Scent Bar XXI

[gryx82]

Napisane przez justynaneyman

Jednak się podle poczułam, jak to przeczytałam. Jestem świnią

Nie jesteś

Napisane przez Florens

nie będziemy

Nie wiem, dlaczego, ale Wam nie wierzę

Napisane przez agnes_bdg

Mój mąż powiedział, że chce drugiego kota

Napisane przez Polly_

mydełko stalowe se kup w duce jako k\ja dzis zrobiłam

A to faktycznie działa, czy tylko taki fancy gadżet?

dodam tylko ze mi przez cała ciaze nikt nie ustąpił w autousie, wrecz przeciwnie stare baby hardo i bezczelnie patrzyły mi w oczy robiac gupie miny niektoire nawet komentowały do dtugich :pacz pani...blebleble...stare ropuchy

Dwunastolatka w ciąży to nieczęsty widok

[Redhaired Witch]

Napisane przez Polly_

mydełko stalowe se kup w duce jako k\ja dzis zrobiłam

Stalowe?

Napisane przez Polly_

stare ropuchy

---------- Dopisano o 19:04 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------

Doczytalam o mydle, chyba to jakas slit zoneczka pisala: "Przyrządzało się rybkę? Kroiło się mięsko? A teraz rączki tak jakoś dziwnie pachną? Nie lubimy takich zapaszków".

[justynaneyman]

W autobusie zawsze mi ustępowali i to sami z siebie, ale w kolejkach nie. A teraz, kiedy jestem z Guciem i rozbijam się z Nim po mieście po perfumeriach, zawsze ludzie są dla mnie bardziej wyrywni do pomocy, niż bym chciała- a to drzwi przytrzymają, a to wózek zniosą po schodkach. Nie narzekam.

[Florens]

Napisane przez Favkes

Jest. Ale nie bedzie jak udowodnić, tego, ze te długi, które powstały na daną chwilę nie są nasze. A uzbiera się pewnie ze 25 tys. no i dotego nie ma gwarancji, ze będzie płacił te piep ...ne kredyty przez kolejne 5 lat z własnej woli - w to nie wierzę.
ie?Nie z prawnikiem jeszcze nie rozmawialiśmy. A On sie zachowuje jak gdyby nigdy nic.
Na hasło trzeba to zapłacić, odpowiada, ze ok. Ale na tą chwilę nie ma pieniędzy. Jak wejdzie jakiś przelew to sie popłaci. A potem wchodzi porzelew i zwija całą kasę na swoje "wydatki" Bo są ważniejsze.

Wiem. Ale nie wyobrażam sobie, żeby Ona chciała o nie walczyć. To taki typ, który dzwoni do mnie nawet, żeby ją do lekarza zapisać, bo sama nie chce tego zrobić. Dobrze, że chociaż sama tam pójdzie. No.To tez nie zawsze. Ma depresję, bierze leki, ale nie widać postępów w leczeniu.

Na dodatek za wszystko zawsze obwinia nas. Zawsze jest nasza wina.


edit. Wygadałam sie trochę. Myślałam, ze mi będzie lepiej. Ale k....wa nie jest

kurcze Kochana

mój P. też firmował swoich rodziców, nie znał się wtedy zbyt na interesach i studiował, a oni prowadzili byznes pożal się pan bóg. Szło coraz gorzej, więc rzucił studia i wziął firmę za łeb, w międzyczasie się pobraliśmy. Niestety nie udało się wszystkiego wyprostowac, długi wiszą , a teściowie co , założyli spółkę, bezpośrednio powiązaną z prywatną firmą P., ale czystą i mają się z pyszna. Zasada "współpracy" się opiera na tym , że spółka wyciąga zyski, a firma P. przyjmuje na klatę porażki. Oczywiście oficjalna wersja teściów brzmi tak, że wszystko jest P. , ale papiery mówią wyraźnie co innego. Umowa na gębę.
Fav rób co możesz żeby nie zabrnąc tak daleko jak my, uwierz mi 25 tyś. to nie jest dużo, poradzicie sobie z tym . Nie pozwól na tworzenie dalszych zaległości płatniczych.

Napisane przez Polly_

a ja sucham kantry

Napisane przez justynaneyman

Udało się
Wróci jutro, a może pojutrze, w każdym razie w pt na pewno
O, moje odzyskane dryndusy

Napisane przez Eenax

Przypełzłam siem przywitać! (i ponarzekać)

Padam dziś na pysk z zmęczenia zrobiłam remanent w szafach kuchennych i łazienkowych. Sumarycznie uzbierałam 2 worki śmieci.
A i odśnieżyłam dziś podjazd do garażu.
Palanty zrzucały dziś snieg z dachu i akurat nie wiem czemu poł tony sniegu (czyli wszystko z dachu) zsypali dokładnie pod mój garaż.
Powrzeszczałam na nich ze jak to zwalili to niech to sprzątną ale ha..my niedomyte stwierdziły ze maja to w d...e.

buraki

Napisane przez gryx82

Napisane przez Pin up girl

Flo

Napisane przez dzika truskawa

Słodziaczek!

Napisane przez justynaneyman

Napiszże wreszcie, co z tym szczeniakiem!

piękna suczka
urodziła się w zaprzyjaźnionej hodowli, jest przyrodnią siostrą mojej Fanaberii (ten sam ojciec). Miała jechac do Belgii, zaklepana zaraz po urodzeniu, ale okazało się, że wyrosły jej krzywe ząbki, czyli niewystawowa i belgowie zrezygnowali. Znajoma szuka dla niej domu idealnego i pomyślała o mnie, bo straciłam Toficzka i nie prowadzę rozmnażalni, więc na wystawach mi nie zależy.
Ale P. powiedział stanowcze nie
w sumie to sama nie jestem pewna na 100%, ale serce zabiło mocniej , więc pomęczę go jeszcze parę dni

[Maja102]

bajdełej, mi ostatnio babcia ustąpiła miejsca w tramwaju
"pani usiądzie! ja zaraz i tak wysiadam!" W zeszłą środe... damn, musiałam naprawdę fatalnie wyglądać po utknięciu na 2 h w zimnym pociongu

[gryx82]

Napisane przez Redhaired Witch

Doczytalam o mydle, chyba to jakas slit zoneczka pisala: "Przyrządzało się rybkę? Kroiło się mięsko? A teraz rączki tak jakoś dziwnie pachną? Nie lubimy takich zapaszków".

Żenada

Napisane przez Florens

w sumie to sama nie jestem pewna na 100%, ale serce zabiło mocniej , więc pomęczę go jeszcze parę dni

[Florens]

Napisane przez agnes_bdg

Mój mąż powiedział, że chce drugiego kota

Napisane przez gryx82

Nie wiem, dlaczego, ale Wam nie wierzę

Napisane przez Redhaired Witch

Doczytalam o mydle, chyba to jakas slit zoneczka pisala: "Przyrządzało się rybkę? Kroiło się mięsko? A teraz rączki tak jakoś dziwnie pachną? Nie lubimy takich zapaszków".

Napisane przez Maja102

bajdełej, mi ostatnio babcia ustąpiła miejsca w tramwaju
"pani usiądzie! ja zaraz i tak wysiadam!" W zeszłą środe... damn, musiałam naprawdę fatalnie wyglądać po utknięciu na 2 h w zimnym pociongu

[Eenax]

o temecik kultureczki w autobicukach i urzedzikach

Ja nie narzekałam (w cionszy i po) i się nie żaliłam, z buzia się urodziłam to jej używałam jak potrzebowałam.
Nie rozumiem jerczeniz ze nikt cieżarnej nie ustepuje itp. A co ciąża głos odbiera ze nie można poprosić?

Mi nie odstąpiono tylko 3 razy (a przez 8 miesięcy codziennie do i z pracy jeździłam autobus+pociąg). Te 3 razy tak ładnie to skomentowałam ze osobniki wysiadły na następnym przystanku bo autobus się z nich śmiał.
W kolejkach/urzędach/na poczcie nie stałam. Głośno obwieszczałam zem w ciąży i szłam od razu do okienka/pokoju/kasy. Nikt nigdy nie zaprotestował.

Nie rozumiem wiec (do nikogo konkretnego to sie nie odnosi) ciężarnych narzekających na to ze nikt ich nie przepuszcza miejsca nie ustępuje itp.

No i znów miast konkretów strzeliłam bełkocik. Ale przerabiam temat ciąży teraz na bieżąco. Koleżanka z którą chodzę codziennie na spacery jest akurat zacionżona (świezytko 6 tydz.).

[Miciel]

Napisane przez agnes_bdg

Mój mąż powiedział, że chce drugiego kota

bardzo przyjemny koleś, bierzcie drugiego, nie musi być ragduł

[kamena]

Napisane przez justynaneyman

O, moje odzyskane dryndusy

Napisane przez Maja102

Ale jak można się tak zestarzeć?? przecie on chyba czterdziestki nie ma, a wygląda jak gandalf

nie ma portretu jak Dorian Gray

Napisane przez justynaneyman

Powiedziałam, że jestem w fatalnej formie, a wymarzyłam sobie nasze spotkanie i zależy mi na tym, żeby było jak najpiękniej- i to jest prawda! Poza tym, że w sumie, skoro trzeba przygotować mieszkanie do remontu, powinien tam siedzieć, dopóki się nie upora z tym, skoro castingi Go nie wzywają do Wwy. I tu się ze mną zgodził, nawet powiedział, że dobrze się dzieje, bo robił tak "po łebkach" a teraz porządnie wszystko podopina

..

Jednak się podle poczułam, jak to przeczytałam. Jestem świnią

Nie jesteś

Napisane przez Polly_

mydełko stalowe se kup w duce jako k\ja dzis zrobiłam

i działa?

Napisane przez Redhaired Witch

Doczytalam o mydle, chyba to jakas slit zoneczka pisala: "Przyrządzało się rybkę? Kroiło się mięsko? A teraz rączki tak jakoś dziwnie pachną? Nie lubimy takich zapaszków".

niedobrze mi

Napisane przez Eenax

o temecik kultureczki w autobicukach i urzedzikach

Ja nie narzekałam (w cionszy i po) i się nie żaliłam, z buzia się urodziłam to jej używałam jak potrzebowałam.
Nie rozumiem jerczeniz ze nikt cieżarnej nie ustepuje itp. A co ciąża głos odbiera ze nie można poprosić?

Mi nie odstąpiono tylko 3 razy (a przez 8 miesięcy codziennie do i z pracy jeździłam autobus+pociąg). Te 3 razy tak ładnie to skomentowałam ze osobniki wysiadły na następnym przystanku bo autobus się z nich śmiał.
W kolejkach/urzędach/na poczcie nie stałam. Głośno obwieszczałam zem w ciąży i szłam od razu do okienka/pokoju/kasy. Nikt nigdy nie zaprotestował.

Nie rozumiem wiec (do nikogo konkretnego to sie nie odnosi) ciężarnych narzekających na to ze nikt ich nie przepuszcza miejsca nie ustępuje itp.

No i znów miast konkretów strzeliłam bełkocik. Ale przerabiam temat ciąży teraz na bieżąco. Koleżanka z którą chodzę codziennie na spacery jest akurat zacionżona (świezytko 6 tydz.).

wszystko fajnie Eenax jak się ma tupet i potrafi poprosić o ustąpienie miejsca albo odpowiednio skomentować brak ustąpienia ale nie każdy tak ma..

[Spoora]

Napisane przez Maja102

bajdełej, mi ostatnio babcia ustąpiła miejsca w tramwaju
"pani usiądzie! ja zaraz i tak wysiadam!" W zeszłą środe... damn, musiałam naprawdę fatalnie wyglądać po utknięciu na 2 h w zimnym pociongu

Napisane przez Eenax

Te 3 razy tak ładnie to skomentowałam ze osobniki wysiadły na następnym przystanku bo autobus się z nich śmiał.

Może zacytuj co powiedziałaś

[Eenax]

Napisane przez Florens

w sumie to sama nie jestem pewna na 100%, ale serce zabiło mocniej , więc pomęczę go jeszcze parę dni

męcz męcz

Napisane przez Maja102

bajdełej, mi ostatnio babcia ustąpiła miejsca w tramwaju
"pani usiądzie! ja zaraz i tak wysiadam!" W zeszłą środe... damn, musiałam naprawdę fatalnie wyglądać po utknięciu na 2 h w zimnym pociongu

Napisane przez kamena

wszystko fajnie Eenax jak się ma tupet i potrafi poprosić o ustąpienie miejsca albo odpowiednio skomentować brak ustąpienia ale nie każdy tak ma..

Nie trzeba mieć tupetu by o coś grzecznie poprosić.
Odpowiedz odmowna przecież nikomu krzywdy nie zrobi. Za spytanie o ustąpienie miejsca tez nikt nic kobiecie nie zrobi.

Owszem do komentarza trzeba być złośliwym, ale ja akurat taka być potrafię zwłaszcza jak mi facet siedzący na miejscu dla ciężarnych stwierdza ze tez jest w ciąży albo ze "ciąża to nie choroba".

I rozumiem ze ktoś może się krępować poprosić czy zapytać o miejsce, ale nie rozumiem wtedy narzekania ze nikt nie ustąpił. A właśnie o takie osoby mi chodzi narzekające ale nic same nie robiace w celu osiągnięcia tego o co im chodzi.

[Szara Róża]

Napisane przez Florens

piękna suczka

Toć prawda

Ale P. powiedział stanowcze nie
w sumie to sama nie jestem pewna na 100%, ale serce zabiło mocniej , więc pomęczę go jeszcze parę dni

Męcz go, dręcz go! Tratuj, katuj! Smagaj, poniewieraj, steraj, truj! (oczywiście wszystko w ramach kuracji zachęcającej )

Napisane przez Maja102

bajdełej, mi ostatnio babcia ustąpiła miejsca w tramwaju
"pani usiądzie! ja zaraz i tak wysiadam!" W zeszłą środe... damn, musiałam naprawdę fatalnie wyglądać po utknięciu na 2 h w zimnym pociongu

Majutka, nie przejmuj się babiszonem Na pewno miała jakieś poważne problemy ze wzrokiem - jaskra, zaćma, krótkowzroczność z astygmatyzmem...

Napisane przez Miciel

bardzo przyjemny koleś, bierzcie drugiego, nie musi być ragduł

Też bym wzięła drugiego, trzeciego i czwartego , ale moja Krowa, to typ samotniczy niestety

[Polly_]

Napisane przez gryx82

A to faktycznie działa, czy tylko taki fancy gadżet?

nie wiem jeszcze nie rozpakowałam

Dwunastolatka w ciąży to nieczęsty widok

ha ha ha

Napisane przez Redhaired Witch

Stalowe?

nom kakie:
http://dukapolska.com/katalog-produktow?q=myd%C5%82o

.

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

i ja nie narzekam ze mi nikt nie ustąpił, po prostu od tego czasu tez nie ustępuje, co sie bede wygłupiac skoro wychodzi ze jednak nie ma takiego zwyczaju w Polsce....

a prosic nie prosiłam, bo i bez proszenia słyszałam komentarze i to niewybredne...

[kamena]

Napisane przez Eenax

Nie trzeba mieć tupetu by o coś grzecznie poprosić.
Odpowiedz odmowna przecież nikomu krzywdy nie zrobi. Za spytanie o ustąpienie miejsca tez nikt nic kobiecie nie zrobi.

Owszem do komentarza trzeba być złośliwym, ale ja akurat taka być potrafię zwłaszcza jak mi facet siedzący na miejscu dla ciężarnych stwierdza ze tez jest w ciąży albo ze "ciąża to nie choroba".

I rozumiem ze ktoś może się krępować poprosić czy zapytać o miejsce, ale nie rozumiem wtedy narzekania ze nikt nie ustąpił. A właśnie o takie osoby mi chodzi narzekające ale nic same nie robiace w celu osiągnięcia tego o co im chodzi.

Nie jestem pewna czy nie trzeba mieć tupetu, tzn. na pewno trzeba mieć odwagę się przełamać bo takie proszenie jednak jest krępujące. Osobiście bałabym się odmowy bo byłoby mi straszliwie głupio (choć wiem że to tej drugiej osobie powinno być!)

Moja koleżanka, obecnie w połowie ciąży, nie prosi ale za to robi taki myk: rozpina kurtkę z jednoczesnym westchnięciem i położeniem ręki na brzuchu
Działa

Napisane przez Szara Róża

Też bym wzięła drugiego, trzeciego i czwartego , ale moja Krowa, to typ samotniczy niestety

Skąd wiesz że typ samotniczy?
Pytam bo się mocno zastanawiam nad drugim kotem, na wiosnę po przeprowadzce oczywiście, ale kompletnie nie wiem jak Kluch by zareagował.. Inne koty widziała tylko przez pierwsze trzy miesiące życia i niecały rok później, jak mieliśmy przez 2 tygodnie miesięcznego kociaka na tymczasie, a tak to sama i sama.. Innych ludziów nie akceptuje tylko mnie, nie wiem jak byłoby z innym kotem, a przecież nie wezmę kota tylko na trochę żeby sprawdzić..

PS: jak sprawy alergiowe?

[agnes_bdg]

Napisane przez Florens

piękna suczka
urodziła się w zaprzyjaźnionej hodowli, jest przyrodnią siostrą mojej Fanaberii (ten sam ojciec). Miała jechac do Belgii, zaklepana zaraz po urodzeniu, ale okazało się, że wyrosły jej krzywe ząbki, czyli niewystawowa i belgowie zrezygnowali. Znajoma szuka dla niej domu idealnego i pomyślała o mnie, bo straciłam Toficzka i nie prowadzę rozmnażalni, więc na wystawach mi nie zależy.
Ale P. powiedział stanowcze nie
w sumie to sama nie jestem pewna na 100%, ale serce zabiło mocniej , więc pomęczę go jeszcze parę dni

pomęcz go jeszcze
a masz gdzieś fotkę?

Napisane przez Miciel

bardzo przyjemny koleś, bierzcie drugiego, nie musi być ragduł

nie, na razie nie, my się uczymy obsługi 1 koty na razie

[Eenax]

Napisane przez Spoora

Może zacytuj co powiedziałaś

Nie pamietam to były raczej takie spontany w stylu:
objechania gościa wzrokiem i na cały regulator stwierdzenia "o nie zauważyłam ze pan tez jest w ciąży" czy "ma pan/pani racje ciąża to nie choroba ale ograniczenie umysłowe już tak wiec proszę siedzieć".

Napisane przez Polly_

i ja nie narzekam ze mi nikt nie ustąpił, po prostu od tego czasu tez nie ustępuje, co sie bede wygłupiac skoro wychodzi ze jednak nie ma takiego zwyczaju w Polsce....

Tu nie chodzi o brak zwyczaju a o brak dobrego wychowania.
Ja sobie nie wyobrażam (jak dobrze się czuję) nie ustąpić miejsca: staruszkom, ciężarnym, matkom z małymi dziećmi czy inwalidom.

To ze ktoś prezentuje brak kultury to nie oznacza ze ja muszę sie zniżać do jego poziomu (choc czasami mi sie to zdarza jak ktos jest wredny). I nie chodzi mi tylko o ustępowanie miejsca a ogólnie.

[justynaneyman]

Napisane przez Polly_

i ja nie narzekam ze mi nikt nie ustąpił, po prostu od tego czasu tez nie ustępuje, co sie bede wygłupiac skoro wychodzi ze jednak nie ma takiego zwyczaju w Polsce....

a prosic nie prosiłam, bo i bez proszenia słyszałam komentarze i to niewybredne...

Polly, nie uwierzyłabym, że to Ty piszesz!
W Polsce nie ma zwyczaju być dobrze wychowanym i pomagać, to nie będziesz się wygłupiać??? i, jakby co, kobiecie w ciąży nie ustąpisz? Przepraszam, może nie powinnam tak pisać, poniosło mnie, no ale nie mogę, nie mogę! Wybacz.
Mistrzyni kodeksu pracy tak pisze???? Albo masz rozdwojenie jaźni albo nie wiem, co.

[Miciel]

Napisane przez agnes_bdg

nie, na razie nie, my się uczymy obsługi 1 koty na razie

obsługa identyczna, tylko odpada upierdziu

[Eenax]

Napisane przez kamena

Nie jestem pewna czy nie trzeba mieć tupetu, tzn. na pewno trzeba mieć odwagę się przełamać bo takie proszenie jednak jest krępujące. Osobiście bałabym się odmowy bo byłoby mi straszliwie głupio (choć wiem że to tej drugiej osobie powinno być!)

Moja koleżanka, obecnie w połowie ciąży, nie prosi ale za to robi taki myk: rozpina kurtkę z jednoczesnym westchnięciem i położeniem ręki na brzuchu
Działa

Rozumiem. Tez mam często strach przed poproszeniem o coś bo boje sie "negatywnej" odpowiedzi.
Ale wychodzę z założenia ze jak się spytam to dostanę coś lub nie, a jak się nie spytam to nie dostanę na pewno.

Alez koleżanka "prosi" tylko robi to nie werbalnie. Tez tak robiłam tzn. sie rozpinałam (i w 95% ktoś wstawał).

[kamena]

Napisane przez Eenax

Nie pamietam to były raczej takie spontany w stylu:
objechania gościa wzrokiem i na cały regulator stwierdzenia "o nie zauważyłam ze pan tez jest w ciąży" czy "ma pan/pani racje ciąża to nie choroba ale ograniczenie umysłowe już tak wiec proszę siedzieć"..

się nie dziwię że po takim komentarzu wysiadali na najbliższym przystanku

Napisane przez Eenax

Rozumiem. Tez mam często strach przed poproszeniem o coś bo boje sie "negatywnej" odpowiedzi.
Ale wychodzę z założenia ze jak się spytam to dostanę coś lub nie, a jak się nie spytam to nie dostanę na pewno.

bardzo rozsądne założenie, muszę sobie zapamiętać

Alez koleżanka "prosi" tylko robi to nie werbalnie. Tez tak robiłam tzn. sie rozpinałam (i w 95% ktoś wstawał).

niewerbalnie jednak dużo łatwiej

[Polly_]

Napisane przez justynaneyman

Polly, nie uwierzyłabym, że to Ty piszesz!
W Polsce nie ma zwyczaju być dobrze wychowanym i pomagać, to nie będziesz się wygłupiać??? i, jakby co, kobiecie w ciąży nie ustąpisz? Przepraszam, może nie powinnam tak pisać, poniosło mnie, no ale nie mogę, nie mogę! Wybacz.
Mistrzyni kodeksu pracy tak pisze???? Albo masz rozdwojenie jaźni albo nie wiem, co.

ale ja nie ustępuje tylko wrednym babom w sile wieku (nie napisałam? )
tym sapaczkom i komentowaczkom-tak- mam uraz i sie odgrywam

[Eenax]

Napisane przez Polly_

ale ja nie ustępuje tylko wrednym babom w sile wieku (nie napisałam? ) tym sapaczkom i komentowaczkom-tak- mam uraz i sie odgrywam

.
No ja to tez nie lubię tych chrząkaczek

Ostatnimi czasy odstawiam patent mojej Sis. Jak taka nadepną stanie i chrząka to ja wyciagam pudełeczko z torebki i się pytam: "Chce pan/pani Cholinex?".

----------------
O i przypomniało mi się.
Najgłupszy tekst jaki w ciąży usłyszałam.
W jadącym pociągu: "Czy mogła by pani stad wyjśc z tym noisem?".
(akurat z goraca pekło mi naczynko i nie żeby siurało w około tylko tak delikatnie mi może 1 kropelka wciekła).
A jakiś student do tej kobiety odpalił: "A życzy pani sobie bym wyprowadził żonę przez to czy tamto okno".

[winter76]

Jak byłam w 9 tym miesiącu to mi staruszki potrafiły "wisieć" nad głową i wzdychać w sensie,że ja siedzę,a one biedne stoją ignorowałam to i tyle.Raz się wkurzyłam i wstałam ze słowami:wie pani,za 2 tyg mam termin porodu,ale jak mi pani bedzie tak jęczeć nad głową to mi wody odejdą i urodzę w tramwaju.To wolę postać

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

Napisane przez Eenax

Ostatnimi czasy odstawiam patent mojej Sis. Jak taka nadepną stanie i chrząka to ja wyciagam pudełeczko z torebki i się pytam: "Chce pan/pani Cholinex?".

[Szara Róża]

Napisane przez kamena

Skąd wiesz że typ samotniczy?
Pytam bo się mocno zastanawiam nad drugim kotem, na wiosnę po przeprowadzce oczywiście, ale kompletnie nie wiem jak Kluch by zareagował.. Inne koty widziała tylko przez pierwsze trzy miesiące życia i niecały rok później, jak mieliśmy przez 2 tygodnie miesięcznego kociaka na tymczasie, a tak to sama i sama.. Innych ludziów nie akceptuje tylko mnie, nie wiem jak byłoby z innym kotem, a przecież nie wezmę kota tylko na trochę żeby sprawdzić..

Chyba wdała się we mnie
Na widok kogokolwiek obcego (czy to człowiek, czy pies, czy kot) wpada w furię, a początkowe wizyty u nowego weta to był horror i koszmar Zresztą mieliśmy okazję sprawdzić, jak reaguje na innego futerkowca - mój brat ma kocurka, któremu parokrotnie mieliśmy zamiar świadczyć usługi hotelowe (typ milusiego przylepca, nic nie jest w stanie wyprowadzić go z równowagi ) i za każdym razem młoda reagowała histerią

PS: jak sprawy alergiowe?

Ufff, bardzo dobrze, kota jest w dobrej formie W sumie od kiedy skończyło się lato, jak ręką odjął... Podejrzewam, że to rzeczywiście była jakaś reakcja wiązana (pokarm i pyłki) Aktualnie przerabiamy kolejną karmę z jagnięciną (Hill's Prescription Diet d/d) i jest wporzo
A jak u Was?


Dzisiaj odwiedziła nas wolontariuszka z WWF - aktualnie zbierają środki na biedne irlandzkie konie... Nie mogę, no nie mogę przestać o tym myśleć...

[Redhaired Witch]

Napisane przez Eenax

Nie pamietam to były raczej takie spontany w stylu:
objechania gościa wzrokiem i na cały regulator stwierdzenia "o nie zauważyłam ze pan tez jest w ciąży" czy "ma pan/pani racje ciąża to nie choroba ale ograniczenie umysłowe już tak wiec proszę siedzieć".

Napisane przez kamena

Nie jestem pewna czy nie trzeba mieć tupetu, tzn. na pewno trzeba mieć odwagę się przełamać bo takie proszenie jednak jest krępujące. Osobiście bałabym się odmowy bo byłoby mi straszliwie głupio (choć wiem że to tej drugiej osobie powinno być!)

Ja sie krepuje, ze wygladam zbyt zdrowo/silnie zeby prosic bo zaraz mnie ktos opitoli i w sumie wole wysiasc jesli sie zle poczuje i poczekac na nastepny autobus. Inna sprawa, ze nie wybieralam sie ostatnio w dlugie trasy.
Na szczescie poki co zdarzylo mi sie slabnac 3 razy w dogodnych okolicznosciach - czyli juz na przystanku, za drugim zamachem akurat miejsce sie zwolnilo a za trzecim zwyczajnie szlam wiec rozsiadlam sie na krawezniku Ale juz jestem przygotowana i nosze ze soba batoniki zbozowe albo banana i sok

A co do ustepowania, mnie wkurza, ze ja ustepuje a faceci zazwyczaj nadal siedza udajac gluchych i slepych.

[Pin up girl]

Dobry

Nie znoszę zajęć wieczornych, szczególnie zimą...

Co do babć w tramwajach, to ostatnio mało co nie zgłupiałam.
Siedzę sobie i na jednym przystanku wsiada masa geriatrii.
Jedna taka stanęła nade mną. No to wstaję i mówię do niej proszę, pani siądzie. Spodziewałam się standardowej reakcji, kiedy ta mnie złapała i cisnęła z powrotem na to krzesło z tekstem dziękuję bardzo, ja tylko trzy przystanki jadę, proszę się nie fatygować. I stała 15 minut...

[Miciel]

siemię, chapter 2

[Florens]

Napisane przez gryx82

Napisane przez Miciel

bardzo przyjemny koleś, bierzcie drugiego, nie musi być ragduł

ze schronu najlepiej, albo jakiegoś tymczasu

Napisane przez Eenax

męcz męcz

bendem

Napisane przez Szara Róża

Toć prawda



Męcz go, dręcz go! Tratuj, katuj! Smagaj, poniewieraj, steraj, truj! (oczywiście wszystko w ramach kuracji zachęcającej )

Napisane przez Szara Róża

Też bym wzięła drugiego, trzeciego i czwartego , ale moja Krowa, to typ samotniczy niestety

nie wmawiaj jej

Napisane przez agnes_bdg

pomęcz go jeszcze
a masz gdzieś fotkę?

http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...&postcount=274

Napisane przez agnes_bdg

nie, na razie nie, my się uczymy obsługi 1 koty na razie

2 się obsługuje łatwiej, bo się sobą zajmują

Napisane przez Miciel

obsługa identyczna, tylko odpada upierdziu

oooo



poczytałam o ciążowych tekstach komunikacyjnych , może kiedyś się i mi przydadzą

[kamena]

Napisane przez Szara Róża

Chyba wdała się we mnie
Na widok kogokolwiek obcego (czy to człowiek, czy pies, czy kot) wpada w furię, a początkowe wizyty u nowego weta to był horror i koszmar Zresztą mieliśmy okazję sprawdzić, jak reaguje na innego futerkowca - mój brat ma kocurka, któremu parokrotnie mieliśmy zamiar świadczyć usługi hotelowe (typ milusiego przylepca, nic nie jest w stanie wyprowadzić go z równowagi ) i za każdym razem młoda reagowała histerią

no to rzeczywiście..

Ufff, bardzo dobrze, kota jest w dobrej formie W sumie od kiedy skończyło się lato, jak ręką odjął... Podejrzewam, że to rzeczywiście była jakaś reakcja wiązana (pokarm i pyłki) Aktualnie przerabiamy kolejną karmę z jagnięciną (Hill's Prescription Diet d/d) i jest wporzo
A jak u Was?

super, może to tylko ten rok taki zjadliwy był i w następnym będzie lepiej?

u nas na razie też ok, z RC Hypoallergenic przeszłam na Orijen i nic, tzn. czasem się drapnie ale nic złego się nie dzieje. czyli jakby uczulała ale nie przekracza pewnego progu. no i właśnie nie wiem co robić, bo na hipoalergicznej kota się zakłacza, może teraz przez zimę pokarmię Orijenem bo lepszy skład itp. ale na wiosnę na wszelki wypadek będę mieć przygotowaną pakę hipoalergicznej..