Polecamy:

FemmeFatale2 · 2014-05-01, 18:10

Cytat:

Napisane przez Mocny Akcent

Marycha77 fajnie, że masz randkę i trzymamy kciuki. Ja dziś idę na imprezę, jako os. towarzysząca, na majówkę nie wyjeżdżałam, ogólnie 6 maja zmieni się znowu moje życie. Na nowo będę się wdrażac w stan singielstwa i dążyć do tego, żeby się wszystko w mojej głowie poukładało. Randkom internetowym mówię póki co: nie. Przerwa i stan samowystarczalności.

6 maja - date sobie wyznaczylas?

Co takie ma sie zmienic?

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

Cytat:

Napisane przez Marycha77

Ja po dwóch latach singielstwa powiedzialam dosc

czas zacząc zmieniac cos powoli, jesli ta randka nie wypali to w cholere wypisuje sie z portalu randkowego

moze sie cos wydarzy a moze nie. Próbuje

trzymam kciuki!!! na jakim portalu poznaliscie sie?

Daj znac koniecznie jak bylo

Marycha77 · 2014-05-01, 18:19

Cytat:

Napisane przez FemmeFatale2

6 maja - date sobie wyznaczylas?

Co takie ma sie zmienic?

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

trzymam kciuki!!! na jakim portalu poznaliscie sie?

Daj znac koniecznie jak bylo

na sympatii

bylam bardzo sceptyczna bo wiekszosc tam buractwo i standardowe teksty, a tu po jednym dniu tam trafil sie ktos sensowny

zobaczymy czy na zywo czar nie pryśnie

FemmeFatale2 · 2014-05-02, 13:12

Cytat:

Napisane przez Marycha77

na sympatii

bylam bardzo sceptyczna bo wiekszosc tam buractwo i standardowe teksty, a tu po jednym dniu tam trafil sie ktos sensowny

zobaczymy czy na zywo czar nie pryśnie

no i jak?

Marycha77 · 2014-05-03, 11:51

Cytat:

Napisane przez FemmeFatale2

no i jak?

no i d..a blada

nby było fajnie, niby cos jakby zaiskrzylo, ale mam problem z facetami ktoryz nie maja stalej roboty, mialam juz takich pasożytow i jestem ostrożna. pod koniec spotkania jakos chyba strzelil focha ze go nawet na herbate do domu nie zaporsze.............dziw ne to jakies wiec nie wiąze z tym zadnych nadziei

Wracam do puntu wyjscia

FemmeFatale2 · 2014-05-03, 15:23

Cytat:

Napisane przez Marycha77

no i d..a blada

nby było fajnie, niby cos jakby zaiskrzylo, ale mam problem z facetami ktoryz nie maja stalej roboty, mialam juz takich pasożytow i jestem ostrożna. pod koniec spotkania jakos chyba strzelil focha ze go nawet na herbate do domu nie zaporsze.............dziw ne to jakies wiec nie wiąze z tym zadnych nadziei

Wracam do puntu wyjscia

a ile ma lat i czemu nie ma stalej pracy? to wazne, nawet bardzo...
strzelil focha, ze go na herbate nie zaprosilas? no szkoda bardzo...
eh...

**12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293** · 2014-05-03, 16:56

Cytat:

Napisane przez FemmeFatale2

a ile ma lat i czemu nie ma stalej pracy? to wazne, nawet bardzo...
strzelil focha, ze go na herbate nie zaprosilas? no szkoda bardzo...
eh...

dokladnie! ja nie umowilabym sie z facetem bez stalej, dobrej (!) pracy, tak jestem wybredna i to bardzo ale taka juz jestem i taka pozostane

podobnie nie- dla wszystkich brodaczy fuuujjjj!!! chudzielcow ponizej 185,itd.. lista "wymagan" jest dluga

portale randkowe sa fajne, dzis ide na randevu

Marycha77 · 2014-05-03, 18:40

Cytat:

Napisane przez FemmeFatale2

a ile ma lat i czemu nie ma stalej pracy? to wazne, nawet bardzo...
strzelil focha, ze go na herbate nie zaprosilas? no szkoda bardzo...
eh...

ma 37 lat i że ta powiem chwilowo pracuje w domu

Jest to dla mnie dosc nie jasne

zwlaszcza ze mam duze doswiadczenie z takimi lewusami

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;46284516]

dokladnie! ja nie umowilabym sie z facetem bez stalej, dobrej (!) pracy, tak jestem wybredna i to bardzo ale taka juz jestem i taka pozostane

podobnie nie- dla wszystkich brodaczy fuuujjjj!!! chudzielcow ponizej 185,itd.. lista "wymagan" jest dluga

portale randkowe sa fajne, dzis ide na randevu[/QUOTE]
no to jestesmy podobne

powodzenia na randce

Dama Dworu · 2014-05-03, 21:24

Przygarniecie jeszcze jedną singielkę?

FemmeFatale2 · 2014-05-04, 17:04

Cytat:

Napisane przez Dama Dworu

Przygarniecie jeszcze jedną singielkę?

jasne! witamy

bedzie milo, jesli napiszesz cos o sobie

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ----------

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;46284516]

dokladnie! ja nie umowilabym sie z facetem bez stalej, dobrej (!) pracy, tak jestem wybredna i to bardzo ale taka juz jestem i taka pozostane

podobnie nie- dla wszystkich brodaczy fuuujjjj!!! chudzielcow ponizej 185,itd.. lista "wymagan" jest dluga

portale randkowe sa fajne, dzis ide na randevu[/QUOTE]

hehe mam podobnie

poza tym mezczyzna zaczyna sie od 185 cm wzrostu

ale ok pewne kwestie jestem w stanie odpuscic, ale na pewno nie z ta praca, w dodatku on ma 37 lat, wiec takie tematy musi juz miec ogarniete.

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------

Cytat:

Napisane przez Marycha77

ma 37 lat i że ta powiem chwilowo pracuje w domu

Jest to dla mnie dosc nie jasne

zwlaszcza ze mam duze doswiadczenie z takimi lewusami

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

no to jestesmy podobne

powodzenia na randce

daj znac jak randka

ja juz zwatpilam ostatnio...

**12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293** · 2014-05-04, 22:21

randevu to tak naprawde nie bylo, to portal spoecznosciwo- randkowy, ja mam w profilu ze nie szukam (bo nie szukam) partnera/meza.
Facet okazal sieb. fajny, posmialismy sie, wieczor uwazam za udany

. Moze sie jeszcze spotamy, kto wie

Dama Dworu · 2014-05-04, 22:48

Singielką jestem z wyboru. Nie wpuszczę do swojego świata już żadnego faceta, mam dosyć. Bardziej niż samotności boje się rozczarowania. Od 23 roku życia byłam z pewnym panem, trwało to 8 lat, w dniu kiedy stwierdziłam że czas się ustatkować on stwierdził że chce się wybawić, kiedy się rozstaliśmy miałam 31 lat na karku, no i zaczęły się schody każdy napotkany facet jest żonaty, mam wrażenie że to jakaś plaga.

Mocny Akcent · 2014-05-05, 10:05

Cytat:

Napisane przez FemmeFatale2

6 maja - date sobie wyznaczylas?

Co takie ma sie zmienic?

poznałam kogoś, kto wyjeżdża. Dzięki tej znajomości część cech zmieniłam w sobie, złagodziłam i zdystansowałam się. Zapamiętam tę relację jako taki mały przełom w moim życiu.

I czas pokaże, co dalej. W sumie mam przeświadczenie, że los jest złośliwy i nie chce, żebym z kimś była.

Cytat:

Napisane przez Marycha77

no i d..a blada

nby było fajnie, niby cos jakby zaiskrzylo, ale mam problem z facetami ktoryz nie maja stalej roboty, mialam juz takich pasożytow i jestem ostrożna. pod koniec spotkania jakos chyba strzelil focha ze go nawet na herbate do domu nie zaporsze.............dziw ne to jakies wiec nie wiąze z tym zadnych nadziei

Wracam do puntu wyjscia

ech;/ nie poddawaj się i lepiej jednak uciekać od takich dziwaków, niż pakować się w toksyczną relację.

Cytat:

Napisane przez FemmeFatale2

a ile ma lat i czemu nie ma stalej pracy? to wazne, nawet bardzo...
strzelil focha, ze go na herbate nie zaprosilas? no szkoda bardzo...
eh...

dla mnie też bardzo ważna jest stabilność zawodowo/finansowa. I te fochy...już na początku? kretyn

FemmeFatale2 · 2014-05-05, 17:07

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;46301765]randevu to tak naprawde nie bylo, to portal spoecznosciwo- randkowy, ja mam w profilu ze nie szukam (bo nie szukam) partnera/meza.
Facet okazal sieb. fajny, posmialismy sie, wieczor uwazam za udany

. Moze sie jeszcze spotamy, kto wie

[/QUOTE]

a Ty w Holandii mieszkasz tak? Zastanawiam się mocno nad wyjazdem od pewnego czasu. Co to za portal?

To fajnie, najważniejsze że czas nie był stracony i miło go spędziłaś

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------

Cytat:

Napisane przez Dama Dworu

Singielką jestem z wyboru. Nie wpuszczę do swojego świata już żadnego faceta, mam dosyć. Bardziej niż samotności boje się rozczarowania. Od 23 roku życia byłam z pewnym panem, trwało to 8 lat, w dniu kiedy stwierdziłam że czas się ustatkować on stwierdził że chce się wybawić, kiedy się rozstaliśmy miałam 31 lat na karku, no i zaczęły się schody każdy napotkany facet jest żonaty, mam wrażenie że to jakaś plaga.

Przypomniał mi się taki cytat, autora którego kiedyś lubiłam

"Żeby nie cierpieć, trzeba wyrzec się miłości. To tak jakby wydłubać sobie oczy, żeby nie widzieć ciemnych stron życia".

---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

Cytat:

Napisane przez FemmeFatale2

a Ty w Holandii mieszkasz tak? Zastanawiam się mocno nad wyjazdem od pewnego czasu. Co to za portal?

To fajnie, najważniejsze że czas nie był stracony i miło go spędziłaś

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------

Przypomniał mi się taki cytat, autora którego kiedyś lubiłam

"Żeby nie cierpieć, trzeba wyrzec się miłości. To tak jakby wydłubać sobie oczy, żeby nie widzieć ciemnych stron życia".

A ja kogoś poznałam, bardzo wartościowy facet i ogólnie... Jest po 30stce, pracuje w domu, nie bardzo wiem na czym ta praca polega, ale mówił że od trzech lat rozkręca firmę i kokosów z tego jeszcze nie ma póki co

Niby nawet wszystko spoko i ogólnie, ale nie ciągnie mnie chyba do niego póki co, nie lecę, jak na skrzydłach na spotkania z nim, zazwyczaj nawet odmawiam.. Nie wiem, nie chce się zmuszać, czegoś mi brakuje... Może z wyglądu nie jest do końca w moim typie, nie wiem naprawdę...

Byliśmy któregoś dnia na spacerze, fajnie się rozmawiało itd. W pewnym momencie objął mnie, bo było mi zimno, tak szliśmy dłuższy czas, ale ja nie chciałam ani jego objęcia, ani odwzajemnić mu to...

yoona · 2014-05-05, 19:34

Cytat:

Napisane przez FemmeFatale2

A ja kogoś poznałam, bardzo wartościowy facet i ogólnie... Jest po 30stce, pracuje w domu, nie bardzo wiem na czym ta praca polega, ale mówił że od trzech lat rozkręca firmę i kokosów z tego jeszcze nie ma póki co

Niby nawet wszystko spoko i ogólnie, ale nie ciągnie mnie chyba do niego póki co, nie lecę, jak na skrzydłach na spotkania z nim, zazwyczaj nawet odmawiam.. Nie wiem, nie chce się zmuszać, czegoś mi brakuje... Może z wyglądu nie jest do końca w moim typie, nie wiem naprawdę...

Byliśmy któregoś dnia na spacerze, fajnie się rozmawiało itd. W pewnym momencie objął mnie, bo było mi zimno, tak szliśmy dłuższy czas, ale ja nie chciałam ani jego objęcia, ani odwzajemnić mu to...

nic z tego nie bedzie

Mocny Akcent · 2014-05-06, 10:14

Cytat:

Napisane przez FemmeFatale2

A ja kogoś poznałam, bardzo wartościowy facet i ogólnie... Jest po 30stce, pracuje w domu, nie bardzo wiem na czym ta praca polega, ale mówił że od trzech lat rozkręca firmę i kokosów z tego jeszcze nie ma póki co

Niby nawet wszystko spoko i ogólnie, ale nie ciągnie mnie chyba do niego póki co, nie lecę, jak na skrzydłach na spotkania z nim, zazwyczaj nawet odmawiam.. Nie wiem, nie chce się zmuszać, czegoś mi brakuje... Może z wyglądu nie jest do końca w moim typie, nie wiem naprawdę...

Byliśmy któregoś dnia na spacerze, fajnie się rozmawiało itd. W pewnym momencie objął mnie, bo było mi zimno, tak szliśmy dłuższy czas, ale ja nie chciałam ani jego objęcia, ani odwzajemnić mu to...

nie czujesz do niego chemii, ot co.

jutynaaaaa80 · 2014-05-06, 15:50

Femme ja mam tak z większością spotkań z netu. Rozumiem, ale może się umów jeszcze i jak dalej NIC to nie ma sensu pewnie.
Dziewczyny a gdzie poznajecie facetów w ogóle, jakie macie doświadczenia i pomysły (poczytam zaraz cały wątek może coś się dowiem)
Ja trochę myślałam ostatnio i jedyne to póki co dałam sobie spokój z czestym wychodzeniem z kolezankami singielkami na imprezy i zabieraniem ich wszędzie. Wbrew pozorom takie wyjścia całą grupą nic nie wnosiły, jedynie nowe koleżanki kolezanek do nas dołączały i ich problemy miałam na głowie potem.
Dałam sobie też bardziej siana też z portalami randkowymi w sensie, że jestem ale nie nastawiam się aż tak tam na poznanie, przerabiałam to wiele lat. Ostanie moje potkanie z netu tu poruszam https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=758280 Teraz bardziej szukam grup zainteresowań, gdzie moga być faceci. Tylko- no własnie, jak coś znajdę to czasem w ogóle nie ma tam osób w moim wieku..

FemmeFatale2 · 2014-05-06, 16:58

Cytat:

Napisane przez Mocny Akcent

nie czujesz do niego chemii, ot co.

troche szkoda, bo wydaje sie byc porzadny, no ale jak nie ma chemii to nie ma...

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------

Cytat:

Napisane przez jutynaaaaa80

Femme ja mam tak z większością spotkań z netu. Rozumiem, ale może się umów jeszcze i jak dalej NIC to nie ma sensu pewnie.
Dziewczyny a gdzie poznajecie facetów w ogóle, jakie macie doświadczenia i pomysły (poczytam zaraz cały wątek może coś się dowiem)
Ja trochę myślałam ostatnio i jedyne to póki co dałam sobie spokój z czestym wychodzeniem z kolezankami singielkami na imprezy i zabieraniem ich wszędzie. Wbrew pozorom takie wyjścia całą grupą nic nie wnosiły, jedynie nowe koleżanki kolezanek do nas dołączały i ich problemy miałam na głowie potem.
Dałam sobie też bardziej siana też z portalami randkowymi w sensie, że jestem ale nie nastawiam się aż tak tam na poznanie, przerabiałam to wiele lat. Ostanie moje potkanie z netu tu poruszam https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=758280 Teraz bardziej szukam grup zainteresowań, gdzie moga być faceci. Tylko- no własnie, jak coś znajdę to czasem w ogóle nie ma tam osób w moim wieku..

Jego poznalam akurat na imprezie. Mozliwosci sa rozne, warto byc po prostu otwarty, jak na imprezie podoba Ci sie jakis facet, to trzeba sie do niego usmiechnac, moze lekko zaczepic

Z mojego doswiadczenia wynika, ze coz szczesciu czasem trzeba dopomagac. Zwlaszcza, jesli prezentujesz sie dosc atrakcyjnie - faceci boja sie wtedy podejsc i zaczepic, beda Cie tylko obserwowac. Ja nie jestem zwolenniczką pozwania kogos przez neta, chociaz nie powiem, mialam kilka wartosciowych znajomosci/zwiazkow zawartych w ten sposob. Natomiast chyba nie ma miejsc "najlepszych" do poznania kogos... Trzeba miec po prostu oczy szeroko otwarte i po prostu w miare mozliwosci wychodzic, niz zamykac sie w domu. Poki co ja jestem na etapie zniechecenia, nie chce mi sie umawiac itd.

Mocny Akcent · 2014-05-06, 18:29

Cytat:

Napisane przez jutynaaaaa80

Femme ja mam tak z większością spotkań z netu. Rozumiem, ale może się umów jeszcze i jak dalej NIC to nie ma sensu pewnie.
Dziewczyny a gdzie poznajecie facetów w ogóle, jakie macie doświadczenia i pomysły (poczytam zaraz cały wątek może coś się dowiem)
Ja trochę myślałam ostatnio i jedyne to póki co dałam sobie spokój z czestym wychodzeniem z kolezankami singielkami na imprezy i zabieraniem ich wszędzie. Wbrew pozorom takie wyjścia całą grupą nic nie wnosiły, jedynie nowe koleżanki kolezanek do nas dołączały i ich problemy miałam na głowie potem.
Dałam sobie też bardziej siana też z portalami randkowymi w sensie, że jestem ale nie nastawiam się aż tak tam na poznanie, przerabiałam to wiele lat. Ostanie moje potkanie z netu tu poruszam https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=758280 Teraz bardziej szukam grup zainteresowań, gdzie moga być faceci. Tylko- no własnie, jak coś znajdę to czasem w ogóle nie ma tam osób w moim wieku..

powiem coś z własnego doświadczenia. Zluzowałam, przestałam szukać, odpuściłam portale randkowe i zaczęłam po prostu wychodzić (na imprezy, na spotkania towarzyskie, na piwko, na otwarte wydarzenia, na jakieś zloty, itd). Skupiłam się na sobie. A to jakiś wyjazd. Z myślą, że to ma być dla mnie, dla mojego lepszego samopoczucia. No i 2 miesiące temu na parapetówce poznałam cudownego faceta, gdzie chemia była ogromna. On dziś wyjechał, wiedziałam o tym od początku, ale ta znajomość dużo mi dała.

Warto wychodzić, ale jeśli takie imprezowanie męczy - warto przystopować i poczekać na lepszy czas.

Jestem teraz bogatsza w doświadczenie, wiedze na swój temat, wiem też jakich mężczyzn teraz preferuję. Nic się nie dzieje bez przyczyny.

Cytat:

Napisane przez FemmeFatale2

troche szkoda, bo wydaje sie byc porzadny, no ale jak nie ma chemii to nie ma..

Oznacza to, że facet jest super, może się nadaje na kolegę, ale związku z tego nie będzie. Kiedyś wpakowałam sie w taką relację (pomyślałam, taki dobry człowiek, samo przyjdzie...nie przyszło nigdy, a kwestie łózkowe to był koszmar. Obrzydzał mnie dotyk, nie chciałam się przytulać, a co dopiero całować. Nadal obstaję przy tym, że wzajemne pociąganie musi istniec.

Cytat:

Napisane przez FemmeFatale2

Jego poznalam akurat na imprezie. Mozliwosci sa rozne, warto byc po prostu otwarty, jak na imprezie podoba Ci sie jakis facet, to trzeba sie do niego usmiechnac, moze lekko zaczepic

Z mojego doswiadczenia wynika, ze coz szczesciu czasem trzeba dopomagac. Zwlaszcza, jesli prezentujesz sie dosc atrakcyjnie - faceci boja sie wtedy podejsc i zaczepic, beda Cie tylko obserwowac. Ja nie jestem zwolenniczką pozwania kogos przez neta, chociaz nie powiem, mialam kilka wartosciowych znajomosci/zwiazkow zawartych w ten sposob. Natomiast chyba nie ma miejsc "najlepszych" do poznania kogos... Trzeba miec po prostu oczy szeroko otwarte i po prostu w miare mozliwosci wychodzic, niz zamykac sie w domu. Poki co ja jestem na etapie zniechecenia, nie chce mi sie umawiac itd.

zgadzam się z Tobą w pełni. I wiem też, że czasem trzeba też odpuścić. Podładować baterie, pomyśleć nad sobą. I znowu wszystko wróci do normy

jutynaaaaa80 · 2014-05-06, 21:27

Ja też kiedyś wpakowałam się w taką relację jak Femme ale dałam temu czas, żeby nie mieć wyrzutów no i jak na kilkunastej randce dalej nie czułam chemii dałam sobie spokój.
Mocny Akcent a sama szukasz sobie różnych wydarzeń i imprez czy korzystasz z zaproszeń znajomych i czy sama chodzisz czy zabierasz koleżanki? a z randek z netu juz nie korzystasz?
U mnie kiedyś znajomi organizowali czasem coś, ale z biegiem czasu coraz mniej jest tego i czuję, że muszę sama coś wymyśleć.
Portale randkowe- temat rzeka, ja jetem ale osobiście nie lubię ostatnio takiego wychodzenia gdzie obie strony idą na spotkanie aby sprawdzić czy coś z tego będzie... często mając szansę się poznawać stopniowo np w pracy może by coś z tego było a tak to kawa godzinę i każdy zwykle wraca do swoich zajęc.. ale ogólnie na necie można poznać fajnych ludzi czasem

FemmeFatale2 · 2014-05-06, 21:32

Mocny Akcent juz chyba pisalas o tym facecie? Wspominalas cos, ze jest to relacje opierajaca sie chyba wylacznie na seksie, bez zaangazowania, bo on wyjezdza tak? Nie pisalas wtedy, ze to cudowany facet :P Cos Was jednak wiecej laczylo?

Oczywiscie - wzajemne pociaganie, namietnosc, ogien, teskonta za bliskoscia tej drugiej osoby - no tu tego plomienia nie ma... Kolezanki go poznaly i mowily, ze fajny facet, ze widac ze mu zalezy itd. a czemu ja jestem taka obojetna dla niego? Wmawiaja mi, ze moze te emocje przyjda z czasem, ale ja w to nie wierze...

a Ty wychodzisz/wyjezdzasz gdzies calkiem sama?

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

Cytat:

Napisane przez jutynaaaaa80

Ja też kiedyś wpakowałam się w taką relację jak Femme ale dałam temu czas, żeby nie mieć wyrzutów no i jak na kilkunastej randce dalej nie czułam chemii dałam sobie spokój.
Mocny Akcent a sama szukasz sobie różnych wydarzeń i imprez czy korzystasz z zaproszeń znajomych i czy sama chodzisz czy zabierasz koleżanki? a z randek z netu juz nie korzystasz?
U mnie kiedyś znajomi organizowali czasem coś, ale z biegiem czasu coraz mniej jest tego i czuję, że muszę sama coś wymyśleć.
Portale randkowe- temat rzeka, ja jetem ale osobiście nie lubię ostatnio takiego wychodzenia gdzie obie strony idą na spotkanie aby sprawdzić czy coś z tego będzie... często mając szansę się poznawać stopniowo np w pracy może by coś z tego było a tak to kawa godzinę i każdy zwykle wraca do swoich zajęc.. ale ogólnie na necie można poznać fajnych ludzi czasem

Justyna nie mozesz sobie cisnienia robic, bo to z tego juz calkiem nic nie wyjdzie... Wiem, ze to latwo powiedziec, bo czlowiek nie ma serca z kamienia i potrzebuje bliskosci... Ja mam niestety bardzo malutko kolezanek singielek, wiec to nie jest fajne, a wrecz dolujace

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

tak mi sie przypomnialo

Mocny Akcent · 2014-05-06, 22:23

Cytat:

Napisane przez jutynaaaaa80

Ja też kiedyś wpakowałam się w taką relację jak Femme ale dałam temu czas, żeby nie mieć wyrzutów no i jak na kilkunastej randce dalej nie czułam chemii dałam sobie spokój.
Mocny Akcent a sama szukasz sobie różnych wydarzeń i imprez czy korzystasz z zaproszeń znajomych i czy sama chodzisz czy zabierasz koleżanki? a z randek z netu juz nie korzystasz?
U mnie kiedyś znajomi organizowali czasem coś, ale z biegiem czasu coraz mniej jest tego i czuję, że muszę sama coś wymyśleć.
Portale randkowe- temat rzeka, ja jetem ale osobiście nie lubię ostatnio takiego wychodzenia gdzie obie strony idą na spotkanie aby sprawdzić czy coś z tego będzie... często mając szansę się poznawać stopniowo np w pracy może by coś z tego było a tak to kawa godzinę i każdy zwykle wraca do swoich zajęc.. ale ogólnie na necie można poznać fajnych ludzi czasem

i tak i tak. czasem sama wychodze z inicjatywą albo szukam, czasem samo coś wpadnie. Elastycznie

Cytat:

Napisane przez FemmeFatale2

Mocny Akcent juz chyba pisalas o tym facecie? Wspominalas cos, ze jest to relacje opierajaca sie chyba wylacznie na seksie, bez zaangazowania, bo on wyjezdza tak? Nie pisalas wtedy, ze to cudowany facet :P Cos Was jednak wiecej laczylo?

Oczywiscie - wzajemne pociaganie, namietnosc, ogien, teskonta za bliskoscia tej drugiej osoby - no tu tego plomienia nie ma... Kolezanki go poznaly i mowily, ze fajny facet, ze widac ze mu zalezy itd. a czemu ja jestem taka obojetna dla niego? Wmawiaja mi, ze moze te emocje przyjda z czasem, ale ja w to nie wierze...

a Ty wychodzisz/wyjezdzasz gdzies calkiem sama?

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

Justyna nie mozesz sobie cisnienia robic, bo to z tego juz calkiem nic nie wyjdzie... Wiem, ze to latwo powiedziec, bo czlowiek nie ma serca z kamienia i potrzebuje bliskosci... Ja mam niestety bardzo malutko kolezanek singielek, wiec to nie jest fajne, a wrecz dolujace

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

tak mi sie przypomnialo

fakt, ciśnienie to i źle na mnie wplywało, jak zluzowąła to i wiecej sytuacji sie trafiało.

tak, to ten. okazało się, że z seksu przerodziło się to w coś więcej zarówno z mojej, jak i z jego strony. Ale też zluzowałam, wiem, że życie jest przewrotne... Nic nie zakładałam i nie spodziewałam się. No przywiązalam, ale jak się okazało w drugą strone też to wyszło. Czas pokaże.

Uwrażliwiłam się na pewne rzeczy i na pewne kwestie otworzyłam oczy. Taka nauka z tego

ps. fajne nawiązanie i coś jest na rzeczy

jutynaaaaa80 · 2014-05-07, 12:12

Mocny Akcent ja też miałam taką znajomość około 1,5 roku temu poznanym w realu- i od tego czasu ja raczej urywam kontakty z facetami, bo nie czuję chemii takiej jak przy tamtym albo mnie nudzi pisanie z kimś czy wyjście na kawę jest nijakie.
Mam jakieś tam ciśnienie a z drugiej strony nic nie robię konkretnego albo mi nic nie pasuje jak ostatnio

Pisałam o tym w wątku intymnie, może Wy coś mi poradzicie- ost. facet poznany w necie chce abym dojechała gdzie on będzie przy okazji w okolicy w godz. wczesnoporannych (1sze spotkanie też tak wyglądało, tyle że miałam blisko) i mi to już nie pasuje że za każdym razem tak to wygląda że ja dochodze tam gdzie akurat on ma już zaplanowane coś swojego. Część osób napisała mi że przesadzam, nie wiem

Malla · 2014-05-07, 22:56

Dobre z tym sokiem

Poznałam fajnego faceta, ale jest 8 lat młodszy...

Mocny Akcent · 2014-05-07, 23:14

Cytat:

Napisane przez jutynaaaaa80

Mocny Akcent ja też miałam taką znajomość około 1,5 roku temu poznanym w realu- i od tego czasu ja raczej urywam kontakty z facetami, bo nie czuję chemii takiej jak przy tamtym albo mnie nudzi pisanie z kimś czy wyjście na kawę jest nijakie.
Mam jakieś tam ciśnienie a z drugiej strony nic nie robię konkretnego albo mi nic nie pasuje jak ostatnio

Pisałam o tym w wątku intymnie, może Wy coś mi poradzicie- ost. facet poznany w necie chce abym dojechała gdzie on będzie przy okazji w okolicy w godz. wczesnoporannych (1sze spotkanie też tak wyglądało, tyle że miałam blisko) i mi to już nie pasuje że za każdym razem tak to wygląda że ja dochodze tam gdzie akurat on ma już zaplanowane coś swojego. Część osób napisała mi że przesadzam, nie wiem

mi też by przeszkadzało. Oczywiście, raz, dwa można coś zrobić dla kogoś, ale liczyłabym na rewanż, na okazanie, ze drugiej stronie też zalezy i coś w tym kierunku robi

Cytat:

Napisane przez Malla

Dobre z tym sokiem

Poznałam fajnego faceta, ale jest 8 lat młodszy...

To żadna przeszkoda, tym bardziej, ze fajny

Malla · 2014-05-07, 23:15

Za młody. Niech się ustatkuje, wyszaleje.

**12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293** · 2014-05-07, 23:45

Cytat:

Napisane przez FemmeFatale2

a Ty w Holandii mieszkasz tak? Zastanawiam się mocno nad wyjazdem od pewnego czasu. Co to za portal?

POF, meetup.com oraz internations.org

a masz jakies konkretniejsze plany odnosnie gdzie?

Cytat:

Byliśmy któregoś dnia na spacerze, fajnie się rozmawiało itd. W pewnym momencie objął mnie, bo było mi zimno, tak szliśmy dłuższy czas, ale ja nie chciałam ani jego objęcia, ani odwzajemnić mu to...

ja mialam podobnie w sumie dosc niedawno, z tym ze ja odwzajemnilam objecie, to bylo mile, ale brakowalo tej iskry

to nie bylo to, romans trwal tylko 2-3 miesace

Cytat:

Napisane przez Malla

Dobre z tym sokiem

Poznałam fajnego faceta, ale jest 8 lat młodszy...

ja wolalabym 8 lat starszego i to nie chodzi o "wyszalenie sie" ale o doswiadczenie, od 8 lat mlodzego kolegi (pradopodobnie) nie uslyszysz np. prasuje koszule, ktora kiecke/spodnice wyprasowac ci na wieczor?
nie mowiac juz o gotowaniu

(o ile kolaga ma zapedy kulinarne), tematch do dyskusji, podejscia do zycia- w sensu zwiazku/ dzieci, spedznie wolnego czasu/ wakacji itd i wielu innych tematach, serio! I oczywiscie zalezy od tego czy kolaga na lat 20 czy 30 a ty 8 lat wiecej

Malla · 2014-05-08, 00:36

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;46352141]ja mialam podobnie w sumie dosc niedawno, z tym ze ja odwzajemnilam objecie, to bylo mile, ale brakowalo tej iskry

to nie bylo to, romans trwal tylko 2-3 miesace[/QUOTE]
Też jestem zwolenniczką iskry. Bez tego nie ma co ciągnąć znajomości dłużej niż 2 miesiące.
[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;46352141]ja wolalabym 8 lat starszego i to nie chodzi o "wyszalenie sie" ale o doswiadczenie, od 8 lat mlodzego kolegi (pradopodobnie) nie uslyszysz np. prasuje koszule, ktora kiecke/spodnice wyprasowac ci na wieczor?
nie mowiac juz o gotowaniu

(o ile kolaga ma zapedy kulinarne), tematch do dyskusji, podejscia do zycia- w sensu zwiazku/ dzieci, spedznie wolnego czasu/ wakacji itd i wielu innych tematach, serio! I oczywiscie zalezy od tego czy kolaga na lat 20 czy 30 a ty 8 lat wiecej

[/QUOTE]
Kończy studia, doświadczenie z kobietami nieduże, to nieśmiały informatyk. Tematów mamy mnóstwo, podobne priorytety życiowe (jestem mniej dojrzała niż rówieśnicy), zainteresowania i absurdalne poczucie humoru. Myślę, że potrzebuje jeszcze trochę przeżyć.

Też był wolała wersję wiekową na plus, ale problem polega na tym, że z wolnymi facetami w takim wieku jest coś nie tak...

Laura2112 · 2014-05-08, 01:00

Można dołączyć?
Od niedzieli jestem znów wolna, trochę mi przykro momentami ale nie uroniłam jeszcze ani łezki. Szczęściem w tym samym czasie dostałam fajną pracę więc nie mam tyle czasu na rozmyślanie, tym bardziej że pracuję w klubie, gdzie raczej jest wesoło ; )

Malla · 2014-05-08, 09:41

Cześć, Laura

jutynaaaaa80 · 2014-05-08, 10:58

Hej dziewczyny

Malla a gdzie go poznałaś?
Ja bym się spotykała jakby mi to sprawiało radość, a prawda taka że jak jeden sie pojawi to zaraz inni, a jak nic to nic;-)
Ja już chyba dam spokój z tymi spotkaniami z netu, chyba że od początku będę czuła żeby iść,
teraz średnio mi się chciało iść ale miałam wolny dzień , facet w porządku , było fajnie ale nie klei się jakoś znajomość dalej i nie czuję aby mnie ciągnęło do niego..

2014-05-03, 21:24	#338
Dama Dworu Przyczajenie Zarejestrowany: 2011-02 Lokalizacja: Średniowiecze Wiadomości: 7	Dot.: Singielki.. :) Przygarniecie jeszcze jedną singielkę?

2014-05-04, 22:21	#340
12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-02 Wiadomości: 9 850	Dot.: Singielki.. :) randevu to tak naprawde nie bylo, to portal spoecznosciwo- randkowy, ja mam w profilu ze nie szukam (bo nie szukam) partnera/meza. Facet okazal sieb. fajny, posmialismy sie, wieczor uwazam za udany . Moze sie jeszcze spotamy, kto wie

2014-05-04, 22:48	#341
Dama Dworu Przyczajenie Zarejestrowany: 2011-02 Lokalizacja: Średniowiecze Wiadomości: 7	Dot.: Singielki.. :) Singielką jestem z wyboru. Nie wpuszczę do swojego świata już żadnego faceta, mam dosyć. Bardziej niż samotności boje się rozczarowania. Od 23 roku życia byłam z pewnym panem, trwało to 8 lat, w dniu kiedy stwierdziłam że czas się ustatkować on stwierdził że chce się wybawić, kiedy się rozstaliśmy miałam 31 lat na karku, no i zaczęły się schody każdy napotkany facet jest żonaty, mam wrażenie że to jakaś plaga.

2014-05-06, 15:50	#346
jutynaaaaa80 Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-05 Wiadomości: 61	Dot.: Singielki.. :) Femme ja mam tak z większością spotkań z netu. Rozumiem, ale może się umów jeszcze i jak dalej NIC to nie ma sensu pewnie. Dziewczyny a gdzie poznajecie facetów w ogóle, jakie macie doświadczenia i pomysły (poczytam zaraz cały wątek może coś się dowiem) Ja trochę myślałam ostatnio i jedyne to póki co dałam sobie spokój z czestym wychodzeniem z kolezankami singielkami na imprezy i zabieraniem ich wszędzie. Wbrew pozorom takie wyjścia całą grupą nic nie wnosiły, jedynie nowe koleżanki kolezanek do nas dołączały i ich problemy miałam na głowie potem. Dałam sobie też bardziej siana też z portalami randkowymi w sensie, że jestem ale nie nastawiam się aż tak tam na poznanie, przerabiałam to wiele lat. Ostanie moje potkanie z netu tu poruszam https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=758280 Teraz bardziej szukam grup zainteresowań, gdzie moga być faceci. Tylko- no własnie, jak coś znajdę to czasem w ogóle nie ma tam osób w moim wieku..

2014-05-06, 21:27	#349
jutynaaaaa80 Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-05 Wiadomości: 61	Dot.: Singielki.. :) Ja też kiedyś wpakowałam się w taką relację jak Femme ale dałam temu czas, żeby nie mieć wyrzutów no i jak na kilkunastej randce dalej nie czułam chemii dałam sobie spokój. Mocny Akcent a sama szukasz sobie różnych wydarzeń i imprez czy korzystasz z zaproszeń znajomych i czy sama chodzisz czy zabierasz koleżanki? a z randek z netu juz nie korzystasz? U mnie kiedyś znajomi organizowali czasem coś, ale z biegiem czasu coraz mniej jest tego i czuję, że muszę sama coś wymyśleć. Portale randkowe- temat rzeka, ja jetem ale osobiście nie lubię ostatnio takiego wychodzenia gdzie obie strony idą na spotkanie aby sprawdzić czy coś z tego będzie... często mając szansę się poznawać stopniowo np w pracy może by coś z tego było a tak to kawa godzinę i każdy zwykle wraca do swoich zajęc.. ale ogólnie na necie można poznać fajnych ludzi czasem

2014-05-07, 12:12	#352
jutynaaaaa80 Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-05 Wiadomości: 61	Dot.: Singielki.. :) Mocny Akcent ja też miałam taką znajomość około 1,5 roku temu poznanym w realu- i od tego czasu ja raczej urywam kontakty z facetami, bo nie czuję chemii takiej jak przy tamtym albo mnie nudzi pisanie z kimś czy wyjście na kawę jest nijakie. Mam jakieś tam ciśnienie a z drugiej strony nic nie robię konkretnego albo mi nic nie pasuje jak ostatnio Pisałam o tym w wątku intymnie, może Wy coś mi poradzicie- ost. facet poznany w necie chce abym dojechała gdzie on będzie przy okazji w okolicy w godz. wczesnoporannych (1sze spotkanie też tak wyglądało, tyle że miałam blisko) i mi to już nie pasuje że za każdym razem tak to wygląda że ja dochodze tam gdzie akurat on ma już zaplanowane coś swojego. Część osób napisała mi że przesadzam, nie wiem

2014-05-07, 22:56	#353
Malla Nie depcze krokusów Zarejestrowany: 2004-08 Wiadomości: 53 233	Dot.: Singielki.. :) Dobre z tym sokiem Poznałam fajnego faceta, ale jest 8 lat młodszy... __________________ - Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj. Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

2014-05-07, 23:15	#355
Malla Nie depcze krokusów Zarejestrowany: 2004-08 Wiadomości: 53 233	Dot.: Singielki.. :) Za młody. Niech się ustatkuje, wyszaleje. __________________ - Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj. Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

2014-05-08, 00:36	#357
Malla Nie depcze krokusów Zarejestrowany: 2004-08 Wiadomości: 53 233	Dot.: Singielki.. :) [1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;46352141]ja mialam podobnie w sumie dosc niedawno, z tym ze ja odwzajemnilam objecie, to bylo mile, ale brakowalo tej iskry to nie bylo to, romans trwal tylko 2-3 miesace[/QUOTE] Też jestem zwolenniczką iskry. Bez tego nie ma co ciągnąć znajomości dłużej niż 2 miesiące. [1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;46352141]ja wolalabym 8 lat starszego i to nie chodzi o "wyszalenie sie" ale o doswiadczenie, od 8 lat mlodzego kolegi (pradopodobnie) nie uslyszysz np. prasuje koszule, ktora kiecke/spodnice wyprasowac ci na wieczor? nie mowiac juz o gotowaniu (o ile kolaga ma zapedy kulinarne), tematch do dyskusji, podejscia do zycia- w sensu zwiazku/ dzieci, spedznie wolnego czasu/ wakacji itd i wielu innych tematach, serio! I oczywiscie zalezy od tego czy kolaga na lat 20 czy 30 a ty 8 lat wiecej [/QUOTE] Kończy studia, doświadczenie z kobietami nieduże, to nieśmiały informatyk. Tematów mamy mnóstwo, podobne priorytety życiowe (jestem mniej dojrzała niż rówieśnicy), zainteresowania i absurdalne poczucie humoru. Myślę, że potrzebuje jeszcze trochę przeżyć. Też był wolała wersję wiekową na plus, ale problem polega na tym, że z wolnymi facetami w takim wieku jest coś nie tak... __________________ - Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj. Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

2014-05-08, 09:41	#359
Malla Nie depcze krokusów Zarejestrowany: 2004-08 Wiadomości: 53 233	Dot.: Singielki.. :) Cześć, Laura __________________ - Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj. Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

2014-05-08, 10:58	#360
jutynaaaaa80 Raczkowanie Zarejestrowany: 2014-05 Wiadomości: 61	Dot.: Singielki.. :) Hej dziewczyny Malla a gdzie go poznałaś? Ja bym się spotykała jakby mi to sprawiało radość, a prawda taka że jak jeden sie pojawi to zaraz inni, a jak nic to nic;-) Ja już chyba dam spokój z tymi spotkaniami z netu, chyba że od początku będę czuła żeby iść, teraz średnio mi się chciało iść ale miałam wolny dzień , facet w porządku , było fajnie ale nie klei się jakoś znajomość dalej i nie czuję aby mnie ciągnęło do niego..

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)