spodobala sie kierowniczce na rozmowie w czasie rekrutacji na jakies tam stanowisko. Dziewczyna nie przeszla ale poniewaz wlasnie wpadla w oko mojej kierowniczki to jak widac dostala sie u nas do pracy. Ale ja dzis juz sie nie przejmuje niczym wczoraj spedzilam cudowny dzionek - bylam na filmie - Incepcja ( dla mnie super polecam ) i w restauracji rosyjskiej mniam : i dzis jestem bardzo pozytywnie nastawiona do zycia.A dzis u nas (bossy gorzka) szykuje sie awantura pod krzyzem wiec tam dziewczyny uwazajcie bo patrzac na ilosc osob zgrupowanych na facebooku pod akcja dzisiejsza antykrzyzowa akcje to tam bedzie ostro. pumasik przeczytalam o twoim zlym humorku i wybacz ale zrobilo mi sie leciutko na serduszku bo ja tez mam takie akcje ze czytam watki a potem mam jakies dziwne mysli. Dobrze wiedziec ze nie tylko ja jestem taka ... A co do twojego zalenia bo chyba Ci nie odpisalam - powiem Ci ze jak na poczatku czytalam twoje wypowiedzi to bila z nich taka pozytywna energia i taka pewnosc siebie i zawsze sie zastanawialam jak ty to robisz a tu nagle pokazalas ze tez masz zmartwienia i smutki. Ale nawet jak sie zalisz to i tak nie masz szans z naszym marudzeniem a juz napewno z moim :PA przed chwilka to malo cioci nie ugryzłam gdyby nie dobry humorek to chyba bym ja ubila i byscie mnie musialy w wiezieniu odwiedzac.
__________________
Nie pisze polskich literek - prosze nie ![]() |
|
|
|
|
#345 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 544
|
Dot.: Co u nas, czyli ploty, ploteczki :)
koci mieszkam niedaleko ale tam nie idę. dla mnie to paranoja
byłam na basenie ale byłam tylko połowę zaplanowanego czasu bo mnie złapał skurcz i nie chciał puścić ;/ jutro już odbieram z apteki witaminy dla sportowców i mam nadzieję, że to ostatni raz!
__________________
You can see in my eyes that no one is my chain.. .supergirls just fly.
|
|
|
|
|
#346 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 147
|
Dot.: Co u nas, czyli ploty, ploteczki :)
Pytałam dzisiaj czy mogą mnie przenieść w niedalekiej przyszłości na inny projekt, bo może wytrzymam na tym do końca tygodnia i koniec. No niestety, ale mogą jedynie na sprzedażowy jak bym chciała (namawianie klientów firmy X na przejście do firmy Y). Dziękuje bardzo! Chyba zacznę szukać czegoś innego, ale co ja znajdę na popołudnia to nie wiem.... W ogóle to się zdziwili, ze ta praca nie jest spełnieniem moich ambicji zawodowych
Pisałyście dzisiaj o fryzjerze, a ja od chyba tygodnia codziennie powstrzymuje się żeby do jakiegoś nie wstąpić po drodze. Mam naturalne włosy troszkę za łopatki, hoduję je jakiś czas, jedynie podcinam końcówki. Marzy mi się jakaś krótsza fryzurka i głębszy kolorek, a z drugiej strony szkoda mi tych włosów. A może zafunduje sobie jakieś loki , bo mam całe życie włosy proste jak druty (pomijając ekscesy związane z ich wywijaniem się w różne strony ). Może coś takiego jak na zdjęciu . Tylko boję się, że będą się puszyły, albo że będę wyglądała jak owca . Hmmm... Będę musiała to przemyśleć. A myślicie, ze loki są tandetne?
__________________
(...) prawda jest gorzka bez pociechy, którą daje nadzieja (...) Eduard Bass |
|
|
|
|
#347 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 8 253
|
Dot.: Co u nas, czyli ploty, ploteczki :)
A bo mam takie włosy, że mi trzyma tylko najmocniejsza farba i tylko czarna (włosy mam brązowe, rudy mi na przykład nie łapie), a to i tak niekoniecznie długo, a jak już schodzi to od razu - odrostów nigdy nie miałam :P
|
|
|
|
|
#348 | ||||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 147
|
Dot.: Co u nas, czyli ploty, ploteczki :)
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
(...) prawda jest gorzka bez pociechy, którą daje nadzieja (...) Eduard Bass |
||||
|
|
|
|
#349 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 247
|
Dot.: Co u nas, czyli ploty, ploteczki :)
bossy kup moze magnez ja oststnio tez mialam na basenie skurcz i wlasnie biore magnez i pomaga.
gorzka prawda wiesz co nic wczesniej nie wiedzialam oficialnie nie szukali nikogo ale dziewczyna ponoc jest taka "ogarnieta" ze kierowniczka ja chciala - nie powiem ja poczulam sie nieogarnieta a z drugiej strony tak podsluchalam jak Sedzia sie pytal a co z e mna i kierowniczka stwierdzila ze przeciez jestem jeszcze 3 miesiace wiec w czym problem. Kurcze powiem wam ze nie wiem co myslec - kierowniczka jest fajna ale to jakos tak niemilo odebralam. " Pumas też człowiek" oj i to jaki nie ukrywam ze zazdroszcze poprostu takiej wewnetrznej sily bo ja to jestem straszna gdbyby nie wy tu to chyba bym siedziala i swojemu Tz marudzila ze mnie nigdzi enie chca i jestem glupia.Co do Akcji krzyz - czytalam wlasnie artykul na gazecie - o ludzi eale tam jest cyrk.... A dyskusji nie polecam ostatnio busikiem w W-wie jechalam i 2 babcie sie parasolkami pobily o ten krzyz az kierowca je wyrzucil z busiku i byl spokoj ale miny ludzi poprostu zabijaly.
__________________
Nie pisze polskich literek - prosze nie ![]() |
|
|
|
|
#350 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 147
|
Dot.: Co u nas, czyli ploty, ploteczki :)
Cytat:
Nie wyciągaj wniosków na zapas, skoro jeszcze tyle czasu będziesz na tym stażu to naprawde wszystko moze się 10 razy pozmieniać. Najlepiej to nie myśl o tym w ogóle. Pracuj i staraj się jak do tej pory. Pumas z wierzchu jest taka twarda i silna i szyscy ją tak wokół odbierają. Nic dziwnego, bo pumas to się musi nauczyć prosić w życiu o pomoc. Będzie jej łatwiej. To żeśmy sobie ją obgadały wykorzystując nieobecność samej zainteresowanej
__________________
(...) prawda jest gorzka bez pociechy, którą daje nadzieja (...) Eduard Bass |
|
|
|
|
|
#351 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 247
|
Dot.: Co u nas, czyli ploty, ploteczki :)
gorzka jak pumas poczyta to nam sie oberwie ![]() A co do Sadu - w sumie nie mysle przez chwilke bylo mi jakos tak no nie fajnie ale potem doszlam do wniosku ze mam jeszcze te 3 miesiace i zobaczymy a noz widelec znajde w tym czasie jakas fajna prace i zupelnie nie bedzie mi zalezec na zostaniu tam ![]() A powiem Ci ze usmialam sie na "W ogóle to się zdziwili, ze ta praca nie jest spełnieniem moich ambicji zawodowych ."Pracodawcy mysla ze ty o niczym innym nie marzysz tylko o pracy u nich a na dobra sprawe takich firm czy instytucji w ktorych czlowiek naprawde chcialby pracowac jest bardzo malo. Mykam spac bo z tego udawania ze pracuje glowka mnie boli. Dzis pol dnia na mnie krzyczeli zebym tempo zwolnila bo oni sie nie wyrabiaja akta mi podrzucac
__________________
Nie pisze polskich literek - prosze nie ![]() |
|
|
|
|
#352 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 544
|
Dot.: Co u nas, czyli ploty, ploteczki :)
Cytat:
jutro odbieram witaminy dla sportówców, cały zestaw witamin i minerałów w zwiększonych dawkach - bo przy sporcie się wypaca. w ogóle muszę kupić też kaszę jaglaną ona jest bardzo bogata w magnez, potas i inne witaminy.
__________________
You can see in my eyes that no one is my chain.. .supergirls just fly.
|
|
|
|
|
|
#353 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 258
|
Dot.: Co u nas, czyli ploty, ploteczki :)
A ja dziś cały dzień nie miałam internetu i się cieszyłam że nie mam jak ogłoszeń szukać.
Teraz weszłam na gazeta praca i nie ma totalnie nic. :/ W środę niby mam rozmowę w jakimś call center, ale raczej nie pojadę. Nie chce mi się, poza tym nie chcę takiej pracy i jakbym się załapała choćby na miesiąc to nie będę mogła mieć stażu w Katowicach bo w końcu dobije do stażu pracy 6 miesięcy i nie dostanę stażu z tytułu braku doświadczenia zawodowego. Chyba na razie w ogóle zlewam szukanie pracy, skoro chcemy jechać w podróż poślubną. Niech ten czas szybciej leci!!!Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#354 | ||||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 424
|
Dot.: Co u nas, czyli ploty, ploteczki :)
Cytat:
Bądź dobrej mysli. Co dobrego jadlas w restauracji rosyjskiej? Ja uwielbiam smakowac nowe kuchnie, wiec chetnie zaczerpne inspiracji. Incepcji nie widzialam, moze sie wybiore. Obejrzalam za to wczoraj 2 filmy - 7 dusz i komornik - na 7 duszach sie poryczalam strasznie, stad pewnie moj zly humor wczoraj, komornika widzialam juz, ale bardzo dobry film, dajacy do myslenia. Polecam, jesli nie ogladalyscie. Niestety ja nie jestem taka twarda, jak wszyscy mysla i kwestie dot. spraw damsko meskich traktuje bardzo emocjonalnie, wiec kazdy watek o zdradach mnie dobija i w caciszu swojego domu rozmyslam i sie czesto smuce. Ale pracuje nad tym Dobrze wiedziec, ze nie jestem sama ![]() Jedynymi osobami, do ktorych sie zale sa moja mama i moj facet. Wiadome, jak siade z moimi babami, to tez sie pozalimy na wszystko, ale raczej jestem pozytywnie usposobiona. Bo wiem, po prostu to wiem, ze bedzie swietnie!!!!!!! Zycie jest zbyt krotkie, by siedziec i sie zamartwiac. Trzeba z niego korzystac, by pozniej nie zalowac, ze sie czegos nie zrobilo. Mam to szczescie, ze mam zakrecona mame, ktora wprost mowi - "dziecko, nie martw sie, korzystaj z zycia, a jak skoncza Ci sie pieniadze, to cos na to poradzimy". Gdy jej ostatnio powiedzialam, ze marze o PS3, ale mam dylemat, poniewaz powinnam kupic nowe lozko, to mama mi powiedziala "a co tam, zaszalej, lozko kupi sie innym razem, a TY bedziesz miala troche wiecej rozrywki i zabawy". Takze same wiecie ![]() Cytat:
Cytat:
![]() Loki mozna zafundowac sobie lokowka, wiec chyba nie ma sensu robic ich na stale, bo znudza Ci sie i tylko zniszczysz sobie niepotrzebnie wlosy Mnie sie bardzo podobaja takie naturalne fale, czasem sobie takie robie, ale nie wytrzymuja zbyt dlugo, beznadziejne mam wlosy widocznie. i nie sa tandetne!! Chyba, ze wybierzesz opcje swinki ze sprezynkami, to tak ![]() Jaki masz teraz kolor? Jak wlasnie spojrzalam w lustro i kurde, ciemny ten kolor mi wyszedl. Cytat:
Cytat:
![]() Cyrk tam macie ![]() Cytat:
Wbrew pozorom umiem prosic o pomoc, ale w krytycznych momentach, a takich na razie nie ma, wiec sobie egzystuje sama ze soba Mnie przy zyciu trzymaja plany i marzenia, a jest ich tyyyyyyyyyyleeeeeeeeeeeee eee !!!! Codziennie sobie mysle, co zrobie, jak dostane prace, co zrobie jszcze przed pojsciem do pracy i nakreca mnie to pozytywnie. Poza tym nieskromnie mowiac - mam bardzo fajne zycie, w ktorym zrobilam tyle ciekawych rzeczy i, w ktorym osiagnelam pare fajnych celow, wiec mimo kilku niepowodzen, nie mam na co narzekac. Cytat:
![]() Cytat:
Boze, ale jestesmy bezrobotne fiu fiu... ja bym nie szla do tego call center. Szkoda marnowac szansy na staz, a i tak pewnie tylko nameczysz sie na sluchawach i niewiele zarobisz. grrrrrrrrrrrrrrrr Zazdroszcze podrozy poslubnej i tego wyczekiwania, oh my god, jak ja kocham podroze !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!! Juz sie nie moge doczekac tego weekendu, kiedy polecimy/pojedziemy sobie z nasza paczka (albo sami) ![]() Ariena, jestem pewna, ze po slubie inaczej na to spojrzysz, z wiekszym spokojem, takze nie martw sie na zapas, wyluzuj jak to sama okreslilas i zyj z dnia na dzien Praca na bank sie znajdzie!!!!!!!!!!!!! Powiem wam cos, co mnie ostatnio troche dobiło. Ale nie smiejcie sie Jedna z moich najlepszych kolezanek/przyjaciolek (nie mam ich wiele) niedawno sie zareczyla. Jest z facetem 3 razy krocej niz ja z moim. Przykro mi sie zrobilo mimo, ze bardzo sie ucieszylam z takiego obrotu sprawy, bardzo jej tego zyczylam (dziewczyna nigdy nie miala w tej kwestii szczescia). Ja zostalam ostatnia w kolejce i nie zanosi sie, by sie to zmienilo. Smutno mi jest troche, ze kazdy facet z otoczenia dąży do tego, by w niedlugim czasie zalegalizowac zwiazek ze swoja dziewczyna, a moj ??? Ani troche... Czasem o tym rozmawiamy, to mowi wprost, ze dla niego nie ma przymusu i on woli najpierw urzadzic nasze mieszkanie, a dopiero potem (niewiadomo kiedy) myslec o slubie itp. Twierdzi, ze mi sie oswiadczy, jednak wie, ze jestem wybredna (hmmmmm????????) i nie moze zrobic tego typowo, w restauracji przy swiecach, ze zwyklym brylantem (hmmm?????). Ja nigdy nie zaczynam tego tematu, bo nie darowalabym sobie, gdyby mi sie oswiadczyl z przymusu, jednak boli mnie troche to, ze on w ogole nie widzi, ze dla mnie jest to w jakims stopniu wazne. A gdy mu powiedzialam, ze X sie oswiadczyl Y, to zaczal sie smiac mowiac, ze bedziemy miec kolejne wydatki weselne. i TYLE!!! Myslalam, ze chociaz glupio mu bedzie, ze jakkolwiek zareaguje, a on nic. Nie jestesmy dziecmi, nie znamy sie od roku, 2 lat, budujemy nasz dom, nasza przyszlosc, uklada nam sie swietnie, ciagle zapewnia mnie, ze lepszej "zony" nie moglby sobie wymarzyc, no to do cholery, co stoi na przeszkodzie, by sie oswiadczyc? Beznadzieja. |
||||||||
|
|
|
|
#355 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: wizaż
Wiadomości: 4 586
|
Dot.: Co u nas, czyli ploty, ploteczki :)
Pumas, ja prawie nie mam już koleżanek, które nie są mężatkami. Ba! Spora część ma dwójkę dzieci... Mnie dołuje fakt, że dziewczyny 20-22 lata wychodzą za mąż po roku, dwóch znajomości, mają dzieci... Ja na pewno nie zdążę przed 30tką z mężem i dziećmi - nie to, że bym bardzo chciała, ale zaczynam się zastanawiać, czy wszystko ze mną ok. A z moim TŻ jesteśmy razem od lat 5... Nie chce się oświadczyć, bo dla niego to jest sygnał do natychmiastowego rozpoczęcia przygotowań weselnych, a on by chciał jeszcze poszaleć (tj podróżować, wymienić kilka razy samochód, zrobić kolejną podyplomówkę...) Tak więc trochę rozumiem o co Ci chodzi
Może Twój czeka na odpowiedni moment?
__________________
"Była jednak za duża na złodziejkę, zbyt uczciwa na skrytobójczynię, zbyt inteligentna na żonę i zbyt dumna, by podjąć jedyną powszechnie dostępną damską profesję. Dlatego została wojowniczką. /T.Pratchett, "Blask Fantastyczny"/ |
|
|
|
|
#356 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 258
|
Dot.: Co u nas, czyli ploty, ploteczki :)
A mój chce dzieci.
Coś tam wspomniał że ta podróż poślubna to ostatni wspólny wyjazd we dwoje bo potem dziecko będzie. Ja się z tym nie zgadzam. Tłumaczę mu że teraz nie możemy mieć dziecka, bo wpierw muszę mieć tą cholerną pracę, stabilną, z której będę w miarę zadowolona i żebym miała do czego wracać potem. Doświadczenie przynajmniej 2 lata sobie wyrobić i wtedy myśleć o dziecku. Także nie wiem jak z tym dzieckiem będzie. Oczywiście że chciałabym bardzo dziecko nawet teraz, ale trzeba na to patrzeć realistycznie.Nie jadę do tego call center, strata czasu a czytałam w necie co to za firma i znowu jakiś badziew. Pumas nie przejmuj się, daj mu czas. Mój też długo zwlekał, jakoś 4 lata. A może po remoncie, może czeka aż znowu pracę dostaniesz i sobie popracujesz trochę. Może teraz myśli że siedzisz w domu, masz dużo czasu i zaczynasz myśleć o zaręczynach z nudów. Jak widać nie chce żadnego przymusu, czeka na odpowiedni moment.
__________________
|
|
|
|
|
#357 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 424
|
Dot.: Co u nas, czyli ploty, ploteczki :)
Cytat:
Moj tż powiedzial mi, ze dla niego zareczyny tylko dla zareczyn sa bez sensu - dla niego jest to znak gotowosci do zawarcia zwiazku malzenskiego, a nie jakies tam paradowanie z pierscionkiem na palcu przez kolejne lata. Troche jest w tym racji, ale on nie widzi, ze dla mnie ma to znaczenie symboliczne. Wiec jak widac, mysli podobnie do Twojego faceta. Poza tym wiecie... prawda jest okrutna, ale powiem wam: jak sie czlowiekowi dobrze w zyciu powodzi, ma sie wszystko pod nos podane, to nie ma sie ochoty na szybką doroslosc w pelnym tego slowa znaczeniu, czyli rachunki, obowiazki, zona, pies, choroby, wzloty i upadki. Moj tż ma wiele takich rzeczy, o ktorych inni mogliby zamarzyc i jest w sytuacji, w ktorej nie jedna z nas chcialaby byc. I widocznie docenia to na tyle, ze jest mu zbyt wygodnie, by z czesci tych goodies zrezygnowac. A z tym czekaniem na odpowiedni moment - nie sądzę ![]() Cytat:
Takze pilnujcie sie na tych wakacjach ![]() Ja mysle, ze to moze sie stac, jak juz troche pomieszkamy razem, w tym naszym gniazdku (jesli sie nie pozabijamy), On nie wie, ze ja tak rozmyslam - bez przesady, nie dziele sie z nim wszystkimi myslami, choc wczoraj mialam straszna ochote mu wygarnac :P Takze tutaj moje siedzenie w domu i remont pewnie niewiele maja do rzeczy. W koncu dorobilam sie szybkiego internetu. Wlasnie poszedl gosc, ktory mi go zakładał. I o mało sie nie poplakalam, poniewaz musial wiercic w moich swiezo wyremontowanych scianach - a zrobil to tak nieumiejetnie, ze 15 cm kawalek sciany odpadł w 2 miejscach ;((((((( No ale nie bylo innego wyjscia, gdyz kabel, ktory mialam pare lat temu poprowadzony do domu, zostal uszkodzony gdzies w srodku i dlatego router nie mogl zlapac sygnalu. Ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh hhhhhhhhhhhhhhhh, wzielam szpachle, załatałam dziury, a jutro postaram sie to podmalować. |
||
|
|
|
|
#358 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 258
|
Dot.: Co u nas, czyli ploty, ploteczki :)
Podpisaliśmy umowę z kamerzystą na ślub.
__________________
|
|
|
|
|
#359 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 8 253
|
Dot.: Co u nas, czyli ploty, ploteczki :)
Cytat:
Także zawsze fryzjer... No akurat włoski mi się takie trafiły, że są niepodatne prawie na nic :/Cytat:
![]() Co do dzieci: my już bardzo bardzo chcemy mieć, ale czekamy aż znajdę pracę i dostanę umowę na czas nieokreślony, więc sobie trochę jeszcze poczekamy ![]() Byłam dzisiaj na szkoleniu "Komunikacja w procesie rekrutacji" - porażka Tyle tej rekrutacji było, co kot napłakał. I ogólnie dla mnie stracone 4h :| Wszystko miałam na studiach... No ale było za darmo to poszłam, a jak bym nie poszła, to bym żałowała...
|
||
|
|
|
|
#360 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 247
|
Dot.: Co u nas, czyli ploty, ploteczki :)
pumas wiec tak - nawet jakbym chciala czuc zal do swojej opiekunki stazowej(kierowniczki) to nie umiem bo jest naprawde swietna wiec nie musisz mi mowic zebym jej nieoceniala
![]() Co do pracy - powiem wam ze dzis w ustawie doczytalam ze osoby ktore zajeły kolejne miejsca na liscie po konkursie moga byc juz przyjmowane do pracy bez konkursu w momencie gdy sad bedzie szukal na jakies stanowisko - dlatego juz wiem czemu jest ta dziewczyna choc tak jak wam mowilam wiem ze nikogo nie szukali. Nie ukrywam ze chciałabym zeby mnie zostawili choc z racji bycia dyslektykiem troszke malo w to wierze. A co do pracowitosci - nienawidze siedziec bezczynnie, jak pracuje i mam duzo zajec to szybciej mija mi czas poza tym podoba mi sie to co tam robie, choc czasem jest nudnawo. Ja ciezko normalnie bezrobocie przezywam bo sie rozleniwiam i ogolnie od zawsze pracowalam i jakos tak weszlo mi to w krew. Tz kaze mi wyluzowac ale .. no coz musi mnie kochac taka fanatyczke pracy i juz ![]() Ariena i bardzo dobrze ze dzis sobie odpoczelas od szukania pracy ja to bym chciala zeby u mnie swiatla nie bylo tez bym odpoczela a tak szukam bo jakbym nie szukala to by mnie sumienie gryzło. A dzis o 17 mialam telefon zapraszajacy mnie na rozmowe i co i nic bo rozmowa jutro o 9 wiec nawet nie mialabym jak sie zwolnic. A Pani wogole przez telefon stwierdzila ze ma jakies tam watpliwosci do mojej aplikacji - szkoda tylko ze nie powiedziala co to za watpliowsci. Gratuluje kamerzysty ![]() pumasik nie przejmuj sie tymi zareczynami - powiem Ci ze ja przez jakis czas naciskalam na swojego Tz i tez uslyszalam ze dla niego zareczyny sa wazniejsze niz slub wiec chce by byly wyjatkowe . Tylko co z tego jak ja nie nosze piersionków, nie jestem romantyczka i ogolnie to bym weszla w krotkich spodenkach do UC i wyszla po pieciu minutach z papierkiem i poszla na pizze i tyle. Po kolejnej rozmowie stwierdzilam juz tylko ze prosze bardzo niech sobie planuje jakies wymyslne rzeczy tylko moze sie rozczarowac bo ja moge sie znudzic z czekaniem Im dalej tym mniej mi juz na tym zalezy za to bardzo chce z nim zamieszkac. A narazie widoki kiepskie na ta kwestie .....
__________________
Nie pisze polskich literek - prosze nie ![]() Edytowane przez KOCI Czas edycji: 2010-08-10 o 20:57 |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Praca i biznes
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:31.




.
. Ma teraz 10 lat i zadziwia mnie swoją dojrzałością. Ja w wieku wieku miałam siano w głowie
.








Ale włosów nie farbuję, bo żadna farba się na nich nie trzyma...

byłam na basenie ale byłam tylko połowę zaplanowanego czasu bo mnie złapał skurcz i nie chciał puścić ;/ jutro już odbieram z apteki witaminy dla sportowców i mam nadzieję, że to ostatni raz!
). Może coś takiego jak na zdjęciu
. Tylko boję się, że będą się puszyły, albo że będę wyglądała jak owca
a z drugiej strony tak podsluchalam jak Sedzia sie pytal a co z e mna i kierowniczka stwierdzila ze przeciez jestem jeszcze 3 miesiace wiec w czym problem.
Boze, ale jestesmy bezrobotne fiu fiu...
Oczywiście że chciałabym bardzo dziecko nawet teraz, ale trzeba na to patrzeć realistycznie.

