"Piękne ciało chcemy mieć! 5 małych i zdrowych posiłków dziennie! Dieta 1000 kcal :)

[Dorisek16]

Monia Bran Flaksy to sa platki robione z otrąb, musialam ich sprobowac bo to w sumie nowosc i duzo osob zachwalalo, a ja je juz kocham i czekam na sniadanie az je zjem
Ja mam z lidla ale dam ci linka do Branflaksow z firmy Sante:
http://vitalia.pl/index.php/mid/25/f...d/84759/page/0

Zdj śliczne, ty piekna i 2 przystojniaczki, predzej bym powiedziala ze to twoi bracia a nie synowie

ja tez ide spac bo obraz mi sie rozmywa, dobranoc do jutera

[murka04]

o rany przeczytać wszystkie Wasze posty to cud
ja siedzę teraz i czekam aż mi się zachce spać, pewnie sobie sporo poczekam bo wypiłam energy drinka po południu nie myślałam że on taki mocny jest ! no i dziś dieta niezaliczona - zjadłam trochę chipsów, żelków kwaśnych i ten energy drink. no trudno. jutro będzie lepiej

[amadziaz]

Moniu bardziej się boję o maturę i o to czy podołam fizycznie

[tinekk]

Witajcie dyiewcyznz dzis kolejny dzien zmagan przed nami u mnie pogoda piekna z samego rana wystroiłam sie w spodniczke i bluzeczke i czuje sie poprostu ładnie ( fajnie sie czasem dowartosciowac )

Monia własnie widać po twarzy jaka opalona jak mulatka ja to wygladam jak sciana, choc nie ubolewam nad tym strasznie, ale mam zamiar wybrac sie nad wode w week jak bedzie ciepło. Monia kochane te Twoje łobuziaki, chyba faktycznie wygladają na małych rozrabiaków ale jacy słodcy, mmm fajnie miec swoje dzieciaki juz

Dżaga na callanie u mnie w Rzeszowie sa 2 lekcje probne czyli ide i patrze jak wszystko wyglada i uczestnicze normalnie w tych lekcjach jak mi nie odpowiada to nie płace i do widzenia a jak sie decyduje to musze za nie zaplacic i kontynuuje naukę takze spróbowac moge zobacze co i jak

Kurde własnie sie kapnełam ze ja paczke just fitów jem na 2 razy:/ wczoraj otworzyłam wsypałam do miski a dzis ją skonczyłam :/ tragedia jak mozna taka paczke na 2 razy musze przynajmniej na 3 to rozlozyc tym bardziej ze daje jeszcze błonnik i orzechy.

Ide własnie do pracy jeju jak sie ciesze ze już piątek byle do 15 i weeeeek nareszcie pojedziemy gdzies z TŻ nad wode lub do kina itp. a jutro bedziemy robic razem przetwory uwielbiam robic z TŻ obiady, sprzatanie itp wszystko byleby razem a przetwory to bedzie '' nasz pierwszy raz '' oby coś z tego wyszło i było co jeść w zimie

Miłego dnia wszystkim życzę buziaki

[Janetkaaa]

[QUOTE=monika01011986;2856 1913]Dobrze, że starasz się jeść jedną bułkę dziennie i nie więcej. Dlatego moim zdaniem powinnaś ją zjeść na śniadanie w całości bo przecież ona jakaś wielka nie jest. Ja to ogólnie nie jestem za jedzeniem chleba na śniadanie bo dużo lepsze są płatki z mlekiem ale jak kto woli.
Dobrze, też że starasz się jeść owoce do 16. A to Twoja mama kończy jedzenie na obiedzie? I do nocy juz nic nie je?
a o której chodzisz spać?

Próbowałam kiedyś jeść całą bułkę dziennie i czułam się przejedzona wiec podzieliłam to na 2 części, zobaczę jak mi z tym będzie bo dopiero zaczęłam to praktykować.

Jakąś nie mam rano ochoty na płatki..dopiero później..

Moja mama kolacji właśnie nie jada, wiec uważa, że inni też nie powinni jeść.. ciężko to skumać.. ale cóż

A spać chodzę tak 22-23

[czbasia]

Witam, jestem tu nowa, w sensie zarejestrowania chocaiz od dawna sledze forum Wiec tak.. Zaczełam od wczoraj Kurcze juz nowosc -zawsze było od jutra
Jestescie ekspertkami wiec oceniajcie.
I- kawa i sernik na zimno (tu ejszcze neiw eidziałam ze na diete ide) ale serniczek był malutki kawaleczek. Pozniej moje postanowienie od DZIS!!
II- pomidor z jogurtem
III i juz problem neimoge tu zjesc obiadu wiec koilena przekaska -filizana musli z mlekiem
IV- filet z kurczaka z warzywami i ryzem -talezyk deserowy
V- brzoskwinia
I kolejne pytanie wieczorkiem czytam ze owoc na kolacje zle- dlaczego???
A dziś juz rano otreby owsiane 3 łyżki na szklance mleka 0,5%.
Proszę ocencie.

Wiek 32
Wzrost: 160
Waga 60,50kg
docelowo 53kg
Slub: 19 kwitnia
Dam rade??

[czbasia]

Hej. Jestem tu nowa
Zaczełam od wczoraj. Troszkę kg przybyło neistety i nadszedł TEN moment. Zawsze mowiłam jutro a wczoraj powiedziałam DZIŚ i zaczęłąm Mam nadziję, że przyjmniecie mnei do szacownego grona
Pozdrawiam

[meeedzik]

Hej kobitki
U mnie widzę już pomału pogoda się zmienia :/ nie wiem co się dzieje z tym latem ? To jakieś żarty chyba :/ Człowiek czeka cały rok na to lato jak na zbawienie, a tu taki psikus i nie ma lata, no świetnie :/

Monia co do mojego jedzenia, to ja też się dziwię, że tak mam a wczoraj naprawdę bardzo pojadłam, no i codziennie tak sobie pozwalam.

Od dziś staram się więcej jeść i muszę zmienić swoje menu, codziennie na drugie śniadanie muszę zjeść jakąś bułkę, wczoraj zjadłam drożdżówkę z Biedronki z budyniem, pycha jest
Muszę zmienić menu, bo mimo, że tyle jem i już nawet nie ćwiczę to waga mi spada dziś pokazała 46,7 kg a ja nie chcę więcej chudnąć, chciałabym mieć tak w granicach 47-48 kg i myślę, że wtedy będzie ok. Kurcze jakie to utrzymywanie wagi trudne :/
No nic spadam na śniadanko Do później

[czbasia]

Mój wczorajszy jadłospis: Ocencie:
Snaidanie: sernik na zimno: mały kawałeczek -jeszce nie wiedziałam o diecie Zaczeło coś cisnac i szybka decyzja- zaczynam
II sniadanie: pomidor z jogurtem -filiżnaka
Przekaska: filizanka musli z mlekiem -(w pracy nei mam miseczki)
Obiad: filet z kurczaka z warzywami i ryzem-talezyk deserowy - neistety dopiero pk 16-17 (musze miejscami zamienic podwieczorek z obiadem)
Kolacja brzyskwinia.
I znowu problem- wczoraj przeczytałam ze na kolację nie je się owoców- dlaczego??
Pozdrowionka



Wiek: 32
Wzrost: 160
Waga 4-08-2011: 60,5 kg
Docelowo: 53
Ślub 19-04-2012

---------- Dopisano o 09:18 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

A dziś otreby owsiane (3 łyżki) +szklaka mleka 0,5%.
Bleee.... nei mogę sie przełamać- rano śniadanie,
dotad moj dzien wygladał tak: 7,30 w pracy kawa czarna niesłodzona po turecku- na obudzenie, około 11 sniadanie pozniej cos przekasiłam obowiazkowo o 13 kawusia +ciasteczko i tak utyłam do tego praca siedzaca, w domu tez kanapa pilot i tv
Ale dość tego!!
Mam nadzieję wsparcie tu uzyskac

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

No i moja zmora, wieczorem dopiero głodna I ejszcze jedno -piweczko-uwielbiam, tego bedzie najtrudneij odmowic sobie
Ale cego się nie robi

[NeverGoodEnough18]

Hej

Dziewczyny no muszę to napisać weszłam dziś na wagę i jest 51,5 kg i to bez żadnych przeczyszczaków ani nic więc naprawdę schudłam.. Musze wam powiedzieć, że jeszcze we wtorek jak wróciłam po tym obżarstwie było 53,8 więc normalnie cud nad cudami

czbasia witamy śniadanie zmień na jakieś bardziej treściwe i pożywne, 2 śniadanie ok, obiad ok ale fak obiad do 16 powinnaś zjeść a najlepiej 14-15, na kolacje owoc można zjeść nie popadajmy w paranoje. Ja wczoraj wyszłam na miasto z kolegą i zamówiłam świeżo wyciśnięty sok z grejfruta koło 22 i jak widać nic się nie stało, a to same witaminy. Na kolację lepiej nie jeść winogron np. bo mają dużo cukru ale arbuzy, cytrusy a nawet brzoskwinie można jeść. No i gratuluje ślubu masz porządną motywację A z tym podjadaniem wieczornym to jedz w ciągu dnia więcej żebys nie miała zachcianek i nie siedz bezczynnie w domu bo wtedy najłatwiej o podjadanie

Idę na śniadanko do później

[Janetkaaa]

Moje wczorajsze menu.

Śniadanie 8.00: pół bułki fitness z sałatą i szynką drobiową + pomidor i 100g serka wiejskiego, herbata zielona + nektarynka
Śniadanie II 12.00 tak samo jak śniadanie I tylko bez nektarynki
Przekąska 15.00: nektarynka + 100g jogurtu naturalnego + musli
Obiad 18.00: sałatka z kurczakiem curry, ryżem brązowym + ananas

1,5 h jazdy na rowerze

Kolacja 20.00: 2 białka z jajka ugotowanego na twardo, 2 plasterki szynki + 1 pomidor.

[czbasia]

Problemem jest ze rano moj żołącdek chyba nie funkconuje. Dziś tej owianki przelknac nie moglam a lubie Ale mam nadzieję przyzwyczaić się. a co do ślubu daty pomyliłam, nei kwiecien tylko maj A czy diete 1000 kalorii można tylko przez miesiąc stosować?? Chociaz z moim słomianym zapałaem chyba aż miesiąc

[czbasia]

Rano moj zoladek chyba nie funkconuje, ale zmuszam sie do jedzenia. Moze z czasem wejdzie w nawyk Co do ślubu daty pomylilam, nie kwiecień tylko maj 2012

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

A jescze jedno. Liczycie dokładnie kalorie, czy tak "na oko"??

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

Janetkaaa. Mamy podobna sytuację, póćny obaid, jak Ci idzie? Ja na razie ok. Chociaż weekend się zbliża, moja zmora Caly tydz moge byc na diecie a na weekendzie hulaj duszo... Teraz mam zamiar to zmienic Chyba się zawziełam. Podobnie mialam z papierosai, rzucałam kilka lat, dopiero w grudniu 2011 mozne postanowienie KONIEC. I wytrwałam, oby teraz z diet apodobnei było. A motywacja jest. Chcę w sukni jak człowiek wygladac)

[dzaga1989]

Cześć laseczki Wstałam o 7, ale dopiero teraz zabrałam się za pisanie. Wcześniej jadłam (owsiankę), piłam kawę z TŻ, bo z nocki wrócił. Nad Lublinkiem zbierają się chmury. Miałam jechać nad jezioro, ale nie wiem czy nie powinnam dać z jednego dnia mięśniom na regenerację. Może po prostu wezmę później TŻ na spacer a teraz sama gdzieś się przejdę, a po powrocie popiszę mgr.
Co do tej imprezy u brata ciotecznego to w końcu nie idziemy ani na nią, ani na to na co ja zaprosiłam TŻ - taki kompromis. Wymyślimy coś razem, nawet gdyby to było siedzenie przez TV. Ale będziemy wtedy na wsi więc może jakieś ognicho zrobimy albo grilla.
Uciekam się ogarnąć, umyć, włosy przeczesać i idę w miasto. Buźka.

Czbasia, jeśli wcześniej sporo jadłaś, to dieta 1000kcal dziennie przez miesiąc może okazać się niebezpieczna. Może zacznij od 1200-1500kcal i ćwicz. A na kolację lepiej zjeść jakiś jogurt, kefir, wieśniaka. Owoce mają cukry proste. Fakt, nie popadajmy w paranoję. Czasem to i batona się zje wieczorem. Ale lepiej wyrobić sobie nawyk jedzenia czegoś białkowego.
A kalorie liczymy tu: www.ilewazy.pl , www.tabele-kalorii.pl

[czbasia]

Czy ja wiem czy sporo. Jadłam duuze porcje 2-3razy dziennie. Wczoraj glodna raczej nei byłam, wystarczylo Dzis tez jest ok. Rano owisanka teraz 2 kromki chleba razowego 4 plasterki szynki drobiowej i pomidor, pozniej ok 13,30 brzoskwinia, obiad ok 16,30 dzis zostala mi potrawka z kurczaka z ryzem i kolacja serek wiejski z lyzeczka miodu Myslicie ze ok bedzie??

[aniaczyrek]

Moniu ale z Was fajna gromadka tylko męża brakuje zazdroszczę Ci relacji z teściową, ja niestety nie mam tyle szczęścia no ale cóż nie wszystko w życiu jest usłane różami i masz rację jak jest wredne babsko niech sobie żyje swoim światem i da mi spokój, ja też nie zamierzam iść tam gdzie mnie nie chcą, najważniejszy jest tż i to z nim życie spędzę a ona cóż może się któregoś dnia ocknie z "ręką w nocniku" i przyleci skruszona, tylko, żeby za późno nie było, bo jak dla mnie zrobiła mi tyle krzywdy, że odbudować relacje graniczy z cudem....

ale dosyć o tym... kolejny ładny dzień za oknem, planujemy dziś z tż spowiedź przed ślubną 3majcie kciuki żeby ks. nas rozgrzeszył a teraz zamierzam wybrać się na jakieś większe zakupy bo lodówka świeci pustkami

miłego dnia kobitki !!!

[sweetish]

Napisane przez czbasia

Witam, jestem tu nowa, w sensie zarejestrowania chocaiz od dawna sledze forum Wiec tak.. Zaczełam od wczoraj Kurcze juz nowosc -zawsze było od jutra
Jestescie ekspertkami wiec oceniajcie.
I- kawa i sernik na zimno (tu ejszcze neiw eidziałam ze na diete ide) ale serniczek był malutki kawaleczek. Pozniej moje postanowienie od DZIS!!
II- pomidor z jogurtem
III i juz problem neimoge tu zjesc obiadu wiec koilena przekaska -filizana musli z mlekiem
IV- filet z kurczaka z warzywami i ryzem -talezyk deserowy
V- brzoskwinia
I kolejne pytanie wieczorkiem czytam ze owoc na kolacje zle- dlaczego???
A dziś juz rano otreby owsiane 3 łyżki na szklance mleka 0,5%.
Proszę ocencie.

Wiek 32
Wzrost: 160
Waga 60,50kg
docelowo 53kg
Slub: 19 kwitnia
Dam rade??

Monia, śliczne zdjęcie Nie przesadzaj, że blada jesteś, bo przecież wszystkie widzimy, że opalona ładniutko. Kokietko ty !

czbasia Oczywiście, że dasz radę
trzymam kciuki!

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

Napisane przez czbasia

Czy ja wiem czy sporo. Jadłam duuze porcje 2-3razy dziennie. Wczoraj glodna raczej nei byłam, wystarczylo Dzis tez jest ok. Rano owisanka teraz 2 kromki chleba razowego 4 plasterki szynki drobiowej i pomidor, pozniej ok 13,30 brzoskwinia, obiad ok 16,30 dzis zostala mi potrawka z kurczaka z ryzem i kolacja serek wiejski z lyzeczka miodu Myslicie ze ok bedzie??

Zamiast 2-3 dużych porcji lepiej 5 ale mniejszych

[meeedzik]

Czbasia witamy no i trzymam kciuki, żeby Ci się udało osiągnąć upragniony cel
Monia zapomniałam wcześniej napisać śliczne zdjęcie, masz fajowych synków

[monika01011986]

Hej kobietki u mnie dzisiaj upał na dworze... niebo bez chmur a słońce tak świeci, że ciężko usiedzieć na nim Idealna pogoda na plaże no ale dziś mąż wraca więc muszę porobić trochę w domku. Ja dzisiaj znowu wstałam jakaś opuchnięta obrączka mi zawsze wieczorem spada z palca a rano ciężko ją zdjąć. Na wadze dziś 57,6 przez to Wy tez tak macie czasami????
Na śniadanie zjadłam łyżkę otrąb pszennych, dwie łyżki otrąb granulowanych śliwkowych, łyżkę owoców suszonych i pół szklanki Just Fitów - razem wyszła mi cała szklanka wszystkiego + szklanka mleka 0,5%. Błonnik w kształcie robaków z Biedrony mi się już skończył i nie zamierzam go kupować więcej choć nawet smaczny był z Just fitami ale ma za mało błonnika więc wolę otręby.
Mąż właśnie dzwonił, że dostał urlop na razie do 16 sierpnia a później jeśli nie będzie dużo roboty to dostanie jeszcze następne 2 tygodnie. Także dziś wraca i już nie jedzie w poniedziałek Będę miała dla Was mniej czasu ale codziennie będę tu zaglądać na pewno.
Idę się ubierać, malować i do teściowej a potem do Biedronki na zakupy. Wrócę to napiszę coś

Dorisek dziękuję dużo ludzi tez mi tak mówi, że nie wyglądam na mame tylko siostre A te płatki może kiedyś spróbuję ale póki co nie zdradzę moich Just Fitów

Tinek dziękuję no ja faktycznie może opalona i jestem ale nogi mam blade A dzieciaczki to prawdziwe diabełki ale fajnie mieć takie słodziaki w domu A z tymi Just Fitami to Ty ładnie szalejesz. Ja jak wsypywałam wcześniej całą szklankę to paczkę miałam na 5 razy. Teraz jem pół szklanki Just Fitów a resztę to otręby i owoce. I się tym naprawdę najadam Moim zdaniem to idealne proporcje dla osób odchudzających się

Amadziaz z maturą to sobie na pewno poradzisz - ona wcale nie jest taka straszna. Co do "fizyczności" no to nie wiem na ile wytrzymała jesteś. Mam dwóch kumpli co pracują w Wojsku w Malborku i tyle się nasłuchałam że masakra. Ci co tam zaczynają swoją kariere mają ciężko i fizycznie i psychicznie. Potem jest już łatwiej i przyjemniej

Meeedzik chyba musisz zacząć jeść kotlety w hamburgerach to waga będzie stała w miejscu

Janetka nowy jadłospis jest dużo lepszy więc staraj się tak jeść i pamiętaj koniecznie o kolacji - nie bierz przykładu z Twojej mamy która nie długo nabawi się przez to wrzodów żołądka.

Aniu no męża brakuje ale od jutra już idzie na urlop więc narobimy sobie zdjęć Teściową naprawdę olej - niech sobie pogada a jeśli Cie obraża to nie daj się i powiedz jej co nie co. Ja bym jej tak nawciskała że bała by się odezwać. Wojna by była ale przynajmniej by się nie wtrącała.
A na wesele na pewno przyjdzie - no bo wódka za darmo no to pewnie nie odmówi. Miejmy nadzieje, że się szybko upije i ją zaniosą do domu spać. Będziesz miała spokój Oby Ci tylko nie zepsuła tego dnia!

Sweet tak opalona jestem od pasa wzwyż a nogi blade jak u trupa dobrze, że balsamy brązujące istnieją to pomału zaczynają wyglądać lepiej te moje szkity

dzaga dieta 1000 kcal niebezpieczna? Ty tu nawet nie pisz takich rzeczy bo nam wątek przeniosą Jeśli nie ćwiczy się dużo to ta dieta jest idealna. Tylko przy dużym wysiłku fizycznym 1000 kcal to po prostu za mało. Ja pierwszy raz jak się zaczęłam odchudzać to przez 3 miesiące nie przekroczyłam 1000 kalorii i 15 kilo schudłam. Potem od lutego do końca kwietnia też tak się starałam jeść i też ładnie chudłam. I czułam się coraz lepiej No ale owoce na noc? Ja zawsze jak się najadłam arbuza na noc to rano na wadze pół kilo więcej. A batona na wieczór zjeść to jest masakra na całego Więc tak jak napisałaś - trzeba wyrobić sobie nawyk jedzenia czegoś białkowego na kolację

czbasia ja kalorię liczę na oko a tą dietę możesz stosować ile Ci się podoba jeśli będziesz dobrze się czuła. ALe od czasu do czasu zrób sobie jakąś przerwę kilkudniową. JA od lutego jestem na tej diecie i postanowiłam już ją zakończyć we wrześniu - nawet jeśli nie schudnę do 55 kilo bo choć fizycznie czuję się super to psychicznie nie daje razy.

[czbasia]

Moniko podziwiam
Ja tyle razy sie przymierzałam do zrzucenai kilku kg i opornie to szlo.. Zrzucic to jeszcze nie było problemu, ale utrzymac juz gorzej. A załatwiłam sie 2 lata temu kopenhaską. Owszem schodłąm 6 kg ale przytyłam pozniej 8:/ I od tamtej pory zmagam się z nadbagażem.. Apo 30-ce jest masakra. 2-3 kg w tył i po tygodniu do przodu. A jako dziecko i nastolatka miałam niedowagę

[meeedzik]

Monia hehe tyle, że ja nie lubię kotletów :/ psują mi cały smak hamburgera od kiedy pamiętam to jem bez kotleta

A ja od dwóch dni zaczęłam masować sobie uda, bo znalazłam w domu mój stary roll-on "płaski brzuch" z garniera, antycelulitowy i tak sobie pomyślałam, że na uda też to może być dobre no zobaczymy. Wczoraj masowałam rano i wieczorem i dziś też ale dodałam jeszcze w południe

[amadziaz]

Moniu no własnie początki na pewno będą ciężkie... mam taki zamiar startowac do jakiejś szkoły wojskowej tyle że ja jestem w liceum o profilu bio-chem.. wiec będzie ciężko zwłaszcza że do woja liczyy się z matma z której jestem cieniutka.'
Chyba muszę zacząć chodzić na siłownie albo biegać. Tylko jak tu w liceum znaleźć czas? Pojawiają się plany zapisu na piłkę ręczną

[tinekk]

Monia masz racje teraz będe wsypywac pół szklanki just fitów łyzka orzechów włoskich, łyzka migdałów, łyżka błonnika i troszke rodzynek do tego pewnie szklanka mleka czy tam 3/4

[murka04]

cześć dziewczyny u mnie dziś jeszcze lepsza pogoda niż wczoraj, błękitne niebo gorąco, szkoda że tak rzadko tak jest poopalałam się trochę i w końcu opaliłam tyłek! bo chodziłam w stroju z takim bladym, teraz już nie będzie wstydu
dziś w nocy byłam 2 razy na kibelku, rano trzeci. to chyba po tym energy drinku, ale dobrze teraz mi lżej wstałam dziś najpóźniej w ciągu całych tych wakacji o 9:45, chciałam leżeć do bólu a i tak wstałam 15min później niż codziennie, a kiedyś mogłam do 12 i było mi mało. zjadłam płatki i teraz czekam na obiad, jak nie będzie nic dobrego to zjem parówki.

tinekk też uwielbiam z Tż zajmować się takimi zwyczajnymi sprawami, one dają najwięcej radości
czbasia witaj i powodzenia, pewnie że dasz radę! a co do śniadań to myślę że niedługo się przyzwyczaisz, ja też kiedyś nie lubiłam rano jeść a teraz wręcz nie mogę się tego doczekać
meeedzik strasznie ciężkie, trzeba ciągle kontrolować wagę i to zmniejszać to zwiększać porcje. ja też nie mogę nadal znaleźć tego złotego środka i tak szukam tej odpowiedniej ilości jedzenia. masakra jakaś z tym
Never no widzisz sama potrafisz schudnąć bez żadnych wspomagaczy
dzaga no taki kompromis jest chyba najlepszy, dobrze że się jakoś dogadaliście bez kłótni
monia fajnie że mąż zostaje, będziecie mogli się sobą nacieszyć w końcu. no i Twoje łobuzy też się na pewno stęskniły za tatą, pewnie go porządnie wymęczą przez ten urlop

[dzaga1989]

Czbasia, Sweet dobrze prawi. Może lepiej jedz 5 mniejszych posiłków. A menu jest spoko. Tylko nie ogarniam jak jesz wieśniaczka z miodem Dla mnie on jest słony, a jak zmieszam smaki to mnie mdli. Mój facet je słone a popija słodką herbatą. Też bym tak nie mogła. Chyba, że to jakiś niesłony serek wiejski, albo ten słony posmak wcale Ci nie przeszkadza Ja ostatnio smacznego wieśniaka w Lidlu kupiłam. Wyglądał jak Fantasia lub Muller - serek i obok rożek z dżemem

Aniuczyrek, to u mnie tak jest z babcią. Całe życie była na każdego obrażona, faworyzowała tylko swojego syna (dwie lewe ręce), a moja mama tyrała całe życie, zrobiła doktorat i mgr na drugim kierunku, robiła w polu, urodziła mnie i sama wychowała no i jeszcze babcię musiała piastować, specjalnie dla niej na wsi została, a proponowano jej etat na UJ, ale ona jej nigdy nie podziękowała. Gdy ja zaczęłam się spotykać z moim tż i raz wróciłam do domu z wesela o 5 rano, bo po prostu ze zmęczenia u niego zasnęłam, to wyzwała mnie od zdzir, dziwek, mówiła, że najlepiej to było mnie zawinąć w worek foliowy i do rzeki wrzucić. To było 5 lat temu. Teraz babci wysiadły kompletnie nogi i szuka teraz pomocy w rodzinie. Syn zagląda na godzinę na Wielkanoc i Boże Narodzenie i tylko my jej zostałyśmy. W tym wszystkim szkoda mi mamy najbardziej, a sama cieszę się, że się wyprowadziłam. Babcia się trochę zmieniła, zrobiła się bardziej ludzka, ale tego co kiedyś powiedziała już się nie cofnie i nie zapomni.

Monia, nie chcę się kłócić, bo Ty wiesz o efektywności diety z doświadczenia. Sama nigdy nie byłam na diecie 1000kcal. Nawet teraz jem do 1200kcal. Nie zgodzę się jednak z tym, że jedzenie 1000kcal dziennie gwarantuje zdrowe chudnięcie. Moja koleżanka miała poważne problemy gdy z dnia na dzień przeszła z ponad 2000kcal na dietę 1000kcal. Było jej słabo, nie mogła się skoncentrować...a skończyło się na napadach głodu i przybraniu na wadze. A też jadła 5 posiłków tylko pewnie tej diety nie przemyślała. Faktycznie, jeśli dieta jest dobrze ułożona i urozmaicona to nie zaszkodzi. Nie raz powtarzałam, że wszystko co robi się z rozsądkiem to nie zaszkodzi. Jednak gdy nie pokryje się potrzeb organizmu, to on prędzej czy później się o to upomni.

Murka, też się cieszę. Trochę mi szkoda, że mój plan spalił na panewce, ale on też coś poświęcił. Teraz musimy się postarać, żeby wykombinować coś super, tak by nie było żadnemu z nas przykro, że osobiste plany się nie powiodły A jak nie to będziemy oglądać TV i wcinać smakołyki. To też uwielbiam, obym tylko była w jego towarzystwie

Ja jednak pojechałam nad jezioro. Szkoda mi było tej pogody. Może w weekend będzie paskudnie i wtedy przesiedzę całe dwa dni w domu. A tak poruszałam się trochę, zobaczyłam ludzi I narobiłam sobie smaku na coś słodkiego bo przejeżdżałam koło fabryki Lubelli i pewnie płatki czekoladowe akurat robili. Tak słodko pachniałoooo Dobrze, że jutro "grzeszna sobota". Mam ochotę na jakąś słodycz domowej roboty. Ale ciacho na nas dwoje to o dużo za dużo. Może macie jakieś pomysły na jakieś proste desery. Albo jakąś małą wersję sernika na zimno? Coś lekkiego a smacznego żeby było Ok, poodpisywałam i idę się kąpać bo się cała kleję po tym rowerze

[czbasia]

Dzaga to jeszcze nic. Potrafię jeść bigos i pączkiem przegryzac
A serek wiejski mi smakuje z miodem albo z konfitura
No i jzu po trzecim posiłku jestem, teraz brzoskwinai
Te 5 posiłków jakoś mi w nawyk wchodz, hehe- chociaz to dopiero 2 dzień..
Ciekawe jak to bedzie po tygodniu

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

A szybkiy sernik.. . Serek homogenizowany naturalny a jak wolisz słodszy waniliowy lub owocowy z galaretką rozpuszczoną w szklance wody i do pucharków Pyszny szybki i nie trzeba ogromnych porcji robic)

[monika01011986]

A ja wypiłam własnie kawkę rozp. z mlekiem i idę odkurzać. Jeszcze tylko pranie poukładam, umaluję się i lece do teściowej na pierogi bo zrobiła!
Posprzatałam pokój moich dzieci..... To było gorsze niż 3 godziny na siłowni - uwierzcie mi! Na dworze się zachmurzyło i chyba przyjdzie jakaś burza jest jest duszno jak cholera

Meeedzik a ja myślałam, że nie jesz kotleta bo on kaloryczny jest a takie z kotletami z piersi kurczaka nie lubisz? Może takie sobie kupuj tzw. Chickenburgery

czbasia to weź mnie nie strasz bo mi do 30-stki tylko 5 lat brakuje i juz się boję, że zacznę tyć :/ Ja jestem tego zdania że jeśli bardzo się czegoś chce to można to osiągnąć. Ja chciałam tak bardzo schudnąć że jedzenie dla mnie przestało być ważne a mój wygląda stał się najważniejszy. I tak powinno być u każdej osoby która chce schudnąć, bo inaczej nie ma sensu się odchudzać.

amadziaz a do Policji nie byłoby Ci łatwiej?

Tinek no spróbuj zobaczymy czy to da jakieś efekty a myślę że na pewno da

Mureczko ja to się najbardziej cieszę z tego, że odpoczne trochę od tych łobuzów bo mąż się nimi troche zajmie. A starszy synek aż tak nie tęskni za tatą jak młodszy, który nie odstępuje go na krok gdy on przyjeżdza Fajnie to wygląda, bo ten maluch potrafi przyczepić się do nogi mojego męża i wszędzie z nich chodzi nawet do WC

dzaga no ja nawet nie pomyślałabym aby się kłócić no coś Ty Chodzi mi o to że wszystko zalezy od organizmu i urozmaicenia diety. Ja z dnia na dzień przeszłam na tą dietę i kompletnie nic mi nie było - a zrobiłam to dwa razy. Trzeba po prostu wiedzieć co jeść i ile. Przy 1000 kcal można naprawdę się najeść do syta gdyby ktoś bardzo chciał.

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

Napisane przez czbasia

Potrafię jeść bigos i pączkiem przegryzac

O fuck
ja to takie anomalie tylko w ciąży miałam Ale znam takiego chłopaka który je zupę i zawsze do tego pączka wcina Pewnie bigos też by zjadł z pączkiem

[czbasia]

Monika nie straszę, ale coś w tym jest. Metabolizm z wiekiem zwalnia moje drogie W wieku 20 lat (bosheee kiedy to było ?? 12 lat temu) jadłam wszystko i musialam sie postarac zeby 1 kg przytyc a teraz? Ale dośc o tym, nie ma rzeczy niemozliwych
Teraz weekend i najgorzej bedzie sobie zimnego piwka (uwielbiam) odmowic..
Jeszcze 45 min i do domku) Jak ja nie znozzę piątkowych popołudni w pracy:/

[amadziaz]

Moniu jakoś bardziej mnie ciągnie do biegania z karabinkiem na poligonie
Zresztą wojsko to co innego niż policja ... mój ojciec i większośc jego rodziny jest z zawodu policjantem .
Myślę że złużba żołnierza jest o wiele ciekawsza . Różne misje itp.

[zielonykotek]

Napisane przez meeedzik

A ja od dwóch dni zaczęłam masować sobie uda, bo znalazłam w domu mój stary roll-on "płaski brzuch" z garniera, antycelulitowy i tak sobie pomyślałam, że na uda też to może być dobre no zobaczymy. Wczoraj masowałam rano i wieczorem i dziś też ale dodałam jeszcze w południe

hehe wiem o co chodzi, taki żółty no nie? też go mam ale jak się nim masowałam to mi czasami wciągało skórę jak niedbale robiłam masaż i bolało to hehe ;-p no ale jak mi się skończy ten antycellulitowy balsam z AA (używam go po lirene, który mi się już skończył) to chyba dokończę resztkę właśnie tego garniera ;-) pamiętam że on fajny był