Styczniowe dzieciaczki 2011:)

[jaasia88]

Napisane przez agnieszka0087

NOWINA
Mamy pierwszego ząbka,dolną lewą jedynkę-przebija sie dopiero ale juz ją czuc!!!
NIESTETY-SUKIENKI NIE BĘDZIE-tż był pierwszy....

GRATULACJE!!! u nas dokładnie ten sam ząbek wyszedł jako pierwszy a o co chodzi z tą sukienką???

[magda-lenka*]

Napisane przez katz

Witam nową mamusie

Agnieszka - moja mała na początku też obracała się tylko w jedną stronę, bo tak jej było łatwiej i chyba bardziej wolała. Teraz szaleje we wszystkie strony wiec może to tylko kwestia czasu, ale dla twojego spokoju wybierz się do lekarza.

Moja mała nie tylko raczkuje, ale i się wspina gdzie tylko może jak ją dam do kojca to płacze i marudzi, bo chce stać (chodzić- potrafi trzymając się wędrować z jednego końca na drugi) obok sofy...jeszcze zamiast się porządnie trzymać to macha sobie jedną ręką - później się przewraca i płacze, wstaje a jak już stoi to wszystko ok i się śmieje
wiem że dzieci się różnie rozwijają ale ja nie wiem czy to dobre dla jej kręgosłupa, że już tyle stoi :-/ ale w sumie to nie mam na to wpływu, bo ja jej nie ułatwiam wspinaczki.
Poza tym to czekamy na ząbki, jak na razie to nic nie widać...

No proszę jaką silną i zwinną masz córeczkę Jeszcze zębów nie ma, a już "lata"

Napisane przez agnieszka0087

NOWINA
Mamy pierwszego ząbka,dolną lewą jedynkę-przebija sie dopiero ale juz ją czuc!!!
NIESTETY-SUKIENKI NIE BĘDZIE-tż był pierwszy....

Napisane przez jaasia88

GRATULACJE!!! u nas dokładnie ten sam ząbek wyszedł jako pierwszy a o co chodzi z tą sukienką???

Tak się mówi, że jak mama znajdzie pierwsza ząbka (chodzi tylko o ten pierwszy) to kupuje sobie sukienkę
A co jeśli ząbka znajdzie tata? Kupuje sobie spodnie?
Ja znam też taki zwyczaj, że jak mama znajdzie zęba to jej teściowa kupuje spódniczkę, a jak tata, to jego teściowa kupuje mu spodnie

Ja zamiast kiecki kupiłam sobie spodnie

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

Napisane przez jaasia88

i u nas dziś udany dzień co prawda gorąco ale znośnie

z samego rańca zapukał do nas kurier i przyniósł paczkę do Karolka prezent od chrzestnej, rowerek, o taki http://img05.allegroimg.pl/photos/or.../72/1739297209 normalnie bombowy

później mały grill i mały był tak zmęczony że już dawno śpi zresztą TŻ też tak więc siedzę sama w pokoju i się nudzę

Super rowerek

Simia, gdzie ty kobieto się podziewasz???

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Kurde, zamówiliśmy tydzień temu płytki łazienkowe, facet od płytek miał od jutra zacząć a dziś dzwonią mi ze sklepu, że części płytek nie ma , że muszą podzwonić i sprowadzić z innego sklepu i że postarają się jak najszybciej. Noż kurde, a co ja mam zrobić, mój majster długo czekać nie będzie, też ma robotę!

[Miszi]

Agnieszka za pierwszego zabka, za kika dni pewnie juz drugi bedzie widac

Magda_lenka Simia gdzies nam "zaginela" i sie nie odzywa, mam nadzieje, ze u niej wszystko dobrze.

A co do plytek - 3mam kciuki aby sprowadzili z innego sklepu. Jesli masz juz kogos do ukladania plytek, to przeciez nie bedzie czekal w nieskonczonosc, bo napewno ma innych klientow.
Kurcze kiedy klient w sklepie bedzie "szanowany". My bylismy dzisiaj kupic tz koszule na wesele (jutro idziemy do mojej kuzynki) i jak zobaczylam mine babki z za lady, to mi sie normalnie odechcialo zakupow. Chyba byla zla, ze przeszkodzilismy jej wypic kawe..... normalnie denerwuja mnie takie sytuacje

[magda-lenka*]

Ehh, a zaliczki to od razu by wszyscy chcieli
Miszi, wspaniałej zabawy A synek idzie z wami?

[agnieszka0087]

Napisane przez Miszi

Agnieszka za pierwszego zabka, za kika dni pewnie juz drugi bedzie widac

Magda_lenka Simia gdzies nam "zaginela" i sie nie odzywa, mam nadzieje, ze u niej wszystko dobrze.

A co do plytek - 3mam kciuki aby sprowadzili z innego sklepu. Jesli masz juz kogos do ukladania plytek, to przeciez nie bedzie czekal w nieskonczonosc, bo napewno ma innych klientow.
Kurcze kiedy klient w sklepie bedzie "szanowany". My bylismy dzisiaj kupic tz koszule na wesele (jutro idziemy do mojej kuzynki) i jak zobaczylam mine babki z za lady, to mi sie normalnie odechcialo zakupow. Chyba byla zla, ze przeszkodzilismy jej wypic kawe..... normalnie denerwuja mnie takie sytuacje

no to udanej imrezy Miszi

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

NO WLASNIE-gdzie sie podziewa Simia???

[magda-lenka*]

Cześć kobitki
My dziś wybieramy się na imprezkę - ROCZEK córeczki naszych przyjaciół Jak ten czas leci, jeszcze niedawno była w brzuszku Ani się nie obejrzymy jak sami będziemy świętować pierwsze urodzinki naszych dzieci
Spadam przejrzeć szafę, bo nie wiem co ubrać?

[jaasia88]

hej dziewczyny
jak tam weekend minął (w sumie to mija)?
u nas wczoraj było bardzo wesoło, przyjechała do nas kuzynka z córeczką (młodsza od Karolka o 6 dni) i robiliśmy grilla, troszkę pospacerowałyśmy bo była ładna pogoda ale za to dzisiaj... normalnie masakra cały dzień leje deszcz tylko na chwilkę wybyliśmy z domu (po pampersy) a tak to cały dzień w czterech ścianach
moje dziecko już śpi TŻ go wymęczył normalnie aż nie mogę się nadziwić jak z dnia na dzień Karoluś potrafi coraz to więcej, sam już potrfi usiąść z pozycji leżącej, raczkowanie baaaardzo dobrze mu wychodzi no i zaczyna stawać, podciąga się po barierkach i stoi

ale się rozpisałam, uciekam odpocząć troszkę paaa

[asiuk]

Cześć,

dziękuję za miłe przyjęcie mnie do Waszego grona

Wyjazd w góry udał się całkiem nieźle, mała tylko nie za bardzo spała nam za dnia - miała tylko 2 drzemki po 40 minut, więc pod wieczór byliśmy z TŻ wykończeni. Na szczęście w nocy spała dobrze. Była z nami para z córką w grudnia oraz para z prawie 3-miesięcznymi bliźniakami I muszę się pochwalić, że tylko nasza przesypia całą noc

Miałam przyjemność przetestować pieluszki Dada z Biedronki, od początku używamy Pampersów. I mam zamiar się przestawić na te Biedronkowe, bo nie widzę za bardzo różnicy w jakości

[magda-lenka*]

Napisane przez asiuk

Cześć,

dziękuję za miłe przyjęcie mnie do Waszego grona

Wyjazd w góry udał się całkiem nieźle, mała tylko nie za bardzo spała nam za dnia - miała tylko 2 drzemki po 40 minut, więc pod wieczór byliśmy z TŻ wykończeni. Na szczęście w nocy spała dobrze. Była z nami para z córką w grudnia oraz para z prawie 3-miesięcznymi bliźniakami I muszę się pochwalić, że tylko nasza przesypia całą noc

Miałam przyjemność przetestować pieluszki Dada z Biedronki, od początku używamy Pampersów. I mam zamiar się przestawić na te Biedronkowe, bo nie widzę za bardzo różnicy w jakości

Fajnie, że wyjazd udany
Moja malutka w ogóle mało śpi w dzień - ma właśnie dwie półgodzinne drzemki, na spacerze jednak potrafi spać dłużej
Słyszałam właśnie, że te nowe pieluchy DADA są dobre i również mam zamiar przetestować

Idę robić pranie, bo to chyba ostatni dzień słonecznej pogody

[jaasia88]

Ja kupuje dla Karolka te DADA Premium są rewelacyjne, nawet lepsze niż Pampers na początku używałam tylko Pampersa, kuzynka mi powiedziała o DADA Premium i je kupiłam. Ponoć te zwykłe są okropne ale Premium naprawdę polecam chociaż to i tak zależy od skórki dziecka

[agnieszka0087]

Napisane przez jaasia88

Ja kupuje dla Karolka te DADA Premium są rewelacyjne, nawet lepsze niż Pampers na początku używałam tylko Pampersa, kuzynka mi powiedziała o DADA Premium i je kupiłam. Ponoć te zwykłe są okropne ale Premium naprawdę polecam chociaż to i tak zależy od skórki dziecka

ja używałam tych zwyklych i te premium od samego poczatku i jestem zadowolona-są ok,godne polecenia,tylko ze jedynek wogole nie wprowadzalam,od razu weszlismy na dwojki z wagą 4200

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------

tak samo uzywam chusteczek nawilzajacych z biedronki-sa po 3,99 a sa super,troche sie ciezko wyciagaja ale z drugiej strony-to chusteczki tylko za 3,99-tez godne polecenia-uzywam od poczatku

[majka2089]

asiuk gdzie byliście w górach?

my właśnie wróciliśmy z Zakopanego wczoraj byliśmy nad Morskim Okiem, późno przyjechalismy więc zdecydowaliśmy że pojedziemy w górę wozem z końmi a w dół na piechotę i czekamy sobie aż koniki przyjadą a jakaś beszczelna starsza kobieta zaczeła głośno mówić do swojego mężą : oni chcą wsiąść wózkiem? coś podobnego? i tego typu gadka myślałam że rozszarpie tą babę a najlepsze że jej mąż na to: a czemu nie? hah wokoło było pełno ludzi z wózkiem z małymi dziećmi.. nie rozumiem takich ludzi.. nie wiem co oni myślą że jak się ma dziecko to już nie można się ruszyć z domu?

[magda-lenka*]

Napisane przez majka2089

asiuk gdzie byliście w górach?

my właśnie wróciliśmy z Zakopanego wczoraj byliśmy nad Morskim Okiem, późno przyjechalismy więc zdecydowaliśmy że pojedziemy w górę wozem z końmi a w dół na piechotę i czekamy sobie aż koniki przyjadą a jakaś beszczelna starsza kobieta zaczeła głośno mówić do swojego mężą : oni chcą wsiąść wózkiem? coś podobnego? i tego typu gadka myślałam że rozszarpie tą babę a najlepsze że jej mąż na to: a czemu nie? hah wokoło było pełno ludzi z wózkiem z małymi dziećmi.. nie rozumiem takich ludzi.. nie wiem co oni myślą że jak się ma dziecko to już nie można się ruszyć z domu?

Te starsze panie są najgorsze Jeszcze jak byłam w ciąży pędziły do kasy byle tylko zdążyć przede mną i innymi ludźmi Teraz zresztą też nie zwracają uwagi na to, że stoję z dzieckiem

Dziś miałam ciężki dzieńMoje dziecko ciągle chciało być na rękach lub bym przy niej siedziała i się z nią bawiła. Jak tylko wyszłam z pokoju...ryyyk I tak cały dzień Jęczała nawet w kuchni gdy robiłam obiad i wsadziłam ją do huśtawki Normalnie mam dość, jak jutrzejszy dzień tak ma wyglądać to ja dziękuję

[karolinaP103]

Napisane przez magda-lenka*

Te starsze panie są najgorsze Jeszcze jak byłam w ciąży pędziły do kasy byle tylko zdążyć przede mną i innymi ludźmi Teraz zresztą też nie zwracają uwagi na to, że stoję z dzieckiem

Dziś miałam ciężki dzieńMoje dziecko ciągle chciało być na rękach lub bym przy niej siedziała i się z nią bawiła. Jak tylko wyszłam z pokoju...ryyyk I tak cały dzień Jęczała nawet w kuchni gdy robiłam obiad i wsadziłam ją do huśtawki Normalnie mam dość, jak jutrzejszy dzień tak ma wyglądać to ja dziękuję

w polsce kobieta w ciązy albo z mały dzieckiem nie ma praw Ludzie się burzą gdy chce się wejść poza kolejką

Co do marudności- może ząbki idą? mój mały ślini się na potęgę i też marudzi strasznie-dałam mu marchewkę z lodówki , pogryzł ją trochę i trochę się uspokoił Poza tym jest dość ciepło a sportem naorodowym polaków jest przegrzewanie niemowląt więc rozebrałam małego do pampersa i się w miarę uspokoił. Zaraz zaczął marudzić ale z głodu-dostał butlę i poszedł spać

[magda-lenka*]

Napisane przez karolinaP103

w polsce kobieta w ciązy albo z mały dzieckiem nie ma praw Ludzie się burzą gdy chce się wejść poza kolejką

Co do marudności- może ząbki idą? mój mały ślini się na potęgę i też marudzi strasznie-dałam mu marchewkę z lodówki , pogryzł ją trochę i trochę się uspokoił Poza tym jest dość ciepło a sportem naorodowym polaków jest przegrzewanie niemowląt więc rozebrałam małego do pampersa i się w miarę uspokoił. Zaraz zaczął marudzić ale z głodu-dostał butlę i poszedł spać

Tak, tak zęby idą i to trzy górne Ale jeśli ona płacze tylko jak nikogo przy niej nie ma, to mimo wszystko mogą to być zęby? Głodna nie jest, przegrzana nie jest...może przeskok?
PS. Ten trik z marchewką bardzo fajny wypróbowałyśmy kilka dni temu

[Miszi]

Dziewczyny dziekuje, wesele bylo udane wraz z poprawinami. Wybawilam i wygadalam sie ze wszystkimi kuzynkami i ciotkami. Alkoholu nie pilam, bo wciaz karmie, choc mialam ochote napic sie winka... Tomusia przywiozlam tylko na godzinke, aby pochwalic sie calej rodzinie i odwiozlam go do swojej mamy. Nie bylo sensu zabierac go na cale wesele, bo ani my nie wybawilibysmy sie, a dla niego to byla by mordega.

Magda-lenka jak po imprezie urodzinowej ?

Ja rowniez slyszalam wiele pozytywnych opini o pieluszkach DADA. Jak przyjechalam na wakacje do PL, to kupilam je i przekonalam sie, ze naprawde tak jest. Pampersow nigdy nie lubilam, kupilam je tylko kilka razy, bardziej zadowolona bylam z Huggisow.

Moj Tomek od 2 dni tez jest bardzo marudny, wszystko pcha do buzi, pewnie kolejne zabki nadciagaja...

[asiuk]

Napisane przez majka2089

asiuk gdzie byliście w górach?

Byliśmy w Piwnicznej, w domku od rodziców mojej szwagierki. Wszystko fajnie, tylko z kanalizacją mają problem - w kibelku można było tylko się wysikać i broń Boże, wyrzucić papier do toalety, a z "dwójeczką" trzeba było iść do toi toia Ja byłam jedyną osobą, która podczas tych 3 dni nie skorzystała z tego przybytku

Napisane przez magda-lenka*

Dziś miałam ciężki dzieńMoje dziecko ciągle chciało być na rękach lub bym przy niej siedziała i się z nią bawiła. Jak tylko wyszłam z pokoju...ryyyk I tak cały dzień Jęczała nawet w kuchni gdy robiłam obiad i wsadziłam ją do huśtawki Normalnie mam dość, jak jutrzejszy dzień tak ma wyglądać to ja dziękuję

Ja też miewam takie dni - a może nawet nie całe dni, a głównie późne popołudnia i wieczory, kiedy wracam z pracy. Wczoraj mała była nie do zniesienia. Ja jestem mało cierpliwa, więc zajmował się nią TŻ Próbowaliśmy ją położyć na drzemkę do łóżeczka... Godzina płaczu, a i tak nie usnęła

Ja Ewie na razie niczego nie daję do samodzielnego gryzienia/chrupania, ale może na ząbki taka marchewka to dobry pomysł?

[magda-lenka*]

Napisane przez Miszi

Dziewczyny dziekuje, wesele bylo udane wraz z poprawinami. Wybawilam i wygadalam sie ze wszystkimi kuzynkami i ciotkami. Alkoholu nie pilam, bo wciaz karmie, choc mialam ochote napic sie winka... Tomusia przywiozlam tylko na godzinke, aby pochwalic sie calej rodzinie i odwiozlam go do swojej mamy. Nie bylo sensu zabierac go na cale wesele, bo ani my nie wybawilibysmy sie, a dla niego to byla by mordega.

Magda-lenka jak po imprezie urodzinowej ?

Dzięki, imprezka udana Byliśmy tylko my, brat przyjaciółki i dziadkowie. Bez wielkiej pompy, ale za to bardzo sympatycznie. My praktycznie widujemy się z nimi co weekend, więc luzik
A na potem ściągnęłaś dla małego pokarm, czy dostał MM?
My niedługo wybieramy się na imprezkę, bez małej, ale na karmienie o 20.00 przed spaniem będę musiała podskoczyć no i przed 12.00 wrócić, bo mała się wtedy budzi na jedzonko. Jakiś czas temu nie chciała pić z butli mojego mleka, ani MM. Spróbuję jutro z tą butlą jeszcze raz, może tym razem łaskawie wypije i będę miała problem z głowy?

Napisane przez asiuk

Byliśmy w Piwnicznej, w domku od rodziców mojej szwagierki. Wszystko fajnie, tylko z kanalizacją mają problem - w kibelku można było tylko się wysikać i broń Boże, wyrzucić papier do toalety, a z "dwójeczką" trzeba było iść do toi toia Ja byłam jedyną osobą, która podczas tych 3 dni nie skorzystała z tego przybytku

Ta marchewka to naprawdę super pomysł Zresztą mojej małej gryzaczki wyjęte z lodówki też wystarczają

[agnieszka0087]

magda-lenka
też myślę ze to zęby-moze Twoja mała nie chce byc poza zasiegiem Twojego wzroku bo matka jest najlepszym ukojeniem dla dziecka

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

Napisane przez majka2089

asiuk gdzie byliście w górach?

my właśnie wróciliśmy z Zakopanego wczoraj byliśmy nad Morskim Okiem, późno przyjechalismy więc zdecydowaliśmy że pojedziemy w górę wozem z końmi a w dół na piechotę i czekamy sobie aż koniki przyjadą a jakaś beszczelna starsza kobieta zaczeła głośno mówić do swojego mężą : oni chcą wsiąść wózkiem? coś podobnego? i tego typu gadka myślałam że rozszarpie tą babę a najlepsze że jej mąż na to: a czemu nie? hah wokoło było pełno ludzi z wózkiem z małymi dziećmi.. nie rozumiem takich ludzi.. nie wiem co oni myślą że jak się ma dziecko to już nie można się ruszyć z domu?

My na morskie oko w jedną i drugą stronę szliśmy pieszo ale też nam proponowali przejazdzke bryczką z wozkiem.Wlasciwie to z wózkiem bylismy wszedzie-na Kasprowym Wierchu,Gubałówce...Najgo rzej było na Krupówkach bo ludzie okropni-pchali się,nie patrzyli czy wózek,nie wózek,pod koła wchodzili-brak słów...

[magda-lenka*]

agnieszka a jak tam opiekunka i synek?

[agnieszka0087]

Napisane przez magda-lenka*

agnieszka a jak tam opiekunka i synek?

opiekunka super-mały ją lubi,nie płacze u niej i widac ze ona tez sie do niego przywiązała bo postanowiła kupic mu bujaczek a na domiar tego powiedziała że pomysli tez o zakupie łóżeczka turystycznego-takiego kojca-ktory by tez mogla wyniesc na dwor co by nie siedzial biedny tylko w tym wozku zapiety w pasach...ja z tz pracujemy na trzy zmiany a wiec takze w nocy-od 22 do 6-codziennie musieliśmy odbierac malego o 6 i biedny sie budzil wiec p.Ela-opiekunka-powiedziala ze lepiej bedzie jak maly bedzie u niej zostawał do 10-co by sie chociaz wyspał-i stwierdziła ze nie chce za te 4godziny dziennie wiecej pieniazkow bo grosiu jest tak kochany ze jest jej zal go budzic-po prostu...
No i co...chyba wychodzi mu drugi ząbek bo tez ma juz na dole taki bialy paseczek-ma tez katar-myslicie ze to na ząbki???

[magda-lenka*]

Napisane przez agnieszka0087

opiekunka super-mały ją lubi,nie płacze u niej i widac ze ona tez sie do niego przywiązała bo postanowiła kupic mu bujaczek a na domiar tego powiedziała że pomysli tez o zakupie łóżeczka turystycznego-takiego kojca-ktory by tez mogla wyniesc na dwor co by nie siedzial biedny tylko w tym wozku zapiety w pasach...ja z tz pracujemy na trzy zmiany a wiec takze w nocy-od 22 do 6-codziennie musieliśmy odbierac malego o 6 i biedny sie budzil wiec p.Ela-opiekunka-powiedziala ze lepiej bedzie jak maly bedzie u niej zostawał do 10-co by sie chociaz wyspał-i stwierdziła ze nie chce za te 4godziny dziennie wiecej pieniazkow bo grosiu jest tak kochany ze jest jej zal go budzic-po prostu...
No i co...chyba wychodzi mu drugi ząbek bo tez ma juz na dole taki bialy paseczek-ma tez katar-myslicie ze to na ząbki???

Raczej na pewno na ząbki
Super, że tak dobrze układa się wam z tą opiekunką
A ja niedługo chyba zwariuję Małej nie mogłam dziś ani na chwilę zostawić samej, od razu ryyk Poszłam do toalety ...ryyk Robiłam obiad ...ryyyk Powiedziałam już TŻ, że jutro obiadu nie będzie Na kocu bawi się tylko przez chwilę... Najbardziej podoba jej się siedzenie na kanapie, ale tam muszę siedzieć z nią Teraz jakimś cudem bawi się sama na podłodze, ciekawe jak długo wytrzyma...?
Na szczęście jest jakiś pozytywny aspekt dzisiejszego dnia Mała wypiła 90 ml MM - połowę przez smoczek, połowę przez ustnik Jak myślicie podawać jej teraz dalej przez smoczek, czy lepiej ten ustnik?

[gosiaczek071]

czesc dziewczyny, przygarniecie??
pisalam kiedys juz na takim watku, ale dziewczyny przeniosly sie do klubu a za to, ze sie rzadko odzywalam po prostu mnie i kilka dziewczyn chamsko wyrzucily. nie mam kogo pytac o pewne kwestie, chociaz mam juz 3,5 letnia corke, ale to nie to samo. wiele rzeczy sie nie pamieta...
w skrocie o nas. moj synek Kuba urodzil sie 8 stycznia 2011 wazyl niecale 3500 i mial 56 cm. teraz jest kawal chlopa, wazy ponad 9 kg, byl na samej piersi do 6 m-ca i potem wprowadzilam mu MM i powoli to, co dozwolone. jedynie obrazil sie jakis czas temu na mleko w ciagu dnia i pil tylko nad ranem, jedna butle w ciagu dnia i na noc, a tak to dostawal posilki stale. nie pije prawie wcale co mnie martwi, ale staram sie mu wciskac co jakis czas po kilka lyczkow.
Kubosław zaczyna kombinowac z raczjkowanie, poki co wyglada to jakby sie rzucal po podlodze. sprawnie mu idzie przekrecanie sie na boki, z brzucha na plecy i odwrotnie. jest bardzo towarzyski, wesoly i cieszy sie do kazdego kto sie nad nim pochyli, takie cyganskie dziecko

mam nadzieje, ze bede tu do was mogla czasem zerknac i o cos zapytac, w zamian sluze swoimi radami, jakies tam doswiadczenie w koncu mam

pozdrawiam was serdecznie.

[katz]

Napisane przez gosiaczek071

czesc dziewczyny, przygarniecie??
pisalam kiedys juz na takim watku, ale dziewczyny przeniosly sie do klubu a za to, ze sie rzadko odzywalam po prostu mnie i kilka dziewczyn chamsko wyrzucily. nie mam kogo pytac o pewne kwestie, chociaz mam juz 3,5 letnia corke, ale to nie to samo. wiele rzeczy sie nie pamieta...
w skrocie o nas. moj synek Kuba urodzil sie 8 stycznia 2011 wazyl niecale 3500 i mial 56 cm. teraz jest kawal chlopa, wazy ponad 9 kg, byl na samej piersi do 6 m-ca i potem wprowadzilam mu MM i powoli to, co dozwolone. jedynie obrazil sie jakis czas temu na mleko w ciagu dnia i pil tylko nad ranem, jedna butle w ciagu dnia i na noc, a tak to dostawal posilki stale. nie pije prawie wcale co mnie martwi, ale staram sie mu wciskac co jakis czas po kilka lyczkow.
Kubosław zaczyna kombinowac z raczjkowanie, poki co wyglada to jakby sie rzucal po podlodze. sprawnie mu idzie przekrecanie sie na boki, z brzucha na plecy i odwrotnie. jest bardzo towarzyski, wesoly i cieszy sie do kazdego kto sie nad nim pochyli, takie cyganskie dziecko

mam nadzieje, ze bede tu do was mogla czasem zerknac i o cos zapytac, w zamian sluze swoimi radami, jakies tam doswiadczenie w koncu mam

pozdrawiam was serdecznie.

Witamy w gronie
moja córcia też urodziła się 8.01.11

Ja ostatnio mam inny problem - mała nie chce jeść warzyw (nawet jak zrobiłam jej samą marchewkę to zjadła łyżeczkę)..a wcześniej nie było z tym problemu za to owoce w każdej ilości ....wczoraj dałam jej słoiczek (brokuły+ryż) zjadła ale pod koniec musiałam zwiększyć tempo karmienia, bo już zaczynała się nudzić.... jak do tej pory to najbardziej lubi jeść kaszkę zbożową jabłko+śliwka...wcina, aż sie uszy trzęsą
Jeśli chodzi o pieluszki dada premium to ja sobie chwalę...

[asiuk]

Napisane przez gosiaczek071

czesc dziewczyny, przygarniecie??
pisalam kiedys juz na takim watku, ale dziewczyny przeniosly sie do klubu a za to, ze sie rzadko odzywalam po prostu mnie i kilka dziewczyn chamsko wyrzucily. nie mam kogo pytac o pewne kwestie, chociaz mam juz 3,5 letnia corke, ale to nie to samo. wiele rzeczy sie nie pamieta...
w skrocie o nas. moj synek Kuba urodzil sie 8 stycznia 2011 wazyl niecale 3500 i mial 56 cm. teraz jest kawal chlopa, wazy ponad 9 kg, byl na samej piersi do 6 m-ca i potem wprowadzilam mu MM i powoli to, co dozwolone. jedynie obrazil sie jakis czas temu na mleko w ciagu dnia i pil tylko nad ranem, jedna butle w ciagu dnia i na noc, a tak to dostawal posilki stale. nie pije prawie wcale co mnie martwi, ale staram sie mu wciskac co jakis czas po kilka lyczkow.
Kubosław zaczyna kombinowac z raczjkowanie, poki co wyglada to jakby sie rzucal po podlodze. sprawnie mu idzie przekrecanie sie na boki, z brzucha na plecy i odwrotnie. jest bardzo towarzyski, wesoly i cieszy sie do kazdego kto sie nad nim pochyli, takie cyganskie dziecko

mam nadzieje, ze bede tu do was mogla czasem zerknac i o cos zapytac, w zamian sluze swoimi radami, jakies tam doswiadczenie w koncu mam

pozdrawiam was serdecznie.

Cześć, ja podczytywałam tamten wątek, ale jakoś nie chciało mi się pisać

Napisane przez katz

lubi jeść kaszkę zbożową jabłko+śliwka...wcina, aż sie uszy trzęsą
Jeśli chodzi o pieluszki dada premium to ja sobie chwalę...

Już wprowadzasz gluten bez ograniczeń? Ja na razie daję małej jedną miarkę Nestle Zdrowy brzuszek z lipą na noc

[katey]

hello!
wiecie jak tak czytam, ze wasze tez marudy i tylko na rekach to sie ciesze bo juz myslalam ze moja tylko taka..na metr od niej odesc nie mozna czasem...do kibelka nie da pojsc, obiadu nie da ugotowac tylko siedziec kolo niej i bawic sie...
a ja we wtorek do roboty wracam...juz mi sie chce do ludzie,ale praacowac jakos nie wiem...kurde rok przerwy robi swoje i mam powoli stresa...

co do jedzenia to moja mloda zjada wszystko w kazdej ilosci byle lyzka podane nawet ostatnio jak dalam jej morele (byly mega kwasne-ja bym nie dala rady zjesc) to jadla i tylko ja telepalo na boki ale zjadla sloiczek!!

jesli chodzi o pieluchy i chusteczki dada to ja tez je kupuje i sa ok, w sumie to chusteczki sa jednymi z najbardziej nasaczonych chociaz minus ich jest taki ze sie kiepsko wyciaga bo po kilka na raz,ale w sumie i pampersowe tez mi sie zdarzalo wyciagac po kilka..
a w ogole to czesc Asiuk

[karolinaP103]

Napisane przez gosiaczek071

czesc dziewczyny, przygarniecie??
pisalam kiedys juz na takim watku, ale dziewczyny przeniosly sie do klubu a za to, ze sie rzadko odzywalam po prostu mnie i kilka dziewczyn chamsko wyrzucily. nie mam kogo pytac o pewne kwestie, chociaz mam juz 3,5 letnia corke, ale to nie to samo. wiele rzeczy sie nie pamieta...
w skrocie o nas. moj synek Kuba urodzil sie 8 stycznia 2011 wazyl niecale 3500 i mial 56 cm. teraz jest kawal chlopa, wazy ponad 9 kg, byl na samej piersi do 6 m-ca i potem wprowadzilam mu MM i powoli to, co dozwolone. jedynie obrazil sie jakis czas temu na mleko w ciagu dnia i pil tylko nad ranem, jedna butle w ciagu dnia i na noc, a tak to dostawal posilki stale. nie pije prawie wcale co mnie martwi, ale staram sie mu wciskac co jakis czas po kilka lyczkow.
Kubosław zaczyna kombinowac z raczjkowanie, poki co wyglada to jakby sie rzucal po podlodze. sprawnie mu idzie przekrecanie sie na boki, z brzucha na plecy i odwrotnie. jest bardzo towarzyski, wesoly i cieszy sie do kazdego kto sie nad nim pochyli, takie cyganskie dziecko

mam nadzieje, ze bede tu do was mogla czasem zerknac i o cos zapytac, w zamian sluze swoimi radami, jakies tam doswiadczenie w koncu mam

pozdrawiam was serdecznie.

Ja tez mam córkę 3,5 roku Jak mała akceptuje rodzeństwo? Moja mała na początku wydawała się obojętna ale zrobiła się strasznie nieposłuszna (tak chyba zareagowała). Teraz wie,kiedy małemu zagraża niebezpieczeństwo ( zbliża się do kabli albo do czegoś innego czego nie powinien tykać ) i zaraz krzyczy,że on coś robi złego albo ciągnie go za nogi odciągając od tego
Niby daje mu zabawki, trochę się z nim bawi (na tyle na ile można się bawić z takim maluchem) ale chyba nadal jest zazdrosna bo zrobiła się przytulaska
Nie dziwię się jej bo przecież takiemu bobasowi więcej się wybacza bo przecież jest mały i nie rozumie..
Jeśli chodzi o drugą stronę to mały jest zapatrzony w siostrę-jak tylko jest w pobliżu to uważnie patrzy co ona robi.

[magda-lenka*]

Napisane przez gosiaczek071

czesc dziewczyny, przygarniecie??
pisalam kiedys juz na takim watku, ale dziewczyny przeniosly sie do klubu a za to, ze sie rzadko odzywalam po prostu mnie i kilka dziewczyn chamsko wyrzucily. nie mam kogo pytac o pewne kwestie, chociaz mam juz 3,5 letnia corke, ale to nie to samo. wiele rzeczy sie nie pamieta...

mam nadzieje, ze bede tu do was mogla czasem zerknac i o cos zapytac, w zamian sluze swoimi radami, jakies tam doswiadczenie w koncu mam

pozdrawiam was serdecznie.

Witaj Mam nadzieję, że będziesz się tu częściej odzywać, bo inaczej.... Żartuję

Napisane przez katey

hello!
wiecie jak tak czytam, ze wasze tez marudy i tylko na rekach to sie ciesze bo juz myslalam ze moja tylko taka..na metr od niej odesc nie mozna czasem...do kibelka nie da pojsc, obiadu nie da ugotowac tylko siedziec kolo niej i bawic sie...
a ja we wtorek do roboty wracam...juz mi sie chce do ludzie,ale praacowac jakos nie wiem...kurde rok przerwy robi swoje i mam powoli stresa...

No właśnie, ja już po mału wariuję z tą moją małą przylepą Dzisiaj oczywiście to samo co wczoraj ruszyć się nigdzie nie mogłam...
Ja też wracam niedługo po rocznej przerwie i nie chce mi się w ogóle pracować

Napisane przez katey

co do jedzenia to moja mloda zjada wszystko w kazdej ilosci byle lyzka podane nawet ostatnio jak dalam jej morele (byly mega kwasne-ja bym nie dala rady zjesc) to jadla i tylko ja telepalo na boki ale zjadla sloiczek!!

Moja praktycznie też wszystko jada, a po jabłuszkach tak się kwasi, jakbym jej cytrynę podawała ale zjada

Od wtorku przychodzi do nas opiekunka. Na początek na dwie godzinki, aby mała się przyzwyczaiła. Oby poszło bez większych problemów

[agnieszka0087]

Napisane przez gosiaczek071

czesc dziewczyny, przygarniecie??
pisalam kiedys juz na takim watku, ale dziewczyny przeniosly sie do klubu a za to, ze sie rzadko odzywalam po prostu mnie i kilka dziewczyn chamsko wyrzucily. nie mam kogo pytac o pewne kwestie, chociaz mam juz 3,5 letnia corke, ale to nie to samo. wiele rzeczy sie nie pamieta...
w skrocie o nas. moj synek Kuba urodzil sie 8 stycznia 2011 wazyl niecale 3500 i mial 56 cm. teraz jest kawal chlopa, wazy ponad 9 kg, byl na samej piersi do 6 m-ca i potem wprowadzilam mu MM i powoli to, co dozwolone. jedynie obrazil sie jakis czas temu na mleko w ciagu dnia i pil tylko nad ranem, jedna butle w ciagu dnia i na noc, a tak to dostawal posilki stale. nie pije prawie wcale co mnie martwi, ale staram sie mu wciskac co jakis czas po kilka lyczkow.
Kubosław zaczyna kombinowac z raczjkowanie, poki co wyglada to jakby sie rzucal po podlodze. sprawnie mu idzie przekrecanie sie na boki, z brzucha na plecy i odwrotnie. jest bardzo towarzyski, wesoly i cieszy sie do kazdego kto sie nad nim pochyli, takie cyganskie dziecko

mam nadzieje, ze bede tu do was mogla czasem zerknac i o cos zapytac, w zamian sluze swoimi radami, jakies tam doswiadczenie w koncu mam

pozdrawiam was serdecznie.

Witaj Gosiu-to tak jak mój groszek-cygańskie dziecko-wszyscy mi to powtarzają-ja się śmieję że jakby ktoś go porwał to on zamiast płakac-cieszyłby się że jest na rączkach

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------

Napisane przez katz

Witamy w gronie
moja córcia też urodziła się 8.01.11

Ja ostatnio mam inny problem - mała nie chce jeść warzyw (nawet jak zrobiłam jej samą marchewkę to zjadła łyżeczkę)..a wcześniej nie było z tym problemu za to owoce w każdej ilości ....wczoraj dałam jej słoiczek (brokuły+ryż) zjadła ale pod koniec musiałam zwiększyć tempo karmienia, bo już zaczynała się nudzić.... jak do tej pory to najbardziej lubi jeść kaszkę zbożową jabłko+śliwka...wcina, aż sie uszy trzęsą
Jeśli chodzi o pieluszki dada premium to ja sobie chwalę...

ja jestem zdania ze nie ma co na sile wpychac dziecko jedzenia-moj maly tez ma takie zajawy czasem-w jeden dzien kocha nad zycie bananka z za dwa dni go nienawidzi-odstawiam na tydzien po czym na sam jego widok szaleje-mają tak jak my "cos im sie przeje i koniec"

[gosiaczek071]

czesc
byoismy u tesciow na weekend i nie mailam jak pisac

u nas z jedzeniem jest tak, Kuba dostaje ano mleko, potem kaszke z tej miekkiej butelki z lyzeczka lovi, zjada 150 ml, robie mu z nestle mleczna-pszenna z biszkoptami lub mleczna manne. Mam tez bobovite mleczna bananowa ale jakos nie bardzo mu podchodzi. zje, ale woli tamte. potem dostaje owocek, ze sloika, potem obiadek, nastepnie jogurcik i mleko na kolacje. generalnie tyle, melko odrzucil i pije ok 3 porcji dziennie, czasem ta druga butle daje mu po obiadku. Kuba jest tylko na sloiczkach, kiedys probowalam mu ugotowac to plul dalej niz widzial, nie chcial tknąć. sloiki sa dobre, hania jadla do 1.5 roku. Pije ostatnio po troszke herbtaki z hipp jablko z melisa. sokow jak nie pil tak nie pije, pluje i nie chce polykac nawet.

tylko kupy ma dziwne. wiadomo, ze nie beda juz takie zolte jak na samym mleku, ale te sa bure bardzo i zajezdzaja kwasem.... dupe ma troche odparzona, bo robi kilka takich knutow plastelinowych, zbitych dziennie (sorry za dosadny opis, ale moze ktores z waszych dzieci tak mialo??) wczoraj i przedwczoraj jadl sliwki, to rzadsza byla kupa ale tez cuchaniala kwachem. nie wiem co moze byc przyczyną....

co do pieluch , my na poczatku lecielismy na pampersie, uczulil, nastepnie huggies ale przeciekaly, rossmanowe babydream ale odparzyly, powrot do przeciekajacych huggiesow, ale po kilku nocach z przemoczonymi pizamami wrocilam do pampersow ktore cudownie ptzrestaly go uczulac. i teraz uzywamy pampersow rozm 5. chusteczki, wszytsko jedno jakie, choc z przewaga cleanic, nie lubie
pampersowych, huggiesowych, te z dady sa ok, rossmanowe beznadziejne. Lubie tez johnsons&johnsons. ale w domu to staram sie wacikami z wodą.

co do corki i zazdrosci, nie byla zazdrosna od paczatku wcale ale to moze zasluga tego, ze oni maja osobne pokoje, mlody na poczatku nie mial wstepu do hani pokoju, a i maz nie mogl go brac na rece bo tata byl jej. ja poswiecalam jej kazda wolna chwile i bylo ok. teraz bardzo sie kochaja, czasem jej cos strezli do glowy i ciagnie go za noge czy reke, ale bardzo go kocha i widac to. on tez sie do niej cieszy jak szalony