Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - CZĘŚĆ VII

[zetafon]

haniula drastyczna rada to by byla jakbym doradziła wywalenie play station przez okno

effie mam nadzieje ze sie nie bedzie wykręcał tylko wezmie cie na spacer.

[dudipopka]

a czemu nie poszliście razem?

[effie22]

Napisane przez zetafon

haniula drastyczna rada to by byla jakbym doradziła wywalenie play station przez okno

effie mam nadzieje ze sie nie bedzie wykręcał tylko wezmie cie na spacer.

Hehe play nie jest Tz tylko jego kuzyna, a to by już podchodziło pod zniszczenie mienia

Nawet niech nie próbuje sie wykręcać bo wie, że ja jak nikt potrafie byc upierdliwa

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

Napisane przez dudipopka

a czemu nie poszliście razem?

po 1) nikt mnie nie zaprosił, po 2) moja mama raczej by z małym nie została, a po 3) jakoś tak głupio bym się czuła siedząc, i patrząc jak dwóch dorosłym facetów podnieca sie grą na playu, pewnie jeszcze bardziej bym sie wkurzyła

[zetafon]

jak mój tż kiedys grał do 3 w nocy i po trzech próbach ściągnięcia go do łóżka nie udało mi się to się wkurzyłam i mu wyjęłam kabel z zasilania.strasznie sie zdenerwował, zrobił afere i nie spał ze mną w pokoju, ale za to miałam mega satysfakcję.teraz przynajmniej mówie max dwa razy i schodzi z kompa.

[Haniula]

to ja mam jakiegoś anioła w domu Moj tż wczoraj pierwszy raz odkąd mieszkamy sami poszedł z kolegami na piwo, wyszedł o 21 a o 23 był juz w domu
Gra w jakies gry na telefonie tylko, mecze aż tak go nie interesuja i lubi jak ja z ni wszedzie chodze
Ale my jestesmy ze soba 2 lata a nie 6 to możliwe ze sie jeszcze zmieni wszystko

[kraven]

Cześć. Ja dopiero usiadłam. Takiego dyzuru jeszcze nie miałam. A jeszcze całą noc przede mną
Trzymajcie kciuki.

[ijaa]

Napisane przez Haniula

to ja mam jakiegoś anioła w domu Moj tż wczoraj pierwszy raz odkąd mieszkamy sami poszedł z kolegami na piwo, wyszedł o 21 a o 23 był juz w domu
Gra w jakies gry na telefonie tylko, mecze aż tak go nie interesuja i lubi jak ja z ni wszedzie chodze
Ale my jestesmy ze soba 2 lata a nie 6 to możliwe ze sie jeszcze zmieni wszystko

To ja też mam Anioła. Gra czasem w kulki, wszędzie by chodził ze mną, z kolegami spotka się od wielkiego dzwonu. Kiedyś robili sobie tak zwane gejówy (raz na miesiąc-dwa), czyt. piąciu chłopa, piwo, papierosy i FIFA. Teraz każdy bardziej w swoją stronę poszedł, każdy trochę bardziej zajęty zawodowo jest, dwóch z nich się chajtnęło - rzadziej się spotkają.
Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie sytuacji, że TŻ nie dość że dużo pracuje, to jeszcze dużo czasu spędza z innymi, a nie ze mną - zwłaszcza podczas gdy ja siedzę w domu.

Effie, musisz poważnie, na spokojnie z TŻ porozmawiać. Ja rozumiem, że on pracuje, że potrzebuje "relaksu" ale Ty siedzisz całymi dniami z małym w domu - też tego potrzebujesz, nawet nie wiem czy nie bardziej - nie masz tak kontaktu z ludźmi jak On.
Postawiłabym chyba sprawę jasno:
a) porozmawiała dlaczego tak 'ucieka' od siedzenia z Wami
b) jak on mówi, że wychodzi, wpada na chwilę i zaraz go nie ma, zrobiłam bym kilka razy tak samo.
Wraca z pracy. Ubierasz się i mówisz, że wychodzisz z koleżanką - a nawet jeśli nie masz z kim iść, to idź do centrum handlowego, albo gdziekolwiek połazić i pobyć z samym sobą. A on niech posiedzi w domu i zobaczy jak to przyjemnie nie móc się ruszyć.


Anyway...
Raz dwa i po dniu.
Na uczelni zleciało, nawet bezboleśnie szybko. Chociaż pierwsze zajęcia. Zgodnie większość stwierdziła że prowadzenie fatalne i przedmiot nie bardzo. To znaczy ciekawy, ale zważywszy na fakt iż praktycznie nikt z jego tematyką wcześniej do czynienia nie miał, nie bardzo było wiadomo o co chodzi.
Przydałoby się porządne podstawy by zrozumieć o czym mówił szanowny Pan doktor.
Niech no się tylko pojawi ankieta na temat tych zajęć to...

Widziałam się z Chrzestną. Krótko, bo krótko ale zawsze.
Smutno mi tylko, bo źle się u niej dzieje. Ma kobieta problemy i to nie z jej winy. Na karku czterdzieści lat, a wygląda na piętnaście więcej. Życie jej nie oszczędzało niestety.

Jak wróciłam o 20, tak usiadłam na kanapie i jeszcze nie wstałam.
Muszę jedna zaraz, bo trzeba się naszykować na jutro, wyprać się - w sensie pod prysznic udać no i położyć o rozsądnej porze, bo jutro pobudka przed 7.

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

Napisane przez kraven

Cześć. Ja dopiero usiadłam. Takiego dyzuru jeszcze nie miałam. A jeszcze całą noc przede mną
Trzymajcie kciuki.

Dużo chorych dzieciaczków?

[Haniula]

Dokładnie, tez nie wyobrażam sobie aby tż po pracy ( w jego przypadku 12h) przyszedł do domu przebrał sie i poszedł w długą a ja bym musiala siedzic z dzieckiem
U nas czesto bywało tak ze moj tż szedł ze mną do mojej kolezanki, czy ja z nim i jego kolegami na piwo i nikt nie narzekał. Mysle, ze lubimy swoje towarzystwo niezaleznie od tego czy jestemy sami czy z innymi ludzmi.

A duzo faetow niestety mysli w ten sposob, ze co koledzy powiedzą, ze pantofel bo z dziewucha/zona przyszed

[kraven]

Mam 3 dzieci ponad stan. Już nikogo więcej nie wcisne. A Jeszce cała noc

[Haniula]

kraven a w jakim szpitalu/przychodni pracujesZ?

[effie22]

Dzięki dziewczyny za rady, ja jakos nie potrafie na spokojnie rozmawiać, bo zaraz mnie szlag trafia i sie "uruchamiam"

Wiele już takich kłótni było pt, że Tż nie ma czasu dla siebie, ja go wogóle nie mam i żyje. Chociaz musze przyznać, że ostatnio dwa tygodnie siedział w domu, ale akurat w sobote musiał sobie wyjść.
I najbardziej mnie to wkurza, że on sobie mówi, że wychodzi i i idzie, a ja musze kombinować z kim małego zostawić, i umawiać się tydzień na przód. Tylko do sąsiadki zza ściany mam spontaniczne wyjścia, umawiamy sie tak dwie godziny naprzód.

Co do kolegów, to mój Tz ma takiego jednego co kiedyś się z nim pożarłam ostro, bo wyzwał mnie, że zrobiłam z mojego Tż pantofelka, bo nie chciał z nim sam jechać pod namiot na ryby na weekend. Mój Tz pow, że może jechać, ale zabiera mnie, a tamten na mnie z pretensjami. A jego dziewczyna siedziała obok cicho bo bała sie odezwać.

Swoją drogą jakbym sie umówiła na ploty z kumpelą to bym się nieswojo czuła jakby przyszła z chłopakiem, bo wiadomo laski mają swoje tematy typu kosmetyki, inne koleżanki itp.

A tak wogóle to Tz się cofnął po ładowarke i był miły jak nigdy, zapytał mi sie jak ma mi się odwdzęczyc jak wróci, bo nie chce żebym była na niego zła. Pow mu, że raczej nie ma szans bo juz jestem strasznie zła i musiałby sie naprawde postarać, ale nie tylko dziś, ale w przyszłości też. no i pow, że ma już myśleć o naszej rocznicy bo w tym roku siedzenia w domu nie toleruje i mu nie odpuszcze

[Kelpie]

To jestem spakowana.

Odezwę się jak wrócę
Trzymajcie kciuki

[Paulunia8713]

Wkońcu usiadłam na dłużej niż 5 minut
TŻ z małą już śpią a ja jak zwykle siedzę bo spać nie mogę.
Dzisiaj pracowity dzień miałam Jak TŻ wrócił z pracy zrobiłam jeszcze pranie, posprzątałam pokoje i kuchnie, wypucowałam podłogi, zrobiłam ciasto jeszcze tylko jutro rano łazienkę wysprzątam, zrobie rogaliki z ciasta francuskiego i będę czekać na gości. Mają być o 15 więc troszkę czasu jeszcze na to wszystko będzie

Co do przyjaciół to ja tutaj nie mam nikogo Wszystkich zostawiłam 70 km stąd więc kontakt głownie telefoniczny niestety.
Co do TŻ to ja też mam anioła. Po pracy wraca do domu i zajmuje się małą dopóki nie pójdzie spać. Fakt lubi sobie pograć ale to tylko jak mała śpi. My jesteśmy w takiej sytuacji, że w tym mieście nie mamy żadnych znajomych a samochód wymaga naprawy więc czas spędzamy głównie w trójkę w domku. Wyjątkiem są wypady do teściów. Wtedy teściowa po nas przyjeżdza i odwozi
Tak bym chciała mieszkać gdzie indziej ale TŻ nie chce się przeprowadzić

[nurek119]

dzień dobry
ja właśnie wstałam i zdałam sobie sprawę, że nie wiem jak wytrzymam do piątku bez tż już teraz mi dziwnie bez niego dziś przychodzi moj przyjaciółka jeszcze z gimnazjum więc będą dłuższe ploty bo dawno się nie widziałyśmy

[201604250957]

dzień dobry korzystając z "okazji" że dostałam @, brzuch mnie boli i nie mogę spać, wrzuciłam Wam obiecane zdjęcia łazienki i wc do albumu z góry przepraszam za jakość ale robiłam je popołudniu, przy słabym świetle, niemniej jednak coś tam widać zastanawiałam się czy Was straszyć poprzednim lookiem łazienki, ale co mi tam, zobaczcie sobie z jak przytłaczającym wnętrzem musieliśmy obcować przez 4 miesiące mieszkania tutaj jak je zobaczyłam jasnym stało się dla mnie dlaczego w ogłoszeniu o chęci sprzedaży nie było zdjęć tejże łazienki

[nurek119]

Napisane przez kashmirka

dzień dobry korzystając z "okazji" że dostałam @, brzuch mnie boli i nie mogę spać, wrzuciłam Wam obiecane zdjęcia łazienki i wc do albumu z góry przepraszam za jakość ale robiłam je popołudniu, przy słabym świetle, niemniej jednak coś tam widać zastanawiałam się czy Was straszyć poprzednim lookiem łazienki, ale co mi tam, zobaczcie sobie z jak przytłaczającym wnętrzem musieliśmy obcować przez 4 miesiące mieszkania tutaj jak je zobaczyłam jasnym stało się dla mnie dlaczego w ogłoszeniu o chęci sprzedaży nie było zdjęć tejże łazienki

nie zazdroszcze wam tej łazienki którą mieliście najbardziej rozbroiło mnie to czarne co powstało na skutek zmiany kaloryfera
pierwsze moje wrażenie co do nowej łazienki to to jaka jest sterylna bardzo ładna ale ja bym się bała sprzątania ciągłego

[201604250957]

Effie kurcze trudna sprawa z tym Twoim Tż chyba brak mu empatii i zrozumienia dla Twojej sytuacji, nie wie jak to jest siedzieć w tygodniu samemu z dzieckiem i potem jeszcze w weekend bo druga strona ma inne niezwiązane z rodziną plany ja wszystko rozumiem, każdy musi mieć troche swojego życia, wchodząc w związek nie zostaje się przecież tylko "dziewczyną swojego chłopaka/ chłopakiem swojej dziewczyny" nie zatraca się całej swojej tożsamości, trzeba mieć tzw. margines swojego życia, swojej prywatności, znajomych, hobby etc, no ale bez przesady słusznie dziewczyny radzą, musisz go pare razy postawic przed faktem dokonanym, ze zostaje z małym bo Ty wychodzisz, niech zobaczy jak to jest miło
mój P. też ma swoje wyjścia, spotkania klubu skuterowego, wycieczki skuterowe etc, ale większość wolnego czasu spędzamy razem jak wybywa w sobotę to niedziela jest przeznaczona dla mnie, dla nas i nie siedzimy w domu tylko robimy coś fajnego nie wyobrażam sobie tego, że on albo pracuje albo ode mnie notorycznie "ucieka" , sądze ze w takiej sytuacji nasz związek by za dlugo nie potrwał

Nurek bidulko czas do piątku szybko zleci dobrze, że są telefony, sms i internet swoją drogą odkąd mieszkam z P. nie mogę wyjść z podziwu jakim cudem wystarczało nam wcześniej jedno spotkanie w środku tygodnia i weekend spędzany razem no ale do dobrego człowiek się szybko przyzwyczaja

[nurek119]

Napisane przez kashmirka

Nurek bidulko czas do piątku szybko zleci dobrze, że są telefony, sms i internet swoją drogą odkąd mieszkam z P. nie mogę wyjść z podziwu jakim cudem wystarczało nam wcześniej jedno spotkanie w środku tygodnia i weekend spędzany razem no ale do dobrego człowiek się szybko przyzwyczaja

święte słowa
ja się teraz bycze w domu rodzinnym i musze umyć jutro najpóźniej akwarium a tak tego nie lubie

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

aa zapomniałąm wam się pochwali, że na urodziny łącznie z gwiazdką dostałam blisko 700zł i narazie odłożyłam pieniążki na konto oszczędnościowej jednak nie ukrywam, że chciałambym za nie sobie cos kupić ale coś takiego co mi zostanie na dłużej i będzie służyło może macie jakieś pomysły?

[Haniula]

Kash bardzo ładna łazienka biel ponadczasowa i tak jak mówisz mozesz poszaleć z dodatkami Ja tez lubie jak w łazience od wejscie krzyczy czystością i optycznie powieksza łazienke:0
Ja tez juz mam wizje jak wyglądać bedzie nasza łazienka po remoncie tylko nie wiem kiedy sie go doczekam tylko ja z kolei chce zrezygnować z prysznica i zrobić narożną wanne z funkcja prysznica

Tz mnie obudził śniadankiem :d ale mi sie podoba ten jego urlop

[Mordsith]

Napisane przez effie22

Dzięki dziewczyny za rady, ja jakos nie potrafie na spokojnie rozmawiać, bo zaraz mnie szlag trafia i sie "uruchamiam"

Wiele już takich kłótni było pt, że Tż nie ma czasu dla siebie, ja go wogóle nie mam i żyje. Chociaz musze przyznać, że ostatnio dwa tygodnie siedział w domu, ale akurat w sobote musiał sobie wyjść.
I najbardziej mnie to wkurza, że on sobie mówi, że wychodzi i i idzie, a ja musze kombinować z kim małego zostawić, i umawiać się tydzień na przód. Tylko do sąsiadki zza ściany mam spontaniczne wyjścia, umawiamy sie tak dwie godziny naprzód.

Co do kolegów, to mój Tz ma takiego jednego co kiedyś się z nim pożarłam ostro, bo wyzwał mnie, że zrobiłam z mojego Tż pantofelka, bo nie chciał z nim sam jechać pod namiot na ryby na weekend. Mój Tz pow, że może jechać, ale zabiera mnie, a tamten na mnie z pretensjami. A jego dziewczyna siedziała obok cicho bo bała sie odezwać.

Swoją drogą jakbym sie umówiła na ploty z kumpelą to bym się nieswojo czuła jakby przyszła z chłopakiem, bo wiadomo laski mają swoje tematy typu kosmetyki, inne koleżanki itp.

A tak wogóle to Tz się cofnął po ładowarke i był miły jak nigdy, zapytał mi sie jak ma mi się odwdzęczyc jak wróci, bo nie chce żebym była na niego zła. Pow mu, że raczej nie ma szans bo juz jestem strasznie zła i musiałby sie naprawde postarać, ale nie tylko dziś, ale w przyszłości też. no i pow, że ma już myśleć o naszej rocznicy bo w tym roku siedzenia w domu nie toleruje i mu nie odpuszcze

Musicie koniecznie pójść na jakiś kompromis, każda ze stron potrzebuje czasu tylko dla siebie, więc postarajcie sie uzgodnić kiedy kto wychodzi. Zaplanujcie również wspólne spędzanie czasu, bo to bardzo ważne i budujące dla związku, nie może tak być, że on "ucieka" z domu i nic go nie interesuje. Może teściowie czasami zajmą się dzieckiem, żebyście mogli pójść na randkę i przypomnieć sobie beztroskie chwile we dwoje? A jeśli nie to zorganizujcie sobie romantyczny wieczór w domu, jak dziecko pójdzie spać. Zróbcie kolację ( najlepiej wspólnie - to bardzo zbliża), zapalcie świece, włączcie romantyczną muzykę i powspominajcie najbardziej rdosne chwile Waszego związku
Swoją drogą napisz jak Ci się odwdzięczył po powrocie

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

Napisane przez kashmirka

dzień dobry korzystając z "okazji" że dostałam @, brzuch mnie boli i nie mogę spać, wrzuciłam Wam obiecane zdjęcia łazienki i wc do albumu z góry przepraszam za jakość ale robiłam je popołudniu, przy słabym świetle, niemniej jednak coś tam widać zastanawiałam się czy Was straszyć poprzednim lookiem łazienki, ale co mi tam, zobaczcie sobie z jak przytłaczającym wnętrzem musieliśmy obcować przez 4 miesiące mieszkania tutaj jak je zobaczyłam jasnym stało się dla mnie dlaczego w ogłoszeniu o chęci sprzedaży nie było zdjęć tejże łazienki

Ja niestety nie mam dostępu do albumów, więc nie mogę zobaczyć Twojej nowej łazieneczki... a szkoda

Wstałam dziś około godziny 10, głowa mnie boli, gardło zaczerwienione, z nosa się leje Macie jakieś sprawdzone środki na giga katar? Mi to jeszcze przy katarze łzawią oczy i puchną

[kraven]

Cześć dziewczyki. Ja nareszcie w domu. Noc nie była taka zła.

Haniula pracuje i w szpitalu i w poradni w województwie kujawsko pomorskim

[wiznatalka]

Dzień dobry

Napisane przez nurek119

aa zapomniałąm wam się pochwali, że na urodziny łącznie z gwiazdką dostałam blisko 700zł i narazie odłożyłam pieniążki na konto oszczędnościowej jednak nie ukrywam, że chciałambym za nie sobie cos kupić ale coś takiego co mi zostanie na dłużej i będzie służyło może macie jakieś pomysły?

Na pewno wymyślisz na co wydać


Kash, też bym chciała zobaczyć łazienkę w nowej odsłonie, wysłałam zaproszenie


Miłej niedzielki dziewczyny

[dudipopka]

heloo
kash jestem pod ogromnym wrażeniem łazienki normalnie odwaliliscie kawał dobrej roboty--pimp my łażienka roku!!

effie i jak wczoraj?powiem ci ze mój też cięzko pracuje nie ma go całymi dniami nieraz wyskoczy gdzieś na piwo czy na spotkania integracyjne ale poostały czas to my spędzamy razem ,mamy dziecko no i dziecko tego tatusia widywać też musi...może ustalcie ze raz w miesiącu gdzieś osobno wychodzicie a reszta razem??

poszlam spać przed 3oglądaliśmy horror matko jakie miałam po nim koszmary

zrobilam jusz farsz do buritto i ciasto na naleśniki za godzinę będę smażyć

[tygrysekak]

Hej dziewczynki

U mnie mroźno, słonecznie, ale i pięknie (oczywiście, gdy się pogodę obserwuje z ciepłego mieszkanka) Drzewa oklejone śniegiem, a płacząca wierzba wygląda jak zwisające spaghetti - potem wybiorę się na spacer z koleżanką to porobię fotki, bo wygląda to nieziemsko.

Zapowiada się leniwa niedziela: teraz leżę w łóżku i piję kawę, potem obiad u rodziców, spacerek, basen, sauna i czas szykować się do pracy

Zupa pieczarkowa na jutro już mi się gotuje, piersi z kurczaka leżą w lodówce już w folii do pieczenia także jutro tylko włączę piekarnik i obiad będzie gotowy.

Kash łazienka zarąbista. Bardzo mi się podoba. Lubię takie jednokolorowe, wytonowane pomieszczenia. Dla mnie im jaśniej, bielej i sterylniej tym ładniej Ale ta poprzednia łazienka - brrrrr, mówiąc bardzo dyplomatycznie "w innej stylistyce"

Miłej niedzieli życzę kochane SPD

[tygrysekak]

Hej dziewczynki

U mnie mroźno, słonecznie, ale i pięknie (oczywiście, gdy się pogodę obserwuje z ciepłego mieszkanka) Drzewa oklejone śniegiem, a płacząca wierzba wygląda jak zwisające spaghetti - potem wybiorę się na spacer z koleżanką to porobię fotki, bo wygląda to nieziemsko.

Zapowiada się leniwa niedziela: teraz leżę w łóżku i piję kawę, potem obiad u rodziców, spacerek, basen, sauna i czas szykować się do pracy

Zupa pieczarkowa na jutro już mi się gotuje, piersi z kurczaka leżą w lodówce już w folii do pieczenia także jutro tylko włączę piekarnik i obiad będzie gotowy.

Kash łazienka zarąbista. Bardzo mi się podoba. Lubię takie jednokolorowe, wytonowane pomieszczenia. Dla mnie im jaśniej, bielej i sterylniej tym ładniej Ale ta poprzednia łazienka - brrrrr, mówiąc bardzo dyplomatycznie "w innej stylistyce"

Miłej niedzieli życzę kochane SPD

[dodaja]

Napisane przez anoola

Nie nie, mały to 500g a duży to 750 g Taki najzwyklejszy na świecie

U mnie duzy ma chyba 900 gram i kosztuję 4,7. Taki najzwyklejszy. Ale w miastach obok (w wiekszych) cena dochodzi już do 5,5.

Napisane przez Haniula

aa no anoola przypomniałas mi, nie mowiłam wam, że mama ma 1 marca operacje

Super, że tak szybko. Wszystko będzie dobrze

Napisane przez anoola

Myślałam, że dziś utłukę TŻta Ćwiczę jak głupia, pot sie ze mnie leje żeby tylko schudnąć a ten w trakcie wparadował z pracy z eklerką w ręku i mówi, że "czasami mogę"... a właśnie, że nie mogę!
Poszłam do drugiego pokoju i powiedziałam, że ma ją w tym czasie zjeść

Pomysłowość facetów

Napisane przez effie22

Kurcze dziewczyny czuje, że dzisiaj będzie z Tz wojna. Jeszcze go w domu nie ma, a juz mnie tak wkurzył, że ryczec mi się chce.

Wkurzył mnie już wczoraj bo wczoraj to był jedeyny dzień, który przyjechał z pracy o normalnej godzinie i co? Liczyłam, że obejrzymy jakiś film i posiedzimy razem, a on sobie otworzył piwo i 4 godziny siedział przy kompie. Więc ja oczywiście sama obejrzałam film i nie odzywałam się do niego cały wieczór.

A dzisiaj jeszcze do domu nie wrócił z pracy, a już mi przez telefon zapowiedział że wieczorem idzie do kuzyna grać w play station.
Po pierwsze jakim wieczorem skoro juz jest wieczór, więc pewnie tylko wejdzie do domu, przebierze sie i wyjdzie.
Wkurza mnie to jak nie wiem, bo myślałam, że chociaż w sobote posiedzimy razem a tu D*** znowu bede siedziała sama.
Już przegiął dzisiaj pałke, ciagle gdzieś sam wychodzi, a mnie nigdzie nie zabiera.
A jak mu mówie, że chce gdzieś wyjść razem to twierdzi, że nie ma gdzie.
Przed chwilą z nim gadałam przez telefon i mu pow, że nie chce znowu siedzieć sama i to jeszcze w sobote, to pow, że pogadamy w domu.

Może ja przesadzam, bo rozumiem, że ciężko pracuje i nalezy mu się też rozrywka, ale czy mi sie nie należy?? Już nie mówie o tym, że ja musze koniecznie gdzies wyjść, ale chociaż znim chce posiedzieć.
Ale jestem zła.

Wyżaliłam się

U mnie by to nie przeszło. Przecież obojgu Wam jest ciężko. Fakt, że zajmujesz się domem i dzieckiem nie zmienia faktu, że też potrzebujesz kontaktu z ludźmi, a tż nie powinien myśleć tylko o swoich przyjemnościach, bo teraz ma rodzinę i dbanie o nią jest priorytetem.

Napisane przez kashmirka

dzień dobry korzystając z "okazji" że dostałam @, brzuch mnie boli i nie mogę spać, wrzuciłam Wam obiecane zdjęcia łazienki i wc do albumu z góry przepraszam za jakość ale robiłam je popołudniu, przy słabym świetle, niemniej jednak coś tam widać zastanawiałam się czy Was straszyć poprzednim lookiem łazienki, ale co mi tam, zobaczcie sobie z jak przytłaczającym wnętrzem musieliśmy obcować przez 4 miesiące mieszkania tutaj jak je zobaczyłam jasnym stało się dla mnie dlaczego w ogłoszeniu o chęci sprzedaży nie było zdjęć tejże łazienki

Kash łazienka sliczna Ile ja bym dała żeby taką mieć. Wyobraź sobie, że Wasza poprzednia jest jeszcze super w porównaniu z tym co tutaj mamy I ja już z nią obcuje ponad półtora roku ! Nazywana jest przeze mnie jaskinią!

Dzień dobry
Imprezowy weekend minął i dobrze, bo to nie na moje zdrowie Przyszły chyba też taki się zapowiada, bo będziemy oblewać zakończoną sesję moją i tż i jeszcze dodatkowo dyplom bratowej tż Rodzice też coś wspominali, że wpadną w piątek na kawke na uczczenie dobrze zdanej sesji Dobrze, że coś się dzieje, bo już mialam dość tej monotonii.

Zaraz powinnam się pouczyć, żeby w weekend w pełni móc oblewać zdaną sesję. Nie chce mi się, ale wiem, że jak dziś się pouczę, jutro i we wtorek powtórzę i powinno być dobrze

[marta1986222]

Witam SPD.


Nie było mnie dwa dni gdyż czułam się tak zle że nie miałam siły otwierać komputera.
Niestety gorączka nie odpuszcza więc jutro rano wizyta u lekarza,wypiłam już tyle ferveksów i innych specyfików i nic nie pomaga.


Kash bardzo ładna łazienka

Anoola trzymam kciuki za pracę,mam nadzieję że się uda.

[wiznatalka]

Kash, łazienka super
Poprzedni właściciele mieli ciekawy gust

[kraven]

Kash pięknie zrobiliście łazienke. Jest dopieszczona w ostatniom szczególe.

Ale tu dzisiaj cisza.

[ijaa]

Dobry wieczór.

Wchodziłam tu z ręką na ramieniu, oczami wyobraźni widząc już tonę stron do nadrabiania, a tu.. niespodzianka.

Kash, super łazienka.
Osobiście gdybym robiła swoją, zapewne dodałabym jakiś kolorowy element, nie duży. Paseczek kolorowych kafelków, ale jak popatrzyłam na Twoją bardzo mi się ta jednolitość, biel podoba. Z dodatkami można szaleć jak dusza zapragnie.
A powiedz, jakiego wymiaru brodzik wstawiliście? Faktycznie bardzo duży się wydaje.

My dopiero z TŻ obiadek zjedliśmy.

Biorę się teraz za minimalne ostatnie zmiany w projektach. A później planuję stworzenie dwóch listów motywacyjnych, w odpowiedzi na dwa fajne ogłoszenia pracy które wczoraj znalazłam.
Chyba mnie pogięło, bo jedna z nich jest w Warszawie, ale... tym się będę martwić jeśli w ogóle się odezwą, póki co nie zwracam na to uwagi.


A jutro do pracy. Już widzę, ten ogrom zaległości który mi się stworzył przez tydzień. Gdyby mnie więc nie było, to - PRACUJĘ!